Dziewczynki czy jak kreska w kontrolce testu była bardzo jasna tzn że z testem było coś nie tak? użyłam Bobo-test i zdziwiło mnie ze ta kreseczka jest taka blada a zawsze jest ciemna:/
Agakrak04-06-2010 13:54
Strzyga, pisałam i mi się wykasowało więc spróbuję jeszcze raz. Najlepiej zrobić test w 9 dniu po transferze. Ale myśle że w 8 tez możesz zrobić. Bo jeżeli byłaś czymś stymulowana lub miałaś podany lek na pekniecie pecherzyka to wcześniejszy test zafałszuje na dodatnio wynik przez podane leki. Trzymam kciuki. Jak miałam robić test to pametam że gdy dostałam tych plamień to płakałam że nic z tego nie wyjdzie a tu dziś mam już 5 miesięczne bobaski:-)
muśka04-06-2010 15:23
Dziewuszki wzięłam test pod światło i widzę taką delikatną drugą kreseczkę. sama nie wiem co myśleć o tym bo tamta kontrolna jest taka słaba, myślicie ze to przez to tej drugiej nie widać, co sądzicie o tym? Miała tak któraś z Was???
muśka04-06-2010 15:25
Oluś jak Siostra???? Strasznie się nie pokoje:(
Ola8004-06-2010 19:40
U siostry serduszko bije, z dzieckiem wszystko ok. Krwawienie ustało, musi jednak zostać na oddziale przez weekend. Podejrzenie że to krwawienie to z nadżerki. Miejmy nadzieję, że teraz już wszystko się uspokoi i że będzie ok. Pomimo iż wcześniej lekarz na wizytach nie mówił nic o nadżerce. Nie wiem może się nadżerka uaktywnia w ciąży, nie mam pojęcia. W każdym razie dzięki za kciuki-przydały się :)
Musia no kochana, powtórz test. Nie wiem który masz dzień cyklu, ale może kup innej marki test i wykonaj go ponownie.
A my wczoraj odpoczęliśmy. Dwugodzinny spacerek, podczas którego na chodniku znaleźliśmy gryzaczek taki dla dziecka piękny :) może to jakiś znak :) a wieczorkiem imprezowaliśmy. Oh ciężko było dziś rano wstać...
Strzyga, a który ty masz dziś dzień po transferze?
Udanego weekendu dziewczynki
anielicao204-06-2010 19:54
Witam dziewczynki serdecznie.
Dziś byliśmy na basenie i teraz na długim spacerku. Mdłości nie ustępują, ale staram sie jak najwiecej miec powietrza na dworku to mi pomaga. Obecnie jesteśmy u teściów, chyba do soboty albo niedzieli.Dziewczyny jej ja jestem w szoku jak mój mąż się zachowuje. Ciągle się pyta jak się czuje - nawet na basenie. A jak spacerujemy to sie pyta czy nie mam ochoty usiasc no i w ogóle stał sie taki troskliwy, jakbym była z innym mezem.
Olu nawet nie wiesz jak mi ulżyło czytajac ze bije serduszko i wszystko oki u siostry. czytając czekałam na kolejne noty z więsciami od siostry. Czasem tak bywa że nadzerka odzywa sie w ciazy.
Musiu a Ty ponownie zrób teścik:) A nie mowiłam, że jakaś infekcja łapię Ewusię??
Strzyga ja wciaz trzymam kciuki, nie denerwuj sie bo to jeszcze bardziej szkodzi. lez nogi do góry i odpoczywaj.
anielicao204-06-2010 19:56
Elzo na zdjeciach zobaczyłam taka kołyskę, ostatnio widziałam reklamę i ponoc ma wiele funkcji, kochana powiedz czy to sie sprawdza?? tak pytam z ciekawości.
strzyga198304-06-2010 19:58
dzisiaj mija 11 dzień po transferze. krwawienie nie ustało, a wręcz przeciwnie: nasiliło się. dzwoniłam do kliniki i powiedzili, ze dalej mam brać tabletki bo to o niczxym nie świadczy i że każdy organizm reaguje inaczej. zobaczymy...
właśnie wysłałam mojego M do apteki po test ciążowy. myślicie, że to dobry pomysł? nie jest na to za wcześnie?
Agakrak04-06-2010 21:22
Strzyga, weszłam tu bo pomyślałam że przecież Ty masz troche inaczej niż ja miałam bo przeciez ja miałam już podane zarodki w stadium blastocysty więc byłam 5 dni do przodu.Dlatego gin kazał zrobić Ci test w 14dpt, a nie jak mi po 9 dniach.Ja bym na Twoim miejscu poczekała jeszcze 2 dni i zrobiła test pojutrze. I to nie taki sikany bo moze nie wyjść a poszłabym na bete. Ale zrobisz jak zechcesz.Powodzenia!
Agakrak04-06-2010 21:25
Anielico, to cudownie że M się tak Tobą opiekuje.Jestes teraz pewnie dla Niego kimś podwójnie ważnym:-) A mdłości jeszcze troche i powinny minąć więc byle do przodu!
Agakrak04-06-2010 21:28
Musiu Ty lepiej powtórz ten test to będziesz mieć pewność.I daj szybko znac bo już chciałabym Ci pogratulować:-)
a najważniejsze oczywiście że z Twoją Córcią to nic groźnego.Życzę Jej duuużo zdrówka!
Agakrak04-06-2010 21:36
Niunia, Różyczko- jesteście tam??
asia_2404-06-2010 21:47
muśka dzisiaj czuje się lepiej ale to jeszcze rano bolały mnie mięśnie i głowa, a katar nie jak woda ale normalny. Po południu wzięłam znowu tabletkę aby się nie męczyć i teraz czuję że pozostał jedynie ten katar, a głowa już wogóle nie boli, z mięśniami to trochę jeszcze czuje, dzisiaj też wezmę na wieczór dawkę leków i mam nadzieje że rano obudzę się jak świeżo narodzona hi hi <chciałabym>
a co do prezentu Ewki na dzień dziecka to tatuś pięknie się spisał co nie, a tak się bałaś czy kupi coś fajnego?
a co do testu to też wydaje mi się ze powinnaś powtórzyć bo przecież może być tak ze coś było nie tak z tym testem!
Olu to wspaniale ze z siostrą i jej dzieckiem jest wszystko ok. Teraz niech dużo dba o siebie i odpoczywa:)
A z tym gryzaczkiem to kto wie:)))
Anielico to fantastycznie że wreszcie sobie popływaliście tak jak tego pragnęłaś, ja się z Łukaszkiem wybieram już od roku na basen i jakoś tak nie możemy się wybrać.
A co do męża to życzę aby to jego zachowanie się nie zmieniło, bo często jest tak ze na początku się starają a potem wracają do starego zachowania, ale z całego serduszka życzę ci aby tak się nie stało z twoim mężem aby pozostał tak miły i troskliwy do końca ciąży a po narodzinach aby tak samo się troszczył i o ciebie i o dziecko, z całego serduszka tego ci życzę bo już wiele przeszłaś (mój się nie potrafił na długo zmienić), ale życzę tego aby twojemu się to udało!!!
asia_2404-06-2010 21:49
muśka zapomniałam napisać ze bardzo się cieszę że z Ewką to nic groźnego, a jej infekcja niech przejdzie bardzo łagodnie jak już musi:(
muśka05-06-2010 07:46
Dzieńdoberek:)
Oluś no nie dałam rady wejść wieczorkiem, jeszcze raz napiszę, że bardzo się cieszę iż z siostrą i Maleństwem wszystko oki:) cały czas będę trzymać kciuki:)
Anieliczko pogratulować Mężulka, każdy facet powinien tak się troszczyć o swoją kobietkę nie zależnie od tego czy nosi fasolinkę czy nie:D A Ty kochana korzystaj z troski M ile się da;)
A basenik mhhhhhhhhhh super:)
Asiu dobrze, że już lepie się czujesz:)
Strzyga trzymam i nie puszczam kciuków:)
Kochane test na pewno powtórzę ale za kilka dni, nawet mój M powiedział, że jakiś ferelny był bo ta jedna kreska zawsze była ciemna a tu ledwo ją widać ( ta kontrolna a nie wskazująca ciążę). Co ma być to będzie i tak nie liczę, że się uda jak z Ewunią w pierwszym cyklu).
A co do Ewuni to proszę trzymajcie nadal kciuki bo dopiero dowiem sie co i jak w poniedziałek jak dostane wszystkie wyniki badan.
Wiecie trafiłam na bardzo fajnego pediatre, taki miły starszy pan, konkretny i chcący sprawdzić najmniejszy szczegół. Jak tylko zobaczył Ewcię to powiedział po jej oczkach, ze coś tam jednak się dzieje pomimo iż żadnych dolegliwości prócz powiększonych węzłów nie ma i co... i rzeczywiści migdałki i gardziołko czerwone. Powiedział, że z węzłami nie ma żartów dlatego trzeba sprawdzić dokładnymi badaniami krwi.
Oby wszystko było dobrze:)
Kurcze i żeby ta kreatynina i fosfor były w normie bo inaczej znowu nas będą czekały wizyty w CZD na które czeka się kilka miesięcy a potem znowu by dieta była która jest okropna bo trzeba wyliczać codzienną dawkę fosforu w pokarmie i nie mozna jej przekraczać brrrrrrrrrr, Mała była na takiej diecie kilka miesięcy a ja szykując jej jedzenia siedziałam wpatrzona w kilka tabel z produktami i patrzyłam co moze a czego nie i w jakiej ilości, no nie życzę nikomu tego:/ na szczęście dietetyczka Ewci powiedziała zeby wrócić do normalnego jedzenia bo juz w zasadzie nic jeść nie mogła.
Ale się rozpisałam:) No ale jestem nadziei, że teraz wyniki będą dobre:)
Niedługo musze obudzić Ewcie bo trzeba siusiu do pojemniczka zrobić i zawieźć do przychodni.
A wczoraj bo pobraniu krwi, które trwało ze 20min:/ i 20min był jeden wielki krzyk, Ewunia dostała dyplom dzielnego pacjenta, naklejkę i piłkę plażową hihihi, uwielbiam te przychodnie bo dzieci są bardzo fajnie traktowane przez personel:)
Oki kochane już nie przynudzam, życzę udanego weekendu:***
strzyga198305-06-2010 08:28
wczoraj wieczorem moje plamienie zmieniło się w normalny regularny okres i to ze skrzepami w roli głównej. dzisiaj rano nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam sikańca... oczywiście ciąży brak :(
agakrak jeden z moich zarodków też był w formie blastocysty. no cóż... jetsem tak bardzo rozczarowana!
bete w poniedziałek i tak zrobię, chociaż wiem, że nie ma to sensu.
DZiewczyny orientujecie się może po jakim czasie można zrobić kolejny transfer? (mam 7 mrożaków)
Agakrak05-06-2010 14:27
Strzyga, jeżeli nie doczytałam to bardzo Cię przepraszam, ale czy możesz jeszcze raz napisać- miałaś zwykłą inseminację czy in vitro bo skoro piszesz o blastocystach to chyba in vitro bo do tego musiał być pobrany Twój materiał? A ja zrozumiałam że to Twój Mąż oddał do przechowania nasienie i że miałaś tylko inseminacje.Jeszcze raz przepraszam za niedoczytanie ale troche brak mi czasu i nie raz "szybko czytam":-) A ile miałaś podane zarodków?
Miałaś dużo mrozaczków, ja miałam podane dwa i zamrożonych jest jeszcze dwa a pęcherzyków wychodowanych miałam 17. Jeżeli chodzi o kolejny transfer to nie wiem ale wydaje mi się że w następnym cyklu już można.Jest taka strona nasz bocian i tam wszystkiego się dowiesz.
Pozdrawiam wszystkich i życzę słonecznego weekendu !
strzyga198305-06-2010 15:31
nie przepraszaj:) przecież nie ma za co:)
miałam in vitro z zamrożonego nasienia męża. pobrali mi 14 jajeczek z czego zapłodniło się dziesięć. jedno z nich rozwijało się wolniej, więc "poszło w odstawkę". podali mi dwa zarodki, a siedem mamy zamrozonych.
właśnie wróciłam z badań, beta 0,469 więc już na pewno nic z tego.
w poniedziłek idę na betę jeszcze raz, tak jak to miało być planowo i dzwonię do kliniki z wynikami.
mam nadzieje, że faktycznie następny transfer może być już w kolejnym cyklu i że eskimoski zaskoczą:)
Agakrak05-06-2010 17:01
Strzyga, pewnie że zrób sobie jeszcze raz bete.Chociaz mi gin kazał zrobić test w 9 dniu po transferze bo plus pięć dni gdy zarodki się rozwijają poza ustrojem to razem daje 14. Ja też miałam dwa zarodki no i teraz mam trojaczki:-)U mnie z 17 jajeczek zapłodniło sie jak juz pisałam 4. Nawet jeśli tym razem się nie uda to będę trzymać kciuki za następny raz.Ja czekałam na moje maleństwa 5 lat. Rozumiem że masz jakies problemy z zajściem w ciążę skoro zdecydowałaś się na in vitro? U mnie występował czynnik szyjkowy i niestety po 3 nieudanych inseminacjach zdecydowaliśmy sie na udane jak się okazało zapłodnienie pozaustrojowe.Wiesz, mi przed samym transferem blastocysty lekarz wykonał jeszcze nacięcie otoczki zarodka, co prawda są to dodatkowe koszty ale większe prawdopodobieństwo.Zdaję sobie sprawę ile to Cię stresu musi kosztować i bardzo jestem z Tobą. Trzymaj się Kochana i nie daj się - nawet jeśli tym razem nic nie wyjdzie jest jeszcze kolejny raz.Ciesz się ze z tylu jajeczek uzyskałaś naprawdę dużo zapłodnionych, niektóre dziewczyny mają jedno, dwa...Kolejne próby przed Tobą, wytrwałości życzę!
muśka05-06-2010 18:45
Strzyga Słońce i ja mooooooooooooooocno trzymam za Ciebie kciuki i nie puszczam:)
Na pewno tym razem się uda:)
Hura! Chyba się udało!
Dziewczynki czy jak kreska w kontrolce testu była bardzo jasna tzn że z testem było coś nie tak? użyłam Bobo-test i zdziwiło mnie ze ta kreseczka jest taka blada a zawsze jest ciemna:/
Strzyga, pisałam i mi się wykasowało więc spróbuję jeszcze raz. Najlepiej zrobić test w 9 dniu po transferze. Ale myśle że w 8 tez możesz zrobić. Bo jeżeli byłaś czymś stymulowana lub miałaś podany lek na pekniecie pecherzyka to wcześniejszy test zafałszuje na dodatnio wynik przez podane leki. Trzymam kciuki. Jak miałam robić test to pametam że gdy dostałam tych plamień to płakałam że nic z tego nie wyjdzie a tu dziś mam już 5 miesięczne bobaski:-)
Dziewuszki wzięłam test pod światło i widzę taką delikatną drugą kreseczkę. sama nie wiem co myśleć o tym bo tamta kontrolna jest taka słaba, myślicie ze to przez to tej drugiej nie widać, co sądzicie o tym? Miała tak któraś z Was???
Oluś jak Siostra???? Strasznie się nie pokoje:(
U siostry serduszko bije, z dzieckiem wszystko ok. Krwawienie ustało, musi jednak zostać na oddziale przez weekend. Podejrzenie że to krwawienie to z nadżerki. Miejmy nadzieję, że teraz już wszystko się uspokoi i że będzie ok. Pomimo iż wcześniej lekarz na wizytach nie mówił nic o nadżerce. Nie wiem może się nadżerka uaktywnia w ciąży, nie mam pojęcia. W każdym razie dzięki za kciuki-przydały się :)
Musia no kochana, powtórz test. Nie wiem który masz dzień cyklu, ale może kup innej marki test i wykonaj go ponownie.
A my wczoraj odpoczęliśmy. Dwugodzinny spacerek, podczas którego na chodniku znaleźliśmy gryzaczek taki dla dziecka piękny :) może to jakiś znak :) a wieczorkiem imprezowaliśmy. Oh ciężko było dziś rano wstać...
Strzyga, a który ty masz dziś dzień po transferze?
Udanego weekendu dziewczynki
Witam dziewczynki serdecznie.
Dziś byliśmy na basenie i teraz na długim spacerku. Mdłości nie ustępują, ale staram sie jak najwiecej miec powietrza na dworku to mi pomaga. Obecnie jesteśmy u teściów, chyba do soboty albo niedzieli.Dziewczyny jej ja jestem w szoku jak mój mąż się zachowuje. Ciągle się pyta jak się czuje - nawet na basenie. A jak spacerujemy to sie pyta czy nie mam ochoty usiasc no i w ogóle stał sie taki troskliwy, jakbym była z innym mezem.
Olu nawet nie wiesz jak mi ulżyło czytajac ze bije serduszko i wszystko oki u siostry. czytając czekałam na kolejne noty z więsciami od siostry. Czasem tak bywa że nadzerka odzywa sie w ciazy.
Musiu a Ty ponownie zrób teścik:) A nie mowiłam, że jakaś infekcja łapię Ewusię??
Strzyga ja wciaz trzymam kciuki, nie denerwuj sie bo to jeszcze bardziej szkodzi. lez nogi do góry i odpoczywaj.
Elzo na zdjeciach zobaczyłam taka kołyskę, ostatnio widziałam reklamę i ponoc ma wiele funkcji, kochana powiedz czy to sie sprawdza?? tak pytam z ciekawości.
dzisiaj mija 11 dzień po transferze. krwawienie nie ustało, a wręcz przeciwnie: nasiliło się. dzwoniłam do kliniki i powiedzili, ze dalej mam brać tabletki bo to o niczxym nie świadczy i że każdy organizm reaguje inaczej. zobaczymy...
właśnie wysłałam mojego M do apteki po test ciążowy. myślicie, że to dobry pomysł? nie jest na to za wcześnie?
Strzyga, weszłam tu bo pomyślałam że przecież Ty masz troche inaczej niż ja miałam bo przeciez ja miałam już podane zarodki w stadium blastocysty więc byłam 5 dni do przodu.Dlatego gin kazał zrobić Ci test w 14dpt, a nie jak mi po 9 dniach.Ja bym na Twoim miejscu poczekała jeszcze 2 dni i zrobiła test pojutrze. I to nie taki sikany bo moze nie wyjść a poszłabym na bete. Ale zrobisz jak zechcesz.Powodzenia!
Anielico, to cudownie że M się tak Tobą opiekuje.Jestes teraz pewnie dla Niego kimś podwójnie ważnym:-) A mdłości jeszcze troche i powinny minąć więc byle do przodu!
Musiu Ty lepiej powtórz ten test to będziesz mieć pewność.I daj szybko znac bo już chciałabym Ci pogratulować:-)
a najważniejsze oczywiście że z Twoją Córcią to nic groźnego.Życzę Jej duuużo zdrówka!
Niunia, Różyczko- jesteście tam??
muśka dzisiaj czuje się lepiej ale to jeszcze rano bolały mnie mięśnie i głowa, a katar nie jak woda ale normalny. Po południu wzięłam znowu tabletkę aby się nie męczyć i teraz czuję że pozostał jedynie ten katar, a głowa już wogóle nie boli, z mięśniami to trochę jeszcze czuje, dzisiaj też wezmę na wieczór dawkę leków i mam nadzieje że rano obudzę się jak świeżo narodzona hi hi <chciałabym>
a co do prezentu Ewki na dzień dziecka to tatuś pięknie się spisał co nie, a tak się bałaś czy kupi coś fajnego?
a co do testu to też wydaje mi się ze powinnaś powtórzyć bo przecież może być tak ze coś było nie tak z tym testem!
Olu to wspaniale ze z siostrą i jej dzieckiem jest wszystko ok. Teraz niech dużo dba o siebie i odpoczywa:)
A z tym gryzaczkiem to kto wie:)))
Anielico to fantastycznie że wreszcie sobie popływaliście tak jak tego pragnęłaś, ja się z Łukaszkiem wybieram już od roku na basen i jakoś tak nie możemy się wybrać.
A co do męża to życzę aby to jego zachowanie się nie zmieniło, bo często jest tak ze na początku się starają a potem wracają do starego zachowania, ale z całego serduszka życzę ci aby tak się nie stało z twoim mężem aby pozostał tak miły i troskliwy do końca ciąży a po narodzinach aby tak samo się troszczył i o ciebie i o dziecko, z całego serduszka tego ci życzę bo już wiele przeszłaś (mój się nie potrafił na długo zmienić), ale życzę tego aby twojemu się to udało!!!
muśka zapomniałam napisać ze bardzo się cieszę że z Ewką to nic groźnego, a jej infekcja niech przejdzie bardzo łagodnie jak już musi:(
Dzieńdoberek:)
Oluś no nie dałam rady wejść wieczorkiem, jeszcze raz napiszę, że bardzo się cieszę iż z siostrą i Maleństwem wszystko oki:) cały czas będę trzymać kciuki:)
Anieliczko pogratulować Mężulka, każdy facet powinien tak się troszczyć o swoją kobietkę nie zależnie od tego czy nosi fasolinkę czy nie:D A Ty kochana korzystaj z troski M ile się da;)
A basenik mhhhhhhhhhh super:)
Asiu dobrze, że już lepie się czujesz:)
Strzyga trzymam i nie puszczam kciuków:)
Kochane test na pewno powtórzę ale za kilka dni, nawet mój M powiedział, że jakiś ferelny był bo ta jedna kreska zawsze była ciemna a tu ledwo ją widać ( ta kontrolna a nie wskazująca ciążę). Co ma być to będzie i tak nie liczę, że się uda jak z Ewunią w pierwszym cyklu).
A co do Ewuni to proszę trzymajcie nadal kciuki bo dopiero dowiem sie co i jak w poniedziałek jak dostane wszystkie wyniki badan.
Wiecie trafiłam na bardzo fajnego pediatre, taki miły starszy pan, konkretny i chcący sprawdzić najmniejszy szczegół. Jak tylko zobaczył Ewcię to powiedział po jej oczkach, ze coś tam jednak się dzieje pomimo iż żadnych dolegliwości prócz powiększonych węzłów nie ma i co... i rzeczywiści migdałki i gardziołko czerwone. Powiedział, że z węzłami nie ma żartów dlatego trzeba sprawdzić dokładnymi badaniami krwi.
Oby wszystko było dobrze:)
Kurcze i żeby ta kreatynina i fosfor były w normie bo inaczej znowu nas będą czekały wizyty w CZD na które czeka się kilka miesięcy a potem znowu by dieta była która jest okropna bo trzeba wyliczać codzienną dawkę fosforu w pokarmie i nie mozna jej przekraczać brrrrrrrrrr, Mała była na takiej diecie kilka miesięcy a ja szykując jej jedzenia siedziałam wpatrzona w kilka tabel z produktami i patrzyłam co moze a czego nie i w jakiej ilości, no nie życzę nikomu tego:/ na szczęście dietetyczka Ewci powiedziała zeby wrócić do normalnego jedzenia bo juz w zasadzie nic jeść nie mogła.
Ale się rozpisałam:) No ale jestem nadziei, że teraz wyniki będą dobre:)
Niedługo musze obudzić Ewcie bo trzeba siusiu do pojemniczka zrobić i zawieźć do przychodni.
A wczoraj bo pobraniu krwi, które trwało ze 20min:/ i 20min był jeden wielki krzyk, Ewunia dostała dyplom dzielnego pacjenta, naklejkę i piłkę plażową hihihi, uwielbiam te przychodnie bo dzieci są bardzo fajnie traktowane przez personel:)
Oki kochane już nie przynudzam, życzę udanego weekendu:***
wczoraj wieczorem moje plamienie zmieniło się w normalny regularny okres i to ze skrzepami w roli głównej. dzisiaj rano nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam sikańca... oczywiście ciąży brak :(
agakrak jeden z moich zarodków też był w formie blastocysty. no cóż... jetsem tak bardzo rozczarowana!
bete w poniedziałek i tak zrobię, chociaż wiem, że nie ma to sensu.
DZiewczyny orientujecie się może po jakim czasie można zrobić kolejny transfer? (mam 7 mrożaków)
Strzyga, jeżeli nie doczytałam to bardzo Cię przepraszam, ale czy możesz jeszcze raz napisać- miałaś zwykłą inseminację czy in vitro bo skoro piszesz o blastocystach to chyba in vitro bo do tego musiał być pobrany Twój materiał? A ja zrozumiałam że to Twój Mąż oddał do przechowania nasienie i że miałaś tylko inseminacje.Jeszcze raz przepraszam za niedoczytanie ale troche brak mi czasu i nie raz "szybko czytam":-) A ile miałaś podane zarodków?
Miałaś dużo mrozaczków, ja miałam podane dwa i zamrożonych jest jeszcze dwa a pęcherzyków wychodowanych miałam 17. Jeżeli chodzi o kolejny transfer to nie wiem ale wydaje mi się że w następnym cyklu już można.Jest taka strona nasz bocian i tam wszystkiego się dowiesz.
Pozdrawiam wszystkich i życzę słonecznego weekendu !
nie przepraszaj:) przecież nie ma za co:)
miałam in vitro z zamrożonego nasienia męża. pobrali mi 14 jajeczek z czego zapłodniło się dziesięć. jedno z nich rozwijało się wolniej, więc "poszło w odstawkę". podali mi dwa zarodki, a siedem mamy zamrozonych.
właśnie wróciłam z badań, beta 0,469 więc już na pewno nic z tego.
w poniedziłek idę na betę jeszcze raz, tak jak to miało być planowo i dzwonię do kliniki z wynikami.
mam nadzieje, że faktycznie następny transfer może być już w kolejnym cyklu i że eskimoski zaskoczą:)
Strzyga, pewnie że zrób sobie jeszcze raz bete.Chociaz mi gin kazał zrobić test w 9 dniu po transferze bo plus pięć dni gdy zarodki się rozwijają poza ustrojem to razem daje 14. Ja też miałam dwa zarodki no i teraz mam trojaczki:-)U mnie z 17 jajeczek zapłodniło sie jak juz pisałam 4. Nawet jeśli tym razem się nie uda to będę trzymać kciuki za następny raz.Ja czekałam na moje maleństwa 5 lat. Rozumiem że masz jakies problemy z zajściem w ciążę skoro zdecydowałaś się na in vitro? U mnie występował czynnik szyjkowy i niestety po 3 nieudanych inseminacjach zdecydowaliśmy sie na udane jak się okazało zapłodnienie pozaustrojowe.Wiesz, mi przed samym transferem blastocysty lekarz wykonał jeszcze nacięcie otoczki zarodka, co prawda są to dodatkowe koszty ale większe prawdopodobieństwo.Zdaję sobie sprawę ile to Cię stresu musi kosztować i bardzo jestem z Tobą. Trzymaj się Kochana i nie daj się - nawet jeśli tym razem nic nie wyjdzie jest jeszcze kolejny raz.Ciesz się ze z tylu jajeczek uzyskałaś naprawdę dużo zapłodnionych, niektóre dziewczyny mają jedno, dwa...Kolejne próby przed Tobą, wytrwałości życzę!
Strzyga Słońce i ja mooooooooooooooocno trzymam za Ciebie kciuki i nie puszczam:)
Na pewno tym razem się uda:)
Przyjemnego wieczorka kochane:*
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?