Hura! Chyba się udało!

U mnie synek jak narazie to czeka na tatusia i wychodzi na to że jest grzeczny i nie zamierza robić wcześniejszych psikusów rodzicom(wychodząc na świat wcześniej). Ciesze się bardzo mocno i już nie mogę się doczekać męża, podobno zjarał się podczas opalania i zdychał w jeden dzień-a ja mu mówiłam że ma uważać-ale wiadomo jacy są faceci.Jak przyjedzie mogę mu okłady śnieżne zrobić bo trochę popadało u nas.
Papa miłej nocy życzę wszystkim forumowiczką;))))

Cześć dziewczynki! Zrobiłam test dzisiaj rano, co prawda dwa dni wcześniej ale pomyślałam że jak jestem w ciąży to coś już wyjdzie. A tu nic- jedna krecha. Czyli znowu się nie udało.Cóz. Mówi się trudno. I czeka się dalej.Widocznie to jeszcze nie teraz miało się udać. Coś mi się wydaje że to wszystko zakończy się na in vitro.Miłego dnia!!

może żrób za pare dni? bo może być za szybko

Byc może, ale dzisiaj rano już bolał mnie brzuszek typowo jak na @, piersi nadal bardzo bolą a jeszcze doszedł ból w okolicy lędzwiowej, a tak mam często przed @ :-(
dzisiaj biore ostatni dzień luteinke,w niedzielę powinnam dostać @, jeśli nie przyjdzie to może powtórze teścik, ale juz się raczej nie nastawiam na 2 kreseczki. Poczekam cierpliwie na @ i w pierwszy dzień cyklu pójdę na usg. Potem zobaczymy co powie lekarz.

sun, w ktorym jestes tygodniu, skoro termin wrzesniowy? ja dzis ide na 1 badanie usg do innego lekarza niz w poniedz. bo jestem jakos przekonana, ze juz cos bedzie widac;)wg moich obliczeń koncze 6 tydz. liczac od ostatniej @

WItam wszystkich ponownie:))

MAm pytanie do was. Powinnam za niecały tydzień dostać @. Brzuch mnie boli wszystko idzie w kierunku tym że dostanę (niestety) a tu dziś rano niespodzianka. Mam upławy dokładnie takie jak w czasie dni płodnych. Pierwszy raz tak mam. O co chodzi? Mam dni płodne tylko mój organizm zapomniał o @??? Pomocy ;-) Oczywiście z całych sił się modlę żeby tego okresu nie dostać :)Buziaki:)

Odebralam dzis wyniki z krwi i okazalo sie ze mamy konflikt krwi a z lekarzem moim jestem umowiona dopiero na pon ,jezu co teraz ,,,jestem przerazona:(

Łasico, moi rodzice też mieli konflikt i co? I maja nas całą zdrową czwórkę (ja i moje rodzeństwo)To dowód na to że to nie koniec świata, wszystko będzie dobrze, zobaczysz!

czytam i czytam o tym ,poprostu jak odbieralam wynik zapytalam tej "siostry "tam i ona rzucila mi to jak miesem i mowi :a co nie zna sie pani ,no konflikt ma pani ,zabrzmialo jak jakis wyrok ,narazie sie troche uspokoiłam:)najgorzej ze nie mam dzis meza przy sobie ,bedzie wieczorem...

Witam wszystkich. Dopadły mnie dzisiaj straszne wątpliwości czy jednak jestem w ciąży. Co prawda robiłam test 2 dni temu po południu ale zaczęłam się zastanawiać bo ten wynik wyszedł po kilku sekundach( około 5-10 sekundach) pozytywny. I to chyba niemożliwe jest żeby tak szybko. Brałam ok kilku miesięcy tabletki więc może one ten wynik spowodowały. Co prawda piersi nadal mam duże od 3 tygodni i @ nie ma od 5 dni. W moim brzuchu kuło trochę ale przestało. Ale innych objawów nie zaobserwowałam. Nie jestem senna, żadnych wymiotów itp. Umówiłam się do ginekologa w sobotę ale chyba nie wytrzymam.Chodzę co parę minut do łazienki i sprawdzam czy @ nie dostałam. Zwariować idzie :(

dziewczyny zamiast się cieszyć że jesteście w ciąży i nie macie żadnych dolegliwości to wy marudzicie i się niepotrzebnie denerwujecie. Przecież nie każda kobieta przechodzi ciążę tak samo i musi mieć jakieś złe dolegliwości, cieszcie się że jesteście w takich sytuacjach. Ja jestem zadowolona że jestem w gronie tych szczęściarek i wszyscy wokół mnie podziwiają i zazdroszczą że tak dobrze przechodzę ciążę. Więc głowa do góry i cieszcie się;)))))

Oh po szkoleniu udało mi się dorwać do kompa. Agakrak no to powiem ci szczerze że mnie zaskoczyłaś tym wynikiem testu. Kurcze byłam pewna że coś ci tam jednak pozytywnego wyjdzie. Przykro mi. Widzisz okazuje się, że wszystkie te objawy mogą być i na ciążę i na @.

Gosik a czemu nie zrobiłas sobie badan krwi ,one sa 100%,ciagle tu o tym mowimy ,koszt 15-17zl,zrob jutro rano wyniki,ale co do objawow ja do dzis nie mam:)

Asia trzymam kciuki aby jeszcze te kilka godzin synuś wytrzymał i poczekał na powrót taty :) A potem już będziecie w trójkę, więc i ty Asiu nie będziesz miała stresu, że sama zostałaś. A na kiedy dokładny termin masz?

Dzisiaj małżonek kupił mi dwa testy. Zobaczymy co dalej, bo wczoraj brzuch zaczął mnie przez moment boleć jak na @, ale dzisiaj miałam spokój. Zobaczymy, bo tak właściwie to około 12.II powinnam dostać @ i nie wiem czy tyle dni wcześniej jest sens robić ten test. Chociaż jeśli faktycznie zaciążenie nastąpiłoby już w grudniu no to pojawiłby się pozytywny wynik. Oh nie wiem co mnie tak odciąga od robienia tego testu. Kiedyś to dzień przed spodziewanym okresem byłaby w stanie test robić, a teraz jakoś tak mnie w ogóle do tego nie ciągnie. Nie wiem, może to przeczucia że i tak wyjdzie I kreska?

Gosik jeśli test wyszedł pozytywny, to na pewno jesteś w ciąży. Może potwierdź sobie to jeszcze badaniem krwi? Będziesz spokojniejsza i pewna.

Pozdrawiam was dziewczynki i życzę udanego wieczorku.

Wiem wiem że wymyślam już może troche ale pracy nie mam i prawie całe dnie w domu siedzę bo jeszcze trochę przeziębiona jestem i czasem takie myśli mnie dopadają że ehh. Zaczęłam się czegoś doszukiwać. Poczekam cierpliwie do soboty i wszystko się wyjaśni. Dziękuje bardzo za odp. Trochę mnie postawiły do pionu :)
Pozdrawiam serdecznie

termin mam na 28 lutego ale jak już 2 tygodnie temu miałam to rozwarcie to się przestraszyłam że mogę wcześniej urodzić. Ale dużo leżałam i wiem że to opóźnia poród więc miałam nadzieje że wszystko będzie dobrze. No minął ten czas ale gdyby nie to pranie i prasowanie tych ciuszków to więcej bym się martwiła i zastanawiała nad tym a tak miałam zajęcie i przez to czas zleciał(a było tego sporo)ale już wszystko uszykowane, torba do szpitala też, więc teraz tylko czekać.

Asia więc trzymam kciuki oby wszystko szybko poszło i bezproblemowo. Do 28 II jeszcze sporo czasu, ale różnie to bywa (przykład: Marietka). Najważniejsze że bez męża nic się dziać nie zaczeło. Życzę powodzenia :)

Gosik tak to już jest, że jak się ma dużo czasu, to różne dziwne (niekoniecznie pozytywne) myśli przychodzą do głowy. Sobota już niedługo i zobaczysz okaże się, że fasolka pięknie rośnie, serduszko bije i że wszystko jest w jak najlepszym porządku.