Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
niunia25
niunia25 22-07-2010 12:41

Anielico a Tobie Kochana życzę siły i wiary w lepsze jutro, a mąż jak będzie chciał to sam się odezwie. Widocznie tak mu jest teraz lepiej, a może wygodniej ale nie ma się czym przejmować faceci już tacy są :(

niunia25
niunia25 22-07-2010 12:45

A ja Kochane powiem Wam tylko tyle, że mój Mały obrócił się już główką w dół i strasznie mnie uciska. Mam problemy z chodzeniem i z obracaniem się z boku na bok w nocy, bo czuję taki ból. Ale lekarz na ostatniej wizycie powiedział, że nie ma rozwarcia więc jest dobrze, na pocieszenie dodał, że Maluszek cały czas rośnie więc będzie bolało mocniej, ale co tam da się wszystko wytrzymać. Kopniaki też dostaje takie, że masakra czasami ale to akurat uwielbiam :)A i dostałam witaminy bo lekarz powiedział, że mam troszkę słabe wyniki krwi, więc sobie łykam jedną tabletkę dziennie :D

Ściskam Was Dziewczynki bardzo mocno i jeżeli do którejś nie napisałam to przepraszam :)

niunia25
niunia25 22-07-2010 12:49

A i muszę się jeszcze Wam pochwalić, że zakupiliśmy z mężem parę ubranek dla Juleczka i komplet pościeli. Oglądaliśmy też łóżeczko i wózek, ale o ich kupieniu pomyślimy później.

A właśnie Elzuś chciałam się Ciebie zapytać czy jest może gdzieś na stronce w necie taki wózek jaki Ty masz dla swojego Maksia, bo mnie się taki akurat podoba i chciałabym się zorientować w cenie :)

justynap
justynap 22-07-2010 13:52

Kornik i NIunia25, dziękuję za miłe przyjęcie.Też po cichutku mam nadzieję że to może ciąża. Strasznie się denerwuję przed dzisiejszym USG bo u mnie istnieje też problem torbieli i niedużego mięśniaka więc tym też się denerwuję.Co chwila biegam do łazienki bo wydaje mi się że ta miesiączka jak na złość przyjdzie :) Jak narazie zajęłam się porządkami, może szybciej mi czas zleci. Ja pamiętam że jak byłam w ciąży z synkiem, to on kopał tylko na dole brzucha, rzadko kiedy wyżej. Czasem to było bardzo bolesne. Ale czego się nie robi dla dziecka.
Anielico, twoja osoba jakoś szczególnie mnie "zainteresowała" (jeśli można to tak określić). Ci mężowie czasem nie wiedzą sami czego oczekują od nas i od małżeństwa z nami. Ja ze swoim M też miałam ostatnie miesiące kryzysowe.Nie mogliśmy się dogadać.Były dni że nawet nie miałam ochoty zamienić z nim słowa.Ale ze względu na dzieci trzeba się dogadać. Powoli zaczynaliśmy rozmawiać, szczególnie o tych trudnych sprawach. Nie mówię że teraz jest sielsko i w ogóle.Ale ja się staram trzymać to wszystko w ładzie.Bo tak naprawdę to ta miłość nadal jest, tylko w tym codziennym pędzie gdzieś nam uciekła.Warto się starać ale uważam że nic na siłę.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i życzę miłego dnia, choć upał daje się we znaki.

MoniaW
MoniaW 22-07-2010 14:10

Hey kochane:))

Ale upały:(((Na szczęście jutro wyjeżdzamy do moich rodziców:))Już się doczekać nie mogę:))))

Piotrusiowi apetyt wrócił, okropne pleśniawki zniknęły z ust:))I wcina na całego:)))

Własnie się obudził i bryka na macie:))Ja tylko na chwilkę , bo pranie, prasownie, częściowe pakowanie przede mną...

Edytko, my z mężem na razie nie staramy się o dzidziusia drugiego ale miłe że podpięłas mnie pod swoej kciuki:))

Justyna, trzymam kciuki za pozytywny wynik:))

Anielico jak tam,jaki teraz kolorek na włoskach???Bo na zdjęciach to różnosci miałas:))Pozdrawiam Cie:))

Niuniu, widzę , ze kompletujesz wyprawkę:))Oj pamietam ile frajdy mi to sprawiallo:)))Jełsi chodzi o wózek to mam taki sam jak Elza więc moge Ci stronkę podesłać:)))otóż sa to wózki firmy JEDO. Bardzo solidne i ja jestem z niego okropnie zadowolona, gdybym miała jeszcze raz kupować to kupiłabym ten sam:)Ja mam szaro czerwony z serii FYN z aluminiowym stelażem:))
Tu masz linka do tych wózkow:

http://www.jedo.pl/2009/ tam jest wszystko, łącznie z tym gdzie mozna je kupić:))Generalnie, my za wózek głeboki, spacerówkę którą się przekłada i fotelik do samochodu zapłaciliśmy 1600zł. Nie jest to tanio ale są tez droższe wózki. Ale ja uważam że warto tyle dac:)))Także ja z czystym sumieniem moge Ci polecic:))

Kornik, dałaś czadu z tym humorkiem:)))
I tak jak CI już pisałam trzymam kciuki:))Agarka Ci pięknie wszystko opisała i już wiesz o co chodzi:)) Ja tez brałam duphaston przez trzy pierwsze miesiace ciąży na podtrzymanie:)

Pozdrawiam Was wszystkie:)))Buźki:***

niunia25
niunia25 22-07-2010 14:55

Monia dziękuję bardzo za linka. Mnie też dużo frajdy sprawiają zakupy dla Okruszka, takie cudne są te małe ubranka. A Wam życzę udanego wyjazdu do rodziców i troszkę mniejszych upałów :)

renatanina
renatanina 22-07-2010 19:01

niunia25 bardzo dziękuje za miłe słowa. może akurat się uda...cieszę się szczęsciem dziewczyn w ciąży.i trzeba wierzyć że sie uda. może za bardzo chce tego i nie wychodzi...

promyczeeek28
promyczeeek28 22-07-2010 19:46

Hej dziewczyny.
Ufff ale mi sie zdrzemnelo- ale przy tych upalach to juz wszystko jest mozliwe. Ja czekam z utesknieniem na ochłodzenie.
Poza tym jak jest tak goraco to mnostwo jest wszedzie owadow pszczolopodobnyh, a moj M ma na nie uczulenie, wiec to juz nie przelewki. Wczoraj uzadlila go taka jedna ale na szczescie napuchl tylko paluszek, wezly sie nie powiekszyly. ale mialam stracha:(


Niuniu kochana dzieki za wiare. Juz sobie wyobrazam jak sie usmiechalas milo robiac zakupy- sama frajda. Ja jak kupuje cos siostrzenicy to az mi sie buzia smieje:)


Raratko przykro mi ze takie nie mile rzeczy Ciebie spotkaly, a swoja droga to jak oni moga tak bagatelizowac zle wyniki- ale dobrze ze masz teraz wszystko pod kontrola. Jestem z Toba myslami- musi w koncu buc lepiej i u nas no nie?....buziole

elza79
elza79 22-07-2010 19:57

Dziewczynki czytam Was na bieżąco, ale nie mam weny twórczej do pisania.
Mój Maks zrobił się bardzo ruchliwy i teraz muszę więcej uwagi mu poświęcać. Od prawie dwóch tygodni przewraca się non stop z pleców na brzuszek i jedynie w łóżeczku mogę go na chwilę zostawić bo na łóżku to chwila i całe już przespacerowane.
A w wózku już takie harce wyprawia, że jak nie jest mocno zmęczony toteż na brzuch wstaje za nim sie wyciszy i zaśnie.
My dwa tygodnie temu byliśmy na weselu u znajomych i mały był z babcią a ja dochodziłam z cyckiem. Masakra jaką zrobił babci jazdę dwa razy po godzinie takiej spazmy dostawał że szok.
Ale myślę, że to z pogody a do tego dwa dni przed szczepiłam go i może (mam nadzieje) to również po szczepionce. A nie, że z niego zrobił się już cycek mamusi. :) W ogóle mi nie płacze, łzy widziałam miesiąc temu na szczepieniu a tak to tylko marudny sygnalizuje, że chce jeść lub spać. Poza tym jestem na etapie szukania niani aby mieć spokojną głowę i na ostatnią chwilę w październiku nie szukać. Ale Panie maja bardzo wygórowane oczekiwania co do wynagrodzenia za 7 h opieki, ale mam nadzieje, że znajdę jakąś odpowiednią Panią.
I na koniec mężuś wrzucił nowe fotki Maksia więc jak macie chęci to zapraszam do Naszej galerii.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was wszystkie. Myślę, że niebawem poprawię się, aby pisac do każdej z Was z osobna. Buziaki :)

anielicao2
anielicao2 22-07-2010 20:02

Niuniu super że powoli zakupki się rozkręcaja:)
Ja jestem szatynką chyba teraz, sama nie wiem, włosy koloru orzecha laskowego, a tak serio to czarno brazowe.
Czekam sobie na @ a ona nie przychodzi wciąż, ehhhhhh, pewnie upały bo jajniki juz dają znać o sobie i nie tylko. Poza tym wszystko do dupy i sił już mi brakuje. Bo jak po tylu latach razem można milczeć.... lub powiedzieć że nie ma się nic do powiedzenia.... Lub, że się widzi, że drugiej osobie coś jest a nie zapyta się nawet lub nie próbuje podejść. To dla mnie nie pojęte... Z M to chyba koniec a na pewno początek końca... Sam sobie gotuje, ja wciaz milczę, żyjemy juz osobno, każdy swoim życiem. Nigdy go nie rozumiałam i chyba nigdy nie zrozumiem faceta... Dziewczyny sory ze się wyzalam, ale jakos nie mam komu.:( Więcej już smęcić nie będę bo to forum o mamuśkach i o starających się. A ja ani jedną ani drugą nie jestem. Życze starajacym 2 kreseczek, oczekującym na poród szczęśliwego rozwiązania, a mamuskom by ich pociechy rosły zdrowo.
PS Ola trzymam kciuki z całego serducha za in vitro.

Agakrak
Agakrak 22-07-2010 20:21

Anielico, wydaje mi sie że to juz dawno nie jest tylko forum o starających się, o ciążach i mamuśkach. Moim zdaniem jest to forum prawie rodzinne więc mówimy tu o wszystkim co nas piszących tu dotyczy. I bardzo dobrze że piszesz chociaz od czasu do czasu i jak tylko masz ochotę to pisz ile wlezie bo myślę że dziewczyny nie zaprzeczą gdy napiszę że żyjemy równiez Twoimi problemami a super jeżeli kiedykolwiek w jakikolwiek sposób możemy chociaż trochę dodać Ci otuchy i pomóc Ci swoją tu obecnością.Jesteś częścią tych naszych tu spotkań i nie wyobrażam sobie że miałoby Cię tu teraz zabraknąć.Trzymaj się, jesteś silna babeczka i z pewnością wszystko się ułoży nawet jeżeli miałoby zabraknąć już w tym Twojego męża.Jesteś w kwiecie wieku a tego kwiatu pół światu:-)

Agakrak
Agakrak 22-07-2010 20:24

Kornik cieszę się że mogłam cos pomóc. Zapomniałam jeszcze dodać bys po pregnylu nie robiła wcześniej testu niż po około 14 dniach ponieważ zawiera on hormon hcg który występuje również u kobiet w ciąży i przedwczesny test mógłby być tym hormonem zafałszowany.

Agakrak
Agakrak 22-07-2010 20:25

Niunia, oj wiem o jakim bólu mówisz.Ja już pod koniec ciąży prawie nie mogłam chodzić bo miałam taaaki ucisk.Już nie mówiąc o dusznościach i o zgadze w nocy.Ale jeszcze trochę i Twój piękny Julek będzie w Twoich ramionach

HOPE
HOPE 22-07-2010 21:11

Hej :)
Ja tak tylko na chwilke chcialam cosik skrobnac...Przede wszystkim do Anielicy chcialam napisac ze w 100% zgadzam sie z Aga - to forum juz dawnoprzestalo byc tematyczne o ciazach i staraniach tylko i wylacznie...Oczywiscie ten temat nas tu wszystkie zaprowadzil i od tego sie zaczelo ale teraz to juz stworzylysmy swietna rodzinke i juz nie tylko ciaza czy staranka czy dzieci sa tu najwazniejsze...Teraz chodzi o to zeby podzielic sie swoimi radosciami i smutkami niekoniecznie zwiazanymi z temate, przeciez piszemy tu o swoich przezyciach, o zyciu prywatnym, o tym co lubimy czy jaki mamy problem...I bez sensu odchodzic tylko dlatego ze nie jest sie w ciazy, nie ma sie dzidziusia czy sie o niego nie stara....Jestes jedna z nas i tez sobie nie wyobrazam ze mogloby Cie tu zabraknac bo juz sie przyzwyczailam ze jestes i ze piszesz do nas - raz czesciej a raz rzadziej ale zawsze :)Kochana juz udowodnilas ze jestes fajna i silna babka i napewno sobie poradzisz, mysle ze Twoj maz nie jest juz Ci chyba do szczescia potrzebny bo i tak Ci tego szczescia juz nie daje....Kochana jak tylko bedziesz miala ochote skrobnac do nas na jakikolwiek temat to bardzo sie ucieszymy :)Trzymaj sie i oczywiscie decyzja nalezy do Ciebie...

Niuniu co do wozka to ja tez mam z firmy JEDO tyleze model Bartatina...Jest swietny i nigdy nie zamienilabym go na inny model :)Nawet kolorek mam ten sam co Elza hihi, zapomnialam napisac ale jakie bylo moje zdziwienie jak zobaczylam foteczki u Elzy z tym wozkiem :)Mamy podobny gust na to wychodzi :)te wozeczki sa swietne, ja mam wozek na pasach i baaaardzo polecam bo jest mega miekki jak sie jezdzi po dziurach czy w jakichkolwiek warunkach to dzidziusia nie trzesie tylko buja...No i niezliczona ilosc razy uratowal mi zycie kiedy Macius mial problem z zasnieciem...wystarczylo troszke pobujac i lulal jak sie patrzy :)Tak wiec szczerze polecam tak jak polecila mii go nasza kochana Muska :)I dla niej ogromny buziaczek za to :)

Aga ale bym chciala na zywo zobaczyc Ciebie i Twoje dzieciaczki :)Ola narobila smaka po Waszym spotkanku, kurcze musze powaznie sie zastanowic nad odwiedzinkami w Krakowie :)Narazie mamy plana spotkac sie z Ola u nas, mam nadzieje ze wypali choc z doswiadczenia wiem ze Ola nasza to jak powie ze przyjedzie to przyjedzie :)Raz juz bylo nam dane sie spotkac i z checia bym to powtorzyla :)A jakby jeszcze do tego miala brzuszek to w ogole bylabym w siodmym niebie bo jak my sie widzialysmy ostatni raz to tez chodzilam z brzuszkiem :)Olu tak ze wiesz....Choc w tym sierpniu to jak najbardziej aktualne a pozniej kiedys jak juz sie zaokraglisz hihihi :)

Elza ale fajnie ze Maksio juz tak bryka sobie z pleckow na brzuszek i w ogole :)Pewnie pekasz z dumy i fajnie jest patrzec na nowe umiejetnosci swojego Skarba...Ja tez sie w koncu doczekam mysle, mam nadzieje ze w miare mozliwosci jak najpredzej ;)

och kochane ile jeszcze bym chciala napisac do kazdej z Was ale teraz juz nie mam zbytnio czasu.....maz potrzebuje skorzystac z kompa (firmowe sprawy) wiec musze uciekac...Trzymajcie sie kochane goraco no i troszke ochlody zycze bo te upaly to do zwariowania sa...Buziaczki!!!!!

Kornik
Kornik 23-07-2010 09:26

Niunia ależ Wam zazdraszczam tych niemowlęcych zakupów, ja zawsze zatrzymuję się, kiedy widzę w hiper-super-marketach takie maleńkie buciczki, czy ubranka :)))) cudowna sprawa, byle tylko kasę mieć, bo to wszystko astronomicznie drogie ;)))

Justynap, jak tam po usg? siedzi w brzuchu malutka fasoleczka? :)

Monia, świetnie że sobie troszkę odpoczniesz, mam nadzieję, ze u Ciebie już odrobinę chłodniej? u nas chyba jeszcze cieplej, ale pod blokiem podsłuchałam optymistyczną prognozę, że ma być chłodniej niż wczoraj o... 1stC hihihi ;))))

Aga, ja doczytałam na ulotce, że to zastrzyki z hcg :) no ale nic z tego... nie będę ich brała, a przynajmniej nie w tym m-cu... byłam wczoraj na usg (w 13dc) i... nic tam nie było :( kurcze, tempka wzrosła już dwa dni temu, ale od 3 dni jestem chora na maksa przez te przeciągi i zimną wodę, więc ten wzrost tłumaczyłam sobie przeziębieniem. A tu proszę - albo już PO owulce (bo niby woda w brzuchu o tym świadczy, ja tam żadnej wody nie widziałam na usg, tylko samo szaro-czarne ruszające się niezyidentyfikowane COŚ hehehe) albo wcale jej nie było. W sumie gin nie potrafił się niczego doszukać :/// (ale wiecie, powiedział, że "jeszcze za wcześnie, żeby zobaczyć, czy jest ciąża" i jakoś tak mnie to optymistycznie nastroiło) :) więc w tym m-cu dalej lecę na duphastonie. Na wszelki wypadek wyprzytulałam jeszcze wczoraj męża i niemal zasnęłam z nogami na ścianie hihihihi :)))))

MoniaW
MoniaW 23-07-2010 11:47

Ja tylko na momencik się pożegnać:)

Piotrek zasnął, noc mieliśmy ciężką a i dzień nie za wesoły bo za bardzo spać nie chce a mi juz rak brakuje. Ale zjadł teraz i poszedl spać więc ja sie pakuję...

Kornik jak zawsze trzymam kciuki mocno:)))Oj to rzeczywiście bedzie u Cibeie chłodniej, hihihi:)))
U nas pada i jest chłodniej ale co z tego jak w mieszkaniu 30 stopni:(((

Anielico, trzymaj się kiochana, jesteś silna babka i dasz sobie radę napewno, wierzę w to i kibicuję Ci mocno:))

Dziewczyny pozdrawiam Was wszystkie:))I życzę mniej upałów na najbliższe dni:))

justynap
justynap 23-07-2010 13:33

Witam wszystkie dziewczyny.Wczorajsze USG było najgorszym w moim życiu.W brzuchu dzieją się złe rzeczy.Fasolka a i owszem, ale niestety jak to lekarz powiedział bez tętna i zdeformowana.Lada dzień organizm się jej pozbędzie i chyba miał rację bo zaczęłam plamić.A to wszystko za sprawą tego mięśniaka co go lekarz wykrył w lutym.Dziś jeszcze idę na konsultację do innego lekarza który ma trochę lepsze USG i mój lekarz twierdzi że może dojrzy coś więcej.No i dostanę skierowanie na laparoskopię żeby zobaczyli co to dokładnie jest, pobrali wycinek.Zakazu zachodzenia w ciążę nie mam.Mogę się starać cały czas. Jedyny problem jest w tym gdzie zarodek się zagnieździ.Ponieważ mięśniak(lub polip-lekarz nie był pewny) jest tak pechowo usytuowany, że może przeszkadzać maleństwu w rozwoju.Ale może być też tak że zarodek ułoży się w dobrym miejscu i jeśli nie będzie krwawień przez pierwsze 3 miesiące to będzie wszystko ok. Niestety ciąża taka będzie ciążą podwyższonego ryzyka i będę miała częściej usg.
Będę starała się zapisać do Białegostoku na ten zabieg.Nie wiem jak długo się tam czeka na to. Jak narazie zbieram myśli.Ale jakoś zebrać ich nie mogę. Może któraś z was miała taką laparoskopię, może któraś słyszała o dobrym szpitalu który wykonuje takie rzeczy? Pozdrawiam wszystkie dziewczyny a szczególnie te które są w ciąży bo im szczególnie chyba upał doskwiera.

madzialska
madzialska 23-07-2010 14:02

Witam Was dziewczyny,
postanowiłam do Was dołączyć, bo zaczęliśmy z mężem starać się dziecko. Jest to nasz pierwszy cykl starań. A ja chyba wpadłam już w paranoje, bo tak bardzo pragnę tego dziecka. Wiem, że mam czas, mam dopiero ( a może już ) 27 lat, ale wreszcie psychicznie dorosłam do tego żeby zostać mamą.
Troszkę Was poczytuję i najbardziej mi przykro, że tym, które bardzo pragną żeby się udało jakoś nie wychodzi, a te, które nie chcą zachodzą w ciążę za pierwszym razem.
Nie wiem już co mam ze sobą zrobić, bo myślę tylko o tym....

Wszystkim staraczkom życzę powodzenia i trzymam kciuki.

Agakrak
Agakrak 24-07-2010 11:49

Monia, spokojnego wypoczynku życzę!

Agakrak
Agakrak 24-07-2010 11:52

Justynko, trzeba wierzyć że szybko znowu zajdziesz w ciążę i następnym razem wszystko będzie ok.A laparoskopia to zwykły raczej chyba mało skomplikowany zabieg w znieczuleniu ogólnym, nawet blizny nie bedziesz miała a przynajmniej lekarz będzie mógł dobrze ocenić stan Twojego zdrowia i w razie potrzeby od razu "naprawić" co trzeba:-) Tak więc głowa do góry i życzę jak najszybciej duuużego brzuszka!

Odpowiedz w wątku