Nareszcie, nareszcie dorwałam się do komputera. Miałam dziś szalony dzień i jestem padnięta. Jutro wyjeżdzam na szkolenie i muszę się jeszcze spakować....
Ale dzień bez Was, to dzień stracony.
Madzia27 - wydaje mi się, że żołnierzyki spokojnie dają radę. Co dwa dni to przecież nie aż tak często. Często to było przed i tuż po slubie ;-))))))). Teraz oczywiście też nie narzekam. Ale kiedyś to nie był sex - to było morderstwo ;-)))))).
A żołnierzyki tak spokojnie żyją w nas te 48 godzin więc zawsze któryś czeka na jajeczko.
Moni 84 - ten Twój lekarz, to się przypadkiem Pan Sowa nie nazywa. W dzień śpi a w nocy pracuje ;-). Ale super, że poważnie Cie potraktował, pomimo, że staracie się 3 miesiąc. Masz rację, szkoda czasu, każdy kolejny nieudany miesiąc, to niestety mniej o 1 miesiąc bycia razem z naszym dzieckiem, kiedy za ok 100 lat pożegnamy się z tym światem.
Bettil35 - jak tam prawko. Czy może ten twój egzaminator tez się nazywa Sowa i jesteś jeszcze przezd egzaminem.
Acha wiem, Ty pewnie zdałaś, upiłaś się z radości i o koleżankach zapomniałaś !!
Iskierko - powodzenia w sobotę !!! Tylko nie skacz za wysoko z radości, żebyś sobie znowu krzywdy nie zrobiła ;-).
Gosia 1974 - jeśli 74 to Twój rok urodzenia, to nic dziwnego, że Cię kości łamią i coś czujesz po nich. Ale to wcale nie musi byc @ tylko zwykłe starzenie się - hahaha żartuję, mam nadzieję, że się nie obrazisz. Sama jestem w podobnym wieku.Ale jesli jeszcze nie masz @ to powinnaś mieć wiarę, że nie przyjdzie. Myśl pozytywnie a jak smutki Cię dopadną to na lekarstwo weź - za jedna łapkę M a do drugiej kieliszek czerwonego winka !!! Zaraz Cię te kości przestaną boleć.
Kończę, bo spraw jeszcze mam w domu wiele a rano wyjeżdzam. Ja mam jakiś dziwny w tym miesiącu @. Przyszedł później i strasznie skąpo. Ale pewnie się rozkręci. Robiłam już 2 testy. Jeden w dniu (rano ) @ i negatywny a drugi po terminie @ ( ale po południu ) i też negatywny. Ale kurcze zawsze miałam inaczej. Jak się nie rozkręci, to może jeszcze jeden zrobię - głupia jestem, wiem. Na te testy to kupe kasy idzie.Juz nawet nie wiem do której apteki znowu iść. Bo aż głupio tak wciąż do tych samych i po to samo ciągle. Ale nie nakręcam się. Będzie co ma być.
Pozdrawiam Was wszystkie gorąco, śle buziaczki, papatki !!!!!
Zuzia4427-11-2008 21:51
Kochana Ikierko - teraz przeczytałam Twoją wiadomość, bo wcześniej pisałam.
Przykro mi, wiem, że nie ma takich słów, które mogły by Cię pocieszyć. Ale jednak proszę usmiechnij się ! Masz swojego kochanego M, a przed Wami jeszcze wiele lat, wiele miesięcy a w każdym miesiącu szansa !!!!!!!
Pewnie dziś późno zaśniesz ale jak już zaśniesz, to życzę Ci kolorowych snów.
Trzymaj się kochana !!!
madzia2727-11-2008 23:21
<Zuzia44> przed ślubem...hmmmm, no wiesz co ;))) hahaha;p
madzia2727-11-2008 23:23
a tak całkiem poważnie to chodzi mi o to czy one że tak powiem zdążą się zregenerować i czy będą zdolne do zapłodnienia...czytałam gdzieś kiedyś...że częstszy sex osłabia je...ale czytałam też wiele innych rzeczy które niestety się nie sprawdziły:(((
madzia2727-11-2008 23:24
ja dziś byłam w szpitalu u szwagierki - mały jest boski...taka słodka kruszyneczka:))) oczywiście fluidki łapałam i teraz je rozpraszam na forum:
****************************************
łapcie kochane :)))
madzia2727-11-2008 23:30
mój M po wizycie u siostrzeńca tak się nakręcił że załapał totalny dołek :(((
już czasem rady nie daję bo tłumacze mu rzeczy w które sama wątpię...
M się załamuje że wszyscy wokoło mogą a my dalej nie:((( w moje słowa że na nas też przyjdzie pora już powoli przestaje wierzyć...
do tego teściowej słowa że czeka na prawdziwą wnuczkę i że wie od kogo ona będzie...oczywiście patrząc na mnie z uśmiechem...(teraz jest tylko żoną dziadka)
dziewczyny kiedy przyjdzie na nas pora?
dlaczego tak mamy?
tak bardzooo wszystkie tego chcemy...
izaka1928-11-2008 02:23
Witajcie obserwuje was już od długiego czasu i nie mialam odwagi napisac tez staramy sie z mężem o dzidzie pół roku i jakoś nie wychodzi chociaż chcemy:(( z miesiaca na miesiac coraz bardziej mi sie odechciewa.
anuleczka28-11-2008 08:16
-madzia27-- z tymi przytulasami (czy rzadko czy często) to właściwie dziwna sprawa jest, otóż: kochamy się codziennie to fasolki i tak nie ma, kochamy się co dwa lub trzy dni tez nie ma--i bądź tu mądrym, co nie??. Ale chcę Wam napisać ze ja i M jak się staralismy to co miesiąc próbowalismy czego innego ale nigdy nie przytulalismy się częściej niz 2 dni i nie przez długi okres, a zajść w ciążę udało mi się przy stosunkach codziennych i przez dwa tydodnie :)))), bylismy juz zmęczeni i zniechęceni, ale się zawzielismy i proszę! udało się! :D--moja rada???? kochajcie się jak najczęściej--plemniczki dadzą radę!!! zaufajcie im :DDDD
moni8428-11-2008 08:34
Wczoraj kupiłam wino... wypiłam malutką lampeczkę i odleciałam :) hehe może rzeczywiście to pomoże - o niczym nie myślałam, ale powstrzymać się musimy do 1.12, a dalej zobaczymy... żeby mi tylko po tej winnej kuracji nie był potrzebny esperal :D to by było dopiero
annapka8128-11-2008 14:42
Witajcie. Dzisiaj totalny niewypał. Wiem, ze w każdym zawodzie zdarzają się "gorsi", ale czemu tylko na takich trafiam. Zmieniłam lekarza i poszłam dziś po raz pierwszy. Nawet mnie nie przebadał, nie zapytał czy przypadkiem nie w ciąży(34dc) przepisał leki i kazał się nie przejmować cyklami i w ogóle niczym, bo gdzieś dopiero po roku starania można mówić o problemie:( Wypisał mi Duphaston i Clostilbegyt... Na dodatek w pracy wkurzyli... Dobrze, że to piątek. Przepraszam, ze tak narzekam, taki dzień
Izaka 19 witam i ciesze się, ze dołączyłaś:) Dziewczyny może któraś ma jakieś dobre wiadomości.......Pa
Moni nie przejmuj się lekarz kazał pić, to pij:)))
piramida28-11-2008 17:00
<Marynia> chyba że tak.nie martw się ta laparoskopia nie jest straszna.
mnie też może czeka kolejną tylko teraz to naprawdę poważna sprawa mam nadzieję , że do niej nie dojdzie.
Proszę pomóżcię - pierwszy raz robię testy owu. i właśnie wyszła mi druga kreska ale bardzo bledziutka, więc co mam robić już dziś się przytulać czy poczekać do jutra ? chce powiedzieć że mój M ma za słabą ruchliwość plemników więc chce to zrobić w najlepszym momencie.
iskra128-11-2008 18:18
czesc serduszka moje kochane, dzis 1wszy dzien @, ale sie nie poddaje, mam sile i nikt mi jej nie odbierze - nie wolno ise lamac i juz. Dalej bede sie obserwowac, mierzyc tempke i zobazymy. Mimo to wybieram sie do gin, bo dziwia mnie plamienia ktore mialam kilka minutek przez 2 dni na 4 dni przed miesiaczka. Jesli to nie bylo zagniezdzenie to moze ja mam problemy z hormonami, maly progesteron? Dalej mnie bola piersi, ciezkie sa nawet teraz wieczorem - dziwne, tempka wiczorem 37.1 waginalnie. W tym cyklu zaczynam brac wiesiolek i siemie lniane.Powiedzcie mi od kiedy moge brac wiesiolek? od ktorego dnia cyklu?
dziekuje za wasze wsparcie <zuza44> dziekuje za mile slowa, moze wkrotce bedzie mi dane zrobic sobotni test i skoczyc z radosci do gory, - zobaczymy - a tymczasem - Wiskey z M dizs uleczy moj smutek :)
Buziale wam wszystkim sle i 3 kciuki za te ktorym @ jeszcze nie zjawila.
Iskierka
madzia2728-11-2008 21:01
<anuleczka> ja chciałam spróbować tak przez cały miesiąc 2, 3 razy na tydzień, ale nie wiem czy damy radę;)))dlatego chyba spróbuję robić testy owu (akurat mi doszły...) i zobaczymy czy ukażą mi się 2 kreseczki, jeśli nie, to zastosuję się do twojej metody co 2 dni przez 2 tygodnie przed datą dostania @... tak piszę bo ja do końca nie jestem pewna kiedy mam owulkę :((( nie mierzę tempki, a śluzu nie mam za dużo wiec za bardzo nie umiem tego rozpoznać, bólów jakiś strasznych też nie mam tylko w trakcie @
bettil3529-11-2008 00:17
Cześć kobitki.Z prawkiem niestety się nie udało.Drugie podejście i znowu bum-ale nie poddaję się .Przynajmniej pojeździłam sobie po mieście.Egzaminator niczego sobie-bardzo spokojny i miły.Już wkrótce trzecie podejście.Niedługo będę jeździła z zamkniętymi oczami.Hihi.
A co do fasoleczki--to czekamy, staramy się i zobaczymy co z tego wyjdzie.Staranka dzień w dzień--bardzo milusio.A reszta to już zależy od "Jegomościa z góry".Łapie fluidki fasolkowe , ściskam mocno kciukaski iiii..............czuję że będzie fasolkowy wysyp już niebawem.
Pozdrowienia.
anuleczka29-11-2008 08:13
-piramida--jeśli wyszła ci słaba druga krecha to wstrzymaj się z przytulasami, spokojnie czekaj na mocną drugą, mi taka kreseczka słaba wychodziła przez około 2 tyg. aż w końcu doczekałam się tej grubej , mocnej no i wtedy do dzieła!!!! od pozytywnego testu przez jakieś 4 kolejne dni....ze wzgledu na ruchliwość plemników (jak pisałaś) zbierajcie siły i moc :DD...
madzia27--masz testy? i bardzo dobrze-mi bardzo pomogły-sprawdziły się. Tym bardziej, że nie wiesz kiedy masz owu...
-bettil35-- przykro mi że oblałaś, tym bardziej, że ja mam egzamin już w tą srodę -pierwszy i mam nadzieje ostatni, ale wiem że to marzenie ściętej głowy
Trzymam kciuki za fasolkę i przesyłam fluidki....
pozdrawiam pozostałe dziewczynki
madzia2729-11-2008 11:42
<anuleczka> tak mam testy i będę je stosować, od razu ubiegłaś moje pytanie kiedy zacząć się przytulać przy jasnej czy przy ciemnej kreseczce :))) a czy to jest faktycznie tak, ze jak mam np. cykle 34dniowe to powinnam zacząć testowanie w 16dc? ja zrobiłam test w 12dc i nic nie wyszło, potem doczytałam że powinnam zacząć testować od ok.16dc więc następnego dnia nie zrobiłam i teraz nie wiem czy jednak robić je od dziś czy od poniedziałku bo akurat wypada mi 16dc.?
anuleczka29-11-2008 12:34
madzia27--stosuj się według instrukcji-nie ma potrzeby testować wczesniej niż zalecają, czyli od poniedziałku. Cykle masz 34 dniowe, więc owu prawdopodobnie wystąpi okolo 20dc. A jesli chodzi o przytulasy to ja zaczęłam już wczesniej niż test mi wyszedł pozytywnie, bo minął 23 dc a test nadal był negatywny, tempka też nie pokazała owu-więc szlismy na żywioł, aż w końcu w 24 dc pozytywny test pokazał zbliżającą się owulację, do tego kochana stokrotka "nakazała" kontynuować wygibasy łóżkowe i siup udało się. I potwierdza to tylko, że można zaufać testom owulacyjnym
madzia2729-11-2008 13:49
<anuleczka>nie pozostaje mi więc nic innego jak czekać na przyszły tydzień i zacząć fiku miku ;D testy zaniecham do poniedziałku a potem zobaczymy...dziękuje ci bardzo za pomoc:)
oby się udało!!! nie musiałabym już myśleć nad prezentem dla mojego M bo to by był najlepszy prezent jaki sobie mógłby tylko wymarzyć:p
mam nadzieję, że będziemy mogły się spotkać w grudniu już na drugim forum...
trzymaj za mnie kciuki;)))
buziaki:***
anuleczka29-11-2008 14:31
-madzia27-- oczywiscie że mocno trzymam kciuki :)))
również za pozostałe staraczki..buziole
Czekamy na was na forum dla mamusiek
piramida29-11-2008 15:32
<anuleczka> bardzo dziękuję, tak też zrobię poczekam na mocną krechę - abym ją ujżała. dzięki że jesteś cały czas z nami.
Jak zajść w ciąże cz.4
Nareszcie, nareszcie dorwałam się do komputera. Miałam dziś szalony dzień i jestem padnięta. Jutro wyjeżdzam na szkolenie i muszę się jeszcze spakować....
Ale dzień bez Was, to dzień stracony.
Madzia27 - wydaje mi się, że żołnierzyki spokojnie dają radę. Co dwa dni to przecież nie aż tak często. Często to było przed i tuż po slubie ;-))))))). Teraz oczywiście też nie narzekam. Ale kiedyś to nie był sex - to było morderstwo ;-)))))).
A żołnierzyki tak spokojnie żyją w nas te 48 godzin więc zawsze któryś czeka na jajeczko.
Moni 84 - ten Twój lekarz, to się przypadkiem Pan Sowa nie nazywa. W dzień śpi a w nocy pracuje ;-). Ale super, że poważnie Cie potraktował, pomimo, że staracie się 3 miesiąc. Masz rację, szkoda czasu, każdy kolejny nieudany miesiąc, to niestety mniej o 1 miesiąc bycia razem z naszym dzieckiem, kiedy za ok 100 lat pożegnamy się z tym światem.
Bettil35 - jak tam prawko. Czy może ten twój egzaminator tez się nazywa Sowa i jesteś jeszcze przezd egzaminem.
Acha wiem, Ty pewnie zdałaś, upiłaś się z radości i o koleżankach zapomniałaś !!
Iskierko - powodzenia w sobotę !!! Tylko nie skacz za wysoko z radości, żebyś sobie znowu krzywdy nie zrobiła ;-).
Gosia 1974 - jeśli 74 to Twój rok urodzenia, to nic dziwnego, że Cię kości łamią i coś czujesz po nich. Ale to wcale nie musi byc @ tylko zwykłe starzenie się - hahaha żartuję, mam nadzieję, że się nie obrazisz. Sama jestem w podobnym wieku.Ale jesli jeszcze nie masz @ to powinnaś mieć wiarę, że nie przyjdzie. Myśl pozytywnie a jak smutki Cię dopadną to na lekarstwo weź - za jedna łapkę M a do drugiej kieliszek czerwonego winka !!! Zaraz Cię te kości przestaną boleć.
Kończę, bo spraw jeszcze mam w domu wiele a rano wyjeżdzam. Ja mam jakiś dziwny w tym miesiącu @. Przyszedł później i strasznie skąpo. Ale pewnie się rozkręci. Robiłam już 2 testy. Jeden w dniu (rano ) @ i negatywny a drugi po terminie @ ( ale po południu ) i też negatywny. Ale kurcze zawsze miałam inaczej. Jak się nie rozkręci, to może jeszcze jeden zrobię - głupia jestem, wiem. Na te testy to kupe kasy idzie.Juz nawet nie wiem do której apteki znowu iść. Bo aż głupio tak wciąż do tych samych i po to samo ciągle. Ale nie nakręcam się. Będzie co ma być.
Pozdrawiam Was wszystkie gorąco, śle buziaczki, papatki !!!!!
Kochana Ikierko - teraz przeczytałam Twoją wiadomość, bo wcześniej pisałam.
Przykro mi, wiem, że nie ma takich słów, które mogły by Cię pocieszyć. Ale jednak proszę usmiechnij się ! Masz swojego kochanego M, a przed Wami jeszcze wiele lat, wiele miesięcy a w każdym miesiącu szansa !!!!!!!
Pewnie dziś późno zaśniesz ale jak już zaśniesz, to życzę Ci kolorowych snów.
Trzymaj się kochana !!!
<Zuzia44> przed ślubem...hmmmm, no wiesz co ;))) hahaha;p
a tak całkiem poważnie to chodzi mi o to czy one że tak powiem zdążą się zregenerować i czy będą zdolne do zapłodnienia...czytałam gdzieś kiedyś...że częstszy sex osłabia je...ale czytałam też wiele innych rzeczy które niestety się nie sprawdziły:(((
ja dziś byłam w szpitalu u szwagierki - mały jest boski...taka słodka kruszyneczka:))) oczywiście fluidki łapałam i teraz je rozpraszam na forum:
****************************************
łapcie kochane :)))
mój M po wizycie u siostrzeńca tak się nakręcił że załapał totalny dołek :(((
już czasem rady nie daję bo tłumacze mu rzeczy w które sama wątpię...
M się załamuje że wszyscy wokoło mogą a my dalej nie:((( w moje słowa że na nas też przyjdzie pora już powoli przestaje wierzyć...
do tego teściowej słowa że czeka na prawdziwą wnuczkę i że wie od kogo ona będzie...oczywiście patrząc na mnie z uśmiechem...(teraz jest tylko żoną dziadka)
dziewczyny kiedy przyjdzie na nas pora?
dlaczego tak mamy?
tak bardzooo wszystkie tego chcemy...
Witajcie obserwuje was już od długiego czasu i nie mialam odwagi napisac tez staramy sie z mężem o dzidzie pół roku i jakoś nie wychodzi chociaż chcemy:(( z miesiaca na miesiac coraz bardziej mi sie odechciewa.
-madzia27-- z tymi przytulasami (czy rzadko czy często) to właściwie dziwna sprawa jest, otóż: kochamy się codziennie to fasolki i tak nie ma, kochamy się co dwa lub trzy dni tez nie ma--i bądź tu mądrym, co nie??. Ale chcę Wam napisać ze ja i M jak się staralismy to co miesiąc próbowalismy czego innego ale nigdy nie przytulalismy się częściej niz 2 dni i nie przez długi okres, a zajść w ciążę udało mi się przy stosunkach codziennych i przez dwa tydodnie :)))), bylismy juz zmęczeni i zniechęceni, ale się zawzielismy i proszę! udało się! :D--moja rada???? kochajcie się jak najczęściej--plemniczki dadzą radę!!! zaufajcie im :DDDD
Wczoraj kupiłam wino... wypiłam malutką lampeczkę i odleciałam :) hehe może rzeczywiście to pomoże - o niczym nie myślałam, ale powstrzymać się musimy do 1.12, a dalej zobaczymy... żeby mi tylko po tej winnej kuracji nie był potrzebny esperal :D to by było dopiero
Witajcie. Dzisiaj totalny niewypał. Wiem, ze w każdym zawodzie zdarzają się "gorsi", ale czemu tylko na takich trafiam. Zmieniłam lekarza i poszłam dziś po raz pierwszy. Nawet mnie nie przebadał, nie zapytał czy przypadkiem nie w ciąży(34dc) przepisał leki i kazał się nie przejmować cyklami i w ogóle niczym, bo gdzieś dopiero po roku starania można mówić o problemie:( Wypisał mi Duphaston i Clostilbegyt... Na dodatek w pracy wkurzyli... Dobrze, że to piątek. Przepraszam, ze tak narzekam, taki dzień
Izaka 19 witam i ciesze się, ze dołączyłaś:) Dziewczyny może któraś ma jakieś dobre wiadomości.......Pa
Moni nie przejmuj się lekarz kazał pić, to pij:)))
<Marynia> chyba że tak.nie martw się ta laparoskopia nie jest straszna.
mnie też może czeka kolejną tylko teraz to naprawdę poważna sprawa mam nadzieję , że do niej nie dojdzie.
Proszę pomóżcię - pierwszy raz robię testy owu. i właśnie wyszła mi druga kreska ale bardzo bledziutka, więc co mam robić już dziś się przytulać czy poczekać do jutra ? chce powiedzieć że mój M ma za słabą ruchliwość plemników więc chce to zrobić w najlepszym momencie.
czesc serduszka moje kochane, dzis 1wszy dzien @, ale sie nie poddaje, mam sile i nikt mi jej nie odbierze - nie wolno ise lamac i juz. Dalej bede sie obserwowac, mierzyc tempke i zobazymy. Mimo to wybieram sie do gin, bo dziwia mnie plamienia ktore mialam kilka minutek przez 2 dni na 4 dni przed miesiaczka. Jesli to nie bylo zagniezdzenie to moze ja mam problemy z hormonami, maly progesteron? Dalej mnie bola piersi, ciezkie sa nawet teraz wieczorem - dziwne, tempka wiczorem 37.1 waginalnie. W tym cyklu zaczynam brac wiesiolek i siemie lniane.Powiedzcie mi od kiedy moge brac wiesiolek? od ktorego dnia cyklu?
dziekuje za wasze wsparcie <zuza44> dziekuje za mile slowa, moze wkrotce bedzie mi dane zrobic sobotni test i skoczyc z radosci do gory, - zobaczymy - a tymczasem - Wiskey z M dizs uleczy moj smutek :)
Buziale wam wszystkim sle i 3 kciuki za te ktorym @ jeszcze nie zjawila.
Iskierka
<anuleczka> ja chciałam spróbować tak przez cały miesiąc 2, 3 razy na tydzień, ale nie wiem czy damy radę;)))dlatego chyba spróbuję robić testy owu (akurat mi doszły...) i zobaczymy czy ukażą mi się 2 kreseczki, jeśli nie, to zastosuję się do twojej metody co 2 dni przez 2 tygodnie przed datą dostania @... tak piszę bo ja do końca nie jestem pewna kiedy mam owulkę :((( nie mierzę tempki, a śluzu nie mam za dużo wiec za bardzo nie umiem tego rozpoznać, bólów jakiś strasznych też nie mam tylko w trakcie @
Cześć kobitki.Z prawkiem niestety się nie udało.Drugie podejście i znowu bum-ale nie poddaję się .Przynajmniej pojeździłam sobie po mieście.Egzaminator niczego sobie-bardzo spokojny i miły.Już wkrótce trzecie podejście.Niedługo będę jeździła z zamkniętymi oczami.Hihi.
A co do fasoleczki--to czekamy, staramy się i zobaczymy co z tego wyjdzie.Staranka dzień w dzień--bardzo milusio.A reszta to już zależy od "Jegomościa z góry".Łapie fluidki fasolkowe , ściskam mocno kciukaski iiii..............czuję że będzie fasolkowy wysyp już niebawem.
Pozdrowienia.
-piramida--jeśli wyszła ci słaba druga krecha to wstrzymaj się z przytulasami, spokojnie czekaj na mocną drugą, mi taka kreseczka słaba wychodziła przez około 2 tyg. aż w końcu doczekałam się tej grubej , mocnej no i wtedy do dzieła!!!! od pozytywnego testu przez jakieś 4 kolejne dni....ze wzgledu na ruchliwość plemników (jak pisałaś) zbierajcie siły i moc :DD...
madzia27--masz testy? i bardzo dobrze-mi bardzo pomogły-sprawdziły się. Tym bardziej, że nie wiesz kiedy masz owu...
-bettil35-- przykro mi że oblałaś, tym bardziej, że ja mam egzamin już w tą srodę -pierwszy i mam nadzieje ostatni, ale wiem że to marzenie ściętej głowy
Trzymam kciuki za fasolkę i przesyłam fluidki....
pozdrawiam pozostałe dziewczynki
<anuleczka> tak mam testy i będę je stosować, od razu ubiegłaś moje pytanie kiedy zacząć się przytulać przy jasnej czy przy ciemnej kreseczce :))) a czy to jest faktycznie tak, ze jak mam np. cykle 34dniowe to powinnam zacząć testowanie w 16dc? ja zrobiłam test w 12dc i nic nie wyszło, potem doczytałam że powinnam zacząć testować od ok.16dc więc następnego dnia nie zrobiłam i teraz nie wiem czy jednak robić je od dziś czy od poniedziałku bo akurat wypada mi 16dc.?
madzia27--stosuj się według instrukcji-nie ma potrzeby testować wczesniej niż zalecają, czyli od poniedziałku. Cykle masz 34 dniowe, więc owu prawdopodobnie wystąpi okolo 20dc. A jesli chodzi o przytulasy to ja zaczęłam już wczesniej niż test mi wyszedł pozytywnie, bo minął 23 dc a test nadal był negatywny, tempka też nie pokazała owu-więc szlismy na żywioł, aż w końcu w 24 dc pozytywny test pokazał zbliżającą się owulację, do tego kochana stokrotka "nakazała" kontynuować wygibasy łóżkowe i siup udało się. I potwierdza to tylko, że można zaufać testom owulacyjnym
<anuleczka>nie pozostaje mi więc nic innego jak czekać na przyszły tydzień i zacząć fiku miku ;D testy zaniecham do poniedziałku a potem zobaczymy...dziękuje ci bardzo za pomoc:)
oby się udało!!! nie musiałabym już myśleć nad prezentem dla mojego M bo to by był najlepszy prezent jaki sobie mógłby tylko wymarzyć:p
mam nadzieję, że będziemy mogły się spotkać w grudniu już na drugim forum...
trzymaj za mnie kciuki;)))
buziaki:***
-madzia27-- oczywiscie że mocno trzymam kciuki :)))
również za pozostałe staraczki..buziole
Czekamy na was na forum dla mamusiek
<anuleczka> bardzo dziękuję, tak też zrobię poczekam na mocną krechę - abym ją ujżała. dzięki że jesteś cały czas z nami.
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?