Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
asia_24
asia_24 27-02-2012 22:30

Anno ja też znam kobiety co do końca ciąży jeździły samochodem wiec nie musisz się tym przejmować.

asia_24
asia_24 27-02-2012 22:35

No a ja w sobotę wyprawiałam urodzinki Łukaszka, było bardzo sympatycznie, a goście zachwyceni torcikiem w wykonaniu Mariusza, no i następne grono rodzinki go poznało. Oj Łukaszek tak się wyszalał z koleżanką, tańczył, skakał, brykał, a potem padł bo na nogach był od 5:30. Mówiłam mu że ma jeszcze zasnąć bo po południu ma imprezkę ale niestety nie przekonałam go. A dzisiaj dokładnie w dzień urodzin jego taki był nieznośny że myślałam iż wyjdę z siebie i stanę obok, już mi ręce opadały z tego jego nieposłuszeństwa:(

anna1983
anna1983 28-02-2012 11:50

Dzięki dziewczynki za Wasze pocieszające słowa odnośnie tej jazdy samochodem. bardzo mnie uspokoiły:-) Cieszę się, że tu jesteście i zawsze można liczyć na Wasze wsparcie:-) Wiem, że raz tu byłam raz nie, ale teraz wróciłam bo naprawdę obecność tu i bycie razem z Wami bardzo pomaga. Jesteście gdy smutno i gdy wesoło- normalnie konie można z Wami kraść Kochane.

No anielico byłaby niespodzianka:-) Czekam na wieści i ściskam kciukasy:-)))) Daj znać co i jak?

Monia zrobisz jak zechcesz, nie możemy zatrzymać Cię na siłę bo to byłoby bez sensu ale przemyśl swoją decyzję raz jeszcze, na pewno będzie nam smutno gdy nas opuścisz:-( i nie będziesz pisać Może po prostu chwilowo odpuść, odpocznij a potem wróć i pisz do nas kochana:-)

Agakrak
Agakrak 28-02-2012 14:01

Łukaszku nasz kochany- STO LAT, STO LAT, dużo dużo zdrówka,spełnienia marzeń i samych cudnych dni no i żeby mama zawsze była grzeczna :-) to z okazji Twoich urodzinek!

Anna dobrze ze się uspokoiłaś, no a my właśnie od tego jesteśmy!

Anielico, oczywiście myślę ze wszystkie tu po cichu trzymamy mmooocnoo kciuki!

Misiaka, Ty to masz zdrowie zeby tak do późna ogladac telewizje:-)

zycze wszystkim miłego popołudnia, u nas właśnie strasznie sypie.

muśka
muśka 28-02-2012 14:50

Dzien dobry dziewczyny:)

Anieliczko kochana moja:) na razie cichosza, a kciuki i tak cały czas ściskam:*

Aniu, wcześniej jakoś nie zauważyłąm Twojego posta bo tylko przeleciałam forum ( mhhhh bez skojarzeń;)) ale ciesze się, że dziewczyny Cię uspokoiły i już nie masz obaw co do jazdy samochodem:)

Asia wszystkiego najlepszego dla Łukasza z okazjoi urodzin:)

Misiaka kładziesz się spać o tej porze o której ja często wstaje;) a powiedz mi, czy to Ty wysłałaś m izaproszenie na NK? bo dostałam od kogoś i w sumie to nawet nie wiem od kogo:)

Słuchajcie kochane mam ogromną prośbe do Was:) musze już wymyślić temat pracy dyplomowej, może nasówa Wam się coś np co by Was zaciekawiło odnośnie dzieci przedszkolnych, ich rozwoju, wychowania itd???? Mam kilka pomysłów ale może Wy coś ciekawego podrzucicie, co kilka głó to nie jedna hihihi;)

buzka

luskaduss1
luskaduss1 28-02-2012 14:52

Witajcie kochane
No i odrazu wielkie przepraszam z mijej strony,ze sie tyle czasu nie meldowalam.
Ale jeden tydzien byla u mnie siostra z synem,nastepny weekend przyjaciolka z mezem,pozatym ciagle czuje sie zmeczona i moge doslownie spac calymi dniami,ale to wina niedoboru zelaza(co mnie martwi,bo nawet po miesiacu przyjmowania tebletek ,poziom ten dalej spada).
Przepraszam,ze nie napisze do kazdej z Was ale widze ze mam sporo do nadrobienia:)
A tak wogole to powiem Wam,ze 8 marca wybieram sie do Polski na 60 urodziny Mamy,ona oczywiscie nic a nic nie wie o moim przyjezdzie:)W piatek mam wizyte u gina i mam nadzieje ze zezwoli na lot samolotem i ze dobrze te podroz zniesiemy:)
Poprosze o tipy na przyrost zelaza...
Buziaki i obiecuje ze w czwartek nadrobie zaleglosci i sie odezwe.

anielicao2
anielicao2 28-02-2012 19:19

Dzięki kochane za kciuki, ale na inny raz się przydadzą.
Wczoraj wieczorem @ zajechała. Ja nie nastawiałam się na nic:)

HOPE
HOPE 28-02-2012 19:57

Kochane pomóżcie mi proszę, zwaracam się do mamusiek dzieciaków odpampersionych :)
Postanowiłam że zaczę Maćka oduczać od pieluch.Najwyższy na to czas no i trochę też z konieczności bo od września ma iść do normalnego przedszkola a wiadomo że warunkiem jest dziecko nie noszące pampersów.Poza tym mały ma już 2 latka no i jednak nie zaczynamy od zera bo z nocnikiem jest oswojony, zaczął siadać jak miał 9 miesięcy więc już szmat czasu...Dziś był pierwszy dzień no i troszkę się podłamałam no ale wiem że trzeba wytrwałości...Powiem jak robiłam a Wy kochane może podsuniecie jakieś pomysły, może robię coś źle, bardzo jestem ciekawa opinii...Więc rano jak wstał to jak zwykle usiadł na nocnik i powiedziałam mu po krótce że dziś nie zakładamy pieluszki tylko majteczki i że siusiu i kupkę robimy do nocniczka..Jak zwykle udało się z rana załatwić więc super.Później jak już go ubrałam to poszedł ze mną do łazienki by wyrzucić kupkę do ubikacji i spłukać (bardzo lubi to robić) np i robimy kupce papa.Co jakiś czas pytałam czy chce siusiu ale on zawsze mówi nie a później załatwia się w gacie, za każdym razem oczywiścei byłam spokojna i tylko powiedziałam że siusiamy do nocniczka i za każdym razem nawet jak już się zsikał to sadzałam go na nocnik.No i kochane kurcze ciężko to idzie bo jakoś nie umie narazie załapać że jak mu się zachce to ma wołać, tłumaczę że jak chce siusiu to ma wołać "mama siusiu" i szybko biec na nocnik ale to nam się jeszcze nie udało.Zazwyczaj dopiero jak już się zsikał to przychodził i mówił siusiu i łapał się za mokre spodnie, raz powiedział że zrobił i jak go wysadziłam to jeszcze dosikał więc uznałam to już za sukces no ale tak zrobił raz a potem już za każdym razem lał w spodnie, jedynie jak go sama od siebie wystawiłam to się załatwił do nocnika...No i udało się dwa razy z kupą że nie zrobił w majtki tylko do nocnika no ale o dzięki temu że go wysadziłam a nie że wołał...Niebardzo wiem co mam robić, nastawiłam się że przecież jeden dzień to i tak nie wystarczy by się tego nauczył no ale to problem bo nigdzie z nim nie mogę teraz wychodzić by mu nie mieszać w głowie że raz ma pieluchę i może sikać do niej a raz nie ma i ma się załatwiać do nocnika...Niewiem jak mam to ugryźć, czy robić tak jak robię i uzbroić się w cierpliwość czy może coś zmienić?A może on nie jest jeszcze gotowy na to i wcale się nie nauczy?Tzn nauczy się napewno ale po jakimś tam bardzo długim czasie to co mam zrobi?Przecież wiecznie z nim w domu siedzieć nie mogę no i wiecznie prać tych wszystkich spodni.....Nastawiłam się na kilka takich dni i wiadomo że jak już załapie to i tak mu się będą jeszcze długo przytrafiać wypadki ale kurcze co jeśli on tego nie załapie narazie wcale i będzie cały czas sikał do spodni?Proszę Was kochane o porady, dziś już wieczorem ręce opadały jak przebierałam milionowe spodnie a on się zsikał zaraz po tym jak zapytałam czy chce siusiu a on mi że nie....Ech ciężki orzech do zgryzienia z tym załatwianiem się do nocnika.Będę wdzięczna za uwagi :)

Anielico no szkoda, a już po cichu myślałam że będziemy Ci gratulować...No ale jeszcze się doczekamy hihi ;)

Luskaduss no w końcu się odezwałaś bo już się martwiłam co się dzieje że tak zniknęłaś...Kochana super że robisz niespodziankę rodzince w Polsce, pewnie będą zachwyceni..Co do żelaza to nie pomogę, może inna dziewczyna ma z tym jakieś dowświadczenie.Pozdrawiam i pogłaskanka dla brzusia :)

Asieńko też składam spóźnione życzenia Łukaszkowi, iech mu się buzia śmieje cały czas i niech uszczęśliwia mamusię codziennie :)

Musiu :* Ty wiesz za co ;)

misiaka
misiaka 28-02-2012 21:30

Witam wieczorkiem :)

Kochane wiecie ja już tak mam, że mogę siedzieć do późna (ostatnio zawsze w waszym towarzystwie:P), ale rano dla mnie wstać to koszmar. Ale może to też dlatego że pracuje na popołudnie od 5 lat to mi się tak przestawiło.
Ja już doszłam do 500 strony :).

Musiu tak oczywiście, że to ja na nk. Dziewczynki jak dostaniecie zaproszenie od Marty K. z Tomaszowa Lub to ja :).
Musiu kochana ale mi niespodziankę sprawiłaś tym, że masz już drugiego szkraba. Ja jestem na etapie kibicowania CI w zajściu w ciąże i trzymania kciuków. Także nie zdziw się jak niedługo będziesz w ciąży hihihi. A Twoja Ewunia to prawdziwy Aniołek jak ona się pięknie uśmiecha a jakie ma śliczne oczka. Cudna jest. Ucałuj Ewe ode mnie :*
Twojej młodszej córeczki jeszcze nie poznałam ale zbliżam się już do tego hihihi.

Dziewczynki u mnie już po dniach płodnych, mam nadzieję, że owocnych bo mój M. hmm... dziwił mi się, że "nagle" lubie się przytulać tak często z czego oczywiście był bardzo zadowolny ;).
Nie testowałam żadnych akrobacji ale jednak starałam sie nie wiercić :).
Tym razem musi sie udać bo jak obliczyłam to testowanie czeka mnie 13 marca czyli w imieniny mojej mamy i T, więc fasolka na pewno babciom zrobi prezent hihi.
Wiem, że to głupie ale ja sobie tak tłumacze i mi z tym lepiej.

A wiecie czytałam dziś o parze, która sie starała o dzidziusia 10 lat... przeszli wszystko co możliwe inseminacje (mam nadzieję, że tak to się piszę), 3 razy in vitro no i lekarze nie dawali im już żadnych szans, oni też już się z tym pogodzili. I co? Nadzieją umiera ostatnia. Zaszli w ciąże naturalnie bez żadnych wspomagaczy, obserwowania cykli.
Więc Kochane wszystko jest możliwe:)

Aaa zauważyłam u siebie, że oprócz tego że przytyłam, mój M tak dokarmia wieczorami to zrobił mi sie pieprzyk na brzuchu. CZy to dobry znak? Hihihi świruje, tak żebyście się troszkę pośmiały.

Dziewczynki nie piszę do Was osobno bo jeszcze nie znam do końca Waszych historii, ale już nie długo :D.

Buziaczki Kochane i dobrej nocki :*

misiaka
misiaka 28-02-2012 21:40

Hope kochana ja nie mam jeszcze dzidziusia ale ostatnio obcowałam z bratańcem i uczyliśmy się nie robić w majtki. Troszkę było łatwiej bo było to latem więc nawet jak zrobił w spodenki to nie baliśmy się, że się przeziębi. Powiem Ci, że wyglądało to podobnie jak u Ciebie takie sadzanie na nocnik tłumaczenie, pokazywanie jakie ma teraz mokre spodenki. Nawet mu tłumaczyłam, że ciocia nie ma więcej czystych spodenek. Wiesz zajęło mu to kilka dni ale pewnego dnia sam wstał rano i usiadł na nocnik także główka do góry, dacie radę :).
Mam nadzieję, że dziewczynki Ci coś jeszcze doradzą :)

paulina157
paulina157 28-02-2012 22:12

Lusiu: ze zdrowych rzeczy to buraczki, a z niezdrowych czekolada :P

Najwiecej jednak jest w buraczkach, takze polecam barszczyk itd ... :)

U mnie do przodu Bartus rosnie jak na drozdzach.
Za nami juz 8 miesiecy :) i 12 zabkow :P

paulina157
paulina157 28-02-2012 22:15

Hope: moja mamcia na mojego braciszka znalazla taki sposob ze polozyla mu troche papieru toaletowego na dno nocniczka i on sie przelamal i zaczol zalatwiac swoje potrzeby do nocniczka.

paulina157
paulina157 28-02-2012 22:22

Lusiu: ja z tego co pamietam to w 35 tyg. ciazy lecialam samolotem i pamietam ze Bartus wiercil sie wiecej niz na codzien :) a malo tego jeszcze trzymal te swoje paluszki od stupki pod moimi zebrami :P

asia_24
asia_24 28-02-2012 22:23

Agusiu i Musiu bardzo dziękuje za życzonka dla Łukaszka.

paulina157
paulina157 28-02-2012 22:25

Asiu wszystkiego najlepszego dla Łukaszka :)

Anno ja jezdzilam autem do 8 miesiaca ciazy pozniej niestety nie miescilam sie za kierownica :P

Edytko dla Ciebie tez najserdeczniejsze zyczenia, spelnienia najskrytszych marzen :)

asia_24
asia_24 28-02-2012 22:26

luskadus ale przemiłą niespodziankę chcesz zrobić mamie na 60 urodzinki, trzymam kciuki aby było wszystko ok i lekarz wyraził zgodę na przelot.

Agakrak
Agakrak 28-02-2012 22:33

misiaka, Ty chyba jestes bardzo wesoła dziewczyną:-)

Hope,no ja tez Ci raczej nie pomoge bo sama stoję przed tym zadaniem. Tzn jakies dwa mies temu robiłam pierwszą próbę. Nocniki stały w pokoju, dzieci bez pieluch a ja tylko cały czas latałam i zmieniałam im spodnie. Oczywiście jak pytałam co chwilę czy chcą siusiu to było że nie. A tu za chwilę same wołają ze zrobiły siku. I tak było przez trzy dni.A ja miałam dość. Zaczęłam czytac różne fora na ten temat. A więc większośc mam twierdzi ze najlepsza pora do nauki sikania to lato. Mniej przebierania a i nie musisz się denerwować że się przeziębi. Trwa to różnie 2,3 dni do 2 tygodni-a bywa ze i dłużej. A jak czytałam porady psychologów na ten temat to oni tłumaczą ze dziecko dopiero w wieku ok 2 lat zaczynają kojarzyc fakt iz mogą mieć wpływ na swoje potrzeby fizjologiczne. I to ze wcześniej mamy sadzają na nocniki (nie raz i od 5,6 miesiąca zycia) a dziecko zrobi siusiu to nie dlatego ze dziecko rozumie co robi tylko dlatego ze mama potrafi to kontrolowac i wie mniej wiecej kiedy dziecko zrobi kupke czy siku i tego pilnuje. Myślę ze skoro Macius ma juz te dwa lata i jest oswojony z nocnikiem to z pewnością szybko zrozumie o co tak naprawde chodzi z tym sikaniem tylko Tobie życze cierpliwości bo z tego co opisywały inne mamy sprawa u nich wygladała w większości tak samo jak u Ciebie. Ja to zostawiam do lata. A z tym niewychodzeniem z domu to myslę że to nie ma sensu bo nie wiadomo jak długo to potrwa a przeciez na noc i tak musisz mu zakładac pieluchę.Jestem pewna ze Macius to w miarę szybko załapie. W kazdym razie trzymam mocno kciuki. Ja teraz planuje sie zabrac za odsmoczkowanie bo przyzwyczajone są że do spania musi byc smoczek.A potem pieluchy. A swoją drogą to fajnie masz ze u Was juz 2,5 letnie dzieci przyjmują do przedszkola bo u nas do państwowego muszą miec skonczone 3 lata, no chyba ze to prywatne to mysle ze jak dziecko juz samo je i sika to pewnie przyjmują wczesniej.

Musiu, ja bym chętnie poczytała coś o tym jak małe dziecko wchodzi w świat społeczności. Bo przedszkole to juz społeczność dla takiego malucha. Tzn co czuje, co przezywa, co go przeraża, czego sie boi, obawia co go cieszy, pociaga, co zmienia w takim dziecku fakt iz zaczyna zycie w społecznosci i jaka w tym wszystkim jest rola dorosłych (przedszkolanek, wychowawców, rodziców). To moja propozycja.

misiaka
misiaka 28-02-2012 23:08

Aguś to Wy macie na mnie taki wpływ, że jest mi wesoło ;).

Kochane żadna tutaj nie wspomniała a czytałam troszkę na temat konfliktu krwi. Tzn ma on miejsce jak kobieta ma rh- a partner rh+ i oczywiście ja mam dokładnie taki przypadek. Ale z tego co piszą to ma on miejsce przy kolejnej ciąży lub po poronieniu. Więc wnioskuję, że nie mam co się martwić i wciąż jestem wesoła hihihi.

A jeszcze mam takie pytanko bo jestem szczęśliwą posiadaczką tchórzofretki którą kocham bardzo i ciągle całuje i przytulam. Czy jak będe już w ciąży to będę musiała jej unikać? To jest gyzoń... (ale wcale nie gryzie mnie) :P
Buziaczki

asia_24
asia_24 28-02-2012 23:53

Hope tobie również dziękuje za życzonka dla Łukaszka.
Co do tego oduczania robienia w pieluchę, to ja w sumie podeszłam do tego tak że czekałam jednak do wakacji tzn do ciepłych dni aby jak wyjde z łukaszkiem na dwór to będe mogła go na dworze przebrać i nie martwić sie ze kurcze może się od ego przeziebić, nie chciałam tego robić w ciągu zimy bo własnie wtedy jedynie siedziec w domku trzeba i wiadomo domek zasikany siuśkami. A że Łukaszek był wtedy co chwila chory to zaczeliśmy to od czerwca, ale to tylko przez choroby bo tak to chciałam gdzies zacząć od kwietnia. Opisuje jak to było u nas: po pierwsze jak sie pytałam Łukaszka czy chce siusiu to zawsze mówił że nie a potem robił, bo zauważyłam że jak sobie o tym pomyślał po chcwili to wtedy zorientowł sie że jednak chce i już robił wiec już go sie nie pytałam, tylko co jakiś czas sama wysadzałam i nieraz zrobił ale zazwyczaj nie jedynie przed i po spaniu i wieczornym i popołudniowym. Ale on robił tak od ok 3-5 godzin wiec zdarzało mi sie to tylko 2 razy dziennie, maił dobry pecherz, ale wtedy to zawsze tak konkretnie. wysadzałam go zazwyczas na dworze pod krzaczek lub trawke ale tak jak na nocniczku jak to robi sie z dziewczynkami ale nie chciał za chiny robić a po chwili lał w majtki. DOPIERO po 10 DNIACH przy wysadzeniu poleciało siusiu i tak się cieszyłam jakby pierwszy raz powiedział np. słowo mama. Łukaszek mało mówił a siusiu to wogóle, wiem że ja dość długo nawet po tym go wysadzałam sama co pare godzin ale po 10 dniach to przełamał sie aby przy wysadzaniu zawsze cos zrobić.

HOPE
HOPE 28-02-2012 23:54

Aguniu ja wiem że najlepsza pora na oduczanie od pieluch jest lato z tym że u nas jest taka sytuacja że Maciek będzie chodził w lecie do tego przedszkola prywatnego gdzie chodził teraz, umowę tam mam do konca sierpnia niby, narazie jest zawieszony z powodu chorowania ale chciałam znowu spróbować tak od maja go dać tam...I dlatego czas mnie nagli bo jak będzie tam chodził to nie będę mogła rozpocząć nauki sikania a tam tego za mnie nie zrobią a nie mogę im kazać uczyć go tego w przedszkolu....A co do wieku przedszklaków to kochana zorientuj się dokładnie bo u nas jest tak że dzieci urodzone do końca lutego mają prawo iść do przedszkola jak mają 2,5 roczku skończone a jak urodzą się np w marcu to już się nie załapują i dopiero za rok mogą, niewiem czy tak jest wszędzie ale warto się dopytać dokładniej bo wtedy i Twoje dzieciaki by się załapały...Ja na toliczę strasznie bo nie usmiecha mi się płacić za przedszkole tyle ile płacę....Niewiem jaka będzie sytuacja finansowa u nas ale jak narazie to nie jestem pewna na 100% czy Maciuś zacznie chodzić jeszce do tego przedszkola prywatnego, tzn cały czas opcja była taka że pójdzie albo od kwietnia albo już napewno od maja ale wyniknęly u nas pewne problemy i tak dziś dyskutowaliśmy z M że niewiadomo czy się na to zdecydujemy...No ale muszę liczyć na to że będzie dobrze i że jednak będziemy sobie mogli pozwolić na to przedszkole dlatego mały ma teraz szkolenie pieluchowe ;)
Ja życzę Ci dużo powodzenia w oduczaniu smokowania, dobrze że tylko do spania mają dziciaki bo z trójeczką i w tym wieku to może być ciężko...Ja na szczęście mam to dawno za sobą bo już jakoś od czerwca pozbyliśmy się smoka, teraz tylko te pieluchy i będzie gicior ;)
A i ten temat co podrzuciłaś Muśce też by mnie interesował, dobry pomysł i dołączam się hihi. Tak więc Musiu warte przemyślenia :)

Misiaka a Ty serio wesolutka jesteś, tak trzymaj :)

Odpowiedz w wątku