<Monek87> nie jeszcze do mnie to nie dociera.. wczoraj, z racji tego mocnego bólu brzucha to trochę do mnie docierało, ale dziś.. w ogóle się nie czuję jakbym była w ciąży.
Ayah2815-10-2008 20:44
KASIAK1>> nie przesadzajmy w drugą stronę :) brzuch czułaś :) PLUS - a mdłości w pierwszej ciąży mogą (ale nie muszę) zacząć się koło 7-9 tyg, więc jeszcze trochę. Ja pamiętam że w pierwszych ciążach chodziłam strasznie śpiąca - ale to też koniec 2 miesiąca. Najważaniejsze to spokój :) TRZYMAJ SIĘ!!!
Monek8715-10-2008 20:44
<Kasiu> Ciesz sie,że sie dobrze czujesz mnie czasem jak ból złapie to zginam sie wpół! Dobrze ze możemy sie dzielic tym co i jak praktycznie terminy mamy podobne kilka no 4 dni roznicy :) Aha mi lekarz przepisał zebym brała Luteinę dosutnie jedna tabletka do ssania na dzien PranateElite po kolacji 1 tabletke i kwas foliwoy jedna tabletka dziennie. Mam nadzieje,że to jak narazie wystarczy :) Słyszałam że to pranateElite to dobre witaminki :)
Monek8715-10-2008 20:47
<Ayah28> Nie wiem jak inne ale ja jak najszybciej chciałabym zebyście dołaczyły do naszego grona :) Trzymam mocno kciuki im nas wiecej tym lepiej :) Tak wiec przyjmuje Was z otwartymi ramionami :)
>>> vera >>> ale to od ostaniej @ sporo czasu. Na 100% możesz zrobić test ciążowy i to o każdej porze dnia!!! Ale coś czuję, że ledwo tu zajrzałaś, a już zafasolkowałaś ;) Daj znać jak wyszło - trzymam kciuki!!!
Nie ma na co czekać:)
Sarah2815-10-2008 23:41
Witam serdecznie wszystkie E-kolezanki:)
<Ayah28>
Dziekuje za Twoj post. Mysle, ze znow czegos sie dowiedzialam istotnego. No i ciagle wierze ze ja i wszystkie kobietki ktore tego pragna... wreszcie zafasolkuja... musi nam sie przeciez udac co nie?:) Co do nicku... hmm... uzywalam go tez wczesniej kiedys, ale wtedy mialam mniejszy wiek dopisany hihi a tak na marginesie... dlaczego przestalas go uzywac? Jest przeciez calkiem fajny:):):) Pozdrawiam serdecznie:)
<piramida>:
Fajnie, ze wiesz co czuje. Zreszta pewnie wiecej jest tu dziewczyn, ktore czuja to samo. Zyje sie dzieki temu latwiej i starania o dzidzi wieja optymizmem... trzymam kciukasy za Ciebie:)
<Akszeinga>:
Az brak mi slow aby wyrazic jak bardzo sie ciesze ze ujrzalas te upragnione dwie krechy!!! gratuluje Ci serdecznie!!! Dbaj teraz o siebie i ciesz sie i pisz do nas o kolejnych tygodniach ciazy. Powiedz mi jesli mozesz, jak dlugo staralas sie o te ciaze? Pozdrawiam serdecznie:))
Ayah2815-10-2008 23:48
SARAH28>>> to był mój nick pochodzący od ulubionej wtedy piosenki "From Sarah with love" ;) a Ayah... to moje drugie imię (od 4 lat-związane z pewną ważną zmianą w moim życiu). 28 to moja ulubiona liczba... Urodziłam się 28.08. mój ukochany 28.07, a synek 28.03 ;) więc widać, że szczęście tylko z tą liczbą może mi się kojarzyć!!!
Sarah2815-10-2008 23:48
<vera>
Witam Cie serdecznie na forum. Masz racje.Tu panuje super atmosfera i chyba wlasnie o to chodzi. Wspieramy sie tu wzajemnie, piszemy o roznych sprawach, nietylko o ciazy. Ciesze sie ze znalazlam to forum i ze zostalam cieplo przyjeta.
Jesli chodzi o Twoje watpliwosci... Hmm... ja radze Ci zrobic test jak najszybciej. Pi 1 jesli jestes w ciazy to powinnas dowiedziec sie jak najszybciej bo skad wiesz... moze potrzebujesz jakiejs pomocy w postaci lekow?? Natomiast jesli nie jestes w ciazy... warto jak najszybciej poznac przyczyne braku @ bo im szybciej pojawi sie miesiaczka, tym szybciej bedziesz mogla znow starac sie o dzidzi. Jakos to bedzie. Nie trac nadziei i nie poddawaj sie. Pisz do nas w razie pytan lub watpliwosci, na pewno bedziemy Cie wspierac. Trzymam kciuki! pozdrawiam:)
Sarah2815-10-2008 23:58
<Ayah> No to nic tylko staraj sie przytulac 28 kazdego miesiaca hihih no a jak juz zaciazysz to juz znasz dzien urodzenia Twojego bobo:))
A tak na marginesie, jesli chodzi o sprawe strachu przed wykonaniem testu... Dziewczyny nie bojcie sie tego! Ja jakis czas mialam taka sytuacje, ze mialam nadzieje ze jestem w ciazy bo @ sie spozniala... zrobilam test trzeciego dnia po terminie @ i wyszedl negatywny... Pomyslalam, ze moze za wczesnie go zrobilam. No i zaczelam czytac dokladnie o objawach ciazy itp... jak juz sie naczytalam... zaczelam te objawy u siebie zauwazac po kolei... bol piersi, mdlosci... temperatura... z kazdym dniem bylam bardziej pewna ciazy. Poszlam do lekarza i wiecie co...? Rozczarowanie bylo podwojne... Po 1 nie bylam w ciazy a po 2... Pani doktor zaobserwowala u mnie objawy ciazy urojonej... Wyprowadzila mnie z bledu informujac, ze ciaza urojona jest rozpoznaniem ginekologicznym, a nie psychiatrycznym jak myslalam... Na szczescie w pore sie o tym wszystkim dowiedzialam i udalo sie za wczasu zapobiec nieszczesciu... Dlatego Kobiety!!! Kontrolujcie podejrzenia o ciazy i uwazajcie z nakrecaniem sie bo skutki moga byc rozne... lepiej wiedziec i zaufac testom niz nakrecac sie jak ja wtedy.
Od tamtej pory inaczej podchodze do tego wszystkiego... i nie trace nadziei na to ze wkrotce ujrze wymarzone dwie kreseczki...
Pozdrawiam ALL
KASIAK116-10-2008 08:45
<vera> witaj na forum:) zgadzam się z koleżankami, które już pisały wyżej, zrób sobie test ciążowy i będziesz wszystko wiedziała już :) lepiej jest wiedzieć, czy jesteś w ciąży czy też nie, a od okresu minęło już dużo czasu, wiec test powinien być wiarygodny:)
Testuj i zaraz nam pisz, co wyszło :)
<Sarah28> muszę się z tobą całkowicie zgodzić:-) to forum jest wspaniałe i naprawdę panuje tu bardzo miła atmosfera:-) każda z nas nie tylko bierze, ale też daje coś od siebie i to jest piękne :)
<Monek87> co tam u Ciebie? jak się czujesz? z tym bólem nie do wytrzymania też tak miałam ale od wczoraj spokój mam, brałam nospę na te bóle. Od wczoraj mam spokój, nic mnie nie bolało, czułam się znakomicie, a dziś troszkę pobolewa mnie podbrzusze, ale tak po środku, nie za mocno, aczkolwiek czuję to.
<stokrotka_75> witaj:) jak twoje samopoczucie? "ciążowe fluidki" przesłane, więc otwórz się na nie ;)czy zdecydowałaś już coś odnośnie tej kuracji CLO?
<Hanuś81> to, o czym piszesz, tzn. o twoim samopoczuciu psychicznym, z tego co wiem, jest naturalnym objawem ciaży. Bardzo wiele kobiet, które są w ciąży przechodzą taki moment, że zastanawiają się, czy to odpowiedni moment, czy sobie poradzą, czy z dzieckiem jest wszystko dobrze. Każda kobieta przez to przechodzi, tylko jedna wcześniej, druga później. Nie powinnaś się tak zadręczać, tak bardzo pragnęłaś tej ciąży i teraz Ci się udało, dostałaś dar od Boga, więc staraj się tym cieszyć i dziękować za to. A jeżeli ci jest dalej źle, spróbuj usiąść przy dobrej herbatce, ze swoją ukochaną osobą i porozmawiać o tym, o twoich odczuciach, co tym,co cię boli, czego ty się boisz, w czym tkwi problem. Trzeba rozmawiać z bliskimi o tym, a o oni powinni ci dać wsparcie w tych jakże ciężkich chwilach dla Ciebie.Powinniście razem przez to przejść. Jesteś pod kontrolą lekarz, więc jakby było coś nie tak, to też by ci o tym powiedział. Mówisz być teraz silna, żeby z maleństwem było wszystko ok;-)
Napiszę wam jeszcze coś, podobno jak kobieta jest w ciąży, to widać to po niej:) tak bardzo chciałam ukryć na razie ta informację przed rodzina, chciałam im powiedzieć, jak już będzie po usg, ale oni rozpoznali wcześniej:) zauważyli ( a to było w niedzielę zeszłą) że jestem jakaś radośniejsza, że oczy mi się bardzo błyszczą, że jakoś cała promienieję ;)
Nie wiem czy już go czytałaś, ja jestem na 60 stronie, ale już wiem, że zdecyduję się na tą kurację. W przypadku PCO jest bardzo efektywna, więc życzę powodzenia :) Ja nie mam PCO i wszystkie hormonki w nornie, drożne jajowody (HSG), dlatego się wahałam. Ale na w/w forum dowiedziałam się, że w takich przypadkach jak mój Clo stosuje się po to, aby urosło więcej pęcherzyków, a to się = większemu prawdopodobieństu zafasolkowania. No cóż zobaczymy... A Ty dobrze zniosłaś przyjmowanie Clo? Słyszałam, że ma dużo skutków ubocznych :( Jaką dawkę przyjmujesz? Cykl masz monitorowany? No to niedługo będziecie "działać" trzymam kciuki. Pocieszające jest to, że wiele kobiet w pierwszych 3 m-cach z Clo zachodzi w ciąże :) Powodzenia.
Sarah, uzupełniając wypowiedzi koleżanek z forum, przyczyn może być wiele np.
> niedrożne jajowody
> wrogi kobiecy śluz, który zabija plemniki
> liczne bakterie w nasieniu męża
> problemy hormonalne
> i pewnie jeszcze wiele innych o których nie mam pojęcia ;)
Hanusiu, Twoje zachowanie jest całkowicie normalne :) Najpierw euforia potem strach o maleństwo. Jedyny pomysł jaki przychodzi mi do głowy to ... zaprenumeruj sobie jakąś gazetkę dla przyszłych mam. Jak pooglądasz te "różowe", "tłuściutkie" bobaski to od razu zrobi Ci się lepiej. Z tego co pisałaś masz cudownego męża, rozmawiałaś z nim? Myślę, że powinnaś! We dwójkę szybciej pokonacie wszelkie obawy :)
PS. A tu coś na poprawę humorku:
http://www.maxior.pl/film/103048/Rozesmiane_dzieciaczki
Malwinko, to by było za proste jakby można było OWU określić co do dnia ;P Umownie możemy przyjąć, że u Ciebie była w 18dc -> największy spadek przed wzrostem. Chociaż... w NPR piszą, że OWU może wystąpić +/- 2dni od tegp dnia, czyli u Ciebie między 16 a 20dc. Resztę wytłumaczę jak będą 4 wyższe temp. Ale ładnie to wygląda :)
Ja to jeszcze trochę czekania mam, bo @ 25.10 ma mnie zaszczycić swoją obecnościa, ale dziękuję :)
Akszeinga, cieszę się strasznie!!! Gratulacje :)
Widzę, że jakaś epidemia zapanowała, ale jaka fajna ;)
Dziewczynki prosimy o wiruski.
Nie jestem zachłanna, ale... dużo, dużo :P
Ayah, będzie dobrze. Widzisz jak fasolki kiełkują!? To bardzo szczęśliwy wątek, więc zostań z nami, to będziesz miała większe szanse :D A dziewczynki są takie serdedczne, że przyjmują z otwartymi rękoma :)
Vera, dopóki @ brak szanse zawsze są, a nie raz ciąża jest, a objawów brak :)
Kasiu, dziękuję Ci bardzo. Od Ciebie chętnie przyjmę wszystkie :P
Piasałyśmy w tym samym czasie tzn. ja od godz. 7-10.20 tak na raty, bo w pracy inaczej się nie da ;)
Myślę, że powinnaś dorabiać jako psycholog, jesteś prawdziwą pocieszycielką w trudnych chwilach :) Jak przeczytałam kom. do Hanusi, to aż ciepło na sercu mi się zrobiło :) Buziaki :*
ema16-10-2008 11:34
hey dziewcczyny u mnie dobrze i to mnie dziwi....nie mam zadnych objawwów poza bolącymi piersiami i nieraz bolącym brzuchem.czy cos jest nie tak??na dodatek nie mam apewtytu niewiem czemu i bolą mnie nerki :(
KASIAK116-10-2008 11:43
<stokrotka_75> dziękuję stokrotko za tak miłe słowa :-) musimy się wspierać wzajemnie i sobie pomagać:)
<ema> ja mam podobnie i też się nad tym zastanawiałam, wczoraj był spokój a dziś tylko lekko pobolewa mnie brzuch no i sutki, a tak czuję się bardzo dobrze. Też mnie to dziwi tym bardziej, ze dwa dni temu aż zwijałam się z bólu, a dziś spokój..
Monek8716-10-2008 11:53
<Vera> witam na forum :)
<Kasiu> w nocy sie budziłam cos mnie brzuch pobolewał ale nie tak uporczywie jak narazie czuje sie dobrze:)
<Stokrotko> fluidki dla Ciebie :) Czekamy na fasoleczke i mocno kciuki trzymamy :)
MoniaB16-10-2008 12:03
Witajcie dziewczyny:))Przynajmniej tu moge sie wypłakać i wyżalić:)))Wczoraj byłam u lekarza bo dopadła mnie grypka, ale niestety czeka mnie pobyt w szpitalu poniewaz lekarz wstępnie zdiagnozował u mnie chorobę zwaną hiperkortyzolemia:(((Jest to spowodowane nadmiernym wydzielaniem hormonów przez korę nadnerczy lub jajniki:(((We wtorek mam wizyte u endokrynologa i to on zadecyduje jak bedzie wygladało leczenie:(((Okazuje sie ze powaznym skutkiem tej choroby jest niepłodność:(((Jestem załamana i nie wiem co robić:(((Mam dopiero 23 lata i tu juz taki cios:((Doktorka powiedziała ze musze sie podjąć jak najszybciej leczenia bo napewno chce miec dzieci i trzeba ta chorobe przezwyciężyć:(((Pytanie???Pewnie ze chce miec dzieci, bardzo tego pragne a od wczoraj z kazdą minutą te szanse maleją:((Jestem załamana:((Pozdrawiam Was:))
KASIAK116-10-2008 12:04
<Monek87> no to skoro wszystkie mamy podobne objawy, to może jest wszystko ok :)
dziubek2216-10-2008 12:05
witam!!
akszeinga> gratulacje ogromne, bardzo sie ciesze twoim szczesciem, faktycznie jakos w tym miesiacu obrodzilo nam w fasolki:-) to hyba jakis znak:-)
kasiak1> mnie tez brzuszek pobolewa w podbrzuszu a dzisiaj pobolewał mnie lewy jajnik, otoczki dookoła brodawek całe różowo czerwone duże a brodawki brązowe jak nigdy no i dalej brak @.
ayah28> nie robiłam jeszcze testu w sumie to dzisiaj planowo powinnam dostac okres ale jak narazie cisza, mam nadzieje ze sie nie zjawi. a na testowanie jeszcze poczekam do następnego tygodnia jak @ nie przyjdzie to zrobie - teraz moglo by jeszcze nic nie wyjsc!! (tak jak w poniedzialek)
co do atmosfery na tym forum to jest superowa wszystkie sie wspieramy na wzajem jak takie dobre kumpele:-) zawsze mozemy na siebie liczyc:-)
vera> ja tez jestem za tym zebys zrobiła test po tak dlugim czasie na pewno juz wyjdzie!!
pozdrawiam buziaki:-)
bettil3516-10-2008 12:31
cześć dziewczyny.jestem tu nowa i chciałam sie przywitać.my też ostatnio staramy się o dzidzię , ale jakoś nie wychodzi.zaczynam juz głupieć, bo przecież to dopiero czwarty m-c starań.nie wiem czy mam się zaczynać poważnie martwić czy nie.jedno dziecko już mamy, syn ma 7 lat.spróbowaliśmy i od razu wyszło.a teraz nie.teraz bardzo chcemy drugiego dziecka i klops. a latka lecą.ja już mam 34 a mąż 33.zaczynam już wariować.co okres to załamka. niedługo jakąś depresje załapie o ile już nie mam.czytam ciągle różne fora i już bzikuję.w końcu znalazłam was kochane dziewuszki i zaczęłam czytać i płakać i śmiać się na przemian, i tak sobie myślę że czego jachce, przecież już jedno mam, może kiedyś będzie drugie, a tu niektórzy mają prawdziwe problemy i tak długo się starają i wtedy się można załamać.a ja ???????już mi lepiej, znowu się powyłam ale głowa do góry , trzymam za was kciuki mocno ,jak skończy mi się okres zaczynam od nowa. cieszę się że was znalazłam.pozdrawiam serdecznie.
Jak zajść w ciąże cz.2 ZAPRASZAM
<Monek87> nie jeszcze do mnie to nie dociera.. wczoraj, z racji tego mocnego bólu brzucha to trochę do mnie docierało, ale dziś.. w ogóle się nie czuję jakbym była w ciąży.
KASIAK1>> nie przesadzajmy w drugą stronę :) brzuch czułaś :) PLUS - a mdłości w pierwszej ciąży mogą (ale nie muszę) zacząć się koło 7-9 tyg, więc jeszcze trochę. Ja pamiętam że w pierwszych ciążach chodziłam strasznie śpiąca - ale to też koniec 2 miesiąca. Najważaniejsze to spokój :) TRZYMAJ SIĘ!!!
<Kasiu> Ciesz sie,że sie dobrze czujesz mnie czasem jak ból złapie to zginam sie wpół! Dobrze ze możemy sie dzielic tym co i jak praktycznie terminy mamy podobne kilka no 4 dni roznicy :) Aha mi lekarz przepisał zebym brała Luteinę dosutnie jedna tabletka do ssania na dzien PranateElite po kolacji 1 tabletke i kwas foliwoy jedna tabletka dziennie. Mam nadzieje,że to jak narazie wystarczy :) Słyszałam że to pranateElite to dobre witaminki :)
<Ayah28> Nie wiem jak inne ale ja jak najszybciej chciałabym zebyście dołaczyły do naszego grona :) Trzymam mocno kciuki im nas wiecej tym lepiej :) Tak wiec przyjmuje Was z otwartymi ramionami :)
>>> Monek 87>>> dziękuję :) Trzymaj kciuki proszę!!!
-----
>>> vera >>> ale to od ostaniej @ sporo czasu. Na 100% możesz zrobić test ciążowy i to o każdej porze dnia!!! Ale coś czuję, że ledwo tu zajrzałaś, a już zafasolkowałaś ;) Daj znać jak wyszło - trzymam kciuki!!!
Nie ma na co czekać:)
Witam serdecznie wszystkie E-kolezanki:)
<Ayah28>
Dziekuje za Twoj post. Mysle, ze znow czegos sie dowiedzialam istotnego. No i ciagle wierze ze ja i wszystkie kobietki ktore tego pragna... wreszcie zafasolkuja... musi nam sie przeciez udac co nie?:) Co do nicku... hmm... uzywalam go tez wczesniej kiedys, ale wtedy mialam mniejszy wiek dopisany hihi a tak na marginesie... dlaczego przestalas go uzywac? Jest przeciez calkiem fajny:):):) Pozdrawiam serdecznie:)
<piramida>:
Fajnie, ze wiesz co czuje. Zreszta pewnie wiecej jest tu dziewczyn, ktore czuja to samo. Zyje sie dzieki temu latwiej i starania o dzidzi wieja optymizmem... trzymam kciukasy za Ciebie:)
<Akszeinga>:
Az brak mi slow aby wyrazic jak bardzo sie ciesze ze ujrzalas te upragnione dwie krechy!!! gratuluje Ci serdecznie!!! Dbaj teraz o siebie i ciesz sie i pisz do nas o kolejnych tygodniach ciazy. Powiedz mi jesli mozesz, jak dlugo staralas sie o te ciaze? Pozdrawiam serdecznie:))
SARAH28>>> to był mój nick pochodzący od ulubionej wtedy piosenki "From Sarah with love" ;) a Ayah... to moje drugie imię (od 4 lat-związane z pewną ważną zmianą w moim życiu). 28 to moja ulubiona liczba... Urodziłam się 28.08. mój ukochany 28.07, a synek 28.03 ;) więc widać, że szczęście tylko z tą liczbą może mi się kojarzyć!!!
<vera>
Witam Cie serdecznie na forum. Masz racje.Tu panuje super atmosfera i chyba wlasnie o to chodzi. Wspieramy sie tu wzajemnie, piszemy o roznych sprawach, nietylko o ciazy. Ciesze sie ze znalazlam to forum i ze zostalam cieplo przyjeta.
Jesli chodzi o Twoje watpliwosci... Hmm... ja radze Ci zrobic test jak najszybciej. Pi 1 jesli jestes w ciazy to powinnas dowiedziec sie jak najszybciej bo skad wiesz... moze potrzebujesz jakiejs pomocy w postaci lekow?? Natomiast jesli nie jestes w ciazy... warto jak najszybciej poznac przyczyne braku @ bo im szybciej pojawi sie miesiaczka, tym szybciej bedziesz mogla znow starac sie o dzidzi. Jakos to bedzie. Nie trac nadziei i nie poddawaj sie. Pisz do nas w razie pytan lub watpliwosci, na pewno bedziemy Cie wspierac. Trzymam kciuki! pozdrawiam:)
<Ayah> No to nic tylko staraj sie przytulac 28 kazdego miesiaca hihih no a jak juz zaciazysz to juz znasz dzien urodzenia Twojego bobo:))
A tak na marginesie, jesli chodzi o sprawe strachu przed wykonaniem testu... Dziewczyny nie bojcie sie tego! Ja jakis czas mialam taka sytuacje, ze mialam nadzieje ze jestem w ciazy bo @ sie spozniala... zrobilam test trzeciego dnia po terminie @ i wyszedl negatywny... Pomyslalam, ze moze za wczesnie go zrobilam. No i zaczelam czytac dokladnie o objawach ciazy itp... jak juz sie naczytalam... zaczelam te objawy u siebie zauwazac po kolei... bol piersi, mdlosci... temperatura... z kazdym dniem bylam bardziej pewna ciazy. Poszlam do lekarza i wiecie co...? Rozczarowanie bylo podwojne... Po 1 nie bylam w ciazy a po 2... Pani doktor zaobserwowala u mnie objawy ciazy urojonej... Wyprowadzila mnie z bledu informujac, ze ciaza urojona jest rozpoznaniem ginekologicznym, a nie psychiatrycznym jak myslalam... Na szczescie w pore sie o tym wszystkim dowiedzialam i udalo sie za wczasu zapobiec nieszczesciu... Dlatego Kobiety!!! Kontrolujcie podejrzenia o ciazy i uwazajcie z nakrecaniem sie bo skutki moga byc rozne... lepiej wiedziec i zaufac testom niz nakrecac sie jak ja wtedy.
Od tamtej pory inaczej podchodze do tego wszystkiego... i nie trace nadziei na to ze wkrotce ujrze wymarzone dwie kreseczki...
Pozdrawiam ALL
<vera> witaj na forum:) zgadzam się z koleżankami, które już pisały wyżej, zrób sobie test ciążowy i będziesz wszystko wiedziała już :) lepiej jest wiedzieć, czy jesteś w ciąży czy też nie, a od okresu minęło już dużo czasu, wiec test powinien być wiarygodny:)
Testuj i zaraz nam pisz, co wyszło :)
<Sarah28> muszę się z tobą całkowicie zgodzić:-) to forum jest wspaniałe i naprawdę panuje tu bardzo miła atmosfera:-) każda z nas nie tylko bierze, ale też daje coś od siebie i to jest piękne :)
<Monek87> co tam u Ciebie? jak się czujesz? z tym bólem nie do wytrzymania też tak miałam ale od wczoraj spokój mam, brałam nospę na te bóle. Od wczoraj mam spokój, nic mnie nie bolało, czułam się znakomicie, a dziś troszkę pobolewa mnie podbrzusze, ale tak po środku, nie za mocno, aczkolwiek czuję to.
<stokrotka_75> witaj:) jak twoje samopoczucie? "ciążowe fluidki" przesłane, więc otwórz się na nie ;)czy zdecydowałaś już coś odnośnie tej kuracji CLO?
<Hanuś81> to, o czym piszesz, tzn. o twoim samopoczuciu psychicznym, z tego co wiem, jest naturalnym objawem ciaży. Bardzo wiele kobiet, które są w ciąży przechodzą taki moment, że zastanawiają się, czy to odpowiedni moment, czy sobie poradzą, czy z dzieckiem jest wszystko dobrze. Każda kobieta przez to przechodzi, tylko jedna wcześniej, druga później. Nie powinnaś się tak zadręczać, tak bardzo pragnęłaś tej ciąży i teraz Ci się udało, dostałaś dar od Boga, więc staraj się tym cieszyć i dziękować za to. A jeżeli ci jest dalej źle, spróbuj usiąść przy dobrej herbatce, ze swoją ukochaną osobą i porozmawiać o tym, o twoich odczuciach, co tym,co cię boli, czego ty się boisz, w czym tkwi problem. Trzeba rozmawiać z bliskimi o tym, a o oni powinni ci dać wsparcie w tych jakże ciężkich chwilach dla Ciebie.Powinniście razem przez to przejść. Jesteś pod kontrolą lekarz, więc jakby było coś nie tak, to też by ci o tym powiedział. Mówisz być teraz silna, żeby z maleństwem było wszystko ok;-)
Napiszę wam jeszcze coś, podobno jak kobieta jest w ciąży, to widać to po niej:) tak bardzo chciałam ukryć na razie ta informację przed rodzina, chciałam im powiedzieć, jak już będzie po usg, ale oni rozpoznali wcześniej:) zauważyli ( a to było w niedzielę zeszłą) że jestem jakaś radośniejsza, że oczy mi się bardzo błyszczą, że jakoś cała promienieję ;)
Asiulku, znalazłam ciekawe forum na temat Clo:
http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=10898&postdays=0&postorder=asc&&start=0
Nie wiem czy już go czytałaś, ja jestem na 60 stronie, ale już wiem, że zdecyduję się na tą kurację. W przypadku PCO jest bardzo efektywna, więc życzę powodzenia :) Ja nie mam PCO i wszystkie hormonki w nornie, drożne jajowody (HSG), dlatego się wahałam. Ale na w/w forum dowiedziałam się, że w takich przypadkach jak mój Clo stosuje się po to, aby urosło więcej pęcherzyków, a to się = większemu prawdopodobieństu zafasolkowania. No cóż zobaczymy... A Ty dobrze zniosłaś przyjmowanie Clo? Słyszałam, że ma dużo skutków ubocznych :( Jaką dawkę przyjmujesz? Cykl masz monitorowany? No to niedługo będziecie "działać" trzymam kciuki. Pocieszające jest to, że wiele kobiet w pierwszych 3 m-cach z Clo zachodzi w ciąże :) Powodzenia.
Sarah, uzupełniając wypowiedzi koleżanek z forum, przyczyn może być wiele np.
> niedrożne jajowody
> wrogi kobiecy śluz, który zabija plemniki
> liczne bakterie w nasieniu męża
> problemy hormonalne
> i pewnie jeszcze wiele innych o których nie mam pojęcia ;)
Hanusiu, Twoje zachowanie jest całkowicie normalne :) Najpierw euforia potem strach o maleństwo. Jedyny pomysł jaki przychodzi mi do głowy to ... zaprenumeruj sobie jakąś gazetkę dla przyszłych mam. Jak pooglądasz te "różowe", "tłuściutkie" bobaski to od razu zrobi Ci się lepiej. Z tego co pisałaś masz cudownego męża, rozmawiałaś z nim? Myślę, że powinnaś! We dwójkę szybciej pokonacie wszelkie obawy :)
PS. A tu coś na poprawę humorku:
http://www.maxior.pl/film/103048/Rozesmiane_dzieciaczki
Malwinko, to by było za proste jakby można było OWU określić co do dnia ;P Umownie możemy przyjąć, że u Ciebie była w 18dc -> największy spadek przed wzrostem. Chociaż... w NPR piszą, że OWU może wystąpić +/- 2dni od tegp dnia, czyli u Ciebie między 16 a 20dc. Resztę wytłumaczę jak będą 4 wyższe temp. Ale ładnie to wygląda :)
Ja to jeszcze trochę czekania mam, bo @ 25.10 ma mnie zaszczycić swoją obecnościa, ale dziękuję :)
Akszeinga, cieszę się strasznie!!! Gratulacje :)
Widzę, że jakaś epidemia zapanowała, ale jaka fajna ;)
Dziewczynki prosimy o wiruski.
Nie jestem zachłanna, ale... dużo, dużo :P
Ayah, będzie dobrze. Widzisz jak fasolki kiełkują!? To bardzo szczęśliwy wątek, więc zostań z nami, to będziesz miała większe szanse :D A dziewczynki są takie serdedczne, że przyjmują z otwartymi rękoma :)
Vera, dopóki @ brak szanse zawsze są, a nie raz ciąża jest, a objawów brak :)
Kasiu, dziękuję Ci bardzo. Od Ciebie chętnie przyjmę wszystkie :P
Piasałyśmy w tym samym czasie tzn. ja od godz. 7-10.20 tak na raty, bo w pracy inaczej się nie da ;)
Myślę, że powinnaś dorabiać jako psycholog, jesteś prawdziwą pocieszycielką w trudnych chwilach :) Jak przeczytałam kom. do Hanusi, to aż ciepło na sercu mi się zrobiło :) Buziaki :*
hey dziewcczyny u mnie dobrze i to mnie dziwi....nie mam zadnych objawwów poza bolącymi piersiami i nieraz bolącym brzuchem.czy cos jest nie tak??na dodatek nie mam apewtytu niewiem czemu i bolą mnie nerki :(
<stokrotka_75> dziękuję stokrotko za tak miłe słowa :-) musimy się wspierać wzajemnie i sobie pomagać:)
<ema> ja mam podobnie i też się nad tym zastanawiałam, wczoraj był spokój a dziś tylko lekko pobolewa mnie brzuch no i sutki, a tak czuję się bardzo dobrze. Też mnie to dziwi tym bardziej, ze dwa dni temu aż zwijałam się z bólu, a dziś spokój..
<Vera> witam na forum :)
<Kasiu> w nocy sie budziłam cos mnie brzuch pobolewał ale nie tak uporczywie jak narazie czuje sie dobrze:)
<Stokrotko> fluidki dla Ciebie :) Czekamy na fasoleczke i mocno kciuki trzymamy :)
Witajcie dziewczyny:))Przynajmniej tu moge sie wypłakać i wyżalić:)))Wczoraj byłam u lekarza bo dopadła mnie grypka, ale niestety czeka mnie pobyt w szpitalu poniewaz lekarz wstępnie zdiagnozował u mnie chorobę zwaną hiperkortyzolemia:(((Jest to spowodowane nadmiernym wydzielaniem hormonów przez korę nadnerczy lub jajniki:(((We wtorek mam wizyte u endokrynologa i to on zadecyduje jak bedzie wygladało leczenie:(((Okazuje sie ze powaznym skutkiem tej choroby jest niepłodność:(((Jestem załamana i nie wiem co robić:(((Mam dopiero 23 lata i tu juz taki cios:((Doktorka powiedziała ze musze sie podjąć jak najszybciej leczenia bo napewno chce miec dzieci i trzeba ta chorobe przezwyciężyć:(((Pytanie???Pewnie ze chce miec dzieci, bardzo tego pragne a od wczoraj z kazdą minutą te szanse maleją:((Jestem załamana:((Pozdrawiam Was:))
<Monek87> no to skoro wszystkie mamy podobne objawy, to może jest wszystko ok :)
witam!!
akszeinga> gratulacje ogromne, bardzo sie ciesze twoim szczesciem, faktycznie jakos w tym miesiacu obrodzilo nam w fasolki:-) to hyba jakis znak:-)
kasiak1> mnie tez brzuszek pobolewa w podbrzuszu a dzisiaj pobolewał mnie lewy jajnik, otoczki dookoła brodawek całe różowo czerwone duże a brodawki brązowe jak nigdy no i dalej brak @.
ayah28> nie robiłam jeszcze testu w sumie to dzisiaj planowo powinnam dostac okres ale jak narazie cisza, mam nadzieje ze sie nie zjawi. a na testowanie jeszcze poczekam do następnego tygodnia jak @ nie przyjdzie to zrobie - teraz moglo by jeszcze nic nie wyjsc!! (tak jak w poniedzialek)
co do atmosfery na tym forum to jest superowa wszystkie sie wspieramy na wzajem jak takie dobre kumpele:-) zawsze mozemy na siebie liczyc:-)
vera> ja tez jestem za tym zebys zrobiła test po tak dlugim czasie na pewno juz wyjdzie!!
pozdrawiam buziaki:-)
cześć dziewczyny.jestem tu nowa i chciałam sie przywitać.my też ostatnio staramy się o dzidzię , ale jakoś nie wychodzi.zaczynam juz głupieć, bo przecież to dopiero czwarty m-c starań.nie wiem czy mam się zaczynać poważnie martwić czy nie.jedno dziecko już mamy, syn ma 7 lat.spróbowaliśmy i od razu wyszło.a teraz nie.teraz bardzo chcemy drugiego dziecka i klops. a latka lecą.ja już mam 34 a mąż 33.zaczynam już wariować.co okres to załamka. niedługo jakąś depresje załapie o ile już nie mam.czytam ciągle różne fora i już bzikuję.w końcu znalazłam was kochane dziewuszki i zaczęłam czytać i płakać i śmiać się na przemian, i tak sobie myślę że czego jachce, przecież już jedno mam, może kiedyś będzie drugie, a tu niektórzy mają prawdziwe problemy i tak długo się starają i wtedy się można załamać.a ja ???????już mi lepiej, znowu się powyłam ale głowa do góry , trzymam za was kciuki mocno ,jak skończy mi się okres zaczynam od nowa. cieszę się że was znalazłam.pozdrawiam serdecznie.
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?