Witajcie Kochane
Ja tak tylko szybciutko
Hope synus 1KLASA:) masz powody do dumy!
Ja chcialam tylko tak szybciutko do Natki.Jak wiesz ja mieszkam w niemczech i moge ewentualnie popytac o jakies inne leki na kolki,a jezeli te kropelki ktore teraz dostalöas beda pomagaly to moge Ci jeszcze dokupic,a prawdopodobnie 12 rudnia bede w Olsztynie to moglybysmy sie gdzies spotkac i wtedy bym Ci je dala(to zaden problem).
Pozdrawiam Was wszystkie:*
HOPE29-11-2010 15:28
Muska wiem o czym mowisz bo u nas tez caly czas sypie, wlasnie przed chwilka wrocilam z dworu bo musialam autem wycofac a auto cale zasypane, co sie namachalam zeby je odsniezyc...Blleeee juz mam dosc zimy a to dopiero pierwszy wysyp i dopiero sie zaczyna...
Kochana ja niewiem czy wyprawa z Ewunia do tego lekarza ma sens....Nie boisz sie ze biedactwo sie rozchoruje jeszcze bardziej?I w sumie co lekarz Ci nowego powie?Skoro ostatnio ona takk choruje to pewnie to samo bedzie musiala brac..moze masz jeszcze jakies lekarstwa dla niej?Sama niewiem ale na sama mysl ze musisz z nia przez te zaspy sie przeciskac taki szmat drogi to az mi zimno...Kurcze szkoda ze nie masz samochodu, wpakowalabys ja i nie byloby problemu....No wiec sama zdecyduj ale mnie sie wydaje ze moze niewarto....Kochana ucaluj Ewunie ode mnie i kurcze mam nadzieje ze jej szybciutko przejdzie...
Kornik29-11-2010 15:35
Musiu, ja sobie kupiłam tantum rosa, ale 5 saszetek, a tam nie jest napisane w jakiej ilości wody się je rozpuszcza, więc dzieki, że o nim wspomniałaś, bo miałam sobie poszukać w necie, a cały weekend nam internet nie chodził w domu :) więc póki jestem w pracy to skorzystam.
co do sikorek, to ja planuję zrobić takie kule z ziarna - wkłada się jakąś gałązkę do pojemniczka np. po serku, przez dziurę z denku przewleka się tą gałązkę tasiemką, żeby potem było jak zawiesić, wsypuje się ziarno i zalewa rozpuszczonym tłuszczem - jak stężeje, można wyjąć z pojemniczka, albo i w pojemniczku wywiesić, bo sikorki dadzą sobie radę :)
wiesz, u nas w ogóle piaskarki nie jeżdżą, więc wyobrażam sobie co się dzieje w wawie - jak masz stać po pół godziny na przystanku, to może jednak nie jedź, żeby się Ewunia nie zaziębiła jeszcze bardziej? a lekarze nie przyjeżdżają na wizyty domowe? moze zadzwoń i przełóż tą wizytę na domową?
HOPE29-11-2010 15:36
Natko a co do tych kolek too tak jak Muska mowi, trzeba je po prostu przeczekac....ja sie wkurzalam jak ktos mi tak mowil ale taka jest niestety prawda...Szczesciarami sa te matki ktorych dzieciaczki nie doznaly kolek badz dziala na nie jakis specyfik...Ale niestety sa dzieci odporne na te wszystkie lekarstwa i nic nie da sie zrobic :(:( Moze poprobuj jeszcze innych rzeczy tak jak ten debridat, ja Mackowi to podawalam i chyba troche pomoglo, daleko bylo do idealu ale dobrze jak chociaz troszke mozna dziecku ulzyc...Inne matki polecaja tez gripe water i herbatki koperkowe, zazwyczaj sa od pierwszego misiaca zycia dziecka....A przypomnij ile ma Twoj Oskarek??Aha a co do sposobu z suszarka to faktycznie dziala ale fakt jest niebezpieczne tak jak pisalas kurcze ze zasnelas...noo i nie dosc ze nagrzewa sie za bardzo w pokoju to jeszcze duzo pradu zżera....ale jest sposob na to bo mozna to zastapic radiem nastawionym na szumy :) My tak zrobilismy i nieraz cala noc obok lozeczka mielismy pocichutku wlaczone radio nastawione miedzy stacjami na szumy...Jesli Oskarkowi pomaga sam odglos suszarki a ni cieplo to moze wyprobuj :) Powodzenia!!
muśka29-11-2010 16:06
Dziewczynki dziękuje, zrobiła jak jak poradziłyscie i przepisałam Ewe na jutro, fakt w sumie nic mi to nie daje bo nie ma miejsc na rano gdzie jest jeszcze widno i cieplej tylko znowu na po 16 ale może przynajmniej nie będzie tak sypało:/
HOPE wiesz brak prawko stanowi dla mnie ogromny problem bo jakie zycie było by łatwiejsze gdybym mogła wsiąść w samochód i w 10 min w ciepełku do jechać do celu, czas najwyższy odważyć się i iśc na kurs:)
Korniczku, wiesz ja mieszkam prawie na przedmieściach i np osiedle sami musimy odśnieżć:/ całe szczęście mieszkay na samym początku ale do furtki i tak ciężko dojść, pługi niby po ulicach jeżdzą ale co z tego jak chodników nikt nie odsnieża i tylko na nartach można przejść:/
Co do tamtum rosa to nie wiem w jakich proporcjach, a na opakowaniu nie jest napisane? bo ten nadmanganian potasu to dosłownie kilka kryształków wrzucasz do wody. Spróbuj kochana, moze Ci pomoże:)
Odnośnie wizyt domowych to jedynie mogła bym prywatną zamówic za ok 150zł:/ chodzimy do prywatnej przychodni, na pakiet z pracy M, ale te prywatne są gorsze od państwowych bo starsznie ciężo dostać sie do lekarza, zwykle czeka się ok 2 dni nawet jak dziecko jest bardzo chore tak więc wizyty domowych nie biorą pod uwagę. Kiedyś M zadzwonił i chciał zamówić ale powiedzieli mu, że tylko w nagłych przypadkach. Do państwowej nie mozemy chodzić bo żadnej nie ma w okolicy:(
Taka ironia, ponoć prywatne bardziej cywilizowane a tu wręcz odwrotnie.
HOPE29-11-2010 16:20
Muska no to mam dla Ciebie propozycje postanowienia noworocznego - prawo jazdy:):):) Kochana ja tez sie balam isc na prawko ale teraz to juz nie wyobrazam sobie go niemiec....Szczegolnie w zimie kiedy warunki sa jakie sa...Wiec kochana nic tylko zapisac sie na kurs :)
A co do tych wizyt i przychodni to masakra co piszesz...A kurcze mowia ze Warszawa taka cywilizowana...No szok zeby tak ciezko sie bylo dostac do lekarza z dzieckiem...I zeby bylo tak daleko do normalnej przychodni, przeciez przychodnie powinny byc jakos tak umiejscowione zeby kazdy mial szanse miec jakas w poblizu...To Slonko zycze Ci zeby jutro byla ladna pogoda i zeby juz nie padalo, oby ta droga z Ewunia byla jak najlatwiejsza :)
Kornik no fajny sposob na te jedzonko dla sikorek opisalas, ja jednak chyba nie bede sie bawila w robienie tego bo u nas te kule sa niedrogie, jedna kosztuje 2 zl wiec tyle moge dla tych ptaszkow zrobic hihi :) Ale fajnie ze jest tylu ludzi ktorzy chca im pomagac :)
Ola8029-11-2010 16:35
Dzień dobry :)
ja tak na szybko. Pracy mam bardzo dużo i ostatnie weekendy, to nawet nie odpoczywam, tylko zasuwam z pracą.
Chciałam wam tylko napisać że u naszej Asi wszystko w porządku. Ma problemy z zasilaczem i nie ma możliwości pisać. W każdym razie wszystko u nich ok.
A u naszej Marietki powoli odliczanie do przyjścia na świat Gabrysi. 36 tydzień się zaczął, więc niebawem będizemy oblewać kolejnego dzieciaczka na forum.
Pozdrawiam was serdecznie, i wybaczcie brak moich wpisów. Ale najważniejsze że z niektórymi z was jestem w kontakcie telefonicznym :)
Całusy i uściski ze śnieżnych i zapracowanych Tychów ;)
elza7929-11-2010 17:00
Natko ja polecam niemiecki Lefax lub Sab Simplex. Stosowałam u Nas rewelka.
U mnie tez pada ze szok.
Masakra co sie na drogach dzieje.
muśka29-11-2010 19:40
No, nie moge, wchodze i co moje zaspane oczy widzą???? Oleńka!!!!!! Kochana super, że skrobnęłaś, wiem że masz mase roboty ale jak Ty się odezwałaś to już jak lawina wpisy pójdą hihihi:)
Dziękuje Skarbie że dałaś wieść od Asi bo juz każda z nas chyba sie o nią martwiła. Pozdrów ją prosze ode mnie i Ewuni i prześlij całuski dla niej i Łukaszka i powiedz, że bardzo tęsknimy za Nimi:(
Kochanie też chciałam Ci fotke wysłać bo u mnie tak zasypoło, że normalnie jak na biegunie jest ale niestety mam porąbany tel z którego nie mogę fotek na kompa zrzucić a brak mi pamięci na mmsy:(
Całuski kochana dla Ciebie i Franulki:*:*
HOPE kochana, no zacofana ta Warszawa, choć przyznam, że z pastwowymi przychodniami jeśli chodzi o pediatrów nie ma problemu bo dzwonisz i tego samego dnia masz wizyte, nawet bez żadnego ale do domu przyjeżdżają. Jednak musieliśmy wybrać to co najblizej i tak na całe szczęście ta przychodnia choć malutka współpracuje z przychodnią do której pakiety mamy bo inaczej musiała bym jezdzić z przesiadkami do samego centrum a i tu z dojazdem mam problem:(
Fajnie bo mam wszystkich specjalistów i nie musimy płacić za to bo normalnie niekóre wizyty kosztuje masakralne sumy np konsultacja u pediatry 90zł która trwa 15min:///
No ale my na szczęście nie płacimy:)
Mam nadzieje, że jutro będzie ładniej i dojade tam jak trzeba. Darowała bym sobie ale u mojej Ewy zwykły kaszel może oznaczać zarówno normalną wirusówkę jak i poważne zapalenie oskrzeli dlatego nie moge tego ignorować.
I masz racje z tym prawkiem:) moje postanowienie noworoczne to kurs prawa jazdy:))) nie wiem jak to zrobie ale muszę, i może w końcu dojdzie do naszego upragnionego spotkanka:)))
Wyobrazcie sobie kochane, że moja mama wracała do domu 2,5 godz:/ M nie spodziewam sie przed 21, bo trąbią, że Wawa cała sparaliżowana i ludzie potrafią 1 km jechać 40min:/// masakra
Jak w weekend tak będzie to na uczelnie będę musiała o 5 rano wyjść zeby na 8 dojechać.
muśka29-11-2010 19:42
Ola, oczywiście Marietkę również mocno ściskamy i całujemy i trzymamy kciuki za lekkie i szybkie rozwiązanie:)
Jeju to już 36tc??? a dopiero co się chwaliła II krchami:)
Spokojnego i przyjemnego wieczoru kochane moje:)
anielicao229-11-2010 22:23
Witam kochane. Dawno i mnie nie było, ale w zasadzie nie ma o czym pisać. Jak widzę zima nie tylko jest u mnie. Dziś 2 godziny jechałam trase co jade około 15 minut. Godzine czekałam na autobus. Dopiero 4 z kolei przyjechał:(.
Czas leci widzę nieubłaganie... Maluchy widzę się rozwijają i to w zaskakującym tempie.
Kochane a co u mnie? Cóż teraz w całe tygodnie bede sama, M bedzie wracał w piatek a wyjezdzał w niedziele. Jeśli chodzi o relacje nasze bez zmian. Nic sie nie zmienia. Jestesmy kumplami i tyle. Czasem uda nam sie porozmawiać , M chce - chciał potomstwa, ale niestety te 2 ciaze tak wpłyneły na moja psychikę, że starania zakonczyłam ostatecznie. Zapowiedziałam, że wiecej nie chce ciazy - za bardzo boje sie znowu poronienia, które odbiły sie na mnie. Tyle o mnie... Idą świeta, nie lubie swiat, znowu bedę pytania...
Pozdrawiam wszystkie, czasem podczytuje. Buziaki
HOPE29-11-2010 23:46
Olenko jak cudownie Cie tutaj widziec :) Wiem ze masz kupe roboty ale nawet krociutki wpis cieszy moje oczy jak niewiem co hihi :) No i wielkie dzieki za wiadomosci o Asi, teraz bede spokojniejsza ze u niej wszystko ok no i mam nadzieje ze szybko skombinuje nowy zasilacz i wroci do nas.Ode mnie oczywiscie tez ja pozdrow i popros zeby ucalowala Łukaszka :)
Kurcze u Marietki juz koncowka???Szok....wydaje sie ze niedawno chwalila sie 2 kreseczkami jak zaszla w ciaze z Wikrotkiem a tu juz coreczka prawie na tym swiecie....Jak ten czas leci...No ale super ze u niej ok...Jak mozesz to rowniez ja pozdrow i powiedz ze czekamy na wiesci ze mala jest juz z nami :)I znowu rodzinka sie powieksza hihi :)
Muska no do spotkania naszego musi dojsc chocby niewiem co :) Nie ma takiej opcji zebysmy sie mialy nigdy nie spotkac, Polska przeciez nie jest az taka duza wiec mysle ze predzej czy pozniej uda nam sie jakos zgadac i umowic :)No a postanowienie noworoczne musisz spelnic bo to z pewnoscia ulatwi nam spotkanko hihi :) Ucaluj Ewunie jak zwykle no i powodzenia jutro w dotarciu do lekarza no i pozytywnych wiesci :)
Anielico dobrze ze jestes....
paulina15730-11-2010 08:00
Witam Was Kobietki w ten mrozny i ciemny poranek :)
Ja wlasnie sie szykuje do wyjscia do gina :) dzis w koncu zobacze swe szczescie :) w calosci a nie tylko kropeczke :) 10 tydzien i 4 dzien ciazy :) az mi dech zapiera ze szczescia w piersiach ktore nie dosc ze sa wieksze chyba z milion rozmiarow (bo nie moge zadnego normalnego stanika dostac - a sportowe tez przymale juz) to bola niesamowicie, wymioty powoli sie zwiekszaja :( jak napoczatku nie bylo ich tak duzo to w tym tc zaczemy sie nasilac, do tego zauwazylam w okolicach pepka rozstepy :) ... znak ze dzidzia rosnie sobie :) .... moj M dzis jedzie ze mna bedziemy oboje podziwiali "arcydzielo" natury :) ... zycze Wam wszystkim milusiego dzionka :)
Kasia21*30-11-2010 10:06
Hej z tego co czytam a jest tego dużo to ogromne gratki dla Marietki ja nie doczytałam że jest 2 raz w ciąży ale fajnie i to za niedługo maluszek będzie z Nią:)
Anielico przykro mi że tak to na Ciebie wpłynęło ale ja nie byłam w takiej sytuacji więc nie wiem czy dobrze robisz, oczywiście Twoje obawy są uzasadnione ale może nie przekreślaj całkowicie szansy na dziecko, odczekajcie chwile zajmijcie się sobą, wyjedźcie gdzieś znajdzie hobby może to Was na nowo zbliży a dziecko przyjdzie z czasem...
Kurcze i już zapomniałam co miałam pisać tyle tego, fajnie że macie ze soba kontakt nie tylko na forum, widze że jesteście bardzo zżyte:)
Paulinko powodzenia na badaniu, napisz jak tam Maleństwo:)
U nas tez zima na całego ja zakatarzona ledwo na oczy patrze a Mati niby ma katar niby nie ale przy mnie na pewno dostanie bo jak jesteśmy 24 h na dobe razem, no nic miłego dzionka
Przepraszam że nie każdej odpisałam
paulina15730-11-2010 11:41
Witam znow :) ja juz po badaniu na ktorym sie poplakalam :) ... ale to takimi lzami szczescia no bo widzialam juz caluska swoja dzidzie jej raczki stopki i serduszko bijace :) ... i widzialam jak sie rusza no i sie poryczalam :) ... wszystko jest w nalezytym pozadku :) dzidzia rosnie :) ma juz 3 cm :) a termin porodu mam wyznaczony na 1 lipca :) ... dzis mam cudniaszczy dzioneczek :)
HOPE30-11-2010 12:06
Paulinko no to swietna wiadomosc :) Nie dziwie Ci sie ze sie poplakalas bo to cudowne przezycie zobaczyc swojego maluskiego skarbeczka na monitorze i jego serduszko :) Oby dalej tak ladnie sie rozwijal.No a Tobie zycze zeby objawy ciazowe minely jak najszybciej, w sumie zaniedlugo skonczysz pierwszy trymestr to moze popuszcza te wymioty...Trzymajcie sie cieplutko w ten mrozny czas :)
A ja kochane dzis jestem rozpieszczona przez mojego szkraba bo nie dosc ze obudzil sie ranoo dosc pozno bo o 7.20 to jak zasnelismy razem o 9.15 to ja dopiero co wstalam a on jeszcze spi :) Kochany spioszek pozwolil i mnie sie wyspac, az sie wystraszylam tej godziny jak oczy otworzylam bo byla 11.40 hihi :)Ale co tam, nalezy mi sie za te noce nieprzespane ktore juz zostaly dawno za nami no ale byly :)
Milego dzioneczka zycze wszystkim i uwazajcie na drogach!!
muśka30-11-2010 12:11
Witam kochane z zawalonej śniegiem Warszawy:) doznałąm dziś szoku jak wyszłam rano po pieczywo bo nikt nawet grama śniegu z chodników nie zgarnia, a przystanek tak zawalone, że na autobus na ulicy trzeba czekać:/ nie wiem jak dziś do tej przychodni dotrę:(
Paulina świetnie, że Maleństwo zdrowo rośnie:) 3cm szczęścia tylko pozazdrościć:)
Kasia no niestety z mamy na dziecko szybko choróbsko przechodzi, ale mam nadzieję, że Mati jest odpornm facetem i nic a nic się nie zarazi:)duzo zdrówka dla Was:)
Anielica fajnie, że i Ty się odezwałaś:)
Wierze, że jeszcze kiedyś zmienisz zdanie ale rozumiem, że na to trzeba czasu.
HOPE, no musowo tak być musi, innej opcji nie ma;) jak już na gg pisałyśmy w lato musi dojśc do spotkana:) na prawko bardzo chcę pójśc tylko nie wiem czy w tym roku dam rade bo mam głowe zawaloną szkołą ale ponoć drugi rok jest o niebo lżejszy to wtedy koniecznie:) no chyba, że M mnie pogoni wcześniej hihihi;)
Dzękuje za buziaki dla Ewci i przesyłamy obie mooooooooooooocno buziaki dla nsszego kochanego Maciusia i Ciebie Słonko:************************
Zaraz bombla spać kłądę bo przed 7 dziś wstała i zabieram się za książki:/
Buziolki moje Słoneczka:*
Ps pomimo tak trudnych warunków przez te śnieżyce nie mogę się napatrzeć na piękne widoczki za oknem:)))
muśka30-11-2010 12:14
HOPE ale Ci dobrze:))))))))))))))) widać, że Maciuś pewnie gdzieś balował w nocy jak za dnia tak odsypia hahaha:D
gwiazdeczka2130-11-2010 13:09
Hej Paulina157 pisze bo zaskoczyła mnie strasznie twoja data porodu a mianowicie z tego co przeczytałam to jest w 10tc i 4 dniu a masz date porodu na 1 lipca?:D ja jestem w 10 tc i 5 dniu i mam date porodu na 19 czerwca strasznie poźno masz ta date porodu albo ja za wczesną teraz bede sie zastanawiała co jest grane:) pozdrawiam
muśka30-11-2010 14:02
Dziewczynki potrzebuje rady.
Od jakiegoś czasu mam wrażliwe piesi a szczególnie sutki, fakt faktem w weekend powinna @ przyjść. Zmartwiłam sie bo ścisnęłam sutka i wyleciała z niego taka wydzielina jak mleko tylko o zabarwieniu niby zółtawo-pomarańczowym ale takim jasnym, w drugiej piersi jest to samo.
Czy to moze być spowodowane tą moją tarczycą? coś tam czytałam, że jak ma sie za wysoką prolaktynę to w sutkach pojawia się wydzielina.
A może to pozostałości po karmieniu bo w końcu Ewa do marca tego roku jeszcze ciągnęła.
Zaczęłam się martwić, idę do tego endo wniebawem ale może, któraś z Was tak miała i mnie troszkę pocieszy???
Hura! Chyba się udało!
Witajcie Kochane
Ja tak tylko szybciutko
Hope synus 1KLASA:) masz powody do dumy!
Ja chcialam tylko tak szybciutko do Natki.Jak wiesz ja mieszkam w niemczech i moge ewentualnie popytac o jakies inne leki na kolki,a jezeli te kropelki ktore teraz dostalöas beda pomagaly to moge Ci jeszcze dokupic,a prawdopodobnie 12 rudnia bede w Olsztynie to moglybysmy sie gdzies spotkac i wtedy bym Ci je dala(to zaden problem).
Pozdrawiam Was wszystkie:*
Muska wiem o czym mowisz bo u nas tez caly czas sypie, wlasnie przed chwilka wrocilam z dworu bo musialam autem wycofac a auto cale zasypane, co sie namachalam zeby je odsniezyc...Blleeee juz mam dosc zimy a to dopiero pierwszy wysyp i dopiero sie zaczyna...
Kochana ja niewiem czy wyprawa z Ewunia do tego lekarza ma sens....Nie boisz sie ze biedactwo sie rozchoruje jeszcze bardziej?I w sumie co lekarz Ci nowego powie?Skoro ostatnio ona takk choruje to pewnie to samo bedzie musiala brac..moze masz jeszcze jakies lekarstwa dla niej?Sama niewiem ale na sama mysl ze musisz z nia przez te zaspy sie przeciskac taki szmat drogi to az mi zimno...Kurcze szkoda ze nie masz samochodu, wpakowalabys ja i nie byloby problemu....No wiec sama zdecyduj ale mnie sie wydaje ze moze niewarto....Kochana ucaluj Ewunie ode mnie i kurcze mam nadzieje ze jej szybciutko przejdzie...
Musiu, ja sobie kupiłam tantum rosa, ale 5 saszetek, a tam nie jest napisane w jakiej ilości wody się je rozpuszcza, więc dzieki, że o nim wspomniałaś, bo miałam sobie poszukać w necie, a cały weekend nam internet nie chodził w domu :) więc póki jestem w pracy to skorzystam.
co do sikorek, to ja planuję zrobić takie kule z ziarna - wkłada się jakąś gałązkę do pojemniczka np. po serku, przez dziurę z denku przewleka się tą gałązkę tasiemką, żeby potem było jak zawiesić, wsypuje się ziarno i zalewa rozpuszczonym tłuszczem - jak stężeje, można wyjąć z pojemniczka, albo i w pojemniczku wywiesić, bo sikorki dadzą sobie radę :)
wiesz, u nas w ogóle piaskarki nie jeżdżą, więc wyobrażam sobie co się dzieje w wawie - jak masz stać po pół godziny na przystanku, to może jednak nie jedź, żeby się Ewunia nie zaziębiła jeszcze bardziej? a lekarze nie przyjeżdżają na wizyty domowe? moze zadzwoń i przełóż tą wizytę na domową?
Natko a co do tych kolek too tak jak Muska mowi, trzeba je po prostu przeczekac....ja sie wkurzalam jak ktos mi tak mowil ale taka jest niestety prawda...Szczesciarami sa te matki ktorych dzieciaczki nie doznaly kolek badz dziala na nie jakis specyfik...Ale niestety sa dzieci odporne na te wszystkie lekarstwa i nic nie da sie zrobic :(:( Moze poprobuj jeszcze innych rzeczy tak jak ten debridat, ja Mackowi to podawalam i chyba troche pomoglo, daleko bylo do idealu ale dobrze jak chociaz troszke mozna dziecku ulzyc...Inne matki polecaja tez gripe water i herbatki koperkowe, zazwyczaj sa od pierwszego misiaca zycia dziecka....A przypomnij ile ma Twoj Oskarek??Aha a co do sposobu z suszarka to faktycznie dziala ale fakt jest niebezpieczne tak jak pisalas kurcze ze zasnelas...noo i nie dosc ze nagrzewa sie za bardzo w pokoju to jeszcze duzo pradu zżera....ale jest sposob na to bo mozna to zastapic radiem nastawionym na szumy :) My tak zrobilismy i nieraz cala noc obok lozeczka mielismy pocichutku wlaczone radio nastawione miedzy stacjami na szumy...Jesli Oskarkowi pomaga sam odglos suszarki a ni cieplo to moze wyprobuj :) Powodzenia!!
Dziewczynki dziękuje, zrobiła jak jak poradziłyscie i przepisałam Ewe na jutro, fakt w sumie nic mi to nie daje bo nie ma miejsc na rano gdzie jest jeszcze widno i cieplej tylko znowu na po 16 ale może przynajmniej nie będzie tak sypało:/
HOPE wiesz brak prawko stanowi dla mnie ogromny problem bo jakie zycie było by łatwiejsze gdybym mogła wsiąść w samochód i w 10 min w ciepełku do jechać do celu, czas najwyższy odważyć się i iśc na kurs:)
Korniczku, wiesz ja mieszkam prawie na przedmieściach i np osiedle sami musimy odśnieżć:/ całe szczęście mieszkay na samym początku ale do furtki i tak ciężko dojść, pługi niby po ulicach jeżdzą ale co z tego jak chodników nikt nie odsnieża i tylko na nartach można przejść:/
Co do tamtum rosa to nie wiem w jakich proporcjach, a na opakowaniu nie jest napisane? bo ten nadmanganian potasu to dosłownie kilka kryształków wrzucasz do wody. Spróbuj kochana, moze Ci pomoże:)
Odnośnie wizyt domowych to jedynie mogła bym prywatną zamówic za ok 150zł:/ chodzimy do prywatnej przychodni, na pakiet z pracy M, ale te prywatne są gorsze od państwowych bo starsznie ciężo dostać sie do lekarza, zwykle czeka się ok 2 dni nawet jak dziecko jest bardzo chore tak więc wizyty domowych nie biorą pod uwagę. Kiedyś M zadzwonił i chciał zamówić ale powiedzieli mu, że tylko w nagłych przypadkach. Do państwowej nie mozemy chodzić bo żadnej nie ma w okolicy:(
Taka ironia, ponoć prywatne bardziej cywilizowane a tu wręcz odwrotnie.
Muska no to mam dla Ciebie propozycje postanowienia noworocznego - prawo jazdy:):):) Kochana ja tez sie balam isc na prawko ale teraz to juz nie wyobrazam sobie go niemiec....Szczegolnie w zimie kiedy warunki sa jakie sa...Wiec kochana nic tylko zapisac sie na kurs :)
A co do tych wizyt i przychodni to masakra co piszesz...A kurcze mowia ze Warszawa taka cywilizowana...No szok zeby tak ciezko sie bylo dostac do lekarza z dzieckiem...I zeby bylo tak daleko do normalnej przychodni, przeciez przychodnie powinny byc jakos tak umiejscowione zeby kazdy mial szanse miec jakas w poblizu...To Slonko zycze Ci zeby jutro byla ladna pogoda i zeby juz nie padalo, oby ta droga z Ewunia byla jak najlatwiejsza :)
Kornik no fajny sposob na te jedzonko dla sikorek opisalas, ja jednak chyba nie bede sie bawila w robienie tego bo u nas te kule sa niedrogie, jedna kosztuje 2 zl wiec tyle moge dla tych ptaszkow zrobic hihi :) Ale fajnie ze jest tylu ludzi ktorzy chca im pomagac :)
Dzień dobry :)
ja tak na szybko. Pracy mam bardzo dużo i ostatnie weekendy, to nawet nie odpoczywam, tylko zasuwam z pracą.
Chciałam wam tylko napisać że u naszej Asi wszystko w porządku. Ma problemy z zasilaczem i nie ma możliwości pisać. W każdym razie wszystko u nich ok.
A u naszej Marietki powoli odliczanie do przyjścia na świat Gabrysi. 36 tydzień się zaczął, więc niebawem będizemy oblewać kolejnego dzieciaczka na forum.
Pozdrawiam was serdecznie, i wybaczcie brak moich wpisów. Ale najważniejsze że z niektórymi z was jestem w kontakcie telefonicznym :)
Całusy i uściski ze śnieżnych i zapracowanych Tychów ;)
Natko ja polecam niemiecki Lefax lub Sab Simplex. Stosowałam u Nas rewelka.
U mnie tez pada ze szok.
Masakra co sie na drogach dzieje.
No, nie moge, wchodze i co moje zaspane oczy widzą???? Oleńka!!!!!! Kochana super, że skrobnęłaś, wiem że masz mase roboty ale jak Ty się odezwałaś to już jak lawina wpisy pójdą hihihi:)
Dziękuje Skarbie że dałaś wieść od Asi bo juz każda z nas chyba sie o nią martwiła. Pozdrów ją prosze ode mnie i Ewuni i prześlij całuski dla niej i Łukaszka i powiedz, że bardzo tęsknimy za Nimi:(
Kochanie też chciałam Ci fotke wysłać bo u mnie tak zasypoło, że normalnie jak na biegunie jest ale niestety mam porąbany tel z którego nie mogę fotek na kompa zrzucić a brak mi pamięci na mmsy:(
Całuski kochana dla Ciebie i Franulki:*:*
HOPE kochana, no zacofana ta Warszawa, choć przyznam, że z pastwowymi przychodniami jeśli chodzi o pediatrów nie ma problemu bo dzwonisz i tego samego dnia masz wizyte, nawet bez żadnego ale do domu przyjeżdżają. Jednak musieliśmy wybrać to co najblizej i tak na całe szczęście ta przychodnia choć malutka współpracuje z przychodnią do której pakiety mamy bo inaczej musiała bym jezdzić z przesiadkami do samego centrum a i tu z dojazdem mam problem:(
Fajnie bo mam wszystkich specjalistów i nie musimy płacić za to bo normalnie niekóre wizyty kosztuje masakralne sumy np konsultacja u pediatry 90zł która trwa 15min:///
No ale my na szczęście nie płacimy:)
Mam nadzieje, że jutro będzie ładniej i dojade tam jak trzeba. Darowała bym sobie ale u mojej Ewy zwykły kaszel może oznaczać zarówno normalną wirusówkę jak i poważne zapalenie oskrzeli dlatego nie moge tego ignorować.
I masz racje z tym prawkiem:) moje postanowienie noworoczne to kurs prawa jazdy:))) nie wiem jak to zrobie ale muszę, i może w końcu dojdzie do naszego upragnionego spotkanka:)))
Wyobrazcie sobie kochane, że moja mama wracała do domu 2,5 godz:/ M nie spodziewam sie przed 21, bo trąbią, że Wawa cała sparaliżowana i ludzie potrafią 1 km jechać 40min:/// masakra
Jak w weekend tak będzie to na uczelnie będę musiała o 5 rano wyjść zeby na 8 dojechać.
Ola, oczywiście Marietkę również mocno ściskamy i całujemy i trzymamy kciuki za lekkie i szybkie rozwiązanie:)
Jeju to już 36tc??? a dopiero co się chwaliła II krchami:)
Spokojnego i przyjemnego wieczoru kochane moje:)
Witam kochane. Dawno i mnie nie było, ale w zasadzie nie ma o czym pisać. Jak widzę zima nie tylko jest u mnie. Dziś 2 godziny jechałam trase co jade około 15 minut. Godzine czekałam na autobus. Dopiero 4 z kolei przyjechał:(.
Czas leci widzę nieubłaganie... Maluchy widzę się rozwijają i to w zaskakującym tempie.
Kochane a co u mnie? Cóż teraz w całe tygodnie bede sama, M bedzie wracał w piatek a wyjezdzał w niedziele. Jeśli chodzi o relacje nasze bez zmian. Nic sie nie zmienia. Jestesmy kumplami i tyle. Czasem uda nam sie porozmawiać , M chce - chciał potomstwa, ale niestety te 2 ciaze tak wpłyneły na moja psychikę, że starania zakonczyłam ostatecznie. Zapowiedziałam, że wiecej nie chce ciazy - za bardzo boje sie znowu poronienia, które odbiły sie na mnie. Tyle o mnie... Idą świeta, nie lubie swiat, znowu bedę pytania...
Pozdrawiam wszystkie, czasem podczytuje. Buziaki
Olenko jak cudownie Cie tutaj widziec :) Wiem ze masz kupe roboty ale nawet krociutki wpis cieszy moje oczy jak niewiem co hihi :) No i wielkie dzieki za wiadomosci o Asi, teraz bede spokojniejsza ze u niej wszystko ok no i mam nadzieje ze szybko skombinuje nowy zasilacz i wroci do nas.Ode mnie oczywiscie tez ja pozdrow i popros zeby ucalowala Łukaszka :)
Kurcze u Marietki juz koncowka???Szok....wydaje sie ze niedawno chwalila sie 2 kreseczkami jak zaszla w ciaze z Wikrotkiem a tu juz coreczka prawie na tym swiecie....Jak ten czas leci...No ale super ze u niej ok...Jak mozesz to rowniez ja pozdrow i powiedz ze czekamy na wiesci ze mala jest juz z nami :)I znowu rodzinka sie powieksza hihi :)
Muska no do spotkania naszego musi dojsc chocby niewiem co :) Nie ma takiej opcji zebysmy sie mialy nigdy nie spotkac, Polska przeciez nie jest az taka duza wiec mysle ze predzej czy pozniej uda nam sie jakos zgadac i umowic :)No a postanowienie noworoczne musisz spelnic bo to z pewnoscia ulatwi nam spotkanko hihi :) Ucaluj Ewunie jak zwykle no i powodzenia jutro w dotarciu do lekarza no i pozytywnych wiesci :)
Anielico dobrze ze jestes....
Witam Was Kobietki w ten mrozny i ciemny poranek :)
Ja wlasnie sie szykuje do wyjscia do gina :) dzis w koncu zobacze swe szczescie :) w calosci a nie tylko kropeczke :) 10 tydzien i 4 dzien ciazy :) az mi dech zapiera ze szczescia w piersiach ktore nie dosc ze sa wieksze chyba z milion rozmiarow (bo nie moge zadnego normalnego stanika dostac - a sportowe tez przymale juz) to bola niesamowicie, wymioty powoli sie zwiekszaja :( jak napoczatku nie bylo ich tak duzo to w tym tc zaczemy sie nasilac, do tego zauwazylam w okolicach pepka rozstepy :) ... znak ze dzidzia rosnie sobie :) .... moj M dzis jedzie ze mna bedziemy oboje podziwiali "arcydzielo" natury :) ... zycze Wam wszystkim milusiego dzionka :)
Hej z tego co czytam a jest tego dużo to ogromne gratki dla Marietki ja nie doczytałam że jest 2 raz w ciąży ale fajnie i to za niedługo maluszek będzie z Nią:)
Anielico przykro mi że tak to na Ciebie wpłynęło ale ja nie byłam w takiej sytuacji więc nie wiem czy dobrze robisz, oczywiście Twoje obawy są uzasadnione ale może nie przekreślaj całkowicie szansy na dziecko, odczekajcie chwile zajmijcie się sobą, wyjedźcie gdzieś znajdzie hobby może to Was na nowo zbliży a dziecko przyjdzie z czasem...
Kurcze i już zapomniałam co miałam pisać tyle tego, fajnie że macie ze soba kontakt nie tylko na forum, widze że jesteście bardzo zżyte:)
Paulinko powodzenia na badaniu, napisz jak tam Maleństwo:)
U nas tez zima na całego ja zakatarzona ledwo na oczy patrze a Mati niby ma katar niby nie ale przy mnie na pewno dostanie bo jak jesteśmy 24 h na dobe razem, no nic miłego dzionka
Przepraszam że nie każdej odpisałam
Witam znow :) ja juz po badaniu na ktorym sie poplakalam :) ... ale to takimi lzami szczescia no bo widzialam juz caluska swoja dzidzie jej raczki stopki i serduszko bijace :) ... i widzialam jak sie rusza no i sie poryczalam :) ... wszystko jest w nalezytym pozadku :) dzidzia rosnie :) ma juz 3 cm :) a termin porodu mam wyznaczony na 1 lipca :) ... dzis mam cudniaszczy dzioneczek :)
Paulinko no to swietna wiadomosc :) Nie dziwie Ci sie ze sie poplakalas bo to cudowne przezycie zobaczyc swojego maluskiego skarbeczka na monitorze i jego serduszko :) Oby dalej tak ladnie sie rozwijal.No a Tobie zycze zeby objawy ciazowe minely jak najszybciej, w sumie zaniedlugo skonczysz pierwszy trymestr to moze popuszcza te wymioty...Trzymajcie sie cieplutko w ten mrozny czas :)
A ja kochane dzis jestem rozpieszczona przez mojego szkraba bo nie dosc ze obudzil sie ranoo dosc pozno bo o 7.20 to jak zasnelismy razem o 9.15 to ja dopiero co wstalam a on jeszcze spi :) Kochany spioszek pozwolil i mnie sie wyspac, az sie wystraszylam tej godziny jak oczy otworzylam bo byla 11.40 hihi :)Ale co tam, nalezy mi sie za te noce nieprzespane ktore juz zostaly dawno za nami no ale byly :)
Milego dzioneczka zycze wszystkim i uwazajcie na drogach!!
Witam kochane z zawalonej śniegiem Warszawy:) doznałąm dziś szoku jak wyszłam rano po pieczywo bo nikt nawet grama śniegu z chodników nie zgarnia, a przystanek tak zawalone, że na autobus na ulicy trzeba czekać:/ nie wiem jak dziś do tej przychodni dotrę:(
Paulina świetnie, że Maleństwo zdrowo rośnie:) 3cm szczęścia tylko pozazdrościć:)
Kasia no niestety z mamy na dziecko szybko choróbsko przechodzi, ale mam nadzieję, że Mati jest odpornm facetem i nic a nic się nie zarazi:)duzo zdrówka dla Was:)
Anielica fajnie, że i Ty się odezwałaś:)
Wierze, że jeszcze kiedyś zmienisz zdanie ale rozumiem, że na to trzeba czasu.
HOPE, no musowo tak być musi, innej opcji nie ma;) jak już na gg pisałyśmy w lato musi dojśc do spotkana:) na prawko bardzo chcę pójśc tylko nie wiem czy w tym roku dam rade bo mam głowe zawaloną szkołą ale ponoć drugi rok jest o niebo lżejszy to wtedy koniecznie:) no chyba, że M mnie pogoni wcześniej hihihi;)
Dzękuje za buziaki dla Ewci i przesyłamy obie mooooooooooooocno buziaki dla nsszego kochanego Maciusia i Ciebie Słonko:************************
Zaraz bombla spać kłądę bo przed 7 dziś wstała i zabieram się za książki:/
Buziolki moje Słoneczka:*
Ps pomimo tak trudnych warunków przez te śnieżyce nie mogę się napatrzeć na piękne widoczki za oknem:)))
HOPE ale Ci dobrze:))))))))))))))) widać, że Maciuś pewnie gdzieś balował w nocy jak za dnia tak odsypia hahaha:D
Hej Paulina157 pisze bo zaskoczyła mnie strasznie twoja data porodu a mianowicie z tego co przeczytałam to jest w 10tc i 4 dniu a masz date porodu na 1 lipca?:D ja jestem w 10 tc i 5 dniu i mam date porodu na 19 czerwca strasznie poźno masz ta date porodu albo ja za wczesną teraz bede sie zastanawiała co jest grane:) pozdrawiam
Dziewczynki potrzebuje rady.
Od jakiegoś czasu mam wrażliwe piesi a szczególnie sutki, fakt faktem w weekend powinna @ przyjść. Zmartwiłam sie bo ścisnęłam sutka i wyleciała z niego taka wydzielina jak mleko tylko o zabarwieniu niby zółtawo-pomarańczowym ale takim jasnym, w drugiej piersi jest to samo.
Czy to moze być spowodowane tą moją tarczycą? coś tam czytałam, że jak ma sie za wysoką prolaktynę to w sutkach pojawia się wydzielina.
A może to pozostałości po karmieniu bo w końcu Ewa do marca tego roku jeszcze ciągnęła.
Zaczęłam się martwić, idę do tego endo wniebawem ale może, któraś z Was tak miała i mnie troszkę pocieszy???
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?