Ola Tobie zazdroszczę rozmów z ukochanym i innym dziewczynom też,ja niestety ostatnio nie mogę liczyć na mojego,wszystko się po......., mam dołki psychiczne straszne ostatnio i zero wsparcia :(
monika2830-01-2009 16:03
Nie mogłam wytrzymać ,zrobiłam czwarty test i są...dwie grube kreski(",)Teraz czekam do wtorku na potwierdzenie.Pozdrawiam Was wszystkich gorąco i życzę samych podwójnych kresek(",)
łasica30-01-2009 16:11
martika ja tez sie z mezem dzis pokluciłam a myslam ze jak będę w ciazy to takich sytuacji nie bedzie ,,,,smutno mi bylo jak nie wiem ale widze ze juz mu sie robi smutno i juz łapal mnie za reke.pewnie jeszcze pol godz i bezie po wszytskim ale niesmak mi zostanie do woeczora:DD
co do emka koniecznie zrob te badania krwi ja tak zrobilam i jestem pewna ,bez tego lekarz by mi nie powiedzial dokladnie bo bylo za wczesnie,Gratuluje CI bo ja tez jestem pewna ze jestes ,krew zrob dla siebie;D
Ola8030-01-2009 16:19
Martitko tak czasami bywa, raz lepiej raz gorzej. Mężczyźni do końca nas nigdy nie zrozumieją. A co dopiero teraz gdy jesteś w ciąży i hormony urządzają sobie wyścigi. Będzie dobrze. Życzę Ci wiele cierpliwości do męża i pozytywnego nastawienia.
Agakrak30-01-2009 16:30
Emka, bardzo, bardzo Ci gratuuuluję! Ale jeśli chcesz to dla pewności zrób sobie beta hcg. Lekarze zazwyczaj zalecają zrobić najpierw jedno badanie krwi a po 48 godz drugie. Wtedy ciążę ocenia się po wzroście bety co oznacza że ciąża jest i się rozwija. W internecie np na stronie naszbocian.pl znajdziesz dokładne informacje na temat o ile powinna wzrosnąć beta w ciągu 48 godz by móc uznac że ciąża się rozwija. Ale ja już gratuluję!
Agakrak30-01-2009 16:35
Martitka i Lasica- wybaczcie czasami swoim męzom- to przecież tylko mężczyźni więc nie można od nich wymagać tego by zrozumieli nas - kobiety a zwłaszcza te które są w ciąży. Oni myślą jednotorowo, dla nich białe jest białe a czarne jest czarne i nic poza tym nie istnieje:-))
a tak na poważnie to szkoda nerwów i czasu na kłótnie, lepiej się szybko pogodzić. Każdy ma czasem zły dzień. Tylko najgorsze jeżeli kobieta i mężczyzna mają go w tej samej chwili:-(
niunia2530-01-2009 17:34
Cześć dziewczynki! Ja już w domu trochę mi zeszło bo później jeszcze do apteki i mąż załatwiał sprawy na mieście więc dopiero teraz piszę. Niestety Aga w moim przypadku się nie sprawdziło,że to badanie nic nie boli. Ja myślałam ,że umrę na tym stole! Ból straszny, choć ja jestem odporna na ból to w tym przypadku myślałam,że nie wytrzymam. Nastawiłam się na luzaka bo nawet ta pielęgniarka co dawała mi zastrzyk przed zabiegiem to mówiła,że więcej trwa przygotowanie do zabiegu niż sam zabieg. Zakładanie wziernika poszło szybko, zaczął się problem z cewnikiem który zakładał mi lekarz 3 razy bo nie chciał wejść. Mówił,że jakaś przeszkoda jest ale w końcu się udało no i wpuścił mi jakiś pęcherzyk czy coś, nie wiem sama dokładnie i pojawił się taki ból ,że szok,potem zaczął mi wlewać tą sól fizjologiczną, najpierw do lewego jajowodu,(cały czas miałam taki ból, że nie potrafię tego opisać)poszło szybko a z prawym nie dało rady. Więc pielęgniarka obecna przy zabiegu widziała,że już nie mogę wytrzymać z bólu zaproponowała ,że możemy przestać ale ja stwierdziłam ,że jak zacząć to i skończyć. Do tego prawego wlewał i wypuszczał 3 razy tą sól i dopiero za 3 razem wpłynęła tak jak powinna, a ja już tylko czekałam na koniec. Boże nie życzę żadnej z Was takiego bólu podczas tego zabiegu,naprawdę się nie spodziewałam. Jak zeszłam z tego fotela to po prostu pot płynął ze mnie strugami z tego bólu. A teraz to nie mogę chodzić tak mnie boli w dole brzucha, cały czas leżę bo każdy ruch sprawia mi ogromny ból. Ogólnie jajowody już drożne i lekarz życzył dzidziusia jak najszybciej. Mam nadzieję ,że ten ból nie poszedł na marne i że niedługo będę się cieszyła z upragnionego dzidziusia!
Ola8030-01-2009 18:20
Niunia tak mi przykro że tak to wyglądało. Kurcze moja siostra też się do tego szykuje, ale chyba jej nie powiem że ty tak to przeszłaś, bo z niej to jest ogólnie panikara i lepiej jej takich rzeczy nie mówić. Ja osobiście nie miałam takiego zabiegu, ale mogę sobie tylko wyobrazić jak to bolało i co przeszłaś. Niunia kobieta potrafi bardzo wiele przejść dla dobra swojego dziecka. Ty zrobiłaś bardzo duży krok w tym kierunku i tego z całego serca Ci gratuluję. Ten krok przybliżył Cię do upragnionego dzieciątka i zobaczysz teraz będzie już tylko lepiej. Trzymaj się, wypoczywaj, myślę, że przez weekend minie ból i będzie dobrze, czego Ci z całego serca życzę.
HOPE30-01-2009 18:58
Niunia ja tez wspolczuje ci tego co przeszlas...Faktycznie nie umiem sobie tego wyobrazic, bo nie mialam takiego zabiegu, ale mam nadzieje ze przyniesie on wyczekiwany skutek i ze wkrotce zafasolkujesz - a dzieki temu zapomnisz nawet co mialas robione i co wtedy czulas.Trzymaj sie kochana i badz silna :)
Emka przyjmij moje gratulacje!!!Ty chyba nawet niewiesz jaka szczesciara jestes...Bardzo rzadko zdaza sie, zeby ktos od razu zafasolkowal...w wiekszosci trwa to od paru do kilkunastu miesiecy wiec naprawde udalo ci sie :)Teraz dbaj o siebie i o fasolke, zrob te badanie krwi jak radza dziewczyny, bo to bedzie bardzo pomocne dla lekarza no i oczywiscie ciesz sie ile potrafisz :)Duzo zdrowka zycze tobie i fasoleczce - niech rosnie zdrowo!!!
sylwia2330-01-2009 19:24
Emka 81 GRATULUJĘ Ci z całego serduszka, skoro wyszły Ci 2 kreseczki to nie ma wątpliwości:) ja też nie dowierzałam jak zrobiłam pierwszy test ( 5 grudnia 2008r), mimo że wyszły 2 wyraźne kreseczki kolejny test powtórzyłam następnego dnia i potwierdził ciążę a za kilka dni zrobiła Beta HCG i wynik wykazywał kilkutygodniową ciążę, byłam taka szczęśliwa i oczywiście nadal jestem razem z mężem teraz kończy mi się 12 tydzień a w piątek idziemy na kolejna wizytę i USG już nie mogę się doczekać jak zobaczę maleństwo ( po raz 2 )Nam z mężem udało się po miesiącu starań, to tez krótko wiem że inne dziewczynki starają się miesiącami a nawet latami, ale wierzę że i im się niebawem uda:)
Niunia trzymaj się cieplutko dużo dzisiaj przeszłaś, ale pamiętaj że jesteśmy z Tobą teraz odpoczywaj a jak już będziecie mogli to starajcie się o maleństwo Trzymam kciuki tym razem na pewno się uda!!!! Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko zafasolkowanym życzę zdrowego maleństwa, i samych cudownych chwil z bycia w ciąży a tym które się starają oby wszystko poszło gładko i dołączajcie do Nas:*
asia_2430-01-2009 19:42
emka_81 gratuluje miałaś szczęście tak jak ja i widzę że tak jak sylwia23 bo udało ci się odrazu tak jak nam jesteśmy naprawdę szczęściarami bo jak widzę jak tu wszystkie się starają i ciężko to idzie to zrozumiałam że to nie takie proste zajść w wymarzoną ciążę.
Niunia odpoczywaj i wracaj do sił aby później popracować nam wyczekiwanym maleństwem.
Teraz jak nie ma męża i idę do toalety to z niepewnością patrzę na swoje majtki aby nie pojawiły się żadne ciemne plamki co by oznaczało zbliżający się poród. Na szczęście czas dosyć szybko leci i mam nadzieje że nic się nie zdarzy do powrotu męża. Pozdrwiam:-)
niunia2530-01-2009 19:46
Dzięki Kochane za słowa otuchy,niestety ból jest w dalszym ciągu , czuję że noc z głowy ale zniosę wszystko!
Ola nie mów siostrze,że ja to tak przeżyłam bo to naprawdę nie pomoże a wręcz przeciwnie.Może ją akurat nie będzie nic bolało tak jak naszą Agę.
Ja chcę tylko jak najszybciej o tym zapomnieć,choć obsługa nie mogę powiedzieć była znakomita-panie pielęgniarki bardzo mnie podtrzymywały na duchu i próbowały zmniejszyć ból ale to i tak na nic się zdało. Naprawdę zazdroszczę dziewczynom którym się tak szybko udaje. Ja mam tylko nadzieję, że jutro ten straszny ból minie i że będę mogła normalnie chodzić i oddychać, bo przy każdym mocniejszym wdechu pojawia się taki ból........A żebyście dziewczyny widziały ile przepisał mi leków to byście padły i teraz muszę się tylko pilnować, żeby dobrze je zażywać. Trzymajcie się kochane cieplutko,jutro napisze jak się czuję i mam nadzieję,że będzie tylko lepiej :D
promyczeeek2830-01-2009 20:23
niunia25 przykro m i ze przeżylas dzisiaj tak mocny bol- mam nadzieje ze niedlugo zupelnie przestaniesz go czuc i co najwazniejsze zlikwidujesz ze swojej glowki to bolesne wspomnienie. Trzymaj sie bohaterko- doskonale zdajesz sobie sprawe dla kogo wytrzymujesz takie katorgi:)
promyczeeek2830-01-2009 20:25
dziewczyny zgadza sie ze Ci nasi mezczyzni sa nieco inni od nas, denerwuja nas czasami tylko dlatego ze nie potrafia wyczuc co w danej chwili myslimy...ale to naprawde nie ich wina taka ich juz natura.
Z drugiej strony jakbysmy sobie same poradzily bez ich odwagi wsparcia i podtrzymywania na duchu...
Ja tez na swojego narzekam czasami az sie rozplakuje tylko dlatego ze nie zrozumial mnie tak jak ja bym tego chciala, wiem ze tak nie mozna, ze moge na niego zawsze liczyc i on tez zrobi wszystko co w jego mocy zeby nam a pozniej w przyszlosci naszej rodzince niczego nie zabraklo...
promyczeeek2830-01-2009 20:29
wiecie co, chyba musze potwierdzic diagnoze podana mi przez mojego ginko, zdecydowalam sie na ponowna wizyte, moze kolejny lekarz- polecony i ponoc bardzo dobry- ordynator szpitala w Poznaniu, pokieruje moja przypadloscia jakos inaczej.
Umowilam sie juz do niego na pon na 16,30- w sumie nic nie trace- oprocz 300 zl za wizyte- niezle no nie?
Torbiel jakos coraz czesciej mi dokucza i kluje- a moze jestem przewrazliwiona i wiem ze on tam gdzie we mnie pasozytuje
A luteiny nie biore jak narazie poczekam na opinie ordynatora, bo jakbym zaczela teraz brac to @ pojawilaby sie mozliwe ze w pon, wiec nici z umowionej wizyty...
Agakrak30-01-2009 20:57
Niunia, tak mi przykro że u Ciebie tak to wyglądało.Z tego co piszesz to jednak ja miałam robione to jakąś inną metodą niż Ty.Nie miałam żadnego zastrzyku wcześniej, ale dziewczyny których posty czytałam i które też pisały że ich bolało też pisały o jakiś zastrzykach wcześniej, jakiś znieczuleniach itp, ja czegoś takiego nie miałam. Jest mi teraz z jednej strony przykro że tak Cie nastawiłam, ale z drugiej strony to przynajmniej nie szłaś tam ze strachem i mniej nerwów zjadłaś przed wejściem.Ale na szczęście to już za Tobą.Czy to znaczy że miałaś tam jakiąś niedrożność bo do końca nie zrozumiałam.Ja po zabiegu też czułam ból w dole brzucha ale po nospie wszystko przeszło.A zapobiegawczo dostałam jednorazowo antybiotyk.Trzymaj się Kochana i pisz jutro czy ból minął.
anielicao230-01-2009 20:58
Promyczku bedzie dobrze:) warto poradzic sie innych lekarzy i uwierz sa leki tez by usunac ta torbiel:) buziaki pozdrawiam
Agakrak30-01-2009 21:00
Promyczku, dobrze że zadecydowałaś o konsultacji z innym lekarzem, może podpowie inne rozwiązanie.
emka_8130-01-2009 21:10
Ola, Agakrak, Martitka,Lasica,Sylwia, Hope i Asia - uff udalo mi sie chyba nikogo nie pominąc:)dziekuje Wam bardzo za liczne odpowiedzi, utwierdzilam sie, ze jeszcze przed 1 badaniem lekarskim zbadam krew tak, aby pojsc do gineo juz z jakimis konkretnymi danymi, mam nadzieje, ze moja niepewnosc zmieni sie w pewnosc juz za kilka dni, to chyba bedzie najdlusze oczekiwanie - poza kolejnymi miesiacami oczywiście:)dziekuje za wsparcie, czytalam posty w wiekszosci od poczatku, wiec wiem jak dzielnie niektóre z Was znoszą dlugie oczekiwanie na ciaze (az przykro sie robi jak sie czyta pewne historie) a pozostale z Was dziewczyny niedogodnsci samej ciązy;), pozdrawiam Was serdecznie
promyczeeek2830-01-2009 21:17
emka_81 jestes naprawde wielka szczesciara- a wyniki na pewno sie potwierdza- wiec teraz juz na pewno nie jestes sama:)gratuluje goraco, pozdrawiam
Hura! Chyba się udało!
Ola Tobie zazdroszczę rozmów z ukochanym i innym dziewczynom też,ja niestety ostatnio nie mogę liczyć na mojego,wszystko się po......., mam dołki psychiczne straszne ostatnio i zero wsparcia :(
Nie mogłam wytrzymać ,zrobiłam czwarty test i są...dwie grube kreski(",)Teraz czekam do wtorku na potwierdzenie.Pozdrawiam Was wszystkich gorąco i życzę samych podwójnych kresek(",)
martika ja tez sie z mezem dzis pokluciłam a myslam ze jak będę w ciazy to takich sytuacji nie bedzie ,,,,smutno mi bylo jak nie wiem ale widze ze juz mu sie robi smutno i juz łapal mnie za reke.pewnie jeszcze pol godz i bezie po wszytskim ale niesmak mi zostanie do woeczora:DD
co do emka koniecznie zrob te badania krwi ja tak zrobilam i jestem pewna ,bez tego lekarz by mi nie powiedzial dokladnie bo bylo za wczesnie,Gratuluje CI bo ja tez jestem pewna ze jestes ,krew zrob dla siebie;D
Martitko tak czasami bywa, raz lepiej raz gorzej. Mężczyźni do końca nas nigdy nie zrozumieją. A co dopiero teraz gdy jesteś w ciąży i hormony urządzają sobie wyścigi. Będzie dobrze. Życzę Ci wiele cierpliwości do męża i pozytywnego nastawienia.
Emka, bardzo, bardzo Ci gratuuuluję! Ale jeśli chcesz to dla pewności zrób sobie beta hcg. Lekarze zazwyczaj zalecają zrobić najpierw jedno badanie krwi a po 48 godz drugie. Wtedy ciążę ocenia się po wzroście bety co oznacza że ciąża jest i się rozwija. W internecie np na stronie naszbocian.pl znajdziesz dokładne informacje na temat o ile powinna wzrosnąć beta w ciągu 48 godz by móc uznac że ciąża się rozwija. Ale ja już gratuluję!
Martitka i Lasica- wybaczcie czasami swoim męzom- to przecież tylko mężczyźni więc nie można od nich wymagać tego by zrozumieli nas - kobiety a zwłaszcza te które są w ciąży. Oni myślą jednotorowo, dla nich białe jest białe a czarne jest czarne i nic poza tym nie istnieje:-))
a tak na poważnie to szkoda nerwów i czasu na kłótnie, lepiej się szybko pogodzić. Każdy ma czasem zły dzień. Tylko najgorsze jeżeli kobieta i mężczyzna mają go w tej samej chwili:-(
Cześć dziewczynki! Ja już w domu trochę mi zeszło bo później jeszcze do apteki i mąż załatwiał sprawy na mieście więc dopiero teraz piszę. Niestety Aga w moim przypadku się nie sprawdziło,że to badanie nic nie boli. Ja myślałam ,że umrę na tym stole! Ból straszny, choć ja jestem odporna na ból to w tym przypadku myślałam,że nie wytrzymam. Nastawiłam się na luzaka bo nawet ta pielęgniarka co dawała mi zastrzyk przed zabiegiem to mówiła,że więcej trwa przygotowanie do zabiegu niż sam zabieg. Zakładanie wziernika poszło szybko, zaczął się problem z cewnikiem który zakładał mi lekarz 3 razy bo nie chciał wejść. Mówił,że jakaś przeszkoda jest ale w końcu się udało no i wpuścił mi jakiś pęcherzyk czy coś, nie wiem sama dokładnie i pojawił się taki ból ,że szok,potem zaczął mi wlewać tą sól fizjologiczną, najpierw do lewego jajowodu,(cały czas miałam taki ból, że nie potrafię tego opisać)poszło szybko a z prawym nie dało rady. Więc pielęgniarka obecna przy zabiegu widziała,że już nie mogę wytrzymać z bólu zaproponowała ,że możemy przestać ale ja stwierdziłam ,że jak zacząć to i skończyć. Do tego prawego wlewał i wypuszczał 3 razy tą sól i dopiero za 3 razem wpłynęła tak jak powinna, a ja już tylko czekałam na koniec. Boże nie życzę żadnej z Was takiego bólu podczas tego zabiegu,naprawdę się nie spodziewałam. Jak zeszłam z tego fotela to po prostu pot płynął ze mnie strugami z tego bólu. A teraz to nie mogę chodzić tak mnie boli w dole brzucha, cały czas leżę bo każdy ruch sprawia mi ogromny ból. Ogólnie jajowody już drożne i lekarz życzył dzidziusia jak najszybciej. Mam nadzieję ,że ten ból nie poszedł na marne i że niedługo będę się cieszyła z upragnionego dzidziusia!
Niunia tak mi przykro że tak to wyglądało. Kurcze moja siostra też się do tego szykuje, ale chyba jej nie powiem że ty tak to przeszłaś, bo z niej to jest ogólnie panikara i lepiej jej takich rzeczy nie mówić. Ja osobiście nie miałam takiego zabiegu, ale mogę sobie tylko wyobrazić jak to bolało i co przeszłaś. Niunia kobieta potrafi bardzo wiele przejść dla dobra swojego dziecka. Ty zrobiłaś bardzo duży krok w tym kierunku i tego z całego serca Ci gratuluję. Ten krok przybliżył Cię do upragnionego dzieciątka i zobaczysz teraz będzie już tylko lepiej. Trzymaj się, wypoczywaj, myślę, że przez weekend minie ból i będzie dobrze, czego Ci z całego serca życzę.
Niunia ja tez wspolczuje ci tego co przeszlas...Faktycznie nie umiem sobie tego wyobrazic, bo nie mialam takiego zabiegu, ale mam nadzieje ze przyniesie on wyczekiwany skutek i ze wkrotce zafasolkujesz - a dzieki temu zapomnisz nawet co mialas robione i co wtedy czulas.Trzymaj sie kochana i badz silna :)
Emka przyjmij moje gratulacje!!!Ty chyba nawet niewiesz jaka szczesciara jestes...Bardzo rzadko zdaza sie, zeby ktos od razu zafasolkowal...w wiekszosci trwa to od paru do kilkunastu miesiecy wiec naprawde udalo ci sie :)Teraz dbaj o siebie i o fasolke, zrob te badanie krwi jak radza dziewczyny, bo to bedzie bardzo pomocne dla lekarza no i oczywiscie ciesz sie ile potrafisz :)Duzo zdrowka zycze tobie i fasoleczce - niech rosnie zdrowo!!!
Emka 81 GRATULUJĘ Ci z całego serduszka, skoro wyszły Ci 2 kreseczki to nie ma wątpliwości:) ja też nie dowierzałam jak zrobiłam pierwszy test ( 5 grudnia 2008r), mimo że wyszły 2 wyraźne kreseczki kolejny test powtórzyłam następnego dnia i potwierdził ciążę a za kilka dni zrobiła Beta HCG i wynik wykazywał kilkutygodniową ciążę, byłam taka szczęśliwa i oczywiście nadal jestem razem z mężem teraz kończy mi się 12 tydzień a w piątek idziemy na kolejna wizytę i USG już nie mogę się doczekać jak zobaczę maleństwo ( po raz 2 )Nam z mężem udało się po miesiącu starań, to tez krótko wiem że inne dziewczynki starają się miesiącami a nawet latami, ale wierzę że i im się niebawem uda:)
Niunia trzymaj się cieplutko dużo dzisiaj przeszłaś, ale pamiętaj że jesteśmy z Tobą teraz odpoczywaj a jak już będziecie mogli to starajcie się o maleństwo Trzymam kciuki tym razem na pewno się uda!!!! Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko zafasolkowanym życzę zdrowego maleństwa, i samych cudownych chwil z bycia w ciąży a tym które się starają oby wszystko poszło gładko i dołączajcie do Nas:*
emka_81 gratuluje miałaś szczęście tak jak ja i widzę że tak jak sylwia23 bo udało ci się odrazu tak jak nam jesteśmy naprawdę szczęściarami bo jak widzę jak tu wszystkie się starają i ciężko to idzie to zrozumiałam że to nie takie proste zajść w wymarzoną ciążę.
Niunia odpoczywaj i wracaj do sił aby później popracować nam wyczekiwanym maleństwem.
Teraz jak nie ma męża i idę do toalety to z niepewnością patrzę na swoje majtki aby nie pojawiły się żadne ciemne plamki co by oznaczało zbliżający się poród. Na szczęście czas dosyć szybko leci i mam nadzieje że nic się nie zdarzy do powrotu męża. Pozdrwiam:-)
Dzięki Kochane za słowa otuchy,niestety ból jest w dalszym ciągu , czuję że noc z głowy ale zniosę wszystko!
Ola nie mów siostrze,że ja to tak przeżyłam bo to naprawdę nie pomoże a wręcz przeciwnie.Może ją akurat nie będzie nic bolało tak jak naszą Agę.
Ja chcę tylko jak najszybciej o tym zapomnieć,choć obsługa nie mogę powiedzieć była znakomita-panie pielęgniarki bardzo mnie podtrzymywały na duchu i próbowały zmniejszyć ból ale to i tak na nic się zdało. Naprawdę zazdroszczę dziewczynom którym się tak szybko udaje. Ja mam tylko nadzieję, że jutro ten straszny ból minie i że będę mogła normalnie chodzić i oddychać, bo przy każdym mocniejszym wdechu pojawia się taki ból........A żebyście dziewczyny widziały ile przepisał mi leków to byście padły i teraz muszę się tylko pilnować, żeby dobrze je zażywać. Trzymajcie się kochane cieplutko,jutro napisze jak się czuję i mam nadzieję,że będzie tylko lepiej :D
niunia25 przykro m i ze przeżylas dzisiaj tak mocny bol- mam nadzieje ze niedlugo zupelnie przestaniesz go czuc i co najwazniejsze zlikwidujesz ze swojej glowki to bolesne wspomnienie. Trzymaj sie bohaterko- doskonale zdajesz sobie sprawe dla kogo wytrzymujesz takie katorgi:)
dziewczyny zgadza sie ze Ci nasi mezczyzni sa nieco inni od nas, denerwuja nas czasami tylko dlatego ze nie potrafia wyczuc co w danej chwili myslimy...ale to naprawde nie ich wina taka ich juz natura.
Z drugiej strony jakbysmy sobie same poradzily bez ich odwagi wsparcia i podtrzymywania na duchu...
Ja tez na swojego narzekam czasami az sie rozplakuje tylko dlatego ze nie zrozumial mnie tak jak ja bym tego chciala, wiem ze tak nie mozna, ze moge na niego zawsze liczyc i on tez zrobi wszystko co w jego mocy zeby nam a pozniej w przyszlosci naszej rodzince niczego nie zabraklo...
wiecie co, chyba musze potwierdzic diagnoze podana mi przez mojego ginko, zdecydowalam sie na ponowna wizyte, moze kolejny lekarz- polecony i ponoc bardzo dobry- ordynator szpitala w Poznaniu, pokieruje moja przypadloscia jakos inaczej.
Umowilam sie juz do niego na pon na 16,30- w sumie nic nie trace- oprocz 300 zl za wizyte- niezle no nie?
Torbiel jakos coraz czesciej mi dokucza i kluje- a moze jestem przewrazliwiona i wiem ze on tam gdzie we mnie pasozytuje
A luteiny nie biore jak narazie poczekam na opinie ordynatora, bo jakbym zaczela teraz brac to @ pojawilaby sie mozliwe ze w pon, wiec nici z umowionej wizyty...
Niunia, tak mi przykro że u Ciebie tak to wyglądało.Z tego co piszesz to jednak ja miałam robione to jakąś inną metodą niż Ty.Nie miałam żadnego zastrzyku wcześniej, ale dziewczyny których posty czytałam i które też pisały że ich bolało też pisały o jakiś zastrzykach wcześniej, jakiś znieczuleniach itp, ja czegoś takiego nie miałam. Jest mi teraz z jednej strony przykro że tak Cie nastawiłam, ale z drugiej strony to przynajmniej nie szłaś tam ze strachem i mniej nerwów zjadłaś przed wejściem.Ale na szczęście to już za Tobą.Czy to znaczy że miałaś tam jakiąś niedrożność bo do końca nie zrozumiałam.Ja po zabiegu też czułam ból w dole brzucha ale po nospie wszystko przeszło.A zapobiegawczo dostałam jednorazowo antybiotyk.Trzymaj się Kochana i pisz jutro czy ból minął.
Promyczku bedzie dobrze:) warto poradzic sie innych lekarzy i uwierz sa leki tez by usunac ta torbiel:) buziaki pozdrawiam
Promyczku, dobrze że zadecydowałaś o konsultacji z innym lekarzem, może podpowie inne rozwiązanie.
Ola, Agakrak, Martitka,Lasica,Sylwia, Hope i Asia - uff udalo mi sie chyba nikogo nie pominąc:)dziekuje Wam bardzo za liczne odpowiedzi, utwierdzilam sie, ze jeszcze przed 1 badaniem lekarskim zbadam krew tak, aby pojsc do gineo juz z jakimis konkretnymi danymi, mam nadzieje, ze moja niepewnosc zmieni sie w pewnosc juz za kilka dni, to chyba bedzie najdlusze oczekiwanie - poza kolejnymi miesiacami oczywiście:)dziekuje za wsparcie, czytalam posty w wiekszosci od poczatku, wiec wiem jak dzielnie niektóre z Was znoszą dlugie oczekiwanie na ciaze (az przykro sie robi jak sie czyta pewne historie) a pozostale z Was dziewczyny niedogodnsci samej ciązy;), pozdrawiam Was serdecznie
emka_81 jestes naprawde wielka szczesciara- a wyniki na pewno sie potwierdza- wiec teraz juz na pewno nie jestes sama:)gratuluje goraco, pozdrawiam
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?