Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
asia_24
asia_24 15-10-2010 15:49

Natko tak mi przykro że wróciłaś ze szpitala z niedobrymi wieściami. Kurcze nawet nie wiem co ci napisać w tej sytuacji. Teraz musisz chyba po prostu czekać do porodu i jak dziecko będzie już na świecie to dokładnie stwierdzą czy trzeba podjąć jakieś leczenie czy jest zdrowe. Co do tego wodogłowia to znałam dzieci co tez miały to stwierdzone a jednak urodziły się zdrowe, wiec teraz musisz myśleć pozytywnie, no i oczywiście jakbyś tylko źle się czuła to jedz od razu do szpitala.

Kornik
Kornik 15-10-2010 16:31

Natka to wszystko brzmi co prawda strasznie, a lekarze na pewno postarali się, żeby Cię nie uspokajać...
Podczytałam sobie na necie o tych problemach (bo oczywiście dla mnie to czarna magia) i jedna z dziewczyn, która z malowodziem miała ciążę pisała że jej dziecko urodziło się MNIEJSZE, ale szybko nadgoniło rówieśników. Tyle, że poród miała przez cc - i już w trakcie okazało się że nie ma w ogóle wód płodowych - a widzisz, wszystko skończyło się szczęśliwie. Najważniejsze, że lekarze już wiedzą w czym jest problem, to na pewno odpowiednio się przygotują do powitania nowego obywatela świata.
Dlatego nie martw się na zapas (wiem, łatwo mi mówić), tylko leż, żeby maleństwo mogło jeszcze troszkę w Tobie podrosnąć...

Lusia hihihi ale mi dałaś zagadkę z tym dowcipem - nigdy się niemieckiego nie uczyłam, więc ani jednego słówka nie znam, a tego scheise google nie chce przetłumaczyć :))) dopiero jak przeczytałam na głos, to się domyśliłam :))))))

natka100
natka100 15-10-2010 16:51

asia to jest małowodzie czyli mało wód płodowych a nie wodogłowie.
Ja mnóstwo rzeczy przeczytałam na temat hipotrofi może się skończyć śmiercią dziecka co najbardziej mnie to przeraża.
lekarz nic nie mówił o cesarskim cięciu ,oni wogóle malo mówią. :(

Agakrak
Agakrak 15-10-2010 21:23

Natko,wiem jak bardzo jestes zdenerwowana tymi wieściami, ale proszę-nie panikuj bo to jeszcze gorzej zrobi maleństwu:-(
Ktory to tydzien? Ile waży dziecko??? Malowodzie gdyby było w zaawansowanym stadium to lekarz zdecydowałby o wlewie.Dostałaś jakieś leki na hipotrofie?? Pamiętaj żeby jak najwiecej leżeć na lewym boku, konsumować wszystko to co ma duzo wit C, jeść żelazo i KATEGORYCZNIE unikać palących osób!I pamiętaj gdyby było jakiekolwiek zagrożenie dla Bobasa lub Ciebie gin natychmiast zadecydowałby o cc a skoro nie zdecydował i na dodatek wypuścił Cię ze szpitala tzn że "nie taki diabeł straszny jak go malują" Nie wiem czy czytałaś jak kiedys pisałam o mojej koleżance która jest w trojaczej ciąży teraz to już chyba 31 tydzień a jej najmniejsza kruszynka waży zaledwie 600g!!!!I tez ma małowodzie właściwie od początku ciąży, miała robiony wlew,i gdyby nie to że ostatnio przepływy się poprawiły wyciągneliby całą trójkę a Maksiu niestety by tego nie przeżył (taka była opcja jakis miesiąc temu) teraz troszkę waga ruszyła ale to tylko o włos.Więc Skarbie, weź się w garść, głowa do góry i pamietaj że jeżeli to powyżej 28tc i waga jest powyżej 800g to Twoje maleństwo z pewnością przeżyje.Może będzie się rozwijać troszkę wolniej niz rówieśnicy i z pewnością wagowo na początku będzie do tyłu, ale to wszystko z czasem się zmieni.Moja Frida która była najmniejsza i wazyła ponad 1800g teraz jest najzwinniejsza z całej trójcy chociaż nadal jest najdrobniejsza.Tak więc głowa do góry i trzymaj się ciepło!

asia_24
asia_24 15-10-2010 21:42

natko bardzo przepraszam za pomyłkę:(

muśka
muśka 16-10-2010 05:44

Natko kochana, sama nie wiem napisać:( Aga i Korniczek mają rację, skoro lekarz nie zadecydował o natychmiastowym wywołaniu porodu to pewnie wszystko będzie dobrze. To straszne co usłyszałaś w szpitalu bo każda wiadomość o tym, że dzieciątko może mieć życie zagrożone ale jesteś prawie przy samiutkim końcu i na pewno wszystko zakończy się dobrze, musisz tak cały czas myśleć.
Z całych sił trzymam kciuki za Oskarka i za Ciebie Skarbie.
Proszę Cię nie myśl o najgorszym choć wię, że na pewno jest Ci ogromnie ciężko bo takie myśli same nachodzą:( ściskam Cię kochana mocno.

Dziewczyny nie wiem co robić. Ewa wczoraj wieczorem dostała wysokiej gorączki bez niczego:( całą noc była rozpalona i teraz temp utrzymuje się:( była 4 dni w przedszkolu po antybiotyko-terapii. Miała osłabiony organizm a mi pierwsze co do łowy to ta grypa bo pierwszym objawem jest nagła, wysoka gorączka:(
Ale równie dobrze moze to być inna infekcja, choć takiej gorączki Ewcia nigdy nie miała.
Tłuke się teraz z myślami jechać czy nie jechać do szkoły bo boje się ją zostawić:(
Panadol nie zmniejsza tej temperatury, M sam z nią raczej do lekarza nie pojedzie i ogólnie nie wiem czy da sobie rade bo nigdy z nią nie byłą podczas choroby:(((
Jak cały ten rok przedszkolny ma tak wyglądać że w czasie jednego miesiaca jest chora po 2 tyg to wole żeby chyba w domu siedziała. Moja Kruszynka i tak od urodzenia ma obniżoną odporność a nie chce jej faszerować co miesiac antybiotykami:(

paulina157
paulina157 16-10-2010 05:57

Witam Was dziewczynki tym zasniezonym porankiem :) ...

Lusiu masz racje to Wasze swieto i powinnas je przezyc po swojemu.

olu trzymam kciuki za wysoka betke.

szczesliwej mamusi serdeczne gratulacje synusia :).

jejku ale mialam lektore troszke mnie nie bylo a Wy normalnie ksiazke naskrobalyscie. Ja juz zupelnie wyzdrowialam, mam juz swojego M przy sobie od 2 tygodni i mi razniej. Ale i tak prawie go w domu nie ma :( zawod kierowcy jest do bani :( ...
U mnie wlasnie od wczoraj przyszla prawdziwa zima sniegiem sypie strasznie... mrozno sie robi coraz bardziej a stare babcie mowia ze bedzie mrozna i sniezna zima co zaczyna sie sprawdzac ...
25 dowiem sie czy juz mozemy zaczac staranka :) ... mam nadzieje ze w przyszlym miesiacu ujrze upragnione 2 kreseczki :)

Pozdrawiam Was wszystkie Serdecznie :)

elza79
elza79 16-10-2010 09:01

Musiu to może być typowa trzydniówka zwykła wirusówka. Mój Maks właśnie tak miał dwa tygodnie temu. Ni z tego ni z owego dostał w nocy gorączki najpierw 38,5 potem 39,4 a na koniec 40 stopni. W ciągu trzech dni podawałam mu czopki nurofen dla dzieci, najszybciej działają i po 3 dniach skończyło się wysypką. Tak więc życzę Ewci zdrowia i aby to skończyło się tak łagodnie jak u Nas.

Natko bardzo mi przy że tak się dzieje. Ale myślę Aga uspokoiła Cię troszkę. I ma w 1oo % rację, że jakby było jakieś zagrożenie to lekarz nie wypuściłby Cię do do mu ze szpitala. Kochana juz bliżej niż dalej trzymamy kciuki aby wszystko się dobrze skończyło.

Paulinka szok z tą zimą. U Nas też straszą (prognozują) że ma być ostrzejsza niż w tamtym roku. Wrrrr najgorsze że trzeba będzie do pracy chodzić :(

Życzę Wam udanego weekendu dziewczynki. I zapraszam na torta z bitej śmietany w ramach naszej rocznicy ślubu :). A i drinusie jakieś czy winko się znajdzie :)

elza79
elza79 16-10-2010 09:02

Monia jeszcze raz Gratki z okazji podpisania umowy i na ta parapetówę się pisze :), jak i reszta dziewczyn. A do Wrocka mam 150 km :)

justynap
justynap 16-10-2010 10:11

Natko, wiem że ci ciężko. Ale musisz wierzyć że nie będzie tak źle, lekarz czasem mówią wszystko na wyrost a potem połowa się nie sprawdza. Moja szwagierka była w ciąży bliźniaczej. W 6 miesiacu jedna z dziewczynek przestała rosnąć, tzn rosła bardzo bardzo powoli. Miała dużo badań, wozili ją też do warszawy.Lekarze stwierdzili hipotrofie płodu. Dziewczynki urodziły się w 36 tygodniu ciązy przez cc. Ala ważyła 3 kg, ale Zuzia 1,5 kg i 46 cm długa. Leżała miesiąc w inkubatorze. Nie było łatwo co prawda, ale teraz dziewczynki mają 3 lata i między nimi nie widać wielkiej różnicy, co prawda dopiero teraz ta mniejsza ndrobiła wagą i wzrostem, ale nadrobiła.
Tak więc Natko, musisz być spokojna bo niepokój udziela sie dziecku. Będzie dobrze, a nie ma co się martwić na zapas. Mnie mój Mąż nauczył tego, że trzeba się martiwć dopiero jak pojawi się problem, a jak go dopiero widać na horyzoncie, to nie ma co się martwić na zapas. Życie i tak jest skomplikowane. I to jet dobre myślenie, dzięki temu w wielu sprawach nie zjadłam resztek nerwów :)
Wszystkie tu myślimy o Tobie i trzymamy kciuki.

Agakrak
Agakrak 16-10-2010 11:53

Musiu, ja podobnie jak Elza myślę że to taka 3dnówka. Ale dobrze by było bys przy tak wielkiej gorączce mogła chociaż telefonicznie skonsultować to z pediatrą jeżeli masz taka mozliwość, bo my do naszego mozemy dzwonic nawet w niedzielę taki jest kochany dziadek:-)
W kazdym razie życze dużo, dużo zdrówka dla Ewuni, ja tez tak chorowałam w przedszkolu. Ale podobno dzieci muszą przez to przejść i jak nie przejdą w przedszkolu to spotka je to w szkole bo kiedys muszą się uodpornic na bakterie które noszą inni ludzie.Tak twierdza lekarze, oczywiście zrobisz jak bedziesz uważała najlepiej.Buziaki gorrrące dla was!

Agakrak
Agakrak 16-10-2010 11:58

Paulinko, a ja tam Ci zazdroszczę tego śniegu, bo właściwie to lubię każdą porę roku, oczywiście gdy nie trwa za długo, ale za śniegiem juz sie stęskiłam.
Nawet moja niania ostatnio na mnie dziwnie popatrzyła gdy jej powiedziałam że gdy wchodzi rano do moich zaspanych dzieci to ma mówić do nich że dziś kolejny piękny dzień się budzi razem z nimi i to bez względu na pogodę za oknem, a ona mówi: przecież jest tak zimno, leje jest niemiło.Więc jej wytłumaczyłam że po pierwsze nie ma złej pogody tylko jest złe ubranie a po drugie to jaki będzie dzień zależy dużo od naszego nastawienia a ja chcę dzieci nauczyć by myślały pozytywnie nawet gdy za oknem plucha:-)
Tak więc życzę Wam wszystkim pięknego słoneczka w serduszkach i spokojnego weekendu;-)))

Agakrak
Agakrak 16-10-2010 12:00

Zapomniałam- Monia graatuluje mieszkanka i ja też się piszę na imprezkę
A do Elzy na tego torcika, mniammmm:-)

szylwinka86:))
szylwinka86:)) 18-10-2010 12:43

Witam kochane kobietki:)

ale tutaj dzisiaj ciszaaaa.... ale wiadomo jak to jest przez weekend i zaraz po hihi;)


Natko kochana tak mi przykro, ze same smutne wiadomosci przekazujesz:((( nawet nie wiem za bardzo co w takiej sytuacji moge Ci napisac... ale zgadzam sie z dziewczynami, ze jezeli byloby tak jak lekarze mowia to nie wypusciliby Cie do domu, oni sami sobie zaprzeczaja... to ze dziecko jest mniejsze niz powinno byc to nie musi zaraz oznaczac najgorszego... wierze w to, ze Twoj Oskarek pomimo, ze jest mały to jest silnym chlopcem i w odpowiednim czasie przyjdzie na swiat caly i zdrowy:)) kochana sciskam Cie mocno i caluje :***

Monia W, ale super ze wszystko swietnie poszlo:)) mam pytanie , a masz jeszcze moze troszke tego wirtualnego szampana dla spoznionej szylwinki :D jesli tak to poprosze bo jest co oblewac:) Umowa to formalnosc wiec juz teraz gratuluje!:*

Muska, skarbie jak tam Twoja mala ksiezniczka? wyzdrowiala? biedna tak mi jej szkoda ciagle cos sie do niej musi przyczepic:\\ mam nadzieje , ze juz jej lepiej.

Anielico, slonce a Ty co tak nas w niepewnosci trzymasz? chcesz zebym wszystkie paznokcie sobie poobgryzywala?;D

Luskadus, Twoja wymarzona suknia wybrana?:) a kochana kiedy macie slub? jesli pisalas to przepraszam za moje małe umkniecie hihi:)

Aska, przykro mi ze tak cierpialas z powodu cholernego zeba no... taki maly zab a ile moze, ehhh... ale mam nadzieje ze juz jest lepiej? a Łukaszkowi ginie to paskudztwo na główce?

Korniczku, moj kochany dzieki za porady odnosnie cery:** ale musze sie usprawiedliwic , ze wcale Was nie zaniedbuje:) caly czas myslami jestem z Wami:) tylko wiesz jak to jest , jak ma sie czas wolny to az za duzo i sie nudzi, a jak sie zaczną wyjazdy, rozjazdy, lekarze, gosciny itp. to normalnie konca nie widac i sie ma juz tego czasu mniej:) no to tyle mojego usprawiedliwienia hihi:) a Ty kochana kiedy testujesz?

Paulinko, ciesze sie ze wyzdrowialas:)) i trzymam kciuki za 25, aby okazalo sie ze mozecie zaczac na nowo staranka pelna para i zeby juz niedługo zaowocowaly dwiema kreseczkami:))

Elza, wszystkiego najlepszego z serca zycze z okazji rocznicy slubu:)) troche spoznione, ale szczere;P a jak tam kochana przyzwyczajasz sie powolutku do nowej sytuacji z niania?

Agus- podziwiam Cie za optymizm:) jak mi go kiedys zabraknie to bede wiedzila do kogo sie zglosic po nowa, swieżą dawke hihi;D

no to tyle ;)mam nadzieje, ze nic mi nie umknelo...:)))

a z życia u szylwinki hihi;D to tyle ze w tym tygodniu wybieram sie do gina, chyba w srode sie zbiore... mam nadzieje, ze do tego czasu ciekawosc mnie nie zeżre co on mi tam powie...

milego dzionka Wam wszystkim zycze , buziaczki:****

anielicao2
anielicao2 18-10-2010 13:20

http://archetype.wrzuta.pl/film/2W8uI3YuYHW/smierc_nie_oznacza_konca_swiata...od

Czemu ten los jest niesprawiedliwy... kolejny raz zabrał mi to co dla mnie jest najważniejsze. Lekarz potwierdził dziś że byłam w ciąży... Rano dostałam krwotoku. Tym razem obeszło się bez zabiegu:(

natka100
natka100 18-10-2010 13:35

Dziekuje wam dziewczynki za pocieszenie mnie ,troche mi lepiej psychicznie. Jutro ide do ginekologa zobaczymy co powie mam nadzieje ,że mały urósł.Juz jestem w 37tyg. a myslałam ,że nie dotrwam tak daleko.czy któraś z was przed porodem miała bóle brzucha jak na miesiączke?
Anielico nie wiem co napisać :( przykro mi bardzo :( wiem jak strata boli ...

Kasia21*
Kasia21* 18-10-2010 14:16

Hej dziewczyny nie wiem czy ktoś mnie tu pamięta pisałam przez jakiś czas ale daawno temu, ostatnio podzieliłam się wiadomością że jestem w ciąży i już nie pisałam, a urodziłam 17.10.2009 czyli wczoraj mój Mateuszek skończył roczek, to bardzo zywy i roześmiany chłopczyk.
Niekiedy troche Was podczytywałam ale ogólnie jestem bardzo do tyłu, Kornik pamiętasz pisałyśmy kiedyś do siebie, co u Ciebie, jak staranka bo nie bardzo mam czas czytać do tyłu. Pozdrawiam wszystkie mamy i te starające się, Anielica bardzo mi przykro że straciłas tą ciążę, ale uwiez mi na pewno zostaniesz mamą, nie teraz to w przyszłośći, wiem że Ci cięzko ale nie można się poddawać ja trzymam mocno kciuki za Ciebie:*

szylwinka86:))
szylwinka86:)) 18-10-2010 14:21

Anielico po przeczytaniu Twojego posta serce mnie boli, a łez nie mogę zatrzymac:((( myslalm ze bedzie wielka radosc, a tu smutek i zal.... Kochana ja wiem, ze moze to nie jest odpowiednia pora na moje opowiesci, ale mam nadzieje, ze tym co napisze Ci nie zaszkodze, a moze chociaz troszke pomoge...
wiesz co ja całkiem nie dawno dowiedzialam sie, ze moja babcia(mama, mojej mamy) zanim urodzila te dzieci ktore ma, a ma ich piątke razem z moja mama, to wczesniej trzy razy poronila... nikomu o tym nie powiedziala, wszyscy dowiedzielismy sie stosunkowo niedawno... Zmierzam do tego, ze ja wierze... moze nie, inaczej chce wierzyc , ze wszystko co w zyciu nas spotyka, smutki, radosci, niepowodzenia i sukcesy, to, to wszystko jest z jakiegos powodu, z jakies przyczyny... i takiej samej chęci wiary w lepsze jutro Tobie życze z całego serca...
Wiem, ze ciezko jest Ci teraz pomyslec "widocznie musialo tak byc", a zamiast tego jest jedno pytanie "dlaczego...?"
dlatego placz, bo płacz podobno pomaga...
ale musisz wiedziec, ze ja Ci caly czas kibicuje, tak jak my wszystkie tutaj i mam nadzieje, ze w koncu bedziemy tu wszyscy razem z Tobą sie smiac anie plakac... sciskam Cie mocno i caluje:*****

luskaduss1
luskaduss1 18-10-2010 18:08

Czesc Slonka

Anieliczko,tak mi przykro..............Przezylam juz strate dzidzi i wiem co czujesz,chociaz moze i nie wiem,kazdy musi przezyc ten bol"po swojemu",wlasciwie to nie wiem co Ci napisac,Szylwinka ma racje w tym co napisala,nic sie nie dzieje bez przyczyny ...Wierze,ze i na Ciebie spadnie kiedys to upragnione szczescie:***

luskaduss1
luskaduss1 18-10-2010 18:18

Natko Tobie zycze,abys uslyszala od lekarza,ze jest wszystko w porzadku i ze dzdzia urosla i zeby wkoncu skonczyla sie ta zla passa u Ciebie.

Szylwinka TAK ma juz moja suknie!!!!!!!
http://www.lilly.de/Default.aspx?ID=139&ProductID=PROD768&GroupID=GROUP111&VariantID=VO58
przesylam linka gdybyscie mialy ochote zobaczyc(tylko jakosc zdjec jest raczej kiepska).
JUtro troche wiecej napisze bo szczerze mowiac padam na twarz.

Odpowiedz w wątku