Jak zajść w ciąże cz.2 ZAPRASZAM

<stokrotka_75> Dziękuję Ci za szybką opowiedź. Tak też właśnie zacznę robić te testy - od 11dc czyli od najbliższego wtorku. Temperaturkę zaczęłam mierzyć od dzisiaj, zaraz po przebudzeniu oczywiście. Codziennie wstaję o tej samej porze (5:00) czyli nie będzie problemu. Gorzej z weekendami...mam nadzieję, że dam radę wstać. Napisałaś, że ewentualnie można mierzyć ok. pół godziny po wyznaczonej godzinie, czyli w sobotę i niedzielę najpóźniej moge o 5:30 tak?

<ania27> Bardzo mi przykro, że @ do Ciebie przyszła:-( A ztym wiesiołkiem już sama nie wiem...muszę się zastanowić - dzieki

<KASIAK1> Ja jeszcze go nie brałam...tylko się zastanawiam nad tym czy nie zacząć. Na razie od tego cyklu zaczęłam dopiero mierzyć temperaturę i za kilka dni zacznę robić testy owulacyjne (1-szy raz) i tak sie zastanawiam czy nie zacząć brać tego wiesiołka...ale nie wiem czy to nie będzie za dużo nowości na raz. Może jak w tym cyklu nic nie wyjdzie ze starań, to wtedy zacznę. Na razie zbieram informacje czy warto...ale czytam, że czujesz znaczna poprawę, to nie wiem czy się nie skusić. Na razie się jeszcze waham.

A właśnie - dzisiaj byłam na poczcie po odbiór paczuszki z testami owulacyjnymi. Kupiłam je w poniedziałek na allegro i dzisiaj już je odbierałam. Wewnątrz jest aż 17 szt. + ciążowe + opis do nich (32,99 + koszt przesyłki). Cieszę się, że udało mi się je kupić przez internet za przystępną cenę, bo w aptece jak zapytałam się o cenę, to prawdę mówiąc trochę się zdziwiłam.

Teraz już je mam u siebie i nie muszę się martwić, że nie zdążą do mnie dojść na czas, więc teraz pozostało mi tylko czekać na ten 11dc i ruszam do boju:-)
Mam nadzieję, że przynajmniej na teście owu pojawi się 2-ga krecha.

<KASIAK1> Musisz niestety uzbroić się w cierpliwość i czekać na termin @ - czy pojawi się czy nie.
Ten moment przed @ jest takim wyczekiwaniem - udało się czy nie...dla mnie najbardziej stresujący czas, ale co zrobić, trzeba czekać.

<kasiula29> ja w razie czego chyba też jak tylko zobaczę bladą kreseczkę, to już zaczniemy, bo szkoda mi cyklu...boje się, że mogę przegapić ten właściwy moment.

<stokrotka_75> Może lepiej idź stokroteczko do lekarza i sprawdź co się dzieje. Lepiej to sprawdzić.

<Malwina_30> dokładnie jak piszesz - przytulanki w tym cyklu zaczęliśmy od 11 dnia i staramy się jak możemy :))) codziennie to może nie ponieważ nie mam takiej możliwości przynajmniej w tym tygodniu, ale staramy się co 2 dzień :D i mamy zamiar tak do końca...ostatnio koleżanka mi zdradziła że ona zaszła w ciąże 1 dzień przed @, dlatego postanowiłam do końca się starać:/
mam nadzieję że się uda...

Stokrotko może ja jeszcze raz wszystko po koleii z tymi tempkami napisze
1dc ?
2dc 36,5
3dc 36,6
4dc 36,5
5dc 36,6
6dc 36,5
7dc 36,6
8dc 36,6
9dc 36,6
10dc 36,6
11dc 36,4
12dc czyli dziś 36,6
Od wczoraj zaczęłam z tym testem owu
Nadal wycodzą mi dwie kreski, tylko jedna jaśniejsza od drugiej wiec NWGATYWNIE... chyba.
Jutro zrobie następny i zobaczymy.
Dziękuje za pomoc i mam nadzieje, że da się z tych moich pomiarów coś wywróżyc-:
KASIAK1 właśnie jak wyżej napisałam próbuje w tym cyklu TESTować OWUlacje ;-) Mam nadzieje, że się uda odkryć jak to jest.
Denerwuję mnie to że te testy są takie niejednoznaczne. Dla mnie powinno to być proste jak w ciążowym 1krecha nie ma 2kreski jest, a nie tam jakieś jaśniejsze, ciemniejsze.

<margoux> zgadzam się z tobą jak najbardziej te testy owu powinny być bardziej prostsze a nie równie skomplikowane jak cała reszta z fasoleczką :/
ja z moich testów też nic nie wnioskowałam i postanowiłam je odłożyć...:(((
ojoj już nie wiadomo jak, co, po co i dlaczego :(((
wczoraj jak spróbowałam to też mi nic jasnego nie wyszło, dziś dla czystej ciekawości też zobaczę bo akurat mam większy zapas - myślałam że to będzie bardziej prostsze...
ale nic, dziewczyny głowa do góry!!!
DAMY RADĘ :D

Cześć dziewczyny jestem tu nowa już kilka razy zaglądałam na te stronkę z wiadomych celów-jak my wszystkie chcę zajść w ciążę.Jednak nie widziałam tego forum jak sie czyta posty to aż cieplej się robi na sercu.Tak więc mam 21 lat i z mężem staramy się o dziecko.W sumie to dopiero kilka mięsięcy i nic ale zaczynam powoli się niepokoić.Stokrotko nie wiem czy wiesz ja spróbowałam raz ale akurat miałam dni niepłodne lekarz poradził znajomej która miała taka przypadłość nie wiem jak to dokładnie sie nazywa ale coś ze skrzywieniem w każdym razie nie mogła zajść w ciążę normalnie i jak wspominałam lekarz poradził stosunek od tyłu tzw."na pieska" a po stosunku 20 minut nogami w góre na "świecę" i raz tak zrobiła i udało jej się! Lekarz mówił ze to ułatwia plemnikom wędrówke do jajowodów.Ja sama próbowałam i musze przyznać,że jak zawsze wszystko ze mnie wciekało tak teraz nic.Coś w tym musi być.Pozdrawiam Was wszystkie i życzę upragnionych dwóch kreseczek na teście ciążowym :) Buziaki :)

Maryniu, ja ponad 2 lata temu odstawiłam antykoncepję i zaczęliśmy próbować bez specjalnych starań. W marcu tego roku miesiączka mi się opóźniła o ponad tydzień, a potem: ból brzucha, plamienie, krwawienie (skrzepy)... Diagnoza poronienie samoistne. Organizm sam się oczyścił (USG). Lekarz powiedział, że po PS szybko zachodzi się w ponownie, kazał się obserwować i jakby co przyjść szybko po Luteinę na podtrzymanie.
W tym miesiącu miałam wyraźne objawy ciążowe (nawet bałam się, że to mi się wydaje). Uzbierałam 17 temp. wyższych, a za 2 dni miałam robić BHCG, ale niestety... nie zdążyłam :(
Wczoraj strasznie martwiło mnie to plamienie (skąpe, różowe i brązowe) ale wyczytałam na: "Boćku", że wszystko jest w porządku. Już na wstępie "napisz-namaluj" jest mój przypadek. Potem wypowiedzi dziewczyn to potwierdzają. Okazuje się, że nie zawsze intensywnie się krwawi, wszystko zależy od tc. Należy jednak obowiązkowo wykonać USG - idę w piątek.
Przez ten okres starań nie przyjmowałam żadnych leków, ponieważ wszystkie wyniki mam w porządku. Ale czytając opis do ostatniego USG zastanowiła mnie informacja o 4mm endo. Pogrzebałam w Necie i chyba znalazłam przyczynę moich niepowodzeń. Zobaczę co powie lekarz. W tej całej sytuacji "pocieszam" się, że może będzie wiadomo na co mnie leczyć, bo do tej pory nie wiedzieli.
A jak sytuacja wygląda u Ciebie?

Malwinko30, najlepiej o 5.00, ale między 4.30 a 5.30 też będzie ok. Powiem Ci tylko, że w weekendy nastawiam dwa zegarki: 1 o 6.35 (moja godzina pomiaru), 2 o 6.41 - koniec pomiaru. I idę spać dalej :)
A upragnione dwie kreseczki zobaczysz na pierwszym, a potem a drugim teście ;)
Inaczej być nie może :)

Margoux, teraz wszystko jasne, na razie LP=36,65 ale może się zmienić :)

Monek87, pewnie koleżanka miała "tyłozgięcie macicy". Ja nie mam tego problemu. U mnie podejrzanie niskie jest endometrium. Witaj na forum, wszelkie rady i spostrzeżenia są tu mile widziane :)

<Monek87> witaj na forum ;)

<stokrotka_75> dziś mój 25 dc temp. 36,8

Kasiu, przyznaj się ... wczoraj sprawdzałaś moją czujność, ha ha ;)
Kasieńko, CUDOWNY SKOK!!!!! na dzień dzisiejszy dolna LP=36.55, górna 36.75 i teraz czekamy, żeby POJUTRZE (27dc) była minimum 36.75 :) Jutrzejsza musi być tylko powyżej 36,55 :)

<stokrotka_75> ha ha ha, nie stokrtoko nie sprawdzałam, przypadkowo źle podałam. mierzę sobie codziennie temperaturę ciała, bo mam za niską, nigdy nie przekracza 36, nigdy, zawsze mam w okolicach 34-35, słyszałam, ze to może być spowodowane zaburzeniami hormonalnymi, więc z stąd ta pomyłka. Wiem, ze czuwasz nad tymi moimi temp. ;-)
a co oznacza ta LP? czyli wszystko jest ok u mnie? to jak z tą owu była jest czy będzie?

Kasiu, temeraturę przed SKOKIEM umownie przyjmuje się za OWU (u Ciebie 24dc). Jednak OWU może wystąpić 2 dni wcześniej lub 2 dni później od tego dnia, więc ... może była, może będzie :) Uprzedzam, że może to być też jednodniowy wzrost, bo takie też się zdarzają. Póki co sprawdzaj temp. jutro i pojutrze. Miejmy nadzieję, że będzie powyżej wartości, które podałam wcześniej. To potwierdzi przebycie owulacji :)
A LP - to tzw. linia pokrywająca; przeprowadza się ją 1/2 kreseczki nad sześcioma niższymi temperaturami, z przed skoku temp.

Cześć dziewczyny jak tak wczoraj poczytałam wszystkie komentarze to weszłam na allegro i zamówiłam testy owulacyjne :) zamierzam znow wrocic do pomiarow temperatury.Temperature mierzyłam bardzo dawno temu i kurcze nie za duzo z tego pamiętam ale licze na wasza pomoc :) mialam wydrukowane specjalne kalendarzyki z wykresami do tego celu musze poszukac mozna je kserowac wiec starczaja na długo :) Jeśli któraś z Was chciałaby taki wykresik to jak go znajde to zeskanuje i powysyłam Wam na maila.
<Kasiak1> z wgo co pamiętam to po skoku temp. odlicza sie dwa dni wstecz i chyba 4 dni po i to jest ten okres w ktorym moze wystapic owu,pewnie to wiecie ale licze na to ze ktos mnie poprawi jesli zle napisalam :) Widze,że macie naprawde kosmiczna wiedze na en temat.pozdrawiam :)

Monek, wg mojej wiedzy to owu może wystąpić do drugiego dnia wyższej temperatury. A czwarta wyższa informuje, że rozpoczął się bezwzględny okres bezpłodny :) Postudiuj sobie wykresiki na 28dni i szybko sobie przypomnisz. Ja przez weekend nie mam dostępu do Netu, więc baaardzo się tu przydasz :) Pozdrawiam.

<monek87> jasli bys mogla to ja bym bardzo prosila o taki kalendarzyk z wykresik bo samej mi jakos nie wychodzi :-)staram sie mierzyc temperaturke ale juz nie rozumiem mojego organizmu jak sie za bardzo nie przejmowalam tym wszystkim to mialam wszystko jak w zegarku a jak tylko zaczelam myslec zeby sie troszke poobserwowac i przypilnowac tych dni plodnych to moj organizm zwariowal :-(

Kasiu jak tylko znajdę ten kalendarzy to poproszę Cie o maila i wtedy Ci go wyślę,ostatno trochę się działo zmiana mebli remont i gdzieś się zapodział.Ale znajde dziada :)
pozdrówki