dzień dobry. Mam na imie Ewe mam 17 lat i jest w 4miesiącu ciązy. Moja sytułacja nie jest zbyt ciekawa, Tata nie akceptuje mojej ciązy i do końca ciązy musze sie wynieść z domu na szczęscie mam mieszkanie i kochającego partnera w tym ojca dziecka. Mam taką proźbe czy mogła bym poprosic o podarowanie mi ciuszków dla dziecka nie potrzebnych juz pani bo mi by sie bardzo przydały. Oczywiscie wiem pewnie nie jestesmy z tego samego miasta ale wysłac poczta. gdyby sie pani zgodziła to podała bym swoj adres wtedy
8marta503-03-2009 19:55
Witajcie dziewczynki:) Bardzo fajnych rzeczy można się tutaj dowiedzieć. Z mężem staramy się o dzidziusia już prawie 1,5 roku...Okres mi się spóżniał 5 dni i myślałam, że będzie ciąża...aż tu nagle @...rozpłakałam się-nie mam już siły, nie rozumiem dlaczego...Wcześniej miałam nadżerkę, którą mi lekarz wymroził. Czy to może być powodem naszych problemów?Miałam też torbiel na jajniku...wiecznie coś. Lekarz twierdzi, że wszystko ok, że jestem stworzona do rodzenia dzieci..i co z tego?! :(
kamiliana8803-03-2009 20:55
Petronela dobrze ze sie odezwałas kilka razy pisałam na forum abys podała mi kod pocztowy do łodzi bo chce juz Ci ta paczke wysłać. Jesli chcesz to podam Ci moje gg jakbys miała jakies pytania:D
petronela03-03-2009 21:00
kamiliana88 - Tak podaj Mi swoje gg to podam Ci tam cały dokładny mój adres:)... Hmm albo nawet już ja zostawie swoj numer gg 2183474
Monuska04-03-2009 00:22
Dziewczyny:)Super forum.Można odnaleźć bratnią duszę:)To teraz może teraz trochę o mnie.
Od 3,5roku staraliśmy się z mężem o dzidziusia. Raz nawet spóźniał mi się okres o 10dni, ale po zrobieniu testu-wszystko prysło. Negatywny. Później informacja, że mam torbiel na jajniku. Osunęli mi go-miało być lepiej...ale przez kolejny rok nic:(
Aż w końcu przestałam o tym myśleć...i w jakiś sposób pogodziłam się z tym że tam kusi być (chociaż zegar biologiczny tyka-jestem tuż przez 30-tka).Aż tu okres się zaczął spóźniać.Dzień, dwa...pięć.
Postanowiłam zrobić test... i dwie kreski!!!Popłakałam się z wrażenia. Pojechaliśmy z mężem po kolejne dwa testy. I znowu pozytywne.Byłam w szoku:))) w czwartek idę do ginekologa na potwierdzenie, ale wszystko na niebie i ziemi wskazuje, że to ciąża
PS.Dla wszystkich dziewczyn,które tracą nadzieje na dzidziusia mam jedną radę-weście na luz:) I to mówi ta, ktora innym koleżankom nie wierzyła;)
Pozdrawiam
elza504-03-2009 10:54
Monus gratulacje... napewno wam sie udalo. Trzymam kciuki. Po wizycie mam nadzieje ze zdasz te pozytywne relacje... a ja juz nie wiem poniewaz w czoraj powinnam dostac@ i jeszcze jej nie ma. TYlko ze boli mnie brzuszek tak jak na okres dzis zaczely bolec mnie tez juz plecy, moze tylko tak sie spoznia. chyba dzis kupie test i zrobie... mam nadzieje ze juz sie nam udalo. ale smuci mnie to ze ja juz robilam test i wyszedl negatywny tylko ze robilam przed spodziewana @.. wiec mogl wyjsc nie prawidlowy??
a jak juz jest ta malutenka fasolka to ma prowo bolec mnie brzuszek piersi tak jak na @.... pomocy...!!!
pozdrawiam was serdecznie
dziekuje ze jestescie naprawde zawsze milo jest tu zagladac, moze za czesto nic nie pisze bo czasem sama nie wiem co...
boze ale nudze sorry
Monuska04-03-2009 11:59
Jasne, że dam znać:))
Ale tak szczerze-strasznie się denerwuję przed jutrzejszą wizytą.Serce wali mi jak głupie.Już bym chciała, żeby było jutro i było wszystko wiadomo...
Nie martw się Elza-na Ciebie też przyjdzie czas:) ja też myślałam,że już się nie doczekam...a tu taka niespodzianka:)
łasica04-03-2009 13:36
witaj Monuska -narescie jakis optymizm zawial na tej stronce ,potrzeba bylo tego ,wierze ze jestes w Ciazy i juz mozna pogratulowac ...dobrze ze napisalas o tym zeby dac sobie luz bo w to rzeczywiscie malo kto wierzy a to szczera prawda ,ja jestem w 11 tyg ciazy i jestem najszczesliwsza osobka ze tak wlasnie jest!! choc teraz mam katar i sie wykanczam:/ to i tak jestem szczesliwa tyle ta moja 5 cm fasolka przynosi mi optymizmu:D
a tak apropo macie jakies sposoby na katar ,niechce brac zadnych lekow,,,
Ola8004-03-2009 14:05
8marta5 a czy twój partner miał robione badania, czy u niego jest wszystko w porządku? Nie załamuj się-wiem że łatwo się mówi. Ja również przez te 4 lata niejednokrotnie płakałam w łazience (i to tak by mąż nie widział). Psychika mi wysiadała, aż w końcu zaakceptowała to wszystko. Wiem, że jest trudno, że ma się czarne myśli, że się odechciewa wszystkiego, a widok ciężarnej kobiety lub wózka z małym dzieckiem wprawia w dołowanie się. Trzymam kciuki by wszystko było po twojej myśli i w niedalekiej przyszłości II kreseczki zmieniły twój świat na bardziej radosny :)
Ola8004-03-2009 14:07
Monuska wielkie gratulacje. Mam nadzieję, że jutro lekarz potwierdzi wszystko i będzie już teraz tylko lepiej. Cieszę się, gdy czytam takie pozytywne informacje.
Powodzenia i zdrowej fasoleczki :)
Ola8004-03-2009 14:11
Elza5 wiesz objawy miesiączkowe czasami okazują się objawami ciążowymi-różnie to bywa. Brzuch może boleć, bo albo zbliża się @ albo-gdy się zafasolkowało macica się powiększa i też ma prawo boleć. Jednak test wykonany przed spodziewaną miesiączką mógł nie pokazać prawdy. Najlepiej powtórz go, albo zrób badanie krwi. Życzę II radosnych kreseczek :)
mantis04-03-2009 14:16
kurcze siedze tak w pracy i czytam te wszystkie komentarze tak zazdroszcze mariecie i wszystkim ktore sa w ciazy jeny ja bym chyba skakala pod sufit jakbym wreszcie jak wy to okreslacie zafasolkowala:)weszlam tutaj bo pewnie jak zwykle subie umailam ze jestem w ciazy i tak patrzylam na obiawy gdyz wczoraj zwymiotowalam ale @ spoznia mi sie dwa dni wiec chyba jeszcze nie ma powodow do radosci. nie mam juz ochoty kupowac testow ciazowych i niepotrzebnie tracic kasy bo wszystko na nic a do tego dodatkowo sie rozczarowuje:( i to jest chyba najgorsze jak widzicie optymizm ze mnie tryska.za bradzo chce i to jest moj problem...tylko ze ja nie potrafie nie myslec o dziecku.pozdrawiam wszystkich moze choc do was szczescie sie usmiechnie:)
Ola8004-03-2009 14:17
Łasico wiem, że żadnych lekarstw teraz Ci nie wolno brać. Koleżankę też wzięło na jakieś przeziębienie i mega katar. Poszła do apteki i farmaceutka dała jej aerozol euphorbium na katar, olbas olejek do wdychania. Poza tym kazała pić herbatę z cytryną i sokiem malinowym. MOże warto przejść się do apteki, tam na pewno coś poradzą.
Pozdrowienia
Ola8004-03-2009 14:21
Oj mantis faktycznie wiosenny humor aż z ciebie tryska :) Głowa do góry, wszystko przed tobą. Każda z nas przechodziła tutaj załamki. A teraz wiele cieszy się ze swojego szczęścia. Też powinnam się dołować, bo jedna z nielicznych nie zafasolkowałam tu jeszcze i co? Jest mi czasami źle, ale do głowy sobie tłukę, że wszystko przede mną. Wczoraj czytałam blog pewnej dziewczyny która w 49 cyklu zaszła w upragnioną ciążę i za kilka dni idzie rodzić. Lekarze nie dawali nawet szans na in-vitro, a oni tak wierzyli że się udało bez żadnych wspomagaczy, tylko dali sobie święty spokój. Mantis wszystko się ułoży i będzie dobrze. Uwierz tylko w to.
Pozdrawiam cię
mantis04-03-2009 14:27
dzieki wielkie za odpowiedz chcialabym w to wierzyc olcia ale jakos chyba za wielka pesymistka jestem:( siedze tak od rana i czytam i czytam jak sie pocieszacie nawzajem ale ja tylko bede przynudzac i dolowac nie dosc ze siebie to wszystkich obok.mysle tylko o tym zeby zrobilo mi sie niedobrze:) moze jestem samolubna ale tak chce byc w ciazy ze oszaleje bo je sie ze jestem bezplodna czy cos...nie mysle obadaniach ale chyba zaczne...jeszcze raz dzieki za wsparcie
Ola8004-03-2009 14:31
Mantis a ile czasu się staracie o dziecko? Może warto porobić wszystkie badania, bo to też trochę trwa. I nie mam tu na myśli tylko ciebie. U mnie było wszystko niby ok, tylko u męża zawsze jakieś problemy się pojawiały i tak nam zleciało ponad 4 lata starań. Warto sprawdzić swoje zdrowie, bo wtedy też lekarz wie, co i jak zrobić, żeby się poprawiło. Życzę powodzenia i radości
mantis04-03-2009 14:35
postaram sie o ta radosc:) a staramy sie jakies 8 miesiecy.
Agakrak04-03-2009 14:55
Monuska-WIELKIE GRATULACJE!!! Az się lepiej człowiekowi robi na duszy gdy czyta takie historie jak Twoja!!Powodzenia i duuuzzooo zdrówka!
Agakrak04-03-2009 14:57
Elza, Olka ma racje, zrób jeszcze jeden teścik, ale wiesz, z tymi objawami jest właśnie tak że identyczne są i na @ i na ciąże - wiem bo sama niejednokrotnie juz byłam pewna a tu wstrętna @ się pojawiała:-( Ale nie łam się, kiedyś musi byc dobrze! Powodzenia
Ola8004-03-2009 14:58
Agakrak, no właśnie dzisiaj o Tobie myślałam, co tak znikłaś nagle. Wszystko w porządku?
Asia się nie odzywa chyba się już swoim nowonarodzonym szczęściem cieszy.
Hura! Chyba się udało!
dzień dobry. Mam na imie Ewe mam 17 lat i jest w 4miesiącu ciązy. Moja sytułacja nie jest zbyt ciekawa, Tata nie akceptuje mojej ciązy i do końca ciązy musze sie wynieść z domu na szczęscie mam mieszkanie i kochającego partnera w tym ojca dziecka. Mam taką proźbe czy mogła bym poprosic o podarowanie mi ciuszków dla dziecka nie potrzebnych juz pani bo mi by sie bardzo przydały. Oczywiscie wiem pewnie nie jestesmy z tego samego miasta ale wysłac poczta. gdyby sie pani zgodziła to podała bym swoj adres wtedy
Witajcie dziewczynki:) Bardzo fajnych rzeczy można się tutaj dowiedzieć. Z mężem staramy się o dzidziusia już prawie 1,5 roku...Okres mi się spóżniał 5 dni i myślałam, że będzie ciąża...aż tu nagle @...rozpłakałam się-nie mam już siły, nie rozumiem dlaczego...Wcześniej miałam nadżerkę, którą mi lekarz wymroził. Czy to może być powodem naszych problemów?Miałam też torbiel na jajniku...wiecznie coś. Lekarz twierdzi, że wszystko ok, że jestem stworzona do rodzenia dzieci..i co z tego?! :(
Petronela dobrze ze sie odezwałas kilka razy pisałam na forum abys podała mi kod pocztowy do łodzi bo chce juz Ci ta paczke wysłać. Jesli chcesz to podam Ci moje gg jakbys miała jakies pytania:D
kamiliana88 - Tak podaj Mi swoje gg to podam Ci tam cały dokładny mój adres:)... Hmm albo nawet już ja zostawie swoj numer gg 2183474
Dziewczyny:)Super forum.Można odnaleźć bratnią duszę:)To teraz może teraz trochę o mnie.
Od 3,5roku staraliśmy się z mężem o dzidziusia. Raz nawet spóźniał mi się okres o 10dni, ale po zrobieniu testu-wszystko prysło. Negatywny. Później informacja, że mam torbiel na jajniku. Osunęli mi go-miało być lepiej...ale przez kolejny rok nic:(
Aż w końcu przestałam o tym myśleć...i w jakiś sposób pogodziłam się z tym że tam kusi być (chociaż zegar biologiczny tyka-jestem tuż przez 30-tka).Aż tu okres się zaczął spóźniać.Dzień, dwa...pięć.
Postanowiłam zrobić test... i dwie kreski!!!Popłakałam się z wrażenia. Pojechaliśmy z mężem po kolejne dwa testy. I znowu pozytywne.Byłam w szoku:))) w czwartek idę do ginekologa na potwierdzenie, ale wszystko na niebie i ziemi wskazuje, że to ciąża
PS.Dla wszystkich dziewczyn,które tracą nadzieje na dzidziusia mam jedną radę-weście na luz:) I to mówi ta, ktora innym koleżankom nie wierzyła;)
Pozdrawiam
Monus gratulacje... napewno wam sie udalo. Trzymam kciuki. Po wizycie mam nadzieje ze zdasz te pozytywne relacje... a ja juz nie wiem poniewaz w czoraj powinnam dostac@ i jeszcze jej nie ma. TYlko ze boli mnie brzuszek tak jak na okres dzis zaczely bolec mnie tez juz plecy, moze tylko tak sie spoznia. chyba dzis kupie test i zrobie... mam nadzieje ze juz sie nam udalo. ale smuci mnie to ze ja juz robilam test i wyszedl negatywny tylko ze robilam przed spodziewana @.. wiec mogl wyjsc nie prawidlowy??
a jak juz jest ta malutenka fasolka to ma prowo bolec mnie brzuszek piersi tak jak na @.... pomocy...!!!
pozdrawiam was serdecznie
dziekuje ze jestescie naprawde zawsze milo jest tu zagladac, moze za czesto nic nie pisze bo czasem sama nie wiem co...
boze ale nudze sorry
Jasne, że dam znać:))
Ale tak szczerze-strasznie się denerwuję przed jutrzejszą wizytą.Serce wali mi jak głupie.Już bym chciała, żeby było jutro i było wszystko wiadomo...
Nie martw się Elza-na Ciebie też przyjdzie czas:) ja też myślałam,że już się nie doczekam...a tu taka niespodzianka:)
witaj Monuska -narescie jakis optymizm zawial na tej stronce ,potrzeba bylo tego ,wierze ze jestes w Ciazy i juz mozna pogratulowac ...dobrze ze napisalas o tym zeby dac sobie luz bo w to rzeczywiscie malo kto wierzy a to szczera prawda ,ja jestem w 11 tyg ciazy i jestem najszczesliwsza osobka ze tak wlasnie jest!! choc teraz mam katar i sie wykanczam:/ to i tak jestem szczesliwa tyle ta moja 5 cm fasolka przynosi mi optymizmu:D
a tak apropo macie jakies sposoby na katar ,niechce brac zadnych lekow,,,
8marta5 a czy twój partner miał robione badania, czy u niego jest wszystko w porządku? Nie załamuj się-wiem że łatwo się mówi. Ja również przez te 4 lata niejednokrotnie płakałam w łazience (i to tak by mąż nie widział). Psychika mi wysiadała, aż w końcu zaakceptowała to wszystko. Wiem, że jest trudno, że ma się czarne myśli, że się odechciewa wszystkiego, a widok ciężarnej kobiety lub wózka z małym dzieckiem wprawia w dołowanie się. Trzymam kciuki by wszystko było po twojej myśli i w niedalekiej przyszłości II kreseczki zmieniły twój świat na bardziej radosny :)
Monuska wielkie gratulacje. Mam nadzieję, że jutro lekarz potwierdzi wszystko i będzie już teraz tylko lepiej. Cieszę się, gdy czytam takie pozytywne informacje.
Powodzenia i zdrowej fasoleczki :)
Elza5 wiesz objawy miesiączkowe czasami okazują się objawami ciążowymi-różnie to bywa. Brzuch może boleć, bo albo zbliża się @ albo-gdy się zafasolkowało macica się powiększa i też ma prawo boleć. Jednak test wykonany przed spodziewaną miesiączką mógł nie pokazać prawdy. Najlepiej powtórz go, albo zrób badanie krwi. Życzę II radosnych kreseczek :)
kurcze siedze tak w pracy i czytam te wszystkie komentarze tak zazdroszcze mariecie i wszystkim ktore sa w ciazy jeny ja bym chyba skakala pod sufit jakbym wreszcie jak wy to okreslacie zafasolkowala:)weszlam tutaj bo pewnie jak zwykle subie umailam ze jestem w ciazy i tak patrzylam na obiawy gdyz wczoraj zwymiotowalam ale @ spoznia mi sie dwa dni wiec chyba jeszcze nie ma powodow do radosci. nie mam juz ochoty kupowac testow ciazowych i niepotrzebnie tracic kasy bo wszystko na nic a do tego dodatkowo sie rozczarowuje:( i to jest chyba najgorsze jak widzicie optymizm ze mnie tryska.za bradzo chce i to jest moj problem...tylko ze ja nie potrafie nie myslec o dziecku.pozdrawiam wszystkich moze choc do was szczescie sie usmiechnie:)
Łasico wiem, że żadnych lekarstw teraz Ci nie wolno brać. Koleżankę też wzięło na jakieś przeziębienie i mega katar. Poszła do apteki i farmaceutka dała jej aerozol euphorbium na katar, olbas olejek do wdychania. Poza tym kazała pić herbatę z cytryną i sokiem malinowym. MOże warto przejść się do apteki, tam na pewno coś poradzą.
Pozdrowienia
Oj mantis faktycznie wiosenny humor aż z ciebie tryska :) Głowa do góry, wszystko przed tobą. Każda z nas przechodziła tutaj załamki. A teraz wiele cieszy się ze swojego szczęścia. Też powinnam się dołować, bo jedna z nielicznych nie zafasolkowałam tu jeszcze i co? Jest mi czasami źle, ale do głowy sobie tłukę, że wszystko przede mną. Wczoraj czytałam blog pewnej dziewczyny która w 49 cyklu zaszła w upragnioną ciążę i za kilka dni idzie rodzić. Lekarze nie dawali nawet szans na in-vitro, a oni tak wierzyli że się udało bez żadnych wspomagaczy, tylko dali sobie święty spokój. Mantis wszystko się ułoży i będzie dobrze. Uwierz tylko w to.
Pozdrawiam cię
dzieki wielkie za odpowiedz chcialabym w to wierzyc olcia ale jakos chyba za wielka pesymistka jestem:( siedze tak od rana i czytam i czytam jak sie pocieszacie nawzajem ale ja tylko bede przynudzac i dolowac nie dosc ze siebie to wszystkich obok.mysle tylko o tym zeby zrobilo mi sie niedobrze:) moze jestem samolubna ale tak chce byc w ciazy ze oszaleje bo je sie ze jestem bezplodna czy cos...nie mysle obadaniach ale chyba zaczne...jeszcze raz dzieki za wsparcie
Mantis a ile czasu się staracie o dziecko? Może warto porobić wszystkie badania, bo to też trochę trwa. I nie mam tu na myśli tylko ciebie. U mnie było wszystko niby ok, tylko u męża zawsze jakieś problemy się pojawiały i tak nam zleciało ponad 4 lata starań. Warto sprawdzić swoje zdrowie, bo wtedy też lekarz wie, co i jak zrobić, żeby się poprawiło. Życzę powodzenia i radości
postaram sie o ta radosc:) a staramy sie jakies 8 miesiecy.
Monuska-WIELKIE GRATULACJE!!! Az się lepiej człowiekowi robi na duszy gdy czyta takie historie jak Twoja!!Powodzenia i duuuzzooo zdrówka!
Elza, Olka ma racje, zrób jeszcze jeden teścik, ale wiesz, z tymi objawami jest właśnie tak że identyczne są i na @ i na ciąże - wiem bo sama niejednokrotnie juz byłam pewna a tu wstrętna @ się pojawiała:-( Ale nie łam się, kiedyś musi byc dobrze! Powodzenia
Agakrak, no właśnie dzisiaj o Tobie myślałam, co tak znikłaś nagle. Wszystko w porządku?
Asia się nie odzywa chyba się już swoim nowonarodzonym szczęściem cieszy.
Pozdrawiam
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?