Hura! Chyba się udało!

Gwiazdeczko pierwsze objawy tak szybko nie występują, moze bolec dol i piersi ale to równiez znak nadchodzacej miesiaczki. Mdłosci wystepuja troche pozniej

Witam moje kochane:)

Olenko jak mozesz to proszę przekaż Ani serdeczne gratulacje:) Aniu niech zdrowo się chowa Wasza Córcia, pomimo iż poród miałaś ciężki to pewnie juz zapomniałaś o całym bólu i teraz tylko cieszysz się patrząc na twarzyczkę swej małej księżniczki.
Jeszcze raz serdecznie Wam kochani gratuluję i przesyłam buziaczki dla Malutkiej Matyldy:**** ciocia muśka z Ewunią:***

Gwiazdeczko z całych sił trzymam mocno kciuki aby jednak wstrętna @ nie pojawiła się i abyś ujrzała II grubaśne krechy:)

Agusia no widzę, że dziewczynki górą;)
W dzisiejszych czasach to chłopcy są spokojniejsi a małe księżniczki urwisują na całego hihihi. Zresztą małe panienki jak napisałaś pokazują swoje humorki już od urodzenia, moja tez tak ma, a mój M śmieje się że jak tak dalej będzie to sobie męża nie znajdzie hihihi
A Mikołajek jest cudowny, nie ma to jak śmiejące się dziecko, musi słodko wyglądać gdy o tak nagle wpada w śmiech. Śmieszek kochany.
Całuski dla całej wspaniałej trójeczki od cioci muśki i Ewuni:***

A u mnie kochane kwitnącą:D mieliśmy wspaniały weekend, pomimo iż lało to w naszym domku panowało słonko i dobry nastrój. Nie pamiętam kiedy ostatni raz tak byliśmy z M do siebie przyklejeni hihhi, M stwierdził, że my kobiety jesteśmy strasznie skomplikowane bo jednego dnia wściekamy się nie wiadomo o co a drugiego chodzimy jak potulne owieczki hihihi. Kończy mi si @ właśnie a to okres kiedy buzują mi hormony;)

Mimo brzydkiej pogody życzę słonecznego samopoczucia i udanego tygodnia:*

Zapomniałam: Agusiu życzę całej Waszej Rodzince szybkiego powrotu do zdrówka.

Tak właśnie Agusiu szybkiego zdrowia życzę wszystkim domownikom.
A co do dzieciaczków to wspaniale ze robią już takie postępy, Łukaszek jak miał ok 9 miesięcy to dopiero sam siadał a oni dopiero 5 i już to umieją, świetnie. No i właśnie tez zauważyłam że chłopcy są grzeczniejsi o tych dziewusze lecz z wiekiem to często się zmienia, choć nie zawsze.

A Ani też życzę gratulacje z narodzin córeczki, och te porody czemu muszą być takie ciężkie.

A mój Łukaszek się rozchorował ze ho ho, ma gorączkę i biegunkę, muszę uważać aby się nie odwodnił bo wtedy to tylko szpital i kroplówka. Tak wiec teraz co chwila będzie miał pod ręką coś do picia aby dużo się nawadniał bo biegunka straszliwie go wykańcza.

Olu ode mnie również przekaż gratulacje AniGlasgow. Tyle godzin męczarni to szok.
Ale ukochana kruszynka wynagrodzi jej wszystko.

Agakrak Wam życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia. A jednocześnie mam pytanie do Ciebie lub Hope. Co podawałyście swoim dzieciaczkom przed szczepieniem? Mnie w tym tygodniu czeka i nie wiem do końca jak się przygotować.

A my z Maksiem mamy taki problem że strasznie mu się ulewa, a chwilami nawet to zwymiotuje i to porządnie aż chluśnie z niego. I nawet jak mu się ładnie odbije po jedzeniu to po pól godzinie jak leży w łóżeczku to mu się tak uleje że jest cały górą mokry. Nie wiem co to może być.
Dziś ma być położna to na pewno spytam bo mnie to martwi.

Asiu Tobie tez życzę aby Łukaszek powrócił do zdrowia i sił. Teraz kurcze taka pogoda, że nie trudno o jakieś choróbsko.

Marietko wierzę, że dasz radę wypoczywać i się oszczędzać. Czas tak szybko zleci że ani się obejrzysz a kruszynka będzie z Wami. Życzę aby to była córunia.

gwiazdeczko teścik zrobiony???

Muśka no to super, że pięknie spędziłaś z M. weeekend. A teraz jak @ się kończy to trzeba zaraz brać się do działania :)

Buziaczki dla Was wszystkich kochane.

Elzo, gdzies zapodziałam te czopki i nie pamietam nazwy ale jak poszukasz we wcześniejszych moich postach to znajdziesz nazwę, zresztą Hope pewnie będzie pamiętała nazwę.
Odnośnie ulewania - witaj w klubie! Niestety nie jest to miłe i przyjemne zwłaszcza jak trzeba przebierac dziecko 4 razy w ciągu 5 minut.Ale do wszystkiego mozna sie przyzwyczaić.Ja mam ten mały komfort bo karmie butelka i mogłam podać zagęszczone mleko. Ale wiem że są w aptece zagęstniki które się dosypuje do mleka. Moze mogłabys odciągać swoje mleko i tam dosypywać? To juz decyzja powinna nalezec do lekarza no i zależy z jakim nasileniem będzie się ulewało. Mojemu Mkołajowi przeszło w wieku 3 miesięcy (chociaż jeszcze się czasami przytrafia) a dziewczynki mają cały czas ten problem. Samo odbicie nic niestety nie pomoże. Musisz w łóżeczku pod materacyk podłożyć coś by łóżeczko było pod kątem nawet 45 stopni. I kładź do snu małego najlepiej na lewym boku bo wtedy łatwo pokarm wypływa i sie nie zakrztusi. No i wytrwałości życzę bo już nie raz się popłakałam gdy dopiero co przebrane ciuszki znów były mokre i tak na okrągło.

A weszłam tu by Wam napisać że moja bratanica o której już kiedyś pisałam zmarła.. Umierała w strasznych męczarniach pona5 miesięcy ale ostatni miesiąc był koszmarny nawet straciła głos i mimo iż była świadoma to nic nie mogła powiedzieć, ale te bóle były najgorsze i nie do zniesienia. Ale już nie będzie cierpiała..

Aguniu aż mnie ciarki przeszły jak przeczytałam Twój post o bratanicy. Bardzo mi przykro, wyrazy współczucia dla całej rodziny. To takie smutne i niesprawiedliwe, że w tak młodym wieku musiała pożegnać się z życiem. Ale najważniejsze, że jej męczarnie już się zakończyły i że ma spokój. Jeszcze raz wyrazy współczucia :(

Agusiu ja tez wam bardzo wspólczuję bo wiem co to jest za przeżycie ale też uważam ze teraz się przynajmniej nie męczy.

A u nas sytuacja owiele lepsza gdyż Łukaszek dzisiaj rano już nie miał wogóle gorączki, a i biegunka była tylko raz rano, lecz niestety nie chce jeść, jedynie zjadł 2 biszkopty. No i leki ciężko mi mu podawać bo one są okropne i on nie chce ich wypić, a z jedzeniem nie mam co mieszać bo nic nie je.

Hej kochane:) tak zrobiłam dziś teścik nie z porannego moczu bo pisało ze w dniu spodziewanej miesiaczki i poźniej juz nie trzeba.. a dzis moj 31dc wyszedł negatywny a okresu dalej nie ma ... powiedzcie mi czy to mozliwe?? czy naprawde nie jestm w ciazy mimo ze okres mi sie spoźnia?? czy test mimo tego ze zrobiony 2 dni po spodziewanej miesiaczce mogl byc jeszcze za wczesnie?? miala tak ktoras z was...??? prosze odpiszcie mi szybciutko bo sie bardzo martwie:(( nie wiem co myslec o tym wszystkim...

Gwiazdeczko ja tak miałam i to kilka razy. Dlatego przestałam robic testy. Ale testy nie daja tez 100% pewnosci. mozesz powtórzyc za kilka dni test, lub najlepiej zrobic bHCG.
Aga współczuje :( Ale tak jak niunia napisała tam gdzie teraz jest nie czuje bólu choc to nie sprawiedliwe ze taka młoda osoba musiała sie pozegnac z tym swiatem

gwiazdeczka ja tak miałam, że w 35 dc test wyszedł negatywny a w 40 dc dopiero pojawiła się druga blada krecha. Z tym, że ja miałam dość nieregularne cykle. Ale tak jak radzi anielica najlepiej zrobić Betę i będziesz miała pewność.

Agakrak wyrazy współczucia z powodu śmierci bratanicy, ale teraz wśród aniołów będzie odpoczywać i będzie jej lżej niż tu na Naszym padole.
A co do naszego problemu ulewania, to położna mówiła, że tak może być nawet do 12 tygodnia z uwagi na wyrabianie się układu pokarmowego. Te ulewanie jest również z ćwiczenia przepony a także może być z przejedzenia bo w danym momencie jest mniej soków trawiennych i ulewa się nadmiar.
Pod materac mam podłożoną twardą poduszkę także kąt mamy 30 stopni. Ale trzeba to przetrwać. Ogólnie nie jest źle, nie ma co narzekać.
A co do szczepienia czy czasem to nie był Viburcol???
Położna mówiła aby iść na nie po skończonym 6 tygodniu. Także będzie to przyszły tydzień. Akurat Maksiu będzie
po chrzcinach.

Asiu super, że dla Łukaszka już się poprawia.

Agusiu ode mnie tez przyjmij wyrazy wspolczucia...Kurcze co to sie dzieje...Strasznie zal mi calej rodziny ze musi przez to przechodzic....

Elza czopki o ktorych pisze Aga to Viburcol, jest to lek homeopatyczny czyli calkowicie bezpieczny ktory mozna stosowac od pierwszego dnia zycia dziecka...W internecie sa bardzo pozytywne opinie na temat tych czopkow zwlaszcza przydaja sie przy szczepieniach, zabkowaniu czy nawet przy kolkach...Sa uspojajajace i pozwalaja spokojnie spac, choc jak ja zastosowalam je u mojego Maciusia to jakos nie pomogly, myslalam ze nie bedzie sie tak rzucal w nocy ale jakos roznicy nie widzialam..Ale na niego jakos nic nie dziala co na innych dzieciach dziala cuda wiec wierze ze na Maksia podzialaja.Zycze powodzenia przy szczepieniu.A co do ulewania to ja niestety nie umiem Ci pomoc bo nie mialam tego problemu...Wiem ze jesli dziecko jest na mleku sztucznym to sa specjalne mleka chyba AR na ulewanie no ale skoro Ty karmisz piersia to nie mam pojecia co mozna zrobic.Zapytaj polozna, moze Ci cos poradzi...

Asiu fajnie ze Łukaszek juz czuje sie lepiej, zawsze szkoda dzieci jak choruja ale on jest super dzielnym chlopczykiem i jakos przebrniecie przez to, na szczescie juz jest lepiej..A apetyt mu wroci napewno, zawsze w czasie choroby i krotko po wystepuje brak laknienia ale sie nie martw, napewno wszystko wroci do normy.

Gwiazdeczko nic jeszcze nie jest przesadzone choc nie chce Ci tez dawac nadzieji...Czasami tak jest ze stezenie tego hormonu ktory wskazuje na ciaze jest za male w pierwszym okresie i test zaraz tego nie wykrywa ale moze sie zdarzyc ze po prostu przesunela Ci sie owulacja stad spoznienie @...Poczekaj jeszcze cierpliwie pare dni i jak @ nie przyjdzie to najlepiej zrob test z krwi, on da Ci 100% pewnosci.Powodzenia zycze no i oczywiscie pozytywnych wiesci.

My dzis bylismy z Maciusiem oddac mocz na posiew i krew na morfologie...Myslalam ze bedzie strasznie plakal a on taki dzielny ze tylko pomarudzil a zaraz po pobraniu krwi sie smial ze az sie ta babka zdziwila i powiedziala ze super pogodny chlopczyk jest :)Moj dzielny zuch :)Jutro pierwsza rehabilitacja i juz sie nie umiem doczekac jak to bedzie...Dam znas jakie sa nasze wrazenia.

Pozdrawiam wszystkie w ten okropny maj, kurcze nie te deszcze sie juz skoncza bo ilez moze lac non stop...Szok normalnie...

Hope dziękuję za informację. I trzymam kciuki za Maciusia podczas rehabilitacji, aby szybko przyniosła efekty.

Witam dziewczynki.

Agusia strasznie mi przykro:((( również składam całej Waszej Rodzinie najszczersze wyrazy współczucia, choć wiem, że to bólu nie uśmierzy. Trzeba myśleć, że teraz jest Jej lepiej bo nie cierpi. Trzymaj sie kochana cieplutko.

Przepraszam kochane, moze uda mi się pózniej coś napisać do każdej z Was. całuje mocno:***

Kochane miałam nie pisać, by ie zapeszać. Od jakegoś czasu bardzo bardzo bolały mnie piersi. Właściwie nie wiedziałam dla czego zgodnie z zaleceniami lekarza biorę luteinę, na ostatniej wizycie stwierdził ze póki co nic nie widzi ale endometrium jest duze, kazał przyjsc za 10 dni. Powiedział ze jak cos moge zrobic bete.
W sobotę zrobiłam test wyszły mi dwie kreski. Ale moja radosc chyba zbyt długo trwała od wczoraj wieczorem sa plamienia a piersi bolą coraz mniej. Więć chyba nie jest mi dane zostac mama, w piatek niby mam kolejne usg. Zadzwoniłam do lekarza mam przyjsc w piatek do niego oszczedzac sie i brac dalej luteinę tak jak do o tej pory.

Anieliczko kochana, trzymam MOOOOOOOOOCNO KCIUUUUUUUUUUUUUUUKI!!!!!!!!! Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze ale póki co nie zamartwiaj się proszę:*
Obyśmy mogły wszystkie tu gromadzące cieszyć się razem z Tobą tymi II kreseczkami:) na razie nic nie zapeszam, czekam z niecierpliwością na wieści. Ściska i całuje:*

Anielico dolanczam sie do kciukow Muski, kochana az mi sie cieplo zrobilo jak napisalas ze byly 2 kreseczki!!! Nic sie nie martw, bierz dalej luteine a do piatku juz niedaleko.Zobaczysz ze bedziemy tu swietowac Twoj sukces hihi.Uwazaj na siebie, oszczedzaj sie a wszystko bedzie dobrze!No i mysl pozytywnie, to tez dziala cuda!!!