Jesienne starania

Skarbie masz duże prawdopodobieństwo, że to jest ciąża. Trzymam za to cały czas kciuki:)

zaktualizowane dane na dzień dzisiejszy:

Aggi80 21dc. @ 9.11.2009.

madzia27 43dc @ miała być 23.10.2009.

dzasta 32dc @ ma być dziś.

skarb2706 33dc. @ miała być 27.10.09.

Domi1985 32dc @ miała być 29.10.2009.

madi79 2 dc. @ 31.10.

gosiaczek 25 4 dc @ 23.10

Miodek- 8 dc, @ 26.10

Sylwia 1979 21 dc, @ 10-11-2009

Gucia 18dc @ 11-11-2009

Witajcie w ten mroźny poniedziałkowy poranek :) (jak ja nie lubię poniedziałków)

u mnie dzisiaj 32dc @ brak

Symptomów nadchodzącej @ też brak :/
nie wiadomo czy się cieszyć czy wkurzać...
Normalnie to bym się cieszyła, tylko że ja kompletnie nie czuję się w ciąży :(( i tylko tak czekam nie wiadomo na co w sumie...
Trochę martwi mnie to, że tak od czasu do czasu boli mnie ten jajnik prawy, jakby kłuł czy coś... sama już nie wiem. Mam to od około 1,5 tygodnia ale nie cały czas. Odczuwam to też podczas serduszkowania z moim M tzn czuję, że mam tam ten jajnik czy coś z lewej strony w podbrzuszu. Sama nie wiem, może mi coś jest?? Dziwczyny będące we wczesnej ciąży opisywały, że miały odczucie jakby ciągnięcia albo migotania jajnika nie bardzo wiem jak odczuwa się migotanie jajnika :( U mnie to zdecydowanie jakby kłucie. Piersi jakoś dzisiaj z rana mniej mnie bolą, pozostała wrażliwość sutków ale też mniejsza niż wcześniej... jedno jest pewne to raczej nie ciąża :(

Witajcie dziewczynki u mnie też brrr mróz na polku ....
u mnie nadal brak @ natomiast już ustąpiły te kłucia...nie są już takie intensywne temp.bez zmian nadal 37 st....ide dziś do gienia zobaczymy co mi powie....wole wiedzieć przez co sie to dzieje....

Cześć Domi

Jak ja byłam w ciąży to na początku nie miałam żadnych objawów i tak trwało do 10 tygodnia. Nie zawsze można się sugerowac objawami:)

Czesc dziewczyny!
Wiec ja mam 18dc @ 11-11-2009.

To jest moj pierwszy cykl z testami owulacyjnymi. I wiecie co mi kompletnie nic z nich nie wyszlo, ani ani malej 2 kreseczki. Chyba te testy sa do dupy albo nie bylo owolki. A prawy jajnik mnie kuł jak zwykle przed owulka. nie wiem co o tym myslec, jeszcze ze 2 dni porobię testy, moze sie owulka spoznia.

Trzymam kciuki z wszyskie dziweczyny.

Niestety dziś nie przyjmie mnie gin ale za to mam termin na jutro....zobaczymy co mi powie...

Czesc Dziewczynki! Trzymam baaarrdddzzoo mocno kciukaski za Spoznialskie!!!!

U mnie dzis 22 dc.

Madi moj G. tez badal zolnierzyki. Uwazam, ze naprawde warto zrobic to badanko, jest bezbolesne, krotkie. Nie warto sie katowac bolesnymi badaniami typu hsg, skoro byc moze to u Naszych M. jest problem a z tego co mi wiadomo zdarza sie bardzo czesto. Koszt to ok 200 zl. Mojego Menia armia pierwsza klasa. Hmm, czyli u mienja cosik. Ogladalam kiedys program, w ktorym to badano jakosc spermy u pewnej grupy mezczyzn. Mieli oni problem z plodnoscia. Podawano wiec im przez miesiac geste soki owocowe wlasnej roboty. Po miesiacu u wielu z nich poprawila sie jakosc zolnierzykow do tego stopnia, ze ich kobiety zaszly w ciaze...

Dzasta badalas prl?

czesc dziewczynki
aggi mam zamiar isc ok 5 dnia cyklu bo dzwonilam i tak mi pani powiedzialadzis mam 2 dc i straszne bole @ ;((((((
A czy prolaktyna z obciazeniem to wiecej sie płaci za badanie wtedy ???

No niby wiem, że niekoniecznie trzeba mieć jakiekolwiek objawy i cokolwiek wyczuwać instynktownie. Przecież są kobietki, które dowiadują się, że są w ciąży w drugim albo trzecim miesiącu, bo np. mają cały czas normalnie @

Powiem szczerze, że ja się trochę martwię tym rozregulowanym cyklem u mnie... czytałam, że może się tak przytrafić, że dwa trzy cykle w roku mogą być ok 40 dniowe ale u mnie to już jest drugi z rzędu :( tzn aktualny na razie 32 dniowy jest ale się zapowiada na 40 znowu :( cóż zobaczymy jak to będzie na razie czekam cierpliwie. Nie nakręcam sie absolutnie, że to może być to, na co wszystkie czekamy, bo potem rozczarowanie bywa bolesne :(
tylko ten czas tak wolno płynie....

Co do testów owulacyjnych to powiem szczerze, że jeszcze nie próbowałam ale czytałam opinię, że właśnie raz pokazują raz niepokazują... więc nie ma się co martwić... w zasadzie one mają tylko pomóc w okresleniu kiedy następuje owulka, a wiadomo, że nieomylne nie są. Słyszałam już o różnych wersjach, że nic nie pokazują, albo, że cały czas pokazuja owulkę itp... ja myslę, że nie ma się co martwić to tylko zewnętrzny środek pomocniczy, chociaż wiem, że najlepiej by było mieć czarno na białym kiedy się serduchować dla efektu ;))

Mam jeszcze takie pytanie odnośnie owulki. Od owulki do @ mija (zazwyczaj) dokładnie 14 dni i podobno długość tej fazy cyklu się nie zmienia. Nie wiem czy ja dobrze rozumiem. To oznaczy, że np jeśli spóźnia mi się teraz @ i powiedzmy hipotetycznie dzisiaj ją dostanę, to owulkę miałam 14 dni wcześniej?? Chodzi mi o to, że np. jesli zrobiłam ostatni test 29.10, to wcale nie oznacza, że na 100% nie jestem w ciąży, bo przecież skoro nie dostałam wtedy @ to owulka mogła mi się przesunąć do przodu i test mógł nie wykryć hipotetycznej ciąży?? Hmmm trochę zagmatwałam ale mam nadzieje, że któraś z Was zrozumie o co mi chodziło ;)

Witam i ja wpisuje się do waszej tableteczki nietsety

Kamelcia26 1dc. @ 02.11.2009.

Aggi80 21dc. @ 9.11.2009.

madzia27 43dc @ miała być 23.10.2009.

dzasta 32dc @ ma być dziś.

skarb2706 33dc. @ miała być 27.10.09.

Domi1985 32dc @ miała być 29.10.2009.

madi79 2 dc. @ 31.10.

gosiaczek 25 4 dc @ 23.10

Miodek- 8 dc, @ 26.10

Sylwia 1979 21 dc, @ 10-11-2009

Gucia 18dc @ 11-11-2009

Przykro mi myślałam że tym razem się uda to dziwne że Ciągle mam tak mocną nadzieje i czuje maleństwo przeciez staram sie już 14 miesiecy powinnam juz sie pogodzic z tymi porazkami a Ciągle wierze i nastawiam sie na każdy cykl który mnie jeszcze bardziej pogrąża nie umiem sobie z tym poradzić. Początek cyklu jest dla mnie barzdzo ciężki i co miesiąc bardziej mnie dobija ale już nie bede wam tutaj smucic fajne z was babeczki trzymam za was kciuki ja chyba juz nie mam siły walczyc musze odpocząć ten cykl i tak nie moge sie starać bo za 2 tyg czeka mnie operacje i antybiotyki przez kolejne 2 tygodnie więc moze odpocznę mam nadzieje że wrócę silniejsza.

Witaj Kamelcia nie martw się Kochana ja jestem z Tobą....Bedzie dobrze choć wiem że się fajnie tak mówi...mam dzisiaj dobry dzień więc przesyłam Ci troche tego dobrego humorku....

Kamelcia rozumie CIE choc ja dopiero 3 cykle sie starałam teraz bedzie 4 zakazdym razem tez mam nadzieje a pozniej sie okazuje ze nic z niej :(((( kiedys wkoncu musimy sie doczekac przeciez tylko kiedy ???? aj tez czekam tak i niewiem co juz myslec mam.

Cześć, Dziewczynki:)
to może jeszcze ja...
6dc @28.10
witam po weekendzie... eh, znów byliśmy z moim M u jego Chrześnicy... jest słodka, urocza... myślałam, że będę krzyczeć z zazdrości... też chce jakiego bejbika:(
a potem obiad u Teściów... jak mnie to męczy. wszystko jest takie cięzkie... dwie noce nieprzespane, oczy spuchnięte, humor zwalony. ostatnio jakoś mam tego wszystkiego dosyć, nic mi się nie udaje, nawet w ciąże zajść nie potrafie. buuuu. ryczec mi się chce:(

Cześć Kamelcia i chiara - nie załamujcie się. Popatrzcie za oknem słoneczko świeci, koty miałczą. Po prostu jest wspaniale. Spróbuje trochę optymizmu wam przywrócić:) Miłego czytania:)

POniżej przytoczę autentyczny list z "Bravo girl"

Drogie Bravo, drodzy koledzy i koleżanki!
Mam na imię Dagmara i mam 19 lat. Moja sytuacja jest bardzo krępująca i nie wiem, co teraz mam zrobić. Jestem już dorosłą dziewczyną i mam wspaniałego chłopaka o imieniu Marcin, którego kocham ponad życie i myślę, że on odwzajemnia moje uczucie. Jesteśmy już razem 6 miesięcy i postanowiliśmy dokonać Aktu Miłosnego, aby umocnić nasz związek.

Nie fart polega na tym, że ja jestem dziewicą, a z tego, co wiem On jest już doświadczonym mężczyzną. Bardzo obawiałam się, że nie spełnię jego oczekiwań, po prostu zawiodę! Na dodatek wszystkie moje koleżanki potraciły już dziewictwo i żeby mieć, o czym rozmawiać z nimi, powiedziałam, że ja również nie jestem jak to się mówi potocznie "cnotką". O tym fakcie dowiedział się Marcin od mojej koleżanki, Moniki, która jest jego dobrą znajomą. Gdy Marcin zapytał czy to prawda nie zaprzeczyłam. Ustaliliśmy nasz Pierwszy Raz na najbliższy weekend, ponieważ Marcina rodzice jadą na wesele. Bardzo się obawiałam bólu, oraz tego, że Marcin posądzi mnie o kłamstwo, więc postanowiłam jakoś sobie poradzić. Nie chciałam przespać się z "pierwszym lepszym" gdyż kocham Marcina i chcę, aby to on był moim Pierwszym Mężczyzną!! Akurat zdarzyło się tak, że byłam sama w domu i postanowiłam uporać się z moja błona dziewiczą. Nie chciałam robić tego palcami ani jakimś twardym przedmiotem a na wibrator niestety nie było by mnie stać. Poszłam, więc do lodówki i zobaczyłam nadającą się do mojego czynu kaszankę. Odpowiadała mi rozmiarem i grubością, była trochę za zimna i za twarda, więc postanowiłam ja podgotować. Kiedy nareszcie ostygła, nasmarowałam ja wazeliną, i zaczęłam wkładać ją do pochwy. Poddałam się chyba za bardzo chwili i za bardzo ją ścisnęłam. Wtedy stało się najgorsze, co mogło się stać!! KASZANKA SIĘ ZŁAMAŁA!!!!!!!!!! Rozpaczliwie próbowałam ją wyjąć palcami, ale chyba trochę za bardzo ją rozgotowałam i niektóre kawałki kaszanki zostały mi w pochwie i nie mogę ich wyjąć! Wstydzę się iść do ginekologa, a za kilka dni wyczekiwany przez naszą dwójkę upojny weekend!! Nie wiem, co mam zrobić i do kogo się zwrócić. Co teraz pomyśli o mnie Marcin!! BŁAGAM POMÓŻCIE!!!!!

Dżizaz...jak to mówią...
no rzeczywiście. ludzie to mają problemy...
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...
ratunku:))))

O matko, co za historia :) nie wiadomo czy smiac sie czy płakac

dzasta tak mi przykro :( Bedzie dobrze kochana, wszystkim nam sie uda!

Niezły tekst kaszanka ludzie to pomysły maja katastrofalne. Porawiło mi to chumor już mi lepiej jak fajnie jest byc na forum jeteście super. Dziekuje za wsparcie. Dzis zamówiłam pasek sw Dominika napisałam, maila do sióstr mam nadzieję że odpisza. Któras z was ma taki pasek.