<monek87> dzieki wielkie..tak sobie mysle ze do swiat bozego narodzenia chcialabym juz byc zafasolkowana zeby rodzica prezent zrobic na swieta..wiem ze to pewnie tylko marzenia ale moze sie spelni:-)rodzina tak mnie juz meczy ze az mi sie gadac z nimi nie chce bo rozmowa sie ciagle sprowadza do jednego..
marynia02-10-2008 17:02
Stokrotko, ja też poroniłam w lutym. Nawet niewiedziałam, że to ciąża. Krwawiłam od 3 do 6tc., niestety miałam zabieg. Nigdy nie stosowałam atykoncep. w pierwszą ciąże zaszłam odrazu. Ja mam dwurożną macicę i prolaktynę. Moja gin. twierdzi, że nie widzi przeszkód, a pomimo tego nic. Staram się 4 lata i powiem ci, że dopiero po tym poronieniu zaczęłam tak strasznie przeżywać, iż nie mogę mieć dziecka.Mam już dość tego niepokoju i testów. Już nie potrafię! @ mam dostać w niedzielę. Co prawda brzuch mam strasznie napięty, wzdęty, piersi- bolą mnie strasznie sutki i brodawki, są nieco pełniejsze, jestem senna i zmęczona. Jednak boję się, że znów nic - zresztą tak jak zawsze.Wczoraj dowiedziałam się o ciąży mojej siostry, wstyd pisać, ale poczułam taki ból i zazdrość chociaż bardzo się cieszę, że jej się udało. Robiłam dobrą minę do złej gry. Czy ja kiedykolwiek będę mogła pochwalić się światu?
Malwina_3002-10-2008 17:37
<madzia27> Szok...wiedziałam, że owulacja może się sporo przesunąc, ale żeby aż tak bardzo to nie wiedziałam. Może my też z mężem zaczniemy tak praktykować:-)...może wtedy się uda.
Malwina_3002-10-2008 17:54
<stokrotka_75> Pewnie wszystko się u Ciebie ładnie samoistnie już wyczyściło, ale jednak bardzo dobrze, że pójdziesz do lekarza - niech wszystko dokłądnie poogląda. Daj nam koniecznie znać po piątkowej wizycie, co Ci powiedział.
Te dwa budziki będą moim wybawieniem, bo dzisiaj np. przysnęłam z termometrem na 15 minut:-) Mam nadzieję, że to nie zakłóciło aż tak bardzo dzisiejszego pomiaru?. Myślę, że kiedyś pewnie zobaczę wreszcie te 2 kreseczki na teście ciążowym, ale kurcze kiedy? Cierpliwość nie jest moją mocną stroną:-(
Malwina_3002-10-2008 17:55
<Monek87> Witaj na forum:-)
Malwina_3002-10-2008 18:03
<kasiula29> Ja też sobie właśnie tak jeszcze niedawno marzyłam, że byłoby cudownie powiedzieć wszystkim przy stole wigilijnym:-), ale jak uda się wcześniej, to będzie jeszcze cudowniej:-) Przed nami 3 m-ce więc bądźmy dobrej myśli, że jest sznasa na powodzenie:-)
Malwina_3002-10-2008 18:05
<Monek87> Ja też bym prosiła o taki wykresik:-)
anuleczka02-10-2008 19:40
siemanko dziewuszki :D
--monek87-- witam na forum ;)
Ja tez chce na świeta fasolki, o qrcze fajnie by bylo "dać" męzowi i rodzinie taki prezent-zwłaszcza mężowi,no i sobie oczywiście :)-rozmarzyłam się :)
Dzisiaj zaczęłam testowanko i na razie bladziuteńka różowiutka druga kreseczka ale nic dziwnego bo to dopiero mój 11dc, przypuszczam że owu bedzie gdzieś za 5/6 dni-oby mi się nie przesunęło jak w poprzednim cyklu na 25dzień. Jestem pełna zapału- oby tylko mężuś podołał zadaniu hihi
--malwina-30-- ja dzisiaj tez zasnęłam z termometrem na ok. 12 min :D, muszę kupić drugi budzik albo pamiętać o ponownym nastawianiu
Ja mam taki zeszyt do wykresów-dostałam od pani która "przygotowywała" nas do życia w rodzinie i planowania rodziny przed ślubem..szkoda, ze nie uważałam jak tłumaczyła i interpretowała te wykresy...ale na szczęście jest -stokrotka- ;)
a poza tym zauważyłam u siebie śluzik lekko przejrzysty i sprawdzam rozciągliwość ale to jeszcze nie "to", ale obserwacje trwają na całego. Problem bede miała jedynie z wykonywaniem testów bo co grugi dzień pracuję do 21 i tak w pracy nie za bardzo mam jak wykonać, i zastanawiam się czy mogę je robić o 19 a co drugi dzień po 21!!! nie wiem-ale chyba nie mam wyjścia.
przepraszam że się tak rozpisałam :)
Akszeinga102-10-2008 19:50
Witam wszystkie przyszłe mamuśki!Jestem to nowa, ale łączę się z Wami w tym samym problemie! U mnie wygląda to tak, że staramy się od (mogę powiedziec)dwóch miesięcy i właśnie jestem w drugiej połowie drugiego cyklu. Po pierwszej nieudanej próbie postanowiłam skorzystac z testów owulacyjnych (zauważyłam, że niektóre koleżanki z forum zaczynają je stosowac). Z mężem przytulaliśmy się od momentu pojawienia się dosc mocno widocznych dwóch kresek, aż do całowietego ich zaniknięcia. Nie wiem czemu, ale w żadnym dniu nie miałam testowej kreseczki mocniejszej od kontrolnej. Byc może dlatego, że nie robiłam testu ze środkowego moczu... o tym nie wiedziałam, dopiero wyczytałam tu na forum. Ale skoro test pokazywał drugą kreseczkę (nawet dosc mocną), to pewnie musiały byc to dni płodne (bo wkońcu hormon wzrastał). Czy nam się udało?? Jeszcze nie wiem, za kilka dni się okaże! Objawy ciązy?? Nie dostrzegam ich, a bynajmniej się nie nakręcam. Piersi bolą, ale i bolały przed ostatnim okresem, więc to żadem dla mnie objaw. Czasem coś czuję w podbrzuszu, ale nic nadzwyczajnego. Po prostu muszę czekac!!! Nie wiedziałam, że pragnienie posiadania dzieciątka jest tak trudne do zrealizowania...Dziewczynki trzymajcie się cieplutko!Musimy pokonac to co stoi na przeszkodzie i już wkrótce cieszyc się tak jak inne szczęśliwe mamuśki!Pozdrawiam
Akszeinga102-10-2008 19:56
Dodam,że testy zaczęłam stosowac od 13dc i od 14dc do 17dc pojawiały się dwie kreseczki. Najciemniejsza kreseczka testowa była 15dc. Testy robiłam codziennie o tej samej porze.
anuleczka02-10-2008 20:01
--akszeinga--Witam serdecznie. Mam pytańko juz tak na dzień dobry :) - a jak czesto się przytulaliście jesli mogę wiedzieć??? I ile dniowe masz cykle???
Akszeinga102-10-2008 20:20
anuleczka dziekuje za przywitanie! cykle zawsze miałam 28 dniowe, ale ostatnie dwa były równo 33 dniowe, więc ten pewnie też będzie 33 dniowy. Zaczeliśmy się przytulac od 12dc do 17dc. Myślę, że w tych dniach (gdzieś pośrodku) była owulacja bo w 17dc teścik pokazywał już bardzo słabo (prawie niewidoczną drugą kreseczkę)
Zauważyłam, że stosując testy przed zbliżająca się owulacją jest blada kreska testowa, która z kazdym dniem staje się coraz ciemniejsza, później znowu slaba, aż nie ma jej w ogóle. Wiec myślę, że w tych dniach co była najciemniejsza (po 24h-36h) musiała byc owulacja...
anuleczka02-10-2008 20:35
dziękuję bardzo za odpowiedź. U mnie dzisiaj pojawiła sie juz blada krecha ale jeszcze czekam z przytulankami. boję się ze przegapię owu czekając na mocniejszą
Ale tak jak napisałam wczesniej narazie nie panikuję bo to dopiero 11dc :)
margoux02-10-2008 20:36
Akszeinga1 witaj w naszym gronie:-)
Ja właśnie kombinuje z tymi testami owu i własnie dziś chyba wyszedł mi pozytywny dwie krechy jak się patrzy:-)
Anuleczka a Ty nie możesz przestawić się na po 21 z tymi testami ? Wtedy będzie jedna pora.
anuleczka02-10-2008 20:40
--margoux-- a czy testowanie po 21 godzinie nie będzie późno????? stężenie bedzie takie jak powinno???
anuleczka02-10-2008 20:43
przestudiowałam sobie instrukcję i nie ma tu nic co by wskazywało, że testowanie po 21 jest błedem lub nie wskazane,więc dzieki za tak subtelną acz jak ważną dla mnie wskazówkę ;)
margoux02-10-2008 20:43
Anuleczka z tego co piszą w ulotce w moich testach chodzi tylko o to żeby nie był to poranny czas. Poza tym testy można wykonywać o każedej innej porze. Ja np. ok. 20 30. więc myśle że 21 to też dobra pora
anuleczka02-10-2008 20:44
--margoux-- a tak poza tym to powodzeńka życzę :D i uskuteczniaj ten teścik pozytywny
Akszeinga102-10-2008 20:52
Dziewczyny, też czytałam ze testy te najlepiej jest robic od godzin popołudniowych do wieczornych, u mnie było napisane, ze do 21. Ja robiłam ok. 18.
Akszeinga102-10-2008 20:56
<margoux> to od wyniku pozytywnego po 12 h zaczynaj działac, trzymam kciuki. Musi się udac!
Jak zajść w ciąże cz.2 ZAPRASZAM
<monek87> dzieki wielkie..tak sobie mysle ze do swiat bozego narodzenia chcialabym juz byc zafasolkowana zeby rodzica prezent zrobic na swieta..wiem ze to pewnie tylko marzenia ale moze sie spelni:-)rodzina tak mnie juz meczy ze az mi sie gadac z nimi nie chce bo rozmowa sie ciagle sprowadza do jednego..
Stokrotko, ja też poroniłam w lutym. Nawet niewiedziałam, że to ciąża. Krwawiłam od 3 do 6tc., niestety miałam zabieg. Nigdy nie stosowałam atykoncep. w pierwszą ciąże zaszłam odrazu. Ja mam dwurożną macicę i prolaktynę. Moja gin. twierdzi, że nie widzi przeszkód, a pomimo tego nic. Staram się 4 lata i powiem ci, że dopiero po tym poronieniu zaczęłam tak strasznie przeżywać, iż nie mogę mieć dziecka.Mam już dość tego niepokoju i testów. Już nie potrafię! @ mam dostać w niedzielę. Co prawda brzuch mam strasznie napięty, wzdęty, piersi- bolą mnie strasznie sutki i brodawki, są nieco pełniejsze, jestem senna i zmęczona. Jednak boję się, że znów nic - zresztą tak jak zawsze.Wczoraj dowiedziałam się o ciąży mojej siostry, wstyd pisać, ale poczułam taki ból i zazdrość chociaż bardzo się cieszę, że jej się udało. Robiłam dobrą minę do złej gry. Czy ja kiedykolwiek będę mogła pochwalić się światu?
<madzia27> Szok...wiedziałam, że owulacja może się sporo przesunąc, ale żeby aż tak bardzo to nie wiedziałam. Może my też z mężem zaczniemy tak praktykować:-)...może wtedy się uda.
<stokrotka_75> Pewnie wszystko się u Ciebie ładnie samoistnie już wyczyściło, ale jednak bardzo dobrze, że pójdziesz do lekarza - niech wszystko dokłądnie poogląda. Daj nam koniecznie znać po piątkowej wizycie, co Ci powiedział.
Te dwa budziki będą moim wybawieniem, bo dzisiaj np. przysnęłam z termometrem na 15 minut:-) Mam nadzieję, że to nie zakłóciło aż tak bardzo dzisiejszego pomiaru?. Myślę, że kiedyś pewnie zobaczę wreszcie te 2 kreseczki na teście ciążowym, ale kurcze kiedy? Cierpliwość nie jest moją mocną stroną:-(
<Monek87> Witaj na forum:-)
<kasiula29> Ja też sobie właśnie tak jeszcze niedawno marzyłam, że byłoby cudownie powiedzieć wszystkim przy stole wigilijnym:-), ale jak uda się wcześniej, to będzie jeszcze cudowniej:-) Przed nami 3 m-ce więc bądźmy dobrej myśli, że jest sznasa na powodzenie:-)
<Monek87> Ja też bym prosiła o taki wykresik:-)
siemanko dziewuszki :D
--monek87-- witam na forum ;)
Ja tez chce na świeta fasolki, o qrcze fajnie by bylo "dać" męzowi i rodzinie taki prezent-zwłaszcza mężowi,no i sobie oczywiście :)-rozmarzyłam się :)
Dzisiaj zaczęłam testowanko i na razie bladziuteńka różowiutka druga kreseczka ale nic dziwnego bo to dopiero mój 11dc, przypuszczam że owu bedzie gdzieś za 5/6 dni-oby mi się nie przesunęło jak w poprzednim cyklu na 25dzień. Jestem pełna zapału- oby tylko mężuś podołał zadaniu hihi
--malwina-30-- ja dzisiaj tez zasnęłam z termometrem na ok. 12 min :D, muszę kupić drugi budzik albo pamiętać o ponownym nastawianiu
Ja mam taki zeszyt do wykresów-dostałam od pani która "przygotowywała" nas do życia w rodzinie i planowania rodziny przed ślubem..szkoda, ze nie uważałam jak tłumaczyła i interpretowała te wykresy...ale na szczęście jest -stokrotka- ;)
a poza tym zauważyłam u siebie śluzik lekko przejrzysty i sprawdzam rozciągliwość ale to jeszcze nie "to", ale obserwacje trwają na całego. Problem bede miała jedynie z wykonywaniem testów bo co grugi dzień pracuję do 21 i tak w pracy nie za bardzo mam jak wykonać, i zastanawiam się czy mogę je robić o 19 a co drugi dzień po 21!!! nie wiem-ale chyba nie mam wyjścia.
przepraszam że się tak rozpisałam :)
Witam wszystkie przyszłe mamuśki!Jestem to nowa, ale łączę się z Wami w tym samym problemie! U mnie wygląda to tak, że staramy się od (mogę powiedziec)dwóch miesięcy i właśnie jestem w drugiej połowie drugiego cyklu. Po pierwszej nieudanej próbie postanowiłam skorzystac z testów owulacyjnych (zauważyłam, że niektóre koleżanki z forum zaczynają je stosowac). Z mężem przytulaliśmy się od momentu pojawienia się dosc mocno widocznych dwóch kresek, aż do całowietego ich zaniknięcia. Nie wiem czemu, ale w żadnym dniu nie miałam testowej kreseczki mocniejszej od kontrolnej. Byc może dlatego, że nie robiłam testu ze środkowego moczu... o tym nie wiedziałam, dopiero wyczytałam tu na forum. Ale skoro test pokazywał drugą kreseczkę (nawet dosc mocną), to pewnie musiały byc to dni płodne (bo wkońcu hormon wzrastał). Czy nam się udało?? Jeszcze nie wiem, za kilka dni się okaże! Objawy ciązy?? Nie dostrzegam ich, a bynajmniej się nie nakręcam. Piersi bolą, ale i bolały przed ostatnim okresem, więc to żadem dla mnie objaw. Czasem coś czuję w podbrzuszu, ale nic nadzwyczajnego. Po prostu muszę czekac!!! Nie wiedziałam, że pragnienie posiadania dzieciątka jest tak trudne do zrealizowania...Dziewczynki trzymajcie się cieplutko!Musimy pokonac to co stoi na przeszkodzie i już wkrótce cieszyc się tak jak inne szczęśliwe mamuśki!Pozdrawiam
Dodam,że testy zaczęłam stosowac od 13dc i od 14dc do 17dc pojawiały się dwie kreseczki. Najciemniejsza kreseczka testowa była 15dc. Testy robiłam codziennie o tej samej porze.
--akszeinga--Witam serdecznie. Mam pytańko juz tak na dzień dobry :) - a jak czesto się przytulaliście jesli mogę wiedzieć??? I ile dniowe masz cykle???
anuleczka dziekuje za przywitanie! cykle zawsze miałam 28 dniowe, ale ostatnie dwa były równo 33 dniowe, więc ten pewnie też będzie 33 dniowy. Zaczeliśmy się przytulac od 12dc do 17dc. Myślę, że w tych dniach (gdzieś pośrodku) była owulacja bo w 17dc teścik pokazywał już bardzo słabo (prawie niewidoczną drugą kreseczkę)
Zauważyłam, że stosując testy przed zbliżająca się owulacją jest blada kreska testowa, która z kazdym dniem staje się coraz ciemniejsza, później znowu slaba, aż nie ma jej w ogóle. Wiec myślę, że w tych dniach co była najciemniejsza (po 24h-36h) musiała byc owulacja...
dziękuję bardzo za odpowiedź. U mnie dzisiaj pojawiła sie juz blada krecha ale jeszcze czekam z przytulankami. boję się ze przegapię owu czekając na mocniejszą
Ale tak jak napisałam wczesniej narazie nie panikuję bo to dopiero 11dc :)
Akszeinga1 witaj w naszym gronie:-)
Ja właśnie kombinuje z tymi testami owu i własnie dziś chyba wyszedł mi pozytywny dwie krechy jak się patrzy:-)
Anuleczka a Ty nie możesz przestawić się na po 21 z tymi testami ? Wtedy będzie jedna pora.
--margoux-- a czy testowanie po 21 godzinie nie będzie późno????? stężenie bedzie takie jak powinno???
przestudiowałam sobie instrukcję i nie ma tu nic co by wskazywało, że testowanie po 21 jest błedem lub nie wskazane,więc dzieki za tak subtelną acz jak ważną dla mnie wskazówkę ;)
Anuleczka z tego co piszą w ulotce w moich testach chodzi tylko o to żeby nie był to poranny czas. Poza tym testy można wykonywać o każedej innej porze. Ja np. ok. 20 30. więc myśle że 21 to też dobra pora
--margoux-- a tak poza tym to powodzeńka życzę :D i uskuteczniaj ten teścik pozytywny
Dziewczyny, też czytałam ze testy te najlepiej jest robic od godzin popołudniowych do wieczornych, u mnie było napisane, ze do 21. Ja robiłam ok. 18.
<margoux> to od wyniku pozytywnego po 12 h zaczynaj działac, trzymam kciuki. Musi się udac!
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?