Hura! Chyba się udało!

Cześć dziewczynki : )
Melduję, ze wróciłam : )) wypoczęta, opalona, z wielkimi zakwasami i stęskniona za Wami : D i mam nadzieję, że z miłą niespodzianką hihihih
Widze, ze nie próżnowałyście z pisaniem tylko kiedy ja nadrobię czytanie tych 10 stron . . .

Musiu możesz mi napisać jak tam testowanie bo pewnie pisałaś już wcześniej ale zanim doczytam to mina wieki a mnie ciekawość zżera . . .

Olu jak samopoczucie??? kiedy betkę robisz ?? Mam nadzieję, że dołki omijają Cię z daleka : )

Promyczku jak tam przed testowaniem i dużo odpoczywaj u mamusi : )

Przepraszam, że tylko tak ogólnie napisałam ale długa lektura mnie czeka do nadrobienia. . .

Kochane wiecie jaką panikę u mnie w mieście zastałam po powrocie- jedna z lokalnych gazet ( kupowana w dużym nakładzie) umieściła artykuł, że w niedzielę 15 sierpnia będzie koniec świata hihihi i oczywiście "moherowe berety"(tak ploty pod blokiem nazywamy) w to uwierzyli : )

Miłego słonecznego popołudnia : )

Musiu przeczytałam Twój ostatni wpis... skarbie bardzo mi przykro :((( wkońcu musi się udać !!!!! jakn nie teraz to w następnym cyklu- wiem że ciezkie są te rozczarowania dlatego jak ujrzymy te II krechy to będziemy jeszcze bardziej szczesliwe :)Musimy być silne i optymistycznie nastawione- widocznie ten miesiąc zarezerwowany jest dla Oli i Promyczka hihihi

Wiecie kobietki najbardziej obawialam sie wstac rano i uswiadomic sobie ze to tylko sen ... ze te 3 lata walki o malenstwo nie poszly na marne, jestem szczesliwa na maxa ... tylko strasznie boli mnie podbrzusze no i dzis juz piersi zaczynaja mnie bolec, mam je dosc duze i tak bo miseczke F kupuje strach pomyslec co bedzie jak dzidzia przyjdzie ... moja mama smieje sie ze mnie mowiac ze one i tak sa wielkie do granic mozliwosci :P ... a teraz bola do tego ... heh .... nikt nie mowil ze bedzie latwo ... :) ... no i te okropniaste nudnosci i zawroty glowy ... ale pewnie za jakis czas sie przyzwyczaje ... sama mysl o nich napawa mnie szczesciem ze "te drugie serduszko" bije gdzies "we mnie" a za jakis czas bede je miala pod swoim serduszkiem ... tak sie ciesze ze doczekalam tej chwili :) ... Wam tez sie uda ... nie poddawajcie sie :) bedzie dobrze ...

Dziekuje Wam za mile slowa :) ... milo z Wami tu byc ... a te kobietki co II paskow jeszcze nie widzialy zobacza w koncu tylko niech wrzuca na luz ... ja 3 lata bardzo chcialam i pojechalam na urlopik tak sie wyluzowalam i w ogole nie myslalam o niczym tylko o tym jak mi cudownie :) ... jeziora na mazurach, plaza nad baltykiem, gory i cudownie spedzony czas z ukochanym :) ...zaowocowalo upragniona "fasolka" a w szoku bylam takim ze malo kibla ze szczescia nie sciskalam ... dzis przemeblowanie zrobie bo moj pies ma malo miejsca do biegania ... jakies ciasto (serdecznie zapraszam jak ktoras w podbizu mieszka) i cudny spacerek po lesie (moze grzyby znajde) ... psa musze dzis wyszalec bo jak w pracy jestem to biedulek nie ma jak sobie pobiegac :( ...

a jesli chodzi o termin porodu wg. moich obliczen bedzie to w marcu (byloby fajnie sprawic sobie samemu prezent urodzinowy) ... ale wg obliczen jakiegos programiku internetowego to kwiecien .... u mnie nie wiadomo co i jak bo mam bardzo nieregularne @ od 28 - 40 dni .... wiec rozniascie moze byc :)

Witajcie Kochane
Sciskam Was wszystkie baaadzo mocno!!!!
Przepraszam,ze pisze tylko tak ogolnie ,nie odnoszac sie do kazdej z Was,ale jestem tak zapracowana po powrocie z Polski,ze na nic nie wystarcza mi czasu...
Napiszcie mi prosze co o tym sadzicie,a mianowicie dzis mija 33 dzien cyklu,a @ jak nie bylo tak nie ma.Robilam juz 3 testy i wszystkie wyszly negatywnie.Ten dzisiejszy robilam zaraz po przebudzeniu i tez wyszedl negatywnie,dopiero po dluzszym czasie zauwazylam druga baaaaardzo delikatna kreseczke,ale po kilku godz mozna to uznac za niewazne!!!
Czuje sie niezbyt dobrze,po kazdym posilku mam wrazenie jakby mnie pieklo w srodku(wiec to zgaga),bole w podbrzuszu nie ustepuja,a piersi zrobily sie takie nabrzmiale(bola tylko troszeczke).Za kazdym razem jak sie schylam zaczyna mi sie robic slabo.Czy to mozliwe,ze jestem w ciazy,a testy jeszcze tego nie wykazuja?????????Po przeczytaniu posta Paulinki,mam nadzieje,ze to jednak to......ale moze ja sobie poprostu wkrecam?????Aha i wogole nie moge pic piwka,a uwielbiam takie zimne z pianka:)))))Test chyba powinien juz cos wykazac???Sama nie wiem co o tym myslec.Po nocach ciagle mi sie snia testy i ciezarne kobiety,juz fiksuje powoli:(((((((Dziewczyny pocieszcie!!!!!!!!!!!!!!

Kochana gratuluje bedziesz mamusia mi dopiero na 48 dzien wyszla krecha a 2 dni wczesniej jeszcze negatywne :) ... to nie ma znaczenia kiey wyjdzie krecha ale wyszla wiec zapisuj sie na wizyte u lekarza... i czekaj tylko potwierdzenia tego co juz wiesz :)

elza no może wspomnienia to same nie wracają ale przed rozprawą sama muszę do nich wrócić aby wszystko sobie przypomnieć aby wiedzieć jak to co robił M wszystko wyglądało bo po roku niektóre ważne szczególiki umykają, lecz ja mam wszystko zanotowane i wystarczy przeczytać, ale to też mocno będzie bolało bo te sytuacje się odtworzą i na nowo będę o niektórych rzeczach długo zapominać , ale wiem że muszę to zrobić dla synka a przede wszystkim dla siebie aby mieć czyste sumienie i psychikę że walczyłam do końca o sprawiedliwość dla siebie i nie poddałam się bez walki:)
A tobie nie zazdroszczę tego prasowania w tak ciepły dzień, no ale cóż jak mus to mus.

malwisia nie zazroszczę ci bo sam miałam bardzo ciężki poród i nie wiem co by było przy kolejnym choć przy wypisie powiedzieli że przy kolejnej ciąży mam powiedzieć co był przy tym porodzie, wiec to może sygnał dla tego ze było by cięcie cesarskie albo od początku inaczej zacząłby przebiegać poród no nie wiem i nie wiadomo czy się dowiem.

musiu dziękuję bardzo za słowa otuchy, wiesz my to wiemy ze nie ja jestem winna le niestety w sądzie muszę to udowodnić a nie zawsze jest tak łatwo tego dowieść, ale jak na razie jestem pozytywnie nastawiona, przekonamy się jak to będzie 24 września.
Musiu a co do tego testu to ja radziłabym ci jednak zrobić tą betkę bo to bardziej pewne iż te testy a w tym wypadku jak raz ci się kreseczka pojawiła a po czasie znowu nie to lepiej mieć większą pewność niż z tych testów.

No Olka i Margareth co to za czarne scenariusze?
Olu a ty na tyłeczek chcesz, wszystkie tak podtrzymujesz na duchu a teraz sama się podłamujesz, dawaj przykład nam wszystkim jak do tej pory, no chyba ze to wina hormonków, wiec wtedy za nie nie możesz i to będzie ci wybaczone hi hi Mocno trzymamy razem z Łukaszkiem za ciebie kciukaski:)

luskadus a jeżeli u ciebie jest coś takiego jak betka to zrób ją bo wtedy będziesz pewna na 100% bo u musi tez raz po czasie wyszła delikatna kreseczka a teraz testy wychodzą negatywne. Testy to jak wyjdę od razu te II kreseczki to wiadomo ze na pewno to ciąża a po czasie to różnie bywa, tak mi się wydaje. Choć nie jestem w tym ekspertem bo robiła tylko jeden i od razu pokazały się II krechy.

Dzień dobry Skarby przy porannej kawusi:)

Witaj Raratko cudownie, że urlopik się udał i przyjechałaś opalona, wypoczęta i mam nadzieję, że w dwupaku;)Z całych sił trzymam za to kciuki:)

Luskadus Słonko wcześniej pisałam, że moja koleżanka po ok 2h zajrzała do testu i dopiero wtedy zobaczyła II kreski a we wrześniu już bezie rodzić:)
Nie chcę Cię nakręcać ale skoro widzisz tę drugą kreseczkę i masz tyle objawów to ja trzymam tak bardzo mocno kciuki jak tylko potrafie:)
Na tym moim teście fakt była kreseczka ale tylko pod światło i na drugi dzień ją dostrzegłam, nie wiem czemu się tym zasugerowałam bo nawet nie powinnam go wtedy oglądać.
Oby u Ciebie Skarbie to była fasolinka:)

Asiu oby ten czas do 24 września szybko Ci zleciał bo nie ma nic gorszego niż czekanie. Pamiętaj ze masz nas i zawsze możesz się wyżalić. Z całych sił trzymam kciuki aby zakończyło się to bardzo szybko i mało boleśnie ( bo że boleć będzie to wiadomo).:***

Malwisiu to normalne, że boisz się porodu skoro wcześniejsze miałaś tak ciężkie ale kochane nie myśl teraz o ty, masz przed sobą cudowne miesiace i ciesz się nimi:)

Wiecie co dziewczynki wczoraj sobie uświadomiłam, że przecież mogłam póżniej zajść w ciażę i dlatego testy sa negatywne bo ja brałam pod uwagę tylko wyjazd a przecież po powrocie tez się przytulaliśmy i ewentualnie mogłby to być ok 3 tydzień. Wiem, że to śmieszne i moze wpadam w paranoje ale ja czuje się inaczej niż wcześniej, w zeszłych miesiacach jak przychodziła @ i widziałam I kreske to byłam pewna że znowu nic a teraz czuje się dziwnie trudni mi to wytłumaczyć:) @ dwa dni normalna od 3 dnia tylko leciutko plamie nigdy tak nie miałam zawsze pełen okres 6-7 dni. do tego ciągle mi się słabo robi i niekiedy mdli, nawet drugiej kawy w ciagu dnia nie pije bp i nie myśle o niej. Nie wiem ale jakiś dziwny przypadek ze mnie:)
Idę na bete w tygodniu bo mam dosyć wydawania na testy:/ a propo wczoraj to rekordową cene zapłaciłam w centrum handlowym w aptece 19.90 za test:/ zaproponowałam mi jeszcze ten nowy elektroniczny za prawie 25zł, śmiech na sali.

Miłego weekendu kochaniutkie, ma być on okropnie upalny więc uważajcie na siebie. Ja raczej w domciu z Ewcia posiedzę w baseniku bo strach łazić w taki skwar:/

Buuuuuuuuuziak ogromniasty dla każdej z Was:*

Elzuniu bawcie się dobrze na urlopie i wypoczywajcie!!!!!!!

Witajcie Serdecznie :)

Co by nie bylo dzis rano po raz kolejny wykonalam test tym razem jak tylko wstalam no i pokazala sie tylko jedna krecha... ja juz glupieje ... 2 dni temu w poludnie 2 grubasne krechy a dzis i to raniutko znow negatywny ... :( .. heh czy ja snie .... :( ... szlak mnie trafi ... a okresu jak nie bylo tak nie ma :( to juz 51 dc chyba :( oglupiec mozna ... a na test z krwi nie ma co liczyc ... bo to w Norwegii robia tylko ze skierowaniem i tylko w szpitalu ... paranoja

ello Kochane:***

@ dalej nie ma,powtarzalam znowu dzis test i nic...........Musiu to my obydwie jakis dziwny przypadek jestesmy,Paulina wyglada na to ze tez.?????????????tylko oglupiec mozna.Ja dalej czuje sie zle:(Wczoraj zrobilismy sobie grilla w naszym ogrodeczku i ja nawet pol piwka nie wypilam bo nie mialam na nie ochoty.Co do kawusi to normalnie wypijalam ok4 dziennie a teraz nawet jednej nie moge dokonczyc.Dzis rano(po 12 godz.snu) wstalam wykapalam sie i mielismy jechac na zakupy,ale po wyjsciu z domu ogarnelo mnie takie zmeczenie i poczulam sie taka slaba,ze wrocilam i spalam dalej ponad godzine!Brzuch dalej mnie boli jak na@.Oprocz tego mam taki dosc obfity sluz,nie jest gesty...Obyscie mialy racje ze to fasolka........

U nas nie jest az tak goraco jak w Polsce,tak ok 25 st.
Wszystkim tym co sa na urlopie,zycze milego wypoczynku.

Agusiu to sie uwineliscie z ta przeprowadzka expresowo!!!!Maluchy beda mialy teraz gdzie baraszkowac:)))))

Ola i Margareth!!!!!!!!!!!W gore glowy!!!!!!!!!!Tyle przeszlyscie i nie ma co teraz myslec negatywnie!!!Wszystko sie ulozy ja w to wierze!!!!!!!!!Buziaczki dla Was i Waszych brzusiow,zeby staly sie domkami dla Waszych maluszkow:**********

Asiu Lukaszek szybko sie nauczy operowac widelcem,daj mu czasem pogrzebac w talerzu nawet paluszkami hihihihi to dla niego swietna zabawa(a dla Mamusi wiecej pracy;)))))))) Dzieciaki uwielbiaja eksperymentowac.
Na jednym z kursow,na ktore chodzilam,jedna babeczka opowiadala,jak jej dziecko zaczynalo raczkowac i wiadomo,ze dzieci co znajda to wszystko biora do buzki,no i ona chciala zeby to malenstwo pokonalo wieksza odleglosc i polozyla mu na podlodze truskawke(ktore maluch uwielbial),dzidzia przypelzla i bach truskawa do buziaka(hmm mniam mniam),po jakims czasie dziecko natrafilo na biedronke;ktora spacerowala po podlodze,no to dzidzia myslala ze to znowu truskawa i bach biedronke do buziaka(bleeeeeeeeeee nie dobre),mina jaka mialo malenstwo po tym doswiadczeniu mowila sama za siebie:))
Tak samo jest z widelcem 20 razy spadnie a za 25 sie uda:))))
A o rozprawie nie mysl,zbieraj tylko sily:*

Raratka to ja zaciskam kciuki,oby za Was troje:)

Korniczku jak juz jestes w domku to napisz nam prosze,jak tam pobyt w szpitalu.Buzialki

Niunia u Ciebie to juz prawie meta:))Juleczek pewnie nie moze sie doczekac przyjscia na swiat,tyle tu ciekawych rzeczy czeka na niego:**

Szylwinko moja @ jeszcze nie przyszla i trzymaj kciuki zeby wcale juz nie przylazla przez nastepnych kilka miesiecy.Napisz co u Ciebie.

Justynko z tymi kilogramami to tak jest,jak je zlapiesz to ciezko je zgubic.Ja tez kiedys wazylam 50 kg,a teraz az strach pomyslec i wiecie co po 30-tce to juz chyba jest katastrofa zeby sie ich pozbyc:))
Powodzenia na badaniach Skarbie.

MUsiu napisz jak tam Twoje "dziwactwa czuciowe":))))U mnie bez zmian.Moj M to juz paznokcie z nerwow obgryza........A moze my powinnysmy jakis dziennik prowadzic i potem wydac o tym ksiazke:)

Trzymajcie sie Dziewczynki i milego weekendu.

Witajcie Kochane :)
już jestem spowrotem w domku, zabieg się udał - jajowody drożne. Wszło przy okazji, że mam "źle" skonstruowaną macicę (w kształcie litery M, gin powiedział o niej "dwurożna") i mogę mieć problem z donoszeniem dzidziusia. Jednak na zajście w ciążę nie ma to wpływu. Zatem ... szukamy dalej...

muszę lecieć kończyć sprzątać, a potem do wanny (maaarzę o tym od 3 dni) ;) i na grilika do znajomych. Jutro usiądę i poczytam co u Was, bo widzę, że mam sporo do nadrabiania :)

udanej soboty Wam życzę :)

Paulina skoro miałaś II piękne grube krechy to na pewno ten dzisiejszy się myli. Wiec głowa do góry, powtórz może za jakieś 2 dni tylko kup innej firmy. Moze jakiś słaby był ten oststni, a tej samej firmy robiłaś?

Luskadus to samo do Ciebie, kup test innej firmy:) masz wiele objawów ciąży i do tego brak @:) Kochana też poczekaj kilka dni i zrób teścik dla pewności:)
Jeśli chodzi o Twoje pytanie to ja ogólnie czuje sie ok tylko jakoś dziwnie, inaczej trudno mi to wytłumaczyć;) mam jakieś chore paranoje z tej mojej niecierpliwości i chęci posiadania fasolki w brzuszki hihi;)
Postanowiłam wrzucić na luz i nie myśleć o tym bo wczoraj mąż mnie ochrzanił, że za duzo o tym myśle i gadam i kazał mi wyluzować:) tak wiec ja zamykam temat swoich dolegliwości i testów ( oczywiście tylko moich).

Paulinko, Luskadus cały czas trzymam kciukasy za Wasze II piękne kreseczki:)

Oleńko, Margareth jak się czujecie???

A my byliśmy dziś w sklepie ogrodniczym kupić tuje do ogródka przed domkiem i przy okazji kupiliśmy Ewci piaskownicę i piasek:) tatuś dzielnie złożył piaskownicę ale wypełni ją po skoszeniu trawki:)
Z Ewulką wypluskałyśmy sie w baseniku a teraz Królewna smacznie śpi:)

Kochane zapraszam na roladki z serem żółtym i boczkiem z frytkami i suróweczką:)
Idę jeśc bo jadłam dziś tylko śniadanko jajecznicę na pieczarkach i troche mi burczy w brzuszku:)

buuuuzka:*

Korniczku super, że zabieg się udał:) mozecie już próbować staranka?
Dostaliście zielone światelko? mam nadzieję, że budowa macicy Wam nie przeszkodzi i będziesz mogła donosić zdrową dzidzię:) trzymam kciuki kochana:)

musiu masz race ale jak na razie dni mijają pozytywnie lecz wiem że choć zajęć będzie pełno to i tak będzie trzeba znaleźć czas przed rozprawą na przygotowanie się a to będzie ciężki8 okres i dla mnie i dla synka bo mniej czasu będę mogła mu poświęcić:(
Wiem wiem kochane ze jesteście i jak będzie taka potrzeba to będę do was walić jak w dym:)
Dobrze że zdecydowałaś się na betkę bo przynajmniej po niej będziesz pewna w 100% a te testy to za każdym razem droższe kupujesz i naprawdę wydasz majątek a i tak nie wiadomo czy byłabyś pewna na 100%.

paulina157 jakoś wam te testy psikusy robią i raz wychodzą tak a raz inaczej, ale macie z nimi pecha, tak wiec najlepiej poczekaj na wizytę u lekarza i wtedy się dowiesz bo teraz nie potrzebnie kasę wydajesz na testy które i tak wychodzą jak chcą:(

musiu masz race ale jak na razie dni mijają pozytywnie lecz wiem że choć zajęć będzie pełno to i tak będzie trzeba znaleźć czas przed rozprawą na przygotowanie się a to będzie ciężki8 okres i dla mnie i dla synka bo mniej czasu będę mogła mu poświęcić:(
Wiem wiem kochane ze jesteście i jak będzie taka potrzeba to będę do was walić jak w dym:)
Dobrze że zdecydowałaś się na betkę bo przynajmniej po niej będziesz pewna w 100% a te testy to za każdym razem droższe kupujesz i naprawdę wydasz majątek a i tak nie wiadomo czy byłabyś pewna na 100%.

paulina157 i luskaduss jakoś wam te testy psikusy robią i raz wychodzą tak a raz inaczej, ale macie z nimi pecha, tak wiec najlepiej poczekaj na wizytę u lekarza i wtedy się dowiesz bo teraz nie potrzebnie kasę wydajesz na testy które i tak wychodzą jak chcą:(

luskaduss tak tak daje Łukaszkowi też jeść paluszkami ale widzę po nim ze jak coś robię to od razu to chwyta i robi to co ja wiec co jakiś czas mu trzymam rączkę i pokazuję jak to ma wyglądać i przez to chętniej trzyma widelec i chce na niego nabierać, a co jakiś czas drugą rączką chwyta jedzonko w paluszki no i jak mu tylko coś spadnie to nie je dalej puki tego nie podniesie hi hi porządnicki z niego:):):) Ale to też zasługa że ja od razu jak zobaczę to mu podnoszę i on t widzi i robi tak samo.
Dobre z tą truskaweczka i biedronką hi hi

korniczku jak dobrze że już wróciłaś i jesteś już po wszystkim teraz tylko się zrelaksuj w tej wannie, a wogóle to jej ci zazdroszczę bo my mamy prysznic a nieraz o takim ciężkim dniu fajnie byłoby się odprężyć w wannie z pianką:D:D:D

musiu trzymam kciuki za twoje wrzucenie na luz i nie rozmyślanie o tym aby się udało i abyś była zaskoczona że to właśnie teraz wyszło:):):)
A to fajnie że Ewcia będzie miała swoją piaskownice bo przecież ona tak kocha piaseczek:)
A ja tak mam pytanko Ewunia śpi ci tak późni czy to dzisiaj wyjątek i czy śpi ci 2 razy czy tylko 1 raz w dzień??