Jesienne starania

asiula 11 wcale nie jesteś zimny drań, po prostu szczera, a to najpiękniejsza cecha jaka jest w życiu człowieczka;*****

Oj Asiula Ty to jesteś aparatka. A z tymi nickami to masz rację. ja też niewiem która to Maya a która Meya.

Emelajda kochana, domyślam się, jak ciężka jest twoja praca i podziwiam Cię. Niedawno przeczytałam książkę "POCZWARKA" Doroty Terakowskiej. Naprawdę polecam. Jest ona o małżeństwie, które ma zaplanowane życie w najdrobniejszych szczegółach - studia, kariera, dom dziecko. I właśnie Bóg zsyła im dziecko chore na najcięższą postać Downa... Tak więc Emelajda rozumiem, że jak się obcuje na codzień z takim ogromem cierpienia i nieszczęścia, to człowiekk boi się podwójnie. Niewiem co Ci napisać, aby Cię pocieszyć. Chyba tylko oczywista oczywistość, że nie należy się dołować i myśleć pozytywnie. Tylko jak to zrobić, co nie?

Aha noi zapomniałm. Witam nowe koleżanki: Rudą i Anulkę. Życzę powodzenia i abyście jak najszybciej mogły się przenieść do zafasolkowanych. :)

dzięki Balbionko:) buziaczki dla Ciebie;*

ok dziecko je ,kawka zrobiona napisze teraz ,od razu sory za błedy

EMELAJDO-JESTES CZŁOWIEKIEM NIE KOMPUTEREM ,nie możesz sie zaprogramować ,--bede mysleć tak a nie inaczej---,tego sie nie da tak zrobic różne mamy mysli ,na niektóre rzeczy nie mamy wpływu,ja mając 5 latek malowałam obrazki ,zawsze siebie rysowałam jako pielegniarke ze strzkawką ,łóżko, na nim chory ,wszystkie moje lalki szmaciane były napompowane wodą ,bo robiłam zastrzyki ,oczywiscie bez igły ,bo mi nie dali:)rodzice wiedzieli ,że kiedys bede albo lekarzem albo pielegniarką.po podstawówce poszłam do szkoły to był zespół szkół medycznych ,takie l.o z naciskiem na biologie ,chemie,i po lekcjach dodatkowe zajecia takie cos jak p.c.k,zreszta nie obowiazkowe ale ze chciałam byc pielegniarką to na nie uczeszczałam,w tej samej szkole było studium pielegniarskie ,ratownictwo,tam sie szło po maturze,.nigdy jakos przesadnie nie bałam sie krwi,ran,jakos nie robiło to na mnie wiekszego wrażenia ,w szpitalach czułam sie dobrze,aż do dnia w którym moja mama tam trafiła,czesto ja odwiedzałam ,byłam codziennie,nikt mi nie powiedział na co jest chora ,zobaczyłam tam wiele ,duzo bólu cierpienia łez,ludzi bez szans,Po jej smierci ,nie dałam rady juz wejsc do tego szpitala ,nie mogłam juz na to wszystko patrzec ,zdałam mature,nie poszłam do studium ,zrezygnowałam ,nie byłabym w stanie odbyc tam praktyki ,totalna blokada

dlatego rozumie Cię ,rozumie twoje myslenie ,strach, ty to masz na codzień to logiczne ,że sie boisz nie obwiniaj sie absolutnie ,nie możesz,bądz tylko dobra dla tych dzieciaczków

Twoje napewno będzie zdrowe!!!!!!!

EMELAJDO Asiula 11 ma racje. nie zadręczaj się. będzie wszystko oki. zobaczysz i będziesz miała zdrową dzidzie:) uszka do góry:)
Asiula powiem Ci że ja też kiedyś chciałam zostać pielęgniarka, ale mi przeszło.trwało to tylko przez chwilkę, (bo zawsze marzyłam aby pracować w straży pożarnej:))) jestem osobą bardzo wrażliwą na zapach i kiedyś jak byłam u mamy w pracy (ona jest pielęgniarką) był pacjent który po prostu miał dużo %%% w sobie i nie wiem ile się nie mył. niestety nie dałam rady przejść koło tej sali bo zrobiło mi się słabo:(
przykro mi z powodu Twojej mamy <przytul> wiem co to znaczy bo ja straciłam tatę w wieku 16 lat (zginął w wypadku samochodowym) i tej straty nie da się niczym zastąpić:((((

Dzieki i tak sobie mysle,czy to jeszcze kiedys nastapi!!!!!!!!!!!Wiem jak czlowiek widzi takie dziecko schorowane to ,az w dolku sciska z bolu.Dziwie sie,ze pijaki chodza po tym swiecie i rozni degeneraci-sami sobie to robia na wlasne zyczenie,a my nie mozemy w spokoju donosic naszych malenstw do konca.A najgorzej nie moge patrzec na te mamusie wykolejone w ciazy .A my dbamy, dmuchamy i co wielkie G................NO z tego.Jeszcze te mamusie z 3, 4 i jednym w brzuchu tego nie moge sobie darowac.Szkoda mi tych malenstw i tych po...je...ba...ny ch mam co nie wiedza z kim sa.Moze nie wszystkie,ale wiekszosc. . .Przepraszam ,moze nie powinnam tak mowic ale szlak mnie trafia gdzie jest sprawiedliwosc na Tym swiecie.Czy my dak duzo chcemy od zycia.!??????????????????

no bo tak Balbinko jest -ja ciebie np kojarze sobie z gaską,ale np jak jest juz jakies imię i ktos napisze takie samo doda tylko np inne cyferki to ja nie kumam-sorry
juz nie wspomne o ASI11-ty TO MI JUZ POJECHAŁAŚ po bandzie hihihi,wybaczyłam:) ,oczywiście sobie jaja robie wcale nie jestem zła,tłumacze sie tylko bo jestes nowa ,i pewnie mnie jeszcze nie znasz i mojego humorku-muchy nie skrzywdze ASKA-TO TAKIE PIEKNE IMIE
BUZIOL:)

Ruda niestety tak już nasz świat jest skonstruowany, te które nie chcą dzieci je mają a te które tak pragną mają problem aby zajść w ciąże. ja nie widzę tutaj sprawiedliwości i wcale Ci się nie dziwie że cię szlak trafia bo mam takie samo podejście jak Ty.

POTRZEBUJE POMOCY!!!!!mam przedszkole w domu moja córcia sprowadziła koleżanki i kolegów ,cały dom sie trzesie
to juz nie sa jaja:(((help

anulka87-przykro mi,że ciebie i nie tylko przeciez nas to spotkało,jeden sobie z tym poradzi z czasem zapomni a drugi nie :((((

hmmm nio to masz nieźle. a powiedz mi jak możesz gdzie mieszkasz???? może jakoś niedaleko mnie:) ja w centrum Polski:)

Asiulko 11 powiem Ci że to już prawie 7 lat i nie da się zapomnieć i dać sobie z tym radę, ja nie potrafię:( jestem osoba bardzo wrażliwą i byłam bardzo zżyta z moim tatą. pamiętam jakby to było wczoraj. mama nadzieję że mój tatuś w niebie jest ze mnie dumny bo poszłam w jego ślady i pracuje w tej samej instytucji co on (nie mógł żyć bez niej nawet jak był na emeryturze)

Anulka wszystkie tu mamy takie podejście. Już parkorotnie było o tym pisane. O BRAKU SPRAWIEDLIWOŚĆI. Ale ja zawsze piszę, że nic się nie zieje bez powodu... Jakis cel ma Ten górze, że nas doświadcza...

Czyżby wojskowy?
Aha Asiula jest w Irlandii :)

Balbinko82 strażak:))

nio to troszkę daleko ode mnie. ups jakoś mi to umknęło:(((((

a czy któraś z kobietek mieszka w centrum Polski????

ja mieszkam w Irladii,a w Polsce z dołu z małopolski ale TYŻ PIKNIE:)
i tesknie jak cholera

Witam dziewczyny! jak tam samopoczucie po wczorajszych smutasach? Mam nadzieje, że dzisiaj jest lepiej. Ja szczerze mowiąc wcale nie patrzę dzisiaj jakoś bardziej optymistycznie niż wczoraj na świat, ale przynajmniej trochę jestem bardziej bojowo nastawiona - żeby walczyć ;-)

Witam nowe dziewczyny :-)))). Bardzo się cieszę, że coraz więcej nas tutaj. Ja też jestem dosyć nowa, niedawno się dołączyłam i od razu podpadłam asiuli ;-). Ale nie zauważyłam tego zanim się zarejestrowałam. No i klops, ale nas chyba już rozróżniają.
Podrawiam wszystkie a szczególnie Asiulę (od razu Cię polubiłam:-) i przyznaję, ze imie jest naprawdę suuuuper. Chociaż w liceum to się nie cieszyłam, bo na 19 osób w klasie jak ktoś zawołał Aśka to się nas 5 odwracało ;-).