Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
edytka87
edytka87 15-02-2011 21:31

Witajcie kochane
Musiu, Szylwinko, Anielico gratuluję zdanych egzaminów.
Musiu trzymam kciuki za Ewunie żeby szybciutko wyzdrowiała. Życzę jej dużo zdrówka:-0
Asiu za Łukaszka też trzymam kciuki żeby szybciutko wrócił do zdrowia. Rośnie Ci taki przystojniak że ho ho :-)
Muszę się Wam pochwalić że Mój mały łobuziak zrobi sam już parę kroczków a jak się trzyma za jedną rączkę to śmiga po całym domu:-) Bardzo mu się spodobało chodzenie bo może tak cały czas chodzić a nie ma jeszcze skończonych 10 miesięcy. Ja ostatnio nic nie pisze bo mam teraz egzaminy i każdej wolnej chili się uczę i nie mam kompletnie na nic czasu.
Przepraszam że nie piszę do wszystkich ale muszę jeszcze dzisiaj dokończyć pisać rozdział mojej pracy licencjackiej a tak mi się nie chce:-)
Pozdrawiam was pa pa

gwiazdeczka21
gwiazdeczka21 16-02-2011 10:29

Hej dziewczynki wiem ze miałam pisac w czwartek zaraz po wizycie u gina ale nie miałam neta:/ Więc z Moim malutkim wszystkow porzadku pani gin nie wykryła zadnych wad wrodzonych na szczescie i oby wogole ich nie bylo, dzidzia w 21 tyg wazyła 650g;] a teraz tydzien 22 sie konczy;)brzuszek juz duzy, maly kopie jakby chcial pilkarzem zostac, jestem 10kg do przodu no ale trudno :) pozdrawiam was wszystkie goraco:)

muśka
muśka 16-02-2011 12:54

Witajcie Kochane w ten mrozny ale słoneczny dzionek:***

Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa:) już ze 100% pewnością mogę się pochwalić, że jestem na II semestrze, właśnie przyszedł wynik ostatniego egzaminu, którego okropnie się bałam a zdałam na 4.5 hihihihi:D

Kasiu wiesz no twarda to chyba rzeczywiście jestem bo sama nie wiem jak udało mi się zdać sesje, od samego początku chodziłam ciagle śpiaca, Ewunia całą sesje w domku chora, w dzien nie spała więc uczyłam sie wieczorami zasypiając na siedząco, ale na szczęście poszło dobrze i jestem z siebie dumna, ze dałam rade pomimo tylu przeszkód:)

Edytko gratulacje dla Kubunia, ale dzielny chłopczyk:) wiesz to rzadkość, że chłopiec kończąc roczek sam chodzi bo zwykle dziewczynki jako pierwsze a tu prosze 10 miesięcy i już zaczyna śmigać, pięknie ogromny całusek dla Szkraba:)
Kochana trzymam kciuki za zdaną sesję, wiem ile musisz włożyc wysiłku w naukę przy małym. Wszystko pójdzie dobrze i niebawem pochwalisz się końcem tej katorgi hihihi:)

Raratko kochana, dziękuje za wibracje, złapałam wszystkie i nie puszczam mając nadzieję, że pomogą:)
Za M oczywiście trzymam kciuki aby zabiegł przebiegł jak należy, potem na pewno będzie o niebo lepiej i okropne bóle głowy przejdą:)

A moja Ewunia dziś pierwszy dzien w przedszkolu, puściłam ją bo bidulka całkiem się już odzwyczai od dzieci:(
Kochana jak ją zostawiałam przybiegła do mnie ze łzami w oczkach:( ehhhhhhh nie dziwie się bo więcej chora w domku jest niż w tym przedszkolu:(
Modle się tylko, żeby znowu od pon się nie pochorowała.

muśka
muśka 16-02-2011 13:02

Kasiu pytałaś co z pieskiem jak się okaże, że Ewa ma alergie? mhhhhhhh wiesz wole o tym nawet nie myśleć bo kochamy Nelcie bardzo, bardzo jesteśmy z nią zżyci a ona świata poza Ewunią nie widzi i na odwrót, ale jeśli by się okazało, że Ewunia ma uczulenie a co za tym idzie powstawanie astmy to nie mielibyśmy wyjścia bo zdrowie dziecka jest najważniejsze.
No ale póki co lekarz zapewniał, że to od zapalenia oskrzeli a nie psiaka wiec na razie jestem spokojna, a za jakiś czas zrobimy małej testy z krwi, ktróe miała robione prawie 2 lata temu, wtedy nie wykazywało na alergie na siersc ale wiadomo, że u dziecka alergia może bardzo szybko się rozwinąć.

Kurcze Nela tak kocha Ewcie, mówie Wam pierwszy raz widzę aby psiak był tak przywiązany. Codziennie rano jak wstaje a Ewunia jeszcze śpi to Nelka bierze piłeczkę do pyska i chodzi po całym salonie z nią i piszczy, wchodzi na schodki i czeka na Ewcię a jak Ewunia już zejdzie to mało jej ogonek nie odpadnie tak sie cieszy hihihi.
Wspaniała psinka, mądra, kochana i taka oddana, że ja to w szoku jestem:)

No to się rozpisałam;)

Buziaki kochane:*

Aha dziewczynki gdzie wy sie wszystkie podziewacie?????

szylwinka86:))
szylwinka86:)) 16-02-2011 15:21

Cześć kochane:)

trochę pomilczalam sobie,nie mialam weny i humoru i w ogole wszystko takie jakies bleee sie zrobilo:(ale o tym pozniej...

Kochane na początek chce życzyc zdrowia wszystkim Waszym szkrabom , mężom i Wam oczywiście, bo widze ,ze choroby nie chca odpuscic:( mam nadzieje,ze wiosna szybko zawita a wraz z zima odejda wszystkie choroby:)

Musieńko i Anieliczko Gratuluję zdanej sesji:)

Edytko gratulacje dla Kubusia, za postepy w ruszaniu na nogi hihi;) trzymam kciukasy za egzaminy na pewno wszystko bedzie zaliczone na 5:)

przepraszam,że tak ogolnikowo tylko napisalam, ale mysle o Was wszystkich cały czas cieplutko:) ciesze sie ,że z Waszymi fasolkami wszystko jest dobrze, a za nasze kochane staraczki cały czas trzymam kciuki i czekam na dobre wiesci;)

ciężko mi się ostatnio na czym kolwiek skupić... w tym tygodniu spadła na mnie i moja rodzine lawina złych wiesci... mamy brat, ktory poszedl do lekarza na bol brzucha , wyladaowal w szpitalu okazalo sie ze ma zlosliwego raka jelita, mamy szwagier z kolei ma raka na pecherzu, a mojego M. wujek ma bialaczke, o czym wiedzielismy predzej, ale teraz ma tak slabe wyniki, ze chemii nie moga mu dac a na dodatek zrobil mu sie guz na plucu, jakby tego bylo malo dobry znajomy naszej rodziny mial stan przedzawalowy.... to wszystko tak mnie przytłoczylo, to sa mężczyżni okolo, 50 jeden 60-tki. wspaniali ludzie na prawde, pełni życia, dowcipnisie, zawsze usmiechnieci, a tu takie cos... :((( nie powinnam Wam tak smęcić, ale nie moge sie opamietac jak widze tyle niesprawiedliwosci...

kochane, kończę te moje smutki i żale, ale musze sie jeszcze pochwalic , ze w piatek popoludniu mam wizyte u endo, więc prosze trzymac za mnie kciuki;)

no to tyle, trzymajcie sie skarby, buziaczki:*******

justynap
justynap 16-02-2011 19:09

Hej dziewczynki.
Musiu gratulacje że się udało z tą sesją.
Gwiazdeczko super że masz takie dobre wieści. A maleństwo niech kopie ile wlezie:)
Szylwinko kochana nie martw się, złe wieści mają to do siebie ze spadają na nas jak lawina. ja tez ostatnio nic nie pisałam bo miałam lekkiego dołka, same problemy finansowymi włacznie. Ale jakoś zyć trzeba. U mnie nic ciekawego, @ nadal nie mam a miała być lada dzień. Chyba pomogę jej biorąc luteine. Dzieciaczki trochę przychorowały ale jest już lepiej.
Szylwinko głowa do góry, nie daj się problemom kochana :)

Kornik
Kornik 16-02-2011 19:40

witajcie Słoneczka! :*
ja też ostatnio jakoś nie mam weny do pisania... zaglądam na forum codziennie, żeby wiedzieć co u kogo się dzieje, ale jakoś nie mogę się zebrać do kupy i poodpisywać... :(
i dzisiaj też tylko wybiórczo...

Musieńko, wspaniale, że masz już za sobą ten pierwszy semestr, jej kiedy to zleciało - niedawno martwiłaś się, ze nie będzie miejsc na uczelni, a tu już w drugim semestrze jesteś :))))

Anieliczko, kurcze, faceci to dziwni są, nie ma co :( bardzo bym chciała, żeby Twój M się opamiętał i zaczął w końcu być prawdziwym M... może chciał żeby "prezent" był oryginalny (nie jakieś tam kartki czy kwiatki), no ale w swietle tego co Ci powiedział wczesniej - wypadł po prostu bez sensu i zrobił Ci większą przykrość, niż gdyby zapomniał... :(((( ach, kochana... nie wiem co Ci napisać :(

Kasiu, mi i gin i pani w aptece podkreślali, ze bardzo ważne, żeby brać ten lek minimum pół godz. przed śniadaniem - a na ulotce piszą nawet, żeby brać godzinę przed- z tego co pamiętam. No ale Euthyrox jest chyba dobrym lekiem, bo naprawde szybko zbija TSH na właściwy poziom, więc mam nadzieję, że niedługo pochwalisz nam się książkową normą :)

Szylwinko, faktycznie posypały Wam się złe wiadomości jak z przysłowiowego rękawa :( życie nie jest sprawiedliwe i nigdy nie było niestety :( wiesz, właśnie przyszła mi do głowy pewna książka, którą dawno temu czytałam "uleczyć nieuleczalne" michała tombaka - może gdyby Twoi wujkowie zastosowali rady, które tam są opisane, to wzmocnią swój organizm na tyle, aby mógł podjąć skuteczną walkę z chrobami? w sumie ta książka jest tylko o absolutnie zdrowym żywieniu - że jest ono podstawą - żadne hokus-pokus, ale naprawdę polecam, bo warto ją przeczytać!

mnie się kończy to krwawienie - ekspeert na 28dni powiedziała, że to prawdopodobnie śródcykliczne, a nie @, więc tylko mnie trochę rozbiło (nigdy niczego takiego nie miałam) ale podobno mam teraz czas mega płodny, więc wiecie... ;)
choć ja nie do końca wierzę w to, bo jednak znam swój organizm i wg mnie to BYŁA @ (bo owu była kilka dni przed-) - tylko taka dziwna :)
tak czy inaczej, dziś już chyba zaczyna zanikać, z czego się strasznie cieszę, bo ileż można przesuwać przytulanki z wiadomego powodu - co drugi tydzień... :D a jeśli to jednak krwawienie, to @ pewnie dostanę znowu za jakieś 2 tyg. - a M już i tak podejrzanie patrzy hehe ;)))

asia_24
asia_24 16-02-2011 23:21

Dziekuje Edytko za miłe słowa, z twojego Kubusia tez rośnie niezłe ciacho hi hi, a do tego silny i bardzo odważny, pewnie będzie przebierał i wybierał w dziewczynach hi hi

asia_24
asia_24 16-02-2011 23:29

Musieńko no to gratulacje zdania sesji:):):) I tego iz byłas taka wytrwał po mimo zmeczenia jakie niesie chore dziecko w domu a potem jeszcze ciążą w I trymestrze - jesteś wielka - :):):):):)
A co do Ewci to z całych sił trzymam kciuki aby się znowu nie rozchorowała.

asia_24
asia_24 16-02-2011 23:34

sylwinko tak mi przykro jak czytałam ile ludzi w twoim kręgu zetknęło sie z tym okropmym rakiem, smutno mi bo sama przeszłam to w swojej rodzinie i wiem że jest to nie łatwe usłyszeć takie wieści:(

muśka
muśka 17-02-2011 08:40

Dzieńdobry Słoneczka:* zapraszam na lekką kawusię:)

Starsznie mi smutno ja czytam o problemach, smutkach jakie Was dotykają, aż łzy mi się cisną normalnie:(

Szylwinko Skarbie wiem, że teraz jesteś bardzo smutna, głowę masz zajętą tak przykrymi sprawami i che abyś wiedziała, że jestem z Tobą i też mi bardzo smutno, że tyle nieszczęść dotknęło Twoją rodzinę:(
Zgadzam sie z Tobą, życie jest cholernie niesprawiedliwe, zwłaszcza z tym, że coraz młodsi ludzie ciężko chorują i młodo umierają bo 50-60 lat to bardzo młody wiek, człowiek powinnien dożywac przynajmniej 80-tki.
Mój Tata zmarł 2 dni przed 50 urodzinami i pamiętam jaka byłam zła, że tak młody człowiek odszedł przedwcześnie.
Kochanie mam nadzieje i z całego serca życze tym wszystkim osobom, które tak cięążo się pochorowały aby nadesła poprawa i zaświeciło nad ich głowami słońce. Z całych sił trzymam za to kciuki i życze dużo siły i wytrwałośco bo w chorobie to najważniejsze.
Oczywiście trzymam kciuki za wizytę u endo, będzie dobrze:****

Gwiazdeczko wczoraj jakoś umknął mi Twój pościk przepraszam:( bardzo sie cieszę, że z maleństwo pięknie rośnie i tak żwawo daje o sobie znac kopniackami hihi:) kg się nie przejmuj, szybko zrzucisz:)

Justynko oby i nad Waszymi głowami w końcu słoneczko wyszło a wszelkie problemy Was opuściły:) no i oczywiście niech ta cholerna @ przylizie bo jest bezlitosna dla Ciebie:/

Korniczku jak napisałaś najlepiej znasz swoj organizm więc idz za głosem swojego serca. Ja już nie raz się przekonałam, że własna intuicja i wsłuchiwanie się w swoje ciało jest lepsze niż nie jedna opinia lekarza.
Pamiętaj, że cały czas kibicuje Wam,trzymam kciuki i ciągle czekam na te wspaniałe wieści:)
Jesteś wielką zagadką wiesz, wciaż nie mogę uwierzyć, że niby jest u was wszystko wporządku a ciągle musicie czekać. Kurcze no co jest z ta naturą?????? Nawet nie wiesz jaka bede szczęśliwa gdy napiszesz nam tu HURRRA UDAŁO SIE!!!!!!!!!!!!!!!!:) ściskam Cię Skarbie:***

Asieńko a jak Łukaszek, już całkiem zdrowy jest?
A Ty kochana jak sie czujesz?

Dziękuje dziewczynki za gratulacje odnośnie zdania sesji to bardzo miłe, że cieszycie sie razem ze mną:****

HOPE, Lusia, Elzuś, Paulinko, Aguniu,Niniu i zapracowana Oleńko odezwijcie się bo bez Was tu smutno:(((

Wiecie dziewczynki idę jutro z Ewą do ortopedy. Pamiętacie może byłam z nią po bilansie dwulatka bo miała koślawe kolnaka, pediatra mowiła, ż eto normnalne do 4 roku życia ale po 1,5roku nic się nie poprawiło, Ea nosiła kapcie ortopedyczne, w sumie nosiła i nie bo wiadomo, że dziecko trudno zmusić do noszenia kapci w końcu w skarpetach najlepie się biega;) no ale martwią mnie jej nóżki bo ma spoire te iksy więc ją zapisałam może teraz orotopeda powazniej podejdzie do sprawy. Mam nadzieje, ze jej sie naprostują te nóżki:(
Moze Wy coś kochane na ten temat słyszłyście, jakieś ćwiczenia czy coś w tym stylu??????
Dziś odbieram badania tsh ciekawe ile mi zeszło i czy zeszło po tych hormonach.

Kochaniutkie życze miłego dnia:***

anielicao2
anielicao2 17-02-2011 08:56

Musiu mojego brata młodsza córka ma koślawe nózki. Niby lekarz nic nie zalecał własciwe prócz siedzenia po turecku i zakazu siedzenia na kolanach

muśka
muśka 17-02-2011 09:27

Dziekuje Anieliczko za odpowiedz:*
Wiesz co moja siada po turecku, nigdy na nóżkach nie siedziała. Teraz wyczytałam, że dzieci z koślawością powinny ćwiczyć i nosić specjalne wkładki i buty ze sztywnym napiętkiem i specjalną podeszwą, niestety ortopeda u którego byłyśmy 1,5 roku temu zbagatelizował to i zalecił jedynie kapcie z 7mm uniesieniem stopy od wewnątrz ale to nic nie pomogło.
Mam nadzieje, że jutro ortopeda zaleci coś co pomoże. Przeraziły mnie tylko ceny tych bucików bo są po ok 200zł a wiadomo dziecku noga rośnie i pewnie jedna para na ok kilka miesięcy wystarczy. No ale zdrowie najwazniejsze.
Kochana a jak samopoczucie????

Agakrak
Agakrak 17-02-2011 11:23

Witajcie w ten zimny lutowy dzień!
Na początku chciałam wszystkim zdającym egzaminy pogratulować zakończonej sesji. Musia, a Tobie w szczególności bo nie dośc że masz córeczkę w domu, to jeszcze następnego bobasa w brzuszku i na dodatek jestes na początku ciąży co wiadomo że różnie kobieta sie wtedy czuje i tak pieknie poszło Ci z tą sesją.Ja też z moim Mikołajkiem wybieram sie do ortopedy bo okazało się że gdy byliśmy kilka dni temu o neurologa na takiej profilaktycznej wizycie iż Mikołaj nie zgina lewej nóżki w kolanie jak robi kroczki i pani skierowała nas na rehabilitację.Co do reszty wszystko na szczęście jest ok zarówno z dziewczynkami jak i z Mikołajem. Generalnie łobuzują coraz więcej i coraz wyraźniej widać ich charakterki- u każdego inny, mimo iz praktycznie o tym samym czasie urodzone i wychowywane dokładnie tak samo- ech ta natura...:-)

Agakrak
Agakrak 17-02-2011 11:26

Anieliczko, no nie powiem- Twój M jest chyba bardzo praktycznym człowiekiem dając taki prezent:-) i właściwie można by właśnie tak na to spojrzeć gdyby nie fakt że wcześnie chlapnął taką głupotę na temat utrzymanki. Przekonałam sie juz nie raz że faceci często najpierw cos powiedzą lub zrobią a potem pomyślą- oni jednak są z innej planety.

Agakrak
Agakrak 17-02-2011 11:29

Korniczku, no tak właśnie często bywa że niby nic się nie dzieje, niby wszystkie badania wychodzą ok a jednak coś jest na rzeczy skoro się nie udaje, zresztą podobnie jak u Olki.Ale nigdy nie trzeba tracić nadziei, ja wielokrotnie już tu pisałam o moim podejściu gdy byłam jeszcze przed ciążą. Tłumaczyłam sobie że zawsze istnieje jakieś wyjście, mając na myśli nawet adopcję.W każdym razie trzymam nadal kciuki i nie puszczam! Musi się przeciez kiedys udać.

Agakrak
Agakrak 17-02-2011 11:33

Edytko, Twój mały jest niesamowity! W tym wieku już takie postępy- to co będzie za kilka lat hihihiii. Bardzo Ci gratuluję tego że mały tak dobrze się rozwija. Chłopcy jednak często o wiele później uczą się wszystkiego.Ucałuj tego Skarbka:-)

Asiu, a Łukaszek juz dwa latka??? Rany, kiedy to zleciało?? To już duży mężczyzna a jaki przystojniaczek! Oj mamuśka, jeszcze trochę a nie odpędzisz się od potencjalnych synowych:-)))

Agakrak
Agakrak 17-02-2011 11:39

gwiazdeczko- szczerze gratuluje tych całych 650g szczęścia! Super że wszystko dobrze i niech rośnie okruszek jak najwięcej.

Agakrak
Agakrak 17-02-2011 11:45

Szylwinko, strasznie mi przykro że tyle nieszczęść się przyplątało do Twojej rodziny.Wiem jak bardzo takie choroby dotykają każdego członka rodziny bo mnie też coś podobnego spotkało rok temu.

Paulinko, a może @ już nie dojdzie??

gwiazdeczka21
gwiazdeczka21 17-02-2011 12:31

Witam Was wszystkie gorąco!!

Z góry wam wszystkim dziekuje bardzo za gratulacje i za to ze cieszycie sie razem ze mna moim małym (wielkim) szczesciem:)

Mam do wad takie pytanie bo ostatnio podczytuje na necie co trzeba zabrac do szpitala na porod i zastanawia mnie o co chodzi z tym ze trzeba zabrac wszystkie badania USG z opisami??? Ja czegos takiego nie dostaje ?? mam tylko zdjecia usg i karte ciazy ale w niej sa tylko daty badan waga i cisnienie... jesli ktoras wie o co chodzi to piszcie :) buziaki

Odpowiedz w wątku