Jak zajść w ciąże cz.2 ZAPRASZAM

MoniaB Chyba każda z nas miewa problemy z czekaniem na ... Ja np w tym tygodniu czekam na owu. Będę testować, szukać, mierzyć temp. Trzeba przyznać, że bywa to denerwujące, ale cóż... dziś przynajmniej czas daje nam w prezencie godzinkę...
właśnie właśnie a jak to jest z mierzeniem temp o tej samej porze przy zmianie czasu ???

<margoux>Ja niestety na razie mam problemy z czekaniem na wizytę u endokrynologa i na to kiedy mnie do szpitala polozy:(((A potem bede sie martwić o resztę po badaniach...Ale trzeba być dobrej myśli:)))Dziś miły dzień sie zaczął, czas dołożył godzinkę gratis(choć ja spac nie mogę już)ale mój misiek śpi jak suseł:))Ma nadzieję ze bedzie wszytsko dobrze.....Pozdrawiam Was dziewczynki i życzę wszystkim szybkiego zafasolkowania:))
<Malwina_30> Co tam u Ciebie?????Pozdrowionka:)))

margoux :) przy mierzeniu tempki jest tolerancja nawet 1,5 godziny (jednorazowego odstępstwa) więc poprostu się ją normalnie liczy, a organizm już sam zacznie się przestawiać ;) bo spać o tej samej godzinie miej więcej się chodzi - więc snu jest tyle samo - a musi być minimum 3 godziny by zmierzyć tempkę.
Życzę miłej niedzieli wszystkim :) i powodzenia z czekaniem!! Trzymam za Was kciuki!!!

<Ayah28> dzięki za pODPOWIEDŹ:-) czyli pomierzyłam się jak zwykle ok. 7, żadnych ekscesów temperaturowych nie zauważyłam więc wszystko ...pewnie ok nadal czekam do 12dc żeby zacząć testować w poszukiwaniu owulacji ;-)
Twój czas oczekiwania to dopiero fajna sprawa podobno to najlepsze 9m-cy w życiu kobiety.
Pozdrawiam Was Ciebie i Kruszynkę niech to będzie najcudowniejszy czas:-)

DZIĘKUJĘ MARGOUX :) ja też Tobie życzę, byś jak najszybciej dołączyło do następnego etapu ;) trzymam kciuki!!!!!

<Angelek3> wielkie dzięki, ale tego dużo już się gubie.mąż dopiero będzie robił badania.

Stokrotko, nie martw się to ja ci dotrzymię towarzystwa. To raczej ja sie martwię, że tu zostanę sama. A może razem obwieścimy światu dobre wieści. Chociaż trzymam kciuki za ciebie, że to już!

Kasiak1, dlaczego się nie meldujesz?Co tam u Ciebie?

witajcie:) długo się nie odzywałam, ale to dlatego, że coś nie najlepiej znoszę tą ciążę :( mdli mnie dzień i noc, wymiotuje w między czasie, leże nic więcej nie robię, nawet rozmawiać nie potrafię, bo tak mnie mdli.. już nie wiem nawet co mam jeść i pić, żeby było lepiej.. dziś rozpoczynam 6 tydzień ciąży, a mdłości podobno przechodzą ok 3 miesiąca.. to tyle czasu jeszcze..pozdrawiam was serdecznie.

Niestety u mnie nie udało się i tym razem, więc juz wiem że muszę zrobić badanie na drożność jajowodów. @ przyszła w niedzielę przed południem i do tej pory nieźle daje mi w kość.
Czy któraś z Was dziewczynki ma tyłozgięcie szyjki macicy i mogłaby podać jakieś sposoby jak z tą przypadłością ułatwić zajście w ciążę??? Teraz to już czepiam się wszystkiego, bo skoro i tym razem się nie udało to muszę szukać przyczyn dalej.

<Angelek3> Witaj,u mnie lekarz stwierdził tyłozgięcie macicy, ale nie uznał tego za jakąś przypadłość, myślisz że to ma wpływ na zajście w ciążę, myśłę że nie, ponieważ część kobiet ma przodo część tyłozgięcie.....Ja jednak mam inny problem, jutro mam wizytę u endokrynologa i strasznie się boję:(((Jest u mnie podejrzenie hiperkortyzolemii,która sprawia problemy z zajściem w ciążę a nawet bezpłodność wiec po prostu jestem straznie smutna i przerażona ale musze myśłeć pozytywnie i Ty też,zobaczysz musi być wszystko dobrze:))I BEDZIE:))Trzymam kciuki za nas obie i za reszte starających się:))Pozdrowionka:))

<<MoniaB>> dzięki za pocieszenie. Wyczytałam juz chyba wszystko na ten temat. Nigdy sie tym specjalnie nie przejmowałam i prócz tego, że @ mam straszliwie bolesny i przez dwa pierwsze dni cierpię okrutnie to innych dolegliwości nie miałam. Ale znalazałam gdzieś informacje, że przy silnym wygięciu szyjki macicy do tyłu mogą być problemy z poczęciem, dlatego lekarze proponują pozycje "od tyłu". Już sama nie wiem też się zaczynam martwić już wszystkim.
<<MoniaB>> trzymam za Ciebie kciuki, nie poddawaj się. Ja też przeszłam bardzo długą serię badań, ale co nas nie zabije to nas wzmocni - kiedyś musi sie udać-tak mnie pociesza mój M kochany.

<Angelek3> Oj jeśli chodzi o @ to ja rzeczywiście pierwszy dzien prawie mdleje a drugi jest okropny:(((Potem jakoś da sie wytrzymać choć ból odczuwam przez 5 dni trwania @:((Tez to gdzieś wyczytałam ale najwazniejesze to nie myśleć o tym jak o jakiejś chorobie, po prostu tak juz jesteśmy zbudowane niestety:(((
No mnie to dopiero czeka seria badań i bede musiała do szpitala się położyć, tak pani doktor powiedziała:((I mój narzeczony cały czas powtarza że musi być dobrze i musimy w to uwierzyć;))Życze miłego dnia:)))

<angelek3> czytalam na forum ale nie pamietam czy na tym czy innym jedna dziewczyna miala tylozgiecie i nie mogla zajsc w ciaze, lekarz zalecil jej pozycje od tylu i potem pol godzinki swiece i podzialalo juz w pierwszej probie zafasolkowala..:-)

<stokrotko> mialas racje @ w niedziele nie przyszla, dzis rano temperaturka 37.2 ale zaczynaja mnie powoli pobolewac jajniki a piersi juz nabrzmialy z trzy dni temu, tyle ze nie bola..niespodziewam sie cudu w tym cyklu ale tez nie mam pojecia kiedy sie @ spodziewac...a jak u ciebie w tym miesiacu?

<<kasiula29>> też to słyszałam od mojej sąsiadki-jej córka przez kilka lat nie mogla zajść w ciążę, choć badania oboje z mężem mieli idealne. Dopiero lekarz wpadł na pomysł żeby przytulali się "od tyłu".
I podziałało. A ponieważ ona odczuwała ból w takiej pozycji to zawsze jej unikali.
Sama nie wiem. Ostatnio ginka mi powiedziała, że jak już wszystko jest w porządku, a nadal nie ma dzidzi to należy chwytać się wszystkiego, bo czasem nadżerka, stan zaplany układu rodnego i nawet tyłozgięcie może być przeszkodą ciąży. W przyszły poniedziałek wybieram się do niej to może wspólnie cos wymyślimy.
Pozdrawiam wszystkie dziewczynki cieplutko!!!

<angelek3> czyli jak sie ma nadzerke to tez moze to byc problem? nawet nie wiedzialam... ja mam nadzerke stopnia drugiego i mialam ja zamrazana mam nadzieje ze nie bedzie miala ona wplywu na moje zafasolkowanie..:-(

<Angelek3> nie martw się, następnym razem na pewno wam się uda:) głowa do góry:)

<dziubek22> jeżeli ciąża rozwija się prawidłowo, a ty czujesz się dobrze to nie ma żadnych przeciwwskazań co do przytulanek, przy wczesnej ciąży jak i w ostatnim miesiącu:)

<stokrotka_75> co tam u Ciebie? Było już jakieś testowanie? ;) trzymam kciuki:)i czekam na dobre wieści:)

witajcie
Stokrotko - czemu nic nie piszesz - czekamy na informacje czy @ dała Ci spokój czy nie??? Odezwij się kochana.
Dziewczyny - ja też mam tyłozgięcie - i nikt mi nie mówił, że to problem z zajściem w ciążę może być. No i ... jestem 3 raz w ciąży - więc chyba tym nie ma się co martwić (aczkolwiek my pozycję od tyłu lubimy i praktykujemy,więc może dlatego??)

Witam wszystkie przyszłe mamusie! (bo wierze że wszystkie nimi jesteśmy ;))Postanowiłam dołączyć i pokrzepić swoje nadzieje. Ja z moim Miśkiem staramy się już od maja, jak na razie nic&#8230; nawet dziś test pokazał marną kreseczkę a już myślałam że cos będzie bo to dwa dni po terminie a zwykle byłam dość punktualna &#61514; Lekarz kazał nie myśleć za dużo i baraszkować spontanicznie bez obliczeń bo jak stwierdził ogólnie jestem jak rybka zdrowa, a że mam tyłozgięcie to tak jakbym była leworęczna ;) doradził tylko właśnie pozycje od tyłu i spanie po wszystkim na brzuchu zamiast jakiś tam ewolucji ;P mówił że pomaga to kobietom z tyłozgięciem ułatwić dojście nasienia do celu(ze względu na trochę inne położenie szyjki)
Mam nadzieje że przyniesiecie mi szczęście :D

<fantus25> witaj na forum tutaj jest tyle pozytywnych fluidkow ze napewno niedlugo to obrodzi u nas wszystkich w fasolki :-)