Tak mowisz Celinko no pewnie masz racje a co robi zeby na dgugi dzien nic niebolało ???? i jeszcze co przeczytałam na innym forum ze wyciąg z wiesiolka jest bardzo dobry na ślus wiec poszlam i kupiłam i odrazu 2 tabletki połknełam ma to pomoc oczywiscie na zrobienie dzidziusia tylko pozniej przeczytalam ze to nalezy sie brac od 1dc a ja wzielam przed kilka dni przed owulacją i niewiem czy tak można niewie moze ktoras z was czy powinnam brac ten wiesiolek do owulacji jeszcze czy poczekac do 1 dc.i dopiero wtedy zacząc?????
calinka13-09-2009 17:24
Wiesz dzasta ja mam taki problem że nie w każdej pozycji zawsze mogę współżyć...nie wiem od czego to zależy może od dnia lub ułożenia i dlatego wiem ze muszę uważać...przede wszystkim już na początku zawsze musimy sprawdzić jaka pozycja będzie najodpowiedniejsza...taka dłuższa gra wstępna:))))...to jest niekiedy trudne kiedy ma się ochotę szybko zaszaleć ...wtedy zawsze potem brzuszek boli...
dzasta_2250413-09-2009 17:57
dzieki Calinko za odpowiedz ciesze sie ze tu na forum mozna sie tyle dowiedziec i rozwiac watpliwosci bo zawsze jakies są Dziewczynki dobrze ze jestescie :))))
Asia1113-09-2009 19:09
kasia0333, to trzymam kciuki, żeby były 2 kreski ;-)).
Dzasta, z tym wiesiołkiem, to wydaje mi się, że spokojnie możesz teraz brać (do owulacji). To jest lek roślinny, naturalny i chodzi tylko o to, żeby go nie brać w drugiej połowie cylku. Ja teraz też jestem na początku cyklu a jutro się po niego wybieram, wezmę teraz parę a potem od początku następnego miesiąca.
Asia1113-09-2009 19:13
A wiecie dziewczyny, ja też tak mam, że nie w każdej pozycji mogę. Czasami jak jest rzeczywiście ostro ;-)))), to mnie zaczyna boleć. No ale też już wiem, jak dla mnie jest najlepiej, żeby potem nie bolało. Więc to chyba jest raczej normalne i zależy od budowy ciała tak to nazwę :-)
Asia1113-09-2009 19:15
Też się bardzo cieszę, że się możemy wymienić doświadczeniami, bo tego wiesiołka bym pewnie nie zaczęła brać, gdyby nie wy. A mam takie jeszcze jedno pytanko, czy wasi M. też coś biorą, jakieś witaminki? Bo mój nie.
calinka13-09-2009 19:39
Asiu11 mój nic nie bierze...żadnych witamin...a może powinien??!! Dziś według mnie powinny mi się skończyć dni płodne....w tym miesiącu podeszłam na luzie..."pracowaliśmy" ale nie tak intensywnie...zapewne dla świętego spokoju za tydzień pójdę i zrobię test beta aby nie czekać na okres czy przyjdzie czy też nie...postanowiłam w końcu zaobserwować swój organizm...kupiłam termometr:)))u mnie jest też problem innego rodzaju...często łapie infekcje...co miesiąc praktycznie i nie wiem od czego...:((((i to też może mieć wpływ na to że sie nie udaje:((( Pozdrawiam Was:*
kasia033314-09-2009 10:53
Asia11 moj M nie bierze witamin ani nic w tym rodzaju. Celinka wydaje mi sie ,ze to moze przez te infekcje ja tez tak mialam ale co zrobic dba sie o higiene i tak pojawiaja sie infekcje.Ale malo tego codziennie rano mierze temp.i obserwuje co sie dzieje i jest mi latwiej bo pozniej mam czarno na bialym wykres zrobiony :)Polecam :)DAMY RADE :)
Kasiulenkaa14-09-2009 11:10
Witam dziewczyny po weekendzie :))
Nie było mnie doma,więc nic nie pisałam...
Mnie @ skończyła się zaledwie parę dni temu,a już z małżem szalejemy :D.Co do pozycji seksualnych to chyba każda kobieta tak ma,że przy niektórych coś boli.Ja np nie przepadam za pozycjami typu "na pieska",chociaż te są najlepsze dla poczęcia,ale ja odczuwam,czasami,bo nie zawsze,pewien dyskomfort.Nie jest to może ból,ale wtedy czuję wszystkie swoje wnętrzności.Oczywiście czasem małżuś tak dobrze się mną zajmie,że nic mi nie przeszkadza.Różnie to bywa...
Jesli chodzi o witaminki,to mój małżuś bierze witaminki,owszem i to więcej ode mnie...Ogólnie chyba zdrowiej się odżywia i tryb życia zdrowszy prowadzi...Ja staram się brać z niego przykład,ale czasem mi się zapomni;/Ja łykam codziennie kwas foliowy i te witaminki jak nie zapomnę :D
Kamelcia2614-09-2009 13:36
Witam dziewczynki ja łykam wiesiołek i castagnus bez zaleceń lekarza lekarze mówili mi że trzeba czekac i tak czekam sobie roczek a była u róznych lekarzy więc sama sobie zrobiłam badania i wyszła prolaktyna wysoka więc znalazłam informacje o tych lekach ziołowych i biore je już 3 miesiąc. Wiesiołek nie pomógł mi na sluz teraz biorę większą dawkę3x2 moż ecoś da bo wczesniej brałam 3x1. A tak wogólę to na infekcje pomógł mi gynoflor super lek a miałam je co miesiąc teraz juz nic mi nie dolega od 5 miesięcy i pomaga on tez na sluz jest go wtedy wiecej bo leczy sluzówke nie tylko infekcje. Pozdr mam nadzieję że pomogę
dzasta_2250414-09-2009 17:08
Hej dziewczynki ja tez czesto mam jakies infekcje niewiem od czego to zalezy poprostu jednego dnia nic mi niejest a drugiego czuje jakies dziwne swedzenie i niewiem dlaczego sie tak dzieje ?????a co wiesiołka to u mnie on działa ale chyba nie w tą strone :))))) a wiec ja biore go od wczoraj 2x2 tabletki i co zaobserwowalam :))) śluzu narazie nic a nic mam suchoty ale zato po ok pół godz po zażyciu wiesiołka mam ogromną ochtę na sex :)))) niemam pojęcia dlaczego tak sie dzieje nigdy wczesniej tak niemiałam zeby w ciągu dnia mi sie tak chciało dodam ze jestem przed owulacją kilka dni. także może ktoras z was tez tak ma ????
Asia1114-09-2009 18:30
Witam kochane :-)
Właśnie zrobiłam sobie test, bo ta @ jakaś dziwna była, kilka dni wcześniej się zaczęła i krócej trwała. No ale jedna krecha. Tak sobie wydumałam, że mój organizm mi pomaga w staraniach i dzięki temu mam krótsze cykle. Z reguły było 32-35 dni a tu nagle 28 ??? Nie wiem.
Ta jedna krecha mnie nie dołuje, jakoś spokojniej do tego wszystkiego podchodzę, bo na początku miałam zero cierpliwości.
Poza tym nabyłam sobie dzisiaj wiesiołek i zacznę go brać, zobaczymy jakie u mnie będą objawy ;-). Jeżeli chodzi o śluz, to rzeczywiście za dużo go u mnie zwykle nie ma, tak wam się przyznam w tajemnicy, że zanim się mój M do mnie dostanie, to się biedak musi trochę namęczyć. Może to jest powód, że na razie nam nie wychodzi?
W tym tygodniu twardo wybieram się do gina, to się popytam i jak się czegoś ciekawego dowiem to dam wam znać.
Asia1114-09-2009 18:37
Kamelcia, z tymi lekarzami to niestety tak jest. Nic człowiekowi nie powiedzą. Jak sobie teraz różne badania robiłam, to też znalazłam w necie co trzeba zrobić przed staraniami a potem to ja mówiłam lekarce co mam zrobić, bo ona by mi nic nie powiedziała. Ale hormonów na razie żadnych nie robiłam. Chyba czas rzeczywiście zrobić - przynajmniej tę prolaktynę. Słyszałam jeszcze, żeby sobie tarczycę zbadać (hormony tarczycy), bo to może bardzo przeszkadzać w zajściu. Słyszałyście o czymś takim?
Celina8314-09-2009 18:59
Tak Asiu ja miałam robione hormony tarczycy ponieważ Pani G mi powiedziała że jak będą za wysokie to to też może wpływać na to że nie zajde w ciąże ale u mnie wyszły oki tak jak reszta badań a tu nic od trzech lat zero...Jutro miałam iśc na konsultacje z innym lekarzem no ale pan G odwołał wizyte ponieważ jutro nie przyjmuje...i musze czekać na kolejną wizytę nie wiem do kiedy..
Uważam że los jest nie sprawiedliwy pod tym względem ponieważ Ci co by mogli i chcieli mieć dziecko to go nie mają a tym którym to nie na ręke to "wpadają" sobie do strzału . Ale cóż ja moge sobie tylko popisać i mieć nadzieję że w końcu i na nas przyjdzie pora i będziemy mieć swojego wymarzonego Dzidziuśia...Pozdrawiam
calinka14-09-2009 19:51
Ja infekcje mam co miesiąc:((((( kiedy tylko poczuje delikatne ukłucie w pochwie to już wiem że za niedługo mogę się spodziewać "serków" i infekcja gotowa, robię teraz posiew za posiewem bo lekarz mój chce sprawdzić co jest grane i wybadać sprawę. Właśnie mam kolejną infekcje( troszku się obawiam bo jestem po dniach płodnych aby nie zaszkodziły gdyby maleństwo było)a lekarz mój ma teraz urlop:((( Najgorsze jest to że wczoraj wieczorem upławy były z dodatkiem krwi i pobolewa mnie dół brzuszka...muszę znaleźć jednak jakiegoś innego lekarza
aggi8014-09-2009 20:40
Czesc Dziewczynki! Hmm, od soboty zaczelam nowy cykl...przyszla ta wstreciucha! Mam do Was, mile panie, pytanko. A mianowicie, czy miewacie tuz przed @ bol glowy, jakby potylicy? Od jakiegos czasu lupie mnie z tylu glowa. Zwlaszcza przy schylaniu. Hmm, w nastepnym tygodniu ide do gina. Mam nadzieje, ze dostane skierowanie na hormonki.
Asia1114-09-2009 20:55
Celina83, wiem, że to niesprawiedliwe :-(((. Ja to Ci powiem, że sama jestem sobie winna, bo najpierw nie chciałam, bo zawsze było cos innego ważniejszego, dziecko potem, a teraz jak już latka lecą i chciałabym bardzo to nie mogę.
Aggi, nie, raczej mnie głowa nie boli zazwyczaj. Tylko brzuch. Ostatnio też mi było niedobrze. Może to zależy od organizmu, ale nie wiem dokładnie to się nie wypowiadam.
Mi lekarka zapisała coś takiego jak Floragyn, też miałam różne przejścia i nawet antybiotyk brałam, żeby tam jakieś bakterie wytłuc. A poza tym to mam płyn do higieny intymnej i to też jest dobre.
dzasta_2250414-09-2009 20:56
aggi ten bol to bardzo mozlwe ze jest spowodowany wysokim cisnieniem ja tez tak kiedys mialam przy schylaniu bolala mnie glowa tak mi buchało i piłam wyciąg z jemioły przez jakis czas i pomogło
Kamelcia2615-09-2009 07:48
Cześć dziewczynki. Powiem wam że infekcje również przeszkadzają w zajściu była tu na forum kiedyś dziewczyna co miała grzybicę i o tym nie wiedziała potem długo ją leczyła jak wyleczyła to zaszła. Powodem było to że plemniki przez infekcje nie poruszały się i nie mogły dotrzeć do celu. Ja miałam to często zaczełam nawt sobie robić irygację tantum rosa i nic nie pomagało jak co miesiąc po owulacji infekcja była. Dopiero jak użyłam ten gynoflor to jak ręką odjoł i teraz używam po @ albo jeszcze w trakcie ze cztery tabletki lacibios i przemywam sie tylko płynem laktacyd nie miałam infekcji juz od bardzo dawna. Asia11 a propo tarczycy też jest wazna jak już będziesz robić hormonki to lepiej całe zrób też LH i FSH to pokazuje czy ma sie PCOS i wtedy zawsze można leczyć się a nie czekać jak ma coś nam pomóc to lepiej teraz a nie za pare lat leczyć się a czasami trwa to długo.Pozdr
Kasiulenkaa15-09-2009 09:00
Cześć Dziewczyny...
Wczoraj siostra męża oznajmiła,że jest w ciązy...choć jest po slubie niecałe 2 miesiące...Powinnam się chyba cieszyc,bo to siostra męża,ale nawet on się zdołował :(Ja prawie całej nocy nie spałam,tylko łzy mi ciekły.Załamałam się trochę,chyba ma słabą psychę,bo nie mogę sobie z tym poradzić,że nam ciągle nie wychodzi.Chyba niedługo nie będę mogła patrzeć na inne dzieci...Nie chce mi sie już mierzyć temperatury,ani robić wykresików,bo co mi z tego,że sobie wylicze kiedy mam dni płodne,jak potem i tak nic z tego nie wychodzi...Nie chce mi się życ...po prostu masakra;/////
Jesienne starania
Tak mowisz Celinko no pewnie masz racje a co robi zeby na dgugi dzien nic niebolało ???? i jeszcze co przeczytałam na innym forum ze wyciąg z wiesiolka jest bardzo dobry na ślus wiec poszlam i kupiłam i odrazu 2 tabletki połknełam ma to pomoc oczywiscie na zrobienie dzidziusia tylko pozniej przeczytalam ze to nalezy sie brac od 1dc a ja wzielam przed kilka dni przed owulacją i niewiem czy tak można niewie moze ktoras z was czy powinnam brac ten wiesiolek do owulacji jeszcze czy poczekac do 1 dc.i dopiero wtedy zacząc?????
Wiesz dzasta ja mam taki problem że nie w każdej pozycji zawsze mogę współżyć...nie wiem od czego to zależy może od dnia lub ułożenia i dlatego wiem ze muszę uważać...przede wszystkim już na początku zawsze musimy sprawdzić jaka pozycja będzie najodpowiedniejsza...taka dłuższa gra wstępna:))))...to jest niekiedy trudne kiedy ma się ochotę szybko zaszaleć ...wtedy zawsze potem brzuszek boli...
dzieki Calinko za odpowiedz ciesze sie ze tu na forum mozna sie tyle dowiedziec i rozwiac watpliwosci bo zawsze jakies są Dziewczynki dobrze ze jestescie :))))
kasia0333, to trzymam kciuki, żeby były 2 kreski ;-)).
Dzasta, z tym wiesiołkiem, to wydaje mi się, że spokojnie możesz teraz brać (do owulacji). To jest lek roślinny, naturalny i chodzi tylko o to, żeby go nie brać w drugiej połowie cylku. Ja teraz też jestem na początku cyklu a jutro się po niego wybieram, wezmę teraz parę a potem od początku następnego miesiąca.
A wiecie dziewczyny, ja też tak mam, że nie w każdej pozycji mogę. Czasami jak jest rzeczywiście ostro ;-)))), to mnie zaczyna boleć. No ale też już wiem, jak dla mnie jest najlepiej, żeby potem nie bolało. Więc to chyba jest raczej normalne i zależy od budowy ciała tak to nazwę :-)
Też się bardzo cieszę, że się możemy wymienić doświadczeniami, bo tego wiesiołka bym pewnie nie zaczęła brać, gdyby nie wy. A mam takie jeszcze jedno pytanko, czy wasi M. też coś biorą, jakieś witaminki? Bo mój nie.
Asiu11 mój nic nie bierze...żadnych witamin...a może powinien??!! Dziś według mnie powinny mi się skończyć dni płodne....w tym miesiącu podeszłam na luzie..."pracowaliśmy" ale nie tak intensywnie...zapewne dla świętego spokoju za tydzień pójdę i zrobię test beta aby nie czekać na okres czy przyjdzie czy też nie...postanowiłam w końcu zaobserwować swój organizm...kupiłam termometr:)))u mnie jest też problem innego rodzaju...często łapie infekcje...co miesiąc praktycznie i nie wiem od czego...:((((i to też może mieć wpływ na to że sie nie udaje:((( Pozdrawiam Was:*
Asia11 moj M nie bierze witamin ani nic w tym rodzaju. Celinka wydaje mi sie ,ze to moze przez te infekcje ja tez tak mialam ale co zrobic dba sie o higiene i tak pojawiaja sie infekcje.Ale malo tego codziennie rano mierze temp.i obserwuje co sie dzieje i jest mi latwiej bo pozniej mam czarno na bialym wykres zrobiony :)Polecam :)DAMY RADE :)
Witam dziewczyny po weekendzie :))
Nie było mnie doma,więc nic nie pisałam...
Mnie @ skończyła się zaledwie parę dni temu,a już z małżem szalejemy :D.Co do pozycji seksualnych to chyba każda kobieta tak ma,że przy niektórych coś boli.Ja np nie przepadam za pozycjami typu "na pieska",chociaż te są najlepsze dla poczęcia,ale ja odczuwam,czasami,bo nie zawsze,pewien dyskomfort.Nie jest to może ból,ale wtedy czuję wszystkie swoje wnętrzności.Oczywiście czasem małżuś tak dobrze się mną zajmie,że nic mi nie przeszkadza.Różnie to bywa...
Jesli chodzi o witaminki,to mój małżuś bierze witaminki,owszem i to więcej ode mnie...Ogólnie chyba zdrowiej się odżywia i tryb życia zdrowszy prowadzi...Ja staram się brać z niego przykład,ale czasem mi się zapomni;/Ja łykam codziennie kwas foliowy i te witaminki jak nie zapomnę :D
Witam dziewczynki ja łykam wiesiołek i castagnus bez zaleceń lekarza lekarze mówili mi że trzeba czekac i tak czekam sobie roczek a była u róznych lekarzy więc sama sobie zrobiłam badania i wyszła prolaktyna wysoka więc znalazłam informacje o tych lekach ziołowych i biore je już 3 miesiąc. Wiesiołek nie pomógł mi na sluz teraz biorę większą dawkę3x2 moż ecoś da bo wczesniej brałam 3x1. A tak wogólę to na infekcje pomógł mi gynoflor super lek a miałam je co miesiąc teraz juz nic mi nie dolega od 5 miesięcy i pomaga on tez na sluz jest go wtedy wiecej bo leczy sluzówke nie tylko infekcje. Pozdr mam nadzieję że pomogę
Hej dziewczynki ja tez czesto mam jakies infekcje niewiem od czego to zalezy poprostu jednego dnia nic mi niejest a drugiego czuje jakies dziwne swedzenie i niewiem dlaczego sie tak dzieje ?????a co wiesiołka to u mnie on działa ale chyba nie w tą strone :))))) a wiec ja biore go od wczoraj 2x2 tabletki i co zaobserwowalam :))) śluzu narazie nic a nic mam suchoty ale zato po ok pół godz po zażyciu wiesiołka mam ogromną ochtę na sex :)))) niemam pojęcia dlaczego tak sie dzieje nigdy wczesniej tak niemiałam zeby w ciągu dnia mi sie tak chciało dodam ze jestem przed owulacją kilka dni. także może ktoras z was tez tak ma ????
Witam kochane :-)
Właśnie zrobiłam sobie test, bo ta @ jakaś dziwna była, kilka dni wcześniej się zaczęła i krócej trwała. No ale jedna krecha. Tak sobie wydumałam, że mój organizm mi pomaga w staraniach i dzięki temu mam krótsze cykle. Z reguły było 32-35 dni a tu nagle 28 ??? Nie wiem.
Ta jedna krecha mnie nie dołuje, jakoś spokojniej do tego wszystkiego podchodzę, bo na początku miałam zero cierpliwości.
Poza tym nabyłam sobie dzisiaj wiesiołek i zacznę go brać, zobaczymy jakie u mnie będą objawy ;-). Jeżeli chodzi o śluz, to rzeczywiście za dużo go u mnie zwykle nie ma, tak wam się przyznam w tajemnicy, że zanim się mój M do mnie dostanie, to się biedak musi trochę namęczyć. Może to jest powód, że na razie nam nie wychodzi?
W tym tygodniu twardo wybieram się do gina, to się popytam i jak się czegoś ciekawego dowiem to dam wam znać.
Kamelcia, z tymi lekarzami to niestety tak jest. Nic człowiekowi nie powiedzą. Jak sobie teraz różne badania robiłam, to też znalazłam w necie co trzeba zrobić przed staraniami a potem to ja mówiłam lekarce co mam zrobić, bo ona by mi nic nie powiedziała. Ale hormonów na razie żadnych nie robiłam. Chyba czas rzeczywiście zrobić - przynajmniej tę prolaktynę. Słyszałam jeszcze, żeby sobie tarczycę zbadać (hormony tarczycy), bo to może bardzo przeszkadzać w zajściu. Słyszałyście o czymś takim?
Tak Asiu ja miałam robione hormony tarczycy ponieważ Pani G mi powiedziała że jak będą za wysokie to to też może wpływać na to że nie zajde w ciąże ale u mnie wyszły oki tak jak reszta badań a tu nic od trzech lat zero...Jutro miałam iśc na konsultacje z innym lekarzem no ale pan G odwołał wizyte ponieważ jutro nie przyjmuje...i musze czekać na kolejną wizytę nie wiem do kiedy..
Uważam że los jest nie sprawiedliwy pod tym względem ponieważ Ci co by mogli i chcieli mieć dziecko to go nie mają a tym którym to nie na ręke to "wpadają" sobie do strzału . Ale cóż ja moge sobie tylko popisać i mieć nadzieję że w końcu i na nas przyjdzie pora i będziemy mieć swojego wymarzonego Dzidziuśia...Pozdrawiam
Ja infekcje mam co miesiąc:((((( kiedy tylko poczuje delikatne ukłucie w pochwie to już wiem że za niedługo mogę się spodziewać "serków" i infekcja gotowa, robię teraz posiew za posiewem bo lekarz mój chce sprawdzić co jest grane i wybadać sprawę. Właśnie mam kolejną infekcje( troszku się obawiam bo jestem po dniach płodnych aby nie zaszkodziły gdyby maleństwo było)a lekarz mój ma teraz urlop:((( Najgorsze jest to że wczoraj wieczorem upławy były z dodatkiem krwi i pobolewa mnie dół brzuszka...muszę znaleźć jednak jakiegoś innego lekarza
Czesc Dziewczynki! Hmm, od soboty zaczelam nowy cykl...przyszla ta wstreciucha! Mam do Was, mile panie, pytanko. A mianowicie, czy miewacie tuz przed @ bol glowy, jakby potylicy? Od jakiegos czasu lupie mnie z tylu glowa. Zwlaszcza przy schylaniu. Hmm, w nastepnym tygodniu ide do gina. Mam nadzieje, ze dostane skierowanie na hormonki.
Celina83, wiem, że to niesprawiedliwe :-(((. Ja to Ci powiem, że sama jestem sobie winna, bo najpierw nie chciałam, bo zawsze było cos innego ważniejszego, dziecko potem, a teraz jak już latka lecą i chciałabym bardzo to nie mogę.
Aggi, nie, raczej mnie głowa nie boli zazwyczaj. Tylko brzuch. Ostatnio też mi było niedobrze. Może to zależy od organizmu, ale nie wiem dokładnie to się nie wypowiadam.
Mi lekarka zapisała coś takiego jak Floragyn, też miałam różne przejścia i nawet antybiotyk brałam, żeby tam jakieś bakterie wytłuc. A poza tym to mam płyn do higieny intymnej i to też jest dobre.
aggi ten bol to bardzo mozlwe ze jest spowodowany wysokim cisnieniem ja tez tak kiedys mialam przy schylaniu bolala mnie glowa tak mi buchało i piłam wyciąg z jemioły przez jakis czas i pomogło
Cześć dziewczynki. Powiem wam że infekcje również przeszkadzają w zajściu była tu na forum kiedyś dziewczyna co miała grzybicę i o tym nie wiedziała potem długo ją leczyła jak wyleczyła to zaszła. Powodem było to że plemniki przez infekcje nie poruszały się i nie mogły dotrzeć do celu. Ja miałam to często zaczełam nawt sobie robić irygację tantum rosa i nic nie pomagało jak co miesiąc po owulacji infekcja była. Dopiero jak użyłam ten gynoflor to jak ręką odjoł i teraz używam po @ albo jeszcze w trakcie ze cztery tabletki lacibios i przemywam sie tylko płynem laktacyd nie miałam infekcji juz od bardzo dawna. Asia11 a propo tarczycy też jest wazna jak już będziesz robić hormonki to lepiej całe zrób też LH i FSH to pokazuje czy ma sie PCOS i wtedy zawsze można leczyć się a nie czekać jak ma coś nam pomóc to lepiej teraz a nie za pare lat leczyć się a czasami trwa to długo.Pozdr
Cześć Dziewczyny...
Wczoraj siostra męża oznajmiła,że jest w ciązy...choć jest po slubie niecałe 2 miesiące...Powinnam się chyba cieszyc,bo to siostra męża,ale nawet on się zdołował :(Ja prawie całej nocy nie spałam,tylko łzy mi ciekły.Załamałam się trochę,chyba ma słabą psychę,bo nie mogę sobie z tym poradzić,że nam ciągle nie wychodzi.Chyba niedługo nie będę mogła patrzeć na inne dzieci...Nie chce mi sie już mierzyć temperatury,ani robić wykresików,bo co mi z tego,że sobie wylicze kiedy mam dni płodne,jak potem i tak nic z tego nie wychodzi...Nie chce mi się życ...po prostu masakra;/////
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?