Witam was dziewczyny w niedziele popoludnie. Dzis juz czuje sie znacznie lepiej, to bylo chyba chwilowe zatrucie. dzis 10 dc tempka spada z 36.9 wczoraj na 36.7 dzis, iwec smiem twierdzic ze lada dzien owu. Skoro pecherzyki rosna okolo 2 mm na dobre, to moj ma juz 17 mm. Jak myslicie kiedy powinien peknac? czytalam ze od 18 mm wzwyz, ale u mnie to chyba za wczesnie, sadze ze to bedzie wtorek albo sroda.
tak bardzo bym chciala by sie udalo - dzis snil mi sie moj zmarly tragicznie kuzyn, byl usmiechniety i wesoly, takim jak go pamietam - to ponoc szczescie, albo dobr nowinka, z kolei dalszy etap snu to niemowle spiace na lozku z raczkami do gory - cudowny widok. interpretacja snu - dobra przyszlosc. Wszystko brzmi ciekawie, oby sie spelnilo ;)
pozdrawiam was serdecznie, buziaki
frantic07-12-2008 15:19
Alcia, Gosia 1974 - serdeczne gratulacje!
Tak bardzo chciałabym do Was dołączyć...
Niestety nie tym razem - przyszła wstrętna @. I to nawet dzień wcześniej - abym nie miała żadnych złudzeń. To była 11 próba. Od granicy roku dzieli nas jedna szansa.. Ja już po prostu wiem że coś jest nie tak. Ryczałam jak bóbr a tu jeszcze trzeba była zagryźć zęby bo wieczorem mieliśmy gości. Najgorsze było to przekonywanie wszystkich - że "nie wcale nie jestem smutna tylko się wam wydaje" i przyklejenie uśmiechu do ust.
Załapałam totalną dolinę - tak liczyłam na ten cykl.
No ale jest jeden pozytyw - potwierdziło się ze mam cudownego męża. Nie dość że się nie załamał (o co go podejrzewałam przy pierwszej okazji - to ja miałam być ta silna) to jeszcze mnie pocieszył, tchnął we mnie kolejną odrobinę nadziei że może następnym razem.. Nie wiem co bym zrobiła bez niego.
Buziaki!
P.S. Powodzenie dziewczyny! Ja ruszam do boju w okolicach 14.12.
frantic07-12-2008 15:21
Zuziu - jesteś naprawdę kochana - dzięki za pamięć!
Iskierko - Ty już do tego bufetu lepiej nie ruszaj! :) Cieszę się ze Ci lepiej!
PA!
moni8407-12-2008 16:03
frantic przykro mi, że znów @ przyszła. Niestety - kolejne rozczarowanie. My kobiety bardzo przyjmujemy do siebie niepowodzenia... wiem coś o tym. Ale będzie dobrze - zobaczysz
Gonia2107-12-2008 18:33
Cześć dziewczyny jestem tu nowa ale wiem przez co przechodzicie ja i mój mąż też staraliśmy się o dziecko może nie tak długo bo około 6miesięcy wiem że inne pary starają się dłużej,ale się martwiliśmy tym.Dziś mamy 15miesięcznego synka i jest to nasz największy skarb.Moja rada może być taka żeby nie myśleć o dziecku,a po prostu żyć chwilą.Wiem że to się łatwo mówi,ale jak ja przestałam myśleć o dziecku to zaszłam i tak samo radziłam koleżanką które też starały się o dziecko a nie było efektów.Byłam nawet u lekarza,ale ten zapisał tabletki,ale to też trwało.Może jak kobieta za bardzo pragnie dziecka to jest jej trudno zajść w ciążę upragnioną i wymarzoną.Może nie które z was nie zgodzą się ze mną,ale w moim i moich koleżanek przypadku to się sprawdziło.Jeżeli mogłabym wam pomóc w jakiś sposób to chętnie pomogę pozdrawiam was gorąco.
iskra107-12-2008 19:09
Czesc dziewuszki - siedze i dygocze i nie wiem co mam myslec. Wyobrazcie sobie ze na stronie Onet:
moj M znalazl artykul o tmy ze wieprzowina zostala skazona w Irlandii iw ycofuja wszystko ze sklepow. Skazenie dioksynami o 80 - 200 ponad norme. Te dioskyny moga szkodzic nerkom, watrobie plucom i kregoslupowi i moga zwierac koorki rakogenne. A ja wlasnie w piatek zjadlam w stolowce w pracy zasrana wieprzowine i 2 godz od jej zjedzenia zle sie czulam, bolaly mnie nerki,miala dreszcze i wieczorem i rano wymiotowalam majac silny bol glowy. Teraz sie strasznie boje czy abym nie zostala jakos skazona. Wiem ze moge przesadzac, juz czuje sie lepiej, ale normalnie spanikowalam. Nie mam niestety juz resztek tego co zjadla, bo wyrzucilam w pracy na moim pietrze do kosza. Smiesznie to zabrzmi, ale rano jak przyjde to chyba zanurkuje w ten kosz i wezme ten plastykowy pojemnik z tym zarciem (jesli tam jest) i zaniose do badania. Normalnie nie wiem co robic?
Moj M mnie pociesza, ale ja sie powaznie martwie.
annapka8107-12-2008 21:06
Iskierko głowa do góry. Przecież jeżeli można było i to zjeść w stołówce, to nie byłaś jedyna. Jeżeli coś z tą wieprzowiną było nie tak, to najprawdopodobniej będzie można to ustalić. Nie możesz sie tak zamartwiać. Miejmy nadzieję, że była "jedynie" nieświeża Trzymaj się.
anetka21a08-12-2008 07:34
dziękuję wszystkim za przywitanie i ciepłe słowa. bardzo też gratuluję tym już zafasolkowanym!!
nie pamiętam czy to u was czytałam czy gdzieś indziej ale może któraś byłaby zainteresowana. są preparaty ziołowe które regulują cykle i poprawiają jakość śluzu oraz żywotność spermy. chodzi mi głownie o wiesiołek i castagnus. ale bardzo dużo znalazłam na http://umamy.homestead.com/koncepcja_nat.html
nie powiem wam o efektach niestety bo sama zacznę stosować jak tylko to dostanę. ale z tego co czytałam to casagnus zbierał bardzo dużo pochwał.
życzę wam wszystkim miłego dnia, uśmiechu, słońca i owocnego starania.
strzelka08-12-2008 14:53
Witam Was!:)właśnie wróciłam od koleżanki,bo dowiedziałam się,że jest w 3im m-cu ciąży!nałapałam dużo fluidików i wam je teraz rozdaję**************************** U mnie już 32dc ale @ jeszcze nie przyszła i mam jeszcze malutką nadziejkę,że jej nie będzie.M ma 12urodziny,a ja 16 więc chciałabym,abyśmy dostali najpiękniejszy prezent w życiu!Trzymajcie kciuki ja za was też!pozdrowionka i witam nowe dziewczyny!:)
madzia2708-12-2008 17:28
<strzelka>trzymam mocno kciuki :D
strzelka08-12-2008 18:14
OJ!dzięki<madzia27>ja też mam problem z tymi długimi cyklami i z ciągłą myślą o fasolce,ale z pierwszym dzieckiem nie było większych problemów!a miałam cykle bardziej nieregularne!
anetka21a08-12-2008 19:26
znam ten problem - długie cykle. mój ostatni wynosił ponad 70 dni :/
a nawet jeśli się nie chce to i tak z każdym dniem spóźnienia nadzieja rośnie. i jeden test i drugi a kreska jak jedna tak jedna.
byłoby znacznie lepiej gdyby okres się nie spóźniał. chociaż byśmy się tak nie nakręcały, ze może... że tym razem na pewno...
no ale nie nastrajam pesymistycznie!! już bliżej niż dalej dziewczyny!!
madzia2708-12-2008 21:25
moje cykle średnio trwają 34 dni więc do najkrótszych też nie należą:/ zdarza mi się jednak 32 lub 36 dni a nawet więcej...nigdy nie miałam regularnych cyklów, ale gdy po 34 dniach nie pojawia się @ moja nadzieja zawsze rośnie:)nie dam rady o tym nie myśleć, teraz mam 23dc i ciągle zastanawiam się czy tworzy się moja fasolinka czy znów wstrętna @ się pojawi:/
dziś miałam bardzooo radosna chwilę bo byłam kupić ciuszki dla małego bobaska mojej szwagierki, dosłownie co za cudne uczucie:D
annapka8108-12-2008 22:01
dziewczyny nic nie mówcie o długich cyklach!!! Dziś mój 45 dc, test-jedna krecha., @ nie ma. Naprawdę już bym chciała, żeby przyszła, absurdalna nadzieja, ze może jednak... a tu znów 1 krecha... Nawet starać się nie można... Pozdrawiam
piramida08-12-2008 22:51
oj lekarze lekarze, w sobotę krwawienie było intensywniejsze niewytrzymałam i pojechaliśmi z M na pogotowie, tam lekarz powiedział że jest stan zapalny i to krwawienie to wczesna miesiączka, dziś byłam prywatnie powiedział że to raczej nie miesiączka najprawdopodobniej pękł jakiś torbiel, czyli poprostu niewiadomo zkąd to i co to, ale z dzisiejszej wizyty jestem zadowolona bo kazał mi zrobić wszystki e badania powiedział że z moich objawów najprawdopodobniej mam problemy z progesteronem, i jak po leczeniu tak do kwietnia-maja nie zajdę w ciążę, wyśle mnie do lublina.
dwie fasolki w grudniu- gratuluje, aby nam wszystkim się udało na te święta.
moni8409-12-2008 08:23
Witam dziewczęta :)
Powiedzcie mi czy jeśli wezmę ten duphaston, a w między czasie udałoby się zafasolkować, to czy ma on negatywne działanie na fasolkę? Pytam, bo u mnie dziś 21dc i jakby śluz się staje bardziej rozciągliwy. Biały, ale ciągnący i w końcu nie wiem czy to na pewno cykl bezowulacyjny... I nie wiem co robić... Czy można zatem serduszkować? Czy lepiej się powstrzymać? Bo duphaston mam zacząć brać pojutrze... jeszcze go nie mam i nie orientuję się jak to z tym jest...
MoniaB09-12-2008 13:45
Moni84- słuchaj kochana ja sie nba tym specyfiku nie znam, ale w ulotce pewnie wszystko pisze, a ja mam jeszcze dla Ciebie stronke internetowa
http://www.solvaypharma.pl/preparaty/group/product/0,,39286-11-0,00.htm
Ale chyba najlepiej bedzie jak zapytasz lekarza.....
Dziewczynki ja dzis bylam na konsultacji u mojego endokrynologa, po reszte wyników kotre mowi ze nie sa az tak bardzo zle, ale na razie musimy sie zabezpieczac bo najpierw lecznie a za pol roku dopiero staranka!!!!
bettil3509-12-2008 16:10
Witajcie
gosia1974>gratulacje,gratulacje,gratulacje.Tak się cieszę ,że ci się udało, aż łezki mi lecą ze szczęścia.Niech rośnie nam mała fasoleczka.To już druga w tym m-cu.Jak super.Jeszcze raz gratulacje.
gosia1974>Jeśli 1974 to twój rok urodzenia to jesteśmy w tym samym wieku.pozdrowienia.
Alcia>Jak się czujesz?Pamiętaj ,że dla pierwszej grudniowej fasolki, imię wybieramy na forum.
Dbajcie o siebie dziewczyny i o fasoleczki też.
Witajcie strzelka> i anetka21a> na czarodziejskim forum.
Pozdrowienia dla wszystkich.
Ahhh....łapię te fluidki ciążowe i trzyyyymaaaaaaammmmmmm moooooooooocnoooooooo!!!!!!!
madzia2709-12-2008 18:13
hey, u mnie dziś 24dc i oczekuję na nieprzyjście @...
ja również łapię fluidki:)))
iskra109-12-2008 18:52
czesc dziewczyny, u mnie dzis 12 dc i chyba owu za rogiem, bo jak zrobilam dzis test o 13 (nie o zwyklej porze) - trzymalam mocz od ostatniego porannego, czyli 4 godzinny ponad - to test wyszedl pozytywny, teraz zrobilam tak jak o stalej porze ale testowa jasniejsza - nie dotrzymalam i musialam odwiedzic toaletke w pracy. ale sluzu mam za to co niemiara wiec ruszam do boju. Jeden fakt mnie tylko martwi, moj M zbil mi wczoraj termometr ale mialam alektroniczny, ktory wczeniej wskazywal te same tempki co rteciowy tyle ze nie do dwoch miejsc po przecinku. Wiec moj kochany M poszedl do apteki kupic nowy i zakupil, ale innej firmy. zmierzylam tempke elektronicznym i rteciowym i roznica jest 0,2 albo i 0,3 miejksca po przecinku. NIm dotrwam do jutra (by kupic ten wlasciwy rteciowy) to musze zmierzyc tempke rano - radzicie elektroniczny? Ja bym tak obstawala bo ten rteciowy jest chyb zupelnie inaczej wyskalwany i moze wskazywac zly pomiar i CHolera akurat w ten dzin gdy liczy sie kazda dziesietna kreska.
Jak zajść w ciąże cz.4
Witam was dziewczyny w niedziele popoludnie. Dzis juz czuje sie znacznie lepiej, to bylo chyba chwilowe zatrucie. dzis 10 dc tempka spada z 36.9 wczoraj na 36.7 dzis, iwec smiem twierdzic ze lada dzien owu. Skoro pecherzyki rosna okolo 2 mm na dobre, to moj ma juz 17 mm. Jak myslicie kiedy powinien peknac? czytalam ze od 18 mm wzwyz, ale u mnie to chyba za wczesnie, sadze ze to bedzie wtorek albo sroda.
tak bardzo bym chciala by sie udalo - dzis snil mi sie moj zmarly tragicznie kuzyn, byl usmiechniety i wesoly, takim jak go pamietam - to ponoc szczescie, albo dobr nowinka, z kolei dalszy etap snu to niemowle spiace na lozku z raczkami do gory - cudowny widok. interpretacja snu - dobra przyszlosc. Wszystko brzmi ciekawie, oby sie spelnilo ;)
pozdrawiam was serdecznie, buziaki
Alcia, Gosia 1974 - serdeczne gratulacje!
Tak bardzo chciałabym do Was dołączyć...
Niestety nie tym razem - przyszła wstrętna @. I to nawet dzień wcześniej - abym nie miała żadnych złudzeń. To była 11 próba. Od granicy roku dzieli nas jedna szansa.. Ja już po prostu wiem że coś jest nie tak. Ryczałam jak bóbr a tu jeszcze trzeba była zagryźć zęby bo wieczorem mieliśmy gości. Najgorsze było to przekonywanie wszystkich - że "nie wcale nie jestem smutna tylko się wam wydaje" i przyklejenie uśmiechu do ust.
Załapałam totalną dolinę - tak liczyłam na ten cykl.
No ale jest jeden pozytyw - potwierdziło się ze mam cudownego męża. Nie dość że się nie załamał (o co go podejrzewałam przy pierwszej okazji - to ja miałam być ta silna) to jeszcze mnie pocieszył, tchnął we mnie kolejną odrobinę nadziei że może następnym razem.. Nie wiem co bym zrobiła bez niego.
Buziaki!
P.S. Powodzenie dziewczyny! Ja ruszam do boju w okolicach 14.12.
Zuziu - jesteś naprawdę kochana - dzięki za pamięć!
Iskierko - Ty już do tego bufetu lepiej nie ruszaj! :) Cieszę się ze Ci lepiej!
PA!
frantic przykro mi, że znów @ przyszła. Niestety - kolejne rozczarowanie. My kobiety bardzo przyjmujemy do siebie niepowodzenia... wiem coś o tym. Ale będzie dobrze - zobaczysz
Cześć dziewczyny jestem tu nowa ale wiem przez co przechodzicie ja i mój mąż też staraliśmy się o dziecko może nie tak długo bo około 6miesięcy wiem że inne pary starają się dłużej,ale się martwiliśmy tym.Dziś mamy 15miesięcznego synka i jest to nasz największy skarb.Moja rada może być taka żeby nie myśleć o dziecku,a po prostu żyć chwilą.Wiem że to się łatwo mówi,ale jak ja przestałam myśleć o dziecku to zaszłam i tak samo radziłam koleżanką które też starały się o dziecko a nie było efektów.Byłam nawet u lekarza,ale ten zapisał tabletki,ale to też trwało.Może jak kobieta za bardzo pragnie dziecka to jest jej trudno zajść w ciążę upragnioną i wymarzoną.Może nie które z was nie zgodzą się ze mną,ale w moim i moich koleżanek przypadku to się sprawdziło.Jeżeli mogłabym wam pomóc w jakiś sposób to chętnie pomogę pozdrawiam was gorąco.
Czesc dziewuszki - siedze i dygocze i nie wiem co mam myslec. Wyobrazcie sobie ze na stronie Onet:
http://wiadomosci.onet.pl/1876229,28351,wiadomosceu.html
moj M znalazl artykul o tmy ze wieprzowina zostala skazona w Irlandii iw ycofuja wszystko ze sklepow. Skazenie dioksynami o 80 - 200 ponad norme. Te dioskyny moga szkodzic nerkom, watrobie plucom i kregoslupowi i moga zwierac koorki rakogenne. A ja wlasnie w piatek zjadlam w stolowce w pracy zasrana wieprzowine i 2 godz od jej zjedzenia zle sie czulam, bolaly mnie nerki,miala dreszcze i wieczorem i rano wymiotowalam majac silny bol glowy. Teraz sie strasznie boje czy abym nie zostala jakos skazona. Wiem ze moge przesadzac, juz czuje sie lepiej, ale normalnie spanikowalam. Nie mam niestety juz resztek tego co zjadla, bo wyrzucilam w pracy na moim pietrze do kosza. Smiesznie to zabrzmi, ale rano jak przyjde to chyba zanurkuje w ten kosz i wezme ten plastykowy pojemnik z tym zarciem (jesli tam jest) i zaniose do badania. Normalnie nie wiem co robic?
Moj M mnie pociesza, ale ja sie powaznie martwie.
Iskierko głowa do góry. Przecież jeżeli można było i to zjeść w stołówce, to nie byłaś jedyna. Jeżeli coś z tą wieprzowiną było nie tak, to najprawdopodobniej będzie można to ustalić. Nie możesz sie tak zamartwiać. Miejmy nadzieję, że była "jedynie" nieświeża Trzymaj się.
dziękuję wszystkim za przywitanie i ciepłe słowa. bardzo też gratuluję tym już zafasolkowanym!!
nie pamiętam czy to u was czytałam czy gdzieś indziej ale może któraś byłaby zainteresowana. są preparaty ziołowe które regulują cykle i poprawiają jakość śluzu oraz żywotność spermy. chodzi mi głownie o wiesiołek i castagnus. ale bardzo dużo znalazłam na http://umamy.homestead.com/koncepcja_nat.html
nie powiem wam o efektach niestety bo sama zacznę stosować jak tylko to dostanę. ale z tego co czytałam to casagnus zbierał bardzo dużo pochwał.
życzę wam wszystkim miłego dnia, uśmiechu, słońca i owocnego starania.
Witam Was!:)właśnie wróciłam od koleżanki,bo dowiedziałam się,że jest w 3im m-cu ciąży!nałapałam dużo fluidików i wam je teraz rozdaję**************************** U mnie już 32dc ale @ jeszcze nie przyszła i mam jeszcze malutką nadziejkę,że jej nie będzie.M ma 12urodziny,a ja 16 więc chciałabym,abyśmy dostali najpiękniejszy prezent w życiu!Trzymajcie kciuki ja za was też!pozdrowionka i witam nowe dziewczyny!:)
<strzelka>trzymam mocno kciuki :D
OJ!dzięki<madzia27>ja też mam problem z tymi długimi cyklami i z ciągłą myślą o fasolce,ale z pierwszym dzieckiem nie było większych problemów!a miałam cykle bardziej nieregularne!
znam ten problem - długie cykle. mój ostatni wynosił ponad 70 dni :/
a nawet jeśli się nie chce to i tak z każdym dniem spóźnienia nadzieja rośnie. i jeden test i drugi a kreska jak jedna tak jedna.
byłoby znacznie lepiej gdyby okres się nie spóźniał. chociaż byśmy się tak nie nakręcały, ze może... że tym razem na pewno...
no ale nie nastrajam pesymistycznie!! już bliżej niż dalej dziewczyny!!
moje cykle średnio trwają 34 dni więc do najkrótszych też nie należą:/ zdarza mi się jednak 32 lub 36 dni a nawet więcej...nigdy nie miałam regularnych cyklów, ale gdy po 34 dniach nie pojawia się @ moja nadzieja zawsze rośnie:)nie dam rady o tym nie myśleć, teraz mam 23dc i ciągle zastanawiam się czy tworzy się moja fasolinka czy znów wstrętna @ się pojawi:/
dziś miałam bardzooo radosna chwilę bo byłam kupić ciuszki dla małego bobaska mojej szwagierki, dosłownie co za cudne uczucie:D
dziewczyny nic nie mówcie o długich cyklach!!! Dziś mój 45 dc, test-jedna krecha., @ nie ma. Naprawdę już bym chciała, żeby przyszła, absurdalna nadzieja, ze może jednak... a tu znów 1 krecha... Nawet starać się nie można... Pozdrawiam
oj lekarze lekarze, w sobotę krwawienie było intensywniejsze niewytrzymałam i pojechaliśmi z M na pogotowie, tam lekarz powiedział że jest stan zapalny i to krwawienie to wczesna miesiączka, dziś byłam prywatnie powiedział że to raczej nie miesiączka najprawdopodobniej pękł jakiś torbiel, czyli poprostu niewiadomo zkąd to i co to, ale z dzisiejszej wizyty jestem zadowolona bo kazał mi zrobić wszystki e badania powiedział że z moich objawów najprawdopodobniej mam problemy z progesteronem, i jak po leczeniu tak do kwietnia-maja nie zajdę w ciążę, wyśle mnie do lublina.
dwie fasolki w grudniu- gratuluje, aby nam wszystkim się udało na te święta.
Witam dziewczęta :)
Powiedzcie mi czy jeśli wezmę ten duphaston, a w między czasie udałoby się zafasolkować, to czy ma on negatywne działanie na fasolkę? Pytam, bo u mnie dziś 21dc i jakby śluz się staje bardziej rozciągliwy. Biały, ale ciągnący i w końcu nie wiem czy to na pewno cykl bezowulacyjny... I nie wiem co robić... Czy można zatem serduszkować? Czy lepiej się powstrzymać? Bo duphaston mam zacząć brać pojutrze... jeszcze go nie mam i nie orientuję się jak to z tym jest...
Moni84- słuchaj kochana ja sie nba tym specyfiku nie znam, ale w ulotce pewnie wszystko pisze, a ja mam jeszcze dla Ciebie stronke internetowa
http://www.solvaypharma.pl/preparaty/group/product/0,,39286-11-0,00.htm
Ale chyba najlepiej bedzie jak zapytasz lekarza.....
Dziewczynki ja dzis bylam na konsultacji u mojego endokrynologa, po reszte wyników kotre mowi ze nie sa az tak bardzo zle, ale na razie musimy sie zabezpieczac bo najpierw lecznie a za pol roku dopiero staranka!!!!
Witajcie
gosia1974>gratulacje,gratulacje,gratulacje.Tak się cieszę ,że ci się udało, aż łezki mi lecą ze szczęścia.Niech rośnie nam mała fasoleczka.To już druga w tym m-cu.Jak super.Jeszcze raz gratulacje.
gosia1974>Jeśli 1974 to twój rok urodzenia to jesteśmy w tym samym wieku.pozdrowienia.
Alcia>Jak się czujesz?Pamiętaj ,że dla pierwszej grudniowej fasolki, imię wybieramy na forum.
Dbajcie o siebie dziewczyny i o fasoleczki też.
Witajcie strzelka> i anetka21a> na czarodziejskim forum.
Pozdrowienia dla wszystkich.
Ahhh....łapię te fluidki ciążowe i trzyyyymaaaaaaammmmmmm moooooooooocnoooooooo!!!!!!!
hey, u mnie dziś 24dc i oczekuję na nieprzyjście @...
ja również łapię fluidki:)))
czesc dziewczyny, u mnie dzis 12 dc i chyba owu za rogiem, bo jak zrobilam dzis test o 13 (nie o zwyklej porze) - trzymalam mocz od ostatniego porannego, czyli 4 godzinny ponad - to test wyszedl pozytywny, teraz zrobilam tak jak o stalej porze ale testowa jasniejsza - nie dotrzymalam i musialam odwiedzic toaletke w pracy. ale sluzu mam za to co niemiara wiec ruszam do boju. Jeden fakt mnie tylko martwi, moj M zbil mi wczoraj termometr ale mialam alektroniczny, ktory wczeniej wskazywal te same tempki co rteciowy tyle ze nie do dwoch miejsc po przecinku. Wiec moj kochany M poszedl do apteki kupic nowy i zakupil, ale innej firmy. zmierzylam tempke elektronicznym i rteciowym i roznica jest 0,2 albo i 0,3 miejksca po przecinku. NIm dotrwam do jutra (by kupic ten wlasciwy rteciowy) to musze zmierzyc tempke rano - radzicie elektroniczny? Ja bym tak obstawala bo ten rteciowy jest chyb zupelnie inaczej wyskalwany i moze wskazywac zly pomiar i CHolera akurat w ten dzin gdy liczy sie kazda dziesietna kreska.
Prosze poradzcie.
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?