Szukaj

Jesienne starania

Komentarze do: Jak zajść w ciążę
Odpowiedz w wątku
madi79
madi79 04-11-2009 22:19

czesc dziewczyny,
chwilke nie zagladalam do was a widze ze duzo sie wydarzylo,az kilka stron przybylo. jak cos zle sie czuje i dzis prawie caly dzien przespalam,nie wiem czemu ale glowa mnie potwornie boli i lece na tabletach przeciwbolowych....buuu dzis mam juz 5 dc. a w sobote lece do polski i w poniedz. juz ide do gina a rano wczesniej zrobie to badanie hormonow i mu od razu zaniose wyniki,sama jestem ciekawa czy wszystko oki ze mna. przez tydz. raczej nie bede tu zagladac bo bede dzialac ostro z badaniami w pl. Pozdrawiam was kochane.

madzia27
madzia27 05-11-2009 06:28

hey, dziś już 47dc i dalej brak @ !!! po pracy jak nic nie wypadnie, pójdę do gina:) ile można czekać?!
wieczorkiem się do Was odezwę bo wcześniej nie dam rady, pracuje do 16 a gin jest od 16-18 więc sama jeszcze muszę wytrać cały dzień i się pomeczyć:/
wiecie Wam to mogę powiedzieć - ja w głębi duszy mam jeszcze iskierkę nadziei, że to fasolka a że testy się pomyliły-proszę trzymajcie kciuki;D

Sylwia1979
Sylwia1979 05-11-2009 07:06

Oczywiście Madziu, cały czas trzymam kciuki dzisiaj z samego rana się pomodliłam w drodze do pracy. Jadę autobusem godzinę do pracy więc, mam mnóstwo czasu na rozmyślania i modlitwy.

Sylwia1979
Sylwia1979 05-11-2009 07:09

Kochane Domi i Maju jeśli dzisiaj robicie testy to odezwijcie się na forum i mam nadzieję, że ogłosicie wszystkim o fasolkach:):)

Trzymajcie się wszystkie dziewczynki które się będą testować:):)

Ja ze swej strony prosiłam o wsparcie Boże i mam nadzieję, że to wystarczy:)

CZekam na informacje.

Ja jestem w pracy i strasznie się dzisiaj będę nudziła:(

Domi1985
Domi1985 05-11-2009 08:08

Ja dzisiaj zrobiłam teściora i dupa dupa dupa :((((( jedna krecha, a postanowiłam zrobić, bo sniło mi się dzisiaj 3 razy w nocy, że zrobiłam i były dwie krechy :((( A tu znowu nic :(

Miałam jeszcze ciut nadzieji ale niestety czar prysł. Mówiąc szczerze gdybym byłam to już by pokazało cosik, a tu nic nawet lekkiego cienia, no nic jeden gruby wredny krechulec...
Tak sobie myslę, że jednak to ze mną jest chyba coś nie tak, coś z hormonami chyba, bo to za długo trwa jednak tzn te cykle moje. Muszę do ginka się wybrać. A słuchajcie czy Wy do ginka chodzicie prywatnie czy z NFZ? Ja wcześniej chodziłam prywatnie ale teraz wybiorę się raczej z NFZ, bo z kasą krucho. Możecie mi powiedzieć czy z NFZ potrzebne jest skierowanie do gina od lekarza pierwszego kontaktu czy można iść bez?? Mam nadzieję, że któraś z Was będzie wiedziała ;)

Muszę się wziąć za siebie i porobić te badania hormonów czy któraś z Was mogłaby dokładnie rozpisać co kiedy się robi?? Badanie na jaki hormon w którym dniu cyklu?? bo jak pisałyście wcześniej nie można tego zrobić za jednym razem wszystkiego :(

Maya19
Maya19 05-11-2009 09:10

Ja zrobiłam też teścior i jedna wielgarna, czerwona krecha;/

Muszę lecieć do pracy..

Kamelcia26
Kamelcia26 05-11-2009 09:18

Witam kochane
Domi, Maya przykro mi że teścik nie wyszedł wiem jak bola te rozczarowania ja robiłam tylko raz teścik bo teraz @ mam regularne ale do dziś pamietam rozpacz.
Domi apropo badań to nie musisz meć skierowania od lekarza jak chcesz skorzystać z NFZ tylko musisz sie zarejestrować i troche dłużej sie czeka na wizyte u nas miesiąc sie czeka a rejestrowac mogę sie telefonicznie. A co do badań to 3-6 dc robi sie prolaktyne, FSH,LH,Estradiol, TSH czyli tarczyce i testrosteron, natomiast 23 dc tobi sie progesteron i mozna znowu estradiol bo wtedy poziom powinien spadać. Radziłabym zrobic sobie równiez toksoplazmoze i cytomegalie po te powodują poronienia lepiej wykluczyc te badabia wczesniej bo potem i tak trzeba je robic lepiej za jednym kłuciem.

Domi1985
Domi1985 05-11-2009 10:34

KAMELCIA BARDZO CI DZIĘKUJĘ ZA TE INFORMACJE !! Są mi bardzo pomocne, a może mogłabyś mi jeszcze napisac ile mniej więcej one kosztuję?? Dziękuje z góry ;)

Sylwia1979
Sylwia1979 05-11-2009 10:44

Dziewczyny przykro mi, i tak kolejny cykl spędzimy razem.

chiara
chiara 05-11-2009 10:59

Ciao!
Domi, Maya, przykro mi bardzo... ale głowa do góry, będzie dobrze i wkrótce się uda, MUSI!!! bo kto jak nie my????
a ja znów dziś podminowana i niewyspana. Mąż od teściów wrócił 1.30 w nocy. oni to jak oni... ale co ta mała żmija nawygadywała na nas. jak bym mogła to bym ja udusiła... a tak naprawdę nie pamietam czy kiedykolwiek zachowałam się w stosunku do niej niegrzecznie... non stop wyciagam do niej rękę i tylko mam wrażenie że wiecznie mnie opluwa. a ja, żeby mój M się nie martwił chowam dumę i po raz kolejny odpuszczam...
a w niedzielę znów jedziemy do teściów... załamię się:(

madi79
madi79 05-11-2009 11:13

Hejka :) Maya i Domi ja mam nadzieje,ze to te testy nawalaja.... a jak nie teraz to nastepnym razem wyjda 2 kreski :) trzymajcie sie dziewczyny,pozdrawiam

skarb2706
skarb2706 05-11-2009 11:13

Hey dziewczynki :)
Ja znów dziś dobry humorek mam mimo że nadal jest wielka niewiadoma co to ze mna sie dzieje ale to nic....lepiej mi napiszcie co tam u Was?

skarb2706
skarb2706 05-11-2009 11:14

Madi79 napisałyśmy w tym samym czasie...:0)

aggi80
aggi80 05-11-2009 11:53

Hejjj Wszystkim! Chiara co u Ciebie, Kochana? Mam nadzieje, ze ok. Pozwole sobie wrocic do wczorajszego tematu. Otoz siostra mojego G. jest od niego starsza 7 lat, ma ponad 60- letniego faceta i 6- letnia core z nim. G. moglby byc jego wnukiem, ale to mu w ogole nie przeszkadzalo w wyciaganiu rak po kase od "gowniarza". Cala trojca robila to w wyrafinowany sposob, wykorzystujac dobre serce G. 'Co masz z kasa robic skoro nie masz dziecka ani zony." Mala nauczyli mowic- "Daj kase." Pojawilam sie ja i z czasem zakonczyl sie ten proceder. Otworzylam G. oczy, na to, ze go po prostu wykorzystuja. Sam jak potrzebowal jakiejs drobnej pomocy oni zapadali sie pod ziemie. Normalnie chamstwo. No i mnie nie lubia. Obgaduja, oczerniaja, etc. Nie powiem czasem zaboli, ale jestem mysli, ze tylko glupi ludzie wierza w brednie innych... Nie zamierzam stawac na rzesach, ani robic z siebie zywej reklamy, aby przypodobac sie przyszlemu tesciowi, bo i nie ma komu. Od ponad roku w sumie z nim nie rozmawiam. Jak pytalam grzecznie- " Jak zdrowko", odpowiadal- " Dziekuje, ch..." PATOLOGIA!

aggi80
aggi80 05-11-2009 12:05

A wiecie, ze on za mlodu pisal pamietniki? Rany jakie brednie. Z nich wynika, ze byl zapatrzonym w siebie narcyzem. Alkohol lal sie litrami, balangi, kobiety, kiedy wiekszosc ciezko pracowala na kawalek chleba. Jedyny synus, ostatni z piatki rodzenstwa. Tatus dosc majetny nie szczedzil synusiowi na nic, na wszystko pozwalal, az z czasem nie dawal rady. I tak wychowal bestie. W ogole za nic ma kobiety, ha my jestesmy babami do sprzatania, gotowania, do...etc. Jak wiec zyc w zgodzie z kims takim? Coreczka charakterek ma po tatusiu, wypisz, wymaluj. Chamstwo, wulgaryzm i falsz.

chiara
chiara 05-11-2009 12:23

hejka, Aggi...
pisałam juz, że mój wrócił wczoraj o 1.30 w nocy od tesciów. nasłuchał się jacy to my jestesmy okropni i jak to im nie pomagamy. ale oczywiście główny temat to jaka on ma beznadziejna żonę... słuchajcie, ja chyba kretynka jestem. namawiam mojego, żeby do nich dzwonił, wpadał, w weekend wpadamy po zakupach, żeby pogadać (bo przecież są samotni), mimo, że mnie to wkurza, bo prawie sie nie odzywam i wszyscy maja w dupie, co u mnie. przejmuje się nimi strasznie, zapraszam do domu (wystawny obiad, bo przecież żeby okazać, jak sie cieszę i wiem, że mojemu M zależy, ostatnio mimo że mieliśmy dzien wcześniej u nas imprezę i masę sprzątania piekłam dla nich specjalnie tort i robiłam obiad), zawsze to ja wybieram i kupuje dla nich (i szwagierki) prezenty... ale okazuje sie, że to na nic... ze szwagierką obchodzę się jak z jajkiem, żeby jej przypadkiem nie urazić, a ona takie bzdury na mój temat opowiada. powiem, że nie mam siły i jest mi strasznie źle. najgorsze, że w weekend są u tesciowej urodziny, w nastepny u mojego imieniny i potem u małej żmijki urodziny. nie wiem, jak to przezyję...

aggi80
aggi80 05-11-2009 12:28

Kamelcia26 4dc

miodek 11dc

madi79 5dc

gosiaczek25 7dc

chiara 9dc

aga* 8dc

dzasta 5dc


gucia 21dc @ 11.11.2009.

aggi80 25dc @ 9.11.2009.

Sylwia1979 24dc @ 10.11.2009.



I nasze Kochane Spoznialskie:
Trzymamy kciukaski!!!!!!!!!!!


madzia27 47dc @ miala byc 23.10.

skarb2706 36dc @ miala byc 27.10.

Domi1985 35dc @ miala byc 29.10.

Maya19 53dc


Chiba wsio ok?

Kamelcia26
Kamelcia26 05-11-2009 12:41

Domi ja płaciłam za te badanka tylko bez cytomegalii bo babka cos swirowała i nie chaciała mi za bardzo zrobić tego badania mówiła że i tak pewnie miałam już tą chorobę więc zrezygnowałam i nie robiłam progesteronu i testorenu zapłaciłam za to 150 zł ale ze skierowaniem od ginka nic sie nie płaci. ja robiłam na własna ręke nie chciał mi dac gin skierowania byłam prywatnie i powiedział że moge na własna reke te badanka zrobic

aggi80
aggi80 05-11-2009 12:42

Oh, Chiaro... Ja tez tak robilam, pieklam, gotowalam, zmuszalam sie do form grzecznosciowych, mimo ich wyraznego chamstwa- bo to w koncu najblizsi mojego prawie meza. A i tak ocenili mnie jako brudasa, leniwca. Inicjatorka oceny byla ta malpa chodzaca, jak nazwal ja G. Dzis z rana juz byla inspekcja, zajechala autem, sama, ze jej facet nie bal sie jej wyposcic na miasto. Ostatnio jak dal jej woz to oberwala mu cale podwozie, bo jezdzila z kochankiem po polach. No widzisz i taka osoba mnie bedzie oceniac. Jak w odroznieniu od niej nie tworze patologii. Nie oklamuje, nie oszukuje bliskiej mi osoby. A co ladu i skladu to jestem pedantka, zreszta sama stwierdzila, ze nasze gniazdko to muzeum, bo co, bo posprzatane i poukladane? Eh...

chiara
chiara 05-11-2009 12:53

widzisz, Aggi, chyba nie mamy szczęścia...
problem jest że miesiąc, dwa, było przynajmniej z teściami ok. ale chyba zauważyła, że zaczynamy się dogadywać i postanowiła zalać nas swoim jadem. mała nieszczęśliwa żmija. bo mi się wydaje, że tak naprawdę, to ona jest bardzo nieszczęśliwa. niby ma cudownego narzeczonego, ale widac, że to jej na tym slubie zależy, a on chyba dla świetego spokoju się jej oświadczył. boli mnie, że tak naprawdę do końca nie moge się wyżalic M, bo to jego rodzina i próbuje ich bronić, tłumaczyć (choć widać, że bez przekonania). czuję, że w końcu wybuchne i będzie gigantyczna draka, a potem oczywiście, że to wszystko moja wina i jestem beznadziejna...

Odpowiedz w wątku