Witam wszystkie dziewczyny :)
Kurcze sie porobilo u niektorych z nas..Az mi cieplo sie robilo jak przeczytalam historie, jaka przytrafila sie Tobie Asiu i Anielicao...Kurcze strasznie mi przykro, ze takie wydarzenia mialy miejsce...Asiu wiem, ze teraz jest Ci strasznie ciezko i troszke sie boje pisac na ten temat, bo niewiem czy nie masz mi tego za zle...Mam nadzieje, ze wszystko jakos sie pouklada i przebrniecie przez ten kryzys jakos.Jesli oczywiscie chcesz przez to przebrnac...Rozumiem, ze kochasz swojego meza i faktycznie nie sposob sie odkochac w jeden dzien nawet jesli wyrzadzil Ci krzywde...Nie znam jego podejscia do tej sprawy teraz, niewiem czy zaluje tego co zrobil i czy chce to wszystko naprawic...Wiem jak potrafi czuc sie czlowiek zdradzony, ale niestety wiem tez, jak moze czuc sie czlowiek, ktory zdradzil....Bede trzymac kciuki za to, aby zycie Ci sie teraz poukladalo...Masz teraz Łukaszka i to faktycznie on jest najwazniejszy, ale wiadomo, ze zaraz za nim idzie cala reszta zycia, ktora teraz musisz sobie jakos poukladac....Zycze Ci z calego serca, abys jakos wyszla z tej sytuacji...Tak samo Tobie Anielico zycze duzo sily na zazegnanie Waszego kryzysu...Wiadomo, zycie nie jest zawsze uslane rozami i biegnie raz z gorki, a raz pod gorke...To prawda, ze co nas nie zabije to nas wzmocni...Tez nie masz teraz kolorowo, skoro nie umiesz sie dogadac z mezem ale mam nadzieje, ze to jakos minie i ze bedzie jeszcze dobrze...Sama tez przechodzilam kryzys malzenski i uwierz, ze wszystko da sie naprawic i ulozyc...Mozna pokochac jeszcze raz i mozna zaufac ponownie...Z calego serducha zycze Wam dziewczyny, zeby i Wam poukladalo sie tak jak mi :)
Aga oczywiscie caly czas trzymam kciuki, aby w koncu Wam sie udalo i zolnierzyki meza dotarly do celu :)Zgadzam sie, ze masz pierwszenstwo w tej sprawie, a zaraz po Tobie cala reszta nas starajacych sie.Oby tej wiosny przylecialo mega duzo bocianow i niech pokraza nad naszymi domami :)U mnie narazie tak sobie, dostalam @ i teraz czas na badania za pare dni...W tym miesiacu okaze sie co tam u mnie nie tak i jakie kroki bede musiala podjac, zeby doczekac sie swoich wymarzonych dwoch kreseczek :)
A tak przy okazji jestem rowniez za, zeby odwiedzic Wasz profil na NK wiec jesli ktoras chetna, to czekam na jakis odzew :):):)
Oczywiscie ciazowe fluidki przyjmuje i ja, oraz zycze owocnych staran wszystkim moim kolezankom :)
anielicao224-03-2009 06:59
to moje gg 5292242, mozecie napisac to odnajdziemy sie na nk
asia_2424-03-2009 08:52
dziękuje anielico za słowa otuchy.
Tobie również HOPE-tak mówi że strasznie żałuje i od tamtego Egiptu nie myślał aby cokolwiek zrobić pod kątem zdrady. Tylko rozmawiają na normalne rzeczy nawet do tego nigdy nie nawiązywali, strasznie żałuje bo spieprzył wszytko i wie że teraz nie zaufam mu tak jak przedtem i boi się jak minie trochę czasu i Łukaszek już będzie samodzielny to że ja go zostawię, i to że to jest fajna osoba a pogmatwał tym całą sytuację bo chciał ją wprowadzić w rodzinę (chodzi o chrzesną ) i że w takim wypadku nie mógłby mnie zdradzić z nią ponownie. Ale ja mu na to że to jakoś na pewno by go nie hamowało, a po drugie jak on sobie wyobraża że mam ją widywać wiedząc że on mnie z nią zdradził.
Ola8024-03-2009 09:11
HOPE to podaj chociaż swój numer gg, żebyśmy mogły swoje dane Tobie przesłać do odnalezienia się na nk. Bo nie podajemy ich na tym forum
Pozdrowienia
Ola8024-03-2009 09:12
Agakrak, więc trzymam kciuki od czwartku. Może jak dłużej potrzymam to coś z tego wyjdzie? :)
Powodzenia
Ola8024-03-2009 09:15
Asiu a za Ciebie też trzymam kciuki. Pamiętaj my jesteśmy tu po to, by sobie nawzajem pomagać - i to nie tylko w sprawach wypłakania się, że przyszła kolejna @
Pozdrawiam Cię cieplutko
elza7924-03-2009 09:44
JA tez poprosze o wasze namiary dziewczyny. Mój e'mail elza79-79@o2.pl
I zwrotnie poda swoje oczywiście.
Kurde każda Z nas ma jeden główny problem, a przy tym jak możemy się wspierać rozwiązać te inne mniejsze i większe.
Pozdrawiam cieplutko.
HOPE24-03-2009 11:43
Fajnie dziewczyny ze bede mogla Was zobaczyć :)Podaje moj nr gg 1426044...A wiec do zobaczenia!
HOPE24-03-2009 11:54
Asiek to z tego co mowisz, to jest iskierka nadzieji ze jeszcze uda Wam sie zazegnac chmury nad Waszym malzenstwem...Wiem, ze zdrade ciezko jest wybaczyc i ze niepredko z powrotem da sie zaufac tej drugiej osobie, ale czasami naprawde warto sprobowac...Wiem, ze jest to niewybaczalne, ze zdradzil cie kiedy bylas w ciazy z Waszym dzieckiem tak oczekiwanym i to z Wasza wspolna znajoma...Kurcze, jesli chodzi o ta chrzestna, to mysle ze ja napewno nie zgodzilabym sie, aby ta kobieta niosla do chrztu moje dziecko, to przeciez chora sytuacja, bo chrzestna ma pomagac malemu i jego rodzinie, a nie im szkodzic, poza tym tez sobie nie wyobrazam zebyscie mogli widywac ja na codzien i udawac, ze nic sie nie stalo.Moim zdaniem jedyna szansa zeby to wszystko jakos zazegnac, to nie widywac jej juz w ogole.Trudno, przez swoja glupote oboje spieprzyli fajna znajomosc i szanse na dolaczenie do rodziny - ale madra i zajebista osoba (jak ja nazwal twoj maz) nie zrobilaby czegos takiego.Trzymaj sie Asiu i badz silna - zycie rzucilo Ci klode pod nogi, ale przeciez nie ma rzeczy niemozliwych do rozwiazania!Pozdrawiam Was kochane serdecznie!
Ola8024-03-2009 12:21
HOPE czy ty nie ściemniasz z tym wiekiem na nk? Bo normalnie wyglądasz jak szesnastolatka :)
p.s ale piękne zdjęcie ślubne czarno-białe, normalnie jak z reklamy super
pozdrawiam
HOPE24-03-2009 13:41
Hehe Ola no bardzo dziekuje za taki komplement :)Fakt ze czesto nie chca mi piwa w sklepie sprzedac hehe i wszedzie chodze z dowodem ale moj wiek to nie sciema :)Po prostu chyba malzenstwo mi sluzy :):):)Ty tez wygladzasz bardzo fajnie, sympatyczna buzia usmiecha sie z kazdej fotki :):)Pozdrawiam cieplutko z zachmurzonego Rybnika!
tuska6624-03-2009 14:13
ehhh dziewczyny... nawet nie wiecie jak ciężko się czyta takie smutne posty ... naprawdę.
Asiu nie wiem co Ci mogę powiedzieć,zważywszy że sama czegoś takiego nie przechodziłam - więc tym bardziej mogę się tylko domyślać jak bardzo to boli. i to jeszcze w takim momencie... myślę,że tylko Ty jedna wiesz co będzie dla Ciebie i Łukaszka najlepsze w tej sytuacji. Ty sama znasz najlepiej swojego męża i zaistniałą sytuację, i na pewno po rozważeniu wszystkich za i przeciw, podejmiesz właściwą decyzję. Choć teraz to na pewno trudne, uwierz, że będzie lepiej, że po burzy wyjdzie słońce i cierpienie, które na pewno jest ogromne - minie. Trzymam mocno kciuki!!
Łasiczko jeszcze ja jestem zafasolkowana w tym gronie, chociaż trochę ostatnio się nie udzielam ;P ale śledzę forum w miarę możliwości.:)
który to już tydzień u Ciebie kochana? Jak się czujesz? U mnie to 18 i jest całkiem dobrze. Tyle, że w ogóle brzuszka nie widać :( ale może to za wcześnie?
oj dziewczynki, ja też bym Was chętnie podglądnęła na naszej klasie, ale narazie jeszcze nie mogę się zebrać z założeniem konta, ale jak coś, to dam znać.
Aga dołączam do trzymających kciuki i przesyłam pozytywne wibracje z serca Częstochowy. Oby tym razem się udało!
pozdrawiam wszystkie :*
alebur24-03-2009 14:35
hey dziewczyny , jestem tu nowa, poczytałam troszke waszych historii i myślę, że znajdę tu wsparcie. W zeszłym miesiący staraliśmy się z męzem o dzidzię, wczoraj minął termin mojego planowanego @, nie przyszedł , ale brzuch mnie pobolewa jakbym miała dostać. Co prawda to byłoby moje drugie dziecko , ale nie pamiętam juz czy przy poprzedniej ciqaży też tak miałam. W końcu minęło już ponad 5 lat. Pozdrawiam serdecznie
Agakrak24-03-2009 16:27
Asiu, napisz do mnie na maila: k.lagen@interia.pl to może się wreszcie zobaczymy na NK? Do reszty dziewczyn już napisałam więc mam nadzieję że się niedługo zobaczymy
Agakrak24-03-2009 16:30
Ooo Tuska z Częstochowy jesteś? Mój ukochany brat mieszka w Częstochowie, miłe miasteczko:-)
Agakrak24-03-2009 16:31
I dzięki Dziewczynki za kciuki, jutro powiem dokładnie kiedy będzie inseminacja
Agakrak24-03-2009 16:34
Olka, masz rację- ta nasza Hope wygląda jak nastolatka!! :-))
HOPE24-03-2009 16:38
Ej no dziewczyny nie przesadzajcie :)Ale jest mi bardzo milo :)Naprawde sie ciesze ze moglysmy sie zobaczyc, i tak jak powiedziala mi Aga fajnie byloby sie kiedys spotkac na zywca co???Hehe zagadalybysmy sie na amen hihihihi.Jeszcze raz Was goraco pozdrawiam i oczywiscie czekam na wiesci co u Was :)
tuska6624-03-2009 16:46
no widzisz Aguś jaki ten świat mały!! tak tak, jestem z Cze-wy i zgadzam się że to bardzo urokliwe miasto, choć nie wszyscy podzielają moją opinię :P
oj dziewczyny, coś mi się wydaje,że też założę niebawem konto żeby Was zobaczyć. ;)
anielicao224-03-2009 18:16
Myslałam, ze moje gg zwariowało, ide was poszukac na nk;)
Hura! Chyba się udało!
Witam wszystkie dziewczyny :)
Kurcze sie porobilo u niektorych z nas..Az mi cieplo sie robilo jak przeczytalam historie, jaka przytrafila sie Tobie Asiu i Anielicao...Kurcze strasznie mi przykro, ze takie wydarzenia mialy miejsce...Asiu wiem, ze teraz jest Ci strasznie ciezko i troszke sie boje pisac na ten temat, bo niewiem czy nie masz mi tego za zle...Mam nadzieje, ze wszystko jakos sie pouklada i przebrniecie przez ten kryzys jakos.Jesli oczywiscie chcesz przez to przebrnac...Rozumiem, ze kochasz swojego meza i faktycznie nie sposob sie odkochac w jeden dzien nawet jesli wyrzadzil Ci krzywde...Nie znam jego podejscia do tej sprawy teraz, niewiem czy zaluje tego co zrobil i czy chce to wszystko naprawic...Wiem jak potrafi czuc sie czlowiek zdradzony, ale niestety wiem tez, jak moze czuc sie czlowiek, ktory zdradzil....Bede trzymac kciuki za to, aby zycie Ci sie teraz poukladalo...Masz teraz Łukaszka i to faktycznie on jest najwazniejszy, ale wiadomo, ze zaraz za nim idzie cala reszta zycia, ktora teraz musisz sobie jakos poukladac....Zycze Ci z calego serca, abys jakos wyszla z tej sytuacji...Tak samo Tobie Anielico zycze duzo sily na zazegnanie Waszego kryzysu...Wiadomo, zycie nie jest zawsze uslane rozami i biegnie raz z gorki, a raz pod gorke...To prawda, ze co nas nie zabije to nas wzmocni...Tez nie masz teraz kolorowo, skoro nie umiesz sie dogadac z mezem ale mam nadzieje, ze to jakos minie i ze bedzie jeszcze dobrze...Sama tez przechodzilam kryzys malzenski i uwierz, ze wszystko da sie naprawic i ulozyc...Mozna pokochac jeszcze raz i mozna zaufac ponownie...Z calego serducha zycze Wam dziewczyny, zeby i Wam poukladalo sie tak jak mi :)
Aga oczywiscie caly czas trzymam kciuki, aby w koncu Wam sie udalo i zolnierzyki meza dotarly do celu :)Zgadzam sie, ze masz pierwszenstwo w tej sprawie, a zaraz po Tobie cala reszta nas starajacych sie.Oby tej wiosny przylecialo mega duzo bocianow i niech pokraza nad naszymi domami :)U mnie narazie tak sobie, dostalam @ i teraz czas na badania za pare dni...W tym miesiacu okaze sie co tam u mnie nie tak i jakie kroki bede musiala podjac, zeby doczekac sie swoich wymarzonych dwoch kreseczek :)
A tak przy okazji jestem rowniez za, zeby odwiedzic Wasz profil na NK wiec jesli ktoras chetna, to czekam na jakis odzew :):):)
Oczywiscie ciazowe fluidki przyjmuje i ja, oraz zycze owocnych staran wszystkim moim kolezankom :)
to moje gg 5292242, mozecie napisac to odnajdziemy sie na nk
dziękuje anielico za słowa otuchy.
Tobie również HOPE-tak mówi że strasznie żałuje i od tamtego Egiptu nie myślał aby cokolwiek zrobić pod kątem zdrady. Tylko rozmawiają na normalne rzeczy nawet do tego nigdy nie nawiązywali, strasznie żałuje bo spieprzył wszytko i wie że teraz nie zaufam mu tak jak przedtem i boi się jak minie trochę czasu i Łukaszek już będzie samodzielny to że ja go zostawię, i to że to jest fajna osoba a pogmatwał tym całą sytuację bo chciał ją wprowadzić w rodzinę (chodzi o chrzesną ) i że w takim wypadku nie mógłby mnie zdradzić z nią ponownie. Ale ja mu na to że to jakoś na pewno by go nie hamowało, a po drugie jak on sobie wyobraża że mam ją widywać wiedząc że on mnie z nią zdradził.
HOPE to podaj chociaż swój numer gg, żebyśmy mogły swoje dane Tobie przesłać do odnalezienia się na nk. Bo nie podajemy ich na tym forum
Pozdrowienia
Agakrak, więc trzymam kciuki od czwartku. Może jak dłużej potrzymam to coś z tego wyjdzie? :)
Powodzenia
Asiu a za Ciebie też trzymam kciuki. Pamiętaj my jesteśmy tu po to, by sobie nawzajem pomagać - i to nie tylko w sprawach wypłakania się, że przyszła kolejna @
Pozdrawiam Cię cieplutko
JA tez poprosze o wasze namiary dziewczyny. Mój e'mail elza79-79@o2.pl
I zwrotnie poda swoje oczywiście.
Kurde każda Z nas ma jeden główny problem, a przy tym jak możemy się wspierać rozwiązać te inne mniejsze i większe.
Pozdrawiam cieplutko.
Fajnie dziewczyny ze bede mogla Was zobaczyć :)Podaje moj nr gg 1426044...A wiec do zobaczenia!
Asiek to z tego co mowisz, to jest iskierka nadzieji ze jeszcze uda Wam sie zazegnac chmury nad Waszym malzenstwem...Wiem, ze zdrade ciezko jest wybaczyc i ze niepredko z powrotem da sie zaufac tej drugiej osobie, ale czasami naprawde warto sprobowac...Wiem, ze jest to niewybaczalne, ze zdradzil cie kiedy bylas w ciazy z Waszym dzieckiem tak oczekiwanym i to z Wasza wspolna znajoma...Kurcze, jesli chodzi o ta chrzestna, to mysle ze ja napewno nie zgodzilabym sie, aby ta kobieta niosla do chrztu moje dziecko, to przeciez chora sytuacja, bo chrzestna ma pomagac malemu i jego rodzinie, a nie im szkodzic, poza tym tez sobie nie wyobrazam zebyscie mogli widywac ja na codzien i udawac, ze nic sie nie stalo.Moim zdaniem jedyna szansa zeby to wszystko jakos zazegnac, to nie widywac jej juz w ogole.Trudno, przez swoja glupote oboje spieprzyli fajna znajomosc i szanse na dolaczenie do rodziny - ale madra i zajebista osoba (jak ja nazwal twoj maz) nie zrobilaby czegos takiego.Trzymaj sie Asiu i badz silna - zycie rzucilo Ci klode pod nogi, ale przeciez nie ma rzeczy niemozliwych do rozwiazania!Pozdrawiam Was kochane serdecznie!
HOPE czy ty nie ściemniasz z tym wiekiem na nk? Bo normalnie wyglądasz jak szesnastolatka :)
p.s ale piękne zdjęcie ślubne czarno-białe, normalnie jak z reklamy super
pozdrawiam
Hehe Ola no bardzo dziekuje za taki komplement :)Fakt ze czesto nie chca mi piwa w sklepie sprzedac hehe i wszedzie chodze z dowodem ale moj wiek to nie sciema :)Po prostu chyba malzenstwo mi sluzy :):):)Ty tez wygladzasz bardzo fajnie, sympatyczna buzia usmiecha sie z kazdej fotki :):)Pozdrawiam cieplutko z zachmurzonego Rybnika!
ehhh dziewczyny... nawet nie wiecie jak ciężko się czyta takie smutne posty ... naprawdę.
Asiu nie wiem co Ci mogę powiedzieć,zważywszy że sama czegoś takiego nie przechodziłam - więc tym bardziej mogę się tylko domyślać jak bardzo to boli. i to jeszcze w takim momencie... myślę,że tylko Ty jedna wiesz co będzie dla Ciebie i Łukaszka najlepsze w tej sytuacji. Ty sama znasz najlepiej swojego męża i zaistniałą sytuację, i na pewno po rozważeniu wszystkich za i przeciw, podejmiesz właściwą decyzję. Choć teraz to na pewno trudne, uwierz, że będzie lepiej, że po burzy wyjdzie słońce i cierpienie, które na pewno jest ogromne - minie. Trzymam mocno kciuki!!
Łasiczko jeszcze ja jestem zafasolkowana w tym gronie, chociaż trochę ostatnio się nie udzielam ;P ale śledzę forum w miarę możliwości.:)
który to już tydzień u Ciebie kochana? Jak się czujesz? U mnie to 18 i jest całkiem dobrze. Tyle, że w ogóle brzuszka nie widać :( ale może to za wcześnie?
oj dziewczynki, ja też bym Was chętnie podglądnęła na naszej klasie, ale narazie jeszcze nie mogę się zebrać z założeniem konta, ale jak coś, to dam znać.
Aga dołączam do trzymających kciuki i przesyłam pozytywne wibracje z serca Częstochowy. Oby tym razem się udało!
pozdrawiam wszystkie :*
hey dziewczyny , jestem tu nowa, poczytałam troszke waszych historii i myślę, że znajdę tu wsparcie. W zeszłym miesiący staraliśmy się z męzem o dzidzię, wczoraj minął termin mojego planowanego @, nie przyszedł , ale brzuch mnie pobolewa jakbym miała dostać. Co prawda to byłoby moje drugie dziecko , ale nie pamiętam juz czy przy poprzedniej ciqaży też tak miałam. W końcu minęło już ponad 5 lat. Pozdrawiam serdecznie
Asiu, napisz do mnie na maila: k.lagen@interia.pl to może się wreszcie zobaczymy na NK? Do reszty dziewczyn już napisałam więc mam nadzieję że się niedługo zobaczymy
Ooo Tuska z Częstochowy jesteś? Mój ukochany brat mieszka w Częstochowie, miłe miasteczko:-)
I dzięki Dziewczynki za kciuki, jutro powiem dokładnie kiedy będzie inseminacja
Olka, masz rację- ta nasza Hope wygląda jak nastolatka!! :-))
Ej no dziewczyny nie przesadzajcie :)Ale jest mi bardzo milo :)Naprawde sie ciesze ze moglysmy sie zobaczyc, i tak jak powiedziala mi Aga fajnie byloby sie kiedys spotkac na zywca co???Hehe zagadalybysmy sie na amen hihihihi.Jeszcze raz Was goraco pozdrawiam i oczywiscie czekam na wiesci co u Was :)
no widzisz Aguś jaki ten świat mały!! tak tak, jestem z Cze-wy i zgadzam się że to bardzo urokliwe miasto, choć nie wszyscy podzielają moją opinię :P
oj dziewczyny, coś mi się wydaje,że też założę niebawem konto żeby Was zobaczyć. ;)
Myslałam, ze moje gg zwariowało, ide was poszukac na nk;)
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?