Hura! Chyba się udało!

Ale fajny zbieg okolicznosci, ja dokladnie wczoraj pierwszy raz bylam w klubie sportowym na cwiczeniach....a dzisiaj mam straszne zakwasy:)mam zamiar chodzic regularnie, poza tym ze na cwiczenia to jeszcze na basen...ps.bardzo dziekuje wszystkim za wsparcie:)

No ja swojego męża tez muszę pochwalić, bo jest kochany, bardzo dojrzały, nigdy nie obwiniał mnie o nic, zawsze gotowy do rozmowy i to raczej ja czasem bywam zamknieta w sobie niz on-ochhh, ale się go nachwaliłam, ale należy mu się:-)
A ja wczoraj byłam u endokrynologa i po badaniach krwi okazało się że mam niedoczynnośc tarczycy i chorobę Hashimoto (zwiekszona ilosć przeciwciał tarczycowych) co powoduje dodatkowe problemy z zajściem w ciążę, ale nie jest ono niemożliwe jednak cały problem w tym by trafić na moment gdy tych p/w ciał jest najmniej i wtedy można zaciążyć.No a potem gdy się już zaciąży trzeba bardzo regularnie badać krew bo ta choroba powoduje że czesto dochodzi do poronien. Jest to choroba przewlekła której się wyleczyć nie da, o nieznanym dotąd podłożu i przyczynach.Tyle się dowiedziałam. Zachwilkę wybieram się na usg do mojego gina i muszę go o tym wszystkim poinformować. Ciekawe co mi na to powie.Ale muszę się Wam przyznać, że się wczoraj trochę podłamałam po tej wizycie u endokrynologa.Mam nadzieje że mój gin mnie dzisiaj troche pocieszy.Miłego dnia dziewczynki.

Agakr trudne są takie chwile, ale najważniejsze że masz bardzo bliska osobę przy sobie w postaci męża.
A gin napewno coś poradzi i daj Boże oby skutecznie wszystko się ułożyło. I abyś zafasolkowała.
Każdej z Nas tego życzę. ja na razie 3 m-ce po odstawieniu tabletek działam na dzidzia więc się nie załamuję i na darmo nie zawracam głowym Panu Ginowi. Bo wiem, że i to troszkę po stronie mojego mężczyzny lezy. Musi brać witaminki bo ma magajwery słabiutkie i nie zdązą pokonac drogi jak juz ich nie ma. Ale kocham go i myślę, że razem wspierająć się z czasem coś zdziałamy...najpierw leczenie a potem...:)

Oj dziewczyny, chyba zapomniałyście, że ja też będę miała dzidziusia:) Jest to połowa 7 tygodnia, ogólnie mnie cały czas mdli i jest mi słabo i tylko mam nadzieje, że to minie :(
Promyczku, ja miałam laparoskopie. Miałam osuwany torbiel na jajniku. Powiedziano mi , że jak mi go usuną to powinnam starać się o dzidziusia jak najszybciej, bo po pół roku może się torbiel odnowić, a do póki go nie ma jest największe prawdopodobieństwo że zajdę w ciąże. Staraliśmy się - i nic.Dopiero 14 miesięcy po zabiegu zaszłam w ciąże:)
Najważniejsze że się udało.
A z tym sportem to macie racje dziewczyny -coś w tym jest.
Bo na początku lutego wykupiliśmy z mężem karnet na siłownie i basen, a na początku marca okazało się że jestem w ciąży:)

No cześć dziewczynki! Ja Monuska nie zapomniałam że Ty też nosisz fasoleczkę. A u mnie cisza. Miałam dostać wczoraj @ i nic,żadnych objawów,żadnych nawet najmniejszych bólów brzucha,tylko piersi bardzo ale to bardzo bolą,kurde nie wiem co się dzieje. Jednak mam przypuszczenia że to stres bo żyje w nim i z nim od 2 tyg. bo w czwartek 26.03 mam bardzo ważny egzamin na studiach taki z 2 lat i materiału jest masa i nie śpię po nocach bo jestem nim przerażona ,może to dlatego. A jeszcze podejrzewam,że może jak nie miałam monitorowanego cyklu jak brałam teraz Clo i może coś się tam zrobiło niedobrego. No już sama nie wiem. Testu na pewno nie zrobię, nie przed egzaminem bo się jeszcze gorzej zestresuje a po co mi to. Jak się @ nie pojawi to dopiero zacznę działać w przyszły piątek jak cały stres opadnie ale swoją drogą fajnie by było zdać ten najtrudniejszy jak na razie w moim życiu egzamin i dowiedzieć się,że się w końcu udało :)Ależ bym była wtedy szczęśliwa. Martwi mnie tylko że ja nie mam żadnych bólów brzucha,przecież to nienormalne. nawet wtedy jak spóźniał mi się @ tydzień to codziennie mnie brzuch bolał i w końcu @ przyszedł a teraz nic. No zobaczymy. W każdym bądź razie trzymajcie kciuki za mój zdany egzamin,a teraz spadam dalej wkuwać choć moja główka już nie mieści tylu wiadomości(hihihi). Buziaczki laleczki. Zajrzę na forum wieczorkiem ;D

monuska ja nie zapomnialam ale tak dawno tu bylas wiec myslalm ze juz tu nie wchodzisz:\ ale jestes ,jak ja dziekuje Bogu ze nie mialam zadnych przykrych objawow typu ,wymioty czy jakies bole .....grzecznie sie zagniezdziło:)
ach : wszystkim oczekujacym na fasolke przesylam jak najbardziej pozytywne fluidy,obyscie wszystkie zaszły w ciaże:D

Łasico a pewnie że wszystkie zajdziemy!! Tylko patrzeć jak się tu posypią dobre wieści w tym roku-zobaczycie dziewczynki, będzie dobrze:-))
Mój gin stwierdził że mam niski poziom tych p/w ciał i tylko jak juz będę w ciąży to muszę regularnie brać leki.A na teraz to od dzisiaj znowu zaczęłam stymulacje, w poniedziałek znowu usg a pewnie koło środy znowu strzelamy chłopakami mojego męża- być może tym razem będzie to celny strzał- chociaz Wam powiem że jak za pierwszym razem podchodziłam do tego wszystkiego bardzo podekscytowana tak teraz prawie już bez żadnego entuzjazmu, prawie przekonana że i tym razem pewnie nic z tego nie wyjdzie:-( Ale może lepiej tak sie nastawić psychicznie na nie, niż strasznie na tak a potem przezywać niepowodzenie.Echhh, co tam...co będzie to będzie. Miłego popołudnia!

Aga no to ja jak zwykle trzymam kciuki, aby chłopaki męża dotarły do celu :) wiesz to może nawet dobrze, że się już na nic nie nastawiasz, bo jednak potem to załamanie przychodzi, a tak to spokojnie do tego podejdziesz. Jak się nie uda to nie, a jak się uda, to będę się z tobą bardzo mocno cieszyć. Trzymam kciuki. Byle do wiosny :) bo u mnie dziś śnieg spadł

Monuska, oczywiście że nie zapomniałyśmy, tylko myślałyśmy, że sobie poszłaś już z naszego forum do takiego, gdzie same zaciążone są :) Pozdrowienia i udanego weekendu dziewczynki

Niunia, a ty się tak mocno nie stresuj, bo to też na pewno wpływa na @. Zdasz ten egzamin, bo się przygotowujesz i żyjesz nim. Więc jak mogłabyś oblać. W czwartek czekamy na pozytywne wieści z egzaminu, a jak @ w piątek nie przyjdzie to zatestuj sobie w weekend i będziesz miała jasność.

Idzie wiosna (tzn. gdzieś tam na pewno, bo dziś w Tychach zupełnie nie wiosennie,a raczej zimowo) więc myślę, że się zaczną pojawiać II kreski, bo bociany przylatują. Więc czekamy na wieści która pierwsza.
Aga wiesz, ty masz pierwszeństwo-a potem, to już pozarażasz nas wszystkie za tobą :)
Całuski

W Krk też dzisiaj posypało śniegiem...
Coś mi @ nie chce przyjść, niby dopiero 4 dni po terminie, ale zazwyczaj po dużym wysiłku fizycznym zjawiała się błyskawicznie(a wycisk miałam wczoraj konkretny..)no nic, poczekam jeszcze trochę...
Pozdrowienia dla wszystkich!

A ja zaglądam cały czas na to forum:)żeby się dowiedzieć co tam u Was ciekawego.Jeżeli chodzi o pogodę to w Toruniu śnieg nie pada,ale jest pochmurnie i zimno:(

A muszę Wam powiedzieć dziewczynki,że u mnie dziś nawet wyjrzało słoneczko i było w miarę ciepło. Jak ja tęsknię już za tą wiosną. Mam nadzieję, że jutro przyjdzie :)Miłego wieczorku i kolorowych snów wszystkim.

Dostałam właśnie @. Z jednej strony trochę przykro a z drugiej cieszę się,że te leki bez monitorowania cyklu nie narobiły szkód. No więc nie pozostaje nic innego jak kolejny m-ąc starań. Powodzenia dla wszystkich na ten nasz kolejny m-ąc i buziaki. Miłego wieczorku ;)

niuniua powinnas napisac kolejny misiac super sexu a nie...kolejny misiac starac :( zycze zeby był owocny

Oj dzięki Łasico,tak ,tak to będzie kolejny mam nadzieję owocny miesiąc sexu. Może jak się uporam z egzaminami to trochę ochłonę i zacznę znów moje długie spacery po lesie z moim pieskiem kochanym i w końcu się uda. Buziaki :)

dziewczyny nie wiem jak to będzie czy będę miała ochotę wogólę wchodzić na kompa bo wczoraj dowiedziałam się okropnej rzeczy o moim związku i nie chce mi się nic jedynie Łukasz jest jedyną sobą o której jeszcze myślę.

I pojawila sie @ po 6 dniach spoznienia...tylko szkoda, ze przywitala mnie takim okropnym bolem, doslownie widzialam "gwiazki". Nospa nie pomogla, dopiero ibuprom i pare godzin snu.

Oj Asiu, groźnie zabrzmiało to co napisałaś. Możesz powiedzieć co się stało? Może będziemy mogły jakoś pomóc-co dwie głowy to nie jedna, a nas tu jest tych głów duzzooo więcej:-)

Niunia, no to widzę że znowu wszystkie zaczynamy kolejny miesiąc..Powodzenia!!