<anuleczka> co do tego przytulania,niby wszystko zależny od jakości plemników, ale i na to nie ma jakiejś reguły, więc przytulaj się w tych dniach :), najważniejsze, żebyś nie skupiała całej uwagi na dziecku, ale na przyjemności, relaks w tych dniach jest bardzo wskazany, więc przyjemnych starań :)
Monia_198028-08-2008 22:18
Odnośnie tych ziółek-zmieszać te wszystkie w jednym naczyniu.Po dkładnym wymieszaniu,zaladować w jakis pojemnik i schowac do szafeczki;))Z tego pojemniczka brać i zaparzać jedną łyżeczkę i pić przed snem.Można i rano.
Powodzonka!
madzia2728-08-2008 22:21
anuleczka słyszałam że co 2 dzień żeby te "małe stworki" :P mogły się zregenerować i być twarde-hehe ;))) zresztą przy sprzyjającym im środowisku to już one potrafią sobie przeżyć nawet kilka dni...
madzia2728-08-2008 22:29
DZIEWCZYNY :D
>>> TO KTÓRA NASTĘPNA ??? <<<
DO DZIEŁA KOBIETY NIE PODDAMY SIĘ TAK ŁATWO!!!
anuleczka28-08-2008 22:29
--monia-- a ja głupiutka już chciałam kazdego ziółka po łyżeczce :)...brr
--kasiak--niby staram się relaksować i nie mysleć ale same wiecie jak to jest z tym wyciszaniem siebie. Nawet zupa mojego męzusia kojarzy mi się z jednym..FASOLKA po bretońsku...hahahaa..ciekawe dlaczego własnie taką zupkę dzisiaj nam zaserwował..
dziekuję Wam dziewczyny za te wszystkie rady mam nadzieję,że podziałają....HANUŚ my "OWULUJEMY" w tym samym mniej więcej czasie jak zdążyłam wyczytać...;)..no ciekawe co z tego wyjdzie
mnie to się wydaje że ja właśnie tych "sprzyjających warunków" nie mam i stąd ten brak ciąży.......
KASIAK128-08-2008 22:31
Mam do was pytanie, dziś rano zauważyłam u siebie przepiękny śluz- płodny, szklisty- nigdy wcześniej takiego nie zauważałam u siebie, ale może to za przyczyną wiesiołka, który zażywam, ale powiedzcie mi, czy to oznacza, że od momentu pojawienia się śluzu tylko przez dobę jestem tak bardzo płodna? w ciągu dnia już u siebie nie widziałam tego śluzu, czy wszystko jest ok? A zaraz po zauważeniu tego śluzu, było przytulanko, czy jest szansa, ze nam się uda zajść w ciążę?
anuleczka28-08-2008 22:32
JA JA JA BĘDĘ NASTEPNA.....albo WSZYSTKIE naraz hahahaa fajnie by bylo--ale raczej tak nie bedzie :(...
madzia2728-08-2008 22:32
anuleczka głowa do góry - DAMY RADĘ!!!
KASIAK128-08-2008 22:34
<anuleczka> no kto wie, może to właśnie ty będziesz następna :) życzę wam wsyztskim tego z całego serca :)
madzia2728-08-2008 22:34
no może któregoś pięknego dnia jedna za drugą będą pisać na forum że się udało...:))) ale by było ekstra :D
>>>fajnie jest sobie pomarzyć-hehe :)))<<<
anuleczka28-08-2008 22:43
na drugi dzień po szczycie śluzu ( szczyt trwa 1 dobę) następuje owulacja. Moja gin radzi mi przytulanka właśnie od tego dnia,gdy sluzu jest najwięcej..problem tylko w tym ,że tego śluzu u siebie za dużo nie widzę ( co pisałam wyżej)..więc wydaje mi się --kasiak-- że chyba wszystko ok i że szansa na ciąże jest bo skoro jest sluz to i są dni płodne (tylko czy jest owulka???) .. ale ja NIE JESTEM ekspertem ...dziewczyny czy dobrze mówię z tym śluzem??????? bo nie chcę jej głupot wygadywać...:]
maja27929-08-2008 09:05
cześć Dziewczyny! parę dni nie było mnie tutaj i widzę, że dużo się pozmieniało;
Madzia24 gratulacje bardzo się cieszę - to daje nadzieje
Ayah z okazji ślubu życzę Ci oczywiście wiadomo - zdrowej fasolecki.
Monia1980 na te problemy ja stosuję profilaktycznie taki nowy lek - nie jest tani,ale jest ok nazywa się provag i to są tylko pałeczki kwasu mlekowego - tyle, że doustnie - podobno może poprawić ph.
ja mam jakieś dziwne skoki temp. i bołam się, że ten jest bezowul., ale nadzieja mi wraca bo mnie trochę brzuszek pobolewa i jakiś leciutki śluz się pojawia, a mam 11 dc.
limi29-08-2008 09:42
anuleczko! otoz ja na Waszym miejscu troszke bym sie uspokoila z tym sluzem, testami, wiesiolkiem, i jeszcze te ziolka. nie twierdze, ze to nie moze pomoc, ale uwierzcie mi, stres z tym zwiazany tworzy bariere dla plemniczkow, a na luzie moga sobie spokojnie dotrzec gdzie trzeba. naprawde stres nam dezorganizuje gospodarke hormonalna, dlatego te wszystkie wpadki - bo sie ludzie nie przejmuja!
jeszcze jeden apel. dziewczyny, kierujcie sie bardziej objawami wlasnego ciala, ufajcie bardziej sobie niz jakims testom itp. jak widzicie piekny sluz, no to to jest sugnal ze przytulanki na luzie powinny sie zaczac. owszem - komorka jajowa jest zdolna do zapodnienia tylko 24 godziny, ale od tego sa plemniczki! one sobie moga zyc dluzej i jak tylko maja dobry sluz(bo to dla nich!) to badzcie spokojne - zaatakuja kiedy trzeba. dlatego nie wyszukujcie tak skrupulatnie TEGO dnia i dajcie sobie wiecej luzu. popre cala ta maja teorie jeszcze raz wlasnym doswiadczeniem: w moich ostatnich dniach plodnych kochalismy sie moze dwa trzy razy!
trzymajcie sie i powodzenia. Pamietajcie, ze ten dzien nadejdze i wtedy cale Wasze troski terazniejsze przerodza sie w jeszcze wieksze troski o Dzidzusia.. a caly czas nie wolno sie stresowac- musimy sie tego nauczyc:) powodzenia
kamila:)29-08-2008 11:26
Czesc dziewczyny:)czytam wasze komentaze od paru dni,i mosze przyznac ze wszyscy tutaj sa strasznie mili,fajnie bo tego szukalam :)dziewczyny ja o dzidziusia staram sie juz od 2006roku.Przeszlam juz jeden dramat w mojim zyciu,zaszlam w ciaze i w 7tygodniu okazalo sie ze byla to ciaza pozamaciczna.I od tamtej pory mam straszny problem z zajsciem,moj maz tez bardzo chcialby juz miec dzidziusia,ale niestety nic nam nie wychodzi.bylam u ginekologa i robilam wszystkie badania jestem zdrowa,teraz co sie okazalo mam problemy z tarczyca,bralam tabletki,zaczelam tyc i co:(wyszlo na to ze przyjelam za dozo chormonow,i teraz czekam co dalej benda lekaze robic?Mam pytanie czy moze ktos juz mial taka sytuacje.Co teraz?czy zajde wogole w ciaze.Szczerze mowiac to mam juz tego dosc.Prosze o odpowiedz.Pozdrawiam
maja27929-08-2008 11:29
Limi pozdrawiam Cię i bardzo się cieszę, że Ci się udało.wiem, że masz rację.ja staram się na luzie od 2,5 roku i nic z tego nie wyszło dlatego postanowiłam, że trochę się muszę postarać. wogóle to ja już mam dziecko, o które staraliśmy się z mężem przez 3 lata z pomocą specjalistów. miałam drożność jajowodów,laparoskopię i 10 inseminacji i nie wiem ile hormonów i po tym wszystkim dowiedziałam się, że mogą nam zaproponować tylko invitro. my z mężem zdecydowaliśmy, że nie chcemy -jesteśmy katolikami i wtedy w następnym miesiącu zaszłam w ciążę - nawet nie wiem kiedy.
może w końcu byłam na luzie.
znowu przynudzam, a tu potrzeba optymizmu! a ja go dzisiaj mam:)
marynia29-08-2008 12:13
czytając wasze komentarze stwierdziłam, że <limi> ma rację. <maja279> jak piszesz "odpuściłaś sobie" i wtedy się udało. Ja też miałam taki przypadek , kiedy się uspokoiłam zaszłam w ciążę, ale niestety najpierw się dowiedziałam, że poroniłam niż to,że jestem w ciąży.
<kamila> nie trać nadzieji. ja też mam problem z hormonami. mam naprawdę spory "plecak doświadczeń" w tym temacie. Czasami myślę, że inne dziewczyny mają gorsze problemy. Żyję w takim otoczeniu, gdzie ich nie brakuje. a co z tymi, które straciły oba jajniki i nie mają już tej szansy , którą mamy my!
<Hanuś81> muszę przemyśleć, żeby napisać w skrócie, gdzie tkwi problem.
Ayah2829-08-2008 12:46
dziękuję wszystkim za pamięć ;)
@ niestety zrobiła mi prezent w dniu urodzin :(
kolejna szansa za ponad 2 tyg
Powodzenia Wam wszystkim
stokrotka_7529-08-2008 14:20
No dziewczynki ja odpadłam...
Dzisiaj tempka spadła do 37,05 i @ rozchulała się na całego, tak więc starańka od nowa zaczynam. Pocieszające jest to, że z temp. też wychodzi wszystko w porządku. Hormony w kwietniu też ok. A za parę dni idę na powtórne bad. hormonów i sprawdzą mi drożność jajowodów, brrr. Ale może tam tkwi przyczyna niepowodzeń.
Myślę, że z Waszym śluzem jest wszystko ok. U mnie w tamtym miesiącu śluz BJ wystąpił na parę dni wcześniej przed OWU. Na 1dn przed największym spadkiem i w dniu największego spadku temp. miałam-> sucho. Na następny dzień temp. toszkę podskoczyła /ale nadal była pod LP/-> mokro i śluz był biały (myślę, że tu była moja OWU). W 1 dniu wyż. temp.-> s/wilg. śluz był płynny, W 2 i 3 dn.w.t. -> wilg.,ale ciężko mi było określić rodzaj śluzu. Potem przez 3 dni śluz płynny itd.
U mnie śluz BJ (rozciągliwy) nie pokrył się z tempką OWU, tylko wystąpił 7dni wcześniej.
Hanuś, jak dziś temp. u Ciebie? Z temperatury można określić, że OWU się odbyła, ale nie można wyznaczyć kiedy będzie!!!!!! Można tylko podejrzewać, że gdy bardziej spadnie to org. się przygotowuje do OWU. Jeśli teraz będziesz miała temp. wyższą od 6 wcześniejszych to, to będzie najprawdopodobniej 1dn wyższych temp. W tym celu musisz wybrać z tych sześciu poprzedających NAJWYŻSZĄ temperaturę i powyżej niej o 0,05stopnia (1/2 kreseczki) narysować poziomą kreskę. To będzie Twoja LP.
Anuleczko, ale się u-ha-ha-łam :) My wypatrujemy maleństwa z miłości, a mężczyźni dla wygody :D Dziecko posprząta i samochód umyje.... ha ha. Napisz mi swoje tempki naniosę na kartę i będę z Tobą śledzić :)
Życzę wszystkim udanego weekendu, do "napisania" w poniedziałek :)
limi29-08-2008 14:30
kochane, zebyscie mnie zle nie zorzumialy. Wyluzowac to wcale nie znaczy sie nie starac. to, ze sie obserwujecie, ze znacie swoje cykle, tempki, ze chodzicie to lekarzy.. to wszystko jest dobre. tylko trzeba dobrze wywazyc proporcje wszystkiego. my nie przestalismy sie starac, ale odpuscilismy psychicznie, trzeba przestac tak chciec za wszelka cene, trzeba zrozumiec, ze robimy co mozemy a wiecej to juz sobie szkodzimy, my po prostu przestalismy tak poganiac czas, Pana Boga i wogole siebie i wszystko.
Maju bardzo mi sie podoba Twoj przyklad.. ja tez slyszalam wiele wiele historii potwierdzajacych te regule. a takze jako katoliczka polecam tez po prostu sie o to modlic.
pozdrawiam
Monia_198029-08-2008 15:28
A'propos zapodnienia invitro-nie mam nic przeciwko co przecież nie znaczy że jestem słabszą katoliczką. Ja po prostu szanuję to,że niektóre kobiety chcą mieć możliwość nosić przez 9 m-cy pod sercem cząstkę swojego (lub męża)organizmu.Szanuję to.
Pozdrawiam was i miłego "zapylania".
Jak zajść w ciąże cd.
<anuleczka> co do tego przytulania,niby wszystko zależny od jakości plemników, ale i na to nie ma jakiejś reguły, więc przytulaj się w tych dniach :), najważniejsze, żebyś nie skupiała całej uwagi na dziecku, ale na przyjemności, relaks w tych dniach jest bardzo wskazany, więc przyjemnych starań :)
Odnośnie tych ziółek-zmieszać te wszystkie w jednym naczyniu.Po dkładnym wymieszaniu,zaladować w jakis pojemnik i schowac do szafeczki;))Z tego pojemniczka brać i zaparzać jedną łyżeczkę i pić przed snem.Można i rano.
Powodzonka!
anuleczka słyszałam że co 2 dzień żeby te "małe stworki" :P mogły się zregenerować i być twarde-hehe ;))) zresztą przy sprzyjającym im środowisku to już one potrafią sobie przeżyć nawet kilka dni...
DZIEWCZYNY :D
>>> TO KTÓRA NASTĘPNA ??? <<<
DO DZIEŁA KOBIETY NIE PODDAMY SIĘ TAK ŁATWO!!!
--monia-- a ja głupiutka już chciałam kazdego ziółka po łyżeczce :)...brr
--kasiak--niby staram się relaksować i nie mysleć ale same wiecie jak to jest z tym wyciszaniem siebie. Nawet zupa mojego męzusia kojarzy mi się z jednym..FASOLKA po bretońsku...hahahaa..ciekawe dlaczego własnie taką zupkę dzisiaj nam zaserwował..
dziekuję Wam dziewczyny za te wszystkie rady mam nadzieję,że podziałają....HANUŚ my "OWULUJEMY" w tym samym mniej więcej czasie jak zdążyłam wyczytać...;)..no ciekawe co z tego wyjdzie
mnie to się wydaje że ja właśnie tych "sprzyjających warunków" nie mam i stąd ten brak ciąży.......
Mam do was pytanie, dziś rano zauważyłam u siebie przepiękny śluz- płodny, szklisty- nigdy wcześniej takiego nie zauważałam u siebie, ale może to za przyczyną wiesiołka, który zażywam, ale powiedzcie mi, czy to oznacza, że od momentu pojawienia się śluzu tylko przez dobę jestem tak bardzo płodna? w ciągu dnia już u siebie nie widziałam tego śluzu, czy wszystko jest ok? A zaraz po zauważeniu tego śluzu, było przytulanko, czy jest szansa, ze nam się uda zajść w ciążę?
JA JA JA BĘDĘ NASTEPNA.....albo WSZYSTKIE naraz hahahaa fajnie by bylo--ale raczej tak nie bedzie :(...
anuleczka głowa do góry - DAMY RADĘ!!!
<anuleczka> no kto wie, może to właśnie ty będziesz następna :) życzę wam wsyztskim tego z całego serca :)
no może któregoś pięknego dnia jedna za drugą będą pisać na forum że się udało...:))) ale by było ekstra :D
>>>fajnie jest sobie pomarzyć-hehe :)))<<<
na drugi dzień po szczycie śluzu ( szczyt trwa 1 dobę) następuje owulacja. Moja gin radzi mi przytulanka właśnie od tego dnia,gdy sluzu jest najwięcej..problem tylko w tym ,że tego śluzu u siebie za dużo nie widzę ( co pisałam wyżej)..więc wydaje mi się --kasiak-- że chyba wszystko ok i że szansa na ciąże jest bo skoro jest sluz to i są dni płodne (tylko czy jest owulka???) .. ale ja NIE JESTEM ekspertem ...dziewczyny czy dobrze mówię z tym śluzem??????? bo nie chcę jej głupot wygadywać...:]
cześć Dziewczyny! parę dni nie było mnie tutaj i widzę, że dużo się pozmieniało;
Madzia24 gratulacje bardzo się cieszę - to daje nadzieje
Ayah z okazji ślubu życzę Ci oczywiście wiadomo - zdrowej fasolecki.
Monia1980 na te problemy ja stosuję profilaktycznie taki nowy lek - nie jest tani,ale jest ok nazywa się provag i to są tylko pałeczki kwasu mlekowego - tyle, że doustnie - podobno może poprawić ph.
ja mam jakieś dziwne skoki temp. i bołam się, że ten jest bezowul., ale nadzieja mi wraca bo mnie trochę brzuszek pobolewa i jakiś leciutki śluz się pojawia, a mam 11 dc.
anuleczko! otoz ja na Waszym miejscu troszke bym sie uspokoila z tym sluzem, testami, wiesiolkiem, i jeszcze te ziolka. nie twierdze, ze to nie moze pomoc, ale uwierzcie mi, stres z tym zwiazany tworzy bariere dla plemniczkow, a na luzie moga sobie spokojnie dotrzec gdzie trzeba. naprawde stres nam dezorganizuje gospodarke hormonalna, dlatego te wszystkie wpadki - bo sie ludzie nie przejmuja!
jeszcze jeden apel. dziewczyny, kierujcie sie bardziej objawami wlasnego ciala, ufajcie bardziej sobie niz jakims testom itp. jak widzicie piekny sluz, no to to jest sugnal ze przytulanki na luzie powinny sie zaczac. owszem - komorka jajowa jest zdolna do zapodnienia tylko 24 godziny, ale od tego sa plemniczki! one sobie moga zyc dluzej i jak tylko maja dobry sluz(bo to dla nich!) to badzcie spokojne - zaatakuja kiedy trzeba. dlatego nie wyszukujcie tak skrupulatnie TEGO dnia i dajcie sobie wiecej luzu. popre cala ta maja teorie jeszcze raz wlasnym doswiadczeniem: w moich ostatnich dniach plodnych kochalismy sie moze dwa trzy razy!
trzymajcie sie i powodzenia. Pamietajcie, ze ten dzien nadejdze i wtedy cale Wasze troski terazniejsze przerodza sie w jeszcze wieksze troski o Dzidzusia.. a caly czas nie wolno sie stresowac- musimy sie tego nauczyc:) powodzenia
Czesc dziewczyny:)czytam wasze komentaze od paru dni,i mosze przyznac ze wszyscy tutaj sa strasznie mili,fajnie bo tego szukalam :)dziewczyny ja o dzidziusia staram sie juz od 2006roku.Przeszlam juz jeden dramat w mojim zyciu,zaszlam w ciaze i w 7tygodniu okazalo sie ze byla to ciaza pozamaciczna.I od tamtej pory mam straszny problem z zajsciem,moj maz tez bardzo chcialby juz miec dzidziusia,ale niestety nic nam nie wychodzi.bylam u ginekologa i robilam wszystkie badania jestem zdrowa,teraz co sie okazalo mam problemy z tarczyca,bralam tabletki,zaczelam tyc i co:(wyszlo na to ze przyjelam za dozo chormonow,i teraz czekam co dalej benda lekaze robic?Mam pytanie czy moze ktos juz mial taka sytuacje.Co teraz?czy zajde wogole w ciaze.Szczerze mowiac to mam juz tego dosc.Prosze o odpowiedz.Pozdrawiam
Limi pozdrawiam Cię i bardzo się cieszę, że Ci się udało.wiem, że masz rację.ja staram się na luzie od 2,5 roku i nic z tego nie wyszło dlatego postanowiłam, że trochę się muszę postarać. wogóle to ja już mam dziecko, o które staraliśmy się z mężem przez 3 lata z pomocą specjalistów. miałam drożność jajowodów,laparoskopię i 10 inseminacji i nie wiem ile hormonów i po tym wszystkim dowiedziałam się, że mogą nam zaproponować tylko invitro. my z mężem zdecydowaliśmy, że nie chcemy -jesteśmy katolikami i wtedy w następnym miesiącu zaszłam w ciążę - nawet nie wiem kiedy.
może w końcu byłam na luzie.
znowu przynudzam, a tu potrzeba optymizmu! a ja go dzisiaj mam:)
czytając wasze komentarze stwierdziłam, że <limi> ma rację. <maja279> jak piszesz "odpuściłaś sobie" i wtedy się udało. Ja też miałam taki przypadek , kiedy się uspokoiłam zaszłam w ciążę, ale niestety najpierw się dowiedziałam, że poroniłam niż to,że jestem w ciąży.
<kamila> nie trać nadzieji. ja też mam problem z hormonami. mam naprawdę spory "plecak doświadczeń" w tym temacie. Czasami myślę, że inne dziewczyny mają gorsze problemy. Żyję w takim otoczeniu, gdzie ich nie brakuje. a co z tymi, które straciły oba jajniki i nie mają już tej szansy , którą mamy my!
<Hanuś81> muszę przemyśleć, żeby napisać w skrócie, gdzie tkwi problem.
dziękuję wszystkim za pamięć ;)
@ niestety zrobiła mi prezent w dniu urodzin :(
kolejna szansa za ponad 2 tyg
Powodzenia Wam wszystkim
No dziewczynki ja odpadłam...
Dzisiaj tempka spadła do 37,05 i @ rozchulała się na całego, tak więc starańka od nowa zaczynam. Pocieszające jest to, że z temp. też wychodzi wszystko w porządku. Hormony w kwietniu też ok. A za parę dni idę na powtórne bad. hormonów i sprawdzą mi drożność jajowodów, brrr. Ale może tam tkwi przyczyna niepowodzeń.
Myślę, że z Waszym śluzem jest wszystko ok. U mnie w tamtym miesiącu śluz BJ wystąpił na parę dni wcześniej przed OWU. Na 1dn przed największym spadkiem i w dniu największego spadku temp. miałam-> sucho. Na następny dzień temp. toszkę podskoczyła /ale nadal była pod LP/-> mokro i śluz był biały (myślę, że tu była moja OWU). W 1 dniu wyż. temp.-> s/wilg. śluz był płynny, W 2 i 3 dn.w.t. -> wilg.,ale ciężko mi było określić rodzaj śluzu. Potem przez 3 dni śluz płynny itd.
U mnie śluz BJ (rozciągliwy) nie pokrył się z tempką OWU, tylko wystąpił 7dni wcześniej.
Hanuś, jak dziś temp. u Ciebie? Z temperatury można określić, że OWU się odbyła, ale nie można wyznaczyć kiedy będzie!!!!!! Można tylko podejrzewać, że gdy bardziej spadnie to org. się przygotowuje do OWU. Jeśli teraz będziesz miała temp. wyższą od 6 wcześniejszych to, to będzie najprawdopodobniej 1dn wyższych temp. W tym celu musisz wybrać z tych sześciu poprzedających NAJWYŻSZĄ temperaturę i powyżej niej o 0,05stopnia (1/2 kreseczki) narysować poziomą kreskę. To będzie Twoja LP.
Anuleczko, ale się u-ha-ha-łam :) My wypatrujemy maleństwa z miłości, a mężczyźni dla wygody :D Dziecko posprząta i samochód umyje.... ha ha. Napisz mi swoje tempki naniosę na kartę i będę z Tobą śledzić :)
Życzę wszystkim udanego weekendu, do "napisania" w poniedziałek :)
kochane, zebyscie mnie zle nie zorzumialy. Wyluzowac to wcale nie znaczy sie nie starac. to, ze sie obserwujecie, ze znacie swoje cykle, tempki, ze chodzicie to lekarzy.. to wszystko jest dobre. tylko trzeba dobrze wywazyc proporcje wszystkiego. my nie przestalismy sie starac, ale odpuscilismy psychicznie, trzeba przestac tak chciec za wszelka cene, trzeba zrozumiec, ze robimy co mozemy a wiecej to juz sobie szkodzimy, my po prostu przestalismy tak poganiac czas, Pana Boga i wogole siebie i wszystko.
Maju bardzo mi sie podoba Twoj przyklad.. ja tez slyszalam wiele wiele historii potwierdzajacych te regule. a takze jako katoliczka polecam tez po prostu sie o to modlic.
pozdrawiam
A'propos zapodnienia invitro-nie mam nic przeciwko co przecież nie znaczy że jestem słabszą katoliczką. Ja po prostu szanuję to,że niektóre kobiety chcą mieć możliwość nosić przez 9 m-cy pod sercem cząstkę swojego (lub męża)organizmu.Szanuję to.
Pozdrawiam was i miłego "zapylania".
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?