cienwiatru1984 - w odpowiedzi na Twoje pytanie - kiedyś czytałam, że miednica powinna być wyżej. Najlepiej połóż się i pod pośladki daj poduszkę. Drugi sposób to od tylu :) Nie wiem czy działa - warto spróbować. Nic nie tracisz a wiele przyjemności :) Życzę miłego figlowania (a tak poza tym nie ma glupich pytań, są głupie odpowiedzi - mam nadzieję, że moja odpowiedź do takich nie należy).
Pozdrawiam gorąco.
edytka8717-08-2010 21:49
Hej dziewczynki muszę się wyżalić bo inaczej zwariuję.
Mieszkamy razem z rodzicami M na początku było dobrze ale teraz jest okropnie. Moja T jak tylko o czymś rozmawiamy to tak to przekręci i opowie teściowi że on ma do nas pretensię że nie szanujemy pieniędzy(niestety mamy wspólne liczniki) że robimy coś źle albo że chcemy gdzieś jechać z małym dzieckiem. Ostatnio żaliła się teściowi że musiała nosić Kubusia a ona się źle czuje i może tylko nosić 2 kg więc mój M dostał ochrzan że teściowa się przez nas wykończy itp. A czy ja ją proszę żeby wogóle przychodziła i zajmowałą się moim dzieckiem jak dla mnie to może wogóle nie przychodzić. Zawsze jak są jakieś kłótnie i pretensje to przez nią chociaż to matka mojego M ale jego też już to wszystko wkurza. I co ja mam teraz zrobić jak przyjdzie i będzie chciała pobawić się z Kubusiem i jej nie pozwolę to będzie awantura że nie pozwalam jej się bawić z wnukiem a jak pozwolę to że chcę ją wykończyć....
Częściej myślę o wyprowadce wolę wynajmować mieszkanie ale mieć święty spokój:-(
justynap17-08-2010 21:53
Witajcie wszystkie dziewczyny. Nie piszę nic ostatnio bo jakoś brakowało weny i czasu jednocześnie. Ale podczytuję Was cały czas. Jutro jadę na wizytę do warszawy w związku z tym zabiegiem histerioskopii. Do tej pory starałam się jakoś o tym nie myśleć, ale kiedy już wszyscy w domu śpią i jest cisza, to myśli jakoś same się do głowy nasuwają. jedyne co mnie trochę rozluźnia to fakt że mój M wziął urlop i bierzemy dzieciaczki ze sobą.Zrobimy sobie rodzinną wycieczkę. Córka chce zobaczyć lotnisko,a synek woła tak mamo molot, więc pewnie punktem głownym zwiedzania będzie Okęcie :) a wieczorem wstąpimy do znajomych. I mam nadzięję że uda nam się trochę powłóczyć po tych warszawskich hipermarketach.
Mam też nadzieję że usłyszę jutro same dobre wieści.
Tym dziewczynom które jutro będą robiły betkę życzę powodzenia.
więc trzymajcie dziewczyny kciuki za nas wszystkie które jutro będą betkowały, wizytowały gin. i tym podobne :)
Monuska17-08-2010 22:28
Edytko87 - także jestem zdania, że dwa pokolenia nie powinny mieszkać pod jednym dachem.Ja na szczęście teściów mam 20km od domu,a rodziców 100km, także na codzień nam się nikt nie wtrąca do wychowania Julki - a i tak jak jedziemy do teściów w gościnę to np.karmią ją różnymi rzeczami pomimo że mówimy, że ona tego nie je - to i tak nic to nie daje. Jednak Twoja sytuacja przypomina mi bardzo relacje jakie są pomiędzy moimi rodzicami a bratem i bratową, którzy także mieszkają razem. I też mi się to nie podoba - bo z jednej strony słyszę narzekanie rodziców na bratową (że nic nie robi w domu itp.),a z drugiem strony bratowa (która ,żali się że brat nie staje w jej obronie).A ja stoję miedzy młotem a kowadłem.
Zmieniając trochę temat - moja Julcia ma już ponad 9 miesięcy i ma już dwa ząbki:) Jest super dziewczynką - zasuwa na czworaka i wszędzie jej pełno. 8kg największej miłości mojego życia:)
Muśka - jeżeli chodzi o propozycję na prezent dla M - ja w tym roku na rocznicę kupiłam ramkę do zdjęć i wywołałam zdjęcie moje i Julki,żeby mój M nie zapominał co tak naprawdę w życiu się liczy (niestety mój M to typ pracoholika).
Szylwinko - jeżeli chodzi o związek na odległość - jestem żywym dowodem że odległość może spieprzyć nawet najlepszy związek. Przerabiałam to przez 1,5roku i o mało co nasze małżeństwo przeszło by do historii (część z Was może jeszcze pamięta jak się żaliłam w zeszłym roku). Z resztą jeszcze się odbija czkawką...ehhh szkoda słów.
Najważniejsze ,że mam Julkę:)
Trzymam kciuki za starające się:)
asia_2417-08-2010 23:05
malwiśka no to masz na prawdę nie ciekawie, gdyby mi mój takie numery robił to nie patrzyłabym na jego mamusię ale odrazu do sądu szła, zresztą nie musiał takich rzeczy a ja i tak poszłam bo jak dziecko mało odwiedzał i to było odwiedzanie które burzyło moje plany wiec złożyłam o widzenia z synem, choć teraz i tak umawiamy się w inne dni ale to jest na zasadzie całego miesiaca na przeciw. Bo tak to mi pisał dzień wczśnie i prosziłam aby wcześniej mi pisał a że tego nie robił to poszłam do sądu i teraz powiadamia na początku miesiąca. Ale to do 4 roku Łukaszak a potem widzenia raz na 2 tygodnie na wekendy, no i wypisałam wszystkie świeta oraz wakacje.
luskaduss118-08-2010 08:09
Hello Kochanoe
Ja tylko tak na sekundke,chcialam pozyczyc powodzenia wszystkim betkujacym i tym co ida z bobaskami na szczepienie.
Trzymam moooocno kciuki.
A u mnie @ dalej nie ma(38 dc)???????????
Paulinka ale u Ciebie to na bank fasolka,jeszcze jak napisalas o tych zylach na piersiach to juz musi byc ciaza.
Pozdrawiam i do popoludnia
luskaduss118-08-2010 08:11
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAa Dziewczyny 500 STRONA!!!!!!!!!!!
Swietujemy!!!!!!!!!!!
Szampana,soczki ico tylko w dlonie i STO LAT!!!!!!!!!!!
:)))))))))))):***************
muśka18-08-2010 08:44
Dzień dobry kochane:)
wraz z Ewunią trzymamy mocno kciuki za wszystkie testujące dziewczynki:)
Oleńko, Margharet za Was kochane w szczególności i za Wasze upragnione blizniakowe fasoleczki:
Oj tak kochane dziś 500 stronka ale super jubileusz, jeszcze kolejne 500 i mozemy książkę w II tomach wydać hihihi:)
Tak więc mam nadzieję, że dziś będzie dużo okazji do świętowania:)
Jeszcze mam dziś 3 rocznicę ślubu więc prosze o prezenty w postaci wysokich betek i II kresek:)
Miłego dzionka Skarby:*
Aha dziękuje Wam kochane za wszystkie świetne podpowiedzi w sprawie prezentu:) na pewno je wykorzystam w kolejnych latach:*
Kornik18-08-2010 08:56
trochę boję się dzisiaj pisać posta, bo za moment przejdziemy na 500 stronę i byłoby wspaniale, gdyby z tej okazji można było powtórzyć tytułowe "HURAAA" :)więc tylko króciutko :)
Luskaduss śniłaś mi się dzisiaj - byłaś producentką pocztówek z wakacji hihihhi :))) a pomysł na prezent masz wspaniały! u nas by pewnie nie przeszło, bo mój M nie lubi poważnych rozmów, a gdyby jeszcze miał coś NAPISAĆ własnymi słowami?! hehe nie wyobrażam sobie tego :D
Lusia, nie pozostaje Ci nic innego tylko czekać na rozwój wydarzeń, mam nadzieję, że ten rozwój nastąpi we WŁAŚCIWĄ stronę, czego Ci z całego serca życzę :)
Paulina, te żyły, to chyba nie bez powodu się pokazały :) dobrze, że zbliża się Twoja wizyta u lekarza, to się w końcu upewniesz i uspokoisz.
Cienwiatru, co do pozycji, to nie wiem :) ale słyszałam, że pomaga leżenie PO z nogami na ścianie i poduszką pod pupą :)
Edytka, faktycznie masz nieciekawie z tą teściową :( a może jak przyjdzie do Was, żeby wziąść Kubusia, to najpierw zapytaj jak się czuje i zaproponuj, że dasz sobie dzisiaj radę, jeśli ona nie czuje się na siłach? Jak powie, że wszystko jest ok i uprze się żeby go nosić, to jej nie zabraniaj (bo będziesz ta niedobra), ale w razie gdyby się potem skarżyła spokojnie powiedz teściowi, że jej odradzałaś ze względu na stan zdrowia (żeby wiedział, że się o nią martwisz). Jeżeli mieszkacie pod wspólnym dachem to trudno Wam będzie żyć bez nieporozumień - Ty jesteś wychowana w innym domu, na innych zasadach - ale nie ma co dawać się wciągać w kłótnie przez matactwa T. lepiej jej okazywać troskliwe zainteresowanie (skoro chora) i więcej rozmawiać z teściem (skoro mądrzejszy) żeby znał Twój punkt widzenia z Twojej strony, a nie zredagowany przez żonę...
Justynka, chyba każdy myślałby na Twoim miejscu o czekającym go zabiegu... wierzę, że lekarze w stolicy rozwieją wszystkie Twoje wątpliwości (bo najgorzej jest nie wiedzieć przez co się będzie przechodziło) i szybko pomogą w dojściu do pełni zdrowia, co zaowocuje w niedalekiej przyszłości fasoleczką :) Bawcie się dobrze na wycieczce na lotnisko i zrelaksujcie się u znajomych, a my tu na forum będziemy ściskać kciuki, żeby u lekarza wszystko poszło dobrze :)
i na koniec muszę napisać, że kibicuję mocno wysokim betkom :)
...no a miało być krótko... :(
:)
Kornik18-08-2010 08:58
ale mam tempo pisania hehehe ;) jak zaglądałam "przed chwilką" to jeszcze byłyśmy na 499 ;) :)))))
muśka18-08-2010 09:09
Właśnie Korniczku dzięki Tobie przypomniało mi się:)
Paulinko te żyłki na piersiach i klatce piersiowej pojawiają się w ciaży jak dla mnie to na bank nosisz fasolinkę:)
Luskadus ależ Ty kochana musisz zaopatrzyć się w cierpliwość ja bym dawno oszalała:/ mam nadzieję, ze to Twoje czekanie wynagrodzone zostanie II kreseczkami za co trzymam mocno kciuki:)
Kochane mam już szykować procenty i soczki do oblewania???;) mam nadzieje, ze wieczorkiem będzie tu huczno i wesoło:)
Ola8018-08-2010 09:30
Dzień dobry :)
500 strona??? Kiedy to zleciało?
Ja już po pobraniu krwi. Być może dziś około 18-19 będę znała wyniki. Nie wiem czy osobiście dam radę napisać, bo mamy o 19 gości, ale pewnie smskowo dam znać niektórym z was. Jestem jakaś taka spokojna, zero stresu. Piersi zaczęły dziś boleć, żyłki na nich są (ale to od tygodni kilku odkąd biorę leki), a tak poza tym nic mi nie dolega.
Musiu skarbie z okazji rocznicy ślubu wszystkiego co najlepsze, miłości, zrozumienia, cierpliwości, pięknych wspólnie spędzonych chwil i rodzeństwa dla Ewuni :)
Całuję was i dziękuję za kciuki. Jesteście kochane :)
Przyjemnego dnia
malwiśka18-08-2010 10:09
OLU-MARGARETH -TO WASZ WIEKI DZIEŃ JAKO KOLEZANKA ZYCZE NIE TYLKO WYSOKIEJ BETKI ALE I SZCZESCIA BO TO NAJSZCZESLIWSZY BENDZIE DLA WAS DZIEŃ--MAM NADZIEJE ZE NOSICIE POD SERDUSZKAMI WSPANIAŁE BLIZNIAKI!!AHHHH
MUSIU -STO LAT STO LAT-NIECH ZYJA ZYJĄ NAM-STO LAT STO LAT....I JEDEN DZIEŃ DŁUZEJ...
muśka18-08-2010 10:13
Oleńko ja czuje w kościach, ze betka będzie piękna:)
I dziękuje za życzenia:)
Dziewczynki taka migrena mnie złapała, że hohoho:( już wiem skąd te mdłości miałam i zawroty głowy:/ Mam nadzieje, że przejdzie bo inaczej będę się całować z panem K...m:/
Kochane wiecie, że dopiero teraz po skończonym @ mam objawy jego nadejscia, dziwne bo przed nic mi nie dolegało a od wczoraj jestm okropnie podminowana, wyszły mi krostki na twarzy i bolą mnie jajniki na przemian z podbrzuszem. Nie wiem co się dzieje bo zawsze mam takie objawy przed @ a teraz po:/
Na nasze świętowanie wstawiłam do piekarnika karkóweczkę z czosnkiem więc zapraszam :)
Kochane u Was też taka zimnica się zrobiła?
muśka18-08-2010 10:15
Malwisiu dziękuje za życzonka:*
jak kochana się czujesz?
niunia2518-08-2010 10:19
Dziewczynki te, które dziś czekają na wyniki bety trzymam z Juleczkiem kciuki jak najmocniej potrafię. Na pewno betki będą bardzo wysokie :)
Musieńko a Tobie i Twojemu mężowi z okazji rocznicy ślubu życzę mnóstwa miłości, samych szczęśliwych dni w życiu, jak najwięcej radości z Ewuni i jak najszybszego powiększenia rodzinki :) ściskam Cię Skarbie bardzo mocno i udanego wieczorku Wam życzę :D
HOPE18-08-2010 11:12
Ho Ho Ho Kochane 500 strona!!!Alez mamy dzis swieto :)A najwiekszym powodem do radosci beda z pewnoscia piekne i wysokie betki :)Olu i Margareth, chyba juz nie trzeba pisac ze bardzo ale to bardzo zaciskamy kciuki za te blizniaki :)Juz nie moge sie doczekac wyniku i normalnie cos mi to przypomina...Pamietny dzien kiedy i ja i Aga czekalysmy na wynik..I pewnie dzis bedzie to samo...Niecierpliwe oczekiwanie, kilka godzin w napieciu a potem wieeelka radosc :)Kochane trzymajcie sie dzielnie i zeby te godziny zlecialy jak najszybciej :)Olu oczywiscie licze na smska tym bardziej ze dzis wieczorem nie bedzie mnie w domu wiec nie bede umiala zajrzec na forum a z ciekawosci to chyba pekne :)
Muska Skarbeczku moj kochany najlepsze zyczonka z okazji rocznicy!!! Zycze Wam duzo milosci i wiele kolejnych rocznic, aby wspolne zycie dostarczalo Wam jeszcze wiecej szczescia i wzajemnego poszanowania no i oczywiscie zeby jak najszybciej rodzinka Wam sie powiekszyla :)Wielki buziaczek od nas rowniez dla Ewuni ;)
Szkoda ze tak kiepsko sie czujesz, mam nadzieje ze przejdzie Ci do powrotu meza i bedziecie juz tylko swietowac...A wieczorna lamkpke wina (jesli zamierzacie takowa wypic;) uniescie za Wasze szczescie no i za te nasze forumowe blizniaki :)
Kochane nie mam zbyt wiele czasu zeby napisac do kazdej z Was bo maly pewnie niedlugo sie obudzi a jeszcze mam sporo rzeczy do zrobienia...Chcialam tylko sie pochwalic ze wychodza mu zabki :)jeden piekny juz jest a drugi sie wybija bo juz go mozna zobaczyc ale jeszcze przez dziaselko :)A i moj Skarbek ladnie sobie juz siedzi sam, czasami trzeba go jeszcze podtrzymac ale ogolnie to fajnie sie juz trzyma :)Z obrotami dalej jak bylo czyli nic :(Niewiem dlaczego nie potrafi no ale pozostaje mi dalej czekac....Aha i jeszcze z nowosci u nas tyle ze juz swietnie sobie gaworzy, do niedawna bylo tylko aaaaaaa w roznej intonacji a teraz juz spolgloskami gada wiec mamy titi, bebe, pepe i inne ;)
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo mocno, wciaz trzymam kciuki za dziewczynki starajace sie i jestem pewna ze nielugo kazda bedzie sie nam tu chwalila, ustawice sie w kolejce i jedna po drugiej z tymi babowymi wiadomosciami prosze walic do nas jak w dym :)
edytka8718-08-2010 13:10
Olu, Margharet z całych sił trzymam kciuki za dzisiejsze betki wierzę że będą bliźniaki:-)
Musiu wszystkiego najlepszego z Okazji rocznicy ślubu życzę aby rodzinka wam się szybko powiększyła i dużo dużo szczęścia:-)
A my byliśmy dzisiaj na szczepionce i mój mały był aniołkiem jak go lekarz badał to cały czas się śmiał a jak go szczepili to nawet nie płakał:-) Tylko kurcze jakie te szczepionki są drogie normalnie szok ale lepiej zaszczepić niż jak miałby zachorować to później żałować że się nie zaszczepiło.
natka10018-08-2010 13:10
Witajcie Dziekuje wam za pocieszenie i porady. z meżem już relacje lepsze, może przemyslał sobie wszystko.
ale z ciążą tragedia :( lekarz mówi ,że jest bardzo źle i w kazdej chwili moge urodzić. Mam rozwarcie na palec i skróconą szyjke . Jestem załamana ,jeszcze nigdy w życiu się tak nie bałam.To dopiero 28 tydz. ginekolog mówił,żebym chociasz do 35 tyg. wytrwać.
Życze powodzenia wszytskim strającym się!
margareth18-08-2010 13:29
Misiu - wszystkiego najlepszego.
Dzisiaj również oddałam krew, ale na wynik muszę poczekać do jutra :( dziękuję wszystkim za wsparcie. Olu nie wiem dlaczego ale również czuję się tak jak Ty. Trochę podłamał mnie wynik testu sikanego (niestety negatywny) ale nie poddaje się :)
Buziaki dla wszystkich :)
Hura! Chyba się udało!
cienwiatru1984 - w odpowiedzi na Twoje pytanie - kiedyś czytałam, że miednica powinna być wyżej. Najlepiej połóż się i pod pośladki daj poduszkę. Drugi sposób to od tylu :) Nie wiem czy działa - warto spróbować. Nic nie tracisz a wiele przyjemności :) Życzę miłego figlowania (a tak poza tym nie ma glupich pytań, są głupie odpowiedzi - mam nadzieję, że moja odpowiedź do takich nie należy).
Pozdrawiam gorąco.
Hej dziewczynki muszę się wyżalić bo inaczej zwariuję.
Mieszkamy razem z rodzicami M na początku było dobrze ale teraz jest okropnie. Moja T jak tylko o czymś rozmawiamy to tak to przekręci i opowie teściowi że on ma do nas pretensię że nie szanujemy pieniędzy(niestety mamy wspólne liczniki) że robimy coś źle albo że chcemy gdzieś jechać z małym dzieckiem. Ostatnio żaliła się teściowi że musiała nosić Kubusia a ona się źle czuje i może tylko nosić 2 kg więc mój M dostał ochrzan że teściowa się przez nas wykończy itp. A czy ja ją proszę żeby wogóle przychodziła i zajmowałą się moim dzieckiem jak dla mnie to może wogóle nie przychodzić. Zawsze jak są jakieś kłótnie i pretensje to przez nią chociaż to matka mojego M ale jego też już to wszystko wkurza. I co ja mam teraz zrobić jak przyjdzie i będzie chciała pobawić się z Kubusiem i jej nie pozwolę to będzie awantura że nie pozwalam jej się bawić z wnukiem a jak pozwolę to że chcę ją wykończyć....
Częściej myślę o wyprowadce wolę wynajmować mieszkanie ale mieć święty spokój:-(
Witajcie wszystkie dziewczyny. Nie piszę nic ostatnio bo jakoś brakowało weny i czasu jednocześnie. Ale podczytuję Was cały czas. Jutro jadę na wizytę do warszawy w związku z tym zabiegiem histerioskopii. Do tej pory starałam się jakoś o tym nie myśleć, ale kiedy już wszyscy w domu śpią i jest cisza, to myśli jakoś same się do głowy nasuwają. jedyne co mnie trochę rozluźnia to fakt że mój M wziął urlop i bierzemy dzieciaczki ze sobą.Zrobimy sobie rodzinną wycieczkę. Córka chce zobaczyć lotnisko,a synek woła tak mamo molot, więc pewnie punktem głownym zwiedzania będzie Okęcie :) a wieczorem wstąpimy do znajomych. I mam nadzięję że uda nam się trochę powłóczyć po tych warszawskich hipermarketach.
Mam też nadzieję że usłyszę jutro same dobre wieści.
Tym dziewczynom które jutro będą robiły betkę życzę powodzenia.
więc trzymajcie dziewczyny kciuki za nas wszystkie które jutro będą betkowały, wizytowały gin. i tym podobne :)
Edytko87 - także jestem zdania, że dwa pokolenia nie powinny mieszkać pod jednym dachem.Ja na szczęście teściów mam 20km od domu,a rodziców 100km, także na codzień nam się nikt nie wtrąca do wychowania Julki - a i tak jak jedziemy do teściów w gościnę to np.karmią ją różnymi rzeczami pomimo że mówimy, że ona tego nie je - to i tak nic to nie daje. Jednak Twoja sytuacja przypomina mi bardzo relacje jakie są pomiędzy moimi rodzicami a bratem i bratową, którzy także mieszkają razem. I też mi się to nie podoba - bo z jednej strony słyszę narzekanie rodziców na bratową (że nic nie robi w domu itp.),a z drugiem strony bratowa (która ,żali się że brat nie staje w jej obronie).A ja stoję miedzy młotem a kowadłem.
Zmieniając trochę temat - moja Julcia ma już ponad 9 miesięcy i ma już dwa ząbki:) Jest super dziewczynką - zasuwa na czworaka i wszędzie jej pełno. 8kg największej miłości mojego życia:)
Muśka - jeżeli chodzi o propozycję na prezent dla M - ja w tym roku na rocznicę kupiłam ramkę do zdjęć i wywołałam zdjęcie moje i Julki,żeby mój M nie zapominał co tak naprawdę w życiu się liczy (niestety mój M to typ pracoholika).
Szylwinko - jeżeli chodzi o związek na odległość - jestem żywym dowodem że odległość może spieprzyć nawet najlepszy związek. Przerabiałam to przez 1,5roku i o mało co nasze małżeństwo przeszło by do historii (część z Was może jeszcze pamięta jak się żaliłam w zeszłym roku). Z resztą jeszcze się odbija czkawką...ehhh szkoda słów.
Najważniejsze ,że mam Julkę:)
Trzymam kciuki za starające się:)
malwiśka no to masz na prawdę nie ciekawie, gdyby mi mój takie numery robił to nie patrzyłabym na jego mamusię ale odrazu do sądu szła, zresztą nie musiał takich rzeczy a ja i tak poszłam bo jak dziecko mało odwiedzał i to było odwiedzanie które burzyło moje plany wiec złożyłam o widzenia z synem, choć teraz i tak umawiamy się w inne dni ale to jest na zasadzie całego miesiaca na przeciw. Bo tak to mi pisał dzień wczśnie i prosziłam aby wcześniej mi pisał a że tego nie robił to poszłam do sądu i teraz powiadamia na początku miesiąca. Ale to do 4 roku Łukaszak a potem widzenia raz na 2 tygodnie na wekendy, no i wypisałam wszystkie świeta oraz wakacje.
Hello Kochanoe
Ja tylko tak na sekundke,chcialam pozyczyc powodzenia wszystkim betkujacym i tym co ida z bobaskami na szczepienie.
Trzymam moooocno kciuki.
A u mnie @ dalej nie ma(38 dc)???????????
Paulinka ale u Ciebie to na bank fasolka,jeszcze jak napisalas o tych zylach na piersiach to juz musi byc ciaza.
Pozdrawiam i do popoludnia
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAa Dziewczyny 500 STRONA!!!!!!!!!!!
Swietujemy!!!!!!!!!!!
Szampana,soczki ico tylko w dlonie i STO LAT!!!!!!!!!!!
:)))))))))))):***************
Dzień dobry kochane:)
wraz z Ewunią trzymamy mocno kciuki za wszystkie testujące dziewczynki:)
Oleńko, Margharet za Was kochane w szczególności i za Wasze upragnione blizniakowe fasoleczki:
Oj tak kochane dziś 500 stronka ale super jubileusz, jeszcze kolejne 500 i mozemy książkę w II tomach wydać hihihi:)
Tak więc mam nadzieję, że dziś będzie dużo okazji do świętowania:)
Jeszcze mam dziś 3 rocznicę ślubu więc prosze o prezenty w postaci wysokich betek i II kresek:)
Miłego dzionka Skarby:*
Aha dziękuje Wam kochane za wszystkie świetne podpowiedzi w sprawie prezentu:) na pewno je wykorzystam w kolejnych latach:*
trochę boję się dzisiaj pisać posta, bo za moment przejdziemy na 500 stronę i byłoby wspaniale, gdyby z tej okazji można było powtórzyć tytułowe "HURAAA" :)więc tylko króciutko :)
Luskaduss śniłaś mi się dzisiaj - byłaś producentką pocztówek z wakacji hihihhi :))) a pomysł na prezent masz wspaniały! u nas by pewnie nie przeszło, bo mój M nie lubi poważnych rozmów, a gdyby jeszcze miał coś NAPISAĆ własnymi słowami?! hehe nie wyobrażam sobie tego :D
Lusia, nie pozostaje Ci nic innego tylko czekać na rozwój wydarzeń, mam nadzieję, że ten rozwój nastąpi we WŁAŚCIWĄ stronę, czego Ci z całego serca życzę :)
Paulina, te żyły, to chyba nie bez powodu się pokazały :) dobrze, że zbliża się Twoja wizyta u lekarza, to się w końcu upewniesz i uspokoisz.
Cienwiatru, co do pozycji, to nie wiem :) ale słyszałam, że pomaga leżenie PO z nogami na ścianie i poduszką pod pupą :)
Edytka, faktycznie masz nieciekawie z tą teściową :( a może jak przyjdzie do Was, żeby wziąść Kubusia, to najpierw zapytaj jak się czuje i zaproponuj, że dasz sobie dzisiaj radę, jeśli ona nie czuje się na siłach? Jak powie, że wszystko jest ok i uprze się żeby go nosić, to jej nie zabraniaj (bo będziesz ta niedobra), ale w razie gdyby się potem skarżyła spokojnie powiedz teściowi, że jej odradzałaś ze względu na stan zdrowia (żeby wiedział, że się o nią martwisz). Jeżeli mieszkacie pod wspólnym dachem to trudno Wam będzie żyć bez nieporozumień - Ty jesteś wychowana w innym domu, na innych zasadach - ale nie ma co dawać się wciągać w kłótnie przez matactwa T. lepiej jej okazywać troskliwe zainteresowanie (skoro chora) i więcej rozmawiać z teściem (skoro mądrzejszy) żeby znał Twój punkt widzenia z Twojej strony, a nie zredagowany przez żonę...
Justynka, chyba każdy myślałby na Twoim miejscu o czekającym go zabiegu... wierzę, że lekarze w stolicy rozwieją wszystkie Twoje wątpliwości (bo najgorzej jest nie wiedzieć przez co się będzie przechodziło) i szybko pomogą w dojściu do pełni zdrowia, co zaowocuje w niedalekiej przyszłości fasoleczką :) Bawcie się dobrze na wycieczce na lotnisko i zrelaksujcie się u znajomych, a my tu na forum będziemy ściskać kciuki, żeby u lekarza wszystko poszło dobrze :)
i na koniec muszę napisać, że kibicuję mocno wysokim betkom :)
...no a miało być krótko... :(
:)
ale mam tempo pisania hehehe ;) jak zaglądałam "przed chwilką" to jeszcze byłyśmy na 499 ;) :)))))
Właśnie Korniczku dzięki Tobie przypomniało mi się:)
Paulinko te żyłki na piersiach i klatce piersiowej pojawiają się w ciaży jak dla mnie to na bank nosisz fasolinkę:)
Luskadus ależ Ty kochana musisz zaopatrzyć się w cierpliwość ja bym dawno oszalała:/ mam nadzieję, ze to Twoje czekanie wynagrodzone zostanie II kreseczkami za co trzymam mocno kciuki:)
Kochane mam już szykować procenty i soczki do oblewania???;) mam nadzieje, ze wieczorkiem będzie tu huczno i wesoło:)
Dzień dobry :)
500 strona??? Kiedy to zleciało?
Ja już po pobraniu krwi. Być może dziś około 18-19 będę znała wyniki. Nie wiem czy osobiście dam radę napisać, bo mamy o 19 gości, ale pewnie smskowo dam znać niektórym z was. Jestem jakaś taka spokojna, zero stresu. Piersi zaczęły dziś boleć, żyłki na nich są (ale to od tygodni kilku odkąd biorę leki), a tak poza tym nic mi nie dolega.
Musiu skarbie z okazji rocznicy ślubu wszystkiego co najlepsze, miłości, zrozumienia, cierpliwości, pięknych wspólnie spędzonych chwil i rodzeństwa dla Ewuni :)
Całuję was i dziękuję za kciuki. Jesteście kochane :)
Przyjemnego dnia
OLU-MARGARETH -TO WASZ WIEKI DZIEŃ JAKO KOLEZANKA ZYCZE NIE TYLKO WYSOKIEJ BETKI ALE I SZCZESCIA BO TO NAJSZCZESLIWSZY BENDZIE DLA WAS DZIEŃ--MAM NADZIEJE ZE NOSICIE POD SERDUSZKAMI WSPANIAŁE BLIZNIAKI!!AHHHH
MUSIU -STO LAT STO LAT-NIECH ZYJA ZYJĄ NAM-STO LAT STO LAT....I JEDEN DZIEŃ DŁUZEJ...
Oleńko ja czuje w kościach, ze betka będzie piękna:)
I dziękuje za życzenia:)
Dziewczynki taka migrena mnie złapała, że hohoho:( już wiem skąd te mdłości miałam i zawroty głowy:/ Mam nadzieje, że przejdzie bo inaczej będę się całować z panem K...m:/
Kochane wiecie, że dopiero teraz po skończonym @ mam objawy jego nadejscia, dziwne bo przed nic mi nie dolegało a od wczoraj jestm okropnie podminowana, wyszły mi krostki na twarzy i bolą mnie jajniki na przemian z podbrzuszem. Nie wiem co się dzieje bo zawsze mam takie objawy przed @ a teraz po:/
Na nasze świętowanie wstawiłam do piekarnika karkóweczkę z czosnkiem więc zapraszam :)
Kochane u Was też taka zimnica się zrobiła?
Malwisiu dziękuje za życzonka:*
jak kochana się czujesz?
Dziewczynki te, które dziś czekają na wyniki bety trzymam z Juleczkiem kciuki jak najmocniej potrafię. Na pewno betki będą bardzo wysokie :)
Musieńko a Tobie i Twojemu mężowi z okazji rocznicy ślubu życzę mnóstwa miłości, samych szczęśliwych dni w życiu, jak najwięcej radości z Ewuni i jak najszybszego powiększenia rodzinki :) ściskam Cię Skarbie bardzo mocno i udanego wieczorku Wam życzę :D
Ho Ho Ho Kochane 500 strona!!!Alez mamy dzis swieto :)A najwiekszym powodem do radosci beda z pewnoscia piekne i wysokie betki :)Olu i Margareth, chyba juz nie trzeba pisac ze bardzo ale to bardzo zaciskamy kciuki za te blizniaki :)Juz nie moge sie doczekac wyniku i normalnie cos mi to przypomina...Pamietny dzien kiedy i ja i Aga czekalysmy na wynik..I pewnie dzis bedzie to samo...Niecierpliwe oczekiwanie, kilka godzin w napieciu a potem wieeelka radosc :)Kochane trzymajcie sie dzielnie i zeby te godziny zlecialy jak najszybciej :)Olu oczywiscie licze na smska tym bardziej ze dzis wieczorem nie bedzie mnie w domu wiec nie bede umiala zajrzec na forum a z ciekawosci to chyba pekne :)
Muska Skarbeczku moj kochany najlepsze zyczonka z okazji rocznicy!!! Zycze Wam duzo milosci i wiele kolejnych rocznic, aby wspolne zycie dostarczalo Wam jeszcze wiecej szczescia i wzajemnego poszanowania no i oczywiscie zeby jak najszybciej rodzinka Wam sie powiekszyla :)Wielki buziaczek od nas rowniez dla Ewuni ;)
Szkoda ze tak kiepsko sie czujesz, mam nadzieje ze przejdzie Ci do powrotu meza i bedziecie juz tylko swietowac...A wieczorna lamkpke wina (jesli zamierzacie takowa wypic;) uniescie za Wasze szczescie no i za te nasze forumowe blizniaki :)
Kochane nie mam zbyt wiele czasu zeby napisac do kazdej z Was bo maly pewnie niedlugo sie obudzi a jeszcze mam sporo rzeczy do zrobienia...Chcialam tylko sie pochwalic ze wychodza mu zabki :)jeden piekny juz jest a drugi sie wybija bo juz go mozna zobaczyc ale jeszcze przez dziaselko :)A i moj Skarbek ladnie sobie juz siedzi sam, czasami trzeba go jeszcze podtrzymac ale ogolnie to fajnie sie juz trzyma :)Z obrotami dalej jak bylo czyli nic :(Niewiem dlaczego nie potrafi no ale pozostaje mi dalej czekac....Aha i jeszcze z nowosci u nas tyle ze juz swietnie sobie gaworzy, do niedawna bylo tylko aaaaaaa w roznej intonacji a teraz juz spolgloskami gada wiec mamy titi, bebe, pepe i inne ;)
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo mocno, wciaz trzymam kciuki za dziewczynki starajace sie i jestem pewna ze nielugo kazda bedzie sie nam tu chwalila, ustawice sie w kolejce i jedna po drugiej z tymi babowymi wiadomosciami prosze walic do nas jak w dym :)
Olu, Margharet z całych sił trzymam kciuki za dzisiejsze betki wierzę że będą bliźniaki:-)
Musiu wszystkiego najlepszego z Okazji rocznicy ślubu życzę aby rodzinka wam się szybko powiększyła i dużo dużo szczęścia:-)
A my byliśmy dzisiaj na szczepionce i mój mały był aniołkiem jak go lekarz badał to cały czas się śmiał a jak go szczepili to nawet nie płakał:-) Tylko kurcze jakie te szczepionki są drogie normalnie szok ale lepiej zaszczepić niż jak miałby zachorować to później żałować że się nie zaszczepiło.
Witajcie Dziekuje wam za pocieszenie i porady. z meżem już relacje lepsze, może przemyslał sobie wszystko.
ale z ciążą tragedia :( lekarz mówi ,że jest bardzo źle i w kazdej chwili moge urodzić. Mam rozwarcie na palec i skróconą szyjke . Jestem załamana ,jeszcze nigdy w życiu się tak nie bałam.To dopiero 28 tydz. ginekolog mówił,żebym chociasz do 35 tyg. wytrwać.
Życze powodzenia wszytskim strającym się!
Misiu - wszystkiego najlepszego.
Dzisiaj również oddałam krew, ale na wynik muszę poczekać do jutra :( dziękuję wszystkim za wsparcie. Olu nie wiem dlaczego ale również czuję się tak jak Ty. Trochę podłamał mnie wynik testu sikanego (niestety negatywny) ale nie poddaje się :)
Buziaki dla wszystkich :)
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?