hej asiula wlasnie sie zastanawialam cos ty taka niedostepna hihih a siesli chodzi o maluzenstwo to ja nie narzekam wcale hihih dobry ten muj chlopek hihi zeby nie zapeszyc juz teraz 26 wrzesnia mamy 11 rocznice ale zlecialo jak tak czytam jak fajnie dziewczyny niedlugo wychodza za maz albo tyle co po slubie to tak czlowiek sobie powspomina hihih kiedy to bylo
asiula1103-09-2009 22:04
agniecha -idz do fryzjera ,coś róbcie dla siebie bo mozna naprawde sfiksować,
ja posprzatałam dom ,no szczerze to dół poodkurzałam ,góra nie ruszona ale to jutro ,i jak tak odkurzałam miałam maseczke taka fajna polska takze mozna sprzatac i zarazem sie odmładzać
asiula1103-09-2009 22:06
Ewcia -no to pijemy razem ,ja 26 wrzesnia mam 10lat -ty żartujesz czy serio
asiula1103-09-2009 22:14
ej jaja mam z tym netem wiem dlaczego M mi powiedział jedna strona sie otwiera wiecznosc ,przez sciaganie za duzo scigałam i jazda,jak mnie to wkurza to szok
ruda061103-09-2009 22:16
Bardzo sie ciesze z tego przyjecia do was na forum. Tak czekam na 1 @- chyba dobrze napisalam.Jestem juz 1-miesiac po porodzie martwej ciazy w 19 tyg.i czekam na nia @ ciekawa kiedy bedzie.Jeszcze na te cholerne badania ze szpitala histopatologiczne.Nie znam na razie przyczyny.Juz bym chciala zeby minely 2-3 mies i bede tez sie chyba starac,chociaz tez bardzo sie boje.Juz\ nie wiem co mam myslec./A co do kolezanek to tez maja swoje dzieci i zwiazane z tym obowiazki.Szkola ,taniec,lekcje itd.A juz na to zeby z nami pogadac to nie maja czasu.Rozumiem to kazdy ma swoje zycie i swoje problemy .Ale my staraczki to juz nie mamy zadnych problemow- bo przeciesz nie mamy dzieci.!!!!!!!!!!!!!!Czyz nie tak one sadza.?????????????
asiula1103-09-2009 22:21
ruda -ja ci powiem jak to jest ,jak jest dziecko to faktycznie wszystko sie robi szybciej w pospiechu ,szczególnie małe jak byłam w ciąży to jeszcze miałam czas zeby pojsc do kumpeli jednej czy drugiej a jak urodziłam tez mi zarzucały ,że nie jest tak jak dawniej ,wtedy mówiłam otwarcie wy przyjdzcie do mnie i tak sobie je wychowałąm ze przychodziły do mnie bo ja nie zawsze mogłam wyjsc ,robiły kawke pełen luzik ,ja dzwoniły mówiłam prosto z mostu ty przyjdz bo jestem w upackanej bluzie i wyciagnietych dresach ,zrozumiały to do dzis sie kumplujemy
ruda061103-09-2009 22:37
No nic po woli i to sie zmieni.Tylko prawie wszystkie maja juz dzieci dorosle.A ja czekam znowu na cud.Jedna jest juz po 2-na babcia ,no ale corcia za szybko sie postarala w wieku 16-17 lat.A moze to dobrze nie bedzie sie glowic poznij tak jak ja.Teraz te co juz odchowaly to sie bawia,a my do roboty.............hi.A moglo byc tak pieknie.I gratuluje nowej dzidzi u nas na forum.
ruda061103-09-2009 22:46
A i juz chyba sie na dzis roztaniemy.Mam remont w domu i juz mam dosyc na dzis tak sie naskakalam przy myciu okien ze padam na rylo.To do jutra kochane staraczki milych i wspanialych snow .DO RANNEJ KAWY -ja juz wstaje codziennie o 6,zawsze nawet jak siedze teraz w domu to mezusia musze wyprawic do pracy,kotu dac jesc i juz o 7.40 jestem wolna.Pije kawe.PPPPPPPPPPPPAAAAAAAAAAAAA.Ale mam chec na piwko jakies male.
gosiaczek 2503-09-2009 23:10
dziewczynki a lykacie witaminki i kwas foliowy?
iguś03-09-2009 23:15
;))
ewcia10003-09-2009 23:18
asiula no nie mow ja na serio 26 wrzesnia hihih 11 lat mi pyknie z moim misiakiem ale zbieg okolicznosciu uhaha ciekawe w ten sam dzien bedziemy moze i robic te same zeczy jakas kolacyjka i potem hihih to co mi sie jeszcze nie nudzi jakies swiece i wogule
mika_neti04-09-2009 00:34
Witam wszystkie dziewczyny, które jeszcze, mimo późnej nocy, są przed komputerem. Po raz pierwszy piszę na forum. Pierwszy i pewnie ostatni. Nie należę do starających się o dziecko, gdyż mam już dwójkę cudownych bączków:) Oliwka ma 3,5 roku a synek 11 tygodni. Dzieci planowane - udawało się za pierwszym podejściem.
Forum czytam od zeszłego roku, cieszyłam się z każdej Waszej udanej próby, wzruszałam każdą Waszą historią tą dobrą i tą złą.
Chciałabym Wam napisać JAK BARDZO WAS PODZIWIAM w dążeniach do powiększenia rodziny, ZA WASZ UPÓR I SIŁĘ, z której same pewnie nie zdajecie sobie sprawy, POŚWIĘCENIE, ODDANIE. ZA WASZ BÓL I ZA POWRACAJĄCĄ ZA KAŻDYM RAZEM NADZIEJĘ. Nie znam tego co przeżywacie, ale wiem napewno, że wszystko przychodzi w odpowiednim momencie.
Moja kuzynka jak zobaczyła Oliwkę nie mogła się od niej oderwać - po 12 LATACH starań o dziecko rok później urodziła córeczkę, której dała na imię Oliwka :)
Dziś moja koleżanka napisała że urodziła cudownego synka - ślub brała prawie 10 lat temu ...
TO SĄ CUDA
Trzeba wierzyć w to co dobre i Wy wierzycie!
Trzymam za Was Wszystkie kciuki!
agnieszkaadres7904-09-2009 08:08
Zapraszam na kawkę:):):)
agnieszkaadres7904-09-2009 08:11
asiula, ewcia:)
my z M mamy 5 rocznicę 25 września- dzień przed Wami:)
więc ........ procencik poleje się:):):) za potrójne....... :)
Jesteśmy ze sobą już 11 lat ale ślub wzięliśmy 5 lat temu i ........4,5 lat starań, starań bez końcowego szczęsliwego finału. No ale przyjmuję to bo nic innego nie pozostaje.
donia_8204-09-2009 08:11
Witajcie i zarazem dziękuje:) jesteście niesamowicie zgranymi babkami:) w jak to się mówi" w kupie siła":) Ja niestety psychicznie nie czuje się dobrze...zbliżają się kolejne dni płodne....będziemy się starać a najgorsze to wyczekiwanie i tego braku cierpliwości oraz pytania najbliższych kiedy w końcu dziecko będzie...to mnie dołuje. Mieszkam w małej miejscowości i to wszystko jest jeszcze bardziej spotęgowane:( dobrego dnia Wam życzę:*
agnieszkaadres7904-09-2009 08:13
gosiaczek:)
jeśli chodzi o mnie to łykam falwit i kwas foliowy.
agnieszkaadres7904-09-2009 08:16
mika_neti:)
to miłe, że odbierasz nas właśnie w taki sposób:) jesteśmy tu do "bólu" szczere. "Wylewamy z siebie" wszystkie żale, płaczemy, upadamy......... a potem....... kolejny raz powracamy do "żywych"- tak bynajmniej jest w moim przypadku.
Pozdrawiam Cię i gratuluję tego szczęścia "za pierwszym podejściem".
agnieszkaadres7904-09-2009 08:18
a ja dziewczynki dziś obudziłam się i wstałam jak nowo-narodzona:)
nie wiem dlaczego ale tak właśnie się poczułam. Za oknem słońce więc...... jest się z czego cieszyć.
Mam nowe postanowienie- zrzucić 5 kg, które przybrałam zażywając Clo. Mam nadzieję, że choć połowę tego zrzucę do powrotu do pracy. Mam jeszcze 3 tygodnie wolnego:)
ps. zdrówko:)
jaka ta kawa dobra w Waszym towarzystwie:):):)
agnieszkaadres7904-09-2009 08:30
donia_80:)
witaj wśród nas. Do Ciebie również zawita szczęście i słoneczko będzie świecić tylko Tobie. Zobaczysz- doczekasz się w końcu upragnionego dzidziusia- wierzę w to..... i Ty również nie trać nadziei.
BALBINKA_8204-09-2009 08:36
Dziewczyny, witam w pracy z kawką... Niewiem czy ze mną jest coś nie tak, czy tak tu się zrobiło wzruszająco. Praktycznie za każdym razem jak czytam posty to łzy same napływają do oczu...
Do bra ide coś popracować. Odezwę się później.
Aha synek Szwgierki: 63 cm 5.07 kg. Urodziła naturalnie.
Jesienne starania
hej asiula wlasnie sie zastanawialam cos ty taka niedostepna hihih a siesli chodzi o maluzenstwo to ja nie narzekam wcale hihih dobry ten muj chlopek hihi zeby nie zapeszyc juz teraz 26 wrzesnia mamy 11 rocznice ale zlecialo jak tak czytam jak fajnie dziewczyny niedlugo wychodza za maz albo tyle co po slubie to tak czlowiek sobie powspomina hihih kiedy to bylo
agniecha -idz do fryzjera ,coś róbcie dla siebie bo mozna naprawde sfiksować,
ja posprzatałam dom ,no szczerze to dół poodkurzałam ,góra nie ruszona ale to jutro ,i jak tak odkurzałam miałam maseczke taka fajna polska takze mozna sprzatac i zarazem sie odmładzać
Ewcia -no to pijemy razem ,ja 26 wrzesnia mam 10lat -ty żartujesz czy serio
ej jaja mam z tym netem wiem dlaczego M mi powiedział jedna strona sie otwiera wiecznosc ,przez sciaganie za duzo scigałam i jazda,jak mnie to wkurza to szok
Bardzo sie ciesze z tego przyjecia do was na forum. Tak czekam na 1 @- chyba dobrze napisalam.Jestem juz 1-miesiac po porodzie martwej ciazy w 19 tyg.i czekam na nia @ ciekawa kiedy bedzie.Jeszcze na te cholerne badania ze szpitala histopatologiczne.Nie znam na razie przyczyny.Juz bym chciala zeby minely 2-3 mies i bede tez sie chyba starac,chociaz tez bardzo sie boje.Juz\ nie wiem co mam myslec./A co do kolezanek to tez maja swoje dzieci i zwiazane z tym obowiazki.Szkola ,taniec,lekcje itd.A juz na to zeby z nami pogadac to nie maja czasu.Rozumiem to kazdy ma swoje zycie i swoje problemy .Ale my staraczki to juz nie mamy zadnych problemow- bo przeciesz nie mamy dzieci.!!!!!!!!!!!!!!Czyz nie tak one sadza.?????????????
ruda -ja ci powiem jak to jest ,jak jest dziecko to faktycznie wszystko sie robi szybciej w pospiechu ,szczególnie małe jak byłam w ciąży to jeszcze miałam czas zeby pojsc do kumpeli jednej czy drugiej a jak urodziłam tez mi zarzucały ,że nie jest tak jak dawniej ,wtedy mówiłam otwarcie wy przyjdzcie do mnie i tak sobie je wychowałąm ze przychodziły do mnie bo ja nie zawsze mogłam wyjsc ,robiły kawke pełen luzik ,ja dzwoniły mówiłam prosto z mostu ty przyjdz bo jestem w upackanej bluzie i wyciagnietych dresach ,zrozumiały to do dzis sie kumplujemy
No nic po woli i to sie zmieni.Tylko prawie wszystkie maja juz dzieci dorosle.A ja czekam znowu na cud.Jedna jest juz po 2-na babcia ,no ale corcia za szybko sie postarala w wieku 16-17 lat.A moze to dobrze nie bedzie sie glowic poznij tak jak ja.Teraz te co juz odchowaly to sie bawia,a my do roboty.............hi.A moglo byc tak pieknie.I gratuluje nowej dzidzi u nas na forum.
A i juz chyba sie na dzis roztaniemy.Mam remont w domu i juz mam dosyc na dzis tak sie naskakalam przy myciu okien ze padam na rylo.To do jutra kochane staraczki milych i wspanialych snow .DO RANNEJ KAWY -ja juz wstaje codziennie o 6,zawsze nawet jak siedze teraz w domu to mezusia musze wyprawic do pracy,kotu dac jesc i juz o 7.40 jestem wolna.Pije kawe.PPPPPPPPPPPPAAAAAAAAAAAAA.Ale mam chec na piwko jakies male.
dziewczynki a lykacie witaminki i kwas foliowy?
;))
asiula no nie mow ja na serio 26 wrzesnia hihih 11 lat mi pyknie z moim misiakiem ale zbieg okolicznosciu uhaha ciekawe w ten sam dzien bedziemy moze i robic te same zeczy jakas kolacyjka i potem hihih to co mi sie jeszcze nie nudzi jakies swiece i wogule
Witam wszystkie dziewczyny, które jeszcze, mimo późnej nocy, są przed komputerem. Po raz pierwszy piszę na forum. Pierwszy i pewnie ostatni. Nie należę do starających się o dziecko, gdyż mam już dwójkę cudownych bączków:) Oliwka ma 3,5 roku a synek 11 tygodni. Dzieci planowane - udawało się za pierwszym podejściem.
Forum czytam od zeszłego roku, cieszyłam się z każdej Waszej udanej próby, wzruszałam każdą Waszą historią tą dobrą i tą złą.
Chciałabym Wam napisać JAK BARDZO WAS PODZIWIAM w dążeniach do powiększenia rodziny, ZA WASZ UPÓR I SIŁĘ, z której same pewnie nie zdajecie sobie sprawy, POŚWIĘCENIE, ODDANIE. ZA WASZ BÓL I ZA POWRACAJĄCĄ ZA KAŻDYM RAZEM NADZIEJĘ. Nie znam tego co przeżywacie, ale wiem napewno, że wszystko przychodzi w odpowiednim momencie.
Moja kuzynka jak zobaczyła Oliwkę nie mogła się od niej oderwać - po 12 LATACH starań o dziecko rok później urodziła córeczkę, której dała na imię Oliwka :)
Dziś moja koleżanka napisała że urodziła cudownego synka - ślub brała prawie 10 lat temu ...
TO SĄ CUDA
Trzeba wierzyć w to co dobre i Wy wierzycie!
Trzymam za Was Wszystkie kciuki!
Zapraszam na kawkę:):):)
asiula, ewcia:)
my z M mamy 5 rocznicę 25 września- dzień przed Wami:)
więc ........ procencik poleje się:):):) za potrójne....... :)
Jesteśmy ze sobą już 11 lat ale ślub wzięliśmy 5 lat temu i ........4,5 lat starań, starań bez końcowego szczęsliwego finału. No ale przyjmuję to bo nic innego nie pozostaje.
Witajcie i zarazem dziękuje:) jesteście niesamowicie zgranymi babkami:) w jak to się mówi" w kupie siła":) Ja niestety psychicznie nie czuje się dobrze...zbliżają się kolejne dni płodne....będziemy się starać a najgorsze to wyczekiwanie i tego braku cierpliwości oraz pytania najbliższych kiedy w końcu dziecko będzie...to mnie dołuje. Mieszkam w małej miejscowości i to wszystko jest jeszcze bardziej spotęgowane:( dobrego dnia Wam życzę:*
gosiaczek:)
jeśli chodzi o mnie to łykam falwit i kwas foliowy.
mika_neti:)
to miłe, że odbierasz nas właśnie w taki sposób:) jesteśmy tu do "bólu" szczere. "Wylewamy z siebie" wszystkie żale, płaczemy, upadamy......... a potem....... kolejny raz powracamy do "żywych"- tak bynajmniej jest w moim przypadku.
Pozdrawiam Cię i gratuluję tego szczęścia "za pierwszym podejściem".
a ja dziewczynki dziś obudziłam się i wstałam jak nowo-narodzona:)
nie wiem dlaczego ale tak właśnie się poczułam. Za oknem słońce więc...... jest się z czego cieszyć.
Mam nowe postanowienie- zrzucić 5 kg, które przybrałam zażywając Clo. Mam nadzieję, że choć połowę tego zrzucę do powrotu do pracy. Mam jeszcze 3 tygodnie wolnego:)
ps. zdrówko:)
jaka ta kawa dobra w Waszym towarzystwie:):):)
donia_80:)
witaj wśród nas. Do Ciebie również zawita szczęście i słoneczko będzie świecić tylko Tobie. Zobaczysz- doczekasz się w końcu upragnionego dzidziusia- wierzę w to..... i Ty również nie trać nadziei.
Dziewczyny, witam w pracy z kawką... Niewiem czy ze mną jest coś nie tak, czy tak tu się zrobiło wzruszająco. Praktycznie za każdym razem jak czytam posty to łzy same napływają do oczu...
Do bra ide coś popracować. Odezwę się później.
Aha synek Szwgierki: 63 cm 5.07 kg. Urodziła naturalnie.
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?