Hura! Chyba się udało!

Witam Słonka:)

Justynko wczoraj zapomniałam o tym napisać. Ale bardzo sie cieszę, że kolezanka z córeczką już są po operacji i z całych sił trzymam kciuki aby przeszczep się przyjął, ba na pewno się przyjmie:)
Duzo zdrówka im obu życzę i aby szybko wróciły do domku:)

Korniczku w takim razie ja już zaciskam kciuki za badanie śluzu i mam ogromną nadzieję, że jednak uda się naturalnie:)
Podziwiam Cię że przez te 21 cykli ciągle masz nadzieję i ochotę starać się o dzidzię, bo ja dopiero po 7 cyklach a już nadzieja mnie opuszcza.
Ale muszę brać z Was przykład, bo wiara czyni cuda i pewnie w końcu obdaruje nas prezentami w postaci fasolek:)
Tak kochana ja wiem, że ten lekarz zna się na tym jednak dopiero mnie uspokoi wizyta u endo bo co by nie gadać przeciwciał mam ponad 470 a powinno ich być mniej niż 60. No i to tsh za wysokie aby zajśc w ciążę przydało by się zbić.
A co do choróbsk to też mam nadzieję, że to ostatnia, choć nadzieja matką głupich i opuszczonych;) jak tak dalej będzie to całą zimę spędze zamknięta z Ewą w domu i w depresje wpadnę:(
Dziś to w ogóle czuje się jak przejechana przez piociąg, zatoki mi zawaliło, oddycham z trudem a do tego owulka daje znać o sobie napuchniętym i obolałym brzuchem ( z tego akurat mimo wszystko się cieszę bo działamy na maxa z mężulkiem;)

Chyba ostatnio każdej z nas zabrakło weny do pisania:( Mam nadzieję, że zła passa w końcu minie i nasze forum na nowo rozkwitnie pogaduszkami, smiechem i dobrymi wieściami:)

Oleńko, Asiu, Raratko Was już dawno tu nie było:( mam nadzieję, ze u Was wszystko ok:)

Wszystkie mamuśki pewnie dzieciaczkami zaabsorbowane to mają rozgrzeszenie:)

A cała reszta!!!!!!

Ja uciekam czytać póki mała zasnęla bo nie wiem na jak długo a musze dla grupy na niedziele test zrobić i opracować temat.

HOPE Skarbie chiałam bardzo Ci podziękować za polecenie książki "mężczyzni są z marsa a kobiety z wenus". Chorowałam na nią odkąd o niej usłyszałam i w końcu mąż mi ją sprezentował. Czytam ją z wypiekami na twarzy i uśmiechem od ucha do ucha bo każda przytoczona historyjka przypomina mi moje życie:) Ten poradnik jest świetny, odkąd go czytam zupelnie inaczej patrze i odbieram swojego M:)
Nie mogę się doczekać kiedy do końca ja przeczytam a że między czaseie mam sterte innych ksiażek do szkoły to dreszczyk emocji robi się coraz większy;)

Buzialki kochane moje i miłego popołudnia:*

Justynko, to teraz nich się przeszczep przyjmuje i niech dziewczynki wracają do pełni sił i do rodziny :*****

Musiu, ja po 7 cyklach to jeszcze płakałam każdego pierwszego dnia @, przestałam dopiero od jakichś 3-4 m-cy... chyba pogodziłam się już z myślą, że się nie uda i po prostu nie nakręcam się wcale na II, po prostu jak zawsze czekam na @, a ona jest jak zawasze niezawodna...
Nie martw się, nawet jeśli masz to hasimoto, to endok. na 100% szybciutko Ci zbije tsh i malutkie serduszko zawita pod Twoim :) :***

Korniczku wiesz moze to i lepiej, ze już sie nie nastawiasz, ja zawsze mówie, że lepsza jest miła niespodzianka niż oczekiwany zawód.
Sama ostatnio przestałam myśleć o II kreskach i każda kolejna @ nie była dla mnie jakimś dramatem. Zobaczysz kochana, jeszcze będziemy tu opijały Twoje II kreski nie zależnie czy naturalnie wyjdą, czy prze inseminację bo to nie ma znaczenia, ważny jest rezultat jako rozwijająca się fasolinka:)
Ja muszę poprosić gina o skierowanie na hormony płciowe żeby mieć te wszystkie podstawowe z głowy.

Monuska całuski dla Księżniczki i wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzinek:****
Odzywaj się częsciej i pisz co u Was:)

Moja mała nie pospała za długo i zdążyłam przeczytać tylko 1,5 rozdziału:////
Wiecie kochane jak moja Ewunia pięknie do mnie mówi:) ciągle jej powtarzam, że jest moim skarbem a teraz ona ciagle do mnie " mamusiu jesteś moim skarbem" jest taka słodka i rozkoszna:) a urwis się z niej zrobił nie z tej ziemi;) ale taki słodki urwis:)

witajcie-dość długo mnie nie było-niestety jak ma się 2 dzieciaczków to można dostać bzika-zwłaszcza w okresie zachorowań jak teraz-przeszliśmy juz przez zapalenie płuc-zapalenie krtani-zapalenie uszu-oczu-zatok--przeszliśmy przez wirusówki-przez kroplówki i wszystko co nie miłe!!tak jak obiecałam-odzywam się dziś-dziś byłam u lekarza -rózno 20 tygodni-i muszę sie pochwalić-DZIEWCZYNKA!!!!!JESTEM MEGA SZCZEŚLIWA!!!!z gabinetu niemal wyeciałąm na skrzydłach-->zapominając wydruku zdjęć-szkoda bo były słodkie-cóz...maluszek zdrowy wazy juz ok 30 dkg... zaczyna się rózowy szał ciał-oczywiście za tydziń ide jeszcze raz na usg-gdyz dziś byłam prywatnie a 26 juz tu u nas na rejonie-czeka mnie usg połówkowe...pozdrawiam Was wszystkie serdecznie!!!życzę duzo wiary w to ze sie uda-bo jak widzicie-CUDOW NIE MA-ALE MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ...TRZEBA TYKO MOCNO CHCIEĆ!!!!

P.S-->za błędy ort. bardzo przepraszam-i obiecuję poprawę!

czesc kochane kobietki:)

no widzę, że forum troszke odżyło;) dobrze znowu poczutac co tam u Was słychać:)

Justynko, w piątek kciuki bede miec zacisnięte za Twoja wizytę u ginka:)także wiesz bedzie dobrze, bo my z dziewczynkami ze swoimi kciukami juz sie o to postaramy;)ciesze sie również ,że Twoja koleżanka i jej corka maja sie dobrze po przeszczepie , bede rowniez trzymala kciuki za nie , aby po trzech miesiacqach okazało się , że wszystko jest w porządku:)

Muska, a Wy biedectwa znowu chore:\\ przykro mi, ze tak Was męczą te choróbska, ale w końcu bedzie koniec i wtedy bedziesz nas zarażać, ale optymizmem:) a za Ciebie trzymam kciuki w grudniu. będzie dobrze, najważniejsze, ze już wiesz co robić no i działasz ostro i u lekarzy i z M. zeby dostac w krótce swoj prezencik jakim jest fasolinka:)

Malwiska,i Twojej rodzinki choróbska nie oszczędzają:\\ ale tak jak ktoras dziewczynka pisała, jak troszke przymrozi to i choróbska pojda precz:)
no i najważniejsze- GRATULUJĘ CÓRECZKI!:*** to swietna wiadomosc, nasze forumowe chłopaki w koncu bedą mieć jakąs pannę [oprócz Ewuni]hihi;)

Korniczku, kochana , ja wiem , ze po 21 cyklach staran nie jest łatwo byc pełnym optymizu... ale ja cały czas wierzę, zę u Ciebie dzidzius to kwestia , czasu (tak jak u Paulinki)i ze po badaniach okaże sie , ze wszystko jest w porządku, a Wasza przeszkoda do dziecka jest tylko, albo aż czas.... Ty wiesz, ze my tu wszystkie jestesmy cały czas z Tobą:*** i chyba nie musze pisac , ze w poniedzialek kciuki mam zarezerwowane dla Ciebie i Twojego M.?;D
Wiesz kochana jesli chodzi o moje monitorownie cyklu, to lekarz kazał mi przyjsc dopiero po czterech miesiącach kuracji z clo i w tym czasie ani razu mi nie zrobi usg:(


wiecie kochane, z racji tego ze jestescie bardziej doswiadczone, proszę Was o opinie... mianowicie chodzi o to, ze mam przeczucie iż te całe clo nie pomoże mi w zajsciu w ciąże:((( i nie wiem co robic, chcialabym isc juz na to badanie hormonów, i żeby M. zbadał nasienie, ale wtedy nie bede mogła isc do gina, ktory dał mi skierowanie na te badania bo on mowił, żeby przyjsć do niego dopiero po czterech miesiącach... myslę o tym, żeby zrobić badania i z tymi wynikami isc do innego gina prywatnie, tylko co mu powiedziec, prawde, ze byłam u innego lekarza, ale nie chce czekac 4 miesiący i przyszłam do niego?
może głupie są te moje wahania i obawy, ze jestem dorosła kobieta i nie wiem co robić... ale ja nie mam nikogo , kto by mi pomógł w tej sprawie... proszę Was o opinie, bo wiem, ze na Was zawsze można liczyć:):***
z góry dziękuję:***


miłego wieczorku laseczki, papa:)

Malwisiu, GRATULUJĘ CÓRECZKI!!!!! wspaniale napisałaś: cudów nie ma, ale marzenia się spełniają :) będę się tego trzymać :))))

Szylwinko... kochana moja, moze się obrazisz, czy pomyślisz, że się wymądrzam, czy coś, ale musze Ci to napisać... na usg masz iść ZA 4 MIESIĄCE????!!!!! po clostibegycie?! Ja bym na Twoim miejscu nie czekała wcale, tylko od razu szukała drugiego lekarza! Dzisiaj wzięłaś ostatnią tabletkę, jak pójdziesz w najbliższych dniach na usg, to jeszcze się dowiesz jak na Ciebie zadziałało (czy są pęcherzyki, ile ich jest - no i po kolejnym usg: czy pękają, czy się wchłaniają) Tego leku nie wolno brać "ot tak sobie" - jak Ci zalecił lekarz. Jest ginekologiem, cenionym i poważanym, pisałaś chyba też że jest ordynatorem(?), czy innym "ważnym" i NIE WIE że po clo robią się torbiele? że możesz się nabawić hiperstymulacji jajników? :///// przepraszam, może on i jest świetnym specjalistą ginekologiem, ale na pewno na niepłodności się nie zna...
Słońce, wysyłam Ci coś na PW (jak wejdziesz na forum, to na górze będziesz miała 1 nową wiadomość, tylko daj mi chwilkę ;))

malwisiu: gratuluje coreczki :)

Ja juz na zwolnieniu od dzis, rano stracilam przytomnosc no i udalam sie do lekarza w zwiazku z tym ze jezdze bardzo duzo samochodem to niestety nie moglam sobie pozwolic na inna sytuacje, jutro zaczyna sie 9 tydzien :) ja czuje sie jako tako, ale bedzie lepiej :) najwazniejsze ze maluszek jest juz niedaleko mego serduszka :)

Paulinko, kurcze :( nie choruj nam teraz, najmłodsza MAMUSIU :) dobrze, że dostałaś zwolnienie już od dzisiaj, teraz tylko odpoczynek przed Tobą :*
a masz takie zachcianki jak na wakacjach? na rybkę z nutellą czy inne frykasy? ;)

Korniczku,dziękuję bardzo:** Ty wiesz za co;)

Paulinko, swietnie ,ze poszlas na zwolnienie:D życzę Ci teraz przyjemnego wypoczywania i zdrówka dla ciebie i dla maluszka:)

Hej dziewczynki pisze tak jak obiecałam :) co prawda jeszcze nie po badaniu usg bo dopiero mam na 17 ale akurat mam troszke czasu wieczorem tez postaram sie napisac co i jak:)
U mnie wszystko w porzadeczku siedze w domku wypoczywam, nie mam zadnych nudnosci ani wymiotow czasem troszke boli brzuszek i tyle :)
Jutro zaczyna sie u mnie 10tc:) bardzo sie ciesze byle jakos przetrwac jeszcze kolejnych 30:D
Z tego co przeczytałam to jestem równy tydzien do przodu w ciazy od pauliny:) a przy okazji to chyba ja jestem najmlodsza mamuśką na forum:D buziaki dla was i pozdrowionka w ten nie za piekny poranek:)

Gwiazdeczka, cudowne wieści, że tak dobrze znosisz ciążę i że wszystko jest ok :) napisz nam koniecznie po usg jak się miewa maluszek! a ja pisałam o najmłodszej wiekiem ciąży hihi ;))) choć idziecie prawie równo, więc oczywiście obie tu jesteście najmłodszymi Mamusiami :)

Dzięki dziewczyny za kciuki, przydadzą się bo się strasznie denerwuję. MELDUJĘ ŻE JA TEŻ MAM CÓRCIĘ, co prawda już 5-cio letnią, ale Ewunia nie jest sama :)
Malwiśka, w końcu się odezwałaś!!!To już połowa ciążY??? Jak to szybko zleciało. Super że będzie dziewczynka.
Czekamy na zdjęcia na nk z brzuszkiem, pokaż się jak wyglądasz, a my wszystkie zazdrośnice będziemy wzdychać do tego brzuszka :) żartuje oczywiście dziewczynki.
Musia,u nas cała rodzinka też zakatarzona, zakaszlana, tak więc choróbska nie omijają nawet nas, którzy rzadko chorujemy :)
piję kawkę i biore sie za sprzatani, obiadek mam wczorajszy, wiec wyskocze z synkiem do kolezanki 2 domy obok.
Tak więc pozdrawiam laseczki.

A zapomniałabym, DZIĘKI DZIEWCZYNY ZA KCIUKI ZA MOJĄ KOLEŻANKĘ. Ona nie czuję sie za dobrze, jest na środkach odurzających i silnych przeciwbólowych, wymiotuje, no ale wiadomo, zabrali kawałek wątroby więc musi teraz odrosnąc a to podobno ból niesamowity. Za to jej córeczka jak narazie dobrze, organizm zaczyna pracować z nową wątrobą, lekarze są dobrej myśli ale wiadomo, wszystko okaże się jak tą małą wybudzą bo jest też na mocnych odurzających jeszcze przez parę dni. Ale ja się za nich modlę i wierzę że będzie dobrze.
Jeszcze raz dzięki dziewczynki.

witam kochaniutkie w ten paskudny, poranek.

Malwiśka GRATULUJE DZIEWCZYNKI!!!!!!!!! Ależ świetną wiadomość nam tu podałaś:)

Paulina teraz siedz w domku, wypoczywaj i ciesz się rosnącą faoslinką:)

Szylwinka ja bym zrobiła tak jak Korniczek zaleca bo ona za pewne zna się na tym:) zresztą nie zaszkodzi skonsultować sie z innym lekarzem, a nóż trafisz na porządnego specjalistę:)

Kochane znacie może jakis dobry sposób na oczyszczenie zatok????? bo głowe mi rozsadza na maxa a nie chce brać teraz żadnych leków.

Mimo brzydkiej pogody życzę udanego dnia:)

A no jak zwykle zagapiłam się:/

Gwiazdeczko czekamy na wieści z usg:) super, że świetnie się czujesz, oby tak dalej:)

Justynko ja również kciuki już zaciskam:)
No widzisz jakie te choróbska są paskudne wrrrrrrrrrr:/// wiesz ja też rzadko choruje, mozna powiedzieć, że nigdy a tu prosze 2x pod rząd choróbsko mnie dopadło:/

Witam Was kobietki :) ... ja niedawno wyprawilam swojego M do pracy sniadanko razem zjedlismy :) w koncu mamy wiecej czasu dla siebie, a ja mam go wiecej dla domu :) ... samopoczucie w miare :) ... jesem od wielu dni wyspana :) mimo ze wybudzam sie w nocy po kilka razy a to siusiu, a to glodna jestem, a jak zajrze do lodowki to mi sie odechciewa wszystkiego, a to znow pic.
Metodą prob i bledow wyeliminowalam pare produktow ktorych spozycie konczylo sie przytuleniem toalety :P ... i tak niestety mieska nie moge, ryb nie moge. :( to co najbardziej wartosciowe niestety :(. ale zastepstwo juz mam na te produkty i lepiej mi smakuje i przyznam ze to co wczesniej bylo dla mnie fuj teraz nawet mi smakuje.

Jesli chodzi o zachcianki :P no coz juz jadlam kanapke z pasztetem i na to polozylam dzemik truskawkowy popijajac mlekiem, zagryzajac ogorkiem kiszonym :P... albo pizza (ale taka swojej roboty) ... zapijana zielona herbatka ktora mi pachnie jak sledzie :P oj wiele mam roznych smakow tylko niestety wielu produktow nie mozna w norwegii kupic :(.

No i moja dzidzia ma juz 9 tygodni :) ... 30 listopada kolejna wizyta u gina :) pewnie na USG zobacze swoje kochane malenstwo takie wyczekane :)
ale mam dziwne przeczucia ze beda blizniaki :P .... ba prawdopodobienstwo jest baaardzo duze :P mianowicie zauwazylam ze na moim brzuszku mam pelno rozstepow i na biodrach tez hmmmm ... po za tym znajomi ktorzy nie widzieli mnie sporo mowia ze mi brzuszek wysadzilo zreszta sama to zauwarzylam. mecze sie niesamowicie szybko, nawet 5 min spacer z psem to meczarnia ale musze przeciez lyknac swiezego powietrza :) ... no i piesiu tez przeciez musi siusiu :) mojego M nie ma zawsze w poblizu. Zobaczymy po USG ale byloby super gdyby to bylo prawdziwe :) hi hi hi

No a ja jutro musze zalatwic duzo spraw odnosnie zwolnienia bo tu jest tak ze za 16 dni placi pracodawca a powyzej placi panstwo :) ... i nalezy mi sie 100% mojego miesiecznego wynagrodzenia do porodu.
10 m-cy po porodzie 100% wynagrodzenia miesiecznego lub 12 m-cy 80%.

Dodatkowo musze papiery powypelniac zwiazane z maciezynskim i ojcowskim. heh ... tyle zalatwiania ale ... szefowa ma ze mna jechac i pomoc w zalatwianiu puki co ja relaksuje sie na maxa :P

Sorki ze tak o sobie ale ciezko mi jeszcze polapac sie z Wami a czasem dochodza nowe nicki i jeszcze trudniej :) ale staram sie jak moge i wiem co u kazdej mniej wiecej sie dzieje :)

Buziale i milego dzionka Wam kobietki zycze :) ja sama zamierzam go spedzic cudnie w koncu nie codziennie ma sie w swiadomosci ze serce pod sercem juz bije :) cudne uczucie :) tym starajacym sie zycze 2 kreseczek.

Paulinko nawet nie wiesz jak fajnie się czyta takie posty jak Twoje, o bijącym serduszku,usg, i takiej nieocenionej radości:) aż zarażasz swoim szczęściem:)

A ja musiałam z Ewulą do sklepu jechać bo M ma jutro urodzinki i trzeba było prezent i torcik kupić:) całe szczęście Ewula ma tylko kaszel ale to jak zwykle utrzyma się jeszcze ze 2 tyg:/ za to ja wróciłam taka jak bym maraton jakiś zrobiła, taki mam ucisk w zatokach i w klatce piersiowej, że ledwo żyje:(
Nie wiem jak na uczelni spędze ten weekend, chyba sobie daruje wykłady i pojade na same ćwiczenia pod wieczór bo inaczej zemdleje tam siedząc od 8-20 przez 2 dni:(
A najlepsze wchodzimy z Ewcią do sklepu i słysze jak jedna pracownica do drugij na cały głos " co ty w ciąży jesteś i nic nie mówisz!!!!" tak mi się buzia sama wtedy uśmiechnęła:)

Buziole kochaniutkie, kończe teścik pisac bo mam już dosyć ślęczenia od tyg przed ksiażkami:(((

Muska: moze nie tylko szczesciem Was pozarazam, ale rowniez "fasolinka" :) a po za tym kazdy powinien byc usmiechniety i szczesliwy :) zycie jest bardziej kolorowe wtedy :)