Czesc dziewczynki
Agusiu,ja wiem ze Ty bardzo bys chciala zeby dzieciaczki cos zjadly,ale mysle ze nie powinnas ich zmuszac do jedzenia.Lekarze niemieccy w takich sytuacjach zalecaja tylko picie,duze ilosci napoii sa takie saszetki ktore sie rozpuszcza w wodzie(kurcze ale za nic nie moge sobie przypomniec jak to sie nazywa:( ).Pic,pic i jeszcze raz pic,a powoli jak wroca do zdrowia to i apetyt przyjdzie.mozesz sprobowac z tami chrupkami badz z sucharami,ale najwazzniejsze jest picie(zeby organizm sie nie odwodnil).Zycze duuuuzo zdrowka i mam nadzieje,ze szybko dojdziecie do siebie.
luskaduss114-03-2011 17:10
Aga mam,tu nazywa sie to Oralp`a`don
to sa elektrolity,glukoza,dostepne w aptekach w postaci mieszanki wielosmakowej.
asia_2414-03-2011 23:11
paulinko no to super ze jestes zadowolona z wizyty położnej i iż słyszałas znowu bijace serduszko fasolinki, teraz miła wizyta w Polsce a potem znowu wizyta położnej, no a co do pęcherza to bardzo współczuje tej przypadłości gdyż sama miała cos takiego lecz nie w ciązy i wiem jakie to dyskomfort i uczucie co chwila jakby sie chciało siusiu, i do tego to pieczenie; koszmar:(
Agusiu to straszne co miałas przez wekend, ja tu sie bałam o łUkiego a ty miałas taki koszmar razy trzy o dzieci i jeszcze na dodatek ty przeżywałaś to samo co dzieciaczki:(:(:(
Kochaniutka trzymam za was kciuki aby to już nie powróciło:(:(:(:(
asia_2414-03-2011 23:14
a i zapomniałam nie przejmuj sie bo wiadomo po takich ekscesjach nie zaczną tak normalnie jeść ja przedtem, ale po mału wruci normalny apetyt, kurcze ja nie mogę pomuc w sprawie doboru jedzenia bo Łuki nie miał wtedy wstrętu do jedzenia, a jak innym czasem był chory to jadł tylko znacznie mnie, ale wydaje mi sie ze herbatniki i biszkopty mogą być podawane.
asia_2414-03-2011 23:17
Agusiu luskadus ma racę picie to podstawa aby sie nie odwodniły dzieciaczki a jedzenie przyjdzie z czasem, no i lekarka tez powinna ci cos polecić i też miałam kiedyś jakieś saszedki do rozcieńczania z wodą lecz niestety nazwy nie pamiętam.
HOPE15-03-2011 12:04
Witajcie kochane w ten piekny sloneczny dzien :) Wlasnie wrocilam ze spacerku a Macius zostal na dworze bo zasnal i teraz spi sobie slodko pod moim oknem :) Ech ja ja uwielbiam jak zaczyna tak swiecic sloneczko, ptaki cwierkaja i az zyc sie zaczyna chciec hihi :)
Aguniu kurcze jak tam dzieciaczki???Jak przeczytalam co sie dzialo u Ciebie w weekend to az ciary mialam bo nie potrafie sobie tego wyobrazic z trojeczka...Kurcze wiesz nie przejmuj sie ze dzieciaczki nie chcialy jesc, mam nadzieje ze teraz juz wszystko wraca do normy i ze juz jest ok, mysle ze pare dni dziecku nie zaszkodzi jak je bardzo malutko, tak jak dziewczyny pisaly najwazniejsze zeby duzo pily dzieci, a apetyt powinien sam wrocic.Wiem ze latwo sie tak mowi a sama tez przezywalam to jak Maciek nie chcial jesc w czasie choroby, my mamy nic nie poradzimy ze sie tym przejmujemy i chyba po prostu trzeba to przeczekac.Duzo zdrowka zycze csalej rodzince i napisz chociaz krociutko czy juz jest lepiej...
Musiu kochana a co u Ciebie???Jak Ewunia sie czuje?Mam nadzieje ze juz jest lepiej no i ze jest grzeczniejsza bo nie dziwie sie ze do glowy mozna dostac z takim marudnym dzieckiem....Trzymam caly czas za Was kciuki zeby choroby sobie poszly a Ewunia mogla chodzic do przedszkola bez przeszkod i da Ci troszke spokoju i wytchnienia.Caluski Slonca moje!!!!
Olenko teskni mi sie jak nic nie piszesz, a wiem ze wymagac nie moge bo sama milczalam....Buziak dla Ciebie :*
Asiu widzialam foteczki Wasze nowe na NK, jejku jaki Łukaszek juz jest duzy, a jaki przystojny, fiu fiu fiu ;)Pozdrawiamy Was rowniez goraco!!!
A u nas wszystko ok, Macius sypia juz lepiej choc dalej tak wczzesnie wstaje, az sie boje co bedzie jak bedziemy cofac czas, kurcze ile potrwa zanim sie przestawi...Oj musze leciec bo sie tam odzywa w wozku za oknem...Kurcze ale krociutko pospal, ech szkoda bo ciezko bedzie do wieczora chyba...Lece kochane, trzymajcie sie cieplo!!!!
asia_2415-03-2011 13:30
Hope dziękuje bardzo za miłe słowa. Tak tak Łuki już duży chłopak z niego.
Wczoraj byliśmy na takim super placu zabaw co zrobili go w mieście, świetna inwestycja a dla dziecka kupa frajdy, no i ja też troszkę skorzystałam bo w wielu rzeczach trzeba było pomagać Łukaszkowi wiec i ja się pobawiłam hehe, rewelacyjne uczucie tak miło spędzić czas z dzieckiem:):):)
muśka16-03-2011 08:53
Witajcie kochane:*
Aguniu jak sie czujecie??? mam nadzieje, że to grypsko w końcu poszło sobie:( wiem jak można się wymęczyć a zwłaszcza małe dzieci:(Kochanie ja tak na przyszłośc bo pewnie już po wszystkim jest: jak moja Ewa miała coś na rota wirusa w wieku ok 1,5 roku lekarz kazał dawać ORSALIT- to są elektrolity niezbędne przy odwodnieniach spowodowanych wymiotami i biegunką, mają to w aptece i rozpuszcza sie w wodzie np smak bananowy. To zapobiega odwodnieniu i kroplówce przy tych chorobach u maluchów. Warto mieć coś takiego w domu tylko nie pamiętam czy to na recepte czy nie ale chyba nie.
a jeśłi chodzi o jedzenie to lepiej jak dziecko nic nie je jak nie chce tylko duuuuuuuuuuuuuuuużo pije. Nam mówili nie chce jeść nie nie je ale pić musi koniecznie. POtem jak dziewczyny pisza chrupeczki, jakiś ryż, marchewkę gotowaną.
Niestety przed grypą żołądkowa nikt sie nie uchroni, moja małą miała ją w tym roku już ze 2 razy:(
Dużo zdróweczka dla całej rodzinki Skarbie, ucałuj swoje pociechy:****
Dziewczynki wybaczcie, że sie nie odzywałam.
Po weekendzie kiedy mam zjazdy jestem wykończona bo w sobote mam 12godz a w niedz 10godz wiec potem nie mam na nic siły:/ miałam też gości, koleżanki do mnie wpadły więc było wesoło:)
HOPE Słoneczko dziękuje za troskę:****
Ewunia ciągle ma katar i kaszel ale za tydz mamy wizyte u alergologa i robimy testy wiec sie wszystko wyjaśni czy to nie alergia. A tak już sie uspokoiła bo możemy na dworek wychodzić i troszkę sie wylata z Nelą po polu;)
Ja czuje się świetnie, od kilku dni coraz częściej czuje moje drugie Słoneczko:)czasem tak fajnie mi przepłynie po cały podbrzuszu hihi:) to już 14tc jak ten czas leci:) ruchy pierwsze poczułam w 13t tzn takie bąbelki ale teraz są częstsze:)
Mam mnóstwo energii i zero objawów ciąży prócz rosnącego brzuszka i ociężałych wieczorem piersi. Za tydzień kolejne usg bo niestety miałam isć dziś ale miejsc nie było więc musze za tydz:/ a lekarka kazała teraz na badanie pęcherza ale cóż czekam na tel czy coś sie zwolniło i cisza.
Ogólnie tamten tydz będe miała pod znakiem przychodni bo z 5 razy bede musiała tam jechać brrrrrrrr:/
muśka16-03-2011 08:56
HOPE super, że Maciuś ładniej śpi:) zobaczysz szybko się przestawi po zmianie czasu:) Wiesz ja też uwielbiam słonko i od razu humor lepszy hihih;) w pon jak wyszłam z Ewą na pierwszy spacer to prawie 3 godz łaziłyśmy z psem tak cieplutko było, u nas 17 stopni wtedy i aż do domu nie chciało się wracać:)
Kochaniutkie życze miłego i słonecznego dzioneczka:D
Agakrak16-03-2011 10:34
Witajcie!
Dziewczynki wszystkim Wam bardzo dziękuje za nieocenioną pomoc- jesteście kochane i jak zawsze mozna na Was liczyć.
U nas juz wszystko prawie wróciło do normy- piszę że prawie bo jeszcze czasami któreś zrobi taką rzadką kupkę. Ale jedza już dobrze i ze smakiem tylko pić nie chcą. Najgorzej z Mikołajem. On generalnie zawsze bardzo mało pił a teraz to już wogole. Rano miał tylko troszkę zmoczoną pieluszkę bo skoro nie pije to jak może byc inaczej. Rano chciałam mu nawet łyżeczką wmusić troszkę wody ale nawet pysia nie otworzył.Pociesza mnie jedynie że ogólnie dobrze wygląda, na zdrowego dzieciaka i jest w doskonałym nastroju. Carinka zrobi parę łyków chociaż i na dodatek ostatnio zrobiła się straszną córeczką mamusi i nic tylko chodzi za mną w kółko i strasznie marudzi jak nie mam czasu się nią zająć.Dzis czym prędzej wyszłam do pracy bo niania nie mogła sobie z nią poradzić jak byłam w domu.I jest zazdrosna o pozostałą dwójkę, nie dopuszcza ich nawet do moich kolan. Musiu, może wiesz jak się zachowywać w takich momentach, jak reagować, czy w ogóle reagowac czy raczej nie tak żeby widziała że takim krzykiem nic nie zdziała. A może poleciłabyś mi jakąś ciekawą lekturę na temat rozwoju takiego po rocznego dzieciaka? Chętnie bym coś mądrego na ten temat poczytała.Ostatnio sie śmiałam do mojego M że prowadzone są kursy jak wychować szczenię a powinni jeszcze prowadzić kursy jak zachowywac się do takiego małego dzieciaka - chetnie poszłabym na takie wykłady.
Jeszcze raz dziękuję za troskę i Hope nie martw się wczesnym wstawaniem. Moje dzieciaki jak zawsze spały min do 7 tak teraz budzą się już po 5 lub zaraz przed 6.Pocieszam się tylko że po zmianie czasu będzie to już godzina do przodu.A dziś już tak pięknie rano ptaszki śpiewały, a teraz zimno, wieje i kropi.Mimo wszystko życzę wszystkim udanego dnia a ja biorę się do pracy.
asia_2416-03-2011 13:33
musiu no rozumiemy ze powykładach musisz odpoczywać bo długo na nich jesteś i musisz sie zregenerować:)
Super że masz duzo energi i nie masz już zadnych objawów oraz fantastycznie że już po mału czujesz swoją fasolkę w brzuszku no i teraz tylko czekamy na zdjecia z coraz bardziej rosnącym brzuszkiem:)
Trzymam kciuki za badania alergiczne Ewci no i za twoje wizyty w przychodni w przyszłym tygodniu.
Agusiu no to super że już wyszliscie prawie z tego chorubska:)
Co do dzieciaczków a szczególnie Maciusia to jak nie chce pić to staraj mu się dawać duzo produktów co ma w sobie wodę jak np. zupki, jabłka itp. aby z tego pobierał duzo płynów.
A co do Carinki to marudna może być też na ząbki ale z tą zazdrością i odpychaniem wydaje mi sie że trzeba jej zwracać uwagę iz tak nie można bo musi się nauczyć że nie jest ona sama i musi sie nauczyć dzielić jak i zabawkami tak i osobą czyli w tym wypadku mamą bo wiadomo ze nie zawsze jest mam tylko dla niej. Ale ja zbytnio piszę to tylko dlatego iz tak mi sie wydaje nie mam 100% peności wiec moze Musia bedzie lepiej doinformowana.
asia_2416-03-2011 13:36
A hope co do tego przestawienia godzinki to ja robiłam tak ze jakiś tydzień wcześniej zaczęłam Łukaszka tak codziennie co 10 minut wcześniej lub później kłaść(teraz chyba musisz później) i te wszystkie czynności aby pomału a nie tak raptownie to odczuł i nie było z tym problemów żadnych.
paulina15717-03-2011 10:31
Wszystkiego co naj ... naj ... naj ... naszej dzisiejszej solenizantce :) spelnienia marzen Ci zycze :)
muśka17-03-2011 17:29
Aguniu super, że już lepiej się czujecie:) Jak moja Ewa po chorobie nie chciała pić, a miałam z nią to samo co Ty z Mikołajem, to dawałam jej wodę strzykawką bo wtedy nie miała możliwości jej wypluć ani się zadławić. Tylko trzeba ją wpuścić w policzek w buzce. Moja dzięki temu nie odwadniała się bo nic a nic inaczej pić nie chciała. W ten sposób też dawałam jej leki do ok 1,5roku.
Jeśli chodzi o ksiażeczkę to wiesz ja mam psychologię rozwojową teraz ale dopiero jestem po 2 wykładach, na razie mamy ogólny rozwój psychiki od urodzenia. Mnie osobiście bardzo podoba sie książka "Psychologia rozwojowa" Żebrowskiej ale musiała bym sprawdzić czy jest coś tam na temat zazdrości. Są rozdziały o emocjach w poszczególnym wieku więc moze coś będzie. Jednak wydaje mi się, że prędzej coś w jakiś poradnikach wychowawczych można znalezc bo w tych naukowych podręcznikach to raczej ogólnie piszą o rozwoju dziecka.
A jeli chodzi o zachowanie Carinki to jest ono zupełnie normalne dla tego wieku, jednak nie można pozwolić by była w jakiś sposób faworyzowana, wiem że ciężko będzie ale nie można ulegać histeriom. Carinka jest jeszcze malutka ale trzeba już tłumaczyć, że ma rodzeństwo i każde z dzieci jest tak samo ważne. Dobrym sposobem jest rozdzielanie maluchów np w miarę możliwości spędzasz czas tylko z jednym dzieckiem innym razem z kolejnym itd. np spacer sam nas z Carinką, czy jakas zabawa w pokoju przez 15min, zakupy.
Wiem ze trudno coś takiego wykonac ale to bardzo ważne jak ma sie więcej niż jedno dziecko ale każde z dzieci musi poczuć, że jest indywidualnością, że moze spędzić miło czas z mamą czy tatą bez rodzeństwa. Im dzieci będa większe tym będą bardziej potrzebowały obecności rodzica bez towarzystwa.
Ta faza minie zobaczysz, ale musisz mieć dużo cierpliwości. Moja Ewa tez jest taka, że mama i tylko mama ale staram się jej nie ulegać choc czasem spazm dostaje. Jak wychodzisz z domku a Carinka płacze to nie wykradaj się po cichutku bo to jeszcze gorsze gdyż mała może uznać, że uciekasz i nie wrócisz, powiedz jej papa,daj całusa i na dowidzenia powiedz, że niedługo wrócisz.
Kochanie ja tak tylko teoretycznie napisałam co sama kiedyś wyczytałam czy słyszałam więc należy na podstawie prób i błedów dojśc do złotego środka.
Zapytam w szkole moją panią prof z psychologii, na pewno poleci jakąs mądrą książkę:)
Mnie też przeraża taka sytuacja a wiem, że tak będzie po urodzeniu drugiej dzidzi. Ewa teraz jest czasem o psa zazdrosna jak np ją głaszczę i sama wtedy nadstawia głowę:)
Życzę dużo wytrwałości bo ona jest teraz najbardziej potrzebna:)
muśka17-03-2011 17:35
Szylwinko wszystkiego NAJ, NAJ, NAJ LEPSZEGO:) spełnienia wszystkich marzeń a najbardziej tego największego i wyjątkowego:******* STO LAT KOCHANA, BUZIACZKI ODE MNIE,EWUNI I BĄBELKA:****
muśka17-03-2011 17:45
Aguniu znalazłam na necie recenzję jednej ksiażeczki o zazdrosnych dzieciach. Może wpadnie Ci w oko.
no my byliśmy dzisiaj na kontroli u lekarki i wszystko powraca ze zdrowiem do normy, jedynie jeszcze troche wydzielinka spłwa do gardła wiec przez 3 dni jeszcze flegamine musi Łukaszek brać, potem tylko ten tran no i lekarka powieziała iz przez to że chorował w ostatnim czasie często tak raz za razem to będziemy podawać ZYRTEX przez 3 tygodnie, to są kropelki przeciw alergiczne gdyż miał kiedyś podejrzenie alergii i mogą to być infekcje związane z alergią. No a we wtorek na ten bilans dwulatka idziemy:)
Agakrak18-03-2011 10:13
Asiu, to super że z Łukaszkiem już dobrze. No niestety z tymi alergiami to teraz na porządku dziennym prawie u każdego dzieciaka. Moje dzieciaki tez coś mają, zwłaszcza Frida, ma niesamowicie suchą skórę zwłaszcza na udach i rękach i dodatkowo taką czerwoną suchą skórę na policzkach.Myślałam że to może od tego iz daję im już zwykłe mleko, ale obserwowałam i jednak nie.
Musiu, bardzo Ci dziękuję za cenne uwagi, dzisiaj znowu jak wychodziłam z domu był płacz Carinki.Gdybys jeszcze miała możliwość podpytac coś swoją Panią od psychologii to super.
Zyczę wszystkim miłego dnia!
muśka18-03-2011 11:17
Dzień dobry Słonka:) Moja mała sie bajką zajęła więc mam chwilke.
Asiu wczoraj zapomniała napisać, ze bardzo dziękuje za kciuki:*
Ciesze się, że Łukaszek już lepiej się czuje:) Współczuje tego zyrteca bo on jest ohydny w smaku, moja nawet z woda tego nie chciała pić i lekarz dał jej inny lek, który od czasu do czasu bierze do dziś, zwykle po zapaleniu oskrzeli.
Agunia ma racje, teraz co drugie dziecko ma jakąś alergie:/
Aguniu za tydzień mam zjazd więc na pewno zapytam i poproszę o jakąs lekturkę .
A co do uczulenia to mi wygląda na alergię na gluten, mój brat jak był mały miał uczulenie i właśnie miał takie czerwone suche tzn lukrowane policzki. Spróbuj może na jakiś czas wycofać mączne produkty i białe pieczywo a także jak dajesz kaszkę manną to ją w szczególności. Brat miał to do ok 2 lat potem wyrósł z tego.
Na mleko jak by była malutka uczulona to by miała krostki, łuszczącą skórkę i bóle brzucha a także problemy z kupką.
A dajesz może maluchom cytrusy? Bo tez małe dzieci bardzo uczulają i należy się wstrzymać do 2 urodzin z ich podawaniem.
Agusiu mam i ja do Ciebie pytanko: możesz mi doradzić jak odzwyczaić psa od ciągnięcia na smyczy? Bo jak wychodze z nią na dwór to na początku z radości okropnie się ciągnie a ja nie mam siły już jej czasem utrzymać. Jak szarpnę ją do siebie to się opamiętuje ale może znasz jakieś sposoby aby ją nauczyć? Będę bardzo wdzieczna:)
Na szczęście jak ją spuszczam na polu to się ładnie pilnuje i przychodzi na komendę ale zanim tam dojdę muszę nieźle się umęczyć:/
Całuski kochane. u mnie drugi dzien okropna pogoda wiec siedzimy w domku.
paulina15718-03-2011 11:35
Musiu ja mialam ze swoim ten sam problem. Jak zaczynal mocno ciagnac to zatrzymywalam sie az on sie uspokoi i zacznie na mnie zwracac uwage po tym nagradzalam go. Teraz wziela go znow glupawka na ciaganie na smyczy i zakupilam kantarek (to taka psia uzda)mam juz problem rozwiazany :)
Hura! Chyba się udało!
Czesc dziewczynki
Agusiu,ja wiem ze Ty bardzo bys chciala zeby dzieciaczki cos zjadly,ale mysle ze nie powinnas ich zmuszac do jedzenia.Lekarze niemieccy w takich sytuacjach zalecaja tylko picie,duze ilosci napoii sa takie saszetki ktore sie rozpuszcza w wodzie(kurcze ale za nic nie moge sobie przypomniec jak to sie nazywa:( ).Pic,pic i jeszcze raz pic,a powoli jak wroca do zdrowia to i apetyt przyjdzie.mozesz sprobowac z tami chrupkami badz z sucharami,ale najwazzniejsze jest picie(zeby organizm sie nie odwodnil).Zycze duuuuzo zdrowka i mam nadzieje,ze szybko dojdziecie do siebie.
Aga mam,tu nazywa sie to Oralp`a`don
to sa elektrolity,glukoza,dostepne w aptekach w postaci mieszanki wielosmakowej.
paulinko no to super ze jestes zadowolona z wizyty położnej i iż słyszałas znowu bijace serduszko fasolinki, teraz miła wizyta w Polsce a potem znowu wizyta położnej, no a co do pęcherza to bardzo współczuje tej przypadłości gdyż sama miała cos takiego lecz nie w ciązy i wiem jakie to dyskomfort i uczucie co chwila jakby sie chciało siusiu, i do tego to pieczenie; koszmar:(
Agusiu to straszne co miałas przez wekend, ja tu sie bałam o łUkiego a ty miałas taki koszmar razy trzy o dzieci i jeszcze na dodatek ty przeżywałaś to samo co dzieciaczki:(:(:(
Kochaniutka trzymam za was kciuki aby to już nie powróciło:(:(:(:(
a i zapomniałam nie przejmuj sie bo wiadomo po takich ekscesjach nie zaczną tak normalnie jeść ja przedtem, ale po mału wruci normalny apetyt, kurcze ja nie mogę pomuc w sprawie doboru jedzenia bo Łuki nie miał wtedy wstrętu do jedzenia, a jak innym czasem był chory to jadł tylko znacznie mnie, ale wydaje mi sie ze herbatniki i biszkopty mogą być podawane.
Agusiu luskadus ma racę picie to podstawa aby sie nie odwodniły dzieciaczki a jedzenie przyjdzie z czasem, no i lekarka tez powinna ci cos polecić i też miałam kiedyś jakieś saszedki do rozcieńczania z wodą lecz niestety nazwy nie pamiętam.
Witajcie kochane w ten piekny sloneczny dzien :) Wlasnie wrocilam ze spacerku a Macius zostal na dworze bo zasnal i teraz spi sobie slodko pod moim oknem :) Ech ja ja uwielbiam jak zaczyna tak swiecic sloneczko, ptaki cwierkaja i az zyc sie zaczyna chciec hihi :)
Aguniu kurcze jak tam dzieciaczki???Jak przeczytalam co sie dzialo u Ciebie w weekend to az ciary mialam bo nie potrafie sobie tego wyobrazic z trojeczka...Kurcze wiesz nie przejmuj sie ze dzieciaczki nie chcialy jesc, mam nadzieje ze teraz juz wszystko wraca do normy i ze juz jest ok, mysle ze pare dni dziecku nie zaszkodzi jak je bardzo malutko, tak jak dziewczyny pisaly najwazniejsze zeby duzo pily dzieci, a apetyt powinien sam wrocic.Wiem ze latwo sie tak mowi a sama tez przezywalam to jak Maciek nie chcial jesc w czasie choroby, my mamy nic nie poradzimy ze sie tym przejmujemy i chyba po prostu trzeba to przeczekac.Duzo zdrowka zycze csalej rodzince i napisz chociaz krociutko czy juz jest lepiej...
Musiu kochana a co u Ciebie???Jak Ewunia sie czuje?Mam nadzieje ze juz jest lepiej no i ze jest grzeczniejsza bo nie dziwie sie ze do glowy mozna dostac z takim marudnym dzieckiem....Trzymam caly czas za Was kciuki zeby choroby sobie poszly a Ewunia mogla chodzic do przedszkola bez przeszkod i da Ci troszke spokoju i wytchnienia.Caluski Slonca moje!!!!
Olenko teskni mi sie jak nic nie piszesz, a wiem ze wymagac nie moge bo sama milczalam....Buziak dla Ciebie :*
Asiu widzialam foteczki Wasze nowe na NK, jejku jaki Łukaszek juz jest duzy, a jaki przystojny, fiu fiu fiu ;)Pozdrawiamy Was rowniez goraco!!!
A u nas wszystko ok, Macius sypia juz lepiej choc dalej tak wczzesnie wstaje, az sie boje co bedzie jak bedziemy cofac czas, kurcze ile potrwa zanim sie przestawi...Oj musze leciec bo sie tam odzywa w wozku za oknem...Kurcze ale krociutko pospal, ech szkoda bo ciezko bedzie do wieczora chyba...Lece kochane, trzymajcie sie cieplo!!!!
Hope dziękuje bardzo za miłe słowa. Tak tak Łuki już duży chłopak z niego.
Wczoraj byliśmy na takim super placu zabaw co zrobili go w mieście, świetna inwestycja a dla dziecka kupa frajdy, no i ja też troszkę skorzystałam bo w wielu rzeczach trzeba było pomagać Łukaszkowi wiec i ja się pobawiłam hehe, rewelacyjne uczucie tak miło spędzić czas z dzieckiem:):):)
Witajcie kochane:*
Aguniu jak sie czujecie??? mam nadzieje, że to grypsko w końcu poszło sobie:( wiem jak można się wymęczyć a zwłaszcza małe dzieci:(Kochanie ja tak na przyszłośc bo pewnie już po wszystkim jest: jak moja Ewa miała coś na rota wirusa w wieku ok 1,5 roku lekarz kazał dawać ORSALIT- to są elektrolity niezbędne przy odwodnieniach spowodowanych wymiotami i biegunką, mają to w aptece i rozpuszcza sie w wodzie np smak bananowy. To zapobiega odwodnieniu i kroplówce przy tych chorobach u maluchów. Warto mieć coś takiego w domu tylko nie pamiętam czy to na recepte czy nie ale chyba nie.
a jeśłi chodzi o jedzenie to lepiej jak dziecko nic nie je jak nie chce tylko duuuuuuuuuuuuuuuużo pije. Nam mówili nie chce jeść nie nie je ale pić musi koniecznie. POtem jak dziewczyny pisza chrupeczki, jakiś ryż, marchewkę gotowaną.
Niestety przed grypą żołądkowa nikt sie nie uchroni, moja małą miała ją w tym roku już ze 2 razy:(
Dużo zdróweczka dla całej rodzinki Skarbie, ucałuj swoje pociechy:****
Dziewczynki wybaczcie, że sie nie odzywałam.
Po weekendzie kiedy mam zjazdy jestem wykończona bo w sobote mam 12godz a w niedz 10godz wiec potem nie mam na nic siły:/ miałam też gości, koleżanki do mnie wpadły więc było wesoło:)
HOPE Słoneczko dziękuje za troskę:****
Ewunia ciągle ma katar i kaszel ale za tydz mamy wizyte u alergologa i robimy testy wiec sie wszystko wyjaśni czy to nie alergia. A tak już sie uspokoiła bo możemy na dworek wychodzić i troszkę sie wylata z Nelą po polu;)
Ja czuje się świetnie, od kilku dni coraz częściej czuje moje drugie Słoneczko:)czasem tak fajnie mi przepłynie po cały podbrzuszu hihi:) to już 14tc jak ten czas leci:) ruchy pierwsze poczułam w 13t tzn takie bąbelki ale teraz są częstsze:)
Mam mnóstwo energii i zero objawów ciąży prócz rosnącego brzuszka i ociężałych wieczorem piersi. Za tydzień kolejne usg bo niestety miałam isć dziś ale miejsc nie było więc musze za tydz:/ a lekarka kazała teraz na badanie pęcherza ale cóż czekam na tel czy coś sie zwolniło i cisza.
Ogólnie tamten tydz będe miała pod znakiem przychodni bo z 5 razy bede musiała tam jechać brrrrrrrr:/
HOPE super, że Maciuś ładniej śpi:) zobaczysz szybko się przestawi po zmianie czasu:) Wiesz ja też uwielbiam słonko i od razu humor lepszy hihih;) w pon jak wyszłam z Ewą na pierwszy spacer to prawie 3 godz łaziłyśmy z psem tak cieplutko było, u nas 17 stopni wtedy i aż do domu nie chciało się wracać:)
Kochaniutkie życze miłego i słonecznego dzioneczka:D
Witajcie!
Dziewczynki wszystkim Wam bardzo dziękuje za nieocenioną pomoc- jesteście kochane i jak zawsze mozna na Was liczyć.
U nas juz wszystko prawie wróciło do normy- piszę że prawie bo jeszcze czasami któreś zrobi taką rzadką kupkę. Ale jedza już dobrze i ze smakiem tylko pić nie chcą. Najgorzej z Mikołajem. On generalnie zawsze bardzo mało pił a teraz to już wogole. Rano miał tylko troszkę zmoczoną pieluszkę bo skoro nie pije to jak może byc inaczej. Rano chciałam mu nawet łyżeczką wmusić troszkę wody ale nawet pysia nie otworzył.Pociesza mnie jedynie że ogólnie dobrze wygląda, na zdrowego dzieciaka i jest w doskonałym nastroju. Carinka zrobi parę łyków chociaż i na dodatek ostatnio zrobiła się straszną córeczką mamusi i nic tylko chodzi za mną w kółko i strasznie marudzi jak nie mam czasu się nią zająć.Dzis czym prędzej wyszłam do pracy bo niania nie mogła sobie z nią poradzić jak byłam w domu.I jest zazdrosna o pozostałą dwójkę, nie dopuszcza ich nawet do moich kolan. Musiu, może wiesz jak się zachowywać w takich momentach, jak reagować, czy w ogóle reagowac czy raczej nie tak żeby widziała że takim krzykiem nic nie zdziała. A może poleciłabyś mi jakąś ciekawą lekturę na temat rozwoju takiego po rocznego dzieciaka? Chętnie bym coś mądrego na ten temat poczytała.Ostatnio sie śmiałam do mojego M że prowadzone są kursy jak wychować szczenię a powinni jeszcze prowadzić kursy jak zachowywac się do takiego małego dzieciaka - chetnie poszłabym na takie wykłady.
Jeszcze raz dziękuję za troskę i Hope nie martw się wczesnym wstawaniem. Moje dzieciaki jak zawsze spały min do 7 tak teraz budzą się już po 5 lub zaraz przed 6.Pocieszam się tylko że po zmianie czasu będzie to już godzina do przodu.A dziś już tak pięknie rano ptaszki śpiewały, a teraz zimno, wieje i kropi.Mimo wszystko życzę wszystkim udanego dnia a ja biorę się do pracy.
musiu no rozumiemy ze powykładach musisz odpoczywać bo długo na nich jesteś i musisz sie zregenerować:)
Super że masz duzo energi i nie masz już zadnych objawów oraz fantastycznie że już po mału czujesz swoją fasolkę w brzuszku no i teraz tylko czekamy na zdjecia z coraz bardziej rosnącym brzuszkiem:)
Trzymam kciuki za badania alergiczne Ewci no i za twoje wizyty w przychodni w przyszłym tygodniu.
Agusiu no to super że już wyszliscie prawie z tego chorubska:)
Co do dzieciaczków a szczególnie Maciusia to jak nie chce pić to staraj mu się dawać duzo produktów co ma w sobie wodę jak np. zupki, jabłka itp. aby z tego pobierał duzo płynów.
A co do Carinki to marudna może być też na ząbki ale z tą zazdrością i odpychaniem wydaje mi sie że trzeba jej zwracać uwagę iz tak nie można bo musi się nauczyć że nie jest ona sama i musi sie nauczyć dzielić jak i zabawkami tak i osobą czyli w tym wypadku mamą bo wiadomo ze nie zawsze jest mam tylko dla niej. Ale ja zbytnio piszę to tylko dlatego iz tak mi sie wydaje nie mam 100% peności wiec moze Musia bedzie lepiej doinformowana.
A hope co do tego przestawienia godzinki to ja robiłam tak ze jakiś tydzień wcześniej zaczęłam Łukaszka tak codziennie co 10 minut wcześniej lub później kłaść(teraz chyba musisz później) i te wszystkie czynności aby pomału a nie tak raptownie to odczuł i nie było z tym problemów żadnych.
Wszystkiego co naj ... naj ... naj ... naszej dzisiejszej solenizantce :) spelnienia marzen Ci zycze :)
Aguniu super, że już lepiej się czujecie:) Jak moja Ewa po chorobie nie chciała pić, a miałam z nią to samo co Ty z Mikołajem, to dawałam jej wodę strzykawką bo wtedy nie miała możliwości jej wypluć ani się zadławić. Tylko trzeba ją wpuścić w policzek w buzce. Moja dzięki temu nie odwadniała się bo nic a nic inaczej pić nie chciała. W ten sposób też dawałam jej leki do ok 1,5roku.
Jeśli chodzi o ksiażeczkę to wiesz ja mam psychologię rozwojową teraz ale dopiero jestem po 2 wykładach, na razie mamy ogólny rozwój psychiki od urodzenia. Mnie osobiście bardzo podoba sie książka "Psychologia rozwojowa" Żebrowskiej ale musiała bym sprawdzić czy jest coś tam na temat zazdrości. Są rozdziały o emocjach w poszczególnym wieku więc moze coś będzie. Jednak wydaje mi się, że prędzej coś w jakiś poradnikach wychowawczych można znalezc bo w tych naukowych podręcznikach to raczej ogólnie piszą o rozwoju dziecka.
A jeli chodzi o zachowanie Carinki to jest ono zupełnie normalne dla tego wieku, jednak nie można pozwolić by była w jakiś sposób faworyzowana, wiem że ciężko będzie ale nie można ulegać histeriom. Carinka jest jeszcze malutka ale trzeba już tłumaczyć, że ma rodzeństwo i każde z dzieci jest tak samo ważne. Dobrym sposobem jest rozdzielanie maluchów np w miarę możliwości spędzasz czas tylko z jednym dzieckiem innym razem z kolejnym itd. np spacer sam nas z Carinką, czy jakas zabawa w pokoju przez 15min, zakupy.
Wiem ze trudno coś takiego wykonac ale to bardzo ważne jak ma sie więcej niż jedno dziecko ale każde z dzieci musi poczuć, że jest indywidualnością, że moze spędzić miło czas z mamą czy tatą bez rodzeństwa. Im dzieci będa większe tym będą bardziej potrzebowały obecności rodzica bez towarzystwa.
Ta faza minie zobaczysz, ale musisz mieć dużo cierpliwości. Moja Ewa tez jest taka, że mama i tylko mama ale staram się jej nie ulegać choc czasem spazm dostaje. Jak wychodzisz z domku a Carinka płacze to nie wykradaj się po cichutku bo to jeszcze gorsze gdyż mała może uznać, że uciekasz i nie wrócisz, powiedz jej papa,daj całusa i na dowidzenia powiedz, że niedługo wrócisz.
Kochanie ja tak tylko teoretycznie napisałam co sama kiedyś wyczytałam czy słyszałam więc należy na podstawie prób i błedów dojśc do złotego środka.
Zapytam w szkole moją panią prof z psychologii, na pewno poleci jakąs mądrą książkę:)
Mnie też przeraża taka sytuacja a wiem, że tak będzie po urodzeniu drugiej dzidzi. Ewa teraz jest czasem o psa zazdrosna jak np ją głaszczę i sama wtedy nadstawia głowę:)
Życzę dużo wytrwałości bo ona jest teraz najbardziej potrzebna:)
Szylwinko wszystkiego NAJ, NAJ, NAJ LEPSZEGO:) spełnienia wszystkich marzeń a najbardziej tego największego i wyjątkowego:******* STO LAT KOCHANA, BUZIACZKI ODE MNIE,EWUNI I BĄBELKA:****
Aguniu znalazłam na necie recenzję jednej ksiażeczki o zazdrosnych dzieciach. Może wpadnie Ci w oko.
http://sylwiagalosz.blox.pl/2010/05/recenzja-ksiazki-Zazdrosne-dzieci.html
no my byliśmy dzisiaj na kontroli u lekarki i wszystko powraca ze zdrowiem do normy, jedynie jeszcze troche wydzielinka spłwa do gardła wiec przez 3 dni jeszcze flegamine musi Łukaszek brać, potem tylko ten tran no i lekarka powieziała iz przez to że chorował w ostatnim czasie często tak raz za razem to będziemy podawać ZYRTEX przez 3 tygodnie, to są kropelki przeciw alergiczne gdyż miał kiedyś podejrzenie alergii i mogą to być infekcje związane z alergią. No a we wtorek na ten bilans dwulatka idziemy:)
Asiu, to super że z Łukaszkiem już dobrze. No niestety z tymi alergiami to teraz na porządku dziennym prawie u każdego dzieciaka. Moje dzieciaki tez coś mają, zwłaszcza Frida, ma niesamowicie suchą skórę zwłaszcza na udach i rękach i dodatkowo taką czerwoną suchą skórę na policzkach.Myślałam że to może od tego iz daję im już zwykłe mleko, ale obserwowałam i jednak nie.
Musiu, bardzo Ci dziękuję za cenne uwagi, dzisiaj znowu jak wychodziłam z domu był płacz Carinki.Gdybys jeszcze miała możliwość podpytac coś swoją Panią od psychologii to super.
Zyczę wszystkim miłego dnia!
Dzień dobry Słonka:) Moja mała sie bajką zajęła więc mam chwilke.
Asiu wczoraj zapomniała napisać, ze bardzo dziękuje za kciuki:*
Ciesze się, że Łukaszek już lepiej się czuje:) Współczuje tego zyrteca bo on jest ohydny w smaku, moja nawet z woda tego nie chciała pić i lekarz dał jej inny lek, który od czasu do czasu bierze do dziś, zwykle po zapaleniu oskrzeli.
Agunia ma racje, teraz co drugie dziecko ma jakąś alergie:/
Aguniu za tydzień mam zjazd więc na pewno zapytam i poproszę o jakąs lekturkę .
A co do uczulenia to mi wygląda na alergię na gluten, mój brat jak był mały miał uczulenie i właśnie miał takie czerwone suche tzn lukrowane policzki. Spróbuj może na jakiś czas wycofać mączne produkty i białe pieczywo a także jak dajesz kaszkę manną to ją w szczególności. Brat miał to do ok 2 lat potem wyrósł z tego.
Na mleko jak by była malutka uczulona to by miała krostki, łuszczącą skórkę i bóle brzucha a także problemy z kupką.
A dajesz może maluchom cytrusy? Bo tez małe dzieci bardzo uczulają i należy się wstrzymać do 2 urodzin z ich podawaniem.
Agusiu mam i ja do Ciebie pytanko: możesz mi doradzić jak odzwyczaić psa od ciągnięcia na smyczy? Bo jak wychodze z nią na dwór to na początku z radości okropnie się ciągnie a ja nie mam siły już jej czasem utrzymać. Jak szarpnę ją do siebie to się opamiętuje ale może znasz jakieś sposoby aby ją nauczyć? Będę bardzo wdzieczna:)
Na szczęście jak ją spuszczam na polu to się ładnie pilnuje i przychodzi na komendę ale zanim tam dojdę muszę nieźle się umęczyć:/
Całuski kochane. u mnie drugi dzien okropna pogoda wiec siedzimy w domku.
Musiu ja mialam ze swoim ten sam problem. Jak zaczynal mocno ciagnac to zatrzymywalam sie az on sie uspokoi i zacznie na mnie zwracac uwage po tym nagradzalam go. Teraz wziela go znow glupawka na ciaganie na smyczy i zakupilam kantarek (to taka psia uzda)mam juz problem rozwiazany :)
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?