Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
MoniaW
MoniaW 19-04-2011 12:37

Witajcie kochane moje;))

W końcu jakis czas mam neta:))Tzn od niedzieli jestem u rodzicow, przyjechali w piatek po mnie i Piotrusia i zostane u nich jakies dwa tygodnie:))

Niestety mój mąz został i dojedzie do nas dopiero 28 kwietnia bo nie ma tyle wolnego:((
No ale świeta Wilekanocne nie sa az tak bardzo rodzinne jak Boze narpdzenie wiec damy rade:)

Piotrek jest wnbiebowziety, biega od rana do wieczora po podwórku i przychodzi do domu tylko cos zjesc albo sobie uciac drzemke;))
Biega juz bardzo odwaznie:))Okrponie duzo mówi i jak na chlopaka rozwija sie naprawde ponad norme:))ma juz 12 zebo i teraz mamy trójki w drodze....Jest juz na tyle samodzielny ze drugie danie je praktycznie sam a ma dopiero 14 miesiecy:))
Wogole to nikogo sie nie boi, ciagle sie smieje i jeste bardzo radosnym dzieckiem:))

Ja jestem juz rozmiarow slonicy:))brzuch ogromny:))mocno kopie i sie wierci a po ostatnim usg dowiedzialam sie ze to dziewczynka:)))0)Oczywiscie potewierdzenie badz zaprzeczenie tego uzyskam 5 maja gdyz wtedy mam usg genetyczne:))

30 kwietnia idziemy z mezem na slub mojej przjaciolki ze szkolnymch lat, a ja nie mam kompletnie co ubrac bo dalej sobie nic nie kupilam:((ale jutro jade cos szukac i moze w koncu znajde bo jak na razie mam tylko buty:)))

Obiecuje wiecej naskrobac na dniach bo teraz ide sie przespac, piotrek ladnie spal do 1 ale potem juz tak wesolo nie bylo:((

buzki dla was, dzieciakow i brzuszkow:))

MoniaW
MoniaW 19-04-2011 12:38

Justynko gratuluje fasoleczki:)))Dbaj o siebie i malenstwo:))buziaczki:****

muśka
muśka 21-04-2011 08:19

Kochane chciałam Wam życzyć ZDROWYCH, POGODNYCH, RODZINNYCH A PRZEDE WSZYSTKIM ZDROWYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH. NIECH MINĄ ONE W RODZINNYM GRONIE W CIEPŁEJ ATMOSFERZE:)

Kurczaczkowe całuski Słoneczka:****

Ola80
Ola80 21-04-2011 11:45

Dzień dobry :)

ja tylko na chwilę. Jeszcze tylko dzisiaj nerwówka i od jutra już będzie spokojniej. Wczoraj prawie na śpiąco myłam okna, tak abyłam padnięta, ale dałam radę, z czego się cieszę. Mąż nadal wysypany, co prawda mam wrażnenie że powoli schodzi mu już z pleców, ale jednak jeszcze sporo tego ma. Kryzys był we wtorek, bo wyszło mu sporo tego nawet na twarzy i mi się chłop totalnie rozkleił i załamał. Więc cierpliwości muszę mieć za dwóch, by dać radę. Do świąt najprawdopodobniej nie zjedzie mu to co ma, bo jest tego mega dużo, ale cieszy mnie fakt że nie ma dużo nowych bąbli. Obawialiśmy się czy nie zaraził ospą pracowników, bo dwóch nie miało ospy wcale, tym bardziej że dziewczyna przyszła w poniedziałek do pracy i mówi że jakieś krostki jej wyskoczyły. Ale na strachu całe szczęście się skończyło. Myślę że gdyby miał ich pozarażać to już by im wyszło coś.
Kochane najprawdopodobniej nie będę miała czasu by zajrzećż tu do świąt, więc przyjmijcie życzenia zdrowych, pogodnych, wesołych świąt Wielkanocnych, dużo śmiechu, i wspaniałej wiosennej atmosfery w gronie rodziny :)
No i kochane wypoczywajcie i spacerujcie bo ma być piękna pogoda

Buziaki :)

szylwinka86:))
szylwinka86:)) 21-04-2011 19:26

Cześć słonka:)

wybaczcie, ale ja tak tylko na chwilunię... po swietach nadrobie lekturę to naskrobie do każdej:)

za nim złożę Wam życzenia na świeta;) chciałabym Wam sie pochwalić,że zrobiłam wynki na TSH i po 2 miesiacach kuracji lekiem spadło mi z 15,880 na 4,320 JUPIII:DDD a tak sie balam ,żeby chociaz ze dwie jednostki spadlo...

Kochane, życzę Wam Zdrowych Wesołych świąt Wielkiej Nocy, spokoju, pogody ducha, smacznego jajka , bogatego zająca i mokrego dyngusa ;D

trzymajcie sie cieplutko, buziaczki:****

asia_24
asia_24 21-04-2011 21:08

my również chcieliśmy wam życzyć wesołych świąt wielkanocnych:)

Agakrak
Agakrak 22-04-2011 14:21

Dziewczynki, zdrowych, wesołych i słonecznych Świąt i oczywiście mokrego Dyngusa!

edytka87
edytka87 23-04-2011 17:20

Kochane Wszystkiego najlepszego, zdrowych wesołych świąt, smacznego jajka i mokrego Dyngusa:-)

Kasia21*
Kasia21* 24-04-2011 14:32

Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary,
nadziei i miłości. Radosnego,
wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny
i wśród przyjaciół .Tęczowych pisanek,
na stole pyszności, mokrego Dyngusa
i wspaniałych gości. Niech to
będzie czas uroczy, życzę miłej "Wielkanocy"

HOPE
HOPE 24-04-2011 23:50

:) :) :) :) .... !!!

asia_24
asia_24 26-04-2011 22:52

No a u nas znowu to samo:(:(:(:( Łuki chory, ma nosek zawalony i leci z niego, kurcze to już 5 raz od stycznia:(((((

muśka
muśka 27-04-2011 12:40

Witam moje kochane kurczaczki:)

Jak tam po Świętach, czyżbyście jeszcze leżały z brzuchami do góry w pracy pod biurkiem, taka tu cisza???;)

Asiu przykro mi, że Łuki znowu ma ten okropny katar:( moze to faktycznie przez pyłki teraz się znowu przyplątało? No i zmiana temp też pewnie robi swoje. Życze duzo zdrówka:)

Justynko, Monia jak się czujecie?

HOPE moje kciuki są już zniekształcone hihihi,tak je zaciskam:)

Szylwinko gratuluje pieknego spadku TSH mówiłam, że tak będzie:) jeszcze troszkę i się uda na 100%:)

No, a u mnie zaczyna się stres bo 4 mam usg połówkowe w szpitalu:( normalnie na samą myśl mam żołądek w gardle:/ dziewczyny kiedy to zleciało, to zleciało, już połowa drogi za mną:)
Bąbelek bryka coraz częściej, miewa czkawusie i przez brzuszek już widać jak fika, wczoraj M pierwszy raz poczuł trzymając rękę:)
Ewusia dziś pierwszy raz w przedszkolu od 2 miesięcy, nie chciała mnie puścić i miała łezki w oczkach ale jak zobaczyła swoją ulubioną panią i koleżankę to od razu poleciała do sali:) Jutro jadą na przedstawienie i całe szczęście, że jeszcze może pojechać bo były zapisy a ominęło już ją kilka fajnych wycieczek:(
Mam nadzieje, że teraz do wakacji pochodzi i nie pochoruje się znowu:/ Bierzemy ostatnią dawkę szczepionki na odporność i codziennie 2 leki przeciwalergiczne oby to coś dało.
Moja psina mnie dziś do łez wzruszyła bo jak wróciłam do domku to bidulka szukała Ewuni i czekała pod drzwiami na nią po czym ze spuszczoną głową poszła spać i tak jest do teraz. On ajest tak zakochana w tej swojej małej pani, że na krok jej nie chce odstępować:)

Kochane mam nadzieje, że niebawem posypią się tu wspaniałe wieści bo co jak co ale już niejednego bociana widziałam i kazałam im wszystkie staraczki odwiedzić:)
Całuski Skarby moje i miłego dnia:*

edytka87
edytka87 27-04-2011 15:32

Asiu przykro mi że Łukaszek jest znowu chory mam nadzieję że szybko mu przejdzie.
Musiu kurczę to już połówkowe USG jak to szybko zleciało ale nie martw się Kochana wszystko będzie dobrze.
A u nas no cóż Kubuś też jest chory ma tak zatkany nosek że trudno jest mu jeść. W tym tygodniu mój Łobuziak kończy już roczek i nie będę miała za bardzo czasu żeby do Was napisać bo w niedzielę robimy taką małą imprezkę urodzinową.
Powiem wam że miałam iść do pracy nawet znalazłam sobie fajną ale wtedy moja T powiedziała że jednak nie będzie mi siedzieć z Kubusiem chociaż wcześniej powiedziała że jak chce to mogę iść spokojnie do pracy bo ona siedzi w domu i będzie się nim opiekować. Nawet nie wiecie jaka byłam zła jak mi to powiedziała a ja już wszystko miałam załatwione do pracy. No nic muszę jeszcze rok posiedzieć w domu a później Kubuś pójdzie do przedszkola i nie będę jej o nic prosić.
Buziaczki pa pa

asia_24
asia_24 27-04-2011 21:52

musiu nie denerwuj się kochaniutka przecież wiesz że nie możesz się teraz stresować, trzymam kciuki abyś 4 odetchnęła i się wyluzowała już do końca ciąży:)
A co Ewci to super że załapała się na to przedstawienie, no i nie dziwie się jej że na początku nie chciała iść do przedszkola bo niestety jej się na pewno kojarzy z tym że parę dni chodziła a potem była chora, ale fajnie że jak zobaczyła swoja panią i koleżankę to od razu poszła do nich. No i mam nadzieje ze pomogą te leki oraz szczepionka na tą odporność. A co do psiny to widać jak bardzo się przywiązała do Ewci ale nie dziwić się jej można bo przecież ona z nią na okrągło się bawiła a dla pieska to najlepiej spędzany czas i na dodatek taki miły:)

Edytko a na twoją T to brak poprostu słów, pierw sama ci zaproponował ze masz szukać pracy bo ona z checia się zajmie Kubusiem a teraz jej się odwidziałao, wydaje mi sie ze moze była przekonana ze nie znajdziesz prędko pracy i wtedy ona by nie musiała zostawać z Kubusiem a ty jednak szybciutko ją znalazłaś i może ją to wszystko przerosło. A swoją drogą zazdroszcze ci że tak szybciutko znalazłas pracę, choć teraz przez te chorubska Łukiego nie wiem jak to mam zrobić i co postanowić w końcu:(

HOPE
HOPE 27-04-2011 23:23

Witajcie kochane poswiatecznie :)
I jak Wam swieta minely???U nas bylo bardzo przyjemnie ale chyba jestem pare kilo do przodu hehe bo co sie robi w swieta jak nie siedzi i je hehe ;)A tak powaznie to czulam sie taka zmeczona po swietach bo w ogole nie odpoczelismy, najpierw przedswiateczne przygotowywania, pozniej mielismy gosci, w drugi dzien my szlismy w gosci:)a wieczorem w poniedzialek kuzyn mojego M mial urodziny i znowu imprezka :)Ale fajnie bylo, wciaz cos sie dzialo ale ja to lubie :)

Musiu Sloneczko dziekuje za kciuki :) Ale krzywdy sobie nie rob z tym trzymaniem ich bo jak bedziesz wygladala z krzywymi paluchami hehe ;)Ja oczywiscie tez zaciskam kciuki za usg polowkowe i nadziwic sie nie moge ze to juz...Jejku ten czas mnie przeraza, tak szybko leci.Kochana nic sie nie martw, napewno wszystko bedzie dobrze i bedziesz przeszczesliwa jak zobaczysz swoja zdrowiutka kruszynke :) A swoja droga to juz chyba az taka kruszynka nie jest skoro tak fika w brzuszku i nawet Twoj M moze juz ja poczuc hehe.Super!A i bardzo sie ciesze ze Nela daje Wam tyle radosci ;)Ucaluj Ewunie ode mnie i Maciusia :)

Asiu jejku tez mi przykro ze Łukaszka tak katarek meczy...Moze faktycznie jest uczulony na jakies pylki, wiosna to straszny czas dla alergikow...Mam nadzieje ze jak juz sie wykaraska z tego kataru to juz dlugo da mu spokoj.

Edytko no szkoda ze T tak Ci namieszala...naprawde zalamac sie idzie bo dala Ci szanse na prace, to jednak duze przezycie samo szukanie pracy i jej dostanie a potem wielkie rozczarowanie...Ale ten rok z Kubusiem szybko minie i ani sie nie obejrzysz a bedziesz chodzila do pracy i nikogo sie nie bedziesz musiala prosic o pomoc.

Olenko duzy calus dla Was :) Jak P sie czuje?Mam nadzieje ze schodzi mu to paskudztwo....Oczywiscie pozdrow go od nas goraco :)I do zobaczenia u nas na kociolku ;)

A u nas jutro dosc wazny dzien bo mamy wizyte u neurologa w koncu...tak dlugo juz czekamy i jestem ciekawa co powie lekarz...Choc i tak juz nie chodzimy na rehabilitacje od dawna bo nasza rehabilitantka stwierdzila ze nie ma juz co robic z Mackiem bo tak fajnie sobie radzi to i tak sie troche martwie bo chcialabym zeby juz neurolog zakonczyla leczenie raz na zawsze.Zobaczymy...A musze sie Wam pochwalic!!! 30 maja lecimy do Grecji na Rodos na wakacje :):):) Dzis wplacilismy zaliczke i spedzimy cudowny tydzien z tymi naszymi znajomymi i dziewczyna Maciusia hahaha :) Tak sie ciesze bo w sumie jeszcze nie bylismy nigdy na takich prawdziwych wakacjach :)A chcemy wykorzystac to ze dzieci do 2 lat wszystko maja gratis.Mam nadzieje ze bedzie fajnie :)
Ok to by bylo na tyle co u nas :)
Pozdrawiam wszystkie bardzo goraco!!

muśka
muśka 28-04-2011 13:33

Dzieńdoberek Słoneczka:)

Edytko kurcze strasznie mi przykro, że T tak Cię załatwiła:/ to było bardzo niemiłe z jej strony, zwłaszcza że obiecała już zająć się Kubusiem. To teraz niech Ci kase daje na utrzymanie skoro taka cwana jest:/ Wiesz moja koleżanka ma taką T, że jak ją prosi by zajęła się wnukiem to sie owszem zajmie ale potem musi oczywiscie wypominać jaka to ona zmęczona i biedna, ze ja wykorzystują bo nie ma siły na niańczenie dziecka:/ U Was mogło by być to samo skoro taka niechętna a to chyba gorsze bo razem mieszkacie. Kochanie mam nadzieje, że dacie radę do momentu jak Kubuś pójdzie do przedszkola,wiem ile dziecko kosztuje, wszystko jest takie drogie, że za głowe tylko się łapać wiec kochana tule Cię i ściskam z całych sił, nie martw się chciałaś jak najlepiej a to T wszystko zepsuła:****

Asiu, Edytko życzę Waszym Szkrabom szybkiego powrotu do zróweczka, wpuszczajcie często wode morską pomoże troszkę:)

HOPE Słońce ależ ja Wam zazdroszczę tego urlopu mhhhhhhhhhhhhhhhhhh:) Też mieliśmy w tym roku lecieć na cieplutkie wyspy ale to jak bym w ciąże nie zaszła:) a tak pozostały nam wakacje na działce bo mamy kupe wydatków min zmiana samochodu bo w tym już się nie zmieścimy:/ no i pokoik dla Maluszka, wózio i inne rzeczy.... no ale jeszcze zdążymy zwidzić świat:)
Kochanie trzymam kciuki za wizytę u neurologa, na pewno będzie dobrze:)

Dziewczynki ja też się zastanawiam kiedy ten czas zleciał, jeszcze 20tygodni i bedę tulic moje drugie Szczęście:) jestem taka ciekawa kto tam w brzuszku tak mi buszuje;)

Całuski:*

MoniaW
MoniaW 28-04-2011 17:55

I ja witam dziewczynki:))

Asiu, jak tam Łukaszek??mam nadzieje, ze lepiej sie ma:))

Szylwinko, bardzo się cieszę że TSH tak szybko spada:))Super naprawde:))

justynko co slychac??jak się czujesz???

Hope, przyłaczam sie do musi, jak ja wam zazdroszczę tych wakacji:))My mielismy plan jechac na mazury w tym roku ale mąz ma urlop w sierpniu, czyli wtedy gdy ja bede miec najwiekszy brzuch na koncówkę, więc sie napewno na taki wyjazd nie zdecyduje, zwlaszcza ze juz sie pomału poruszam jak pilka, mimo że przytyłam dopiero dwa kilogramy:))no moze trzy bo jeden w święta:)
A i trzymam kciuki za wizyte u neurologa, daj znac jakie wiesci:)

Musiu, do Ciebie o stresie juz pislam:))obie sie bedziemy stresowac bo ja usg polowkowe mam zaraz po Tobie 5 maja:))Ale rzeciez musi byc dobrze:))W koncu juz na ostatnim usg blo wszystko ok:))Wiec co sie martwic:))

Edytko i dla Kubusia duuuzo zdrowka:))
Co do T to szkoda słów, po co Ci robila nadzieje i zapewniala ze sie zajmie wnuczkiem jak sie potem ze wzytskiego wycofala>???I w jakiej niezrecznej sytuacji Cie postawiła grrrrrr:((((

Olu, ma nadzieję że mąz juz w lepszej firmie???I lepiej sie czuje??

musiu u mnie juz 18 tygodni zostalo do rozwiazania a czas mija tak szybko ze ani sie nie obejrzymy a bedziemy tulic nasze malenstwa:))
U mnie jak na razie doktorka wypatrzyła dziewczynke:))Ale dla mnie to juz obojetne:))byle dziecko zdrowe bylo:))Choc nie ukrywam ze marzy mi sie parka;))

ja dzis z Piotrkiem byłam u lekarza bo wszystkie cztery 3 pchaja sie na raz i mały ma ostry stan zapalny, do tego taki potworny kaszel i katar, w nocy wymioty flegma i od przyjazdu nie spi mi wogole:((Fakt ze w nidziele wykapal mi sie prawie w kałuzy zanim zareagowałam i to tez mialo wplyw, dlatego nie czekalam i pojechalam. Bo jak uslyszalam ten kaszel to sie przerazilam ze to zapalenie oskrzeli:((na szczescie pluca i oskrzela czyste, więc odetchnelam z ulga:)Ale bez antybiotyku sie nie obeszlo:(((

Byle moj szkrab wyzdrowial:)

W sobote ide z męzem na wesele przyjaciolki mojej ze szkolnych lat:)0I dopiero jutro jade kupic cos do ubrania, hihihi:))tzn spodnie mam tylko gore:)nie chce zadnej sukienki bo sie zle czuje a w spodniach mi bedzie najwygodniej:))

Ok, wystarczy tych wywodóe, musze uciekac bo niedlugo moj mężuś kochany przyjedzie:)0nie widzielismy sie prawie dwa tygpdnie:(((Niestety nie mógl dpojechac do nas na świeta:((

trzymajcie sie sloneczka moje wszystkie zdrowo i piszcie co tam u was:))))???

justynap
justynap 28-04-2011 18:29

Cześć dziewczynki. To i ja się zamelduję. Nie mam dziś nastroju do pisania więc napisze po krótce. Ja czuję się tak sobie, raz lepiej raz gorzej. Trochę bóle podbrzusza zaczynają dokuczać. Wy dziewczynki tyjecie a ja przez 5 tygodni schudlam 5 kilo. teraz po świętach i tym przejedzeniu trochę żołądek dokucza więc przydałoby się zejść z tego świątecznego żarcia już. To i za mnie trzymajcie kciuki bo ja mam wizyte 6 maja :) czyli bedziemy pisac wrazenia po kolei :) Ja jakoś dziewczyny powiem wam że narazie nie miałam jak cieszyć się tą swoją ciążą Najpierw źle się czułam, teraz małe problemy i tak jakoś mi nijak. Ale mam nadzieję że to minie. Od poniedziałku mój mąż idzie na urlop, planujemy malowanie w pokoju. U mnie to już 11 tydzień,szybko mi zleciało.

Justyśka12345
Justyśka12345 28-04-2011 18:55

Cześć dziewczyny nawet się logować nie musiałam żeby dodać komentarz. A ile razy chce coś napisać to się nieda. Czytam Was codziennie. U mnie zaczął się 5 tydzień ciąży. Czuje się gdzieś senna, i tylko bym spala.Życzę dla Wszystkich zdrówka. Trzymajcie się. Pozdrawiam. Buziaki

asia_24
asia_24 28-04-2011 22:22

hope trzymam kciuki za jutrzejszą wizyte i wierze że Maciuś jest już w pełni zdrów i nie potrzebujeżadnych wiecj rechabilitacji, tylko obawiam się że teraz to już niestety co pare miesięcy będziecie mieli wyznaczane takie kontrolne wizyty z Macusiem, bo Łuki też na początku miał te masaże i terez co jakiś czas may wyznaczone wizyty na kontrole, ale wierze ze już wszystko bedzie ok i tak jak ja bedziecie tylko jezdzić na wyznaczone wizyty potwierdzające prawidłowy rozwój Maciusia.
Co do wyjazdu to ja tez wam zazdroszecze ale za razem ciesze się ze macie taka mozliwośc na wyjzad i cudownie że zabieracie ze sobą Maciusia to miłe że chcecie ten urlop spedzić z synkiem i jeszcze ci znajomi to zapowiadają sie przemiłe wrażenia dla was i dla dzieciaczków:)

Monia no to współczuje tobie tego co sie działo teraz z Piotrkiem i co do tych zębów to to ze niestety to troche potrwa, kurcze Łukiemu 2 ząbki idą na raz i był nieznośny a co dopiero masz powiedzieć ty jak Piotrusiowi idą cztery i to jeszcze 3-jeczki. Kurcze ten katar i kaszelek to beczy prawie co drugie dziecko ahh ale to dobrze ze to ani nie zapalenie płuc czy oskrzeli uffff
No to zycze miłego balowania na ślubie kolezanki:)
Przykro ze mąż nie mógł być z wami na swieta:(

No a Łuki jak na razie nie jest nic lepiej no tylko to że ta wydzielinka bardzo ładnie wychodzi mu z noska bo zawsze był z tym problem a teraz to kilka razy mu ją opróżniam nosfridą, a racze łukaszek bo niestety ja sam nie mogę b nie chce i dać a jak on trzyma końcówkę sam w nosku i kontroluje kiedy chce wując już to daje sobie ładnie wszystko opróznić. Dzisiaj w dzień przebudził się bo miał tak zawalony nosek że cho cho i gdy już zasypiał to znowu się krecił i nawet zaczął kaszleć tak jak kiedyś przy tych wymiotach i już byłam cała w strachu ze teraz znowu się to powtarza ale chwole się pokręciła i zasnął. No ale nocke to miałam z głowy bo o 2 już siedział na nocniku a potem nie było mowy o jego łóżeczku a że ma ten katar to nie chciałam aby sie rozbeczał bo wtedy lało by mu się z nosa no i do rana spał ze mną.Choć i tak zawsze nad ranem przychodzi do mnie i sie wierci w łóżku az koło 6 lub po 6 idziemy na nocniczek i potem mleczko a potem ja jeszcze do ciepłego wyrka się wtulam.

Odpowiedz w wątku