No i wreszcie było nam dane dojechać na ten basen:-) było super, dziewczyny były zachwycone, z bardzo poważnymi minami poddawały się ćwiczeniom w wodzie i nawet jak pani polewała ich buźki wodą z konewki ani raz nie zaprotestowały, Frida nawet zanurkowała buźką w wodzie i tylko popluła trochę i wszystko było ok. No a Mikołajowi stanowczo coś się nie spodobało,może chłodna woda, może obcy ludzie, może ten wielki hałas, bo od razu zaprotestował wiieeeelkim krzykiem, tak więc raczej zwiedzaliśmy basen niż siedzieliśmy w wodzie.Mam nadzieję że do następnego razu zmieni zdanie.
elza7908-06-2010 08:47
Witajcie.
Agakrak Maksiu ma tak samo jak Twoje dziewczynki, że w nocy nic mu się nie ulewa. Dopiero od porannego karmienia zaczyna się znowu.
Ola8008-06-2010 09:13
DZień dobry :)
ależ u mnie gorąco i piękne słońce, ale po południu mają być burze.
Dziewczęta macie podziękowania za trzymanie kciuków od Muśki naszej kochanej. Ona wierzy że te kciuki dużo pomogą. Sytuacja nie wygląda za ciekawie, tym bardziej że dzisiaj mają być u nich intensywne opady deszczu. Kurcze miejmy nadzieję, że na strachu się skończy. W każdym razie musia myśli o nas, pomimo iż nie pisze.
Moją siostrę wczoraj odwiedził jej lekarz. Zrobił usg, serduszko bije, krwawień nie ma i wszystko wygląda ok. Jednak jeszcze dzisiaj chce ją zbadać i sprawdzić czy wszystko jest ok. Siostra liczy na to że dziś wyjdzie -zobaczymy.
Miłego dnia kochane
elza7908-06-2010 09:56
Olu super że z Twoją siostrą już dobrze. To podnosi na duchu i od razu pozytywnie się myśli.
Fajnie, że przekazujesz nam wieści od Muśki. Wszystkie tutaj trzymamy kciuki i wyczekujemy na nią i na wieści, że na strachu się skończyło.
Agakrak już widzę jak Twoje dzieciaczki
buszują w basenie. Super widok jak takie brzdące się kąpią.
Hope Maciuś się przyzwyczai do rehabilitacji a potem takie ćwiczenia będą jemu frajdę sprawiać. Nie poddawaj się kochana. jak będzie Tobie smutno. To pomyśl, że my wszystkie tutaj trzymamy kciuki za Ciebie i Cię wspieramy.
strzyga witam Cię na forum. Bo jeszcze nie miałam okazji Cię przywitać. Współczuję tych rodzinnych przeżyć, ale głowa do góry jesteś silna babka i pokonacie wszystko. Jeszcze troszkę zapłodnionych jajeczek macie, więc myślę, że następnym razem traficie akurat na te które, będą waszymi dziećmi. I od razu życzę Tobie bliźniaków tak jak Oli. Raz a porządnie :). I trzymaj się motta "Co Cię nie zabije to Cię wzmocni"
szylwinka a i niedługo Ciebie @ opuści na ładnych kilkanaście miesięcy. Ja jak leżałam w szpitalu przed porodem na patologii to jeden lekarz do babki która leżała ze mną i chciała juz koniecznie urodzić a była w 39 tc to powiedział, że czas przed ciążą i ciąża uczy cierpliwości. Kurde z początku mnie wkurzył bo powiedział to podniesionym tonem, ale potem jak na chłodno to przemyślałam to przyznałam jemu rację. Bo ta cierpliwość przydaje się teraz na co dzień.
I Tobie życzę cierpliwości w dążeniu do celu.
A ja kochane szykuję się do ginka. Mam dziś wizytę kontrolną na 11:45. Muszę najpierw mojego bąbla dokarmić i ubrać, a teraz jakieś 30 minut jak smacznie zasnął. A muszę go zabrać ze sobą bo nie mam z kim zostawić.
Na dworze zaczyna smażyć, ale jest lekki wiaterek więc myślę, że mi wytrzyma i za bardzo się nie ugotuje.
Pozdrawiam wszystkie i do później.
edytka8708-06-2010 13:07
Witajcie Kochane zapraszam na torcik lodowy bo właśnie chłodzi się w lodówce.
Ola cieszę się że z Twoją siostrą i maleństwem wszystko jest dobrze.
Asiu mam nadzieję że ten wstrętny katar szybko wam minie.
Strzyga trzymam za Ciebie kciuki żebyś już niedługo mogła się cieszyć II kreseczkami.
Elzo mam nadzieję że Maksiowi szybko minie to ulewanie, ostatnio mojemu Kubusiowi też się ulewa i wiem co to znaczy.
Szylwinka trzymam kciuki za II kreseczki.
Agakrak cieszę się ze dzieciaczkom się podobało na basenie. Mam do Ciebie pytanie czy ten leżaczek co masz to jest ten 3w1 bo ja chce kupić taki dla swojego maluszka ale nie wiem czy on jest dobry.
Musiu trzymam kciuki żeby wały wytrzymały i was nie zalało.
A u nas trochę lepiej Kubuś nie ma już katarku ale czasami słychać jak by mu coś tam jeszcze w nosku siedziało. Mamy jeszcze kwarantanę i nie możemy nigdzie z nim pojechać ale możemy już wychodzić na spacer. Powiem wam że ten mój maluszek jest taki kochany nawet jak miał zatkany nosek i mu go oczyszczałam fridą to cały czas się śmiał i witaminki chętnie je, robi przy tym śmieszne miny ale nie marudzi. Chyba każda mama mogła by o swoim dziecku cały czas opowiadać. Pozdrawiamy Was pa pa:-)
promyczeeek2808-06-2010 22:27
Witajcie kochane.
Olu co tam u muśki? Oby powodz nie zajrzala do ich domku, mocno trzymam za nia kciuki i zeby jak najszybciej do nas wrocila
Aga to musiał być niesamowity widok, Waszej kochanej trojeczki w pluskajacej sie w wodzie, a maly facet musi troche pomarudzic, gdy dziewczynom sie podoba- taka juz ich natura:)
promyczeeek2808-06-2010 22:28
Olu ciesze sie bardzo że u siostry powoli wraca wszystko do normy, jak juz bedzie w domku to odetchnie z ulga. Na pewno zdaje sobie doskonale sprawe z tego ze miec taka siostre jak Ola to skarb wielki:)
promyczeeek2808-06-2010 22:30
Hope- teraz z Maciusiem bedzie juz tylko lepiej- trzymam kciuki zeby rehabilitacje znosil jak najlepiej:)
promyczeeek2808-06-2010 22:32
Elzo i jak wizyta kontrolna u gina, wszystko oki? Maly by grzeczniutki, mam nadzieje ze za bardzo nie byl uciazliwy i dalas rade:)
promyczeeek2808-06-2010 22:34
anielico i jak sie czujesz, nudnosci przeszly? Mezus dalej spisuje sie na medal? Napewno juz sie powoli przyzwyczail zeby odpowiednio przesunac sie lozeczku:) aby całej Waszej trojeczce bylo wygodnie:)
promyczeeek2808-06-2010 22:36
Raratko bardzo dobrze, ze podjelas walke, po wynikach pewnie wszystko bedzie jasne w ktorym kierunku nalezy pojsc aby droga zakonczyla sie ciaza. Wiesz ze mocccccno trzymam kciuki:)
promyczeeek2808-06-2010 22:41
A u mnie spokojnie. Praca, rybki, rower, tv, maz, sen. Kazdy dzien podobny do poprzedniego. Ale czasem rutyny tez sie pragnie...
pozdrawiam Was wszystkie ciepło, milej nocki pappa
aha, Raratko moj maz łyka androvit i folik, po 3miesiecznej kuracji bardzo mu sie poprawily wyniki- o 40 % . Pali duzo fajek, w zwiazku z czym mial mala ruchliwosc- obiecal ze rzuci, ale te jego obiecanki....wieczne jutro. Moze ja tego nie rozumiem, bo nie jestem nalogowcem, no moze mam jeden nałog bez ktorego ani rusz kazdego dnia- biomedical.pl :)))
anielicao208-06-2010 22:57
Witam kochane.
Weekend u tesciów byl bardzo udany. Byliśmy dwa razy na basenie- tego mi bylo trzebaaaaaa. Mogłabym tak codziennie. Mdłości i wymioty niestety nie ustępują. I własciwie teraz to jedyne co jem to owoce i serki bo na mieso nawet patrzec nie mogę. A co gorsza mdlosci nie są wcale poranne a całodniowe. No i ta pogoda - wykanczajaca, jest mi strasznie duszno. To by było tyle z marudzenia. M sie troszczy choc w łózku sie rozpycha, ale to do czasu tylko;) juz ja sie o to postaram.
Olu moze lepiej zeby siostra posiedziała troche w szpitalu pod kontrola lekarzy, wiem szpitale nic specjalnego ale jak ma domowe obiadki to wytrzyma dla dobra maleństwa:)
Ja tez do kciuków dla Musi się dołączam, żeby ich wda ominęła.
Elzo kochana jak wizyta??
Aga oj zazdroszczę tego baseniku, chetnie sama bym wskoczyła się popluskać.
Hope maly musi się oswoić z tym ze musi robic cos co mu ktos nakaże. Oby jak najszybciej były efekty ciezkiej pracy.
Promyczku rutyna czasem jest fajna:)
Kochane spokojnej nocki życzę:*
szylwinka86:))09-06-2010 10:38
Dziendoberek:))
ale dzis cisza jak narazie.....
wiecie co u mnie dzis od samego rana byla burza, o 7.00 to bylo tak ciemno jakby juz noc nadchodzila, ale na szczescie pogrzmialo, pogrzmiało i przestalo i teraz slonko sie przez chmury zaczyna pokazywac;)
Ciekawe co tam u Musi, mam nadzieje ze u niej z rana ladniejsza pogoda niz u mnie. Niech juz ten deszcz odpusci:|
Muska, wierze, ze niedlugo wrocisz tu do nas z dobrymi wiesciami, ze u Was wszystko dobrze, 3-mam kciukasy bardzo mocno
Aga- Mikolaj musi sie przyzwyczic, a jak sie przyzwyczai to pewnie lepiej mu basen podpasuje niz dziewczynkom hihi;)
Edytko- dobrze ze z Kubusiem juz lepiej:)) ale masz grzecznego synka i dzielnego!!! oby tak dalej, zdrowka zycze:))
Elza jak tam po wizycie? na pewno wszystko dobrze, nie moze byc inaczej;)
Anielico-fajnie ze i Ty wybralas sie na upragniony basen;)Kochana wutrzymaj jakos z tymi mdlosciami, pokaz im ze Ty tutaj rzadzisz hihi;)znudzi im sie wtedy i odejda w zapomnienie.:)
Promyczku ciesz sie ta rutyna, bo jak zacznie sie cos dziac, to na maksa i potem sie teskni do tego co bylo do- spokoju;)
Niunia, a co tam u Ciebie, jak malenstwo? i jak Ty sie czujesz?
Hope-mam nadzieje ze po rehabilitacjach chociaz troszke lepiej Maciusiowi;)
Asia jak Lukaszek i jego nosek?
Dziewczyny troche mi glupio sie o to pytac, ale co sadzicie o wrozkach? tylko nie bierzcie mnie za jkas maniaczke hihi:)) ale przedwczoraj na miescie jedna cyganka, zaczepila mnie i moja kolezanke i az mnie zatkalo jak mowila o naszym zyciu, a to wszystko prawda byla..... A mi powiedziala ze widzi syna , z ktorego bede sie bardzo cieszyla, bede strasznie szczesliwa.... tak powiedziela ,ale nie wspomnila kiedy czy za miesiac, czy rok, czy 10 lat.
Pewnie pomyslicie ze mi odbilo co?:)
Pozdrowionka dla Was wszystkich:***
elza7909-06-2010 12:51
Witajcie.
Po wizycie wszystko ok. Dostałam tabletki choć lekarz nie chciał dać. Mówi że z moimi jajnikami to raczej nie zajdę, ale gwarancji nie dał wiec dla spokoju wzięłam tabletki. Owszem planuje drugie dziecko ale nie od razu, może jak Maksiu będzie miał rok to zacznę się starać. Choć sam mówił że ma przypadki że kobieta nie mogła zajść w ciążę a dwa miesiące po ciąży zaszła w drugą :).
A Maksiu był ze mna na wizycie. Był taki grzeczny, że sam lekarz się dziwił. Mój dzielny chłoptaś.
U mnie w nocy była burza jedna o 1 a druga o 4, akurat Maksia karmiłam. Nie przyjemnie było z tymi grzmotami i błyskawicami. A tak się błyskało, że przez rolety w domu jasno się robiło.
Anielica ale zazdroszczę Wam tego basenu. Ja tak uwielbiam pływać.
szylwinka86 co do wróżki to ja się śmiać nie będę bo przed ciążą, długo długo regularnie raz w roku jeździłam do wróżki na roczny horoskop. I wszystko mi się sprawdzało. Więc ja w to wierzę.
Edytko masz również dzielnego synka. Wierzę, że ten uraz szybko mu minie i nadal będzie pogodnym dzieckiem.
promyczku mój też brał androvit do tego salfazin, bodymax plus i vigor plus.
Asiu jak tam Łukaszek czy katarek minął?
gwiazdeczka2109-06-2010 13:04
Hej dziewczyny:)
Co do pogodo, bo widze że prawie wszyscy o niej, więc powiem tyle ze ja narzekać nie mogę poniewać od 3 dni u Nas pogoda poprostu cudowna dzis moze troszke pochmurno i cieplutki wiaterek ale temperatura od 3 dni powyzej 25 stopni wiec nic tylko spacerki (no po pracy) przydałoby sie w totka zagrac i wygrac bo czesto w takie piekne dni nic sie nie chce tylko siedziec w domku z mezusiem a tu praca i praca za takie pieniadze jak to w Polsce...
ahh zapomniałabym mam do was bardzo wazne dla mnie pytanie bo chciałabym zaspokoic swoją ciekawość i uspokoic troche nerwy:D mianowicie czy ktoras z was ma cykle 28-29 dniowe? jesli tak to w ktorym mniej wiecej dniu cyklu staralyscie sie o dziecko i sie udało? ja wiem juz wszystkiego sie chwytam powoli ale troszke swiruje ostatnio zauwazyłam u siebie ze w całkiem inny dzien mam płodny sluz i w całkiem inny boli mnie brzuch na owulacje juz nie wiem co jest nie tak:) wiec jesli mozecie to odpiszcie z gory bardzo dziekuje:)
szylwinka86:))09-06-2010 15:07
Elza ciesze, sie ze z Toba wszystko dobrze:)dobrze, ze bierzesz tabletki bo jesli narazie nie planujecie drugiego dziecka to po co ryzykowac;) a jak przyjdzie czas to na pewno pojawi sie drugie malenstwo:) dziekuje za opinie co do wrozek hihi=) szkoda ze mi nie przyszlo do glowy aby zapytac tej cyganki, kiedy ten synek sie pojawi, a moze w tym miesiacu, zagniezdzi sie w moim brzuszku:))
gwiazdeczko ja mam podobne cykle do Twoich tzn. 28-30 dni i lekarz powiedzial mi ze z moim M. mamy sie starac miedzy 10 a 16 dniem cyklu, ale nie codziennie, tylko co drugi dzien aby żolnierzyki byly mocniejsze. a obojetnie czy sie zacznie 10 czy 11 dnia=) mam nadzieje ze niedlugo i Ty i ja bedziemy sie tu chwalily II kreseczkami:D
II kreseczek zycze oczywiscie wszystkim dziewczynom sie starajacym;)
milego popoludnia kochane:**
a ja dalej biore sie za pisanie pracy ehhh:\
gwiazdeczka2109-06-2010 15:48
Szylwinka86 dzieki za odpowiedz:) skoro gin tak radził tobie to ja też wyprobuje bardzo bym chciała żeby w koncu sie nam udało:) i zycze sobie i tobie i wszystkim ktorzy pragną dzidzi zeby w ciagu najblizszych kilku miesiecy nam wszystkim sie udało:)
a własnie jakich pozycji uzywałyście bądź używacie aby zajść w ciąże? ja dzis weszłam na takie forum na ktorym pisało ze najlepsza pozycja to od tyłu na mieska albo zaraz po stosunku dawac nogi do gory na kilkanascie minut <szok> nie wiem co myslec o tym my z moim Ł kochamy sie zazwyczaj na boczku bo mi sie tak podoba:D (on zreszta tez nie narzeka hihi) no ale jesli inna pozycja miałaby przyniesc efekty to napewno bysmy sie skusili na nia:D
anielicao209-06-2010 16:02
Gwiazdeczko mi gin kazał próbować od 10 dnia i tak do 16 co dwa dni.
Co do pozycji to nie wiem, ponoć dobre są te gdzie jest głęboka penetracja wtedy plemniki maja krótsza drogę. u nas były rożne, ale chyba najczęsciej na pieska. Potem nog do góry nie podnosiłam (osttanio) ale lezałam godzinę nieruchomo nogi złaczone i na tym boku gdzie było jajeczko - nie wiem czy cos to dało czy nie, ale efekt jest, choć nie wiadomo co mu pomogło.
A propo wróżki to osttanio sie spytałam kiedy zostanę mamą to było po tej wizycie kiedy lekarz nic nie widział. Odpowiedz była następująca : w ciazy jeszcze nie jesteś ale na poczatku wakacji zajdziesz. Wrózka sie pomyliła, bo ja juz byłam w ciazy:) Poza tym nie wierzę w takie wróżby.
asia_2409-06-2010 21:41
sylwinka no co do Łukaszka noska to jestem już pewna ze to musi być alergiczne bo ta woda nie przerodziła się w katar tylko nadal jest wodą i nie przechodzi, a ja już od tygodnia smarkam i końca tego nie widać, nic sie nie zmniejsza ale cieszę sie ze takiego jak ja kataru to nie ma Łuki bo ja smarkam a on nie umie i cały czas miałby nos zatkany.
A co do tej wrózby, to nigdy o tym nie myślałam, lecz znam osobe która jak przepowiadała coś z kart to zawsze się sprawdzało, lecz to była wróżba taka ogólna. A jeszcze coc do tych wróżb to kuzynki kolezanka też znajomym duzo poprzepowiedziła np. jak dzieczyna starała się o dziecko 7 lat to jej przepowiedziała ze w ciągu 8 tygodni zajdzie i tak się sprawdziło; mi też powrózyła i wyszło ze w ciągu 4 miesiecy zajdę w ciążę-wiec już zbytnio w to nie wierzę.
Hura! Chyba się udało!
No i wreszcie było nam dane dojechać na ten basen:-) było super, dziewczyny były zachwycone, z bardzo poważnymi minami poddawały się ćwiczeniom w wodzie i nawet jak pani polewała ich buźki wodą z konewki ani raz nie zaprotestowały, Frida nawet zanurkowała buźką w wodzie i tylko popluła trochę i wszystko było ok. No a Mikołajowi stanowczo coś się nie spodobało,może chłodna woda, może obcy ludzie, może ten wielki hałas, bo od razu zaprotestował wiieeeelkim krzykiem, tak więc raczej zwiedzaliśmy basen niż siedzieliśmy w wodzie.Mam nadzieję że do następnego razu zmieni zdanie.
Witajcie.
Agakrak Maksiu ma tak samo jak Twoje dziewczynki, że w nocy nic mu się nie ulewa. Dopiero od porannego karmienia zaczyna się znowu.
DZień dobry :)
ależ u mnie gorąco i piękne słońce, ale po południu mają być burze.
Dziewczęta macie podziękowania za trzymanie kciuków od Muśki naszej kochanej. Ona wierzy że te kciuki dużo pomogą. Sytuacja nie wygląda za ciekawie, tym bardziej że dzisiaj mają być u nich intensywne opady deszczu. Kurcze miejmy nadzieję, że na strachu się skończy. W każdym razie musia myśli o nas, pomimo iż nie pisze.
Moją siostrę wczoraj odwiedził jej lekarz. Zrobił usg, serduszko bije, krwawień nie ma i wszystko wygląda ok. Jednak jeszcze dzisiaj chce ją zbadać i sprawdzić czy wszystko jest ok. Siostra liczy na to że dziś wyjdzie -zobaczymy.
Miłego dnia kochane
Olu super że z Twoją siostrą już dobrze. To podnosi na duchu i od razu pozytywnie się myśli.
Fajnie, że przekazujesz nam wieści od Muśki. Wszystkie tutaj trzymamy kciuki i wyczekujemy na nią i na wieści, że na strachu się skończyło.
Agakrak już widzę jak Twoje dzieciaczki
buszują w basenie. Super widok jak takie brzdące się kąpią.
Hope Maciuś się przyzwyczai do rehabilitacji a potem takie ćwiczenia będą jemu frajdę sprawiać. Nie poddawaj się kochana. jak będzie Tobie smutno. To pomyśl, że my wszystkie tutaj trzymamy kciuki za Ciebie i Cię wspieramy.
strzyga witam Cię na forum. Bo jeszcze nie miałam okazji Cię przywitać. Współczuję tych rodzinnych przeżyć, ale głowa do góry jesteś silna babka i pokonacie wszystko. Jeszcze troszkę zapłodnionych jajeczek macie, więc myślę, że następnym razem traficie akurat na te które, będą waszymi dziećmi. I od razu życzę Tobie bliźniaków tak jak Oli. Raz a porządnie :). I trzymaj się motta "Co Cię nie zabije to Cię wzmocni"
szylwinka a i niedługo Ciebie @ opuści na ładnych kilkanaście miesięcy. Ja jak leżałam w szpitalu przed porodem na patologii to jeden lekarz do babki która leżała ze mną i chciała juz koniecznie urodzić a była w 39 tc to powiedział, że czas przed ciążą i ciąża uczy cierpliwości. Kurde z początku mnie wkurzył bo powiedział to podniesionym tonem, ale potem jak na chłodno to przemyślałam to przyznałam jemu rację. Bo ta cierpliwość przydaje się teraz na co dzień.
I Tobie życzę cierpliwości w dążeniu do celu.
A ja kochane szykuję się do ginka. Mam dziś wizytę kontrolną na 11:45. Muszę najpierw mojego bąbla dokarmić i ubrać, a teraz jakieś 30 minut jak smacznie zasnął. A muszę go zabrać ze sobą bo nie mam z kim zostawić.
Na dworze zaczyna smażyć, ale jest lekki wiaterek więc myślę, że mi wytrzyma i za bardzo się nie ugotuje.
Pozdrawiam wszystkie i do później.
Witajcie Kochane zapraszam na torcik lodowy bo właśnie chłodzi się w lodówce.
Ola cieszę się że z Twoją siostrą i maleństwem wszystko jest dobrze.
Asiu mam nadzieję że ten wstrętny katar szybko wam minie.
Strzyga trzymam za Ciebie kciuki żebyś już niedługo mogła się cieszyć II kreseczkami.
Elzo mam nadzieję że Maksiowi szybko minie to ulewanie, ostatnio mojemu Kubusiowi też się ulewa i wiem co to znaczy.
Szylwinka trzymam kciuki za II kreseczki.
Agakrak cieszę się ze dzieciaczkom się podobało na basenie. Mam do Ciebie pytanie czy ten leżaczek co masz to jest ten 3w1 bo ja chce kupić taki dla swojego maluszka ale nie wiem czy on jest dobry.
Musiu trzymam kciuki żeby wały wytrzymały i was nie zalało.
A u nas trochę lepiej Kubuś nie ma już katarku ale czasami słychać jak by mu coś tam jeszcze w nosku siedziało. Mamy jeszcze kwarantanę i nie możemy nigdzie z nim pojechać ale możemy już wychodzić na spacer. Powiem wam że ten mój maluszek jest taki kochany nawet jak miał zatkany nosek i mu go oczyszczałam fridą to cały czas się śmiał i witaminki chętnie je, robi przy tym śmieszne miny ale nie marudzi. Chyba każda mama mogła by o swoim dziecku cały czas opowiadać. Pozdrawiamy Was pa pa:-)
Witajcie kochane.
Olu co tam u muśki? Oby powodz nie zajrzala do ich domku, mocno trzymam za nia kciuki i zeby jak najszybciej do nas wrocila
Aga to musiał być niesamowity widok, Waszej kochanej trojeczki w pluskajacej sie w wodzie, a maly facet musi troche pomarudzic, gdy dziewczynom sie podoba- taka juz ich natura:)
Olu ciesze sie bardzo że u siostry powoli wraca wszystko do normy, jak juz bedzie w domku to odetchnie z ulga. Na pewno zdaje sobie doskonale sprawe z tego ze miec taka siostre jak Ola to skarb wielki:)
Hope- teraz z Maciusiem bedzie juz tylko lepiej- trzymam kciuki zeby rehabilitacje znosil jak najlepiej:)
Elzo i jak wizyta kontrolna u gina, wszystko oki? Maly by grzeczniutki, mam nadzieje ze za bardzo nie byl uciazliwy i dalas rade:)
anielico i jak sie czujesz, nudnosci przeszly? Mezus dalej spisuje sie na medal? Napewno juz sie powoli przyzwyczail zeby odpowiednio przesunac sie lozeczku:) aby całej Waszej trojeczce bylo wygodnie:)
Raratko bardzo dobrze, ze podjelas walke, po wynikach pewnie wszystko bedzie jasne w ktorym kierunku nalezy pojsc aby droga zakonczyla sie ciaza. Wiesz ze mocccccno trzymam kciuki:)
A u mnie spokojnie. Praca, rybki, rower, tv, maz, sen. Kazdy dzien podobny do poprzedniego. Ale czasem rutyny tez sie pragnie...
pozdrawiam Was wszystkie ciepło, milej nocki pappa
aha, Raratko moj maz łyka androvit i folik, po 3miesiecznej kuracji bardzo mu sie poprawily wyniki- o 40 % . Pali duzo fajek, w zwiazku z czym mial mala ruchliwosc- obiecal ze rzuci, ale te jego obiecanki....wieczne jutro. Moze ja tego nie rozumiem, bo nie jestem nalogowcem, no moze mam jeden nałog bez ktorego ani rusz kazdego dnia- biomedical.pl :)))
Witam kochane.
Weekend u tesciów byl bardzo udany. Byliśmy dwa razy na basenie- tego mi bylo trzebaaaaaa. Mogłabym tak codziennie. Mdłości i wymioty niestety nie ustępują. I własciwie teraz to jedyne co jem to owoce i serki bo na mieso nawet patrzec nie mogę. A co gorsza mdlosci nie są wcale poranne a całodniowe. No i ta pogoda - wykanczajaca, jest mi strasznie duszno. To by było tyle z marudzenia. M sie troszczy choc w łózku sie rozpycha, ale to do czasu tylko;) juz ja sie o to postaram.
Olu moze lepiej zeby siostra posiedziała troche w szpitalu pod kontrola lekarzy, wiem szpitale nic specjalnego ale jak ma domowe obiadki to wytrzyma dla dobra maleństwa:)
Ja tez do kciuków dla Musi się dołączam, żeby ich wda ominęła.
Elzo kochana jak wizyta??
Aga oj zazdroszczę tego baseniku, chetnie sama bym wskoczyła się popluskać.
Hope maly musi się oswoić z tym ze musi robic cos co mu ktos nakaże. Oby jak najszybciej były efekty ciezkiej pracy.
Promyczku rutyna czasem jest fajna:)
Kochane spokojnej nocki życzę:*
Dziendoberek:))
ale dzis cisza jak narazie.....
wiecie co u mnie dzis od samego rana byla burza, o 7.00 to bylo tak ciemno jakby juz noc nadchodzila, ale na szczescie pogrzmialo, pogrzmiało i przestalo i teraz slonko sie przez chmury zaczyna pokazywac;)
Ciekawe co tam u Musi, mam nadzieje ze u niej z rana ladniejsza pogoda niz u mnie. Niech juz ten deszcz odpusci:|
Muska, wierze, ze niedlugo wrocisz tu do nas z dobrymi wiesciami, ze u Was wszystko dobrze, 3-mam kciukasy bardzo mocno
Aga- Mikolaj musi sie przyzwyczic, a jak sie przyzwyczai to pewnie lepiej mu basen podpasuje niz dziewczynkom hihi;)
Edytko- dobrze ze z Kubusiem juz lepiej:)) ale masz grzecznego synka i dzielnego!!! oby tak dalej, zdrowka zycze:))
Elza jak tam po wizycie? na pewno wszystko dobrze, nie moze byc inaczej;)
Anielico-fajnie ze i Ty wybralas sie na upragniony basen;)Kochana wutrzymaj jakos z tymi mdlosciami, pokaz im ze Ty tutaj rzadzisz hihi;)znudzi im sie wtedy i odejda w zapomnienie.:)
Promyczku ciesz sie ta rutyna, bo jak zacznie sie cos dziac, to na maksa i potem sie teskni do tego co bylo do- spokoju;)
Niunia, a co tam u Ciebie, jak malenstwo? i jak Ty sie czujesz?
Hope-mam nadzieje ze po rehabilitacjach chociaz troszke lepiej Maciusiowi;)
Asia jak Lukaszek i jego nosek?
Dziewczyny troche mi glupio sie o to pytac, ale co sadzicie o wrozkach? tylko nie bierzcie mnie za jkas maniaczke hihi:)) ale przedwczoraj na miescie jedna cyganka, zaczepila mnie i moja kolezanke i az mnie zatkalo jak mowila o naszym zyciu, a to wszystko prawda byla..... A mi powiedziala ze widzi syna , z ktorego bede sie bardzo cieszyla, bede strasznie szczesliwa.... tak powiedziela ,ale nie wspomnila kiedy czy za miesiac, czy rok, czy 10 lat.
Pewnie pomyslicie ze mi odbilo co?:)
Pozdrowionka dla Was wszystkich:***
Witajcie.
Po wizycie wszystko ok. Dostałam tabletki choć lekarz nie chciał dać. Mówi że z moimi jajnikami to raczej nie zajdę, ale gwarancji nie dał wiec dla spokoju wzięłam tabletki. Owszem planuje drugie dziecko ale nie od razu, może jak Maksiu będzie miał rok to zacznę się starać. Choć sam mówił że ma przypadki że kobieta nie mogła zajść w ciążę a dwa miesiące po ciąży zaszła w drugą :).
A Maksiu był ze mna na wizycie. Był taki grzeczny, że sam lekarz się dziwił. Mój dzielny chłoptaś.
U mnie w nocy była burza jedna o 1 a druga o 4, akurat Maksia karmiłam. Nie przyjemnie było z tymi grzmotami i błyskawicami. A tak się błyskało, że przez rolety w domu jasno się robiło.
Anielica ale zazdroszczę Wam tego basenu. Ja tak uwielbiam pływać.
szylwinka86 co do wróżki to ja się śmiać nie będę bo przed ciążą, długo długo regularnie raz w roku jeździłam do wróżki na roczny horoskop. I wszystko mi się sprawdzało. Więc ja w to wierzę.
Edytko masz również dzielnego synka. Wierzę, że ten uraz szybko mu minie i nadal będzie pogodnym dzieckiem.
promyczku mój też brał androvit do tego salfazin, bodymax plus i vigor plus.
Asiu jak tam Łukaszek czy katarek minął?
Hej dziewczyny:)
Co do pogodo, bo widze że prawie wszyscy o niej, więc powiem tyle ze ja narzekać nie mogę poniewać od 3 dni u Nas pogoda poprostu cudowna dzis moze troszke pochmurno i cieplutki wiaterek ale temperatura od 3 dni powyzej 25 stopni wiec nic tylko spacerki (no po pracy) przydałoby sie w totka zagrac i wygrac bo czesto w takie piekne dni nic sie nie chce tylko siedziec w domku z mezusiem a tu praca i praca za takie pieniadze jak to w Polsce...
ahh zapomniałabym mam do was bardzo wazne dla mnie pytanie bo chciałabym zaspokoic swoją ciekawość i uspokoic troche nerwy:D mianowicie czy ktoras z was ma cykle 28-29 dniowe? jesli tak to w ktorym mniej wiecej dniu cyklu staralyscie sie o dziecko i sie udało? ja wiem juz wszystkiego sie chwytam powoli ale troszke swiruje ostatnio zauwazyłam u siebie ze w całkiem inny dzien mam płodny sluz i w całkiem inny boli mnie brzuch na owulacje juz nie wiem co jest nie tak:) wiec jesli mozecie to odpiszcie z gory bardzo dziekuje:)
Elza ciesze, sie ze z Toba wszystko dobrze:)dobrze, ze bierzesz tabletki bo jesli narazie nie planujecie drugiego dziecka to po co ryzykowac;) a jak przyjdzie czas to na pewno pojawi sie drugie malenstwo:) dziekuje za opinie co do wrozek hihi=) szkoda ze mi nie przyszlo do glowy aby zapytac tej cyganki, kiedy ten synek sie pojawi, a moze w tym miesiacu, zagniezdzi sie w moim brzuszku:))
gwiazdeczko ja mam podobne cykle do Twoich tzn. 28-30 dni i lekarz powiedzial mi ze z moim M. mamy sie starac miedzy 10 a 16 dniem cyklu, ale nie codziennie, tylko co drugi dzien aby żolnierzyki byly mocniejsze. a obojetnie czy sie zacznie 10 czy 11 dnia=) mam nadzieje ze niedlugo i Ty i ja bedziemy sie tu chwalily II kreseczkami:D
II kreseczek zycze oczywiscie wszystkim dziewczynom sie starajacym;)
milego popoludnia kochane:**
a ja dalej biore sie za pisanie pracy ehhh:\
Szylwinka86 dzieki za odpowiedz:) skoro gin tak radził tobie to ja też wyprobuje bardzo bym chciała żeby w koncu sie nam udało:) i zycze sobie i tobie i wszystkim ktorzy pragną dzidzi zeby w ciagu najblizszych kilku miesiecy nam wszystkim sie udało:)
a własnie jakich pozycji uzywałyście bądź używacie aby zajść w ciąże? ja dzis weszłam na takie forum na ktorym pisało ze najlepsza pozycja to od tyłu na mieska albo zaraz po stosunku dawac nogi do gory na kilkanascie minut <szok> nie wiem co myslec o tym my z moim Ł kochamy sie zazwyczaj na boczku bo mi sie tak podoba:D (on zreszta tez nie narzeka hihi) no ale jesli inna pozycja miałaby przyniesc efekty to napewno bysmy sie skusili na nia:D
Gwiazdeczko mi gin kazał próbować od 10 dnia i tak do 16 co dwa dni.
Co do pozycji to nie wiem, ponoć dobre są te gdzie jest głęboka penetracja wtedy plemniki maja krótsza drogę. u nas były rożne, ale chyba najczęsciej na pieska. Potem nog do góry nie podnosiłam (osttanio) ale lezałam godzinę nieruchomo nogi złaczone i na tym boku gdzie było jajeczko - nie wiem czy cos to dało czy nie, ale efekt jest, choć nie wiadomo co mu pomogło.
A propo wróżki to osttanio sie spytałam kiedy zostanę mamą to było po tej wizycie kiedy lekarz nic nie widział. Odpowiedz była następująca : w ciazy jeszcze nie jesteś ale na poczatku wakacji zajdziesz. Wrózka sie pomyliła, bo ja juz byłam w ciazy:) Poza tym nie wierzę w takie wróżby.
sylwinka no co do Łukaszka noska to jestem już pewna ze to musi być alergiczne bo ta woda nie przerodziła się w katar tylko nadal jest wodą i nie przechodzi, a ja już od tygodnia smarkam i końca tego nie widać, nic sie nie zmniejsza ale cieszę sie ze takiego jak ja kataru to nie ma Łuki bo ja smarkam a on nie umie i cały czas miałby nos zatkany.
A co do tej wrózby, to nigdy o tym nie myślałam, lecz znam osobe która jak przepowiadała coś z kart to zawsze się sprawdzało, lecz to była wróżba taka ogólna. A jeszcze coc do tych wróżb to kuzynki kolezanka też znajomym duzo poprzepowiedziła np. jak dzieczyna starała się o dziecko 7 lat to jej przepowiedziała ze w ciągu 8 tygodni zajdzie i tak się sprawdziło; mi też powrózyła i wyszło ze w ciągu 4 miesiecy zajdę w ciążę-wiec już zbytnio w to nie wierzę.
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?