juz mi nie jest tak wesolo:((((((((((
Malwiska , ja nie wiem co Ci napisac.......... popłakałam sie i tyle ;((( słow mi brak, na to wszystko.... cholera jasna no!!!!! kochana mocno myslami Cie teraz przytulam i całuje:*** wspołczuje Ci i to bardzo kochana...... trzymaj sie słoneczko:****
Kornik15-09-2010 19:29
Szylwinko, kochana, ciesze się że do nas powróciłaś :) choć przed obroną faktycznie musisz skupić się na wielu trudnych zagadnieniach, o których szybciutko zapomnisz jak usłyszysz ocenę :))) życzę Ci z całego serca, żeby obrona minęła Ci w miarę spokojnie (hihi łatwo powiedzieć jak jest się już po) ;) Ale na pewno sobie ze wszystkim poradzisz! :)
Co do badań, to troszkę odwrotnie z nimi jest i to Ci zleci każdy lekarz - najpierw bada się Twój M, a dopiero potem Ty - bo u niego jest tylko jedno badanie, a u Ciebie kilka :)
asia_2416-09-2010 09:02
HOPE tak teraz taki okres ze niby robisz wszystko aby dziecko nie zachorowało a ono i tak to robi i nie wiadomo z czego się to bierze, a u ciebie jest tuz po poprzedniej chorobie wiec Maciuś ma słabszą odporność i szybko mógł coś złapać. U nas rok temu też jak się zaczęło chorować Łukaszkowi to na okrągło coś i tak od jakiegoś pół roku jego do prawie końca tej długiej zimy. Teraz jakoś nam się udało że tylko parę dni woda z noska i nie rozkręciło się to na nic więcej. Ale już się boję ze niedługo może się zacząć na nowo wszystko.
Justynko też tak mi się wydaje ze to może być od nadżerki choć ja nigdy tak nie miałam ale moja kuzynka z nią walczyła dobre 2 lata.
Edytko no to masz synka bardzo zżytego z tobą, bo przeważnie takie maluszki szybko się przywiązują tym bardziej że zna twoją T. Może miał taki dzień że akurat tylko mamusia się dla niego liczyła, wiem łuki tez miał chyba z 3 dni takie.
sylwinka tak tak mamy wrzesień i dobrze pamiętasz to przesłuchanie jest 24. Mm nadzieje ze będę mogła wam napisać że strach miał wielkie oczy ale tego dopiero dowiem się 24. Teraz wybaczcie ale chyba za dużo nie będę pisała bo muszę się zacząć przygotowywać i w każdą wolną chwilę muszę się przejrzeć swoje notatki i poukładać w głowie wszystkie wydarzenia, ale postaram się chociaż czytać co naskrobiecie.
Ale już coraz bardziej się tego boję!!!
A co do badań to tez słyszę i widzę że ciągle się mówi iż pierwsze badania musi zrobić mężczyzna bo to tylko jedna e z badaniami kobiety to jest ich o wiele więcej tak wiec będziesz musiała namówić męża na badania nasienia najpierw. No i jasne że pierw się obroń a potem na spokojnie zacznij wszystkie badania robić.
elza7916-09-2010 09:06
Dziewczynki chciałam się usprawiedliwić co do mojego urlopu :).
Po pierwsze mieliśmy byc tydzień nad morzem, więc inne wyjazdy nie były planowane. Nad morzem mojemu M zapalił sie ogień w d.... i zaczął wymyślać.
Po drugie tyle Nas tu jest że nie sposób zpamiętać która skąd jest a poza tym nie wszystkie napisałyśmy. Wiec moja propozycja jest taka niech każda z Nas przypomni gdzie mieszka, a potem będzie łatwiej.
I mam nadzieję że mi wybaczycie tym razem :).
A więc ja zacznę prezentację. Ja jestem z Zielonej Góry :)
Szylwinka trzymam kciuki za obronę na pewno pójdzie jak po maśle. I nie denerwuj się mną tylko skup się na nauce hi hi hi.
elza7916-09-2010 09:10
Asiu napewno dasz radę. Jesteś silną babeczką. Już tyle w życiu wycierpiałaś i przeszłaś, że po sprawie pomyślisz to była bułka z masłem.
Pamiętaj co nas nie zabije to nas wzmocni. Więc kochana trzymam kciuki za pozytywny i szybki obrót sprawy.
muśka16-09-2010 09:24
Dzień dobry Kochane:*
Zawiozłam dziś w końcu Ewunie do przedszkola i mam nadzije, ze pochodzi tam dłuzej niż 3 dni;)
Kaszle jeszcze okropnie ale to się potrzyma jeszcze pewnie ze 2 tyg. Umęczyła mnie niesamowicie przez te 1,5 tyg, ledwo żyje i mam zabronione przez M cokolwiek dziś robić w domku, no ale nie usiedze na pupie cały dzień;)
Szylwinko z całych sił trzymam kciuki za obronę, wiem jaki to stres ale dasz radę:)
Asiu za Cibie cały czas trzymam kciuki i jestem myślami z Tobą:)
Przepraszam jak uda mi się nadrobić to zrekompensuje Wam moje zaniedbanie.
Całuje mocno i ściskam:*
muśka16-09-2010 10:53
Dziewczynki chciałam Wam coś pokazać:) znalazłam ten filmik jak szukałam z Ewunią śmiesznych filmów z dziećmi. Obie aż do łez się uśmiałyśmy:)
http://www.youtube.com/watch?v=E_X2sgolBNE
Agakrak16-09-2010 11:52
Witajcie w ten piękny wrześniowy dzień- ja przy kawce:-)
Oj pochorowałam się ostatnio, jeszcze mi z nosa leci, ale całe szczęście nie zaraziłam dzieci.Co prawda basen w ten poniedziałek odpuściliśmy sobie ale w następny już pójdziemy. Nie wiem czy Wam opowiadałam jak dwa tyg temu gdy byliśmy na zajęciach na basenie poślizgnęłam się w jacuzzi (bo tam są zajęcia) i zanurkowałam razem z Fridą którą miałam na rękach. Oczywiście podrzuciłam ją do góry zanim sama wpadłam pod wodę, ale ona jak kamień poszła na dno.Pani trener od razu zanurkowała po nią. A moja córka tylko otrzepała się jak zmokniety piesek, coś tam pomarudziła pod nosem i dalej zadowolona jak gdyby nigdy nic ćwiczyła razem ze mną w wodzie.Już teraz widać że z niej będzie bardzo odważna dziewczyna która niejedno drzewo i niejednego guza zaliczy -ale co tam, byleby się tylko krew nie lała;-))
Edytko, jak przeczytałam że daliście Księdzu 300zł to mi włosy na głowie stanęły.Mnie na tyle nie stać.Wystarczy że same ubranka kosztowały ponad 800zł i to w przecenie i z bonifikatą.
Malwisiu, bardzo bardzo Ci współczuję...Jaki ten świat jest niesprawiedliwy, aż serce się kraje!!!!
Kiedys pisałam Wam że poznałam dziewczynę która jest w ciąży trojaczej. Właśnie rozmawiałyśmy wczoraj, płakała bo okazuje się że jej najmniejszy Maksiu przez 2 tyg nie urósł nic a nic, waży zaledwie 490g a to już 28tc! Lekarze ją uprzedzili że najprawdopodobniej umrze a wtedy muszą zrobić jej cesarkę co nie odbędzie się z korzyścią dla pozostałej dwójki bobasów bo one jeszcze też są malutkie i ważą dopiero około 1kg:-( To straszne... Tak sobie pomyślałam jak wielkie szczęście my mieliśmy że z naszymi bobasami nic się nie działo. Dla mnie to było normalne że wszystko jest ok, a teraz zaczynam rozumieć słowa mojego gina po porodzie że taka ciąża jest niesamowicie ciężka do utrzymania i teraz myślę że to był cud że tak wszystko dobrze poszło. Mój M aż się wczoraj popłakał gdy mu opowiedziałam historię tej koleżanki bo mówi że nie wie jak by to przeżył gdyby któryś z bobasów miał nie doczekać do końca ciąży, a teraz na nie patrzy i jest w nich nad życie zakochany..
Odnośnie badań to dziewczyny maja rację, najpierw bada się mężczyznę a potem kobietę.
Agakrak16-09-2010 11:56
Musiu, pamietam że ja tak chorowałam gdy byłam mała i zaczęłam chodzić do przedszkola. Więcej mnie w nim nie było niż byłam.Ale z czasem nabyłam lepszą odporność. Myślę że to przypadłość większości przedszkolaków.
Asiu, nic się nie martw przed wcześnie. Zbieraj siły, dobrze się przygotuj i wierz że jakaś w końcu sprawiedliwość sądowa istnieje. Będziemy bardzo mocno trzymać kciuki, ja juz zaczęłam!
Agakrak16-09-2010 12:02
Elza, wiem jak to jest gdy ma sie dziecko zostawić z obcą osobą. Mam nadzieję że uda Ci się poznać kogos odpowiedniego i bedziesz tak zadowolona jak ja z naszej opiekunki. Jest zakochana w naszych bobasach a one w niej a ja jestem spokojna bo wiem że są pod wspaniałą opieką.Ale niestety chcąc nie chcąc jeżeli nie masz innego wyjścia musisz komus zaufać. Najlepiej by ta osoba chociaż przez tydzień pobyła razem z Tobą bo będziesz mogła pokazać jak opiekować się Twoim synkiem no i zobaczysz jak sobie radzi.Życzę powodzenia w poszukiwaniach:-)
MoniaW16-09-2010 13:30
BARDZO WAŻNE!!!!!!!!!!!!!!!
Dziewczyny dla wszystkich mamuś które swoim maluszkom podają Vigantol- ja już odstawiłam.
Dzięki dziewczyny. Chyba już się wszysto wyjaśniło. miesiączka jak nic. od wczoraj. Tyle że dziwna bo delikatna jakaś :) jedyne co mi dokucza to jakoś dziwnie wzmożony apetyt. Pilnuje się ale gdyby, mogla to cały czas bym coś podgryzała :)
Agakrak,Twoja córcia faktycznie jest dzielną dziewczyną. My z M też wybieramy się z dziećmi na basen, oczywiście po mojej @ :)
HOPE16-09-2010 14:20
Czesc :)
Muska az sie prawie posikalam ze smiechu jak zobaczylam ten filmik, no normalnie lzy mi lecialy hehehehehe :)Dzieki Ci za to bo dzis mam jakis zly dzien i ten filmik poprawil mi humor...Macius cos ostatnio stracil apetyt, niewiem co sie dzieje ale od soboty bardzo malo je, zawsze byl z niego glodomorek, zjadal bardzo duzo (nawet wiecej niz bylo napisane na mleku...) a teraz nie chce jesc...Je jak ptaszek i to na dodatek strasznie dlugo, rece mi juz opadaja jak mam go karmic...Nauczyl sie jedzenie trzymac w buzi i ani nie polknie ani nie wypluje i tak je trzyma z otwarta buzia az w koncu albo mu wyleci albo juz z nerwow wyciagne mu je sama....Czasami wkurzy mnie az do czerwonosci bo juz mysle ze jest glodny, kilka godzin nic nie jadl i juz taka ucieszona mu daje wiec on zjada kilka lyzeczek a potem szopki od nowa...Sil juz nie mam normalnie...Mam nadzieje ze mu to przejdzie bo zwariuje z tym jego jedzeniem....No i teraz w dzien duzo mniej spi, juz tylko 2 razy po ok 30-40 min i to wszystko, wiem ze jest coraz starszy i to normalne ale myslalam ze mimo wszystko bedzie sypial troszke wiecej....Noce znowu mam nieprzespane bo on niby sie nie budzi ale co chwila poplakuje i musze wstawac zeby albo mu smoczka dac albo przekrecac z jednego boku na drugi...usnie i juz mysle ze spokoj a za 20 min to samoo i tak kilka razy na noc....Juz nie wiem kiedy przespalam nocke cala albo chociaz wieksza ilosc godzin w jednym ciagu.....Nad ranem to juz w ogole straszne jest bo juz tak sie kreci i miauczy ze biore go do lozka i co chwila musze albo mu zmieniac pozycje albo poglaskac albo tego nieszczesnego smoka dac tak wiec co z tego ze tak pospi np do 7 jak juz od 4-5 spi tak niespokojnie ze ja nie potrafie oka zmruzyc...Ech wykonczona jestem, przepraszam ze narzekam ale moze troszke lepiej mi bedzie jak sobie pomarudze....Jak skoncze pisac to znowu puszcze sobie ten filmik to sie usmieje i znow humor sie poprawi ;)
Asiu trzymam mocno kciuki za rozprawe, zbliza sie wielkimi krokami ale to dobrze bo bedziesz to miala za soba a tak to sie stresujesz i myslisz o tym...zobaczysz ze bedzie dobrze a jak to wszystko sie juz skonczy to spadnie Ci wielki kamien z serca i dopiero poczujesz sie wolna :)
Aga oj ale mi sie przykro zrobilo jak przeczytalam o tych trojaczkach znajomej...Tak mi jej szkoda bo wyobrazam sobie co musi przezywac....Kochana a Ty to faktycznie mialas niespotykanie udana ciaze jak na trojacza i dzieciaczki duze i zdrowiutkie sie urodzily...Nic tylko Bogu dziekowac ze tak sie stalo...A teraz masz 3 kochane szkraby i wcale sie nie dziwie ze Maz w nich zakochany na zaboj hehe.
Szylwinko no to trzymam kciuki podwojnie, za obrone no i za udane staranka po :)I tak jak dziewczyny pisza, lepiej jak facet zbada sie wczesniej bo czasami traci sie mnostwo czasu na badania kobiety a potem okazuje sie ze trzeba bylo tylko troszke podreperowac zolnierzyki i wychodzi...Wiec popros meza zeby zbadal sie pierwszy.
Niunia Skarbie a co u Ciebie???Bo chyba jeszcze jestes w dwupaku co???Trzymam kciuki za szczesliwe rozwiazanie :)
edytka8716-09-2010 15:46
Witajcie
Szylwinko jak dobrze że się odezwałaś, trzymam kciuki żebyś nie musiała robić badań i ta przebrzydła @ już nie przyszła:-)
Aguś my tyle daliśmy tylko dlatego że u nas kościół dopiero się buduję bo tak normalnie to dalibyśmy tylko 100 zł i tak myślę że 100 zł to jest dużo bo przecież jest to normalna msza za którą już ksiądz dostał kasę od kogoś innego tak było w naszym przypadku że był nasz chrzest i jeszcze w innej intencji.
Hope wiem jak się czujesz bo mój Kubuś też miał tak przez kilka nocy że budził się co 15 min i albo chciał smoczka albo żeby go przytulić czy pobujać łóżeczko i ja wtedy usypiałam na stojąco.
elza7916-09-2010 21:09
Agakrak my daliśmy za chrzest 100 zł, też ksiądz mówił co łaska. A co do opiekunki to już mam i jestem umówiona że zacznie przychodzić w połowie października na 4 h aby maks się przyzwyczaił do niej. Aby ona go poznała jego pory jedzenia itp. A i ja będę miała 4 h wolnego :). Będę na początku z nimi a po kilku dniach będę ich na troszkę zostawiać zacznę od 15-30 minut i co kilka dni zwiększę ta przerwę. Zobaczę jak Maks reaguje na rozłąkę. Ale jestem dobrej myśli.
muśka17-09-2010 11:50
Dzień dobry dziewczynki:)
Agusiu ale masz dzielną córcię:) super, że dzieci uwielbiają wodę bo gdy by nie to to malutka mogła by się zrazić po takiej przygodzie. Kochana gratuluje widać, że Fridunia zuch dziewczynka rośnie:) całuski dla każdego bobaska z osobna i ich cudnej mamusi:*:*:*:*
A historia Twojej znajomej jest straszna, tak bardzo mi przykro:( musi teraz okropnie cierpieć z M, zwłaszcza jak życie pozostałej dwójki jest zagrożone:( nikt nie powinien przechodzić przez takie cierpienie, będę trzymała mocno kciuki aby wszystko ułożyło się jak najlepiej.
Elzo świetnie, że znalazłaś opiekunkę mam nadzieję, że sprawdzi się i Maksiu ją bardzo polubi:)
HOPE, wiesz każde dziecko jak robi się większe może zmieniać swoje nawyki żywieniowe. Maciuś pomimo iz pięknie zjadał mleczko może teraz jeść malutko ale to o niczym nie świadczy, jak będzie się więcej ruszał może jeść jeszcze mniej, najważniejsze aby waga nie spadała. Jak będzie przybierał na wadzę to będzie wszystko ok:) a może po prostu ząbki wychodzą dalej, wtedy dzieci całkiem tracą apetyt. Nie denerwuj się kochana, jeszcze nie raz bedziesz biegała za malutkim z łyżeczką i miseczką;) wiem, ze to zadne pocieszenie ale każdy ma raz lepszy raz gorszy apetyt.
Justynko dobrze, że wyjaśniło się z @:) nie ma nic gorszego niż życie w niepewności i wieczne domyslanie się.
Dziewczynki mam pytanko: jakiś czas temu skończył mi się okres, był dośc dziwny jak miesiąc temu ale był. Od razu po @ zauważyłam, że mam dość duzo śluzu a dni płodne teoretycznie dopiero dziś mi się zaczynają. Zauważyłam też, że w śluzie są takie nitki krwi. Od czego to może być? Czasem czuje klucie w jajnikach a nigdy po @ tak nie niałam. W środę miałam cały dzień zgagę i jak jechaliśmy samochodem to tak okropnie mnie mdliło, że nie mal nie zwymiotowałam, nawet M się zdziwił bo ostatni raz tak mnie mdliło w aucie na początku ciąży z Ewunią. Wczoraj też miałam mdłości cały dzień i dziś rano, nawet zapach kawy mnie odrzucał. Dla spokoju zrobiłam test ale wyszedł negatywny. Nie nakręcam się al dziwi mnie to bo zwykle przed @ a nie po tak się czuje i te domieszki krwi?
muśka17-09-2010 11:54
HOPE Słonko pociesze Cię, że ja od 3 lat moze z 10 nocek całkiem przespanych miałam. Wiem, ze to straszne ale można się przyzwyczaić. Mam jednak nadzieję i bardzo Ci tego życzę aby Maciuś z wiekiem pięknie przesypiał całe nocki.
A co do filmiku:) uwielbiam je z Ewulką oglądać, popatrz sobie na inne, jest tam mnóstwo takich śmiesznych, nam czasem brzuchy ze smiechu bolą;)
asia_2417-09-2010 12:12
elzo teraz mi głupio bo przecież nie musisz się z niczego usprawiedliwiać, wiadomo że to był was odpoczynek a nie odwiedziny znajomych i tez rozumiem że nawet nie pomyślałaś że któraś z nas może mieszkać w jakimś tam mieście:D
No to fantastycznie ze już macie nianie do Maxa i fajnie że tak stopniowo będziesz skracać czas z synkiem, nie odczuje tak tej całej zmiany, niestety nie każdy może właśnie tak stopniowo, nieraz to tak dzieje się ze po prostu dzień wcześniej przychodzi niania pokazuje się jej co trzeba zapisuje na karce ile czego i o jakiej godzince dawać i na drugi dzień od razu zostawia się dziecko z nią na tyle godzin, to jest zmiana nie tylko dla dziecka ale i dla mamy i to jest najbardziej ciężkie.
A ja w takim razie przedstawię się za tobą : jestem z Bydgoszczy:)
Tak Elzo masz rację muszę być w jakimś sensie silna bo naprawdę dużo przeszłam przez te 1,5 roku, cały świat mi się zawalił, choć straciłam jedną miłość to zyskałam drugą i to bezwarunkową która wydaje mi się że będzie trwać do końca moich dni:*:*:*
Dziękuję mam nadzieje że tak będzie właśnie z rozprawą.
dziękuję Musiu za kciuki, a Ewce życzę szybkiego wyzdrowienia w pełni:)
Agusiu to przykro słyszeć że tej znajomej jedno dziecko umarło i teraz nie wiadomo czy reszta przeżyje jak tak szybko się urodzą:(
Ty kochaniutka na prawdę miałaś wzorwą ciążę nie jedna kobieta z jednym dzieckiem nie przechodzi tak ciąży jak ty z twoimi trojaczkami. Dala mnie to też się wydawało że jak wszystko było ok to normalne, nawet nie zdawałam sobie sprawy jak może wyglądać ciąża zagrożona, tylko zastanawiało mnie ze nie mam żadnych zachcianek i cieszyłam się że mnie nie męczą wymioty:D:D
No a Frida to zuch dziewczynka, ale to też zasługa że ona już dość długo chodzi na basen i jest przyzwyczajona do wody i nie był to dla niej szok tylko pewnie pomyślała że to jakieś tam kolejne ćwiczenie w wodzie.
A właśnie co do chrztu to mi sie wydawało że za ciuszek dla Łukaszka to daliśmy dużo bo 84zł ale widzę że ty dla swoich to dałaś kolosalną sumę nawet w przeliczeniu na jednego, ale wiadomo co miasto to inne ceny, no i tez nie chciałam więcej bo wiedziałam że to na raz a nawet chciałam to sprzedać ale jakoś na razie nie miałam komu, no i na dodatek wiedziałam już o tym co Mąż zrobił i podświadomie bałam się że będzie ciężko u nas z kasą:(
Od dzisiaj mam zamiar się zacząć przygotowywać do tego przesłuchania więc wiem że moja psychika trochę siądzie, ale tak też się będę modlić aby sprawiedliwość sądowa istniała, bo wiem przecież że nieraz tak się nie zdarza i mam nadzieje że nie będzie tak w moim przypadku, ale jestem tego świadomość że nie odpuszczę i do samego końca będę walczyć o rozwód z jego winy. Tobie również dziękuję za kciuki przydadzą się jak dzisiaj już zacznę:)
MoniaW dziękujemy za informacje, ja na szczęście nigdy tego Łukaszkowi nie podawałam i tez słyszałam w wiadomościach o tym.
Hope a co do Maciusia nie jedzenia to niestety ci ni pomogę bo Łuki to wcinał za 3 i nie miałam z nim problemu jak był mały, jedynie teraz nieraz jak było albo za ciepło albo na ząbki to trochę mniej jadł ale w sumie zawsze jadł ładnie. I teraz to doceniam, bo słyszę i widzę jak dzieci mogą dać do wiwatu rodzicom gdy nie chcą jeść:(
Też dziękuję za kciuki:) Tak tak zbliża się bardo szybko ale jak piszesz to z jednej strony dobrze bo będę już niedługo po pierwszym spotkaniu w sądzie i sobacze jak to się wszystko potoczy i czego mogę się spodziewać dalej.
muśka17-09-2010 12:23
A no właśnie zapomniałam: muśka melduje się z Warszawy:)
Asiu nie wiem czemu ale coś mi się ubzdurało, że Ty z Białegostoku jesteś:/ kiedyś nawet napisałam, że moja babcia mieszka w tamtych stronach;)
asia_2417-09-2010 12:25
Nie nie nawet tak za bardzo nie wiem gdzie to bo jestem cienka z geografi i mapy. Koło mnie blisko Toruń jest. No i wiem gdzie Gdańsk bo tam mam kuzynkę, a i wiem też Poznań i trochę tam innych. Ale Białystok też na b i to może dlatego:)
Hura! Chyba się udało!
juz mi nie jest tak wesolo:((((((((((
Malwiska , ja nie wiem co Ci napisac.......... popłakałam sie i tyle ;((( słow mi brak, na to wszystko.... cholera jasna no!!!!! kochana mocno myslami Cie teraz przytulam i całuje:*** wspołczuje Ci i to bardzo kochana...... trzymaj sie słoneczko:****
Szylwinko, kochana, ciesze się że do nas powróciłaś :) choć przed obroną faktycznie musisz skupić się na wielu trudnych zagadnieniach, o których szybciutko zapomnisz jak usłyszysz ocenę :))) życzę Ci z całego serca, żeby obrona minęła Ci w miarę spokojnie (hihi łatwo powiedzieć jak jest się już po) ;) Ale na pewno sobie ze wszystkim poradzisz! :)
Co do badań, to troszkę odwrotnie z nimi jest i to Ci zleci każdy lekarz - najpierw bada się Twój M, a dopiero potem Ty - bo u niego jest tylko jedno badanie, a u Ciebie kilka :)
HOPE tak teraz taki okres ze niby robisz wszystko aby dziecko nie zachorowało a ono i tak to robi i nie wiadomo z czego się to bierze, a u ciebie jest tuz po poprzedniej chorobie wiec Maciuś ma słabszą odporność i szybko mógł coś złapać. U nas rok temu też jak się zaczęło chorować Łukaszkowi to na okrągło coś i tak od jakiegoś pół roku jego do prawie końca tej długiej zimy. Teraz jakoś nam się udało że tylko parę dni woda z noska i nie rozkręciło się to na nic więcej. Ale już się boję ze niedługo może się zacząć na nowo wszystko.
Justynko też tak mi się wydaje ze to może być od nadżerki choć ja nigdy tak nie miałam ale moja kuzynka z nią walczyła dobre 2 lata.
Edytko no to masz synka bardzo zżytego z tobą, bo przeważnie takie maluszki szybko się przywiązują tym bardziej że zna twoją T. Może miał taki dzień że akurat tylko mamusia się dla niego liczyła, wiem łuki tez miał chyba z 3 dni takie.
sylwinka tak tak mamy wrzesień i dobrze pamiętasz to przesłuchanie jest 24. Mm nadzieje ze będę mogła wam napisać że strach miał wielkie oczy ale tego dopiero dowiem się 24. Teraz wybaczcie ale chyba za dużo nie będę pisała bo muszę się zacząć przygotowywać i w każdą wolną chwilę muszę się przejrzeć swoje notatki i poukładać w głowie wszystkie wydarzenia, ale postaram się chociaż czytać co naskrobiecie.
Ale już coraz bardziej się tego boję!!!
A co do badań to tez słyszę i widzę że ciągle się mówi iż pierwsze badania musi zrobić mężczyzna bo to tylko jedna e z badaniami kobiety to jest ich o wiele więcej tak wiec będziesz musiała namówić męża na badania nasienia najpierw. No i jasne że pierw się obroń a potem na spokojnie zacznij wszystkie badania robić.
Dziewczynki chciałam się usprawiedliwić co do mojego urlopu :).
Po pierwsze mieliśmy byc tydzień nad morzem, więc inne wyjazdy nie były planowane. Nad morzem mojemu M zapalił sie ogień w d.... i zaczął wymyślać.
Po drugie tyle Nas tu jest że nie sposób zpamiętać która skąd jest a poza tym nie wszystkie napisałyśmy. Wiec moja propozycja jest taka niech każda z Nas przypomni gdzie mieszka, a potem będzie łatwiej.
I mam nadzieję że mi wybaczycie tym razem :).
A więc ja zacznę prezentację. Ja jestem z Zielonej Góry :)
Szylwinka trzymam kciuki za obronę na pewno pójdzie jak po maśle. I nie denerwuj się mną tylko skup się na nauce hi hi hi.
Asiu napewno dasz radę. Jesteś silną babeczką. Już tyle w życiu wycierpiałaś i przeszłaś, że po sprawie pomyślisz to była bułka z masłem.
Pamiętaj co nas nie zabije to nas wzmocni. Więc kochana trzymam kciuki za pozytywny i szybki obrót sprawy.
Dzień dobry Kochane:*
Zawiozłam dziś w końcu Ewunie do przedszkola i mam nadzije, ze pochodzi tam dłuzej niż 3 dni;)
Kaszle jeszcze okropnie ale to się potrzyma jeszcze pewnie ze 2 tyg. Umęczyła mnie niesamowicie przez te 1,5 tyg, ledwo żyje i mam zabronione przez M cokolwiek dziś robić w domku, no ale nie usiedze na pupie cały dzień;)
Szylwinko z całych sił trzymam kciuki za obronę, wiem jaki to stres ale dasz radę:)
Asiu za Cibie cały czas trzymam kciuki i jestem myślami z Tobą:)
Przepraszam jak uda mi się nadrobić to zrekompensuje Wam moje zaniedbanie.
Całuje mocno i ściskam:*
Dziewczynki chciałam Wam coś pokazać:) znalazłam ten filmik jak szukałam z Ewunią śmiesznych filmów z dziećmi. Obie aż do łez się uśmiałyśmy:)
http://www.youtube.com/watch?v=E_X2sgolBNE
Witajcie w ten piękny wrześniowy dzień- ja przy kawce:-)
Oj pochorowałam się ostatnio, jeszcze mi z nosa leci, ale całe szczęście nie zaraziłam dzieci.Co prawda basen w ten poniedziałek odpuściliśmy sobie ale w następny już pójdziemy. Nie wiem czy Wam opowiadałam jak dwa tyg temu gdy byliśmy na zajęciach na basenie poślizgnęłam się w jacuzzi (bo tam są zajęcia) i zanurkowałam razem z Fridą którą miałam na rękach. Oczywiście podrzuciłam ją do góry zanim sama wpadłam pod wodę, ale ona jak kamień poszła na dno.Pani trener od razu zanurkowała po nią. A moja córka tylko otrzepała się jak zmokniety piesek, coś tam pomarudziła pod nosem i dalej zadowolona jak gdyby nigdy nic ćwiczyła razem ze mną w wodzie.Już teraz widać że z niej będzie bardzo odważna dziewczyna która niejedno drzewo i niejednego guza zaliczy -ale co tam, byleby się tylko krew nie lała;-))
Edytko, jak przeczytałam że daliście Księdzu 300zł to mi włosy na głowie stanęły.Mnie na tyle nie stać.Wystarczy że same ubranka kosztowały ponad 800zł i to w przecenie i z bonifikatą.
Malwisiu, bardzo bardzo Ci współczuję...Jaki ten świat jest niesprawiedliwy, aż serce się kraje!!!!
Kiedys pisałam Wam że poznałam dziewczynę która jest w ciąży trojaczej. Właśnie rozmawiałyśmy wczoraj, płakała bo okazuje się że jej najmniejszy Maksiu przez 2 tyg nie urósł nic a nic, waży zaledwie 490g a to już 28tc! Lekarze ją uprzedzili że najprawdopodobniej umrze a wtedy muszą zrobić jej cesarkę co nie odbędzie się z korzyścią dla pozostałej dwójki bobasów bo one jeszcze też są malutkie i ważą dopiero około 1kg:-( To straszne... Tak sobie pomyślałam jak wielkie szczęście my mieliśmy że z naszymi bobasami nic się nie działo. Dla mnie to było normalne że wszystko jest ok, a teraz zaczynam rozumieć słowa mojego gina po porodzie że taka ciąża jest niesamowicie ciężka do utrzymania i teraz myślę że to był cud że tak wszystko dobrze poszło. Mój M aż się wczoraj popłakał gdy mu opowiedziałam historię tej koleżanki bo mówi że nie wie jak by to przeżył gdyby któryś z bobasów miał nie doczekać do końca ciąży, a teraz na nie patrzy i jest w nich nad życie zakochany..
Odnośnie badań to dziewczyny maja rację, najpierw bada się mężczyznę a potem kobietę.
Musiu, pamietam że ja tak chorowałam gdy byłam mała i zaczęłam chodzić do przedszkola. Więcej mnie w nim nie było niż byłam.Ale z czasem nabyłam lepszą odporność. Myślę że to przypadłość większości przedszkolaków.
Asiu, nic się nie martw przed wcześnie. Zbieraj siły, dobrze się przygotuj i wierz że jakaś w końcu sprawiedliwość sądowa istnieje. Będziemy bardzo mocno trzymać kciuki, ja juz zaczęłam!
Elza, wiem jak to jest gdy ma sie dziecko zostawić z obcą osobą. Mam nadzieję że uda Ci się poznać kogos odpowiedniego i bedziesz tak zadowolona jak ja z naszej opiekunki. Jest zakochana w naszych bobasach a one w niej a ja jestem spokojna bo wiem że są pod wspaniałą opieką.Ale niestety chcąc nie chcąc jeżeli nie masz innego wyjścia musisz komus zaufać. Najlepiej by ta osoba chociaż przez tydzień pobyła razem z Tobą bo będziesz mogła pokazać jak opiekować się Twoim synkiem no i zobaczysz jak sobie radzi.Życzę powodzenia w poszukiwaniach:-)
BARDZO WAŻNE!!!!!!!!!!!!!!!
Dziewczyny dla wszystkich mamuś które swoim maluszkom podają Vigantol- ja już odstawiłam.
http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100916/REG00/889756159
Pozdrowionka dla Was:)))
Dzięki dziewczyny. Chyba już się wszysto wyjaśniło. miesiączka jak nic. od wczoraj. Tyle że dziwna bo delikatna jakaś :) jedyne co mi dokucza to jakoś dziwnie wzmożony apetyt. Pilnuje się ale gdyby, mogla to cały czas bym coś podgryzała :)
Agakrak,Twoja córcia faktycznie jest dzielną dziewczyną. My z M też wybieramy się z dziećmi na basen, oczywiście po mojej @ :)
Czesc :)
Muska az sie prawie posikalam ze smiechu jak zobaczylam ten filmik, no normalnie lzy mi lecialy hehehehehe :)Dzieki Ci za to bo dzis mam jakis zly dzien i ten filmik poprawil mi humor...Macius cos ostatnio stracil apetyt, niewiem co sie dzieje ale od soboty bardzo malo je, zawsze byl z niego glodomorek, zjadal bardzo duzo (nawet wiecej niz bylo napisane na mleku...) a teraz nie chce jesc...Je jak ptaszek i to na dodatek strasznie dlugo, rece mi juz opadaja jak mam go karmic...Nauczyl sie jedzenie trzymac w buzi i ani nie polknie ani nie wypluje i tak je trzyma z otwarta buzia az w koncu albo mu wyleci albo juz z nerwow wyciagne mu je sama....Czasami wkurzy mnie az do czerwonosci bo juz mysle ze jest glodny, kilka godzin nic nie jadl i juz taka ucieszona mu daje wiec on zjada kilka lyzeczek a potem szopki od nowa...Sil juz nie mam normalnie...Mam nadzieje ze mu to przejdzie bo zwariuje z tym jego jedzeniem....No i teraz w dzien duzo mniej spi, juz tylko 2 razy po ok 30-40 min i to wszystko, wiem ze jest coraz starszy i to normalne ale myslalam ze mimo wszystko bedzie sypial troszke wiecej....Noce znowu mam nieprzespane bo on niby sie nie budzi ale co chwila poplakuje i musze wstawac zeby albo mu smoczka dac albo przekrecac z jednego boku na drugi...usnie i juz mysle ze spokoj a za 20 min to samoo i tak kilka razy na noc....Juz nie wiem kiedy przespalam nocke cala albo chociaz wieksza ilosc godzin w jednym ciagu.....Nad ranem to juz w ogole straszne jest bo juz tak sie kreci i miauczy ze biore go do lozka i co chwila musze albo mu zmieniac pozycje albo poglaskac albo tego nieszczesnego smoka dac tak wiec co z tego ze tak pospi np do 7 jak juz od 4-5 spi tak niespokojnie ze ja nie potrafie oka zmruzyc...Ech wykonczona jestem, przepraszam ze narzekam ale moze troszke lepiej mi bedzie jak sobie pomarudze....Jak skoncze pisac to znowu puszcze sobie ten filmik to sie usmieje i znow humor sie poprawi ;)
Asiu trzymam mocno kciuki za rozprawe, zbliza sie wielkimi krokami ale to dobrze bo bedziesz to miala za soba a tak to sie stresujesz i myslisz o tym...zobaczysz ze bedzie dobrze a jak to wszystko sie juz skonczy to spadnie Ci wielki kamien z serca i dopiero poczujesz sie wolna :)
Aga oj ale mi sie przykro zrobilo jak przeczytalam o tych trojaczkach znajomej...Tak mi jej szkoda bo wyobrazam sobie co musi przezywac....Kochana a Ty to faktycznie mialas niespotykanie udana ciaze jak na trojacza i dzieciaczki duze i zdrowiutkie sie urodzily...Nic tylko Bogu dziekowac ze tak sie stalo...A teraz masz 3 kochane szkraby i wcale sie nie dziwie ze Maz w nich zakochany na zaboj hehe.
Szylwinko no to trzymam kciuki podwojnie, za obrone no i za udane staranka po :)I tak jak dziewczyny pisza, lepiej jak facet zbada sie wczesniej bo czasami traci sie mnostwo czasu na badania kobiety a potem okazuje sie ze trzeba bylo tylko troszke podreperowac zolnierzyki i wychodzi...Wiec popros meza zeby zbadal sie pierwszy.
Niunia Skarbie a co u Ciebie???Bo chyba jeszcze jestes w dwupaku co???Trzymam kciuki za szczesliwe rozwiazanie :)
Witajcie
Szylwinko jak dobrze że się odezwałaś, trzymam kciuki żebyś nie musiała robić badań i ta przebrzydła @ już nie przyszła:-)
Aguś my tyle daliśmy tylko dlatego że u nas kościół dopiero się buduję bo tak normalnie to dalibyśmy tylko 100 zł i tak myślę że 100 zł to jest dużo bo przecież jest to normalna msza za którą już ksiądz dostał kasę od kogoś innego tak było w naszym przypadku że był nasz chrzest i jeszcze w innej intencji.
Hope wiem jak się czujesz bo mój Kubuś też miał tak przez kilka nocy że budził się co 15 min i albo chciał smoczka albo żeby go przytulić czy pobujać łóżeczko i ja wtedy usypiałam na stojąco.
Agakrak my daliśmy za chrzest 100 zł, też ksiądz mówił co łaska. A co do opiekunki to już mam i jestem umówiona że zacznie przychodzić w połowie października na 4 h aby maks się przyzwyczaił do niej. Aby ona go poznała jego pory jedzenia itp. A i ja będę miała 4 h wolnego :). Będę na początku z nimi a po kilku dniach będę ich na troszkę zostawiać zacznę od 15-30 minut i co kilka dni zwiększę ta przerwę. Zobaczę jak Maks reaguje na rozłąkę. Ale jestem dobrej myśli.
Dzień dobry dziewczynki:)
Agusiu ale masz dzielną córcię:) super, że dzieci uwielbiają wodę bo gdy by nie to to malutka mogła by się zrazić po takiej przygodzie. Kochana gratuluje widać, że Fridunia zuch dziewczynka rośnie:) całuski dla każdego bobaska z osobna i ich cudnej mamusi:*:*:*:*
A historia Twojej znajomej jest straszna, tak bardzo mi przykro:( musi teraz okropnie cierpieć z M, zwłaszcza jak życie pozostałej dwójki jest zagrożone:( nikt nie powinien przechodzić przez takie cierpienie, będę trzymała mocno kciuki aby wszystko ułożyło się jak najlepiej.
Elzo świetnie, że znalazłaś opiekunkę mam nadzieję, że sprawdzi się i Maksiu ją bardzo polubi:)
HOPE, wiesz każde dziecko jak robi się większe może zmieniać swoje nawyki żywieniowe. Maciuś pomimo iz pięknie zjadał mleczko może teraz jeść malutko ale to o niczym nie świadczy, jak będzie się więcej ruszał może jeść jeszcze mniej, najważniejsze aby waga nie spadała. Jak będzie przybierał na wadzę to będzie wszystko ok:) a może po prostu ząbki wychodzą dalej, wtedy dzieci całkiem tracą apetyt. Nie denerwuj się kochana, jeszcze nie raz bedziesz biegała za malutkim z łyżeczką i miseczką;) wiem, ze to zadne pocieszenie ale każdy ma raz lepszy raz gorszy apetyt.
Justynko dobrze, że wyjaśniło się z @:) nie ma nic gorszego niż życie w niepewności i wieczne domyslanie się.
Dziewczynki mam pytanko: jakiś czas temu skończył mi się okres, był dośc dziwny jak miesiąc temu ale był. Od razu po @ zauważyłam, że mam dość duzo śluzu a dni płodne teoretycznie dopiero dziś mi się zaczynają. Zauważyłam też, że w śluzie są takie nitki krwi. Od czego to może być? Czasem czuje klucie w jajnikach a nigdy po @ tak nie niałam. W środę miałam cały dzień zgagę i jak jechaliśmy samochodem to tak okropnie mnie mdliło, że nie mal nie zwymiotowałam, nawet M się zdziwił bo ostatni raz tak mnie mdliło w aucie na początku ciąży z Ewunią. Wczoraj też miałam mdłości cały dzień i dziś rano, nawet zapach kawy mnie odrzucał. Dla spokoju zrobiłam test ale wyszedł negatywny. Nie nakręcam się al dziwi mnie to bo zwykle przed @ a nie po tak się czuje i te domieszki krwi?
HOPE Słonko pociesze Cię, że ja od 3 lat moze z 10 nocek całkiem przespanych miałam. Wiem, ze to straszne ale można się przyzwyczaić. Mam jednak nadzieję i bardzo Ci tego życzę aby Maciuś z wiekiem pięknie przesypiał całe nocki.
A co do filmiku:) uwielbiam je z Ewulką oglądać, popatrz sobie na inne, jest tam mnóstwo takich śmiesznych, nam czasem brzuchy ze smiechu bolą;)
elzo teraz mi głupio bo przecież nie musisz się z niczego usprawiedliwiać, wiadomo że to był was odpoczynek a nie odwiedziny znajomych i tez rozumiem że nawet nie pomyślałaś że któraś z nas może mieszkać w jakimś tam mieście:D
No to fantastycznie ze już macie nianie do Maxa i fajnie że tak stopniowo będziesz skracać czas z synkiem, nie odczuje tak tej całej zmiany, niestety nie każdy może właśnie tak stopniowo, nieraz to tak dzieje się ze po prostu dzień wcześniej przychodzi niania pokazuje się jej co trzeba zapisuje na karce ile czego i o jakiej godzince dawać i na drugi dzień od razu zostawia się dziecko z nią na tyle godzin, to jest zmiana nie tylko dla dziecka ale i dla mamy i to jest najbardziej ciężkie.
A ja w takim razie przedstawię się za tobą : jestem z Bydgoszczy:)
Tak Elzo masz rację muszę być w jakimś sensie silna bo naprawdę dużo przeszłam przez te 1,5 roku, cały świat mi się zawalił, choć straciłam jedną miłość to zyskałam drugą i to bezwarunkową która wydaje mi się że będzie trwać do końca moich dni:*:*:*
Dziękuję mam nadzieje że tak będzie właśnie z rozprawą.
dziękuję Musiu za kciuki, a Ewce życzę szybkiego wyzdrowienia w pełni:)
Agusiu to przykro słyszeć że tej znajomej jedno dziecko umarło i teraz nie wiadomo czy reszta przeżyje jak tak szybko się urodzą:(
Ty kochaniutka na prawdę miałaś wzorwą ciążę nie jedna kobieta z jednym dzieckiem nie przechodzi tak ciąży jak ty z twoimi trojaczkami. Dala mnie to też się wydawało że jak wszystko było ok to normalne, nawet nie zdawałam sobie sprawy jak może wyglądać ciąża zagrożona, tylko zastanawiało mnie ze nie mam żadnych zachcianek i cieszyłam się że mnie nie męczą wymioty:D:D
No a Frida to zuch dziewczynka, ale to też zasługa że ona już dość długo chodzi na basen i jest przyzwyczajona do wody i nie był to dla niej szok tylko pewnie pomyślała że to jakieś tam kolejne ćwiczenie w wodzie.
A właśnie co do chrztu to mi sie wydawało że za ciuszek dla Łukaszka to daliśmy dużo bo 84zł ale widzę że ty dla swoich to dałaś kolosalną sumę nawet w przeliczeniu na jednego, ale wiadomo co miasto to inne ceny, no i tez nie chciałam więcej bo wiedziałam że to na raz a nawet chciałam to sprzedać ale jakoś na razie nie miałam komu, no i na dodatek wiedziałam już o tym co Mąż zrobił i podświadomie bałam się że będzie ciężko u nas z kasą:(
Od dzisiaj mam zamiar się zacząć przygotowywać do tego przesłuchania więc wiem że moja psychika trochę siądzie, ale tak też się będę modlić aby sprawiedliwość sądowa istniała, bo wiem przecież że nieraz tak się nie zdarza i mam nadzieje że nie będzie tak w moim przypadku, ale jestem tego świadomość że nie odpuszczę i do samego końca będę walczyć o rozwód z jego winy. Tobie również dziękuję za kciuki przydadzą się jak dzisiaj już zacznę:)
MoniaW dziękujemy za informacje, ja na szczęście nigdy tego Łukaszkowi nie podawałam i tez słyszałam w wiadomościach o tym.
Hope a co do Maciusia nie jedzenia to niestety ci ni pomogę bo Łuki to wcinał za 3 i nie miałam z nim problemu jak był mały, jedynie teraz nieraz jak było albo za ciepło albo na ząbki to trochę mniej jadł ale w sumie zawsze jadł ładnie. I teraz to doceniam, bo słyszę i widzę jak dzieci mogą dać do wiwatu rodzicom gdy nie chcą jeść:(
Też dziękuję za kciuki:) Tak tak zbliża się bardo szybko ale jak piszesz to z jednej strony dobrze bo będę już niedługo po pierwszym spotkaniu w sądzie i sobacze jak to się wszystko potoczy i czego mogę się spodziewać dalej.
A no właśnie zapomniałam: muśka melduje się z Warszawy:)
Asiu nie wiem czemu ale coś mi się ubzdurało, że Ty z Białegostoku jesteś:/ kiedyś nawet napisałam, że moja babcia mieszka w tamtych stronach;)
Nie nie nawet tak za bardzo nie wiem gdzie to bo jestem cienka z geografi i mapy. Koło mnie blisko Toruń jest. No i wiem gdzie Gdańsk bo tam mam kuzynkę, a i wiem też Poznań i trochę tam innych. Ale Białystok też na b i to może dlatego:)
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?