Hura! Chyba się udało!

Cześć dziewczyny :) to znów ja z kolejnym pytaniem hi hi. Czy USG dopochwowe wykrywa ciąże pozamaciczną? Miłego popołudnia.

Natka 100 nie mam bólów brzucha :) dlatego nie boję się tak bardzo. Żadnych krwawień ani plamień. Tylko mdłości i ten stan podgorączkowy. Ale ze mnie taka mała panikara i stąd te pytania. Ale mam nadzieję że będziemy mieli super dzidziusia :)

Dorotaa przestań się martwic!!!!!!!! nie jesteś w żadenj ciąży po za macicznej . to są tylko twoje lęki.
a mnie pobolewa brzuch jak bym miała zaraz dostać okres i też się boję.

Natka 100 no ok nie będę się martwić :) i lękać. Sama sobie coś chcę wmówić, a tak naprawdę chcę żeby było wszystko ok. Nawet w tym wieku chcę tego dziecka razem z chłopakiem. I mamy nadzieję że będzie wszystko dobrze :) On cały czas mi to powtarza. Buziak :* W piątek po USG na pewno napiszę co i jak :)

Witam wszystkich. Całkiem przypadkiem trafiłam an to forum.
My tez z Mężem juz się staramy jakies 5 miesięcy o dzidzie, ale nie wychodzi. Za każdym razem wydawało mi sie,że mam objawy, straciłam majątek na testy...
A teraz dzisiaj jest 7 dzień jak nie mam okresu, bardzo boli mnie brzuch,piersi mnie strasznie bolą i mam mdłosci.... ale nie robię testu, po prostu się boję,że znowu mi się wydawalo... i znowu będzie rozczarowanie.... Nie wiem już sama co mam robic.... Pozdrawiam

Dorotka, Ty to nie jesteś mała panikara, tylko mega panikara:-) Słoneczko-przestań się martwić, a stan podgoraczkowy to normalne w pierwszych tygodniach ciąży.
Natka, mnie tez brzuch na początku bolał jak na okres, to tez normalne zjawisko bo wszystko w brzuchu zaczyna się powiększać.Wszystko będzie dobrze!

A ja właśnie wróciłam od mojego gina, byłam na kontrolnej wizycie, wszystko jest ok, chociaz jeszcze okres połogu u mnie się nie zakończył mimo iz to już 9 tydzień się zaczyna po porodzie(normalnie trwa około 6 tygodni) ale u mnie wszystko jest znacznie wydłuzone. Najważniejsze że dostałam wreszcie pozwolenie na basen i na ćwiczenia rozciagające. I razem z ginem zadecydowaliśmy ze nie będę juz ściągać pokarmu bo szybciej sie zregeneruję a i tak teraz było go tylko śladowe ilości ponieważ zaniedbywałam ściąganie z braku czasu. Tak więc gdyby któraś z Was chciała kupić mój laktator elektryczny (ma też baterie) na gwarancji to dajcie znać. Zdecydowałam też że będę brać tabletki anty, co mój gin bardzo pochwalił bo los bywa czasem przewrotny i co prawda nie mogłam zajść w ciążę ale różnie to bywa a juz chciałabym mieć większej rodzinki.taka mi stanowczo wystarcza:-) tyle że musze się wstrzymac z tabletkami bo nie całkiem dobrze wyszły mi próby wątrobowe i mam brać jakieś leki przez 2 tyg i jak wszystko przy następnych badaniach będzie ok to wtedy zaczynam z antykoncepcją.
Ufff, ale się rozpisałam, ale mam teraz chwilkę bo mój M razem z moimi 2 bobasami chrapia smacznie, moja Frida gapi się w ścianę już 2gą godzinę a ja mam mozliwość popisać.Moj gin nas pochwalił jak dowiedział się że sami sobie dajemy radę bo ma np pacjętkę która do jednego dziecka ma 2 opiekunki w tym jedna na dzień a druga na noc a ona jeszcze narzeka że jest zmęczona hihihi, uśmiałam sie jak to usłyszałam.Boże,jak można się zmęczyć jednym dzieckiem jeszcze majac dwie opiekunki (!!!)?? To dla mnie jest niewyobrażalne.No ale cóż, zostawię to już bez komentarza.
Asiu, strasznie chciałabym zeby moje dzieciaki już śmigały na własnych nóżkach.
Różyczko, a jak Twoja córeczka z nauka raczkowania.Powiedz, czy Ty moze miałaś imieniny kilka dni temu?? Jeżeli tak to przyjmij spóźnione życzenia zdrówka, uśmiechu na co dzień i mnóstwa miłości!
Kolorowych snów dla wszystkich!

Witaj Malutka! Brak okresu 7 dni to już jest coś:-)) myślę że teraz masz powód by zrobic test. Wiem dobrze jak boli rozczarowanie i czsami nie robi się testu bo fajnie jest chociaz chwilę żyć nadzieją że może teraz się udało, a może Tobie tym razem własnie się udało?? Tym bardziej że pobolewa Cie brzuch, bo na mdłości ciażowe to z pewnoscią jeszcze zbyt wcześnie.W każdym razie trzymam kciuki za 2 krechy. Rób test i daj znać co wyszło, a nawet jeśli nie tym razem to są jeszcze następne razy- głowa do góry, odwagi i powodzenia!

Hej dziewczyny. dziekuje za rady na temat wozeczkow.
muska dzieki za stronke napewno zerkne. u mnie tylko ten problem ze mieszkamy w anglii i tu te wozki sa nieco inne....

dziewczyny ja ostatnio jak wchodzilam na forum sciagnelam sobie na kompa konia trojanskiego-nazywa sie 'security tool' . i dzis tez wyskoczyl mi komunikat ze moj antywirus zatrzymal probe ataku na moj komputer konia trojanskiego. ktos tu chyba zawirusowal stronke . uwazajcie...
pozdrowienia dla wszystkich ciezaroweczek obecnych i przyszlych...:)

No dobra dziewczynki moje drogie :) Już jutro wizyta (w końcu) bo najgorsze to czekanie. Mam nadzieję na same wspaniałe wiadomości ^^ Miłego dnia.

Dzień dobry :)
Elza najprawdopodobniej jutro wyjdzie do domku. Morfologia ok, białka w moczu nie ma. Opuchlizna schodzi, 1 kg nawet Elzie ubyło.Tak więc wszystko wygląda na to że to z przemęczenia. No ja się wcale nie dziwię jak przygotowania do urodzin zajęły jej tyle czasu w kuchni.
W każdym razie przekazałam od was pozdrowienia i Elza też was serdecznie pozdrawia.
A u mnie dzisiaj słonka nie ma :(
Ale wczoraj obejrzałam ten film NIGDY NIE MÓW NIGDY. No powiem wam że każda kobieta próbująca zajść w ciażę powinna go obejrzeć. Mnie baaaaaaaaaardzo pozytywnie nastawił. A film pokazuje jakie życie potrafi płatać figle. No i że moja dewiza się sprawdza, czyli: Każde niepowodzenie trzyma też prezent w ręku.
Miłego dnia kobietki

Tak, jak pisałam wczesniej, bałam sie zrobic test, ale zrobiłam dzisiaj rano i wyszły dwie kreseczki!!!! Ale zrobie go ponownie w inny dzien, no i mam wizyte u lekarza w nastepnym tyg.
Oby wszystko bylo pozytywne. Pozdrawiam

Witam Kochane :)
Malutka moje gratulacje na te 2 kreseczki!!!!Widzisz los sprawia niespodzianki i akurat jak nie chcialas zrobic testu to okazal sie pozytywny :)Duzo zdrowka zycze Tobie i fasolce i dbaj o siebie teraz :)
Anielico super czytac takie pozytywne wiesci od Ciebie :)Super ze Wam sie uklada, od razu poznac ze jestes szczesliwa :)Oby tak dalej :)
Agusiu dla Ciebie to juz chyba nic nie moze byc straszne jak dajesz sobie rade z trojka dzieciaczkow i smieszne moze byc jak ktos narzeka na jedno..No ale ta kobieta przesadzila z dwiema nianiami dla jednego szkraba :)Fajnie ze dzieci daja Ci troszke odpoczac i popisac do nas :)
Olu to fajnie ze zakupy sie udaly, ja to lubie kupowac sobie ciuszki i teraz mi brakuje takiego buszowania po sklepach bo jak narazie nie wychodze nigdzie bez Maciusia :)No ale kiedys to sobie odbije :)

A my jestesmy dzis po szczepieniu...Macius to bardzo dzielny chlopczyk, poplakal troche ale szybko dal sie uspokoic i z gabinetu juz wychodzilismy bez placzu...teraz smacznie sobie spi i mam nadzieje ze nie bedzie zadnych komplikacji w postaci goraczki czy innych...I dziewczyny w szoku bylam jak zwazyli Maciusia...Wyobrazcie sobie ze w 3 tyg przybral az 1300g!!!Wazy teraz 4700 i pani doktor powiedziala ze dzieci tyle w miesiac nie przybieraja :)A ja myslalam ze mam zle mleko hihi a tu sie okazuje ze maly rosnie jak na drozdzach...Kazala mi lekarka podawac mu herbatki i wode zeby troszke go pooszukiwac bo byc moze z przejedzenia go ten brzuszek meczy ale ja go nie karmie czesto, srednio co 3 godz..No ale herbatki i tak dostaje bo mu troszke pomagaja na te trawienie.Jedyny plus ze juz w nocy nie bede go wybudzala jak bedze spal dlugo bez przerwy...Teraz nie musze sie martwic ze cos mu nie pasuje bo przybiera pieknie :)
Pozdrawiam Was bardzo goraco mimo ze za oknem jakos tak nieciekawie...Ech kiedy ta wiosna do nas zawita...

Cześć kochane.
Przepraszam, ze tak mało się udzielam ale ostatnio jakoś nic miku temu nie sprzyja:(

Malutka serdecznie gratuluję:))))) dbajcie o siebie:)))

Wiecie wkurza mnie ta pieprzona biurokracja:/ jestem już na 99% przekonana, że moja Ewa nie ma żadnych szans dostać się do publicznego przedszkola, ostatnio ciągle zaprząta mi to głowę bo rekrutacja rusza 23 marca:( znalezliśmy z 8 fajnych przedszkoli do których i tak musieli byśmy małą dowozić ale teraz poczytałam, że aby przyjeli dziecko to oboje rodzice muszą pracować na pełen etat, a jak do cholery matka ma iśc do pracy jak nie ma co z dzieckiem zrobić????????????? no chyba to oczywiste ze po to posyła sie dzieciaczka do przedszkola zeby ta matka mogła do tej pracy pójść czyż nie???? Owszem pozostają prywatne ale u nas w Warszawie takie prywatne to minimum 900zł miesięcznie takie chyba najgorsze bo ceny dochodzą nawet do 1500zł.
Chcemy mieć drugą dzidzie a to się wiążę z tym że pewnie zostanę jeszcze w domu ale dlaczego moje dziecko ma być gorsze od innych bo nie zostanie przyjęte, każdy maluch powinien mieć prawo pójśc do rówieśników!!!! Niech w końcu ktoś zajmię się tą cholerną oświatą i zacznie budowac więcej przedszkoli. Tak to narzekają ze kobiety coraz rzadziej decydują sie na dziecko ale żeby pomóc im, ułatwić życie to już nie ma chętnych.
Przepraszam kochane ale musiałam to wyrzucić z siebie, bo od tego wszystkiego już płakać mi się chce:((( czeka nas użeranie sie i wieczne latanie z podaniami.
Bardzo chcę aby Ewunia poszła do przedszkola bo musi mieć kontakt z rówieśnikami, będzie miała łatwiejszy start w szkole, juz teraz bardzo nudzi się w domu ze mną i co miał by tak kolejne 2 lata zostać. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć, jestem zdruzgotana i wściekła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Buziaki kochane:*********

Mało tego od wczoraj strasznie boli mnie lewy jajnik, jeszcze nigdy takich bóli nie miałam, wieczorem to ledwo chodziłam. Nie wiem czy to owulacja czy reakcja po tych lekach, ale na szczęście wczoraj była już ostatnia dawka. teraz czekam na wizytę 29 marca i wynik cytologii, mam nadzieję, że będzie wszystko ok i dostaniemy zielone światło do starań:) tak bardzo bym już chciała zobaczyć 2 kreski.

Dzięki Dziewczyny,ale poki lekarz nie powie,że wszystko ok, to i tak będę sie troche stresowac.

Muśka- niestety, to tylko Polska.... Tragedia co to sie dzieje, a to odnosnie,że rodzice musze oboje pracowac, to totalna bzdura! I co, pojdziesz na rozmowe, przyjmą Cie, a Ty im odpowiesz "moge zaczac od wrzesnia, bo wtedy moje dzieck moze isc do przedszkola".... Miejmy nadzieje, że to sie zmieni....

Malutka masz zupełną rację, szczerze już nie mam siły nawet myśleć o tym, pójdę chyba na nocki pod latarnie aby zarobić na prywatne żeby moje dziecko miało takie same szanse na łatwiejszy start w szkole phiiiiii śmiech na sali i oklaski dla polskiego rządu.
Kochana standardowo jak za każdą dziewczynę i za Ciebie trzymam mocno kciuki abyś po wizycie u ginka mogła już w pełni cieszyć się ciążą:)))) buzialki:*

aha zapominałam dodać że pracę muszę mieć od zaraz bo w czasie rekrutacji czyli 23 marca trzeba zadeklarować czy się pracuje czy nie, tak więc nawet jak znajdę prace w kwietniu to i tak za pózno bo nie będzie już miejsc. Owszem mogę wpisać, że pracuję ale co jak mi każą zaświadczenie pokazać jak przyjdzie do osobistego złożenia podania mhhhhhhhhhhh.
Moja siostra w zeszłym roku do 5 przedszkoli złożyła wnioski i do żadnego dziecko nie zostało przyjęte, dopiero w jednym po terminie miejsce się zwolniło.
Do czego to doszło, kiedyś to każde bez wyjątku mogło dziecko pójśc do przedszkole nawet jak matka nie pracowała a teraz trzeba mieć kase i wtyki wszędzie.

Malutka, gratuluję, a nie mówiłam???:-)))

Muśka, współczuje z powodu przedszkola, ale to nasza Polska właśnie...To jest nie do pomyślenia.Masz rację że każde dziecko bez wyjątku powinno mieć dostęp do przedszkola państwowego ale w Krakowie jest to samo.U nas na osiedlu jeszcze nie powstało przedszkole (budowali nowe) a juz nie było miejsc.Skandal. My podobno na szczęście mając trojaczki podobno bedziemy mieli pierwszeństwo. A z tymi umowami na cały etat to pewnie tak sobie wymyslili że dotyczy to tylko matek które mają umowę a tylko są na wychowawczym, a nie pomysleli juz o tych mamach które chcą posłać dzieci do przedszkola by poszukać jakiejś pracy.

Oj muśka nie zazdroszczę. Wiem że u nas jest podobnie, dziewczyny zapisują dzieci do przedszkola i żłobka jak chodzą w ciąży. Dla mnie to jakaś paranoja. Niestety prywatne też ciągną kasę jak się tylko da. Pozostaje uzbroić się w cierpliwość i szukać czegoś jeszcze. Życzę wytrwałości.
U mnie nic nowego, praca, dom, królik - który chyba odczuwa już wiosnę bo szaleje na balkonie. Ogólnie spokojnie :) Siostrze teraz bardzo kibicuję, bo w piątek miała robioną drożność (co prawda jednego jajowodu, bo drugi jej jakiś czas temu wycięli przy ciąży pozamacicznej). Ale ten jajowód który został jest drożny, więc bardzo liczę na to że w kwietniu, maju zaciąży i będę jej bardzo dopingować i nie będę zazdrościć. Więc proszę też za moją siostrę trzymać kciukasy :) A jak to się mówi: Bóg wam to w dzieciach wynagrodzi :) hihi
Czy u was też pada śnieg? Kurcze wiosnę tutaj przywoływałam a tu zima powraca. Ja chcę wiosnę i cieńsze ubrania, a nie te grubaśne płaszcze i rajstopy.
Miłego wieczorka