Musiu kochanie, siedzę i bęczę jak dziecko... tak bardzo mi przykro. Zostawiłam ci wiadomość na gg, wiem że pewnie bardzo ci ciężko. Trzymaj się kochana i wiedz że myślami jestem przy was. Ściskam was.
Biena25-03-2011 20:25
Dzień dobry
Jestem tutaj nowa, chociaż już od tygodnia czytam Wasze forum (ale jak narazie jestem na 300 stronce).
Postanowiłam dzisiaj napisać, czekając na M aż przyjedzie z pracy i zabierze mnie do szpitala (krwawienie we wczesnym stadium ciąży). Strasznie się martwię co dalej chociaż moj gin stwierdził że pewnie to nic strasznego.
Mam nadziję że nie długo pobędę w szpitalu i jak wrócę przyjmiecie mnie do Waszego grona zafasolkowanych.
Buziaki
ps. Muśka strasznie mi przykro, że aż brak słów, tylko łyz lecą.
edytka8725-03-2011 20:54
Musiu kochana strasznie mi przykro:-( same łzy napływają mi do oczu
Kochana nie martw się na pewno wszystko będzie dobrze.Kiedyś oglądałam program w którym kobieta opowiadała że będąc w ciąży u jej dziecka wykryto że nie utworzyły się nerki i pęcherz moczowy ale ona wierzyła że wszystko będzie dobrze bo przecież czuje swoje maleństwo w brzuch i po jakimś czasie pojawił się zalążek nerki. Dokładnie nie pamiętam jak to było w każdym bądź razie urodziła córeczkę z jedną nerką i pęcherzem. Dlatego ja modlę się i z całych sił trzymam kciuki za Twoje maleństwo i za Ciebie żebyś była silna.
HOPE25-03-2011 22:14
Musieńko.......................
:(((((((((((((((((((((((
Więcej na gg.........
Kochana.....trzymaj się............
Agakrak26-03-2011 10:24
Musiu, przyłączam się do dziewczyn...Trzymam bardzo mocno kciuki by jeszcze wszystko na pozytywnie się wyjaśniło. Tak jak Ci juz pisałam w smsku- musisz być silna dla swojego Maleństwa, bo dopóki nie bedzie wszystkich badań to jeszcze nic nie jest przesądzone i pamiętaj że masz cudowną córeczkę która jest cały czas obok Ciebie i z Tobą. I oczywiście sa jeszcze twój m i Twoja Mama którzy z pewnością też cudownie Cię wspierają. I pamietaj że cały czas masz nas tutaj, chociaż tylko wirtualnie- ale wszystkie jesteśmy z Wami.
justynap26-03-2011 23:19
Hej dziewczyny, ja po usg. Ciąża potwiedzona, 6 tydzień, serduszko bije sama słyszałam. Za 3 tygodnie kolejna wizyta i kolejne usg zeby więcej zobaczyć. Jesteśmy szczęśliwi, lekarz nam pogratulował. Miłej nocki.
gwiazdeczka2127-03-2011 10:34
Dziewczyny ratujcie!!
Jutro musze isc na badanie krzywej cukrowej ale glukoze 75g musze rozpuscic sama w domu tylko nie wiem w jakiej ilosci wody:((( jesli ktoras z was wie to piszcie prosze:)
Justyśka1234527-03-2011 15:02
Paulinko dzięki za informacje na temat oczu. Moja córcia jest chora.2 razy tylko zakasłała i się okazało że zapalenie oskrzeli, i teraz w domku siedzi bo ma przepisane zastrzyki. Musia trzymaj się i się nie załamuj. Pozdrawiam Was dziewczyny
Justyśka1234527-03-2011 15:35
Justynko gratulacje;-). Gwiazdeczko ja jak byłam w ciąży to glukozę miałam przygotowaną w labolatorium.widać się teraz wszystko po zmieniało,więc Ci nic nie doradze bo niewiem
HOPE28-03-2011 09:47
Musiu Kochana z calych sil zaciskam kciuki za dzisiejsze badania.....Niech to bedzie tylko fatalne nieporozumienie....Trzymaj sie Slonko i daj znac jak najszybciej....
Justynap gratulacje :)
muśka28-03-2011 14:44
Dziewczynki jeseśmy już po badaniu.
Dzięki Bogu to fatalna pomyłka tej przeklętej lekarki.
Lekarz tylko przyłożył głowicę usg do brzucha od razu ujrzał pęcherz moczowy Maleństwa i zapytał jak to nie widać pęcherza jak jest????? Płyn owodniowy też mam w normie a wtedy mi powiedziała ze jest go za mało i to świadczy o tym ze erki niefunkcjonują. Mam sie zjawić u prof. w 22tc na badanie połówkowe żeby nereczki zobaczyć. Gdyby zauważył teraz coś nie tak to od razu bym musiała mieć amniopunkcje zrobioną a tak badanie trwało 15min i do domku:)
Jesteśmy tacy szczęśliwy, że nawet nie potrafię tego wyrazić:)))) ale terz do konca ciąży będę życ w strachu a kolejne usg będzie tak samo stresujące.
Kochane bardzo Wam dziękuje za wsparcie i wiarę, nie wiem co bym bez Was zrobiła:) jesteście wszystkie cudowne i wspaniałe:*****
A zwłaszcza dziękuje Hope, Aguni, Moni, Niuni i Oleńce bo to dzięki Wam, Waszej wierze jakoś poczułam wczoraj nadzieje:*****i ta nadzieja mnie nie zawiodła:)))) Jeju krzyczeć mi się chce ze szczęścia:D
A tak jeszcze chciałam napisać, że śniło mi się dziś że lekarz od razu na badaniu zobaczył pęcherz i tak też się stało:)))))
No lece sie położyć bo z tych emocji głowa mi pęka.
DZIEKUE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ola8028-03-2011 15:05
Musiu tak jak już w sobotę Ci pisałam - miałam przeczucie że wszystko będzie dobrze i że sprawa się wyjaśni. Bardzo się cieszę. A potwierdził lekarz że to dziewuszka?
Buziaki
Ola8028-03-2011 15:07
Justyna bardzo się cieszę, że ciąża potwierdzona :) zdrowo rosnącego brzuszka życzę :)
justynap28-03-2011 15:34
Musiu kochana!!!!!!!!!!!!!!!!! Super wiadomość!!!!!!!!!!!!!!! Cudownie że wszystko jest w porządku!! Kochana, tej twojej lekarce to się należy porządny opieprz ż tak powiem. Jakaś niedouczona normalnie. Jak można tak kogoś narazić na takie przeżycia!! Przecież umiejętność czytania badań usg to w tym zawodzie podstawa!! I to jeszcze w Warszawie takie pomyłki? Wrr. ALE NAJWAŻNIEJSZE ŻE WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU!!!!!!!!!!!!!!!! Domyślam się że teraz każde badanie będzie strachem, ale nie martw się, będzie dobrze. No to teraz i jakoś się uspokoiłam i cieszę się że obie będziemy się wymieniać ciążowymi dolegliwościami :) Super kochana że dzidzia zdrowiutka. Wszystkie o Tobie myślałyśmy, chciałam napisac do ciebie smska ale stwierdziłam że lepiej nie będę przeszkadzać w badaniach:)Odpoczywaj kochana. Tyle wrażeń że i mnie by głowa rozbolała.
muśka28-03-2011 17:44
Oleńko ja byłam w takim szoku, że nawet do głowy by mi nie przyszło zapytać o co kolwiek lekarza, dla mnie najważniejsza akie była ta jedyna informacja. Zresztą ten lekarz jest taki, że strach spojrzeć na niego a co dopiero o coś zapytać;) ale najważniejsze, że to świetny specjalista i jak widać po minucie potrafi z usg wyczytać co trzeba a nie przyglądać się jak tamta baba 40min i takie rzeczy gadać brrrrrrrrr. Ja to mam pecha do tych od usg, z Ewunią to samo przeszłam.
Ale wiecie co dziewczynki do tego faceta walą drzwiami i oknami kobiety w ciaży, my byliśmy ok 8.30 a weszliśmy po 4godz, nawet babeczki które tylko na cesarke chciały się zapisać musiały odsiedzieć swoje, a co najlepsze ciągle babeczki z góry ze szpitala się schodziły a one bez kolejki miały usg no i jeszcze były taklie co się wpychały na chama:/
Ale to nic mogłam tam nawet do rana siedzieć za tak wspaniałą wiadomość:)
Ewunia była tyle czasu z nami, taka dzielna kochana tyle wytrzymała:)
Jutro do mojej gin ide i powiem jej co mi jej koleżanka zgotowała, oczywiście od zaraz zmieniam przychodnie bo dość mam stresu.
Oby dalej było wszystko wporządku:)
Justynko kochanie ja wiem, że cały czas byłyście ze mną i dlatego jestem Wam tak bardzo wdzięczna:***
Kochanie dbaj o siebie i swoją Fasoleczkę:)
Justyśka1234528-03-2011 18:12
Musia bardzo się cieszę że jednak gin się pomyliła i że wszystko jest dobrze z dzidziusiem. Pozdrawiam
szylwinka86:))28-03-2011 18:56
hej skarby:)
jaka jestem szczęśliwa jak wchodze na forum i czytam o tak wspaniałych wieściach:)))
Musieńko całuski dla Ciebie i w brzusio:**** dobrze,że nasze dobre przeczucia sie nie myliły!!!!!!!!!:DDDD najważniejsze,że maleństwo rozwija sie prawidłowo:))) kochana moja wyściskałabym cie teraz ,ale niestety nie mam jak;) jeszcze raz sle całuski:***
Justynko-GRATULUJĘ fasolki:**** bo niestety jak zawsze mam spozniony zapłon ;) bardzo sie cieszę,że spełnia sie Twoje marzenie o trzecim dziecku:)))
jeszcze raz gratuluję:)))
do reszty naskrobie jakos na dniach;) miłego wieczorku kochane paaa:****
HOPE28-03-2011 22:00
Musiu Ty wiesz jak ja sie ciesze z takich wiesci nie?????????Najpierw jak przeczytalam te zle wiesci to wylam jak bobr, a dzis jak przeczytalam smska z taka wiadomoscia to tez wylam tyleze ze szczescia ;) Kochana super ze tak to wyszlo wszystko, ale jak juz opadaja emocje to mysle o tej lekarce i szlak mnie trafia...Ja to chyba poszlabym do nie i zrobila taki mlyn ze szok, glosno bym wykrzyczala jakie pieklo mi zafundowala przez swoja glupote...Przeciez Tobie moglo sie cos stac z nerwow, nie mowiac juz ze dzidzia tez z pewnoscia to odczula a stres jak wiadomo nie jest wskazany w ciazy a Ty przeszlas chyba najgorsze dni w swoim zyciu....Ale teraz najwazniejsze jest ze jest ok i ze dzidzia rosnie silna i zdrowa:) Zobaczysz ze na usg w 22 tyg bedzie widac piekny pecherz i pieknie pracujace nereczki :) Ale z pewnoscia teraz bedziesz sie bala i kazde nastepne usg bedzie dla Ciebie stresujace....Ale Ty jestes silna babeczka i dasz rade :) Caluski jeszcze raz dla Ciebie i w sliczny brzusio!!!
anielicao228-03-2011 22:14
Musiu aż się popłakałam, ze szczęścia, cały czas modliłam się i wierzyłąm ze bedzie dobrze.
A tego babsztyla bym udusiła
asia_2428-03-2011 23:12
Musieńko jak sie ciesz że miałyśmy wszystkie racje i z dzidziusiem jest wszystko wporządku:) Tak mi lepiej teraz na serduszku bo wiem ze jestes wspaniała mamusią i przez to możesz kolejne dziecko obdarzyć tą miłością:))))))
A ta baba powinna usłyszeć na jaki wielki stres naraziła ciężarną kobietę i na drugi raz powinna się zastanowić co plecie bo jak nie jest pewna to niech skonsultuje takie diagnozy z bardziej kompetentnymi osobami:(
Hura! Chyba się udało!
Musiu kochanie, siedzę i bęczę jak dziecko... tak bardzo mi przykro. Zostawiłam ci wiadomość na gg, wiem że pewnie bardzo ci ciężko. Trzymaj się kochana i wiedz że myślami jestem przy was. Ściskam was.
Dzień dobry
Jestem tutaj nowa, chociaż już od tygodnia czytam Wasze forum (ale jak narazie jestem na 300 stronce).
Postanowiłam dzisiaj napisać, czekając na M aż przyjedzie z pracy i zabierze mnie do szpitala (krwawienie we wczesnym stadium ciąży). Strasznie się martwię co dalej chociaż moj gin stwierdził że pewnie to nic strasznego.
Mam nadziję że nie długo pobędę w szpitalu i jak wrócę przyjmiecie mnie do Waszego grona zafasolkowanych.
Buziaki
ps. Muśka strasznie mi przykro, że aż brak słów, tylko łyz lecą.
Musiu kochana strasznie mi przykro:-( same łzy napływają mi do oczu
Kochana nie martw się na pewno wszystko będzie dobrze.Kiedyś oglądałam program w którym kobieta opowiadała że będąc w ciąży u jej dziecka wykryto że nie utworzyły się nerki i pęcherz moczowy ale ona wierzyła że wszystko będzie dobrze bo przecież czuje swoje maleństwo w brzuch i po jakimś czasie pojawił się zalążek nerki. Dokładnie nie pamiętam jak to było w każdym bądź razie urodziła córeczkę z jedną nerką i pęcherzem. Dlatego ja modlę się i z całych sił trzymam kciuki za Twoje maleństwo i za Ciebie żebyś była silna.
Musieńko.......................
:(((((((((((((((((((((((
Więcej na gg.........
Kochana.....trzymaj się............
Musiu, przyłączam się do dziewczyn...Trzymam bardzo mocno kciuki by jeszcze wszystko na pozytywnie się wyjaśniło. Tak jak Ci juz pisałam w smsku- musisz być silna dla swojego Maleństwa, bo dopóki nie bedzie wszystkich badań to jeszcze nic nie jest przesądzone i pamiętaj że masz cudowną córeczkę która jest cały czas obok Ciebie i z Tobą. I oczywiście sa jeszcze twój m i Twoja Mama którzy z pewnością też cudownie Cię wspierają. I pamietaj że cały czas masz nas tutaj, chociaż tylko wirtualnie- ale wszystkie jesteśmy z Wami.
Hej dziewczyny, ja po usg. Ciąża potwiedzona, 6 tydzień, serduszko bije sama słyszałam. Za 3 tygodnie kolejna wizyta i kolejne usg zeby więcej zobaczyć. Jesteśmy szczęśliwi, lekarz nam pogratulował. Miłej nocki.
Dziewczyny ratujcie!!
Jutro musze isc na badanie krzywej cukrowej ale glukoze 75g musze rozpuscic sama w domu tylko nie wiem w jakiej ilosci wody:((( jesli ktoras z was wie to piszcie prosze:)
Paulinko dzięki za informacje na temat oczu. Moja córcia jest chora.2 razy tylko zakasłała i się okazało że zapalenie oskrzeli, i teraz w domku siedzi bo ma przepisane zastrzyki. Musia trzymaj się i się nie załamuj. Pozdrawiam Was dziewczyny
Justynko gratulacje;-). Gwiazdeczko ja jak byłam w ciąży to glukozę miałam przygotowaną w labolatorium.widać się teraz wszystko po zmieniało,więc Ci nic nie doradze bo niewiem
Musiu Kochana z calych sil zaciskam kciuki za dzisiejsze badania.....Niech to bedzie tylko fatalne nieporozumienie....Trzymaj sie Slonko i daj znac jak najszybciej....
Justynap gratulacje :)
Dziewczynki jeseśmy już po badaniu.
Dzięki Bogu to fatalna pomyłka tej przeklętej lekarki.
Lekarz tylko przyłożył głowicę usg do brzucha od razu ujrzał pęcherz moczowy Maleństwa i zapytał jak to nie widać pęcherza jak jest????? Płyn owodniowy też mam w normie a wtedy mi powiedziała ze jest go za mało i to świadczy o tym ze erki niefunkcjonują. Mam sie zjawić u prof. w 22tc na badanie połówkowe żeby nereczki zobaczyć. Gdyby zauważył teraz coś nie tak to od razu bym musiała mieć amniopunkcje zrobioną a tak badanie trwało 15min i do domku:)
Jesteśmy tacy szczęśliwy, że nawet nie potrafię tego wyrazić:)))) ale terz do konca ciąży będę życ w strachu a kolejne usg będzie tak samo stresujące.
Kochane bardzo Wam dziękuje za wsparcie i wiarę, nie wiem co bym bez Was zrobiła:) jesteście wszystkie cudowne i wspaniałe:*****
A zwłaszcza dziękuje Hope, Aguni, Moni, Niuni i Oleńce bo to dzięki Wam, Waszej wierze jakoś poczułam wczoraj nadzieje:*****i ta nadzieja mnie nie zawiodła:)))) Jeju krzyczeć mi się chce ze szczęścia:D
A tak jeszcze chciałam napisać, że śniło mi się dziś że lekarz od razu na badaniu zobaczył pęcherz i tak też się stało:)))))
No lece sie położyć bo z tych emocji głowa mi pęka.
DZIEKUE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Musiu tak jak już w sobotę Ci pisałam - miałam przeczucie że wszystko będzie dobrze i że sprawa się wyjaśni. Bardzo się cieszę. A potwierdził lekarz że to dziewuszka?
Buziaki
Justyna bardzo się cieszę, że ciąża potwierdzona :) zdrowo rosnącego brzuszka życzę :)
Musiu kochana!!!!!!!!!!!!!!!!! Super wiadomość!!!!!!!!!!!!!!! Cudownie że wszystko jest w porządku!! Kochana, tej twojej lekarce to się należy porządny opieprz ż tak powiem. Jakaś niedouczona normalnie. Jak można tak kogoś narazić na takie przeżycia!! Przecież umiejętność czytania badań usg to w tym zawodzie podstawa!! I to jeszcze w Warszawie takie pomyłki? Wrr. ALE NAJWAŻNIEJSZE ŻE WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU!!!!!!!!!!!!!!!! Domyślam się że teraz każde badanie będzie strachem, ale nie martw się, będzie dobrze. No to teraz i jakoś się uspokoiłam i cieszę się że obie będziemy się wymieniać ciążowymi dolegliwościami :) Super kochana że dzidzia zdrowiutka. Wszystkie o Tobie myślałyśmy, chciałam napisac do ciebie smska ale stwierdziłam że lepiej nie będę przeszkadzać w badaniach:)Odpoczywaj kochana. Tyle wrażeń że i mnie by głowa rozbolała.
Oleńko ja byłam w takim szoku, że nawet do głowy by mi nie przyszło zapytać o co kolwiek lekarza, dla mnie najważniejsza akie była ta jedyna informacja. Zresztą ten lekarz jest taki, że strach spojrzeć na niego a co dopiero o coś zapytać;) ale najważniejsze, że to świetny specjalista i jak widać po minucie potrafi z usg wyczytać co trzeba a nie przyglądać się jak tamta baba 40min i takie rzeczy gadać brrrrrrrrr. Ja to mam pecha do tych od usg, z Ewunią to samo przeszłam.
Ale wiecie co dziewczynki do tego faceta walą drzwiami i oknami kobiety w ciaży, my byliśmy ok 8.30 a weszliśmy po 4godz, nawet babeczki które tylko na cesarke chciały się zapisać musiały odsiedzieć swoje, a co najlepsze ciągle babeczki z góry ze szpitala się schodziły a one bez kolejki miały usg no i jeszcze były taklie co się wpychały na chama:/
Ale to nic mogłam tam nawet do rana siedzieć za tak wspaniałą wiadomość:)
Ewunia była tyle czasu z nami, taka dzielna kochana tyle wytrzymała:)
Jutro do mojej gin ide i powiem jej co mi jej koleżanka zgotowała, oczywiście od zaraz zmieniam przychodnie bo dość mam stresu.
Oby dalej było wszystko wporządku:)
Justynko kochanie ja wiem, że cały czas byłyście ze mną i dlatego jestem Wam tak bardzo wdzięczna:***
Kochanie dbaj o siebie i swoją Fasoleczkę:)
Musia bardzo się cieszę że jednak gin się pomyliła i że wszystko jest dobrze z dzidziusiem. Pozdrawiam
hej skarby:)
jaka jestem szczęśliwa jak wchodze na forum i czytam o tak wspaniałych wieściach:)))
Musieńko całuski dla Ciebie i w brzusio:**** dobrze,że nasze dobre przeczucia sie nie myliły!!!!!!!!!:DDDD najważniejsze,że maleństwo rozwija sie prawidłowo:))) kochana moja wyściskałabym cie teraz ,ale niestety nie mam jak;) jeszcze raz sle całuski:***
Justynko-GRATULUJĘ fasolki:**** bo niestety jak zawsze mam spozniony zapłon ;) bardzo sie cieszę,że spełnia sie Twoje marzenie o trzecim dziecku:)))
jeszcze raz gratuluję:)))
do reszty naskrobie jakos na dniach;) miłego wieczorku kochane paaa:****
Musiu Ty wiesz jak ja sie ciesze z takich wiesci nie?????????Najpierw jak przeczytalam te zle wiesci to wylam jak bobr, a dzis jak przeczytalam smska z taka wiadomoscia to tez wylam tyleze ze szczescia ;) Kochana super ze tak to wyszlo wszystko, ale jak juz opadaja emocje to mysle o tej lekarce i szlak mnie trafia...Ja to chyba poszlabym do nie i zrobila taki mlyn ze szok, glosno bym wykrzyczala jakie pieklo mi zafundowala przez swoja glupote...Przeciez Tobie moglo sie cos stac z nerwow, nie mowiac juz ze dzidzia tez z pewnoscia to odczula a stres jak wiadomo nie jest wskazany w ciazy a Ty przeszlas chyba najgorsze dni w swoim zyciu....Ale teraz najwazniejsze jest ze jest ok i ze dzidzia rosnie silna i zdrowa:) Zobaczysz ze na usg w 22 tyg bedzie widac piekny pecherz i pieknie pracujace nereczki :) Ale z pewnoscia teraz bedziesz sie bala i kazde nastepne usg bedzie dla Ciebie stresujace....Ale Ty jestes silna babeczka i dasz rade :) Caluski jeszcze raz dla Ciebie i w sliczny brzusio!!!
Musiu aż się popłakałam, ze szczęścia, cały czas modliłam się i wierzyłąm ze bedzie dobrze.
A tego babsztyla bym udusiła
Musieńko jak sie ciesz że miałyśmy wszystkie racje i z dzidziusiem jest wszystko wporządku:) Tak mi lepiej teraz na serduszku bo wiem ze jestes wspaniała mamusią i przez to możesz kolejne dziecko obdarzyć tą miłością:))))))
A ta baba powinna usłyszeć na jaki wielki stres naraziła ciężarną kobietę i na drugi raz powinna się zastanowić co plecie bo jak nie jest pewna to niech skonsultuje takie diagnozy z bardziej kompetentnymi osobami:(
Justynko gratuluję potwierdzenia ciąży:)
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?