Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
paulina157
paulina157 26-10-2010 18:30

niom Kazda z nas starajacych sie w koncu doczeka sie dzieciatka :) trzeba wierzyc :) ... a ja czekam z utesknieniem na @ bo zaczynam kuracje medykamentami :P ... moze sie uda :) ... pigulki co dostalam od lekarza nazywaja sie pergotime 50mg. mam nadzieje ze pomoga w wywolywaniu jajeczka :) moze uda mi sie zafasolkowac :) Za kazda z Was starajacych sie trzymam kciuki ... i na listopad bedzie duzo podwojnych kreseczek :) ... zycze Wam milego wieczorku :)

Kornik
Kornik 26-10-2010 19:46

Paulinko, jak w zimie jest ładny chrupiący śnieg, to ja w sumie też lubię, ale niestety u nas zima kojarzy się bardziej z pluchą i chlapą :) choć... ostatnia zima jak złapała 1-go stycznia tak puściła dopiero na Wielkanoc - i ta była fajna :) do tego w zimie mamy jeszcze jeden plus - widzę w nocy gdzie szwęda się pies, bo my wychodzimy bez smyczy, jako że to osiedle wiejskie :D

Kasia21*
Kasia21* 27-10-2010 10:03

Muska dziękuje za zaproszenie:)
Jesteś śliczna mamusią, a my w Łebie bliśmy tak około 10 sierpnia a Wy?
Kurcze fajnie że Ewie choroba przechodzi ach w tych przedszkolach to zawsze pełno wirusów jedno od drugiego.

justyna w takim razie już wiem za co trzymam kciuki histerioskopia brzmi mi obco ale mam nadzieje że to rutynowy zabiego i wszystko będzie ok a luteina, tak ja też brałam na początku ciąży na podtrzymanie i też takie objawy pamiętam aczkolwiek nie wiem czy to od ciązy było czy od luteiny

Hope no to życzę udanej 10 rocznicy i gratuluję takiego stażu:)_ a szmerkiem się nie przejmuj Kornik ma rację u małych dzieci często to się zdarza a potem zanika samoistnie

paulina157 jestem tego samego zdania że do końca roku będziemy miały wysyp ciąż:)

Agakrak
Agakrak 27-10-2010 10:11

Witajcie,
Hope nie denerwuj się bo ja tez słyszałam że szmery u takich maluchów często się przytrafiają, ale na wizyte oczywiście idź żeby się upewnic że wszystko jest ok, oczywiście kciuki bardzo mocno zaciskam.
Bardzo chciałam Ci podziękować za te wszystkie rady dot. kąpieli bo zmieniliśmy porę kąpieli na godz 19.30 na początku było cięzko przez kilka dni zanim się przyzwyczaiły do zmian ale teraz juz jest ok i wreszcie tak zaraz po 20 wszystkie bobasy już w łóżeczkach a my mamy spokojny wieczór.
A ja tez widze się z Olką, tyle że w sobotę przyjadą do nas w drodze powrotnej z Zakopca i zrobia sushi-mniam! Wreszcie spróbuję!
Pamietacie jak mówiłam Wam o trojaczkach? Właśnie w niedzielę przyszły na świat, najmniejszy Maksiu ważył 810g reszta 1840 i 1700g- wszyscy maja się dobrze:-)
Przesyłam buziaki!!!!!!

HOPE
HOPE 27-10-2010 11:58

Dziekuje dziewczyny za slowa pocieszenia odnosnie tych szmerow..Tez mysle ze to nic takiego i zaniknie ale calkiem spokojna bede jak juz bedziemy po wizycie i uslysze to od kardiologa.
Aga ciesze sie ze moglam pomoc...Teraz macie fajnie ze od 20 macie spokoj, to takie potrzebne zeby miec kiedy odsapnac i spokojnie porobic to na co ma sie ochote :)I powiem Ci ze dzieciaczki dosc szybko daly sie przestawic, niektorzy maja z tym wiekszy problem i maluchy buntoja sie dluzej...My tez mielismy z Mackiem latwo bo jak mial jakies 4 miesiace to postanowilismy go nauczyc zasypiac samemu bo wczesniej to ciezko bylo, trzeba go bylo nosic i usypiac czasami 1.5 godz tak ze i ja i maz bylismy zmeczeni tym i czesto nawet na siebie sie denerwowalismy z tego wszystkiego...Wiec 3 dni trwalo zeby nauczyc go zasypiac w lozeczku samemu, plakal ale jakos to wytrzymalismy a po tych 3 dniach zrozumial o co chodzi i do tej pory chocby niewiem jak byl rozbudzony po kapieli i jedzonku to jak go odkladam do lozeczka to po paru minutach sam zasypia :) Tak wiec widze ze mamy bardzo madre dzieciaczki hihi :)

elza79
elza79 27-10-2010 16:18

Hope, ja również się przyłączam do wyściskania Oli. Fajnie macie że możecie sie nawzajem poodwiedzać. Fajna z niej kobitka i każda z Nas chciałaby takich odwiedzin :).
A co do Maciusia to się nie denerwuj kochana na zapas. 5 już tuż tuż, zrobisz wyniki i badania i będziesz spokojna. Wierzę, że pani doktor się przesłyszała.

Aguś super że te trojaczki maja się dobrze. A Maksiu da radę i szybko nadgoni :). Widzę po swoim, idzie jak burza.

A Maks po szczepieniu był troszkę marudny, ale nie płakał podczas podawania szczepionki. Waży 8230 i 73 długi mój przystojniak.
No i jak mówicie oczy dookoła głowy trzeba mieć bo to takie zwinne i ruchliwe, że szok. Ale oko cieszy jak dobrze się rozwija.

Buziaki dla wszystkich. Więcej na razie nie uda mi się skrobnąć o do bąbla muszę iść.

juicy
juicy 27-10-2010 22:20

witajcie kochane.POstanowiłam z wami sie podzielic swoimi objawami poniewaz nie mam do kogo sie zwrocic a mojego meza nie chce denerwowac anmi rozczarowac tak bardzo chce dzidziusia.CZy majac wieczorne nudnosci,biaława wydzieline czasami klejaca czasami ciagnąca i dość duzo,opuchnięta zewnętrznie i wrecz bordowa:)pochwę ,bóle podbrzusza i dołu pleców ale nie czesto,powiększony i bolący biust a takze dwa tyg opóźniona miesiączkę, mogę być w ciąży?dodam ze robiłam test w dniu spodziewanej miesiączki i był negatywny.Wiec nie wiem.Czy to moga byc objawy jakiejs choroby?w sb zrobie kolejny test.ale przydałaby mi się otucha...

elza79
elza79 28-10-2010 10:24

Justi możesz być w ciąży. Mi test wyszedł dopiero w 40 dc. Także kochana rób drugi test lub najlepiej bete z krwi. To najbardziej wiarygodny test.

juicy
juicy 28-10-2010 11:37

ale mnie teraz pocieszyłaś.sadziłam ze jak już w dniu miesiączki test wyjdzie negatywny to po sprawie.niestety jestem w UK i tutaj tak nie można sobie od tak zrobić bety z krwi.No nic czekam dalej.Gratuluje wszystkim szczęśliwym mamusiom.

juicy
juicy 28-10-2010 11:55

i gratuluje Aga trojaczków!pozazdrościć coś pięknego....

Agakrak
Agakrak 28-10-2010 12:27

Juicy, bardzo dziekuję i myślę że i Tobie już można pogratulować- wszystko wskazuje na to że jesteś w ciąży, ale oczywiście koniecznie zrób test i daj znac co wyszło-powodzenia!

Agakrak
Agakrak 28-10-2010 12:30

Niunia, widziałam nową fotkę- Juluś jest cudowny! Napisz chociaz kilka słów co tam u Was??

paulina157
paulina157 28-10-2010 18:41

Witam Was dziewczynki :) dzis dostalam telefon z wynikami od mojego nowego ginekologa, sprawy maja sie tak ze mam podwyzszony progesteron co oznacza ze jajeczkowanie bylo w tym cyklu ... pytala sie czy dostalam miesiaczki niestety juz 1,5 tygodnia sie spoznia. Powiedziala że za 2 tyg mam zrobic test i powinien byc pozytywny :)))) ... jelsi wyjdzie neg. to mam do niej przyjsc na USG. No chyba ze dostane @ w co moja doktor watpi i zaczela mi gratulowac i zyczyla powodzenia, mowiac ze chyba leki juz nie beda potrzebne :P. No to napisze Wam ze oprocz spozniajacej sie @ to piersi malo mi nie wybuchna sa obolale od 5 dni i podbrzusze jak na okres mnie boli czuje sie tak jakbym miala za moment go dostac a tu nic :P... i wkurza mnie to ze musze czekac 2 tygodnie.

paulina157
paulina157 28-10-2010 18:43

chcialabym wierzyc ze cuda sie zdarzaja. Ale moja rodzinka mialaby prezencik pod choinke :P hi hi hi milego wieczorku zycze Wam

szylwinka86:))
szylwinka86:)) 28-10-2010 21:58

Witam skarby:)

ale cos ostatnio ucichłyscie... ale to pewnie przejsciowe hihi;)

juicy, mam nadzieje ze dobrze napisalam Twoj nick :) kochana rob jak najszybciej kolejny test i daj znac, bo cos czuje ze ten ktory zrobilas sie myli:) czekamy na wynik:)

Hope skarbie, tak jak korniczek pisał 5 listtopada, mamy zarezerwowane kciuki dla Ciebie i Maciusia:)) kochana, wiem, ze nie jest łatwo nie martwic sie jesli chodzi o zdrowie własnego dziecka, ale musze Ci napisac, ze ja jak miałam kilka lat to tez mialam szmery serca... nawet pamietam jak mama ze mna jezdzila regularnie na badania i jak podpinali pode mnie te wszystkie kable... podobno duzo dzieci ma szmery serca a potem jakos same znikaja... tak samo było u mnie, byly i sie zmyły;) wierze w to ,że i u Maciusia to nic poważnego. tak jak pisalam 5 z całych sił bede za Was trzymała kciuki:) i proszę usciskaj i wycaluj nasza Olke takze ode mnie:)))

Muska- ciesze sie ze Ewuni powoli przechodzi choróbsko, mam nadzieje, ze bidulka niedługo całkiem sie wykuruje:))
życzę zdrowka całej rodzince:***

Elza- dobrze, ze Maksio w miare dobrze przeszedl szczepienia, dzielny chłopak:) ucałuj synka od cioci Sylwii:***

Agus , super ,ze trojaczki Twoich znajomych maja sie dobrze, najwazniejsze ze sa zdrowe,a z waga to wiadomo, ze nadgonia:))) gratulacje dla szczesliwych rodzicow:)

Paulinko, kochana Tobie jedynie moge zyczyc cierpliwosci, chociaz , wiem, ze to nie łatwe... i werze w to, ze za dwa tygodnie bedziemy Ci tu gratulowac fasolki:)) trzymaj sie cieplutko kochana:**

dziewczynki, dziekuje Wam wszystkim, za słowa otuchy, jestescie cuuuudowne, na Was zawsze mozna liczyc, buziaki dla Was moje wiertualne psiapsiuły ;D:*****
dzieki Wam przestałam o sobie myslec jak o zazdrosnym czubku, bo uwierzcie, ze juz takie mysli chodzily mi po głowie...

Byłam u ginka, zrobił mi cytologie,( bo poprosiłam) i usg dopochwowe, moje jajeczko bylo widoczne, ale jak na 17dc, po pomiarach okazało sie ze jest za małe...:\\ wiec ginek przepisal mi clostilbegyt 50 mg, na stymulowanie owulacji. od przyszlego cyklu, mam go zaczac brac po jednej tabletce od 2 dc do 6dc i tak do czterech miesiecy, jak nadal nic w tych czterech miesiacach to mam isc na badania hormonów , a moj M. na badanie nasienia (skierowanie juz dostałam i dla siebie i dla M.) i wtedy z tymi badaniami do ginka.
Kochane mam jeszcze pytanie, bo ja taka nieogarnieta jeszcze w tych sprawach jestem-czy drożność lub niedrożność jajowodów jest widoczna na usg dopochwowym? Wiem Korniczku, ze Ty miałas zabieg drożności, więc może cos podpowiesz?będę wdziecznaJ a i jeszcze chciałam zapytac, czy może któras kobietka przyjmowała ten lek co ja i jakie były efakty po leczeniu nim?
no to tyle z mojej wizyty u gina.... tak bym chciala, zajsc w ciąże do konca tego roku, marzy mi sie obwieszczenie tej radosnej nowiny-"jestem w ciązy" przy wigilijnym stole:)ale zobaczymy jak Bog da....


miłej nocki , buziaki:***

juicy
juicy 28-10-2010 22:16

dziekuje wam kochane.Zawsze byłam przeciwna forom tego typu ale gdy znalazłam to wasze, to czuje sie jak w gronie przyjaciólek:))super macie tutaj atmosfere,widze ze mozna na was polegac.Kochane jestescie babki i tyle:)zazdroszze wam tym fasolek i dzidziusiów.A na mysl o trojaczkach Agi az w siódmym niebie jestem:)mam nadzieje ze i ja pochwale sie wam moja fasolką w sobote i ze wszystko czego doswiadczam nie jest przyczyna czego innego.pozdrawiam was laseczki:)a miesiaczki jak nie ma tak nie ma 2 tyg...***

HOPE
HOPE 28-10-2010 22:36

Hejka :)
Juicy i Paulinko, mysle ze szczescie sie do Was usmiechnelo i pochwalicie sie nam tutaj obecnoscia fasolki :) Trzymam kciuki no i czekamy na wiadomosci :) Przydalyby sie nam tutaj kolejne 2 kreseczki bo moze jak jedna zacznie to pociagnie za soba cala reszte ;) Ale by mi sie marzylo zebyscie kochane mogly swieta obchodzic z taka swiadomoscia ze macie dzieciatka w brzuszkach :)

Szylwinko dzieki za pocieszenie, jest mi lepiej jak czytam ze te szmery sa takie powszechne i coraz bardziej jestem pewna ze Maciusiowi nic nie dolega powaznego :) Wiesz jesli chodzi o te droznosc to nie widac tego na usg...Robi sie to w ten sposob ze wpuszcza sie kontrast kobiecie do srodka i widac czy przeplywa przez calosc czy jest gdzies jakis zator....Ja nie mialam tego robionego ale sa tu dziewczyny ktore mialy ten zabieg i pewnie moga Ci cos wiecej na ten temat powiedziec...A co do clostylbegytu to ja rowniez go nie bralam ale podobno bardzo czesto pomaga, o ile sie nie myle to jest tu ktos (albo byl) kto dzieki temu zaszedl w ciaze ale jakos nie umiem sobie przypomniec kto ;) Tak wiec kochana zycze duzo powodzenia i mam nadzieje ze Twoje marzenie zeby obwiescic dobra nowine przy stole wigilijnym sie spelni ;) Wiesz tylko tak sie zastanawiam, skoro masz juz skierowanie na badania i dla siebie i dla meza to nie myslalas zeby zrobic je od razu?Bo jak by tak na chlopski rozum pomyslec ze bedziesz czekala te 4 miesiace na zaciazenie i sie nie uda a potem okaze sie ze cos tam wyszlo nie tak u Ciebie badz u meza to troche stracone wtedy bylyby te 4 miesiace no i te branie tego clostylbegytu....Niewiem czy bedac na Twoim miejscu nie zrobilabym tych badan najpierw a pozniej ewentualnie sprobowalabym z zazywaniem clo...Ale oczywiscie to Twoja decyzja, moze zle mysle i ktoras z dziewczyn zna powod dla ktorego powinnas narazie poczekac z badaniami i zaczac najpierw brac ten lek....Takie tylko moje przemyslenia ;)

Kochane u nas super, wczoraj cudownie spedzilismy dzien :) Moj M zabral mnie do fajnej restauracji, juz mial zarezerwowany stolik zeby wsyzstko bylo jak nalezy :) Tam przed kolacja dal mi prezent - piekna bizuterie :) Zaskoczyl mnie bo myslalam ze prezentem jest ten wypad sam w sobie a tu taka niespodzianka :) Pozniej poszlismy do kina i do domu wrocilismy cos ok 23 :)Macius spal slodko i nie bylo z nim zadnych problemow no a my skonczylismy swietowanie w lozku hihi ;) Dziekuje Wam za zyczonka, kochane jestescie :)
Teraz zmykam spac bo kurcze cos mnie bierze jakies przeziebienie chyba, gardlo boli okropnie, nos zaczyna byc zatkany a tu kurcze wyjazd do Olki sie szykuje, ale chocbym miala pasc to nie popuszcze i przegonie chorobsko bo takiej okazji nie zmarnuje :)Trzymajcie sie kochane, milego i slonecznego dnia zycze :)

muśka
muśka 29-10-2010 06:36

Cześć kochaniutkie:)

Juicy witam Cię kochana:*** jak już dziewuszki napisały ja tez się pod tym podpisze;) wydaje mi się, że już nosisz w sobie fasolinkę i tego z całego serduszka Ci życzę i z całych siły trzymam kciuki za jutrzejszy teścik:) chcę tu jutro przeczytać o II przepięknych kreseczkach:)

Paulina myślę, że u Ciebie tak samo będzie:) wiem, że 2 tyg to cła wieczność ale jak masz czekać aby zobaczyć II kreski to chyba warto:) trzymam moooooooooooocno kciuki i życzę abyś po tych 2 tyg dostałą najpiękniejszy prezent na świecie:)

Szylwinko Skarbie przynajmniej już wiesz na czym mniej więcej stoisz a to droga do sukcesu:) wiesz ja tam się nie znam na tych wszystkich lekach i badaniach ale z całych sił bedę trzymała kciuki by ta kuracja przyniosła Ci prezent pod choinkę w postaci fasolinki pod serduszkiem:)

HOPE tak jak już Ci na gg pisała i to co napisały dziewczyny, szmery sa powszechne u dzieci i mam nadzieję, że u Maciusia to nic poważnego. Mój brat też je miał od urodzenia i wszystko jest ok, żadnych leków nawet nie brał.
A rocznica mhhhhhhhhhhhhhhhh SUPER:)))
Kochanie ode mnie też uściskaj naszą Oleńkę:)

Agusniu co za cudowna wiadomość:) serdecznie gratuluje rodzicom i z całych sił trzymam kciuki aby dzieciaczki rosły zdrowo i szcześliwie:)

Paulina jeszcze do Ciebie: jak ja Ci zazdroszczę tej wspaniałej zimy:) też uwielbiam trzaskający śnieg pod nogami:) a niestety u nas to przeważnie błoto, chlapa, breja itd.

Dziewuszki cały następny tydz mam zarezerwowany na trzymanie za Was kciuków:)

A ja wybieram sie dziś do lekarza na 10. Prawie straciłam już głos a moja temp spada nawet do 35 stopni co bardzo zwala z nóg:(
Od razu poproszę o skierowanie na hormony tarczycy i ogólne krwi. Zapisze się też do ginekologa.

Życzę Wam udanego dnia:*

muśka
muśka 29-10-2010 07:45

Agusiu Słonko mam do Ciebie pytanko:)
Czy Wasz Goldenek jest wystawowy?
orientujesz się może ile mniej więcej w dobrej hodowli może kosztowac niewystawowy psiak - chodzi mi o cenę która nie powinna budzić wątpliwości czy piesek ma rodowód i pochodzi od zdrowych rodziców. Wiem, że najlepiej podzwonić po hodowlach i popytać ale jestem nowicjuszką w tym temacie, tzn sporo już czytałam o Goldenkach i o tym, że mozna się nadziać na oszustów sprzedających psiaki.
Mozesz mi kochana napisać co jeszcze taki piesek musi posiadać oprócz: wszystkich badań, szczepień, metryczki...?
Rozmawiałam z M i pokazałam mu Goldenka i jest tymi psiakami zachwycony:)
Rozejrzymy się za jakąś dobrą hodowlą:)
Aha i jeszcze jedno, jaki jest mniej więcej koszt utrzymania miesięczny tego psiaczka bo muszą chyba jeść specjalną karmę prawda?

Przepraszam, że na tym forum drążę taki temat no ale w końcu rozmawiamy o wszystkim:)))

Kornik
Kornik 29-10-2010 08:34

ojej... dwa dni mnie nie było i nie wiem teraz od czego zacząć... ;)

Juicy i ja dołączam do trzymających kciuki za jutrzejszy teścik, oby wyszedł dwu-kreskowy :)

Paulinko, nawet nie wiesz jak bym się cieszyła, gdyby Wam się udało JUŻ, wspaniała wiadomość na tą końcówkę roku :))) a ja bym chyba nie wytrzymała całych 2 tyg. i zrobiła test już za tydzień hehe ;)

Szylwinko, a ile miał pęcherzyk na tym usg? wiesz, ja bym prosiła o kolejny monitoring w następnym cyklu i dopiero wtedy zaczynałabym brać clo, gdyby coś z jajeczkami faktycznie było nie tak.
No i Hope dobrze pisze, dlaczego czekać z badaniami i zaczynać leczenie? prawidłowo jest tak, że najpierw badanie M + Twoje hormony w 2-3 dc do tego monitoring i dopiero potem ewentualnie leczenie. Nie wiem dlaczego Twój gin zaczyna z drugiej strony(?)
Ja brałam clo dwa poprzednie cykle, a w tym się zbuntowałam, bo u mnie owu jest w porządku i dziewczyny na forum (tu u nas na biomed.) pisały, żeby tego nie brać, bo przy prawidłowym cyklu mogą się torbiele porobić. Z objawów ubocznych troszkę mnie mdliło, ale to mogło być spowodowane psychiką, bo niecierpię łykać leków, a już takich co do których nie jestem przekonana to w ogóle...
drożność badają usypiając zupełnie, albo dając głupiego jasia (ale wtedy troszkę boli, pisałam na pewno o całym badaniu po moim zabiegu 13 sierpnia) na usg lekarz tego nie zdiagnozuje. Hope dobrze pisze, w gabinecie RTG wpuszcza się kontrast (sól fizjologiczną) do jamy macicy i na rtg sprawdza się, w jakim tempie ta sól przepływa przez jajowody i czy rozlewa się w brzuchu - jeśli tak jest, to jajowody są drożne.
w razie jakochkolwiek pytań pisz :)

Odpowiedz w wątku