promyczek, dzieki za te slowa, mam nadzieje, że Ty rownie szybko jak ja zaszłam (powoli zaczynam w to wierzyc;), wyleczysz sie ze swojej przypadlosci i bedziesz mogła rozpoczac znow starania o dziecko, nie podlamuj się tylko ta chwilowa przeszkodą
promyczeeek2830-01-2009 21:44
emka_81 dzieki obys miala racje tak mocno chce wierzyc ze bedzie wszystko dobrze e i ze kiedys zostane szczesliwa mamusia- jak wiele kobiet ktore maja juz dzieci nie docenia tego ze moze pelnic ta funkcje...
Ola8031-01-2009 10:23
Niunia i jak się dzisiaj czujesz kochana? Noc przespana? Mam nadzieję, że dziś jst dużo lepiej. Pozdrawiam
Ola8031-01-2009 10:24
Asiu a twój mąż kiedy wraca? Nic się nie martw synuś zaczeka na tatę. Pozdrawiam
Ola8031-01-2009 10:27
Promyczku dobrze robisz, że idziesz do innego lekarza, zawsze warto się innego lekarza poradzić. Musisz myśleć pozytywnie, nie możesz myśleć w ten sposób, że ci się nie uda. Uwierz mi do masz jeszcze sporo czasu, więc zdążysz z dzieciątkiem i uwierz mi z niejednym i to bardzo szybko :) Czego Ci z całego serca życzę.
Ola8031-01-2009 10:28
Agakrak a ty chyba czekasz do piątku i testujesz? Jeśli dobrze pamiętam. Jak samopoczucie? Jakieś objawy... ? Pozdrawiam Cię cieplutko
Ola8031-01-2009 10:29
Emka, uwierz że Ci się udało, że masz bardzo wielkie szczęście i że będzie wszystko ok. Badanie krwi da pewność i będziesz już przygotowana na wizytę do ginko. Powodzenia i dbaj o siebie
niunia2531-01-2009 11:34
Cześć laleczki! Noc niestety nieprzespana, ból trochę ustąpił zaczęłam normalnie chodzić,powoli ale daję radę. Aguś ja się bardzo cieszę,że mi napisałaś że to nic nie boli bo właśnie z takim nastawieniem weszłam a później to widocznie musiało tak bardzo boleć bo miałam niedrożny prawy jajowód a teraz jest już dobrze.Myślę sobie że jak go 3 razy przepychali to musieli go trochę podrażnić i dlatego tak boli ale jestem pewna,że już jutro będzie o wiele lepiej. Lekarz przepisał mi Duphaston i Clostilbegyt. Czy któraś z Was to brała a może bierze? Bo on mi coś mówił że to pomoże teraz zajść w ciążę jak jajowody są już drożne. Mam nadzieję,że się nie mylił :D
łasica31-01-2009 14:39
JAKIES MNIE DZIS MYSLI GLUPIE OGARNIAJA ,ROBIE JUZ WSZYSTKO ZEBY O TYM NIE MYSLEC,MĘŻOWI JUZ MI SIE NIE CHCE MARUDZIC ,,,,CHODZI O TO ZE GDYBY NIE TO ZE MAM NA KARTECZCE ZE JESTEM W CIĄZY TO BYM WOGOLE O TYM NIE WIEDZIALA ,NIEMAM MDLOSCI WYMIOTOW ZACHCIANEK I NIE WIEM CO TAM JESZCE WYSTEPUJE ,NAWET SIKU PRZESTALAM CHODZIC ,,,MOZE JEST COS NIE TAK?!DZIS ROZMAIALAM Z MAMA I TAK POŁ SŁOWKIEM JEJ SZEPNELAM ZE WLASNIE TAK JEST I MAMA POWIEDZIALA TYLKO -CIESZ SIE !
A JA Z NERWOW OSZALEJE !OBY MI NIC NIE BYLO:)
asia_2431-01-2009 15:08
Olu mój mąż wraca w przełomie czwartku i piątku bo w czwartek ok 24 godz. Na razie jakoś się trzymam, czuje się dobrze.
Łasico-jak będziesz się tak zamartwiać to nic z tego dobrego nie wyjdzie, zamiast się cieszyć ty panikujesz(nie każdy ma taki organizm aby miał jakieś dolegliwości) np.tak jak JA przez całą ciążę nic mi nie było też nie czułam się jakbym była w ciąży dopiero jak zaczął mi rosnąć brzuszek, więc się ciesz i korzystaj z tego że nie masz żadnych dolegliwości.
Pozdrawiam wszystkie bardzo mocno:-)
Ola8031-01-2009 15:13
Hej łasica, skąd u Ciebie takie myśli? Może pogoda taka smutna i dlatego? Wiesz, przedwczoraj czytałam blog dziewczyny, która jest w czwartym miesiącu ciąży i tak naprawdę, gdyby nie to, że nie dostała miesiączki to w życiu by nie podejrzewała że zaszła w ciążę (bardzo wyczekiwaną). Kompletnie nic jej nie ma, piersi troszkę tylko powiększone, żadnych bóli, mdłości, wymiotów. Może u Ciebie już się po prostu organizm przestawił, że ma w sobie drugie życie i dlatego nic Ci nie dolega. Nie myśl o tym w ten sposób, że teraz stanie się najgorsze. Rozumiem, że może być Ci trudno, ale uwierz mi, że teraz pozytywne myśli są bardzo potrzebne, musisz tylko dobrze myśleć. Który to tydzień już mija u Ciebie? Mam nadzieję, że choć trochę się uspokoisz i że to tylko chwilowe "dołeczki". Pozdrawiam cię bardzo cieplutko
HOPE31-01-2009 16:07
Łasica rozumiem, ze jestes troszke przewrazliwiona na punkcie swojej ciazy i dolegliwosci a raczej ich braku, mysle ze to normalne, w koncu to upragniona ciaza i masz prawo sie niepokoic.Ale naprawde mozna sie niepokoic jak brzuch bardzo boli i dolegliwosci sa silne i bardzo meczace.A Ty wygralas los na loterii, ze nie dosc, ze Ci sie udalo zajsc w ciaze, to jeszcze czujesz sie wspaniale!!!Docen sobie to, bo to napewno nie jest objaw ze cos zlego sie dzieje.Niektore dziewczyny tak maja i nazywaja siebie szczesciarami ze nie musza sie meczyc z wymiotami "milion" razy na dzien i z chodzeniem do toalety co 20 min i zmeczeniem i bolem brzucha i ogolnie zlym samopoczuciem.Zycze Ci troszke wiecej wiary w to ze napewno wszystko bedzie dobrze :)
Niunia dobrze, ze juz troszke lepiej sie czujesz, teraz bedzie juz z kazdym dniem poprawa i niedlugo przestaniesz czuc jakikolwiek bol po tym co przeszlas.Ciesz sie teraz, ze w koncu jestes pewna ze z jajowodami wszystko ok i tak jak lekarz powiedzial bedzie Ci latwiej zajsc w ciaze.Zycze Ci tego z calego serducha i bedziemy tu czekac na dobre wiadomosci :)
Asia spokojna glowa, dzidzia napewno zaczeka na tatusia, do piatku juz niedlugo, teraz oszczedzaj sie, nie rob zadnych ciezkich rzeczy bo to zazwyczaj przyspiesza porod.Odprez sie i spokojnie poczekaj jeszcze tych pare dni bez stresow i z pozytywnym mysleniem.Wszystko bedzie dobrze i niedlugo bedziesz juz tulila swoja kruszynke i dumnego tatusia bedziesz miala przy sobie :)Trzymaj sie cieplutko i powodzenia!!!
łasica31-01-2009 16:38
dziekuje za pocieszenia i dobre słowa!moze ja rzeczywiscie jestem szczesciara:D ,moze moj optymizm dzis zaspal bo w sumie teraz juz czuje sie lepiej ,ale i dzieki Wam i dobrym radom,wiem ze to musialo brzmiec glupio i nie jedna sobie pomyslal ze "jestm wariatka" ale poprostu troche sie przestraszylam,mam nadzieje ze brzuszek urosnie i wtedy bede pewniejsza:D ze jest:DDD
czasem mysle ze PAn Bog troszke to zle wymyslil bo powinno byc tak ze jak juz masz ta fasolke w brzuchu to nic sie nie powinno dziac i powinno to byc oczywiste ze wszystko bedziw ok:D wiecie co mam na mysli?!
Dziekuje i milego wieczoru
greenangel00731-01-2009 18:06
Hej dziewczyny:)))))))
Jestem bardzo bardzo bardzo szczesliwa własnie dzisiaj zrobilam 2 testy ciazowe i oba jeden po drugim wyszly pozytywne tak wiec bede mamcia poraz drugi huraaaaaaaaa:)
Pati12331-01-2009 18:11
Witam wszystkie kobitki i te które mnie znają jak i te nowe a przybyło ich tu bardzo dużo oraz poinformować że urodziłam wczoraj synka Kubusia,13 dni po terminie,waży 3,5kg,poród bardzo bolesny ale wszystko już poszło w zapomnienie gdy zobaczyłam maleństwo,rodziłam w Anglii i jestem bardzo zadowolona a tak się obawiałam jak to będzie.Pozdrawiam!!!
Ola8031-01-2009 18:21
Pati bardzo się cieszę, że wszystko dobrze i sprawnie poszło. Dawno cie tu nie było, ale rozumiem, że wyczekiwałaś na dzieciątko :) Wielkie gratulacje, niech się bobasek zdrowo chowa i mamusia szybko wraca do siebie.
Ola8031-01-2009 18:23
greenangel007 bardzo duże gratulacje z II kreseczek. Teraz to już tylko czekać na potwierdzenie lekarze lub zrobić badanie krwi. Jejku tu u nas co chwilę przybywa zafasolkowanych, a podobno niż demograficzny jest :)) Greenangel a długo się starałaś o dzidzię? Pozdrowienia i zdrowo rosnącego brzusia życzę
tuska6631-01-2009 18:33
Hej dziewczyny ;)
Pati gratuluję Kubusia :))
a Greenangel zafasolkowania. Trzymajcie się cieplutko dziewczyny. Piszę z zapytaniem. Czy ktoś wie może jak to jest z tym "rozcinaniem" przy porodzie? Bo wczoraj już drugi raz natknęłam się w gazecie na ten temat i obleciał mnie strach. Podobno po takim nacięciu rana długo się goi, i ogólnie są różne nieprzyjemności. I podobno tylko w 20% przypadków nacięcie to jest uzasadnione, a dużo więcej kobiet to przechodzi, nie zapytanych nawet o zdanie. Powiedzcie mi, kobietki, wiecie coś na ten temat? da się jakoś tego uniknąć? wydaje mi się to takie straszne..
asia_2431-01-2009 18:43
HOPE dziękuje za miłe słowa, wiem ze to juz niedługo ale obawa jest ale nie panikuję nic nie dźwigam bo przed wyjazdem mąż zrobił mi wszystkie zakupy tylko pieczywo sobie kupuję a to nie waży dużo, a pranie wstawić to tez nie problem bo trzeba przygotować ciuszki na przyjście skarba ale nie przejmujcie się wszytko co mogę robię na siedząco czyli to prasowanie tych ciuszków bo tak jak mogę to leże ile wlezie, a mam pieski więc 3 razy dziennie spacer wokół bloku dobrze mi robi.
Pati123-gratuluje synka, no widzisz ty po terminie Marietka chyba trochę przed i tak to już jest nigdy nie wie się dokładnie kiedy przyjdzie ten czas.
Pozdrawiam:))))
asia_2431-01-2009 18:48
tuska66 wiesz czytałam chyba wczoraj że robią to w chwili końcówki skurczu i tego się nie czuje jak to robią prawidłowo. ja wiem tylko że dużo osób mi mówiło że miało nacięcie a i tak popękało im do odbytu więc lepiej chyba więcej niż mniej bo później to boli jak pęknie do odbytu, ale zdarzają się takie osoby co są szczupłe i ich nie nacinają a nic im tam nie pęknie, więc nie wiem od czego to zależy.
Hura! Chyba się udało!
promyczek, dzieki za te slowa, mam nadzieje, że Ty rownie szybko jak ja zaszłam (powoli zaczynam w to wierzyc;), wyleczysz sie ze swojej przypadlosci i bedziesz mogła rozpoczac znow starania o dziecko, nie podlamuj się tylko ta chwilowa przeszkodą
emka_81 dzieki obys miala racje tak mocno chce wierzyc ze bedzie wszystko dobrze e i ze kiedys zostane szczesliwa mamusia- jak wiele kobiet ktore maja juz dzieci nie docenia tego ze moze pelnic ta funkcje...
Niunia i jak się dzisiaj czujesz kochana? Noc przespana? Mam nadzieję, że dziś jst dużo lepiej. Pozdrawiam
Asiu a twój mąż kiedy wraca? Nic się nie martw synuś zaczeka na tatę. Pozdrawiam
Promyczku dobrze robisz, że idziesz do innego lekarza, zawsze warto się innego lekarza poradzić. Musisz myśleć pozytywnie, nie możesz myśleć w ten sposób, że ci się nie uda. Uwierz mi do masz jeszcze sporo czasu, więc zdążysz z dzieciątkiem i uwierz mi z niejednym i to bardzo szybko :) Czego Ci z całego serca życzę.
Agakrak a ty chyba czekasz do piątku i testujesz? Jeśli dobrze pamiętam. Jak samopoczucie? Jakieś objawy... ? Pozdrawiam Cię cieplutko
Emka, uwierz że Ci się udało, że masz bardzo wielkie szczęście i że będzie wszystko ok. Badanie krwi da pewność i będziesz już przygotowana na wizytę do ginko. Powodzenia i dbaj o siebie
Cześć laleczki! Noc niestety nieprzespana, ból trochę ustąpił zaczęłam normalnie chodzić,powoli ale daję radę. Aguś ja się bardzo cieszę,że mi napisałaś że to nic nie boli bo właśnie z takim nastawieniem weszłam a później to widocznie musiało tak bardzo boleć bo miałam niedrożny prawy jajowód a teraz jest już dobrze.Myślę sobie że jak go 3 razy przepychali to musieli go trochę podrażnić i dlatego tak boli ale jestem pewna,że już jutro będzie o wiele lepiej. Lekarz przepisał mi Duphaston i Clostilbegyt. Czy któraś z Was to brała a może bierze? Bo on mi coś mówił że to pomoże teraz zajść w ciążę jak jajowody są już drożne. Mam nadzieję,że się nie mylił :D
JAKIES MNIE DZIS MYSLI GLUPIE OGARNIAJA ,ROBIE JUZ WSZYSTKO ZEBY O TYM NIE MYSLEC,MĘŻOWI JUZ MI SIE NIE CHCE MARUDZIC ,,,,CHODZI O TO ZE GDYBY NIE TO ZE MAM NA KARTECZCE ZE JESTEM W CIĄZY TO BYM WOGOLE O TYM NIE WIEDZIALA ,NIEMAM MDLOSCI WYMIOTOW ZACHCIANEK I NIE WIEM CO TAM JESZCE WYSTEPUJE ,NAWET SIKU PRZESTALAM CHODZIC ,,,MOZE JEST COS NIE TAK?!DZIS ROZMAIALAM Z MAMA I TAK POŁ SŁOWKIEM JEJ SZEPNELAM ZE WLASNIE TAK JEST I MAMA POWIEDZIALA TYLKO -CIESZ SIE !
A JA Z NERWOW OSZALEJE !OBY MI NIC NIE BYLO:)
Olu mój mąż wraca w przełomie czwartku i piątku bo w czwartek ok 24 godz. Na razie jakoś się trzymam, czuje się dobrze.
Łasico-jak będziesz się tak zamartwiać to nic z tego dobrego nie wyjdzie, zamiast się cieszyć ty panikujesz(nie każdy ma taki organizm aby miał jakieś dolegliwości) np.tak jak JA przez całą ciążę nic mi nie było też nie czułam się jakbym była w ciąży dopiero jak zaczął mi rosnąć brzuszek, więc się ciesz i korzystaj z tego że nie masz żadnych dolegliwości.
Pozdrawiam wszystkie bardzo mocno:-)
Hej łasica, skąd u Ciebie takie myśli? Może pogoda taka smutna i dlatego? Wiesz, przedwczoraj czytałam blog dziewczyny, która jest w czwartym miesiącu ciąży i tak naprawdę, gdyby nie to, że nie dostała miesiączki to w życiu by nie podejrzewała że zaszła w ciążę (bardzo wyczekiwaną). Kompletnie nic jej nie ma, piersi troszkę tylko powiększone, żadnych bóli, mdłości, wymiotów. Może u Ciebie już się po prostu organizm przestawił, że ma w sobie drugie życie i dlatego nic Ci nie dolega. Nie myśl o tym w ten sposób, że teraz stanie się najgorsze. Rozumiem, że może być Ci trudno, ale uwierz mi, że teraz pozytywne myśli są bardzo potrzebne, musisz tylko dobrze myśleć. Który to tydzień już mija u Ciebie? Mam nadzieję, że choć trochę się uspokoisz i że to tylko chwilowe "dołeczki". Pozdrawiam cię bardzo cieplutko
Łasica rozumiem, ze jestes troszke przewrazliwiona na punkcie swojej ciazy i dolegliwosci a raczej ich braku, mysle ze to normalne, w koncu to upragniona ciaza i masz prawo sie niepokoic.Ale naprawde mozna sie niepokoic jak brzuch bardzo boli i dolegliwosci sa silne i bardzo meczace.A Ty wygralas los na loterii, ze nie dosc, ze Ci sie udalo zajsc w ciaze, to jeszcze czujesz sie wspaniale!!!Docen sobie to, bo to napewno nie jest objaw ze cos zlego sie dzieje.Niektore dziewczyny tak maja i nazywaja siebie szczesciarami ze nie musza sie meczyc z wymiotami "milion" razy na dzien i z chodzeniem do toalety co 20 min i zmeczeniem i bolem brzucha i ogolnie zlym samopoczuciem.Zycze Ci troszke wiecej wiary w to ze napewno wszystko bedzie dobrze :)
Niunia dobrze, ze juz troszke lepiej sie czujesz, teraz bedzie juz z kazdym dniem poprawa i niedlugo przestaniesz czuc jakikolwiek bol po tym co przeszlas.Ciesz sie teraz, ze w koncu jestes pewna ze z jajowodami wszystko ok i tak jak lekarz powiedzial bedzie Ci latwiej zajsc w ciaze.Zycze Ci tego z calego serducha i bedziemy tu czekac na dobre wiadomosci :)
Asia spokojna glowa, dzidzia napewno zaczeka na tatusia, do piatku juz niedlugo, teraz oszczedzaj sie, nie rob zadnych ciezkich rzeczy bo to zazwyczaj przyspiesza porod.Odprez sie i spokojnie poczekaj jeszcze tych pare dni bez stresow i z pozytywnym mysleniem.Wszystko bedzie dobrze i niedlugo bedziesz juz tulila swoja kruszynke i dumnego tatusia bedziesz miala przy sobie :)Trzymaj sie cieplutko i powodzenia!!!
dziekuje za pocieszenia i dobre słowa!moze ja rzeczywiscie jestem szczesciara:D ,moze moj optymizm dzis zaspal bo w sumie teraz juz czuje sie lepiej ,ale i dzieki Wam i dobrym radom,wiem ze to musialo brzmiec glupio i nie jedna sobie pomyslal ze "jestm wariatka" ale poprostu troche sie przestraszylam,mam nadzieje ze brzuszek urosnie i wtedy bede pewniejsza:D ze jest:DDD
czasem mysle ze PAn Bog troszke to zle wymyslil bo powinno byc tak ze jak juz masz ta fasolke w brzuchu to nic sie nie powinno dziac i powinno to byc oczywiste ze wszystko bedziw ok:D wiecie co mam na mysli?!
Dziekuje i milego wieczoru
Hej dziewczyny:)))))))
Jestem bardzo bardzo bardzo szczesliwa własnie dzisiaj zrobilam 2 testy ciazowe i oba jeden po drugim wyszly pozytywne tak wiec bede mamcia poraz drugi huraaaaaaaaa:)
Witam wszystkie kobitki i te które mnie znają jak i te nowe a przybyło ich tu bardzo dużo oraz poinformować że urodziłam wczoraj synka Kubusia,13 dni po terminie,waży 3,5kg,poród bardzo bolesny ale wszystko już poszło w zapomnienie gdy zobaczyłam maleństwo,rodziłam w Anglii i jestem bardzo zadowolona a tak się obawiałam jak to będzie.Pozdrawiam!!!
Pati bardzo się cieszę, że wszystko dobrze i sprawnie poszło. Dawno cie tu nie było, ale rozumiem, że wyczekiwałaś na dzieciątko :) Wielkie gratulacje, niech się bobasek zdrowo chowa i mamusia szybko wraca do siebie.
greenangel007 bardzo duże gratulacje z II kreseczek. Teraz to już tylko czekać na potwierdzenie lekarze lub zrobić badanie krwi. Jejku tu u nas co chwilę przybywa zafasolkowanych, a podobno niż demograficzny jest :)) Greenangel a długo się starałaś o dzidzię? Pozdrowienia i zdrowo rosnącego brzusia życzę
Hej dziewczyny ;)
Pati gratuluję Kubusia :))
a Greenangel zafasolkowania. Trzymajcie się cieplutko dziewczyny. Piszę z zapytaniem. Czy ktoś wie może jak to jest z tym "rozcinaniem" przy porodzie? Bo wczoraj już drugi raz natknęłam się w gazecie na ten temat i obleciał mnie strach. Podobno po takim nacięciu rana długo się goi, i ogólnie są różne nieprzyjemności. I podobno tylko w 20% przypadków nacięcie to jest uzasadnione, a dużo więcej kobiet to przechodzi, nie zapytanych nawet o zdanie. Powiedzcie mi, kobietki, wiecie coś na ten temat? da się jakoś tego uniknąć? wydaje mi się to takie straszne..
HOPE dziękuje za miłe słowa, wiem ze to juz niedługo ale obawa jest ale nie panikuję nic nie dźwigam bo przed wyjazdem mąż zrobił mi wszystkie zakupy tylko pieczywo sobie kupuję a to nie waży dużo, a pranie wstawić to tez nie problem bo trzeba przygotować ciuszki na przyjście skarba ale nie przejmujcie się wszytko co mogę robię na siedząco czyli to prasowanie tych ciuszków bo tak jak mogę to leże ile wlezie, a mam pieski więc 3 razy dziennie spacer wokół bloku dobrze mi robi.
Pati123-gratuluje synka, no widzisz ty po terminie Marietka chyba trochę przed i tak to już jest nigdy nie wie się dokładnie kiedy przyjdzie ten czas.
Pozdrawiam:))))
tuska66 wiesz czytałam chyba wczoraj że robią to w chwili końcówki skurczu i tego się nie czuje jak to robią prawidłowo. ja wiem tylko że dużo osób mi mówiło że miało nacięcie a i tak popękało im do odbytu więc lepiej chyba więcej niż mniej bo później to boli jak pęknie do odbytu, ale zdarzają się takie osoby co są szczupłe i ich nie nacinają a nic im tam nie pęknie, więc nie wiem od czego to zależy.
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?