Oj dziewczynki ostatnio moją ulubioną pora dnia jest godz 13 kiedy mała idzie spać:) codziennie chodzi o tej samej porze ale od dłuższego czasu od rana wyczekuję tej właśnie zbawiennej godziny;)
Standardowo wstała z samego rana niezadowolona, skrzywiona i jęcząca:/ aż się komentować tego nie chce:/// Nie wiem, czy to dalszy etap zbuntowanego dwu latka, czy może jeszcze jakieś zęby jej idą, choć ponoć ma już wszystkie które mieć powinna do tej pory, a może najzwyczajniej ta okropna zima wprawia ja w taki nastrój, bo ani dobrze się wyszaleć na podwórku nie może, ani żadnych kolegów, koleżanek tu nie ma:( jak mieszkalismy u mojej mamy to kilka razy w tyg spotykałam się z koleżanką i jej synkiem, który jest w wieku Ewy, oni tak się uwielbiają:) Ewie bardzo brakuje też babciu, bo od urodzenia miała ją przy sobie, teraz codziennie mówi, że chce do babci i pieska jechać albo do cioci i Krzysia:((( serce mi się kraja bo tak strasznie tęskni:( teraz nie jeżdzę z nią za często bo 1,5h drogi mamy z 2 przesiadkami ale jak już wiosenka przyjdzie to będziemy jezdzić.
Ohhhhhh dziewczynki czuje się taka bezradna i beznadziejna czasem:(
Co raz bardziej zaczynam nie znosić tej nowej okolicy, nawet nie ma gdzie na spacer pójść, bo trzeba chodzić ulicą po której ciagle autobus albo samochody jezdża a ewa juz nie chce w wózku siedzieć ani za rączke ciągle chodzić, a jak mam ją na ulicy puścić???
Byle do wiooooooooooooosny!!!!!!!!!!
No nic przepraszam juz nie zrzędzę jak babcia;)
Niuniu super, że lepiej się czujesz:) Przyłączam się do dziewczyn i oczekuję razem z Tobą do kolejnej wizyty:)
Kochana powodzenia na uczelni i 5+ z pracy:)))
Natka dziewczynki mają rację wprowadzamy CALKOWITY ZAKAZ WCHODZENIA NA FORA, BO NIEPOTRZEBNIE CZYTASZ TE WSZYSTKIE " MADROSCI"!!!!!!!!!! Na własnym doświadczeniu wiem ile takie czytanie moze szkód narobić, niepotrzebnego stresu i zamartwiania sie.
Główka do góry kochana ,odwiedzaj forum ale tylko to:)))
Anielico Skarbie teraz Ty???? kuruj się, wyleż, a jak @ się skończy to do ROBOTY!!!!!!!!!!!!!!! Hehehe no, no z tymi zakupami to dobry pomysł;)))
Oleńko po humorku widać, że masz się świetnie:) podzielam Twoje odczucia, bo sama nie umiem odpoczywać. Jak wstanę ok godz 8 to już chora jestem cały dzień:/ normalnie wstaje o 6 albo 7:))) dal mnie dzień przeleżany jest dniem straconym hihhihi ale zawsze byłam porannym ptaszkiem nie mogącym w miejscu usiedzieć;)
To widzę, że macie świetną towarzyszkę w domciu do rozmów;)
Asiu, Łukaszek teraz jest w takim wieku, że bardzo przyzwyczaja się do osób, które z nim przebywają, a jego reakcja na tatę jest oczywista. Ty jesteś dla niego całym światem:)
Jeśli tylko można to razem z Ewcią też wpraszamy się na wirtualne kinder party;)))
Ania Glasgow, kochana już niedługo wszystkie obawy minął jak tylko ujrzysz swoje kochane Maleństwo:)))
Każdy boi się nowości a macierzyństwo jest istną rewolucją w życiu kobiety:)
Pomyśl o przyjemnych rzeczach jakie Cię czekają, o pierwszym krzyku, pierwszym przytuleniu, pierwszym przystawieniu do piersi, pierwszym uśmiechu, pierwszym ząbku itd a złe samopoczucie odejdzie w siną dal:)
Jesteśmy kochana z Tobą, pamiętaj o tym:)
Całuski specjalne na poprawienie humorku:*******
Elzo u nas też piękne słoneczko świeci:)
Wykurujesz się porządnie to zdążysz jeszcze się na spacerować:)
A z tym szykowaniem to same radosne chwile sie szykują:)
Raratko ja też bardzo Cię serdecznie pozdrawiam:) wracaj do nas szybciutko:***
Agusia!!!!!! Wszystko w porządku u Was?????
Ufffffffff ale się rozpisałam:)))
Muszę jeszcze naleśniki z paróweczką i żółtym serkiem nasmażyć:)
Ewcia już swój obiadek zjadła ale wieczorkiem z tatusiem zje standardowo;)
Buuuuuuuuuuzialki kochane moje:***
muśka25-02-2010 14:09
O RANY dopiero zobaczyłam ile naskrobałam hihihihi;)
anielicao225-02-2010 14:23
Musiu no nie powiem zes sie rozpisała;)
Niuniu jeszcze raz przepraszam :(
muśka25-02-2010 14:29
Niuniu zapomniałam:) bardzo chętnie skorzystam i z Twoich pomysłów noclegowych w Zakopanem:) jak bedziesz już troszkę wolniejsza to daj znać a odezwę się na gg:)
Agakrak25-02-2010 14:37
Witajcie, ale miałam wczoraj dzień- szkoda gadać. Dziewczynki miały takie zatwardzenie że szok, brzuszki ich bolały i cały czas przy nich siedziałam, pomogły czopki i herbatka z rumianku.Razem z nimi płakałam.
Ale dzisiaj już jest nowy dzień i wszystko ok. Spokój dziś jak makiem zasiał:-)
Niunia, cieszę się że wzystko u Ciebie dobrze:-)
Natka, a Ty jestes w ciąży skoro już sie martwisz że może poroniłaś? Bo wydawało mi się że pisałaś że dopiero będziesz testować i teraz nie wiem czy coś przeoczyłam?? Jeżeli tak to sorki i tak jak piszą dziewczyny nie czytaj tych steku bzdur, masz swój rozum więc się nim kieruj i myśl trzeźwo- sorki że tak piszę ale jak słyszę takie bzdury jak ludzie wypisują to aż się nóż w kieszeni otwiera, później tylko inni się naczytają i zamartwiają niepotrzebnie a jak wiadomo stres to cos bardzo niszczącego i nie pomaga w niczym. Głowa do góry.
edytka8725-02-2010 15:09
Witajcie Kochane:-)
U mnie jest taka ładna pogoda że od rana spaceruje po dworku.
Niunia egzaminy zdałam na 4 i 5 chociaż bardzo się bałam że obleje bo akurat byłam chora.
Anielico ja jestem już na II roku i powoli będę szykować się do pisania pracy licencjackiej, jak na razie do końca lutego musimy wybrać specjalizacje. Ale nie wiem jak to dalej będzie z moimi studiami jak już Kubuś będzie z nami:-)
Muśka u mojej koleżanki była taka sama sytuacja jak u Ciebie jej córeczka też cały czas tylko mama i mama, ale teraz ma już 3 latka i najważniejszy jest dla niej tata o co się jej nie zapytam to wszystko tata jej kupił tata uczesał chociaż to wszystko robi mama:-) Miała jeszcze taki okres na kotka i babcię więc musisz być cierpliwa bo to minie.
A ja dzisiaj byłam u fryziera i jak zobaczyłam co mi zrobiła z moimi włosami to myślałm że się popłaczę, miałam długie włosy i długo je zapuszczałam tłumaczę fryzjerce że chce je trochę podciąć i wycieniować a ona mi tak obcieła że nawet nie mogę w kucyk związać:-( ale pocieszam się myślą że odrosną
Pozdrawiam Was gorąco pa
muśka25-02-2010 15:42
Edytko gratuluję świetnych ocen:)))
Powiem Ci szczerze, że mnie było bardzo ciężko po porodzie. A urodziłam w pazdzierniku kiedy zaczął się 3 rok, i przez to iż mała w styczniu zachorowała i musiałam z nią byc w szpitalu byłam przymuszona wziąć dziekankę i tak rok do tyłu poszedł:( Ale wiele kobiet daje radę z dzidziusiem na studiach, więc główka do góry:)
Ja byłam w sobotę u fryzjera:) mialam już włosy do pasa, ale musiała obciąć bo mi garsciami wychodziły, mam teraz do łopatek i całe wycieniowane:) jestem bardzo zadowolona, zresztą minie pół roku i znów do pasa będą bo szybko mi rosną:)
Tobie też kochana odrosną, a taka zmiana czasem jest fajna:)
Agusia dobrze, że dziś już uspokoiło się:) wiem jak to jest bo moja ciągle ma takie zaparcia. Trzeba być dobrej myśli że to minie, czego z całego serduszka życzę Twoim Dzieciaczkom i Tobie:)
Moja mała Księżniczka wstała taka radosna i uśmiechnięta:))) uuuuuuu a moze mi dziecko podmienili hihihihi;)
Idę kochane do mojego Skarbusia:)))
Paaaaaaaa kochane moje:)
muśka25-02-2010 17:16
Dziewczynki zapraszam na naleśniki i czerwoną herbatkę z cytrynką:)
Moje dziecko coś po chińsku nawija, 1000 słów na minutę a ja kompletni nic nie kapuje hihihihi;)
Niedługo tatuś wraca może jemu uda się przetłumaczyć;)
A tak na poważnie, wiecie jak Ewa fajnie się denerwuje jak coś mówi a ja jej nie rozumiem hihihi, wtedy z taką pretensja MAMOOOOOOOOOOOOOO, ćmoka i odchodzi:)
Kurcze wiosenke już czuje wiecie:D cały śnieg stopniał na ogródku a było go z ponad metr. jak już cieplutko będzie to M zaczyna taras robić, sam sie do tego zabierze;) no ciekawe co wyjdzie hihihhi, zasiejemy trawkę, wsadzimy drzewka dookoła, zrobimy dla Ewuni piaskownicę:) już się nie mogę doczekać aby tak balkon otworzyć i śpiewu ptaszków posłuchać:) a i Ewa cały dzień będzie na świeżym powietrzu:)))
Ooooooooooo chyba za bardzo się rozmarzyłam;)
AniaGlasgow25-02-2010 17:47
Czołem kochane :)
i bardzo dziękuję za pocieszanie :* generalnie to ja tchórz jestem i nie lubię zmian i chyba stąd te strachy ;) chociaż generalnie humor nie taki najgorszy mam :) Bobek mnie poddusza, do tego ma czkawkę kilka razy dziennie i już mniej kopie, a więcej się pręży :D śmiesznie to wygląda jak coś (stopę może) wystawi i tak sobie gula sterczy z brzucha przez minutę albo dłużej :D o! znowu czka...będzie miała przeponę, że hoho i ten pierwszy krzyk to z pół miasta usłyszy ;)
i nie mam syndromu wicia gniazda jeszcze - czekam na to niecierpliwie, bo piętrzy się bałagan a mi się po prostu nie chce :( ale i przeziębienie mi nie pomaga...
idę się kochane położyć, bo się zmęczyłam jedzeniem obiadku i pisaniem hehehe ;)
buziaczki dla Was wszystkich i trzymam kciuki, za to, za co trzeba :D
asia_2425-02-2010 21:34
Olu ja tez ostatnio pomyślałam o tym jak pisałam że mąż ma lecieć do Egiptu a ja się boje aby Łukaszek nie wyszedł w tym czasie, tylko że ja pomyślałam o tym iż od tego się wszystko zaczęło. Ale muszę podchodzić do tego ze tak musiało być i już tego nie da się zmienić, i może to wyjdzie kiedyś na lepsze dla nas.
A co do urodzinek to jasne, wszystkie chętne zapraszam na wirtualnego torcika. Nikt nie zostanie pominięty, tylko proszę zrobić listę abym wiedziała ile talerzyków i kawałków mam przygotować:):):)
A teraz mniej miła wiadomość gdyż imprezka za 2 dni a Łukaszek no i czuje ze ja również się rozchorowaliśmy. Synek rano miał 37,7 ale po południu spadła do 37,1. wiec strach minął co do wysokiej gorączki bo u dzieci to może być tak ze w ciągu zaledwie paru minut może skoczyć do takiej temperatury ze dziecko mdleje. Dostał syropki w we wtorek na kontrolę. Ale jak to on nie poddaje się i zawsze jak był chory to nigdy nie leżał tylko był aktywny jak zwykle. No i to jego zachowanie co do tatusia to z pewnością zasługa choroby, bo dzisiaj tez się tak zachował do innej osoby, ale jak już się na przytulał to było ok.
Ola8026-02-2010 10:20
Cześć dziewczęta ;)
Asiu no ja myślę że z 25 kawałków torta to pewnie musisz mieć jak nic. No bo tak nas mniej więcej policzyłam + podwójne porcje dla ciężrówek to mniej więcej tak wyjdzie. Doliczam też moją Frankę, bo lubi słodycze :) hihi
A ja dzisiaj sobie na śniadanko zaserwowałam twarożek ze świeżym szczypiorkiem, jogurt i kakao i jak jadłam to mi tak pięknie słoneczko do okien świeciło że poczułam już wiosnę. Teraz wciskam w siebie duże ilości nabiału, bo podobno przy antybiotykach to jest potrzebne. Chociaż smaku dalej nie czuję :( no a zapowiadają, że jeszcze zima wróci, chociaż ja jej już wcale nie zapraszam.
HOPE skarbie wszystko u was w porządku? Bo jakoś się nie odzywasz? Mam nadzieję, że z Maciusiem już sie uspokoiło.
Aga i jak po wczorajszym dniu?
Zmykam trochę posprzątać, bo mimo iż tydzień w domu siedzę, to bałagan straszny, a niby tylko leżakowałam i nie wiem skąd sie nieporządek wziął :)Pewnie Franka nabałaganiła :)))))
Przyjemnego dnia
p.s herbatkę zaparzam yerba mate, która się skusi?
marietaaa8226-02-2010 11:52
Witajcie kochani.Włściwie to pisze za namową Oli:)Naskrobała do mnie na gg,że sie nie odzywam i ma racje.Już jej odpisałam i obiecałam że wkącu się odezwe na NASZYM forum.Nie wiem dlaczego,ale czułam dośc długo,że tu nie pasuje-widze sama,że byłam w błedzie bo faktycznie udzielają sie tutaj już nie tylko oczekujące dziecka i zafasolkowane....ale także i szczęśliwe mamy!! :-) bardzo mnie to cieszy.Miło słyyszec,że jeszcze kilka osób pamięta STARĄ-POCZCIWĄ ZAŁOŻYCIELKĘ TEGO POSTA.Fajnie,że jest tu mniejcse na wygadanie sie mamusiek.Mam Wam tyle do opowiadanie,że aż nie wiem od czego zacząc....no i nie chce zanudzac hihi.Pewnie jest tu ogromna liczba nowych dziewczyn i ciekawe kiedy uda mi sie Was mniej więej kojarzyc :)Mój roczny Wiktorek zajmuje cały mój czas i włączam laptopa BARDZO nie regularnie hihi.Chodz musze się pochwalic,że mój aniołek to BARDZO grzeczne dziecko.I jesli drugie bedzie takie grzeczne,to mogę w ciąże zajśc za jakieś 2 lata hihihihih.No włśnie....OKRES SPÓZNIA MI SIE 16 DZIEŃ ?????dwa testy negatywne,wiec myśle że opóznia sie przez fakt że zaczęłam bardzo intensywnie cwiczyc-wyglądam okropnie i chce schudnąc.Jak na razie delikatnie plamie i nie wiem co o tym myślec.Objawów żadnych nie mam i ciąże teoretycznie wykluczam.Długo brałam tabletki a od kilku miesięcy używamy prezerwatyw.Czasem najpierw troszke baraszkujemy i wygłupiamy sie bez gumy ale w fazie KULMINACYJNEJ ;)zawsze guma jest na swoim miejscu?TO NA PEWNO NIE CIĄŻA...Mój mąż sie cieszy i moje mamy też,a ja bym chciala drugie dziecko ale za 2-3 lata.Chce jeszcze byc tylko dla Wiktorka.Co o tym sądzicie dziewczyny?
marietaaa8226-02-2010 12:02
Wiktorek właśnie śpi,wiec mam chwile,żeby troszke popisac.Jestem jakas bez zycia...pije MOCNĄ kawe,mam nadzieje,że postawi mnie na nogi-bo do zrobienia tyle,że głowa boli.Mam strasznie duzy dom piętrowy i jest co sprzątac.Mieszka z nami mojego męża siotra z mężem i 3 letnim synkiem no i teście.Nie do końca tak saobie wyobrażałam życie po ślubie-ale najgorzej nie jest :)Marzy mi sie własna łazienka i kuchnia.Łazienke mąż mi już obiecał hihi wiec jeszcze troche i dopne swego.CZytac to może dawno Was nie czytałam,ale osoby które mam w gronie NAZEJ-KLASY podglądam nałogowo i gratuluje mamie przepięknych trojaczków i Maciusia Hope.Zaległości mam okropne ale mam nadzieje,że jakoś po mału je nadrobie :)
niunia2526-02-2010 12:36
Witam dziewczynki :)
Marietko jak super, że się odezwałaś. Ja też podglądam Cię regularnie na Nk, a Wiktorek jest przeuroczy. Najbardziej podoba mi się zdjęcie jak siedzi u fryzjera. Taki poważny hihi. Co do spóźniającego się @, to może rzeczywiście to przez to że zaczęłaś intensywnie ćwiczyć. Skoro testy negatywne to chyba ciążę można wykluczyć.
Anielico już zapomniałam i nie przepraszaj bo mi głupio :)
A ja dziś jakaś taka słaba jestem, spać mi się chce i mdli mnie od rana. Wczoraj wieczorem to już byłam bliska wizyty z sedesem ale jakoś przeszło. Czuję się taka zmęczona a tu pracę muszę pisać, jejku jak mi się nie chce.
A mam do Was Kochane pytanie. Jak długo bolą piersi na początku ciąży, tzn. do którego tygodnia bo mnie czasami tak bolą że wytrzymać nie mogę. Mąż jak mnie dotknie to chce go zamordować hihi i te mdłości kiedy miną? Już myślałam, że są za mną ale się pospieszyłam z chwaleniem.
Ola8026-02-2010 13:47
Marietko cieszę się że napisałaś, i tak jak już gadałyśmy na gadulcu to powtórzę to raz jeszcze, ty to forum założyłaś i ty jesteś tutaj zawsze mile widziana /czytana/. A co do okresu to jak ja zaczynałam intensywne ćwiczenia tzn. joge i aerobic i faktycznie to był wysiłek kilka razy w tygodniu to też miałam na początku problem z @. Potem się wszystko pięknie uregulowało i nawet bóle przeszły. Myślę, że twój organizm też musi się przyzwyczaić do wysiłku i wtedy się wszystko uspokoi.
Niuniu nie dziwię ci się że masz lenia, ja w ciąży nie jestem a nic mi się nie chce, a ty to tym bardziej teraz będziesz każde zmęczenie odczuwała. Spoko ja myślę że jeszcze miesiąc takich mdłościowych sensacji i przejdzie wszystko. Byle do wiosny!!!
A ja dzisiaj odebrałam list. List podpisany Wasz syn :) Tak jak wam kiedyś pisałam adoptowaliśmy na odległość chłopaka z Afryki i co jakiś czas przysyła listy. Zawsze mnie to wzruszy jak coś przyśle, a tym razem nawet zdjęcie przyszło :) Oh nasz Leonidas :)
Muśka po 13 a ty się nie meldujesz, czyżby Ewunia dawała w kość?
Kurcze ktoś wie co się dzieje z HOPE? Na smski nie odpisuje, mam nadzieję że u nich sensacje z Maciusiem się skończyły i jest wszystko ok.
Ja dzisiaj serwuję naleśniki z fetą i szpinakiem i sosem beszamelowym zapiekane. Więc jeśli ktoś ma ochotę to zapraszam. A wczoraj super szybki obiad zrobiłam. Ugotowałam ziemniaki, ubiłam je, dodałam jajko, świeży szczypiorek, mąkę i bułkę tartą, zagniotłam na takie a'la krokieciki i na patelnię. Do tego sos grzybowy i barszczyk w kubeczku. P był zachwycony, ja w sumie też, ale i tak smaku nie czułam. Ale najważniesze że ślubnemu smakowało :)
Ola8026-02-2010 13:52
Aha chciałam jeszcze napisać, że ja zdrowieję. Bo zauważyłam że się nam chorobowe forum zrobiło. I teraz kolejną z nas bierze. A więc a kysz chorobo, żegnamy cię razem z zimą. A więc teraz już tylko piszemy że zdrowiejemy. Elza mam nadzieję, że już tak możesz napisać. Aga, muśka i niunia wy zdrowe jesteście więc wysyłajcie nam tu zdrowotne fluidki :) Anielica a jak u ciebie? Ten sąsiad poszedł do sklepu czy jednak z twojego łóżka skorzystał? :))))
Całuski
anielicao226-02-2010 14:15
Witam kochane serdecznie.
Ja wczoraj umierałam nie dość ze @ to jeszcze to chorubsko. W nocy miałam wysoką goraczkę w domu tylko gripeks - to spadła goraczka do 37.5 po lekach ale spac nie mogłam nic dopiero bardzo pozno padłam zmeczona bolem i kaszlem.
Dzis pospałam do 11:) o 12 przyszła bratowa:) Zakupy zrobiłam dzis sama w koncu przed przyjsciem bratowej ale to nie był dobry pomysł:( Po wejsciu na 4 pietro myslałam, ze sie uduszę:( tak mnie zatykało, jakbym biegła i nałapała sie zimnego powietrza. Bratowa jest lekarzem stwierdziła zapalenie oskrzeli, no i zakaz wyłazenia z domu, ciekawe jak, jak jutro musze odwiedzic uczelnie i wspisy zrobic.
Dzis jestem osłabiona nic mnie prawie nie boli oprócz klatki piersiowej. Przyjedzie maz to kupi mi antybiotyk:/ musze choc nie chcę:/
A sasiada nie meczyłam on ma 17 lat wiec do lozka na pewno nie wskoczyłby mi. Ogólnie czuje sie swietnie i nie w glowie mi lezenie:)Ale pewnie wieczorem znów goraczka bedzie. Własciwie juz jest.
Smaze własnie nalesniki - co prawda nie mam apetytu ale cos na obiad trzeba zrobic:)
No a taka piekna pogoda - kurcze az pomyslałam o oknach zeby je umyc, ale wiem nie wolno. Moze jutro M umyje:)
Kurcze chce mi sie na dwór:( a nie wolno, wrrrrrrrr.
Powiem wam ze ja to pikus, bo bratanice jedna ma sterydy w ziewach a druga zastrzyki:( Ale ne wiem czy nie poproszę bratową o zastrzyki bo po antybiotykach mam straszne problemy z zoładkiem.
Ola widze ze ty tez juz zdrowiejesz, ciekawe jak nasza Elza cos ciś cichutko siedzi.
Musiaaaaaa, halo jestes tam gdzies na horyzoncie, odezwij się. No tak wczoraj sie rozpisała to dzis mysli ze jest zwolniona.
Niuniu kurcze no to sie za wczesnie pochwaliłas,trzymaj się kochana
A ma ktos ochotke na herbatke zielona z imbirem i pigwa?? Nawet da sie wypic, ponoc rozgrzewajaca, ja tam nie czuje by mi cieplej bylo.
muśka26-02-2010 14:51
Jejuuuuuuuuuuuuuu tyle się rozpisałam i wszystko mi się skasowało:(((((((((((((((((( no nic nie będę na nowo pisać bo Ewa się obudziła.
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko:**********
HOPE26-02-2010 15:57
Kochane melduje sie ze zyje i ze u nas wszystko ok :)Odebralismy wyniki moczu maciusia i ma czysciutki wiec juz sie niemartwie :)teraz wiem ze te bole brzuszka to normalne kolki ktore trzeba przezyc i tyle.Choc powiem Wam ze mam wrazenie jakby bylo troszke lepiej, owszem dalej sie prezy i czasami placze ale juz chyba troszke mniej...Dajemy mu te kropelki niemiecki sab simplex i chyba one pomagaja.Teraz aniolek spi, zreszta jak prawie caly dzien :)Mamy dzis gosci w odwiedzinki zobaczyc malego wiec moe akurat bedzie rozbudzony i pokaze swoje sliczne oczka :)
Bardzo przepraszam ze nie pisalam jakis czas ale z takim malym szkrabem czas strasznie szybko leci....
Marietko strasznie sie ciesze ze sie odezwalas :)Ty zawsze jestes u nas mile widziana i fajnie sie czyta co u Ciebie :)
Niestety znowu nie mam czasu zeby popisac do kazdej z was, zycze jedynie duzo zdrowka dziewczynkom ktore zlapaly choroby no i pozdrawiam wszystkie kochane nasze forumowiczki :)
elza7926-02-2010 16:13
Witajcie. Rano byłam oddac krew na morfologię bo w poniedziałek mamy wizytkę.
Ja dziś cichutko siedziałam, bo miałam gościa. Mój brat wrócił z delegacji i przyjechał mnie odwiedzić. A przy okazji go wykorzystałam i byłam odebrać mercedesa dla mojego Maksia i mebelki.
Także teraz siedzę i nie mogę się napatrzeć na wózek, i te paczki. JUz sobie wyobrażam jak jesteśmy wszyscy razem w komplecie w domku. Ale jeszcze troszkę. Zaczynamy 35tc więc już bliżej finishu.
Co do samopoczucia to już o niebo lepiej, ale jeszcze troszkę "gluty" schodzą mi z zatok. Ogólnie to już gicio.
Ale narobiłyście smaka tymi naleśnikami hmmmm. A ja mam żurek, ale jak był brat zamówiłam skrzydełka ala KFC i pizze na szybko. Aby coś przekąsił przed wyjazdem. Bo mieszka w moich rodzinnych stronach ok 70 km.
Hura! Chyba się udało!
Witam moje kochane:)
Oj dziewczynki ostatnio moją ulubioną pora dnia jest godz 13 kiedy mała idzie spać:) codziennie chodzi o tej samej porze ale od dłuższego czasu od rana wyczekuję tej właśnie zbawiennej godziny;)
Standardowo wstała z samego rana niezadowolona, skrzywiona i jęcząca:/ aż się komentować tego nie chce:/// Nie wiem, czy to dalszy etap zbuntowanego dwu latka, czy może jeszcze jakieś zęby jej idą, choć ponoć ma już wszystkie które mieć powinna do tej pory, a może najzwyczajniej ta okropna zima wprawia ja w taki nastrój, bo ani dobrze się wyszaleć na podwórku nie może, ani żadnych kolegów, koleżanek tu nie ma:( jak mieszkalismy u mojej mamy to kilka razy w tyg spotykałam się z koleżanką i jej synkiem, który jest w wieku Ewy, oni tak się uwielbiają:) Ewie bardzo brakuje też babciu, bo od urodzenia miała ją przy sobie, teraz codziennie mówi, że chce do babci i pieska jechać albo do cioci i Krzysia:((( serce mi się kraja bo tak strasznie tęskni:( teraz nie jeżdzę z nią za często bo 1,5h drogi mamy z 2 przesiadkami ale jak już wiosenka przyjdzie to będziemy jezdzić.
Ohhhhhh dziewczynki czuje się taka bezradna i beznadziejna czasem:(
Co raz bardziej zaczynam nie znosić tej nowej okolicy, nawet nie ma gdzie na spacer pójść, bo trzeba chodzić ulicą po której ciagle autobus albo samochody jezdża a ewa juz nie chce w wózku siedzieć ani za rączke ciągle chodzić, a jak mam ją na ulicy puścić???
Byle do wiooooooooooooosny!!!!!!!!!!
No nic przepraszam juz nie zrzędzę jak babcia;)
Niuniu super, że lepiej się czujesz:) Przyłączam się do dziewczyn i oczekuję razem z Tobą do kolejnej wizyty:)
Kochana powodzenia na uczelni i 5+ z pracy:)))
Natka dziewczynki mają rację wprowadzamy CALKOWITY ZAKAZ WCHODZENIA NA FORA, BO NIEPOTRZEBNIE CZYTASZ TE WSZYSTKIE " MADROSCI"!!!!!!!!!! Na własnym doświadczeniu wiem ile takie czytanie moze szkód narobić, niepotrzebnego stresu i zamartwiania sie.
Główka do góry kochana ,odwiedzaj forum ale tylko to:)))
Anielico Skarbie teraz Ty???? kuruj się, wyleż, a jak @ się skończy to do ROBOTY!!!!!!!!!!!!!!! Hehehe no, no z tymi zakupami to dobry pomysł;)))
Oleńko po humorku widać, że masz się świetnie:) podzielam Twoje odczucia, bo sama nie umiem odpoczywać. Jak wstanę ok godz 8 to już chora jestem cały dzień:/ normalnie wstaje o 6 albo 7:))) dal mnie dzień przeleżany jest dniem straconym hihhihi ale zawsze byłam porannym ptaszkiem nie mogącym w miejscu usiedzieć;)
To widzę, że macie świetną towarzyszkę w domciu do rozmów;)
Asiu, Łukaszek teraz jest w takim wieku, że bardzo przyzwyczaja się do osób, które z nim przebywają, a jego reakcja na tatę jest oczywista. Ty jesteś dla niego całym światem:)
Jeśli tylko można to razem z Ewcią też wpraszamy się na wirtualne kinder party;)))
Ania Glasgow, kochana już niedługo wszystkie obawy minął jak tylko ujrzysz swoje kochane Maleństwo:)))
Każdy boi się nowości a macierzyństwo jest istną rewolucją w życiu kobiety:)
Pomyśl o przyjemnych rzeczach jakie Cię czekają, o pierwszym krzyku, pierwszym przytuleniu, pierwszym przystawieniu do piersi, pierwszym uśmiechu, pierwszym ząbku itd a złe samopoczucie odejdzie w siną dal:)
Jesteśmy kochana z Tobą, pamiętaj o tym:)
Całuski specjalne na poprawienie humorku:*******
Elzo u nas też piękne słoneczko świeci:)
Wykurujesz się porządnie to zdążysz jeszcze się na spacerować:)
A z tym szykowaniem to same radosne chwile sie szykują:)
Raratko ja też bardzo Cię serdecznie pozdrawiam:) wracaj do nas szybciutko:***
Agusia!!!!!! Wszystko w porządku u Was?????
Ufffffffff ale się rozpisałam:)))
Muszę jeszcze naleśniki z paróweczką i żółtym serkiem nasmażyć:)
Ewcia już swój obiadek zjadła ale wieczorkiem z tatusiem zje standardowo;)
Buuuuuuuuuuzialki kochane moje:***
O RANY dopiero zobaczyłam ile naskrobałam hihihihi;)
Musiu no nie powiem zes sie rozpisała;)
Niuniu jeszcze raz przepraszam :(
Niuniu zapomniałam:) bardzo chętnie skorzystam i z Twoich pomysłów noclegowych w Zakopanem:) jak bedziesz już troszkę wolniejsza to daj znać a odezwę się na gg:)
Witajcie, ale miałam wczoraj dzień- szkoda gadać. Dziewczynki miały takie zatwardzenie że szok, brzuszki ich bolały i cały czas przy nich siedziałam, pomogły czopki i herbatka z rumianku.Razem z nimi płakałam.
Ale dzisiaj już jest nowy dzień i wszystko ok. Spokój dziś jak makiem zasiał:-)
Niunia, cieszę się że wzystko u Ciebie dobrze:-)
Natka, a Ty jestes w ciąży skoro już sie martwisz że może poroniłaś? Bo wydawało mi się że pisałaś że dopiero będziesz testować i teraz nie wiem czy coś przeoczyłam?? Jeżeli tak to sorki i tak jak piszą dziewczyny nie czytaj tych steku bzdur, masz swój rozum więc się nim kieruj i myśl trzeźwo- sorki że tak piszę ale jak słyszę takie bzdury jak ludzie wypisują to aż się nóż w kieszeni otwiera, później tylko inni się naczytają i zamartwiają niepotrzebnie a jak wiadomo stres to cos bardzo niszczącego i nie pomaga w niczym. Głowa do góry.
Witajcie Kochane:-)
U mnie jest taka ładna pogoda że od rana spaceruje po dworku.
Niunia egzaminy zdałam na 4 i 5 chociaż bardzo się bałam że obleje bo akurat byłam chora.
Anielico ja jestem już na II roku i powoli będę szykować się do pisania pracy licencjackiej, jak na razie do końca lutego musimy wybrać specjalizacje. Ale nie wiem jak to dalej będzie z moimi studiami jak już Kubuś będzie z nami:-)
Muśka u mojej koleżanki była taka sama sytuacja jak u Ciebie jej córeczka też cały czas tylko mama i mama, ale teraz ma już 3 latka i najważniejszy jest dla niej tata o co się jej nie zapytam to wszystko tata jej kupił tata uczesał chociaż to wszystko robi mama:-) Miała jeszcze taki okres na kotka i babcię więc musisz być cierpliwa bo to minie.
A ja dzisiaj byłam u fryziera i jak zobaczyłam co mi zrobiła z moimi włosami to myślałm że się popłaczę, miałam długie włosy i długo je zapuszczałam tłumaczę fryzjerce że chce je trochę podciąć i wycieniować a ona mi tak obcieła że nawet nie mogę w kucyk związać:-( ale pocieszam się myślą że odrosną
Pozdrawiam Was gorąco pa
Edytko gratuluję świetnych ocen:)))
Powiem Ci szczerze, że mnie było bardzo ciężko po porodzie. A urodziłam w pazdzierniku kiedy zaczął się 3 rok, i przez to iż mała w styczniu zachorowała i musiałam z nią byc w szpitalu byłam przymuszona wziąć dziekankę i tak rok do tyłu poszedł:( Ale wiele kobiet daje radę z dzidziusiem na studiach, więc główka do góry:)
Ja byłam w sobotę u fryzjera:) mialam już włosy do pasa, ale musiała obciąć bo mi garsciami wychodziły, mam teraz do łopatek i całe wycieniowane:) jestem bardzo zadowolona, zresztą minie pół roku i znów do pasa będą bo szybko mi rosną:)
Tobie też kochana odrosną, a taka zmiana czasem jest fajna:)
Agusia dobrze, że dziś już uspokoiło się:) wiem jak to jest bo moja ciągle ma takie zaparcia. Trzeba być dobrej myśli że to minie, czego z całego serduszka życzę Twoim Dzieciaczkom i Tobie:)
Moja mała Księżniczka wstała taka radosna i uśmiechnięta:))) uuuuuuu a moze mi dziecko podmienili hihihihi;)
Idę kochane do mojego Skarbusia:)))
Paaaaaaaa kochane moje:)
Dziewczynki zapraszam na naleśniki i czerwoną herbatkę z cytrynką:)
Moje dziecko coś po chińsku nawija, 1000 słów na minutę a ja kompletni nic nie kapuje hihihihi;)
Niedługo tatuś wraca może jemu uda się przetłumaczyć;)
A tak na poważnie, wiecie jak Ewa fajnie się denerwuje jak coś mówi a ja jej nie rozumiem hihihi, wtedy z taką pretensja MAMOOOOOOOOOOOOOO, ćmoka i odchodzi:)
Kurcze wiosenke już czuje wiecie:D cały śnieg stopniał na ogródku a było go z ponad metr. jak już cieplutko będzie to M zaczyna taras robić, sam sie do tego zabierze;) no ciekawe co wyjdzie hihihhi, zasiejemy trawkę, wsadzimy drzewka dookoła, zrobimy dla Ewuni piaskownicę:) już się nie mogę doczekać aby tak balkon otworzyć i śpiewu ptaszków posłuchać:) a i Ewa cały dzień będzie na świeżym powietrzu:)))
Ooooooooooo chyba za bardzo się rozmarzyłam;)
Czołem kochane :)
i bardzo dziękuję za pocieszanie :* generalnie to ja tchórz jestem i nie lubię zmian i chyba stąd te strachy ;) chociaż generalnie humor nie taki najgorszy mam :) Bobek mnie poddusza, do tego ma czkawkę kilka razy dziennie i już mniej kopie, a więcej się pręży :D śmiesznie to wygląda jak coś (stopę może) wystawi i tak sobie gula sterczy z brzucha przez minutę albo dłużej :D o! znowu czka...będzie miała przeponę, że hoho i ten pierwszy krzyk to z pół miasta usłyszy ;)
i nie mam syndromu wicia gniazda jeszcze - czekam na to niecierpliwie, bo piętrzy się bałagan a mi się po prostu nie chce :( ale i przeziębienie mi nie pomaga...
idę się kochane położyć, bo się zmęczyłam jedzeniem obiadku i pisaniem hehehe ;)
buziaczki dla Was wszystkich i trzymam kciuki, za to, za co trzeba :D
Olu ja tez ostatnio pomyślałam o tym jak pisałam że mąż ma lecieć do Egiptu a ja się boje aby Łukaszek nie wyszedł w tym czasie, tylko że ja pomyślałam o tym iż od tego się wszystko zaczęło. Ale muszę podchodzić do tego ze tak musiało być i już tego nie da się zmienić, i może to wyjdzie kiedyś na lepsze dla nas.
A co do urodzinek to jasne, wszystkie chętne zapraszam na wirtualnego torcika. Nikt nie zostanie pominięty, tylko proszę zrobić listę abym wiedziała ile talerzyków i kawałków mam przygotować:):):)
A teraz mniej miła wiadomość gdyż imprezka za 2 dni a Łukaszek no i czuje ze ja również się rozchorowaliśmy. Synek rano miał 37,7 ale po południu spadła do 37,1. wiec strach minął co do wysokiej gorączki bo u dzieci to może być tak ze w ciągu zaledwie paru minut może skoczyć do takiej temperatury ze dziecko mdleje. Dostał syropki w we wtorek na kontrolę. Ale jak to on nie poddaje się i zawsze jak był chory to nigdy nie leżał tylko był aktywny jak zwykle. No i to jego zachowanie co do tatusia to z pewnością zasługa choroby, bo dzisiaj tez się tak zachował do innej osoby, ale jak już się na przytulał to było ok.
Cześć dziewczęta ;)
Asiu no ja myślę że z 25 kawałków torta to pewnie musisz mieć jak nic. No bo tak nas mniej więcej policzyłam + podwójne porcje dla ciężrówek to mniej więcej tak wyjdzie. Doliczam też moją Frankę, bo lubi słodycze :) hihi
A ja dzisiaj sobie na śniadanko zaserwowałam twarożek ze świeżym szczypiorkiem, jogurt i kakao i jak jadłam to mi tak pięknie słoneczko do okien świeciło że poczułam już wiosnę. Teraz wciskam w siebie duże ilości nabiału, bo podobno przy antybiotykach to jest potrzebne. Chociaż smaku dalej nie czuję :( no a zapowiadają, że jeszcze zima wróci, chociaż ja jej już wcale nie zapraszam.
HOPE skarbie wszystko u was w porządku? Bo jakoś się nie odzywasz? Mam nadzieję, że z Maciusiem już sie uspokoiło.
Aga i jak po wczorajszym dniu?
Zmykam trochę posprzątać, bo mimo iż tydzień w domu siedzę, to bałagan straszny, a niby tylko leżakowałam i nie wiem skąd sie nieporządek wziął :)Pewnie Franka nabałaganiła :)))))
Przyjemnego dnia
p.s herbatkę zaparzam yerba mate, która się skusi?
Witajcie kochani.Włściwie to pisze za namową Oli:)Naskrobała do mnie na gg,że sie nie odzywam i ma racje.Już jej odpisałam i obiecałam że wkącu się odezwe na NASZYM forum.Nie wiem dlaczego,ale czułam dośc długo,że tu nie pasuje-widze sama,że byłam w błedzie bo faktycznie udzielają sie tutaj już nie tylko oczekujące dziecka i zafasolkowane....ale także i szczęśliwe mamy!! :-) bardzo mnie to cieszy.Miło słyyszec,że jeszcze kilka osób pamięta STARĄ-POCZCIWĄ ZAŁOŻYCIELKĘ TEGO POSTA.Fajnie,że jest tu mniejcse na wygadanie sie mamusiek.Mam Wam tyle do opowiadanie,że aż nie wiem od czego zacząc....no i nie chce zanudzac hihi.Pewnie jest tu ogromna liczba nowych dziewczyn i ciekawe kiedy uda mi sie Was mniej więej kojarzyc :)Mój roczny Wiktorek zajmuje cały mój czas i włączam laptopa BARDZO nie regularnie hihi.Chodz musze się pochwalic,że mój aniołek to BARDZO grzeczne dziecko.I jesli drugie bedzie takie grzeczne,to mogę w ciąże zajśc za jakieś 2 lata hihihihih.No włśnie....OKRES SPÓZNIA MI SIE 16 DZIEŃ ?????dwa testy negatywne,wiec myśle że opóznia sie przez fakt że zaczęłam bardzo intensywnie cwiczyc-wyglądam okropnie i chce schudnąc.Jak na razie delikatnie plamie i nie wiem co o tym myślec.Objawów żadnych nie mam i ciąże teoretycznie wykluczam.Długo brałam tabletki a od kilku miesięcy używamy prezerwatyw.Czasem najpierw troszke baraszkujemy i wygłupiamy sie bez gumy ale w fazie KULMINACYJNEJ ;)zawsze guma jest na swoim miejscu?TO NA PEWNO NIE CIĄŻA...Mój mąż sie cieszy i moje mamy też,a ja bym chciala drugie dziecko ale za 2-3 lata.Chce jeszcze byc tylko dla Wiktorka.Co o tym sądzicie dziewczyny?
Wiktorek właśnie śpi,wiec mam chwile,żeby troszke popisac.Jestem jakas bez zycia...pije MOCNĄ kawe,mam nadzieje,że postawi mnie na nogi-bo do zrobienia tyle,że głowa boli.Mam strasznie duzy dom piętrowy i jest co sprzątac.Mieszka z nami mojego męża siotra z mężem i 3 letnim synkiem no i teście.Nie do końca tak saobie wyobrażałam życie po ślubie-ale najgorzej nie jest :)Marzy mi sie własna łazienka i kuchnia.Łazienke mąż mi już obiecał hihi wiec jeszcze troche i dopne swego.CZytac to może dawno Was nie czytałam,ale osoby które mam w gronie NAZEJ-KLASY podglądam nałogowo i gratuluje mamie przepięknych trojaczków i Maciusia Hope.Zaległości mam okropne ale mam nadzieje,że jakoś po mału je nadrobie :)
Witam dziewczynki :)
Marietko jak super, że się odezwałaś. Ja też podglądam Cię regularnie na Nk, a Wiktorek jest przeuroczy. Najbardziej podoba mi się zdjęcie jak siedzi u fryzjera. Taki poważny hihi. Co do spóźniającego się @, to może rzeczywiście to przez to że zaczęłaś intensywnie ćwiczyć. Skoro testy negatywne to chyba ciążę można wykluczyć.
Anielico już zapomniałam i nie przepraszaj bo mi głupio :)
A ja dziś jakaś taka słaba jestem, spać mi się chce i mdli mnie od rana. Wczoraj wieczorem to już byłam bliska wizyty z sedesem ale jakoś przeszło. Czuję się taka zmęczona a tu pracę muszę pisać, jejku jak mi się nie chce.
A mam do Was Kochane pytanie. Jak długo bolą piersi na początku ciąży, tzn. do którego tygodnia bo mnie czasami tak bolą że wytrzymać nie mogę. Mąż jak mnie dotknie to chce go zamordować hihi i te mdłości kiedy miną? Już myślałam, że są za mną ale się pospieszyłam z chwaleniem.
Marietko cieszę się że napisałaś, i tak jak już gadałyśmy na gadulcu to powtórzę to raz jeszcze, ty to forum założyłaś i ty jesteś tutaj zawsze mile widziana /czytana/. A co do okresu to jak ja zaczynałam intensywne ćwiczenia tzn. joge i aerobic i faktycznie to był wysiłek kilka razy w tygodniu to też miałam na początku problem z @. Potem się wszystko pięknie uregulowało i nawet bóle przeszły. Myślę, że twój organizm też musi się przyzwyczaić do wysiłku i wtedy się wszystko uspokoi.
Niuniu nie dziwię ci się że masz lenia, ja w ciąży nie jestem a nic mi się nie chce, a ty to tym bardziej teraz będziesz każde zmęczenie odczuwała. Spoko ja myślę że jeszcze miesiąc takich mdłościowych sensacji i przejdzie wszystko. Byle do wiosny!!!
A ja dzisiaj odebrałam list. List podpisany Wasz syn :) Tak jak wam kiedyś pisałam adoptowaliśmy na odległość chłopaka z Afryki i co jakiś czas przysyła listy. Zawsze mnie to wzruszy jak coś przyśle, a tym razem nawet zdjęcie przyszło :) Oh nasz Leonidas :)
Muśka po 13 a ty się nie meldujesz, czyżby Ewunia dawała w kość?
Kurcze ktoś wie co się dzieje z HOPE? Na smski nie odpisuje, mam nadzieję że u nich sensacje z Maciusiem się skończyły i jest wszystko ok.
Ja dzisiaj serwuję naleśniki z fetą i szpinakiem i sosem beszamelowym zapiekane. Więc jeśli ktoś ma ochotę to zapraszam. A wczoraj super szybki obiad zrobiłam. Ugotowałam ziemniaki, ubiłam je, dodałam jajko, świeży szczypiorek, mąkę i bułkę tartą, zagniotłam na takie a'la krokieciki i na patelnię. Do tego sos grzybowy i barszczyk w kubeczku. P był zachwycony, ja w sumie też, ale i tak smaku nie czułam. Ale najważniesze że ślubnemu smakowało :)
Aha chciałam jeszcze napisać, że ja zdrowieję. Bo zauważyłam że się nam chorobowe forum zrobiło. I teraz kolejną z nas bierze. A więc a kysz chorobo, żegnamy cię razem z zimą. A więc teraz już tylko piszemy że zdrowiejemy. Elza mam nadzieję, że już tak możesz napisać. Aga, muśka i niunia wy zdrowe jesteście więc wysyłajcie nam tu zdrowotne fluidki :) Anielica a jak u ciebie? Ten sąsiad poszedł do sklepu czy jednak z twojego łóżka skorzystał? :))))
Całuski
Witam kochane serdecznie.
Ja wczoraj umierałam nie dość ze @ to jeszcze to chorubsko. W nocy miałam wysoką goraczkę w domu tylko gripeks - to spadła goraczka do 37.5 po lekach ale spac nie mogłam nic dopiero bardzo pozno padłam zmeczona bolem i kaszlem.
Dzis pospałam do 11:) o 12 przyszła bratowa:) Zakupy zrobiłam dzis sama w koncu przed przyjsciem bratowej ale to nie był dobry pomysł:( Po wejsciu na 4 pietro myslałam, ze sie uduszę:( tak mnie zatykało, jakbym biegła i nałapała sie zimnego powietrza. Bratowa jest lekarzem stwierdziła zapalenie oskrzeli, no i zakaz wyłazenia z domu, ciekawe jak, jak jutro musze odwiedzic uczelnie i wspisy zrobic.
Dzis jestem osłabiona nic mnie prawie nie boli oprócz klatki piersiowej. Przyjedzie maz to kupi mi antybiotyk:/ musze choc nie chcę:/
A sasiada nie meczyłam on ma 17 lat wiec do lozka na pewno nie wskoczyłby mi. Ogólnie czuje sie swietnie i nie w glowie mi lezenie:)Ale pewnie wieczorem znów goraczka bedzie. Własciwie juz jest.
Smaze własnie nalesniki - co prawda nie mam apetytu ale cos na obiad trzeba zrobic:)
No a taka piekna pogoda - kurcze az pomyslałam o oknach zeby je umyc, ale wiem nie wolno. Moze jutro M umyje:)
Kurcze chce mi sie na dwór:( a nie wolno, wrrrrrrrr.
Powiem wam ze ja to pikus, bo bratanice jedna ma sterydy w ziewach a druga zastrzyki:( Ale ne wiem czy nie poproszę bratową o zastrzyki bo po antybiotykach mam straszne problemy z zoładkiem.
Ola widze ze ty tez juz zdrowiejesz, ciekawe jak nasza Elza cos ciś cichutko siedzi.
Musiaaaaaa, halo jestes tam gdzies na horyzoncie, odezwij się. No tak wczoraj sie rozpisała to dzis mysli ze jest zwolniona.
Niuniu kurcze no to sie za wczesnie pochwaliłas,trzymaj się kochana
A ma ktos ochotke na herbatke zielona z imbirem i pigwa?? Nawet da sie wypic, ponoc rozgrzewajaca, ja tam nie czuje by mi cieplej bylo.
Jejuuuuuuuuuuuuuu tyle się rozpisałam i wszystko mi się skasowało:(((((((((((((((((( no nic nie będę na nowo pisać bo Ewa się obudziła.
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko:**********
Kochane melduje sie ze zyje i ze u nas wszystko ok :)Odebralismy wyniki moczu maciusia i ma czysciutki wiec juz sie niemartwie :)teraz wiem ze te bole brzuszka to normalne kolki ktore trzeba przezyc i tyle.Choc powiem Wam ze mam wrazenie jakby bylo troszke lepiej, owszem dalej sie prezy i czasami placze ale juz chyba troszke mniej...Dajemy mu te kropelki niemiecki sab simplex i chyba one pomagaja.Teraz aniolek spi, zreszta jak prawie caly dzien :)Mamy dzis gosci w odwiedzinki zobaczyc malego wiec moe akurat bedzie rozbudzony i pokaze swoje sliczne oczka :)
Bardzo przepraszam ze nie pisalam jakis czas ale z takim malym szkrabem czas strasznie szybko leci....
Marietko strasznie sie ciesze ze sie odezwalas :)Ty zawsze jestes u nas mile widziana i fajnie sie czyta co u Ciebie :)
Niestety znowu nie mam czasu zeby popisac do kazdej z was, zycze jedynie duzo zdrowka dziewczynkom ktore zlapaly choroby no i pozdrawiam wszystkie kochane nasze forumowiczki :)
Witajcie. Rano byłam oddac krew na morfologię bo w poniedziałek mamy wizytkę.
Ja dziś cichutko siedziałam, bo miałam gościa. Mój brat wrócił z delegacji i przyjechał mnie odwiedzić. A przy okazji go wykorzystałam i byłam odebrać mercedesa dla mojego Maksia i mebelki.
Także teraz siedzę i nie mogę się napatrzeć na wózek, i te paczki. JUz sobie wyobrażam jak jesteśmy wszyscy razem w komplecie w domku. Ale jeszcze troszkę. Zaczynamy 35tc więc już bliżej finishu.
Co do samopoczucia to już o niebo lepiej, ale jeszcze troszkę "gluty" schodzą mi z zatok. Ogólnie to już gicio.
Ale narobiłyście smaka tymi naleśnikami hmmmm. A ja mam żurek, ale jak był brat zamówiłam skrzydełka ala KFC i pizze na szybko. Aby coś przekąsił przed wyjazdem. Bo mieszka w moich rodzinnych stronach ok 70 km.
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?