Oluniu Słoneczko ja tak ja Musia i inne dziewczyny jak czytałam Twojego dzisiejszego posta to płakałam jak bóbr. Nie będę już pisać, że jest mi bardzo ale to bardzo przykro bo to jest oczywiste, ale wierzę tak jak i inne dziewczyny że Twoje szczęście gdzieś na Was czeka i że wkrótce będziemy się tu cieszyć z samych dobrych wieści od Ciebie. Wczoraj rozmawiałam długo ze swoim mężem o Was i oboje stwierdziliśmy, że życie jest bardzo niesprawiedliwe, ale nie da się nic na to poradzić. Ty masz wspaniałego męża i razem przetrwacie wszystko. Ściskam Cię Oluniu bardzo ale to bardzo mocno :)
Margareth a Ty się nie poddawaj, czekamy tu wszystkie na wspaniałe wieści od Ciebie. Trzymam kciuki jak najmocniej :)
margareth19-08-2010 12:09
niestety, hcg <o.1 :(. nie wiem dlaczego dostałam wynik hcg a prosiłam o bhcg. czy to jest jakaś róznica? pozdrawiam
Kornik19-08-2010 13:11
Margareth, ja się na tym nie znam, ale w necie znalazłam takie dane:
więc raczej jest różnica... jednak <0,1 ani w jednym ani w drugim przypadku nie oznaczają ciaży... :((((( tak mi przykro, że nawet nie wiem co Ci napisać :((((
HOPE19-08-2010 13:16
Margareth tak bardzo mi przykro...Kurcze co to za fatum zawisnęło nad naszym forum....Bardzo współczuję....eh....tez niewiem juz co napisac :(:(:((((((((
margareth19-08-2010 13:31
ja spytałam jaka jest róznica z ciekawości a nie z nadziei, że jest dobrze. Ten wynik całkowicie odebrał nadzieję, że jestem w ciąży. Trzymamy się z M. Ola do dzieła, niedługo idziemy po mrozaczki i będzie tym razem dobrze! W to wierzę! Nie tak łatwo się damy! Pozdrawiam
Agakrak19-08-2010 13:34
Margareth, strasznie mi przykro...:-((((( Kurcze dziewczyny, naprawde byłam święcie przekonana jak zresztą większość z tego forum że włąśnie Wam w tym miesiącu się uda...Olka, przypomniało mi się Twoje powiedzenie, że każde niepowodzenie trzyma w ręku prezent.Wierzę że i tym razem tak będzie i że te Wasze zarodki to po prostu nie miały być TE.A właściwe czekają sobie grzecznie na decyzję o kolejnym transferze.
niunia2519-08-2010 13:50
Margareth tak jak piszesz Wasze mrożaczki czekają na Ciebie i na Olę, należą Wam się te bliźniaki jak nikomu. Trzeba być mimo wszystko dzielnym i wierzyć, że się uda. Życzę zarówno Tobie jak i naszej Oli aby te Wasze zamrożone dzieciaczki zagnieździły się w Waszych brzuszkach przy najbliższym transferze i pozostały z Wami już do końca. Margareth ściskam Cię również bardzo mocno :)
girl_2819-08-2010 14:02
hej dziewczyny...
baaaardzo dawno mnie tu nie bylo,niewiem czy jeszcze mnie tu ktoras z Was pamieta, ale podczytuje was czasami i musze napisac ze bardzo mi przykro z powodu Oli...rzeczywiscie ciezko zrozumiec ten swiat, ze kobiety ktore tak bardzo chca miec dzieci nie moga ich miec...
OLU
ja juz nie pamietam co u was jest przyczyna nieplodnosci, ale czy wy macie zdiagnozowana nieplodnosc czy bezplodnosc? bo to sa 2 rozne rzeczy i nieplodnosc da sie skutecznie leczyc, choc to duzo czasu zajmuje...pamietaj ze nawet gdyby nie wyszlo z mrozaczkami, to byc moze dlatego ze w swoim czasie jest Ci pisane zajsc w ciaze naturalnie...Olu ja Cie ciagle widze na tym forum, ze piszesz ze jestes zapracowana...czemu nie zrobicie sobie przerwy..nie wyjedziecie za granice na tydzien lub dwa, nie wyluzujecie sie totalnie..jestes juz tak dlugo na forum a nie pamietam czy pisalas kiedys ze byliscie z mezem na jakis wspolnych wczasach nie w interesach tylko wylacznie dla wypoczynku...stresujace zycie w biegu nie sprzyja ciazy niestety...ja nie pisze tego zeby sie wymadrzac , ale dlatego ze bardzo Ci kibicuje zeby udalo sie i zebys ujrzala wreszcie dwie kreseczki na tescie...30 lat to wcale nie tak duzo i wiele kobiet zostaje matkami nawet pozniej...
ja zaszlam w ciaze w cyklu w ktorym zwatpilam ze kiedykolwiek mi sie uda byc mama i choc chyba nie staralam sie az tak dlugo bo udalo sie w 10 cyklu staran to i tak bylo mi bardzo ciezko...a teraz jestem najszczesliwsza mamusia na swiecie i wierze ze ty tez taka bedziesz...
jesli moge napisac jeszcze tylko co ja bym zrobila na Twoim miejscu,oczywiscie Ty zrob tak jak dyktuje Tobie serce , bo kazdy inaczej to odczuwa...
ja zostawilabym mrozaczki...niech sobie malenstwa czekaja bezpiecznie tam gdzie sa i zaczela jeszcze raz robic wszystko po kolei, czyli maz witaminy i wszystko co w takim przypadku zalecae dla mezczyzn a ty moze jakies leki na stymulacje, niewiem czy u Ciebie peka pecherzyk czy nie? moze monitoring cyklu...i namietne przytulaski co drugi, trzeci dzien, najlepiej bardzo glebokie.(sorry za szczegoly)...i uda sie ...wiem ze pewnie przez te 6 lat staran juz to przerabialas ale teraz po nieudanej probie in vitro, cos moglo sie odblokowac...przepraszam ze sie tak tu wymadrzam ale musialam to napisac, bo wierze ze sie Wam uda...
pozdrawiam serdecznie wszystkie dziewczyny z forum...
agnes2719-08-2010 14:34
witam.
mam pytanie a zarazem prośbę o pomoc i udzielenie odpowiedzi lub porady.
25 czerwca kochałam się z chłopakiem i to były raczej moje dni płodne bo było pare dni po okresie.wtedy zabezpieczyliśmy się prezerwatywa ale w dziwny sposób się stało że została mi w pochwie..przestraszyliśmy sie ale w nastepnym mieś dostałam dzień przed terminem miesiączkę która trwała tak 3 dni a z regóły trwa dłużej...teraz dostałam druga też dzień przed terminem.i dziś mija 11 dzień od drugiej mieś..ale od 4dni mam cały czas nudności,ciągle chce mi się spać,momentami tak mnie łapie leń że nawet z łóżka nie chce mi sie wstać i mam strasznie wzdęty brzuch i częste gazy..momentami właśnie robi mi sie w pracy słabo lub mam duszności..
i mam obawy ze to może być ciąża bo tak jak teraz się nigdy nie czułam..
proszę o pomoc ..
muśka19-08-2010 14:49
Margareth serce mnie boli, że i Tobie musze napisać jak strasznie mi przykro:( myślałam, że chociaż TY dasz nam cudowną nowinę. Nie poddawaj się , jak napisałaś mrozaczki czekają w kolejce. Z całych sił trzymam kciuki za Ciebie:)Zarówno do Ciebie, Oli jak i wszystkich starających się uśmiechnie się los prędzej czy pózniej ale głęboko wierze, że te wszystkie łzy zostana wynagrodzone.
Agnes jak masz obawy, ze jesteś w ciąży to oddaj te obawy nam wszystkim starającym się o fasolke. Każda z nas ucieszyła by się widokiem II kresek.
Twoje objawy mogą być spowodowane ciażą ale również stresem, najlepiej wykonaj test ciążowy. powodzenia.
Kornik19-08-2010 14:50
Agnes, a jak my na forum możemy Ci pomóc? przecież od czerwca minęły już 2 miesiące więc jeśli faktycznie byłabyś w ciąży, to najlepiej jak zrobisz test. A jeszcze lepiej umówić się na wizytę u gina.
muśka19-08-2010 14:52
Kochane dziękuję Wam Wszystkim za zyczenia rocznicowe:*
Kornik19-08-2010 14:58
Muśka, mam nadzieję, że wieczór minął Wam przyjemnie :) takie wyjścia są bardzo wskazane - od czasu do czasu :))) ja zastanawiam się, czy by w którąś rocznicę nie zrobić M niespodzianki i nie zabrać go na kolację połączoną ze śniadaniem w jakimś lepszym hotelu :) ale na to muszę odłożyć kasę bo miesięczny budżet nie wytrzyma hihihi :)
muśka19-08-2010 15:09
Oj Korniczku to świetny pomysł:) ja o tym samym wczoraj z M rozmawiałam:)
A wieczór był cudowny. M wrócił z pracy i zadzwonił do drzwi, kiedy otworzyłam pierwsze co ujrzałam to metrowy bukiet z róż:) potem zabrał mnie i Ewunie do restauracji na kolację przy świecach, gdzie leciała romantyczna muzyka:) Ewunia była bardzo grzeczna wiec spokojnie minął wieczór, wróciliśmy ok 22 do domku, mała od razu poszła spać a my przypominaliśmy sobie noc poślubną;)
Kornik19-08-2010 15:41
ach... jednym słowem romantycznie na całej linii :))) bardzo się cieszę :)
edytka8719-08-2010 16:20
Olu, Margharet tak mi przykro:-( ale wierzę że Wam się uda trzymam za to mocno kciuki
paulina15719-08-2010 16:30
Bardzo mi przykro kobietki ze sie Wam nie udalo :((((, łzy same do oczu sie cisna bo doskonale wiem jak sie czujecie :(
Nie pamietam ktora kobietka obchodzila wczoraj rocznice slubu, ale najserdeczniejsze zyczenia pragne zlozyc i szybkiego ujrzenia II upragnionych kreseczek :) ..
Wczoraj niestety nie mialam sil pisac caly dzien mialam dola :(, moje szczescie w Polsce ja sama tu, a do tego dzis kolejny dzien bez @ i w sumie dzis nawet mija juz 2 cykl bez @ .. 56 dzien :( ... a u mnie jak bylo tak sie nie zmienilo, po za czestszymi zawrotami glowy, bol w podbrzuszu ustal tylko od czasu do czasu lekko kłuje mnie z lewej lub prawej strony. A jak usiade lub sie poloze to zaczyna rwac ale po 15 min przestaje, rano nudnosci i wymioty dalej sa :( .. nie wiem czy powinnam sie cieszyc czy plakac :( .. Stwierdzam fakt ze norweskie testy ciazowe sa do D***Y. od tamtego neg. testu juz 3 nastepne wykonalam i hmmm... na wszystkich 3 pokazala sie ledwo widoczna (bardzo bladziutka) druga kreseczka, az wczoraj polecialam do sasiadki pytac sie jej czy ona tez widzi te druga kreseczke, ona potwierdzila wiec wiem ze mozg mi nie szwankuje :) ... a do wizyty u lekarza jeszcze daleko :( ...
Co do prywatnej kliniki powiedzieli mi ze minimum miesiac jeszcze musze czekac na wizyte, bo oni i tak nic nie beda widzieli, mimo moich prosb o bHCG niesty nie udalo sie. Szlak mnie trafia bo nic nie wiem, do tego ciagle mi leci sluz bezwonny lekko lepki w kolorze mleka. tak bardzo chcialabym zostac juz mamusia, ze az serce mi sie kraje.
A jeszcze jak przeczytalam Wasze posty, ze Wam sie dziewczyny nie udalo to juz zupelnie zalamke mam :( ...
heh ... ja zeswiruje do tej wizyty... wlasnie w takich momentach zaluje ze nie mieszkam w Polsce ... tam ide i mam ... a tu mecz sie i zyj nieswiadomie :( ...
luskaduss119-08-2010 16:37
Witam Kochanealez Wy potraficie naskrobac w ciagu jednego cnia:)))
Olu,Margareth,nawet nie potrafie opisac jak mi jest przykro ze sie nie udalo...Ale moze warto napisac,ze tym razem sie nie udalo i przyszlosc przyniesie inne,lepsze wiesci???
Niestety nie nam o tym decydowac,mozemy tylko miec nadzieje i modlic sie ,ze wkrotce bedziecie mogly cieszyc sie swoimi pociechami.
Sciskam was mocno i zycze wytrwalosci i spokoju.
Musiu z okazji Waszej rocznicy,wszystkiego co najlepsze,
abyscie dalej odkrywali siebie nawzajem i aby Wasze zycie nie stalo sie nigdy nudne i przewidywalne,
aby te radosci ktore na Was czekaja dawaly Wam wiele satysfakcji ze wspolnego zycia.
I wkoncu,aby Wasza pociecha rosla zdrowo i byla w przyszlosci dobra siostrzyczka:*
MOc buziaczkow i duuuuzo szczescia!!!
Dziewczynki ja tylko tak szybciutko,adrobie w sobote jak znajde troche wiecej czasu.
A u mnie 39 dc i @ nie ma(cieszyc sie,czy wkurzac hmmmmmmmmm)JAk ma to byc fasolka to sie baaardzo ciesze,a jak nie to cholera mnie juz bierze,ale jak radzil gin odczekam do poniedzialku i wtedy sie okaze.
Buzialki
Aha Natko,moze rzeczywiscie powinnas jednak polozyc sie do szpitala.Przemysl to Skarbie,wkoncu to dla dobra Twojego i dzidzi...
luskaduss119-08-2010 16:42
Kornik a tym snem to mnie powalilas na lopatki:)))))))))))))Chociz z drugiej strony,to swietny pomysl na biznes;))Tymbardziej tu w Düsseldorfie heh
MoniaW19-08-2010 17:17
Hey kochane:))
Przyznaje się że to co naskrbałyście kiedy byłam u mamy nie zdąrze nadrobi, nie dam rady. Przy Piotrku ciężko bo ciągle muszę na niego uwarzać, a jak on śpi to ja tez albo wiecznie coś do roboty jest:(
Margareth, Olu naprawdę bardzo mi przykro i nie wiem co napisać:((Ja trzymam za Was kciuki bo przecież do cholery musi się udać:))))
Luskaduss za Ciebie też trzymam kciuki i mam nadzieję ze to fasolka:))))
Musiu ale mieliscie super rocznicę:)))
a U NAS KOCHANE CIĘŻKO:((((Wynajmowane mieszkanie, jedna pensja,ja musialam odmówić babce ktora mnie chciala zatrudnic bo nie mam z kim Piotrka zostawić a za chwile nie bedziemy mieli za co życ bo samych rachunków i opłat mamy ponad 2 tyś:(((Normalnie katastrofa:((kazdy powtarza-przeciez zdrowi jestescie-wiem, dziekuje Bogu za to ale za co i gdzie tez musimy mieć życ.........
Dobra, nie smutam Wam tu, uciekam pranie rozwiesic..
Hura! Chyba się udało!
Oluniu Słoneczko ja tak ja Musia i inne dziewczyny jak czytałam Twojego dzisiejszego posta to płakałam jak bóbr. Nie będę już pisać, że jest mi bardzo ale to bardzo przykro bo to jest oczywiste, ale wierzę tak jak i inne dziewczyny że Twoje szczęście gdzieś na Was czeka i że wkrótce będziemy się tu cieszyć z samych dobrych wieści od Ciebie. Wczoraj rozmawiałam długo ze swoim mężem o Was i oboje stwierdziliśmy, że życie jest bardzo niesprawiedliwe, ale nie da się nic na to poradzić. Ty masz wspaniałego męża i razem przetrwacie wszystko. Ściskam Cię Oluniu bardzo ale to bardzo mocno :)
Margareth a Ty się nie poddawaj, czekamy tu wszystkie na wspaniałe wieści od Ciebie. Trzymam kciuki jak najmocniej :)
niestety, hcg <o.1 :(. nie wiem dlaczego dostałam wynik hcg a prosiłam o bhcg. czy to jest jakaś róznica? pozdrawiam
Margareth, ja się na tym nie znam, ale w necie znalazłam takie dane:
NORMY hcg (total hCG)
Ciąża 1.3-2 tydzień mlU/ml 16 - 156
Ciąża 2-3 tydzień 101 - 4870
Ciąża 3-4 tydzień 1110 - 31500
Ciąża 4-5 tydzień 2560 - 82300
Ciąża 5-6 tydzień 23100 - 151000
Ciąża 6-7 tydzień 27300 - 233000
Ciąża 7-11 tydzień 20900 - 291000
Ciąża 12 tydzień 16684 - 127939
Ciąża 13 tydzień 10743 - 89074
Ciąża 14 tydzień 7895 - 70818
Ciąża 15 tydzień 6210 - 69173
Ciąża 16 tydzień 5730 - 54585
Ciąża 17 tydzień 5267 - 57465
Ciąża 18 tydzień 3180 - 51360
Ciąża 19 tydzień 5879 - 55183
Ciąża 20 tydzień 1234 - 45771
Ciąża 21-39 tydzień 2700 - 78100
NORMY beta-HCG
tydzień ciąży mlU/ml
3-4 ----------- 9 - 130
4-5 ---------- 75 - 2600
5-6 --------- 850 - 20,800
6-7 ------- 4,000 - 100,200
7-12 ---- 11,500 - 289,000
12-16 ---- 18,300 - 137,000
16-29 ----- 1,400 - 53,000
29-41 ------- 940 - 60,000
więc raczej jest różnica... jednak <0,1 ani w jednym ani w drugim przypadku nie oznaczają ciaży... :((((( tak mi przykro, że nawet nie wiem co Ci napisać :((((
Margareth tak bardzo mi przykro...Kurcze co to za fatum zawisnęło nad naszym forum....Bardzo współczuję....eh....tez niewiem juz co napisac :(:(:((((((((
ja spytałam jaka jest róznica z ciekawości a nie z nadziei, że jest dobrze. Ten wynik całkowicie odebrał nadzieję, że jestem w ciąży. Trzymamy się z M. Ola do dzieła, niedługo idziemy po mrozaczki i będzie tym razem dobrze! W to wierzę! Nie tak łatwo się damy! Pozdrawiam
Margareth, strasznie mi przykro...:-((((( Kurcze dziewczyny, naprawde byłam święcie przekonana jak zresztą większość z tego forum że włąśnie Wam w tym miesiącu się uda...Olka, przypomniało mi się Twoje powiedzenie, że każde niepowodzenie trzyma w ręku prezent.Wierzę że i tym razem tak będzie i że te Wasze zarodki to po prostu nie miały być TE.A właściwe czekają sobie grzecznie na decyzję o kolejnym transferze.
Margareth tak jak piszesz Wasze mrożaczki czekają na Ciebie i na Olę, należą Wam się te bliźniaki jak nikomu. Trzeba być mimo wszystko dzielnym i wierzyć, że się uda. Życzę zarówno Tobie jak i naszej Oli aby te Wasze zamrożone dzieciaczki zagnieździły się w Waszych brzuszkach przy najbliższym transferze i pozostały z Wami już do końca. Margareth ściskam Cię również bardzo mocno :)
hej dziewczyny...
baaaardzo dawno mnie tu nie bylo,niewiem czy jeszcze mnie tu ktoras z Was pamieta, ale podczytuje was czasami i musze napisac ze bardzo mi przykro z powodu Oli...rzeczywiscie ciezko zrozumiec ten swiat, ze kobiety ktore tak bardzo chca miec dzieci nie moga ich miec...
OLU
ja juz nie pamietam co u was jest przyczyna nieplodnosci, ale czy wy macie zdiagnozowana nieplodnosc czy bezplodnosc? bo to sa 2 rozne rzeczy i nieplodnosc da sie skutecznie leczyc, choc to duzo czasu zajmuje...pamietaj ze nawet gdyby nie wyszlo z mrozaczkami, to byc moze dlatego ze w swoim czasie jest Ci pisane zajsc w ciaze naturalnie...Olu ja Cie ciagle widze na tym forum, ze piszesz ze jestes zapracowana...czemu nie zrobicie sobie przerwy..nie wyjedziecie za granice na tydzien lub dwa, nie wyluzujecie sie totalnie..jestes juz tak dlugo na forum a nie pamietam czy pisalas kiedys ze byliscie z mezem na jakis wspolnych wczasach nie w interesach tylko wylacznie dla wypoczynku...stresujace zycie w biegu nie sprzyja ciazy niestety...ja nie pisze tego zeby sie wymadrzac , ale dlatego ze bardzo Ci kibicuje zeby udalo sie i zebys ujrzala wreszcie dwie kreseczki na tescie...30 lat to wcale nie tak duzo i wiele kobiet zostaje matkami nawet pozniej...
ja zaszlam w ciaze w cyklu w ktorym zwatpilam ze kiedykolwiek mi sie uda byc mama i choc chyba nie staralam sie az tak dlugo bo udalo sie w 10 cyklu staran to i tak bylo mi bardzo ciezko...a teraz jestem najszczesliwsza mamusia na swiecie i wierze ze ty tez taka bedziesz...
jesli moge napisac jeszcze tylko co ja bym zrobila na Twoim miejscu,oczywiscie Ty zrob tak jak dyktuje Tobie serce , bo kazdy inaczej to odczuwa...
ja zostawilabym mrozaczki...niech sobie malenstwa czekaja bezpiecznie tam gdzie sa i zaczela jeszcze raz robic wszystko po kolei, czyli maz witaminy i wszystko co w takim przypadku zalecae dla mezczyzn a ty moze jakies leki na stymulacje, niewiem czy u Ciebie peka pecherzyk czy nie? moze monitoring cyklu...i namietne przytulaski co drugi, trzeci dzien, najlepiej bardzo glebokie.(sorry za szczegoly)...i uda sie ...wiem ze pewnie przez te 6 lat staran juz to przerabialas ale teraz po nieudanej probie in vitro, cos moglo sie odblokowac...przepraszam ze sie tak tu wymadrzam ale musialam to napisac, bo wierze ze sie Wam uda...
pozdrawiam serdecznie wszystkie dziewczyny z forum...
witam.
mam pytanie a zarazem prośbę o pomoc i udzielenie odpowiedzi lub porady.
25 czerwca kochałam się z chłopakiem i to były raczej moje dni płodne bo było pare dni po okresie.wtedy zabezpieczyliśmy się prezerwatywa ale w dziwny sposób się stało że została mi w pochwie..przestraszyliśmy sie ale w nastepnym mieś dostałam dzień przed terminem miesiączkę która trwała tak 3 dni a z regóły trwa dłużej...teraz dostałam druga też dzień przed terminem.i dziś mija 11 dzień od drugiej mieś..ale od 4dni mam cały czas nudności,ciągle chce mi się spać,momentami tak mnie łapie leń że nawet z łóżka nie chce mi sie wstać i mam strasznie wzdęty brzuch i częste gazy..momentami właśnie robi mi sie w pracy słabo lub mam duszności..
i mam obawy ze to może być ciąża bo tak jak teraz się nigdy nie czułam..
proszę o pomoc ..
Margareth serce mnie boli, że i Tobie musze napisać jak strasznie mi przykro:( myślałam, że chociaż TY dasz nam cudowną nowinę. Nie poddawaj się , jak napisałaś mrozaczki czekają w kolejce. Z całych sił trzymam kciuki za Ciebie:)Zarówno do Ciebie, Oli jak i wszystkich starających się uśmiechnie się los prędzej czy pózniej ale głęboko wierze, że te wszystkie łzy zostana wynagrodzone.
Agnes jak masz obawy, ze jesteś w ciąży to oddaj te obawy nam wszystkim starającym się o fasolke. Każda z nas ucieszyła by się widokiem II kresek.
Twoje objawy mogą być spowodowane ciażą ale również stresem, najlepiej wykonaj test ciążowy. powodzenia.
Agnes, a jak my na forum możemy Ci pomóc? przecież od czerwca minęły już 2 miesiące więc jeśli faktycznie byłabyś w ciąży, to najlepiej jak zrobisz test. A jeszcze lepiej umówić się na wizytę u gina.
Kochane dziękuję Wam Wszystkim za zyczenia rocznicowe:*
Muśka, mam nadzieję, że wieczór minął Wam przyjemnie :) takie wyjścia są bardzo wskazane - od czasu do czasu :))) ja zastanawiam się, czy by w którąś rocznicę nie zrobić M niespodzianki i nie zabrać go na kolację połączoną ze śniadaniem w jakimś lepszym hotelu :) ale na to muszę odłożyć kasę bo miesięczny budżet nie wytrzyma hihihi :)
Oj Korniczku to świetny pomysł:) ja o tym samym wczoraj z M rozmawiałam:)
A wieczór był cudowny. M wrócił z pracy i zadzwonił do drzwi, kiedy otworzyłam pierwsze co ujrzałam to metrowy bukiet z róż:) potem zabrał mnie i Ewunie do restauracji na kolację przy świecach, gdzie leciała romantyczna muzyka:) Ewunia była bardzo grzeczna wiec spokojnie minął wieczór, wróciliśmy ok 22 do domku, mała od razu poszła spać a my przypominaliśmy sobie noc poślubną;)
ach... jednym słowem romantycznie na całej linii :))) bardzo się cieszę :)
Olu, Margharet tak mi przykro:-( ale wierzę że Wam się uda trzymam za to mocno kciuki
Bardzo mi przykro kobietki ze sie Wam nie udalo :((((, łzy same do oczu sie cisna bo doskonale wiem jak sie czujecie :(
Nie pamietam ktora kobietka obchodzila wczoraj rocznice slubu, ale najserdeczniejsze zyczenia pragne zlozyc i szybkiego ujrzenia II upragnionych kreseczek :) ..
Wczoraj niestety nie mialam sil pisac caly dzien mialam dola :(, moje szczescie w Polsce ja sama tu, a do tego dzis kolejny dzien bez @ i w sumie dzis nawet mija juz 2 cykl bez @ .. 56 dzien :( ... a u mnie jak bylo tak sie nie zmienilo, po za czestszymi zawrotami glowy, bol w podbrzuszu ustal tylko od czasu do czasu lekko kłuje mnie z lewej lub prawej strony. A jak usiade lub sie poloze to zaczyna rwac ale po 15 min przestaje, rano nudnosci i wymioty dalej sa :( .. nie wiem czy powinnam sie cieszyc czy plakac :( .. Stwierdzam fakt ze norweskie testy ciazowe sa do D***Y. od tamtego neg. testu juz 3 nastepne wykonalam i hmmm... na wszystkich 3 pokazala sie ledwo widoczna (bardzo bladziutka) druga kreseczka, az wczoraj polecialam do sasiadki pytac sie jej czy ona tez widzi te druga kreseczke, ona potwierdzila wiec wiem ze mozg mi nie szwankuje :) ... a do wizyty u lekarza jeszcze daleko :( ...
Co do prywatnej kliniki powiedzieli mi ze minimum miesiac jeszcze musze czekac na wizyte, bo oni i tak nic nie beda widzieli, mimo moich prosb o bHCG niesty nie udalo sie. Szlak mnie trafia bo nic nie wiem, do tego ciagle mi leci sluz bezwonny lekko lepki w kolorze mleka. tak bardzo chcialabym zostac juz mamusia, ze az serce mi sie kraje.
A jeszcze jak przeczytalam Wasze posty, ze Wam sie dziewczyny nie udalo to juz zupelnie zalamke mam :( ...
heh ... ja zeswiruje do tej wizyty... wlasnie w takich momentach zaluje ze nie mieszkam w Polsce ... tam ide i mam ... a tu mecz sie i zyj nieswiadomie :( ...
Witam Kochanealez Wy potraficie naskrobac w ciagu jednego cnia:)))
Olu,Margareth,nawet nie potrafie opisac jak mi jest przykro ze sie nie udalo...Ale moze warto napisac,ze tym razem sie nie udalo i przyszlosc przyniesie inne,lepsze wiesci???
Niestety nie nam o tym decydowac,mozemy tylko miec nadzieje i modlic sie ,ze wkrotce bedziecie mogly cieszyc sie swoimi pociechami.
Sciskam was mocno i zycze wytrwalosci i spokoju.
Musiu z okazji Waszej rocznicy,wszystkiego co najlepsze,
abyscie dalej odkrywali siebie nawzajem i aby Wasze zycie nie stalo sie nigdy nudne i przewidywalne,
aby te radosci ktore na Was czekaja dawaly Wam wiele satysfakcji ze wspolnego zycia.
I wkoncu,aby Wasza pociecha rosla zdrowo i byla w przyszlosci dobra siostrzyczka:*
MOc buziaczkow i duuuuzo szczescia!!!
Dziewczynki ja tylko tak szybciutko,adrobie w sobote jak znajde troche wiecej czasu.
A u mnie 39 dc i @ nie ma(cieszyc sie,czy wkurzac hmmmmmmmmm)JAk ma to byc fasolka to sie baaardzo ciesze,a jak nie to cholera mnie juz bierze,ale jak radzil gin odczekam do poniedzialku i wtedy sie okaze.
Buzialki
Aha Natko,moze rzeczywiscie powinnas jednak polozyc sie do szpitala.Przemysl to Skarbie,wkoncu to dla dobra Twojego i dzidzi...
Kornik a tym snem to mnie powalilas na lopatki:)))))))))))))Chociz z drugiej strony,to swietny pomysl na biznes;))Tymbardziej tu w Düsseldorfie heh
Hey kochane:))
Przyznaje się że to co naskrbałyście kiedy byłam u mamy nie zdąrze nadrobi, nie dam rady. Przy Piotrku ciężko bo ciągle muszę na niego uwarzać, a jak on śpi to ja tez albo wiecznie coś do roboty jest:(
Margareth, Olu naprawdę bardzo mi przykro i nie wiem co napisać:((Ja trzymam za Was kciuki bo przecież do cholery musi się udać:))))
Luskaduss za Ciebie też trzymam kciuki i mam nadzieję ze to fasolka:))))
Musiu ale mieliscie super rocznicę:)))
a U NAS KOCHANE CIĘŻKO:((((Wynajmowane mieszkanie, jedna pensja,ja musialam odmówić babce ktora mnie chciala zatrudnic bo nie mam z kim Piotrka zostawić a za chwile nie bedziemy mieli za co życ bo samych rachunków i opłat mamy ponad 2 tyś:(((Normalnie katastrofa:((kazdy powtarza-przeciez zdrowi jestescie-wiem, dziekuje Bogu za to ale za co i gdzie tez musimy mieć życ.........
Dobra, nie smutam Wam tu, uciekam pranie rozwiesic..
papapa, przepraszam że nie do każdej skrobnę:((
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?