Czytałam tak wasze komentarze i problemy i moze ktoras z was by mi pomogla i odpowiedziała na moje pytanie? Chodzi o to ze mam cykle 29 dniowe kochałam sie z z moim facetem w 9, 11 i 17dc bez zabezpieczenia bardzo chcielibysmy miec dziecko mierze temperature zazwyczaj jest koło36.8 dzis zmierzyłam i była z rana 36.8 a ok2-3h pozniej 37.4 do okresu jeszcze kilka dni wiec z testem hjeszcze pewnie musze czekac, pobolewa mnie brzuch takie dziwne kłucie w dole i od kilku dni nie mam z rana apetytu a nigdy tak nie mialam... moze ktoras z was mi powiedziec czy jest w moim przypadku mozliwa ciaza, jesli tak to czy po prawie 3 tyg od domniemanego zapłodnienia nie powinnam miec jeszcze jakichkolwiek innych objawow swiadczacych o tym ze sie udało? z gory bardzo dizekuje za odpowiedzi :)
Napisałam to kilka dni temu ale nikt nie odpowiedział...
Teraz chciałam jeszcze dodac ze jestem 2 dni przed okresem strasznie bolui mnie brzuch jak na okres nie wiem co myslec mam goracą twarz brzuch i piersi a z piersi w dodatku wydobywa mi sie taka biała wydzielina nie wiem czym to jest spowodowane ciaza czy choroba?? co jesli dostane okres.... temperatura ciała utrzymuje sie na poziomie 36.8 a w pochwie miedzy 37 a 37.5 kresek .... co myslicie ze okres jednak nadziejdzie czy jest jakas szansa ??
muśka14-05-2010 14:04
Witaj gwiazdeczka.
Wiesz trudno co jest zgadnąć czy jesteś czy też nie w ciaży, bo czasem ma się objawy które świadczą o niej a okazuje się, że jednak to pomyłka. Oczywiści kłucie w podbrzuszu, obolałe piersi mogą świadczyć o ciąży ale i o nadchodzącej miesiączce. Jeśli chodzi o wydzielinę z sutków to możesz mieć za wysoki poziom prolaktyny, w ciąży siara pojawia się duzo pózniej a nie na samym początku.
Oczywiście zrób test jak @ jednak nie przyjdzie. Trzymam mocno kciuki aby II kreski wyszły. Powodzenia i daj znać:)
muśka14-05-2010 14:08
Marietko, przykro mi, że tak wszystko na raz Ci się nałożyło:( akurat kiedy powinnaś odpoczywać i mieć spokój. Oby Malutkiemu szybko przeszło bo pewnie bidulek męczy się strasznie a Ty razem z nim.
Postaraj się nie denerwować i jak tylko możesz poproś o pomoc przy Wiktorku np teściową bo chyba razem mieszkacie?
Trzymajcie się, jesteśmy cały czas z Wami kochana:*
muśka14-05-2010 14:09
A jeśli chodzi o kosmówkę to niestety nie mogę Ci pomóc:( ale poszperam coś na necie.
muśka14-05-2010 14:16
Marietko teraz trochę poczytałam na innym forum i wszystkie kobitki które miały odklejającą się kosmówkę piszą, że najważniejsze jest leżenie a w 22tc kosmówka przekształca się z łożysko i wtedy powinno się unormować( oczywiscie leki trzeba brać). Tak więc jeśli tylko masz możliwość leż kochana.
elza7914-05-2010 15:45
Witajcie
Mój mały kochany terrorysta :) śpi to chwilę skrobnę.
Olu no niestety pogoda porażka na spacery. Dziś nie wychodzimy w ogóle jest silny wiatr i 10 stopni. I co chwila pada deszcz. Ale jak jest ciut cieplej czy nie pada a tylko silno wieje to na balkon go wystawiam niech się hartuje. A jak jest pogodnie to śmigam oczywiście. Ale miejmy nadzieję, że to przejdzie.
Marietko trzymam kciuki aby wszystko było dobrze. Myśl kochana pozytywnie, wiem, że łatwo się mówi, ale spróbuj chociaż. Może skorzystaj z rady Muśki i poproś teściową o pomoc. Wytłumacz jej dlaczego taka sytuacja. Na pewno zrozumie i nie odmówi pomocy.
Hope mój Maks też się strasznie prężył i cisnął. Wyglądało mi to na kolki. Wiec jak pisałam, daje mu teraz niemiecki lek na kolki i powiem, że problem zniknął. Może tego spróbuj. To jest Lefax lub Sab Simplex (ale koniecznie niemiecki a nie czeski). Można zamówić przez net, bo kiedys tylko trzeba było sprowadzać. A teraz są osoby, które to sprzedają. Ceny takie jak w Niemczech. Za Lefax 50 ml trzeba zapłacić 45 plus przesyłka, a Sab Simplex 35 zł z tym, że to 30 ml.
Z naszych specyfików nie pomagało nic, a te zadziałały. Zużyłam butelkę Lefaxu i teraz mam Sab Simplex używam od wczoraj.
Co do napięcia mięśniowego Twojego Maciusia to bardzo Tobie współczuje. Te lekarze to wszystko na odpierdziel robią, aby szybciej. A Ty człowieku potem bezradny się robisz. Trzymam kciuki aby rehabilitacja szybko przyniosła efekty.
Muśka ciesze się bardzo, że wyniki Twojej siostry są zadowalające. Widzisz tutaj też pomogły Nasze kciuki :)
A Ty kochana zacznij ćwiczyć swoja psychikę w optymistycznym kierunku bo do września nie daleko i masz być dzielna na ten czas jak Ewcia zacznie chodzić do przedszkola aby ją wspierać.
Myślę, że szybko Tobie miną złe humory i troski z tym związane jak zobaczysz uśmiechnięte, zadowolone dziecko jak wraca z przedszkola.
A mój Maks ma teraz taki okres że od rana 7-8 do 11-12 co godzina wisi na cycku czasem krótsze przerwy, nie może się najeść (położna uprzedzała, że to taki okres, niby do 6 tygodnia a potem ma być lepiej). Do tego jest umęczony i zanim zaśnie to jest koncert i tylko noszenie na ramieniu go na chwilę uspokaja. Ale jak aniołek zaśnie to śpiocha 3 a nawet 4 h. Nocki są w miarę. Wstaje między 2:30-3:30 i potem między 5:30-7. Więc daję radę. Ale dziś wyjątkowo był humorzasty i zasnął dopiero o 13 jak wsadziłam go do wózka i chwilę powoziłam, aby czuł się tak jak na spacerze. Bo to Nasza pora spacerkowa jest. I jak na razie śpi cały czas w wózku.
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko.
Ola8014-05-2010 16:57
Witajcie
Hope mojej koleżanki córka też ma taki sam problem jak Maciuś, z tym że ona już 4 msc chodzi na rehabilitację i widać różnicę. Co prawda nie robi wszystkiego tego co dzieci w jej wieku (bo powinna już wstawać), ale to jest jeszcze taki okres, że wszystko się unormuje. U tej Martynki to najbardziej chodzi o mięśnie rąk, bo nogi to ma tak wyćwiczone, że hoho :) tyle że im ona jest teraz starsza tym gorzej z tą rehabilitacją, bo wcześniej to leżała spokojnie i ćwiczyła z rehabilitantką, a teraz przewraca się, zwraca uwagę na co innego. Tak więc nic się nie załamuj kochana. Zobaczysz ile dzieci na takie rehabilitacje chodzi i to nie jest nic strasznego. Po prostu trzeba Maciusiowi troszkę pomóc.
Gwiazdeczko nie pisz że nikt ci wtedy nie odpisał bo ja odpisałam, najwidoczniej nie doczytałaś. Napisałam dokładnie to samo co teraz nasza musia :) nigdy nie można być pewnym czy to ciąża czy przedokresowe boleści. Test lub badanie krwi może dopiero na to odpowiedzieć.
Elza i tak fajnie że balkon jest to możecie z Maksiem takie mini spacerki robić na balkonie :) zawsze to świeże i inne powietrze niż w domku.
Muśka no widzisz u siostry też sie poukłada i będzie wszystko ok. Moja siostra czuje się w miarę ok. Dużo leży i śpi. Ale tego 26 maja na wizycie chce już o L4 poprosić, bo ma pracę trochę ciężką. Dziś odebrała wyniki badań i wygląda na to że jest wszystko ok. Ale widzę też różnicę w jej zachowaniu. Poprzednie dwie ciąże to była cała spanikowana, płakała, bała się, a teraz cieszy się każdą chwilą. Myślę że będzie ok :)
Marietko wiem że pewnie ciężko poleżeć przy półtorarocznym szkrabie, ale kochana ty się musisz oszczędzać teraz. Jeśli teraz o siebie nie zadbasz, to nikt inny tego za ciebie nie zrobi. Jest mąż, teściowa, siostra męża - jeśli dobrze pamiętam. Muszą zrozumieć twoją sytuację i wykombinować coś, abyś miała spokój i też chwilę dla siebie. Ciąża i twoje zdrowie są teraz najważniejsze. Tym bardziej te pierwsze miesiące.
Kochane ja zmykam, bo dzisiaj babski wieczór mam :) i się zresetuję w końcu. Mimo iż bez alkoholu bo mój żołądek na razie takich atrakcji mieć nie może, ale i tak wiem że będzie fajnie :)
Całuski i wspaniałego weekendu, nawet jeśli będzie deszczowy, to niech będzie słoneczny w waszych serduszkach :)
marietaaa8214-05-2010 20:51
Ojej dopiero w 22 tygodni kosmówka przeksztalca sie w łożysko???? O rany jak ja to wytrzymam?Dziękuje kochane za miłe słowa:-)Pospałam sobie troszke po południu,co prawda brzuszek rozbołał solidnie ale leżałam i przeszło.Plamie sporadycznie...wiecie co,wiem że faktycznie leżenie BARDZO POMAGA.Synek kręcił sie po pokoju a ja odrobinke pospałam.Tesciowa nawet pomaga,tylko zajmuje sie jeszcze 3 letnim synem swojej jedynej ukochanej córeczki wi,ec wiecie jak to wygląda.Ten 3-latek szturcha Wiktorka i mały często beczy.Więc często wole go zabrac i mały lepiej bawi sie sam.Tak sobie myśle,że ten mój maleńki pęcherzyk już tyle przetrwał że czuje iż będzie to dzilna baba hiihhii taka jak ja:-)jutro poczytam o tek odklejającej sie kosmówce i może zadzwonie do gina i przyśpiesze wizyte.KOCHAM WAS BARDZO-DZIĘKUJE I DOBRANOC
marietaaa8214-05-2010 20:58
Gwiazdeczko trudno jest naprawde coś Ci poradzic.Może akurat Wam sie udało i jestes w ciąży,ale nie koniecznie.A zauważyłaś u siebie zmiane sluzu?tak najłatwiej i najskuteczniej zajśc w ciąże.Wymienione objawy mogą byc mylące,więc kochana nie pozostaje Ci nic innego jak poczekac do tej miesiączki i zrobic test.POWODZENIA KOCHANA-TRZYMAMY KCIUKI
gwiazdeczka2114-05-2010 21:17
Ola80 no tak masz rację nie przeczytałam twojego postu do konca i nie zauważyłam ze mi odpisałas wiec przepraszam moj bład i od razu dziekuję wam wszystkim ze jednak mi odpisalyscie:) wiem wiem ze te wszystkie objawy wcale nie musza swiadczyc o ciazy tylko kolejny raz o okresie... juz powoli mam dosyc i trace sily bo ile mozna sie strac... a moj sluz jest bardzo gesty i rozciagliwy czasem w ciagu dnia jest go bardzo duzo a czasem tylko troszeczke..
HOPE15-05-2010 17:27
Elza jesli chodzi o te kropelki to je wyprobowalismy juz na samym poczatku...Tyle sie naczytalam o tym sab simplex dobrego, ze to lek cud i w ogole a nam nie pomogl...Niestety a dawalam go dosc dlugo bo myslalam ze na efekty trzeba bedzie troche poczekac...Naprawde sporo juz tych specyfikow probowalismy, dostawal sab simplex, lakcid, infacol, debridat, proszek troisty, herbatki na trawienie, plantex, z kopru wloskiego i nic to nie pomagalo...On jakis odporny na wszystko jest chyba.... No ale teraz sie zastanawiam czy to jego rzucanie sie i cisniecie nie jest spowodowane tym napieciem miesniowym, moze to wcale nie jest problem trawienny choc na taki wygladal...Sama niewiem...Ciesz sie kochana ze na Twojego szkraba to dziala, przynajmniej nie musisz przechodzic przez to co my....
Marietko trzymam kciuki z calych sil zeby fasolka byla silna i rosla szybciutko, zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze ale tak jak dziewczyny pisza teraz najwazniejszy jest dla Ciebie odpoczynek wiec olej wszystko, nie przejmuj sie niczym tylko jak najwiecej lez....No i mysl pozytywnie a napewno bedzie dobrze :)
HOPE15-05-2010 17:35
Aha i dziekuje Wam wszystkim za slowa otuchy i pocieszenie...Mam nadzieje ze bedzie dobrze choc narazie jestem tym wszystkim troche zdolowana i jakos nie umiem myslec az tak pozytywnie...Wiem ze duzo dzieci dotknal ten problem i jakos sie z tym uporaly ale to ze ktos ma tez taki problem nie jest pocieszajace...ja sie martwie ze Macius bedzie sie rozwijal bardzo wolno ruchowo...Wiem ze trzeba myslec pozytywnie i nie poddawac sie, zobacze co powie mi ta nasza rehabilitantka...Martwie sie tez bo niewiem czy ona chodzi tez do dzieci prywatnie, odplatnie czy tylko pracuje w tym osrodku...Bo tam bedziemy miec zajecia tylko raz na tydzien lub nawet raz na dwa tygodnie a to nic....Ja chcialabym przynajmniej 2 razy w tyg wiec musze jej zapytac czy ona sobie tak dorabia....
:(
Agakrak16-05-2010 13:13
Hope, jednak to jest prawda ze mama zna dziecko najlepiej- jednak Twoje przeczucia co do napięcia mięsniowego sie sprawdziły. Kurcze, tak mi szkoda Maciusia i Twoich nerwów. Ale wiem że to często sie przytrafia i rehabilitacja bardzo pomaga. Własnie w ostatnim numerze "Twoje dziecko" jest artykuł na ten temat. Piszą tam tez że bardzo pomaga basen na tego typu przypadłości u dzieci.Będę trzymać bardzo mocno kciuki żeby wszystko poszło dobrze i szybko rehabilitacja przyniosła skutki.
Agakrak16-05-2010 13:16
Marietko, będzie z pewnością jak piszesz, jeżeli będzie to córcia to po mamie pewnie otrzyma swoją wytrwałość i chęć walki:-) wszystko będzie dobrze, zobaczysz. A duphaston ja tez brałam i to od jeszcze przed zajściem w ciążę aż do przedostatniego dnia przed porodem. Ale to naprawdę podstawowy lek jeżeli chodzi o utrzymanie ciąży i nie ma innego.A na problemy z kosmówką tez słyszałam że najlepszy jest odpoczynek i jak najwięcej trzeba leżeć.Więc zmobilizuj rodzinkę do pomocy a sama odpoczywaj jak najwięcej.
Agakrak16-05-2010 13:20
Gwiazdeczko, jak będziesz miała chwilkę poczytaj wszystkie posty które tu napisałyśmy od początku a zobaczysz że chyba każda z nas przechodziła podobne objawy jak Ty. Najczęściej później okazywało się że to fałszywy alarm, ale też wielu dziewczynom pokazywały się dwie kreski na teście. Nikt tutaj nie jest w stanie na tym etapie potwierdzić Ci czy to ciąża czy nie. Nawet jeszcze nie minął termin Twojej @ więc nic nie można stwierdzić. Poczekaj do tego terminu a potem np po 2 dniach zrób test.Powodzenia życze i mocno trzymam kciuki za duze i wyraźne 2 krechy!!!
Agakrak16-05-2010 13:22
Musia, okropnie zazdroszczę Ci tego wypadu nad morze. Uwielbiam góry ale morze równiez i już nie mogę się doczekać kiedy znowu je zobaczę.mmmmmm....:-))
Agakrak16-05-2010 13:28
A my się wszyscy rozchorowaliśmy. Zaczęło sie od mojego M, potem ja a potem już dzieciaki. W piątek bylismy hurtowo u lekarza. Mój M ma chore oskrzela, ja mała anginka a dzieciaki na szczęscie tylko lekko przeziebione, ale katar i kaszel ich męczy. Tak więc musieliśmy zrezygnowac z pierwszej wizyty na basenie, a Mikołaj z zabiegu usuni ecia przepukliny który był zaplanowany na wtorek. Jak na razie siedzimy wszyscy w domku i się kurujemy. a zresztą pogoda taka ze szkoda gadać. Moje dzieci są coraz cudowniejsze. Mikołaj mimo kaszlu i zawalonego noska po przebudzeniu katarkiem śmieje się zawsze i wszędzie. Nawet jak psikam mu wodą morską do noska. Jest niesamowity.Złości się tylko gdy jest głodny. A gdy czytam mu bajki śmieje się w głos.Dziewczynki równo ida za nim chociaz są bardziej humorzaste, jak to baby.Frida już najchętniej wstała by na nóżki i poszła sobie gdzieś. Gdy leży na pleckach podnosi się już sama do pozycji siedzącej, chociaz jest najmniejszą kruszynką ale za to chyba najzwinniejszą.
Pozdrawiamy wszystkie ciocie gorąco!
Agakrak16-05-2010 13:33
Elza, co prawda nie widziałam już dawno nowych fotek Maksia, ale pewnie rośnie chłopak jak na drożdżach i jest coraz piękniejszy! Początki są zawsze ciężkie, ale uwierz mi że z każdym dniem bedzie łatwiej, zresztą człowiek się przyzwyczaja do nowej sytuacji i radzi sobie coraz lepiej. Tak jak za Maciusia trzymam równiez kciuki za Maksia by jak najmniej chorował a był bardzo radosnym chłopcem!
Olka, super że już się dobrze czujesz- a my wciąż czekamy na Ciebie:-)
Niunia, gratuluje napisania pracy, teraz reszta to juz tylko formalność:-)
gwiazdeczka2116-05-2010 22:19
Witam wszystkie Kobitki:) Dziekuje z całego serce za Wasze odpowiedzi i poświęcony mi czas:) Dziś mija termin mojej @ która nie nadeszła pytanie tylko czy jeszcze czy wogole:D Zawsze miałam bardzo regularny @ 29dc z samego rana a tu psikus:) Wiem wiem ze 1 dzien zawsze moze sie spoźnić z byle powodu ale szczerze to ciesze sie jak dziecko :D Martwi mnie tylko to ze nie mam za bardzo jako takich objawów ciąży jak tak czytam wypowiedzi różnych kobiet to mają ich pełno bolące piesi wymioty mdłosci choc nie wiem czy tak szybko jest juz to możliwe ale ja praktycznie to nic nie mam tylko pełno gęstego śluzu na wkładce gorące podbrzusze piersi i kark czasem jest mi troszke niedobrze ale to przeciez może byc z czegokolwiek chocby z beznadziejnej pogody za oknem :) no i boli mnie czasem podbrzusze ale to raczej z rana troszke i wieczorem bo w ciagu dnia tego nie odczuwam... nie wiem co myslec kupie chyba jutro tescik jesli miesiaczka sie nie pojawi... gorzej jak nadziejdzie co ja wtedy poczne... pozdrawiam was wszystkie bardzo gorąco :)
Ola8017-05-2010 06:38
Przekazuję wiadomość którą dostałam na gg:
tu AniaGlasgow :) 29 kwietnia o 11:47 urodziłam córeczkę. poród trwał 35 godzin, w tym 26 bez znieczulenia żadnego :( niestety mała okazała się wielkoludem i nie mogła zejść do kanału rodnego, bo leżała w poprzek...więc skończyło się i tak cesarką. ważyła 4082 g ale długa była na 60cm! teraz dochodzimy do siebie i ogarniamy nowy świat z Matyldą...bywa ciężko, ale jakoś dajemy sobie radę :) pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn z forum, jak znajdę w sobie siły to napiszę do was na pewno :* buziaczki! trzymajcie się!
Hura! Chyba się udało!
Czytałam tak wasze komentarze i problemy i moze ktoras z was by mi pomogla i odpowiedziała na moje pytanie? Chodzi o to ze mam cykle 29 dniowe kochałam sie z z moim facetem w 9, 11 i 17dc bez zabezpieczenia bardzo chcielibysmy miec dziecko mierze temperature zazwyczaj jest koło36.8 dzis zmierzyłam i była z rana 36.8 a ok2-3h pozniej 37.4 do okresu jeszcze kilka dni wiec z testem hjeszcze pewnie musze czekac, pobolewa mnie brzuch takie dziwne kłucie w dole i od kilku dni nie mam z rana apetytu a nigdy tak nie mialam... moze ktoras z was mi powiedziec czy jest w moim przypadku mozliwa ciaza, jesli tak to czy po prawie 3 tyg od domniemanego zapłodnienia nie powinnam miec jeszcze jakichkolwiek innych objawow swiadczacych o tym ze sie udało? z gory bardzo dizekuje za odpowiedzi :)
Napisałam to kilka dni temu ale nikt nie odpowiedział...
Teraz chciałam jeszcze dodac ze jestem 2 dni przed okresem strasznie bolui mnie brzuch jak na okres nie wiem co myslec mam goracą twarz brzuch i piersi a z piersi w dodatku wydobywa mi sie taka biała wydzielina nie wiem czym to jest spowodowane ciaza czy choroba?? co jesli dostane okres.... temperatura ciała utrzymuje sie na poziomie 36.8 a w pochwie miedzy 37 a 37.5 kresek .... co myslicie ze okres jednak nadziejdzie czy jest jakas szansa ??
Witaj gwiazdeczka.
Wiesz trudno co jest zgadnąć czy jesteś czy też nie w ciaży, bo czasem ma się objawy które świadczą o niej a okazuje się, że jednak to pomyłka. Oczywiści kłucie w podbrzuszu, obolałe piersi mogą świadczyć o ciąży ale i o nadchodzącej miesiączce. Jeśli chodzi o wydzielinę z sutków to możesz mieć za wysoki poziom prolaktyny, w ciąży siara pojawia się duzo pózniej a nie na samym początku.
Oczywiście zrób test jak @ jednak nie przyjdzie. Trzymam mocno kciuki aby II kreski wyszły. Powodzenia i daj znać:)
Marietko, przykro mi, że tak wszystko na raz Ci się nałożyło:( akurat kiedy powinnaś odpoczywać i mieć spokój. Oby Malutkiemu szybko przeszło bo pewnie bidulek męczy się strasznie a Ty razem z nim.
Postaraj się nie denerwować i jak tylko możesz poproś o pomoc przy Wiktorku np teściową bo chyba razem mieszkacie?
Trzymajcie się, jesteśmy cały czas z Wami kochana:*
A jeśli chodzi o kosmówkę to niestety nie mogę Ci pomóc:( ale poszperam coś na necie.
Marietko teraz trochę poczytałam na innym forum i wszystkie kobitki które miały odklejającą się kosmówkę piszą, że najważniejsze jest leżenie a w 22tc kosmówka przekształca się z łożysko i wtedy powinno się unormować( oczywiscie leki trzeba brać). Tak więc jeśli tylko masz możliwość leż kochana.
Witajcie
Mój mały kochany terrorysta :) śpi to chwilę skrobnę.
Olu no niestety pogoda porażka na spacery. Dziś nie wychodzimy w ogóle jest silny wiatr i 10 stopni. I co chwila pada deszcz. Ale jak jest ciut cieplej czy nie pada a tylko silno wieje to na balkon go wystawiam niech się hartuje. A jak jest pogodnie to śmigam oczywiście. Ale miejmy nadzieję, że to przejdzie.
Marietko trzymam kciuki aby wszystko było dobrze. Myśl kochana pozytywnie, wiem, że łatwo się mówi, ale spróbuj chociaż. Może skorzystaj z rady Muśki i poproś teściową o pomoc. Wytłumacz jej dlaczego taka sytuacja. Na pewno zrozumie i nie odmówi pomocy.
Hope mój Maks też się strasznie prężył i cisnął. Wyglądało mi to na kolki. Wiec jak pisałam, daje mu teraz niemiecki lek na kolki i powiem, że problem zniknął. Może tego spróbuj. To jest Lefax lub Sab Simplex (ale koniecznie niemiecki a nie czeski). Można zamówić przez net, bo kiedys tylko trzeba było sprowadzać. A teraz są osoby, które to sprzedają. Ceny takie jak w Niemczech. Za Lefax 50 ml trzeba zapłacić 45 plus przesyłka, a Sab Simplex 35 zł z tym, że to 30 ml.
Z naszych specyfików nie pomagało nic, a te zadziałały. Zużyłam butelkę Lefaxu i teraz mam Sab Simplex używam od wczoraj.
Co do napięcia mięśniowego Twojego Maciusia to bardzo Tobie współczuje. Te lekarze to wszystko na odpierdziel robią, aby szybciej. A Ty człowieku potem bezradny się robisz. Trzymam kciuki aby rehabilitacja szybko przyniosła efekty.
Muśka ciesze się bardzo, że wyniki Twojej siostry są zadowalające. Widzisz tutaj też pomogły Nasze kciuki :)
A Ty kochana zacznij ćwiczyć swoja psychikę w optymistycznym kierunku bo do września nie daleko i masz być dzielna na ten czas jak Ewcia zacznie chodzić do przedszkola aby ją wspierać.
Myślę, że szybko Tobie miną złe humory i troski z tym związane jak zobaczysz uśmiechnięte, zadowolone dziecko jak wraca z przedszkola.
A mój Maks ma teraz taki okres że od rana 7-8 do 11-12 co godzina wisi na cycku czasem krótsze przerwy, nie może się najeść (położna uprzedzała, że to taki okres, niby do 6 tygodnia a potem ma być lepiej). Do tego jest umęczony i zanim zaśnie to jest koncert i tylko noszenie na ramieniu go na chwilę uspokaja. Ale jak aniołek zaśnie to śpiocha 3 a nawet 4 h. Nocki są w miarę. Wstaje między 2:30-3:30 i potem między 5:30-7. Więc daję radę. Ale dziś wyjątkowo był humorzasty i zasnął dopiero o 13 jak wsadziłam go do wózka i chwilę powoziłam, aby czuł się tak jak na spacerze. Bo to Nasza pora spacerkowa jest. I jak na razie śpi cały czas w wózku.
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko.
Witajcie
Hope mojej koleżanki córka też ma taki sam problem jak Maciuś, z tym że ona już 4 msc chodzi na rehabilitację i widać różnicę. Co prawda nie robi wszystkiego tego co dzieci w jej wieku (bo powinna już wstawać), ale to jest jeszcze taki okres, że wszystko się unormuje. U tej Martynki to najbardziej chodzi o mięśnie rąk, bo nogi to ma tak wyćwiczone, że hoho :) tyle że im ona jest teraz starsza tym gorzej z tą rehabilitacją, bo wcześniej to leżała spokojnie i ćwiczyła z rehabilitantką, a teraz przewraca się, zwraca uwagę na co innego. Tak więc nic się nie załamuj kochana. Zobaczysz ile dzieci na takie rehabilitacje chodzi i to nie jest nic strasznego. Po prostu trzeba Maciusiowi troszkę pomóc.
Gwiazdeczko nie pisz że nikt ci wtedy nie odpisał bo ja odpisałam, najwidoczniej nie doczytałaś. Napisałam dokładnie to samo co teraz nasza musia :) nigdy nie można być pewnym czy to ciąża czy przedokresowe boleści. Test lub badanie krwi może dopiero na to odpowiedzieć.
Elza i tak fajnie że balkon jest to możecie z Maksiem takie mini spacerki robić na balkonie :) zawsze to świeże i inne powietrze niż w domku.
Muśka no widzisz u siostry też sie poukłada i będzie wszystko ok. Moja siostra czuje się w miarę ok. Dużo leży i śpi. Ale tego 26 maja na wizycie chce już o L4 poprosić, bo ma pracę trochę ciężką. Dziś odebrała wyniki badań i wygląda na to że jest wszystko ok. Ale widzę też różnicę w jej zachowaniu. Poprzednie dwie ciąże to była cała spanikowana, płakała, bała się, a teraz cieszy się każdą chwilą. Myślę że będzie ok :)
Marietko wiem że pewnie ciężko poleżeć przy półtorarocznym szkrabie, ale kochana ty się musisz oszczędzać teraz. Jeśli teraz o siebie nie zadbasz, to nikt inny tego za ciebie nie zrobi. Jest mąż, teściowa, siostra męża - jeśli dobrze pamiętam. Muszą zrozumieć twoją sytuację i wykombinować coś, abyś miała spokój i też chwilę dla siebie. Ciąża i twoje zdrowie są teraz najważniejsze. Tym bardziej te pierwsze miesiące.
Kochane ja zmykam, bo dzisiaj babski wieczór mam :) i się zresetuję w końcu. Mimo iż bez alkoholu bo mój żołądek na razie takich atrakcji mieć nie może, ale i tak wiem że będzie fajnie :)
Całuski i wspaniałego weekendu, nawet jeśli będzie deszczowy, to niech będzie słoneczny w waszych serduszkach :)
Ojej dopiero w 22 tygodni kosmówka przeksztalca sie w łożysko???? O rany jak ja to wytrzymam?Dziękuje kochane za miłe słowa:-)Pospałam sobie troszke po południu,co prawda brzuszek rozbołał solidnie ale leżałam i przeszło.Plamie sporadycznie...wiecie co,wiem że faktycznie leżenie BARDZO POMAGA.Synek kręcił sie po pokoju a ja odrobinke pospałam.Tesciowa nawet pomaga,tylko zajmuje sie jeszcze 3 letnim synem swojej jedynej ukochanej córeczki wi,ec wiecie jak to wygląda.Ten 3-latek szturcha Wiktorka i mały często beczy.Więc często wole go zabrac i mały lepiej bawi sie sam.Tak sobie myśle,że ten mój maleńki pęcherzyk już tyle przetrwał że czuje iż będzie to dzilna baba hiihhii taka jak ja:-)jutro poczytam o tek odklejającej sie kosmówce i może zadzwonie do gina i przyśpiesze wizyte.KOCHAM WAS BARDZO-DZIĘKUJE I DOBRANOC
Gwiazdeczko trudno jest naprawde coś Ci poradzic.Może akurat Wam sie udało i jestes w ciąży,ale nie koniecznie.A zauważyłaś u siebie zmiane sluzu?tak najłatwiej i najskuteczniej zajśc w ciąże.Wymienione objawy mogą byc mylące,więc kochana nie pozostaje Ci nic innego jak poczekac do tej miesiączki i zrobic test.POWODZENIA KOCHANA-TRZYMAMY KCIUKI
Ola80 no tak masz rację nie przeczytałam twojego postu do konca i nie zauważyłam ze mi odpisałas wiec przepraszam moj bład i od razu dziekuję wam wszystkim ze jednak mi odpisalyscie:) wiem wiem ze te wszystkie objawy wcale nie musza swiadczyc o ciazy tylko kolejny raz o okresie... juz powoli mam dosyc i trace sily bo ile mozna sie strac... a moj sluz jest bardzo gesty i rozciagliwy czasem w ciagu dnia jest go bardzo duzo a czasem tylko troszeczke..
Elza jesli chodzi o te kropelki to je wyprobowalismy juz na samym poczatku...Tyle sie naczytalam o tym sab simplex dobrego, ze to lek cud i w ogole a nam nie pomogl...Niestety a dawalam go dosc dlugo bo myslalam ze na efekty trzeba bedzie troche poczekac...Naprawde sporo juz tych specyfikow probowalismy, dostawal sab simplex, lakcid, infacol, debridat, proszek troisty, herbatki na trawienie, plantex, z kopru wloskiego i nic to nie pomagalo...On jakis odporny na wszystko jest chyba.... No ale teraz sie zastanawiam czy to jego rzucanie sie i cisniecie nie jest spowodowane tym napieciem miesniowym, moze to wcale nie jest problem trawienny choc na taki wygladal...Sama niewiem...Ciesz sie kochana ze na Twojego szkraba to dziala, przynajmniej nie musisz przechodzic przez to co my....
Marietko trzymam kciuki z calych sil zeby fasolka byla silna i rosla szybciutko, zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze ale tak jak dziewczyny pisza teraz najwazniejszy jest dla Ciebie odpoczynek wiec olej wszystko, nie przejmuj sie niczym tylko jak najwiecej lez....No i mysl pozytywnie a napewno bedzie dobrze :)
Aha i dziekuje Wam wszystkim za slowa otuchy i pocieszenie...Mam nadzieje ze bedzie dobrze choc narazie jestem tym wszystkim troche zdolowana i jakos nie umiem myslec az tak pozytywnie...Wiem ze duzo dzieci dotknal ten problem i jakos sie z tym uporaly ale to ze ktos ma tez taki problem nie jest pocieszajace...ja sie martwie ze Macius bedzie sie rozwijal bardzo wolno ruchowo...Wiem ze trzeba myslec pozytywnie i nie poddawac sie, zobacze co powie mi ta nasza rehabilitantka...Martwie sie tez bo niewiem czy ona chodzi tez do dzieci prywatnie, odplatnie czy tylko pracuje w tym osrodku...Bo tam bedziemy miec zajecia tylko raz na tydzien lub nawet raz na dwa tygodnie a to nic....Ja chcialabym przynajmniej 2 razy w tyg wiec musze jej zapytac czy ona sobie tak dorabia....
:(
Hope, jednak to jest prawda ze mama zna dziecko najlepiej- jednak Twoje przeczucia co do napięcia mięsniowego sie sprawdziły. Kurcze, tak mi szkoda Maciusia i Twoich nerwów. Ale wiem że to często sie przytrafia i rehabilitacja bardzo pomaga. Własnie w ostatnim numerze "Twoje dziecko" jest artykuł na ten temat. Piszą tam tez że bardzo pomaga basen na tego typu przypadłości u dzieci.Będę trzymać bardzo mocno kciuki żeby wszystko poszło dobrze i szybko rehabilitacja przyniosła skutki.
Marietko, będzie z pewnością jak piszesz, jeżeli będzie to córcia to po mamie pewnie otrzyma swoją wytrwałość i chęć walki:-) wszystko będzie dobrze, zobaczysz. A duphaston ja tez brałam i to od jeszcze przed zajściem w ciążę aż do przedostatniego dnia przed porodem. Ale to naprawdę podstawowy lek jeżeli chodzi o utrzymanie ciąży i nie ma innego.A na problemy z kosmówką tez słyszałam że najlepszy jest odpoczynek i jak najwięcej trzeba leżeć.Więc zmobilizuj rodzinkę do pomocy a sama odpoczywaj jak najwięcej.
Gwiazdeczko, jak będziesz miała chwilkę poczytaj wszystkie posty które tu napisałyśmy od początku a zobaczysz że chyba każda z nas przechodziła podobne objawy jak Ty. Najczęściej później okazywało się że to fałszywy alarm, ale też wielu dziewczynom pokazywały się dwie kreski na teście. Nikt tutaj nie jest w stanie na tym etapie potwierdzić Ci czy to ciąża czy nie. Nawet jeszcze nie minął termin Twojej @ więc nic nie można stwierdzić. Poczekaj do tego terminu a potem np po 2 dniach zrób test.Powodzenia życze i mocno trzymam kciuki za duze i wyraźne 2 krechy!!!
Musia, okropnie zazdroszczę Ci tego wypadu nad morze. Uwielbiam góry ale morze równiez i już nie mogę się doczekać kiedy znowu je zobaczę.mmmmmm....:-))
A my się wszyscy rozchorowaliśmy. Zaczęło sie od mojego M, potem ja a potem już dzieciaki. W piątek bylismy hurtowo u lekarza. Mój M ma chore oskrzela, ja mała anginka a dzieciaki na szczęscie tylko lekko przeziebione, ale katar i kaszel ich męczy. Tak więc musieliśmy zrezygnowac z pierwszej wizyty na basenie, a Mikołaj z zabiegu usuni ecia przepukliny który był zaplanowany na wtorek. Jak na razie siedzimy wszyscy w domku i się kurujemy. a zresztą pogoda taka ze szkoda gadać. Moje dzieci są coraz cudowniejsze. Mikołaj mimo kaszlu i zawalonego noska po przebudzeniu katarkiem śmieje się zawsze i wszędzie. Nawet jak psikam mu wodą morską do noska. Jest niesamowity.Złości się tylko gdy jest głodny. A gdy czytam mu bajki śmieje się w głos.Dziewczynki równo ida za nim chociaz są bardziej humorzaste, jak to baby.Frida już najchętniej wstała by na nóżki i poszła sobie gdzieś. Gdy leży na pleckach podnosi się już sama do pozycji siedzącej, chociaz jest najmniejszą kruszynką ale za to chyba najzwinniejszą.
Pozdrawiamy wszystkie ciocie gorąco!
Elza, co prawda nie widziałam już dawno nowych fotek Maksia, ale pewnie rośnie chłopak jak na drożdżach i jest coraz piękniejszy! Początki są zawsze ciężkie, ale uwierz mi że z każdym dniem bedzie łatwiej, zresztą człowiek się przyzwyczaja do nowej sytuacji i radzi sobie coraz lepiej. Tak jak za Maciusia trzymam równiez kciuki za Maksia by jak najmniej chorował a był bardzo radosnym chłopcem!
Olka, super że już się dobrze czujesz- a my wciąż czekamy na Ciebie:-)
Niunia, gratuluje napisania pracy, teraz reszta to juz tylko formalność:-)
Witam wszystkie Kobitki:) Dziekuje z całego serce za Wasze odpowiedzi i poświęcony mi czas:) Dziś mija termin mojej @ która nie nadeszła pytanie tylko czy jeszcze czy wogole:D Zawsze miałam bardzo regularny @ 29dc z samego rana a tu psikus:) Wiem wiem ze 1 dzien zawsze moze sie spoźnić z byle powodu ale szczerze to ciesze sie jak dziecko :D Martwi mnie tylko to ze nie mam za bardzo jako takich objawów ciąży jak tak czytam wypowiedzi różnych kobiet to mają ich pełno bolące piesi wymioty mdłosci choc nie wiem czy tak szybko jest juz to możliwe ale ja praktycznie to nic nie mam tylko pełno gęstego śluzu na wkładce gorące podbrzusze piersi i kark czasem jest mi troszke niedobrze ale to przeciez może byc z czegokolwiek chocby z beznadziejnej pogody za oknem :) no i boli mnie czasem podbrzusze ale to raczej z rana troszke i wieczorem bo w ciagu dnia tego nie odczuwam... nie wiem co myslec kupie chyba jutro tescik jesli miesiaczka sie nie pojawi... gorzej jak nadziejdzie co ja wtedy poczne... pozdrawiam was wszystkie bardzo gorąco :)
Przekazuję wiadomość którą dostałam na gg:
tu AniaGlasgow :) 29 kwietnia o 11:47 urodziłam córeczkę. poród trwał 35 godzin, w tym 26 bez znieczulenia żadnego :( niestety mała okazała się wielkoludem i nie mogła zejść do kanału rodnego, bo leżała w poprzek...więc skończyło się i tak cesarką. ważyła 4082 g ale długa była na 60cm! teraz dochodzimy do siebie i ogarniamy nowy świat z Matyldą...bywa ciężko, ale jakoś dajemy sobie radę :) pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn z forum, jak znajdę w sobie siły to napiszę do was na pewno :* buziaczki! trzymajcie się!
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?