Cześć dziewczyny, wiem, że już mnie tu w zasadzie nie powinno być ale się nie mogę oderwać. Mam nadzieję,że mi wybaczycie :-))). Baaardzo was polubiłam i to forum.
Madzia27 odpowiadając na twoje pytanie, nie, w zasadzie takich pewnych objawów nie miałam, żeby się od razu połapać chociaż jak teraz popatrzę wstecz to zaczynam je dostrzegać. @ mi się spóźniła, jakieś 2 dni po spodziewanej @ zauważyłam rano niewielkie krwawienie, myślałam, że się zaczyna, ale skończyło się na kilku kroplach. Poza tym bolały i bolą mnie trochę piersi i od czasu kłuje dół brzucha. No i tyle. Na razie żadnych mdłości i nic takiego. Zaczęłam się też budzić w nocy (tak raz na noc) czego wcześniej nie miałam.
Udało mi się na piątek umówić do gina, to jak wrócę to wam powiem co mi powiedziała. A teraz.... jestem przeziębiona :-((((. Mam straszny katar, trochę mnoe gardło boli i mam gorączkę ok 37,5. Masakra :-((((. Mój M to do domu przyniósł. On dwa dni trochę pokichał i mu przeszło, a ja się teraz męczę. Jutro muszę iść do pracy, ale sobie wezmę urlop i pójdę zaraz (muszę tylko coś pilnego skończyć).
Asia1128-10-2009 21:09
Jeszcze wam tylko napiszę, że to spadło na mnie całkiem z zaskoczenia. W momencie kiedy gina mi powiedziała, że nie mam owulacji to po chwili totalnego załamania stwierdziłam ok, nie wyjdzie na razie, ale może w przyszłym roku po jakimś leczeniu. I jak się z M przytulaliśmy to tylko po to żeby było miło a nie żeby zafasolkować, kompletnie o tym przestałam myśleć. No i stało się chyba za pierwszym razem.
Agnieszkaadres też wam to potwierdzi. Z tego co pamiętam, to też w chwili załamania stwierdziła, że daje sobie spokój i... się udało.
Sama wiem, że to nie tak łatwo zrobić, żeby o tym nie myśleć, ale wiem, że wam też się uda w chwili kiedy się tego będziecie najmniej spodziewać. Takie to niespodzianki na nas czekaja :-))).
Asia1128-10-2009 21:12
No to nic, idę się znowu położyć. Piję już chyba siódmą herbatę z cytryną, po jakichś pięciu się zorientowałam, że to chyba nie powinna być czarna tylko owocowa (na szczęście mam w domu). Przegryzam tą herbatę cebulą. Ohyda!!!!!!!!!! Ale to ponoć jakiś naturalny antybiotyk, więc jak mi ma pomóc to się poświęcę. Papa
miodek28-10-2009 21:23
Cześć DzIeWcZyNkI :(
Smutno mi i źle... Nie myślałam, że tak się to skończy. Już piszę co się stało. Jak Wam pisałam wcześniej @ spóźniała mi się kilka dni. W poniedziałek było dokładnie 10 i rano zrobiłam test. Pojawiła się w końcu druga kreseczka, ale trochę słabsza od kontrlnej. Myślę sobie nareszcie! Uradowana jak nie wiem co pojechałam do pracy i stwierdziłam, że poczekam z badaniem krwi... Niestety nie nacieszyłam się za długo pozytywnym testem, bo w pracy zaczęłam krwawić... To była @, ale bardziej obfita niż zawsze... Szybciutko zadzwoniłam do mojego gienia i powiedziałam co się stało. Zaprosił mnie do siebie... Zgadnijcie po co? Po to, żeby mi powiedzieć, że to owszem była ciąża, ale niestety nastąpiło wczesne poronienie. Teraz buczę do poduszki, bo już sama nie wiem co dalej... Nie kazał mi się załamywać. Łatwo mówić... :( Za tydzień idę na m.in. usg dopochwowe i będziemy szukać przyczyny. Teraz mógł wykonać tylko przez powłoki brzuszne i niewiele stwierdzić... A szkoda, bo dostaję w głowę!!! Przecież badania miałam w porządku. Wiem, że czasem zdarza się, że kobieta nawet nie wie, że jest w ciąży i dochodzi do samoistnego poronienia, ale dlaczego ja i dlaczego teraz?
Co do ciepłego mleka, to ja też słyszałam, że dobrze je pić, ale tez niezbyt w to wierzyłam... Trzymajcie kciuki! Życzę NAM powodzenia!
Pozdrawiam i czekam na fluidki od zafasolkowanych :)
Trzymam za Was kciuki również!
madzia2728-10-2009 21:24
<Asia11> na początku życzę szybkiego powrotu do zdrowia i nie opuszczaj Nas, czasem do nas zaglądaj;)nawet nie wiesz jak ja się cieszę, że ci się udało ;D chyba dlatego, że miałyśmy najbardziej podobną sytuację i bardzo bym chciała by ta sytuacja dalej trwała...gdy opisałam na forum swoją sytuację, wyniki badań oraz to co mi powiedział gin, okazało się że ty miałaś podobnie-czyli moja powtórzyła się po twojej bo tobie tak jak i mi gin powiedział że nie mam owulacji, sytuacja się ciągnie dalej ponieważ mi teraz się spóźnia @ jakieś 6dni...nie odczuwam nic tylko tyle, że 2 dni temu i dziś trochę rano mnie pobolewało podbrzusze i myślałam że zaraz będzie @ ale dalej nic - takie moje marzenie by ta sytuacja trwała dalej i skończyła się tak jak Twoja:) - hehe, ale się rozmarzyłam...
marzę choć wydaje mi się to nie relane - zbyt piękne by było prawdziwe!!!
pozdrawiam Was wszystkie bardzo mocno!!!
madi7928-10-2009 21:31
czesc dziewczynki,
dziekuje wam za mile powitanie mnie w waszym gronie i cieple slowa otuchy. Obecnie mieszkam w Irlandii ale jade do Polski 7 listopada wiec zrobie sobie badania hormonalne,nie wiece moze ile czeka sie na wynik takich badan???,bo pierw chce isc do mojego gina na jakies skierowanie bo sama nie wiem co mam badac dokladnie no i w sumie mam tylko tydz. urlopu i nie wiem czy to nie za malo. A jezeli chodzi o pms to bola mnie wlasnie piersi i troche jajnik prawy,30 mam miec @. Odkrylam tutaj w IRL w aptece takie tabletki o nazwie Pregnacare conception i zamierzam je brac reguralnie 1 dziennie.Zawieraja witaminy i taki skladniki jak L-Arginine,inositol,n-acetyl cysteine.Jest tam napisane,ze pomagaja one przetrwac plemnikom dluzej i naprowadzaja je na jajeczko.Czyli takie gps :)) mam nadzieje,ze przyniasa zamierzony efekt.A moj maz bierze cynk,bo podobno zwieksza ilosc plemnikow i je wzmacnia podobnie jak wit C. W sumie kuracje zaczal od niedawna... Pozdrawiam Was i zyczej milej nocki...ja dzis sama spie:(
madi7928-10-2009 21:40
miodek wlasnie przeczytalam twoja wypowiedz,tak mi przykro...:((( wiesz co ja chyba mialam to samo 3 miesiace temu,okres mi sie spoznil 5 dni co dla mnie to bardzo duzo no i w koncu dostalam krwawienie bardzo obfite i chyba 7 dni trwalo a wczesniej czulam sie jak w ciazy dziwnie i mialam wiele objawow....moze ja tez poronilam i nie wiem o ty nawet takie samoistne,slyszalam ze tak jest czasem... no ale nie mialam jak pojsc do lekarza tutaj gdzie mieszkam... nie zalamuj sie teraz moze byc tylko lepiej ,pozdrawiam...
Sylwia197928-10-2009 21:59
Kochana Miodek wiem, że to boli ale powiem Ci że damy razem radę. Jest nas tutaj trochę i pocieszającym faktem jest to, że w końcu powolutku poszczególne dziewczyny zachodzą w ciążę!!!!!
I my też zajdziemy w ciąże!!!
Tylko się nie załamuj. Jutro też jest dzień. A każdy początek cyklu jest nadzieją, że to może w tym miesiącu coś będzie.
Trzymaj się psychicznie, poklnij na głos, wyduś to co ciebie gryzie odreaguj. Ja np po takim zdarzeniu kupuje butelkę wina i z M ją wypijam a potem się przytulamy, płaczemy. A rano wstajemy z weselszym nastawieniem.
Będzie lepiej!!!
Miłego wieczorku
dzasta_2250428-10-2009 22:07
miodek przykro mi bardzo ale niemartw sie bedzie dobrze -musi byc jestem z Toba.
madzia2728-10-2009 22:09
dziewczyny głowy do góry - UDA NAM SIĘ!!! nie możemy się poddać, musimy walczyć i wierzyć!!!
miodek będzie dobrze, musi być!!! trzymaj się ciepło...
nynka28-10-2009 22:29
Miodku - tak mi bardzo przykro :( Tak sobie uświadomiłam, że my, staraczki, bardzo siebie obserwujemy, potrafimy bardzo szybko zauważyć swoją ciążę, na tyle szybko, że czasem bardziej cierpimy z powodu tej naszej pełnej świadomości tego, co się z nami dzieje. Kobiety, które nie mają problemu z zajściem nie doświadczają tych przykrych chwil. Jak już wiele razy czytałam, takie wczesne poronienia często się zdarzają nawet nieświadomie i nie cierpią z tego powodu. Te, które bardzo się starają, nie dość, że są zestresowane samym problemem z zajściem w ciążę, to jeszcze o wiele częściej mają świadomość tego wczesnego poronienia... i to jest podwójnie bolesne.
Miodku - pomysl, że skoro tak się często kobietom to zdarza, to znaczy, że to jeszcze nie jest u ciebie żaden objaw patologii - po prostu, jako jedna z niewielu kobiet zorientowałaś się co się z tobą dzieje. A skoro mogło się udać (choć na tak krótko), to uda się też następnym razem!!! To znaczy, że nie dotyczą ani ciebie ani twojego męża problemy związane z bezpłodnością. Bądź dobrej myśli, dbaj o siebie, odżywiaj się dobrze, wszystko się ułoży.
Choć jak pomyśle sobie co by było, gdybym to ja zrobiła test i wyszłaby mi blada kreseczka... a potem wszystko by przepadło... też bym była załamana tak, jak Ty.
ale pamiętaj, że twój nastrój Ci nie służy, nie wolno długo się tym dręczyć, bo znów psychika zacznie płatać figle i stwarzać problemy.
Przesyłam Ci mnóstwo fluidków ***********
**********************************
**********************************
********************************** i czekam na wieści od Ciebie!
nynka28-10-2009 22:36
Asiu, wracaj szybko do zdrowka, w twoim stanie nie wolno Ci chorować. Natomiast jeśli chodzi o temperaturę, to moim zdaniem nie masz jej z powodu przeziębienia :) Ja też od momentu zajścia w ciążę mam około 37.5 stopni. To z powodu naszego błogosławionego stanu :) Szczerze mówiąc, mnie ta temperatura drażni, bo czuję się chwilami rozpalona, a to nie jest komfortowe uczucie. W każdym razie nie martw się tempką i nie licz na to, że ci spadnie z dnia na dzień :D
pozdrówka!
Sylwia197929-10-2009 07:22
Cześć Wam dziewczynki. Wiecie co dzisiaj rano jest taka pochmurna pogoda, że nic się nie chce. Wpadłam na pewien pomysł dla urozmaicenia naszego forum.
I dla oderwania się od naszych problemów. Może powiecie co żeście ostatnio zrobiły z dobroci serca. Ja zacznę...
Mam 6-letnią córeczkę i jechałyśmy we dwie autobusem do lekarza. No i oczywiście ja usiadłam i wzięłam Julkę na kolana. Na kolejnym przystanku wsiadła starsza kobieta gdzieś około 75 lat obładowana z siatkami razem z wnuczkiem (mógł mieć około 10 lat). No i oczywiście powiedziałam Julci, że trzeba ustąpić miejsce tej kobiecie bo jest stara i zmęczona. Julka z pretensjami wstała, i nie zgadniecie. Ta kobieta powiedziała do wnuka, żeby sobie usiadł bo jest taki zmęczony. A ona dalej przez kolejne 25 minut stała z tymi ciężkim siatkami. No i się zaczęły pytania Julci:
* dlaczego ten chłopiec siedzi a nie jego babcia
* dlaczego Julka nie mogła dalej siedzieć
* dlaczego i dlaczego...
I tak moja córka do dzisiejszego ma pewne pretensje gdy musi ustąpić miejsca w autobusie....
izabelka098429-10-2009 09:28
Cześć dziewczyneczki :)
Miodku - straszliwie mi przykro, że tak się stało - nie ma słów by Cię dostatecznie pocieszyć, ale pamiętaj, że jesteśmy tu wszystkie z Tobą i trzymamy za Ciebie kciuki. Nie poddawaj się, w każdej złej sytuacji należy znaleźć choć jeden maleńki plusik. Ty mimo, że poroniłaś :( masz świadomość, że jesteście zdrowi, wszystko z Wami wporządku, a następne zafasolkowanie życzę aby było jak najszybciej :):)
Asiu - bardzo się cieszę, ze się odezwałaś, zaglądaj czasami do nas i pisz co u Ciebie, a raczej u Was. Życzę zdrówka :):):)
U mnie dziś 18dc. Czułam się wczoraj masakrycznie. Bolał mnie lewy jajnik, całe podbrzusze i strasznie głowa - myślałam, że za chwilę dostanę @. Już dawno nie miałam aż takich bóli owulkowych. Dziś czuję się troszkę lepiej, ale głowa nadal ćmi.
Zjadłam właśnie śniadanko. Pogoda na dworzu wspaniała - ciepło (jak na koniec października) i słoneczko bystro świeci :) A ja w pracy!!!
Zrobiłam sobie właśnie kawkę, może mnie trochę odmuli i ból głowy jeszcze chociaż trochę przejdzie.
Pozdrawiam
izabelka098429-10-2009 09:31
I mam cały czas takie wrażenie jakbym miała gorączkę - nie mierzyłam, ale taka jakaś rozpalona się czuję - może jakieś przeziebienie mnie bierze :(:(:(:(
kasiek_00729-10-2009 11:02
Witam wszystkich.
Hej Miodek,nie przejmuj się,wiem że łatwo powiedzieć,ale trudniej zrobić. Duża ilośc kobiet przechodzi przez takie rzeczy ale ich nie opisuje. Przeczytaj moję króciutka historię.
....od 3 misięcy staramy się z mężem.Już po pierwszym miesiącu myslałam, że nam się udało - na tescie pojawiły się 2 kreski. Pomyslałam - rewelacja.!
Myślalam, że jestesmy szczęściarzami jakch mało, a że akutat zbliżała się nam rocznica ślubu, już obmyslałam gdzie pojdziemy na kolację i co włożę do pudełeczka oznajmującą moją ciąże.
Niestety po 3 tygodniach od zrobienia testu dostałam okres. Lekarz mnie poinformaował,że to było wczesne poronienie.!!!
Więc nie załamuj się Miodek,bo naprawde jest nas więcej
skarb270629-10-2009 13:12
Witam dziewczynki
Mioduś strasznie mi przykro ale 3maj się jesteśmy z Tobą....nie jesteś sama....
Dziewczynki może mi któraś powie co ze mna nie tak....gdyż 27 powinnam dostać @ a tu cisza denerwuje mnie to niesamowicie....noi nie mam żadnych objawów a zawsze co miesiąc miałam jakies....:/ z objawów mam tylko kłucie jajnika po lewej stronie i podbrzusza czasami bo nie cały czas....wkurza mnie to bo nie wiem teraz kiedy dostane @ a chciałabym zaczać brac ten wiesiołek....:(zamiast @ na wkładkach mam taki dziwny kolor niby mleczny z czerwonym takie cos mi sie wylewa wiecie skad.....
Sylwia197929-10-2009 13:13
Kochany skarbie a robiłaś test ciążowy??
skarb270629-10-2009 13:15
Nie robiłam testu bo się boje...:/
skarb270629-10-2009 13:16
Już raz robiłam test ale jak się okazało była tylko jedna kreska i teraz sie boje znowu rozczarować....:(
Jesienne starania
Cześć dziewczyny, wiem, że już mnie tu w zasadzie nie powinno być ale się nie mogę oderwać. Mam nadzieję,że mi wybaczycie :-))). Baaardzo was polubiłam i to forum.
Madzia27 odpowiadając na twoje pytanie, nie, w zasadzie takich pewnych objawów nie miałam, żeby się od razu połapać chociaż jak teraz popatrzę wstecz to zaczynam je dostrzegać. @ mi się spóźniła, jakieś 2 dni po spodziewanej @ zauważyłam rano niewielkie krwawienie, myślałam, że się zaczyna, ale skończyło się na kilku kroplach. Poza tym bolały i bolą mnie trochę piersi i od czasu kłuje dół brzucha. No i tyle. Na razie żadnych mdłości i nic takiego. Zaczęłam się też budzić w nocy (tak raz na noc) czego wcześniej nie miałam.
Udało mi się na piątek umówić do gina, to jak wrócę to wam powiem co mi powiedziała. A teraz.... jestem przeziębiona :-((((. Mam straszny katar, trochę mnoe gardło boli i mam gorączkę ok 37,5. Masakra :-((((. Mój M to do domu przyniósł. On dwa dni trochę pokichał i mu przeszło, a ja się teraz męczę. Jutro muszę iść do pracy, ale sobie wezmę urlop i pójdę zaraz (muszę tylko coś pilnego skończyć).
Jeszcze wam tylko napiszę, że to spadło na mnie całkiem z zaskoczenia. W momencie kiedy gina mi powiedziała, że nie mam owulacji to po chwili totalnego załamania stwierdziłam ok, nie wyjdzie na razie, ale może w przyszłym roku po jakimś leczeniu. I jak się z M przytulaliśmy to tylko po to żeby było miło a nie żeby zafasolkować, kompletnie o tym przestałam myśleć. No i stało się chyba za pierwszym razem.
Agnieszkaadres też wam to potwierdzi. Z tego co pamiętam, to też w chwili załamania stwierdziła, że daje sobie spokój i... się udało.
Sama wiem, że to nie tak łatwo zrobić, żeby o tym nie myśleć, ale wiem, że wam też się uda w chwili kiedy się tego będziecie najmniej spodziewać. Takie to niespodzianki na nas czekaja :-))).
No to nic, idę się znowu położyć. Piję już chyba siódmą herbatę z cytryną, po jakichś pięciu się zorientowałam, że to chyba nie powinna być czarna tylko owocowa (na szczęście mam w domu). Przegryzam tą herbatę cebulą. Ohyda!!!!!!!!!! Ale to ponoć jakiś naturalny antybiotyk, więc jak mi ma pomóc to się poświęcę. Papa
Cześć DzIeWcZyNkI :(
Smutno mi i źle... Nie myślałam, że tak się to skończy. Już piszę co się stało. Jak Wam pisałam wcześniej @ spóźniała mi się kilka dni. W poniedziałek było dokładnie 10 i rano zrobiłam test. Pojawiła się w końcu druga kreseczka, ale trochę słabsza od kontrlnej. Myślę sobie nareszcie! Uradowana jak nie wiem co pojechałam do pracy i stwierdziłam, że poczekam z badaniem krwi... Niestety nie nacieszyłam się za długo pozytywnym testem, bo w pracy zaczęłam krwawić... To była @, ale bardziej obfita niż zawsze... Szybciutko zadzwoniłam do mojego gienia i powiedziałam co się stało. Zaprosił mnie do siebie... Zgadnijcie po co? Po to, żeby mi powiedzieć, że to owszem była ciąża, ale niestety nastąpiło wczesne poronienie. Teraz buczę do poduszki, bo już sama nie wiem co dalej... Nie kazał mi się załamywać. Łatwo mówić... :( Za tydzień idę na m.in. usg dopochwowe i będziemy szukać przyczyny. Teraz mógł wykonać tylko przez powłoki brzuszne i niewiele stwierdzić... A szkoda, bo dostaję w głowę!!! Przecież badania miałam w porządku. Wiem, że czasem zdarza się, że kobieta nawet nie wie, że jest w ciąży i dochodzi do samoistnego poronienia, ale dlaczego ja i dlaczego teraz?
Co do ciepłego mleka, to ja też słyszałam, że dobrze je pić, ale tez niezbyt w to wierzyłam... Trzymajcie kciuki! Życzę NAM powodzenia!
Pozdrawiam i czekam na fluidki od zafasolkowanych :)
Trzymam za Was kciuki również!
<Asia11> na początku życzę szybkiego powrotu do zdrowia i nie opuszczaj Nas, czasem do nas zaglądaj;)nawet nie wiesz jak ja się cieszę, że ci się udało ;D chyba dlatego, że miałyśmy najbardziej podobną sytuację i bardzo bym chciała by ta sytuacja dalej trwała...gdy opisałam na forum swoją sytuację, wyniki badań oraz to co mi powiedział gin, okazało się że ty miałaś podobnie-czyli moja powtórzyła się po twojej bo tobie tak jak i mi gin powiedział że nie mam owulacji, sytuacja się ciągnie dalej ponieważ mi teraz się spóźnia @ jakieś 6dni...nie odczuwam nic tylko tyle, że 2 dni temu i dziś trochę rano mnie pobolewało podbrzusze i myślałam że zaraz będzie @ ale dalej nic - takie moje marzenie by ta sytuacja trwała dalej i skończyła się tak jak Twoja:) - hehe, ale się rozmarzyłam...
marzę choć wydaje mi się to nie relane - zbyt piękne by było prawdziwe!!!
pozdrawiam Was wszystkie bardzo mocno!!!
czesc dziewczynki,
dziekuje wam za mile powitanie mnie w waszym gronie i cieple slowa otuchy. Obecnie mieszkam w Irlandii ale jade do Polski 7 listopada wiec zrobie sobie badania hormonalne,nie wiece moze ile czeka sie na wynik takich badan???,bo pierw chce isc do mojego gina na jakies skierowanie bo sama nie wiem co mam badac dokladnie no i w sumie mam tylko tydz. urlopu i nie wiem czy to nie za malo. A jezeli chodzi o pms to bola mnie wlasnie piersi i troche jajnik prawy,30 mam miec @. Odkrylam tutaj w IRL w aptece takie tabletki o nazwie Pregnacare conception i zamierzam je brac reguralnie 1 dziennie.Zawieraja witaminy i taki skladniki jak L-Arginine,inositol,n-acetyl cysteine.Jest tam napisane,ze pomagaja one przetrwac plemnikom dluzej i naprowadzaja je na jajeczko.Czyli takie gps :)) mam nadzieje,ze przyniasa zamierzony efekt.A moj maz bierze cynk,bo podobno zwieksza ilosc plemnikow i je wzmacnia podobnie jak wit C. W sumie kuracje zaczal od niedawna... Pozdrawiam Was i zyczej milej nocki...ja dzis sama spie:(
miodek wlasnie przeczytalam twoja wypowiedz,tak mi przykro...:((( wiesz co ja chyba mialam to samo 3 miesiace temu,okres mi sie spoznil 5 dni co dla mnie to bardzo duzo no i w koncu dostalam krwawienie bardzo obfite i chyba 7 dni trwalo a wczesniej czulam sie jak w ciazy dziwnie i mialam wiele objawow....moze ja tez poronilam i nie wiem o ty nawet takie samoistne,slyszalam ze tak jest czasem... no ale nie mialam jak pojsc do lekarza tutaj gdzie mieszkam... nie zalamuj sie teraz moze byc tylko lepiej ,pozdrawiam...
Kochana Miodek wiem, że to boli ale powiem Ci że damy razem radę. Jest nas tutaj trochę i pocieszającym faktem jest to, że w końcu powolutku poszczególne dziewczyny zachodzą w ciążę!!!!!
I my też zajdziemy w ciąże!!!
Tylko się nie załamuj. Jutro też jest dzień. A każdy początek cyklu jest nadzieją, że to może w tym miesiącu coś będzie.
Trzymaj się psychicznie, poklnij na głos, wyduś to co ciebie gryzie odreaguj. Ja np po takim zdarzeniu kupuje butelkę wina i z M ją wypijam a potem się przytulamy, płaczemy. A rano wstajemy z weselszym nastawieniem.
Będzie lepiej!!!
Miłego wieczorku
miodek przykro mi bardzo ale niemartw sie bedzie dobrze -musi byc jestem z Toba.
dziewczyny głowy do góry - UDA NAM SIĘ!!! nie możemy się poddać, musimy walczyć i wierzyć!!!
miodek będzie dobrze, musi być!!! trzymaj się ciepło...
Miodku - tak mi bardzo przykro :( Tak sobie uświadomiłam, że my, staraczki, bardzo siebie obserwujemy, potrafimy bardzo szybko zauważyć swoją ciążę, na tyle szybko, że czasem bardziej cierpimy z powodu tej naszej pełnej świadomości tego, co się z nami dzieje. Kobiety, które nie mają problemu z zajściem nie doświadczają tych przykrych chwil. Jak już wiele razy czytałam, takie wczesne poronienia często się zdarzają nawet nieświadomie i nie cierpią z tego powodu. Te, które bardzo się starają, nie dość, że są zestresowane samym problemem z zajściem w ciążę, to jeszcze o wiele częściej mają świadomość tego wczesnego poronienia... i to jest podwójnie bolesne.
Miodku - pomysl, że skoro tak się często kobietom to zdarza, to znaczy, że to jeszcze nie jest u ciebie żaden objaw patologii - po prostu, jako jedna z niewielu kobiet zorientowałaś się co się z tobą dzieje. A skoro mogło się udać (choć na tak krótko), to uda się też następnym razem!!! To znaczy, że nie dotyczą ani ciebie ani twojego męża problemy związane z bezpłodnością. Bądź dobrej myśli, dbaj o siebie, odżywiaj się dobrze, wszystko się ułoży.
Choć jak pomyśle sobie co by było, gdybym to ja zrobiła test i wyszłaby mi blada kreseczka... a potem wszystko by przepadło... też bym była załamana tak, jak Ty.
ale pamiętaj, że twój nastrój Ci nie służy, nie wolno długo się tym dręczyć, bo znów psychika zacznie płatać figle i stwarzać problemy.
Przesyłam Ci mnóstwo fluidków ***********
**********************************
**********************************
********************************** i czekam na wieści od Ciebie!
Asiu, wracaj szybko do zdrowka, w twoim stanie nie wolno Ci chorować. Natomiast jeśli chodzi o temperaturę, to moim zdaniem nie masz jej z powodu przeziębienia :) Ja też od momentu zajścia w ciążę mam około 37.5 stopni. To z powodu naszego błogosławionego stanu :) Szczerze mówiąc, mnie ta temperatura drażni, bo czuję się chwilami rozpalona, a to nie jest komfortowe uczucie. W każdym razie nie martw się tempką i nie licz na to, że ci spadnie z dnia na dzień :D
pozdrówka!
Cześć Wam dziewczynki. Wiecie co dzisiaj rano jest taka pochmurna pogoda, że nic się nie chce. Wpadłam na pewien pomysł dla urozmaicenia naszego forum.
I dla oderwania się od naszych problemów. Może powiecie co żeście ostatnio zrobiły z dobroci serca. Ja zacznę...
Mam 6-letnią córeczkę i jechałyśmy we dwie autobusem do lekarza. No i oczywiście ja usiadłam i wzięłam Julkę na kolana. Na kolejnym przystanku wsiadła starsza kobieta gdzieś około 75 lat obładowana z siatkami razem z wnuczkiem (mógł mieć około 10 lat). No i oczywiście powiedziałam Julci, że trzeba ustąpić miejsce tej kobiecie bo jest stara i zmęczona. Julka z pretensjami wstała, i nie zgadniecie. Ta kobieta powiedziała do wnuka, żeby sobie usiadł bo jest taki zmęczony. A ona dalej przez kolejne 25 minut stała z tymi ciężkim siatkami. No i się zaczęły pytania Julci:
* dlaczego ten chłopiec siedzi a nie jego babcia
* dlaczego Julka nie mogła dalej siedzieć
* dlaczego i dlaczego...
I tak moja córka do dzisiejszego ma pewne pretensje gdy musi ustąpić miejsca w autobusie....
Cześć dziewczyneczki :)
Miodku - straszliwie mi przykro, że tak się stało - nie ma słów by Cię dostatecznie pocieszyć, ale pamiętaj, że jesteśmy tu wszystkie z Tobą i trzymamy za Ciebie kciuki. Nie poddawaj się, w każdej złej sytuacji należy znaleźć choć jeden maleńki plusik. Ty mimo, że poroniłaś :( masz świadomość, że jesteście zdrowi, wszystko z Wami wporządku, a następne zafasolkowanie życzę aby było jak najszybciej :):)
Asiu - bardzo się cieszę, ze się odezwałaś, zaglądaj czasami do nas i pisz co u Ciebie, a raczej u Was. Życzę zdrówka :):):)
U mnie dziś 18dc. Czułam się wczoraj masakrycznie. Bolał mnie lewy jajnik, całe podbrzusze i strasznie głowa - myślałam, że za chwilę dostanę @. Już dawno nie miałam aż takich bóli owulkowych. Dziś czuję się troszkę lepiej, ale głowa nadal ćmi.
Zjadłam właśnie śniadanko. Pogoda na dworzu wspaniała - ciepło (jak na koniec października) i słoneczko bystro świeci :) A ja w pracy!!!
Zrobiłam sobie właśnie kawkę, może mnie trochę odmuli i ból głowy jeszcze chociaż trochę przejdzie.
Pozdrawiam
I mam cały czas takie wrażenie jakbym miała gorączkę - nie mierzyłam, ale taka jakaś rozpalona się czuję - może jakieś przeziebienie mnie bierze :(:(:(:(
Witam wszystkich.
Hej Miodek,nie przejmuj się,wiem że łatwo powiedzieć,ale trudniej zrobić. Duża ilośc kobiet przechodzi przez takie rzeczy ale ich nie opisuje. Przeczytaj moję króciutka historię.
....od 3 misięcy staramy się z mężem.Już po pierwszym miesiącu myslałam, że nam się udało - na tescie pojawiły się 2 kreski. Pomyslałam - rewelacja.!
Myślalam, że jestesmy szczęściarzami jakch mało, a że akutat zbliżała się nam rocznica ślubu, już obmyslałam gdzie pojdziemy na kolację i co włożę do pudełeczka oznajmującą moją ciąże.
Niestety po 3 tygodniach od zrobienia testu dostałam okres. Lekarz mnie poinformaował,że to było wczesne poronienie.!!!
Więc nie załamuj się Miodek,bo naprawde jest nas więcej
Witam dziewczynki
Mioduś strasznie mi przykro ale 3maj się jesteśmy z Tobą....nie jesteś sama....
Dziewczynki może mi któraś powie co ze mna nie tak....gdyż 27 powinnam dostać @ a tu cisza denerwuje mnie to niesamowicie....noi nie mam żadnych objawów a zawsze co miesiąc miałam jakies....:/ z objawów mam tylko kłucie jajnika po lewej stronie i podbrzusza czasami bo nie cały czas....wkurza mnie to bo nie wiem teraz kiedy dostane @ a chciałabym zaczać brac ten wiesiołek....:(zamiast @ na wkładkach mam taki dziwny kolor niby mleczny z czerwonym takie cos mi sie wylewa wiecie skad.....
Kochany skarbie a robiłaś test ciążowy??
Nie robiłam testu bo się boje...:/
Już raz robiłam test ale jak się okazało była tylko jedna kreska i teraz sie boje znowu rozczarować....:(
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?