Hura! Chyba się udało!

Musiu, to wspaniale, że Ewunia tak dobrze czuje się w przedszkolu, że aż nie chce wracać. Na pewno zawdzięczasz to panującej tam miłej atmosferze, no i przede wszystkim temu, że Ewcia jest taką otwartą dziewczynką :) i maluchy będą jutro miały prawdziwe ognisko? hihi - pamiętam, że dla mnie zawsze to była frajda... (z resztą - do teraz jest hihi) ;)
Mam nadzieję, kochana, że do piątku coś wymyślisz, albo że Twój M. zrozumie i zostanie na noc w domu. Ja wcale się nie dziwię, że nie lubisz jak on na jakieś integracje jeździ, bo mz to dobre dla nastolatków, a nie osób posiadających rodziny (po to jest się przez x-lat singlem, żeby nawierzyć się takimi zabawami)
podziwiałam właśnie zdjęcia z parapetówki - śliczne mieszkanko :) no i nawet przedszkole prywatne się w nim zmieści hihihi ;) widać, że zabawa dla wszystkich była udana! :)

Szylwinko, ja też słyszałam od znajomych, żeby od razu do specjalisty jechać, ale powiem Ci, że poszłam do mojego "starego" lekarza, endokrynologa i gina za jednym zamachem - i on mnie leczy kolejno tak, jakby to było w klinice, tyle, że mniej mnie to kosztuje (no i czasem coś mu muszę podpowiedzieć) ;) ale ogólnie nie muszę np. brać wolnego na monitoring, bo robi mi to prywatnie/państwowo w szpitalu (tzn przychodzę do niego zgodnie z wcześniejszym ustaleniem, więc prywatnie ale nie płacę) Poza tym ja chodzę do niego prywatnie na wizyty, dlaczego pryw.? bo idę kiedy mi potrzeba (np. w 3dc ze świeżymi wynikami hormonów, żeby się dowiedzieć co dalej) i nie muszę czekać m-c w kolejce (bo tak teraz u nas się czeka w przychodni) Chociaż, jeśli nie uda nam się teraz zaciążyć to po wrogości śluzu pojedziemy do kliniki, bo jednak jeśli zdecydujemy się np na inseminację, to chyba wolałabym iść do kogoś, kto już takie rzeczy robił ;) Ale podejrzewam, że gdybym miała specjalistyczną klinikę w moim mieście, to na pewno tam bym poszła od razu.
A jeśli chodzi o badania, to:
- badanie M - robicie prywatnie (chyba że dostaniecie skierowanie?)
- hormony i tak prawdopodobnie będziesz robiła sama (bo są drogie i nie bardzo lekarze chcą dawać na nie skierowania), ale najlepiej od razu poprosić, to może akurat uda się na nfz
- usg, to jak Ci już mówiłam u mnie bezpłatnie, w klinice na pewno za każdą wizytę zapłacisz (choć to też moze w zależności od kliniki?)
- drożność - ja dostałam skierowanie do szpitala, więc też miałam bezpłatnie, w Wawie w Novum widziałam, że to koszt 950zł
- no i nie wiem jak z wrogością :)
ogólnie: wszystko zależy od zasad panujących u lekarza, do którego pójdziesz... napisałam Ci co można zrobić za darmo, choć nie wykluczam, że resztę też się da :)

Aguś, ja jutro jadę... trochę się stresuję, że się rozczaruję, bo jakoś oprócz wysokiej tempki nie mam absolutnie żadnych objawów :( no niby wiem, że to jeszcze nie czas na nie, ale mogłaby z jedna mdłość dziś już przyjść... ;) (...żebym nie pożałowała...hehe) - termin NIEPRZYJŚCIA @ mam na przyszły tydzień. Tak czy inaczej wolę się nie nastawiać wiadomo jak, chociaż i tak jeśli będzie inaczej to się rozczaruję... no nic nie poradzę na to.

mam jedną prośbę - jakiś czas temu rozmawiałyście o najlepszych wózkach, Musia (tak mi się wydaje) podawała nawet link do takich jak ma HOPE. Mogłybyście mi napisać nazwę tych wózków? znajomi szukają i obiecałam, że dam im "gotowca" który warto kupić ;) a wiecie... trudno mi zlokalizować tamtą rozmowę... :)))

Witajcie
Marietko jak ten czas leci jeszcze troszke i powitasz na swiecie córeczke :)pewnie termin masz na grudzień
Niunia mam nadzieje ,że przed tobą nie urodze.Już mogła byś urodzić dzidzia donoszona .te ostatnie tygodnie są strasznie meczące wiem coś o tym.
A ja leże i leże... od 2 miesięcy nic nie robie jak tylko leże i tyje :( Rozzwarcie się nie powiekszyło,lekarz mówi żebym chociasz dotrwała do 35 tyg.
A jestem w 33 tyg.Chociasz z niedzieli na poniedziałek dostałam skurczy ale na szczescie przeszły,jeszcze jak na złośc przeziebienie mnie złapało prawdopodobnie zapalenie zatok.Już nie wiem co brać.
coraz częściej myśle o porodzie i zaczynam sie go bać :( Boje sie sie że podczas porodu zrobie kupe Czy wam się to zdarzyło? czy moge sobie włożyc czopki glicerynowe jak mi odejdą wody i później pojechać do szpitala.Może to glupie ale dręczy mnie to ostatnio.
Wiecie co nawet nie mam imienia jeszcze dla dziecka,nie mam pojęcia jak go nazwać (,nie mogę sie zdecydowac).Jeszcze tyle rzeczy powinnam zrobić przed narodzinami dziecka ale mi nie wolno.Nawet nie mam ubranek wypranych ,nie mam łóżeczka i wiele innych rzeczy.Takie miałam plany a tu nic nie moge robić.Musze czekać aż moja mama przyjedzie i mi pomoże.

pozdrawiam was dziewczynki

dziewczynki dziękuje bardzo za kciuki teraz na prawdę już nie mam czasu na ani długie czytanie ani odpisywanie bo mam sporo pisania i przygotowania się, a też nie napisze do was odrazu w piatek jak poszło bo będę miec gościa do soboty tak wiec odezwę się do was w sobotę wieczorkiem.

Korniczku te wózeczki to " Jedo" ja miałam model Bartatina, jest jeszcze Vedi, Jedo fyn. Podsyłam linka do tych wózeczków do jakiegoś sklepu ale są też na allegro i w wielu innych.

http://www.piotruspan.com.pl/index.php?manufacturers_id=38

Agusia bardzo Ci dziękuje, duzo lżej mi się zrobiło jak napisałaś o tym chłopcu:)ja wiem, ze na to nigdy nie jest za pózno i mam nadzieję, że w kościele nie będą krzywo patrzeć, zwłaszcza ze to nie jest nasza parafia tzn teraz juz nasza ale księża nas nie znają. Myślałam, żeby ochrzcić Ewcię w naszej parafii tam gdzie sie pobraliśmy ale to daleko i nie chce tłuc się przez całe miasto a potem z wywalonym ozorem lecieć do domu aby wszystko naszykować.
Super, że Wy wyprawiacie w restauracji i macie mszę tylko dla rodzinki:) też bym tak wolała, ogólnie chciała bym samą ceremonię chrztu i jest to mozliwe w niektórych parafiach ale ciężko taką znalezc. Ewa jest duza i raczej nie wysiedzi 1,5 godz grzecznie w kosciele i to mnie martwi bo nie mam zamiaru za nią biegać:/
Słonko weszłam na stronkę tego sklepu, ubranka sa przecudne ale tak jak wszędzie największy rozm. 80 a Ewcia nosi 98.
Wasze dzieciaczki będą wyglądały jak laleczki z bajki, już nie mogę sie doczekać fotek bo mam nadzieję, ze na NK jakaś się ukarze;)
Mi pozostaje kupno normalnej sukieneczki białej i do tego jakiegoś płaszczyka, ale ciężko będzie znalezc.
Gratulacje dla Mikołajka, że taki dzielny był na basenie:)

Szylwinko Skarbie mam nadzieję, że u Was wszystkie badania będą ok i nie będziecie musieli z niczego sie leczyć:) a wkrótce przyjdą te upragnione II kreseczki:)

Korniczku z całych sił trzymam ksiukasy i palce u nóg za betkę, będę to powtarzać cały czas:)
Dziękuje kochanie:*

Natko świetnie, że nadal Maleństwo w brzuszku siedzi, oby tak dalej:) wiem, że bardzo musisz być już zmęczona tym leżeniem i zdenerwowana ale wkrótce zostanie Ci to wynagrodzone:) Trzymam z całych sił kciuki za Was:)

Asiu niczym sie teraz nie przejmuj, myśl tylko o sobie:) dasz radę na rozprawie i wiem, że będziesz się tu chwalić że poszło wszystko jak należy:)

A jeśli chodzi o ten wyjazd mojego M to niestety nie mogę go przekonać, już prosiłam go aby nie jechał ale on musi bo jest szefem swojej grupy w pracy i nie wypada mu nie być:/ takie argumenty mnie do szału doprowadzają brrrrrrrr.
Korniczku a Ty masz całkowitą rację z tym, że takie wyjazdy nie są dla osób mających rodziny, ja takich samych słów używam zawsze kiedy M oznajmia, że kolejny wyjazd mają. I pytam go czy byłby szczęśliwy gdybym to ja tak wyjeżdżała? on oczywiście, że NIE ale cóż..ja to muszę znosić:(
Mam nadzieję, ze siostrze uda się przyjechać.

Hej Dziewczynki
Natko nie przejmuj sie tak ta kupa,napewno przed porodem,a wlasciwie jak sie wszystko zacznie,pieknie sie wyproznisz:)Ja tak mialam,o 4 zaczely mi sie bole,a o 6 przesiedzialam na kibelku z 15 minut:)))A nawet jezeli cos takiego Ci sie przytrafi,to jestem przekonana,ze nikogo to nie zgorszy,ani nie urazi,bo wkoncu to jest porod i tu jest wszystko mozliwe.Pozatym to bedziesz miala do czynienia z ludzmi,ktorzy sie tym zajmuja na codzien i dla nich to "normalka".Glowa do gory i wytrwaj Kochana jeszcze te kilka tygodni:*

Korniczku uszy juz tez zakrecone;D

A ja dzis bylam pierwszy dzien w pracy po chorobie i jak wrocilam do domu to sie polozylam na pol godzinki,a po wstaniu z lozka,tak po okolo 20 minutach,doslownie wylam z bolu!Zaczelo mnie bolec w dole brzucha i czulam niesamowite parcie tak jakby w okolicach miednicy.Dziewczyny myslalam,ze sie wsciekne,zsinialam z bolu!!!Trzymalo mnie tak okolo godziny,moj M chcial juz mnie wiezc do szpitala,ale ja najzwyczajniej w swiecie nie dalabym rady usiasc!Na pogotowie tez nie dalam mu zadzwonic.Potem zeby zrobic siusiu,to nawet nie moglam usiasc na kibelku,tylko weszlam do wanny i pod cieplym natryskiem po ok 5 min.odwazylam sie wysiusiac,normalnie koszmar.Teraz leze i tylko od czasu do czasu mnie pobolewa.Oczywiscie o pojsciu jutro do pracy moge zapomniec,ale moze powinnam odwiedzic swojego gina?Napiszcie mi czy to mozliwe,ze to po tych tabletkach i zystrzyku,tak mi sie zrobilo????????
Pozdawiam

Witajcie dziewczyny. Wczoraj nie miałam neta cały dzien więc jestem do tyłu z czytaniem :) Ja już po wizycie u anestezjologa. Wszystkie wyniki ok. Teraz mam czekać na telefon od lekarza i to on się ze mną umówi na termin, powie co i jak. Tylko problem w tym że zabieg musi być zrobiony do 10 dnia cyklu, a moje miesiączki są tak nieregularne. teraz zaczęła mi się w tamtym tygodniu a następna...kto ją wie. No ale nic, pójde do gina żeby mi uregulował luteiną. Tylko jedną gafę zrobiłam, zapomniałam sie zapytać jak to jest w końcu z tym szczepieniem na żółtaczkę. Moze wy dziewczyny wiecie czy nawet jak mi wyszedl hbs negatywny to MUSZĘ SIĘ ZASZCZEPIĆ? Wydaję mi się że tak, pójde chyba do rodzinnego zapytam a i tak skierowanie musze dostac na te szczepienie. Kurcze, to ta lekarka mi tak zamotała.
U mnie córcia zaziębiona, troche kaszel ja meczy wiec zostaje w domu, nie idzie do przedszkola.
A my z M wczoraj poprawailismy sufit u dzieci w pokoju. Normalnie sprzatania i na dzis mam bo pełno kurzu było. Ale teraz tylko myślimy o mebelkach do nich, a na wiosne jakies konkretniejsze malowanie zrobimy.
Przepraszam że tylko o sobie, ale muszę nadrobić czytanie :)

Natko, nie przejmuj się tak tym porodem bo tylko sie stresujesz.Będziesz w rękach fachowców. A jeżeli chodzi o wypróżnienie to chyba w wielu szpitalach standardowo robią wcześniej lewatywę (chyba że ktoś odmówi) więc bądź pewna że ten jeden problem masz juz z głowy i nie spotka Cię nic przypadkowego. Tak więc lepiej zastanów się nad imieniem. A praniem i prasowaniem też się nie przejmuj, my z M robilismy to na kilka dni przed porodem bo stwierdziliśmy że nigdzie nam się nie spieszy.

Musiu, ja bym na Twoim miejscu jeszcze zadzwoniła do tej firmy. Oni sami szyja te ubranka więc może coś da sie zrobić? Zresztą główny oddział maja właśnie w Warszawie bo stamtąd są sprowadzane nasze zamówione ciuszki.A Księdzem się nie przejmuj, myślę że nie będzie reprymendy że w takim wieku chrzcicie, teraz Kościół jest bardziej nastawiony do wiernych i zmienił swoje podejście do pewnych spraw.Tak więc nic się nie obawiaj, a nawet jak coś to zawsze możesz mu podziękować i pójść sobie gdzie indziej.Powodzenia!

luskaduss1 to nie źle wczoraj miałaś. Ja bym na twoim miejscu poszła do lekarza ,lepiej się upewnij ,że nic ci nie dolega niż miała byś się zamartwiac.
Może macie racje nie powinnam sie tak obawiać porodu ale każdy boi się czegoś co jest nie znane.Już czasem mam doć leżenia i mam ochote wyjść z domu ale z drugiej strony jestem już tak blisko celu.

agakrak strasznie chciała bym zobaczyć twoje trojaczki może masz konto na nk?

Witam moje kochane Słoneczka:)

Natko wiesz, zwykle gdy poród się zaczyna to kobiete goni do łazienki z wiadomych względów;) ja przy pierwszych skurczach dostałam okropnego rozwolnienia ( przepraszam za szczegóły) i całkowicie przed porodem była wypróżniona:)
Agusia ma też rację z tą lewatywką, nie wiem jak u Ciebie ale u mnie jak kobieta sobie zażyczy to jej robią. Natomiast w szkole rodzenia położna mówiła, ze jak nadejdą skurcze to można olejek rycynowy ( jeśli dobrze pamiętam) sobie łyknąć, po nim oczyszczenie gwarantowane:)
Kochana nie przejmuj się tym, położne i lekarze są do tego przyzwyczajeni, nawet jeśli to ci się przydarzy to i tak nie będziesz o tym wiedziała, bo nikt ci tego nie powie, uwaga skupiona jest na skurczach i dziecku a nie na ewentualnej "wpadce":) dobrze będzie zobaczysz:)

Lusia tak mi przykro, że wczoraj tak bardzo cierpiałaś:( mam nadzieję, ze czujesz się już lepiej ale na Twoim miejscu bym to sprawdziła bo tak silne bóle o jakich napisałaś raczej nie są normalne. Życze szybkiego powrotu do zdrówka:)

Justynko ja niestety nie potrafię Ci pomóc odnośnie szczepienia na żółtaczkę ale z tego co słyszałam do każdego zabiegu chyba trzeba się zaszczepic. Jednak nie jestem tego pewna, moze zadzwoń do swojego lekarza i zapytaj przez tel.

Agusiu masz racje, choc mam nadzieję, ze ksiądz będzie miły:) w końcu zyska kolejnego, nowego wiernego w parafii;)
dziś rano w drodze powrotnej z przedszkola wysiadłam przy kościele ale niestety pocałowałam klamkę w kancelarii:/ wieczorem chciał czy nie chciał M musi ze mną pojechać:) musze tylko do mamy po akt małżeństwa sie wybrać bo zostawiłam go u niej, a będzie potrzebny bo nie mieliśmy ślubu w tej parafii.
Zobaczę jeszcze gdzie ten sklep ma swoją siedzibę i moze osobiście się tam udam, choc przyznam, że ceny mnie troszkę przeraziły, fakt ubranka piękne i warte tej sumy jednak nie wiem czy nie kupie czegoś co potem będzie można jeszcze założyć, ładna, biała sukieneczka, zwykły jesienny płaszczyk biały bądz kremowy. niedaleko mam taki bazar gdzie głównie rzeczy do chrztu, komunii i ślubu sprzedają więc może tam coś popatrze.

Wczoraj 3 godz smażyła placuszki ziemniaczane dla dzieciaczków na dzisiejszy piknik:) muszę małą do 15 odebrać a potem na imprezce zostajemy:)

Buziaczki kochane i miłego dzionka:*

Hej Dziewczynki
Wiece co???????????
Poszlam dzis do gina,bo bol nie dawal mi spokoju,a pozatym gdybym tego nie zrobila to moj M by mnie chyba udusil;D
Lekarz zrobil mi usg i stwierdzil,ze to po tym zastrzyku pekla mi jakas cysta i,ze w macicy jest troche krwi i ze to nic groznego(moze sie pojawic nawet male krwawienie),ale mam do jutra wlacznie lezec w lozku i nic nie robic.Na koniec dodal,ze mam sie oszczedzac bo(i tu usiadzcie)CHYBA JESTEM W TEJ CIAZY!!!!!!!!!!(powiedzial chyba,bo to jeszcze nic pewnego,ale ja juz normalnie mam miekkie lydki i dostalam skrzydel:)))W przyszlym tygodniu w czwartek czeka mnie testowanie.Boszeee dziewczyny powiedzcie,ze sie udalo i ze sobie nie wkrecam,ale jak juz gin tak powiedzial to chyba wiedzial co mowi....
a wogole to chcialam Wam powiedziec,ze kochane jestescie:*

luskaduss1 o ja ale niespodzianka wow~!ale mam nadzieje że to ciąża życze ci z całego serduszka .Więc lez i bądż dobrej mysli :)pozdrawiam

Justynko nie wiem jak to jest w Polse,ale jak ja mialam operacje w grudniu,to nikt nie wymagal odemnie zednych szczepien,tak samo przy zabiegu po poronieniu.no ale kto pyta nie bladzi,dowiedz sie najlepiej od swojego lekarza co i jak.
Co do remontu,to co tam sprzatanie,najwazniejsza jest satysfakcji z efektu skonczonej pracy:)
Aga ja tez z ciekawosci weszlam na stronke tego sklepu i normalnie padlam.Coprawda ceny sa zawrotne,ale ubanka bajkowe....Mojej mamy znajoma robi takie cudenka sama i ta kobieta robi to za grosze,moze warto poszperac czasem w necie bo takie utalentowane osoby oglaszaja sie czasem i wtedy mozna to kupic taniej.
Natko wytrwasz jeszcze te ilka tygodni,zobacz ile juz masz za soba,badz silna Kochanie i nie mysl za duzo.Wez jakas ksiazke i poczytaj sobie i maluszkowi na glos,to odpreza.Trzymam kciuki za Was:*
Musiu Aga ma racje,czasy kiedy to oglaszalo sie na ambonie rozne sprawy,juz minely,tymbardziej w duzych miastach,a jak sie komus nie podoba to juz jego problem.Nie jednemu psu burek na imie i nie jeden ksiadz jest na calym swiecie,najwazniejsze,ze Ewunia bedzie ochrzczona.
No i zycze wam oczywiscie swietnej zabawy wsrod tych wszystkich maluszkow(bedzie bomba):*
Ok no to tyle...

Natko,no ja az sie boje..bo jakby to bylo to no to jeeeejus super.A wogole,to narazie nie pisalam,ale jestesmy w trakcie przygotowan do slubu,termin jest w swieta 25 i byloby cudownie gdybysmy poszli do tego slubu w trojke:))

luskaduss1 Będzie dobrze musisz być tylko dobrej myśli.Mam znajomą która pza przez 8 lat starała się o dziecko już się poddała a tu niespodzianka i jest w 4 miesiącu ciąży.
A u mnie jeszcze miesiąc i moge rodzic,żeby tylko donosic ah...

lusiu strasznie 3mam za Ciebie Kochana kciuki obys w przyszly czwartek ujrzala te 2 upragnione kreseczki :) ..

U mnie bez zmian o bankach moge zapomniec, bo z psem nie bedzie mial kto wyjsc. Mi nic nie przechodzi, puki co kaszle ze malo pluc nie wypluje :( .. z nosa do tego mi cieknie i nie zanosi sie ze w najblizszym czasie to chorobsko sobie polizie :( ...

Normalnie brak mi sil na wszystko :(

Paulinko,ale sa takie gumowe banki i po nich spokojnie mozesz wychodzic na dwor.Zdrowiej szybko Kochana.
Dziekuje Wam za trzymanie kciukow.

dziewczynki, bardzo Wam wszystkim dziękuję, jesteście kochane :) ale możecie już puścić kciukasy - u nas znowu NIC... :(

ale chyba wiem dlaczego - skoro co m-c ma być na forum radosna nowina, to wrzesień/październik jest już zarezerwowany hihi :) Lusia, na pewno będzie dobrze - no bo skoro lekarz WIDZIAŁ Kropeczkę, to teraz tylko spokojnie czekaj na dwie piękne kreseczki! :))))

Korniczku kochany jeszcze nic nie jest u mnie przesadzone.Musze teraz tylko cierpliwie czekac...
A Tobie kochana kibicuje w nastepnym miesiacu.Nie przegap tylko tego zastrzyku.Buzialki

http://nk.pl/#profile/17582952/gallery/141

tu moje kochane zobaczycie moje zdjątko maluszka-z wczorajszego usg w 12 tygodniu wszystko u nas w porzadku-raczki nózki sa -dzisius zdrowy...uffff a tak sie bałam