Jak zajść w ciążę 5 :) nowy szczęśliwy post

zapraszam wszystkich z postu jak zajść w ciążę 4 oraz wszystkich którzy chcą do nas dołączyć.

to ja się melduję :)))

Ja również się melduję!Sciskam was mocno w ten mroźny wieczór. U mnie dziś 5dc-jeszcze końcówka okresu. Piję codziennie siemię lniane(na śluz) oraz zażywam olej z wiesiołka i costagnus. Od 14 zabieramy się z mężem za "robotę";)) Wam i sobie życzę owocnych starań!!!!!!!!!!!!

no cieszę się dziewczyny że was "widzę"

Monia_1980
to po takiej dawce witamin liczę że cykl Ci się unormuje i szybko nam oznajmisz że zobaczyłaś dwie kreski!!
z resztą nie tylko Ty bo jak napisałam to nowy i szczęśliwy post więc liczę że będzie dużo dobrych wiadomości :)

Madzia 27
niestety nie mogę Ci pomóc bo nigdy testów nie stosowałam. ale myślę że może lepiej spróbować przytulanek tak na zapas. lepiej coś zrobić niż potem żałować. i wydaje mi się, że Ty przede wszystkim znasz swój organizm

no tak tak anetko, przytulanki trwają od poniedziałku ;))) to tak właśnie na wszelki wypadek by potem nie żałować;) hehe,
a może któraś z inncyh koleżanek zna się dobrze na testach i na różnych czynnikach które mają na nie wpływ? jeśli tak to w poprzednim poście zadałam kilka pytań i prosiłabym o radę:)))
dziękuje i buziaki :***

witam wszyskie kobietki

No, cześć dziewczyny! Ja też się melduję.

Madzia 27, jeśli chodzi o testy owulacyjne, to mi lepiej sprawdzały się paskowe niż płytkowe. Myslę, że najlepiej stosować jednej firmy podczas cyklu, już któraś z dziewcząt na ten temat pisała. Trzy testy innej firmy z tej samej próbki, trzy różne wyniki.

A u mnie, no cóż boleści okropne. Mam takie straszne @, że juz nie wyrabiam. Niedość, że bardzo obfite , to jeszcze bolesne. Muszę uważać, żeby nie wybrudzić tego na czym siedzę, a o nocy już nie wspomnę, porostu nie spię. Tak mnie dziś wszystko boli, że ledwo chodzę.
Anetko, Niezapominajko chodzę do lekarzy i też ich zmieniam, zeby coś drgnęło. Jestem po HSG (2lata temu) wynik to dwurożna macica, ale to nie jest przeszkoda do zajścia. Najpierw walczyłam tak jak wy, rok czasu. Potem powoli zaczęłam się zastanawiać "co się dzieje". kolejny krok to CLO i Hsg i znów lipa. Jednak nie traciłam nadzieji, bo głęboko wierzyłam, że i mi się uda. Jak odebrałam wynik badania prolaktyny to skakałam z radości, bo sądziłam, iż przyczyna tkwi w tym. Dwa lata BROMERGONU, zbita prolaktyna i co i nic..........! Badania hormonalne, wszystko w porzadku, mój M to chodzący "100% facet" i co? dalej nic. Lekarze twierdzą, że jest wszystko w porządku, owu jest, a ciąży brak. Miałam nadziję, że ominie mnie ta laparoskopia, ale niestety. Wizytę kwalifikacyjną mam pod koniec stycznia, wtedy ustalą termin operacji.
Wierzcie mi, chwytałam się wszystkiego. Modliłam się, moja córka do dziś prosi o siostrzyczkę codziennie, a mi jest przykro. Widzę, jak mój M tego pragnie, a ja nic nie mogę zrobić. Łapałam fluidki naszych koleżanek, głaskałam brzuchy ciężarnych, bo u mnie w rodzinie ich nie brakuje. Nie jestem najmłodsza, duzo w życiu przeszłam, ale tego małego szczęścia mi bardzo brakuje.

"Anetka21a"-dzięki za duchowe wsparcie-tez tak mysle ze musi sie udac. Wierze ze juz niedlugo oznajmę wam dobrą nowinkę;))
Marynia-wszystko będzie dobrze tylko musisz być cierpliwa.
Pozdrawiam i sciskam;))

Melduję się również i mam nadzieję, ze wkrótce nasz post zapełni sie szczęśliwymi posiadaczkami fasolinek:) .
Brr jak u nas zimno. Mój M. musiał wyjechać także mi zostało czekanie na efekty przytulanek;)Smutno, ale cóż...
Nigdy nie stosowałam testów, ale tez czytałam, ze powinny być z tej samej firmy.
Zuziu coś dawno nie pisałaś, daj znać jak się czujecie. Pozdrawiam

Koti spokojnie. Jutro na pewno wszystko będzie dobrze, nie stresuj swojej fasolinki:)

Hej dziewczynki witam na nowym forum, a raczek Panie Kapitanie melduje sie!!!

<Anetka21> ten twoj wujek to pedofil na maxa, wybacz z to tak ujme ale za samo twarzowe i sposob pozowania do zdjec swiadczy o jego ukrytej rzadzy - facet plus rece w kieszeni i lekki usmieszek rowna sie chec seksu!!! Tak mnei uczono na etyce biznesu, jak rozpoznawac ze twoj szef w pracy ma na ciebie chrapke, a nie tylko mowi do ciebie jak do pracownicy!! Mowa ciala.
Rzeczywiscie to przesada, ale moej pytanie jest: Gdzie jest mama tej dziewczynki, czy to kobieta na zdjeciach? Jak tak, to czemu ona nie interweniuje, nie rozumiem!

<madziu27> testy owu robie 3 cykl, zawsze o stalej porze, przy trzymaniu moczu do 5 godizn, bez picia i rozrzedzania moczu. Nie wiem na ile alkohol ma wplyw, jelsi pilas poprzedniego dnia a robilas test nastepnego wieczorem lub po poludniu nie powinno miec wiekszego znaczenia.
Jesli mierzysz tempke to powinnas wiedziec czy mialas skok i wtedy okzae sie czy byla juz owu. Czasem bywa tak ze mmamy za niski poziom LH, wogole by test owu wychwycil pik LH to hormon ten musi miec jakis okreslony poziom do wykrycia.
Takze obserwuj tempke, a jak nie to cialo, sluz - skoro maz pladny to sadze ze owu przed toba.
Ja dzis wracam powoli do zycia, po tym jak kark mnei wczorajchwycil tak ze nie moglam sie ruszac. M mnie smarowal massicami rozgrzewajacymi i juz lepiej.
Dzis moj 10 dc tempki skoku nie bylo jeszcze, sluz plodny wiec lada dzien owu ( w poprzendim cyklu byla 12-14dc), i choc sie staralismy to nam sie nie udalo - smiem twierdzic ze mam za niski progesteron i za wysoka prolaktyne by utrzymac zarodek. Za dwa dni elcimy z M do Polski, wiec mam wizyte u pani gin, gdzie poprosze o mniotoring no i cos na fze lutealna.

Sciskam was mocno kochane moje e-koleznaki i pozdrawiam serdecznie!!
Iskierka

Melduje sie Kobitki kochane:)
Ja ten cykl sobie odpuszczam od mierzenia tempki. Przytulanki owszem, beda ale co drugi dzien moze co trzeci. Jedynie w okolicach owulki wzmozymy dzialania choc nie nastawiam sie z powodu wynikow mojego M.

W kwietniu jedziemy do Polski i jesli do tej pory nie uda nam sie tu zdobyc jakihs lekow na jego przypadlosc (oligospermia) to zasiegniemy porady jakiegos polskiego specjalisty. Zaopatrzymy sie tez w zestaw lekow ktore sa proponowane na tej katolickiej stronce ktora zostala tu polecona przez jedna z Was. Ta stronka jest naprawde fajna choc tak jak wiele z Was wole nie komentowac katolickiego podejscia do poczec...
To tyle. Pozdrawiam Was serdecznie i zycze owocnych staranek :)

ja tez zameldowana na tym SZCZESLIWYM

ale się tu zapełnia :) aż miło popatrzeć!!

Iskra1
też mi się tak wydaje.... :( tylko co ja mam zrobić? nie chcę się w to mieszać, interweniować... a z drugiej strony gdybym ja znalazła się na takich zdjęciach.... to jest przecież tylko dziecko. aha! to nie jest jej matka. nawet jej nie znam :(

Marynia
nie wiem co mam Ci poradzić. słyszałam o takich przypadkach że niby wszystko jest dobrze w badaniach a mimo to dwóch kresek nie ma. poza tym tak mi Cię szkoda, bo tyle przeszłaś.... nie wiem, zupełnie nie wiem co Ci powiedzieć :(
ja też z reguły miałam bardzo silne i obfite miesiączki. i ten straszny ból pleców... jedyne co stosuję i co w miarę pomaga to plastry rozgrzewające. słyszałam że są zioła oraz castagnus regulują cykl ale i zmniejszają napięcie przedmiesiączkowe.

trzymajcie się ciepło kochane, dobrze że jesteście.

CZESC DZIEWCZYNKI JA TYLKO TAK NA CHWILECZKĘ!!

JESTEM NA BIALEJ SZKOLE Z UCZNIAMI I NIE BARDZO MAM CZAS PISAC :)

kOCHANE NA ULOTCE clo PISZĄ, ŻE FACECI W PRZYPADKU OLIGOSPERMI TEZ SĄ LECZENI TYM SPECYFIKIEM... WIEC MOZE TAK SPROBOJCIE - PRAWIE NA WLASNĄ RĘKĘ, ALE TRZEBA ZDOBYĆ CLO :) TO PONOC DZIALA NA OBIE PLCIE

pOZDRAWIAM :*

jestem również i ja.
dziewczyny jak ni jest źle ;( nie mogę powstrzymać łez... ;(

<niezapominajko> kochana, nie potrafie znalezc slow, tak bardzo jest mi przykro i choc bardzo bym chcialam powiedziec ze wiem co czujesz, to temu nie dorownam. Ja rowniez poronilam, dwa razy (ale o dwoch ciazach nie wiedzac, jedna gdy mialam 24 lata (6 lat temu) a druga w zeszlym roku. Ta druga przezylam choc nikomu tego nie pokazywalam.
Wiem ze to boli, wiem ze lzy leca i sypia sie pytania czemu ja, dlaczego innym beztrosko ise udaje a nas to spotkalo.
I nie potrafie znalezc odpowiedzi.
Wierze gdzies gleboko ze bedzie na mnie, nas, na kazda z nas czas zostac mama to jest pisane na jakis specjalny termin i koniec - to jest nam dane, gdzies przeznaczone - a to ze czasem trzeba zaznac bolesci i goryczy utraty najcennijszego dodaje nam jedynie sil.Kochana badz silna, dla siebie i M i dla waszej przyszlej latorosli - ktora zagosci juz wkrotce w twoim brzuszku - Musi sie udac!!

Kochana zycze ci wytrwalosci, wiary i spokojnej nocki,
Trzymaj sie dzielnie!!
Iskierka

Niezapominajko!!
bardzo bardzo mi przykro. boli jeśli nie może się czegoś mieć, ale znacznie bardziej zapewne boli gdy się już to miało i straciło... mogę się tylko domyślać co czujesz... ale jesteśmy tu po to aby się wspierać i dodawać sił!!
wierzę że mimo tych trudności jeszcze będziesz szczęśliwa, że narodzi się w Tobie nowe życie. wiem, że mimo największego szczęścia nie da się zapomnieć tej wielkiej straty, bo ona już zawsze zostanie w sercu. ale wierzę że czas leczy rany i już niedługo nabierzesz sił i przezwyciężysz trudności. życzę Ci dużo dużo szczęścia i wiary. pamiętaj, ze jesteśmy z Tobą!!

miłego dnia dziewczyny. już wtorek czyli prawie połowa tygodnia!! oby do piątku :)

Czesc juz po lekarzu!!! uffff
wszytko ok obłoczek sie zagniezdził tam gdzie miał sie zagniezdzic i na razie ok oby tak dalej!!! wstepnie 6 tydz jutro ide na badania hcg i mam je zrobic 2 razy w odstepie 48 godzin aby uspokoic moje nerwy ze obłoczek rosnie!!!juz siede w pracy ale jestem taka niewyspana przez te nerwy nie mogłam spac!!! pozdrawiam !!!
>>niezapominajko<< badz dzielna!!!!

witam kochane
niektóre z Was na pewno mnie pamiętają :) a ja Was podglądam cały czas raz na tydzień czytam pościki i śledzę wydarzenia... i czekałam z nadzieję, że nasza niezapominajka, a może bardziej Stokrotka ;) się do nas w końcu odezwie i doczekałam się, bardzo się cieszę kochana!!! Trzymam kciuki!!! I proszę Cię nie poddawaj się!!!!

Zuziu współczuję Ci z całego serca, ale cóż takie życie. Każdy dzień od poczęcia przybliża nas do śmierci, ale żyć warto i Twoja babcia na pewno nie jeden cel osiągnęła! Pozdrawiam Cię i zapraszam do naszego grona "drugi stopień wtajemniczenia", gdzie zafasolkowane z tego forum, przenosiłyśmy się na drugie i tam siebie wspieramy.

Ja już 4 miesiąc noszę maleństwo. Od 3 dni czuję ruchy, wspaniałe uczucie... Właśnie sobie pomyślałam, że przygodę z tym forum rozpoczęłam w czerwcu, po 4 miesiącach doczekałam się 2 kreseczek i termin mam na koniec czerwca, więc w roku się zamknę i tego też Wam wszystkim życzę. Trzymam kciuki, pa :)