A jeszcze moja gin mi powiedziała ze test to w dniu @ najwcześniej, inaczej szkoda kasy, bo jak wyjdzie negatyw to i tak 2 robimy przecież:)
Ja testowałam zawsze od kiedy się staramy, i zawsze jak mi wychodzi negatyw to myślę, pewnie za wcześnie, musimy jakoś odpędzić ten zły duch i myśleć pozytywnie!
Sylwia197906-11-2009 14:17
Kochana Gucia, ja w na Twoje święto życzę tylko jednego - spełnienia najskrytszych marzeń, aby ten cykl zakończył się fasolką. A reszta sama się ułoży...
Wszystkie naj, naj, naj,naj, naj, naj lepszego....... STO LAT
Sylwia197906-11-2009 14:20
Dziękuje Wam za słowa otuchy, ale jedno jest pewne na pewno nie łudzę się nadziejami:(
Jakaś iskierka nadziei zawsze się tli, ale taka malutka iskiereczka.
chiara06-11-2009 14:28
guciu:
STO LAT, STO LAT, NIECH ŻYJE, ŻYJE NAM...!!!!!!!!!!!!
spełnienia marzeń! przede wszystkim TEGO O DZIDZIUSIU!
ale numer, mój brat ma też dziś urodzinki:)
ściskam mocno!
Maya1906-11-2009 15:05
Życzę Ci, abyś w tym odwróconym, pokręconym świecie
potrafiła odnajdywać pewny grunt pod stopami.
Abyś zawsze wiedziała po co i dla kogo warto żyć
i o co walczyć. Abyś kochała i była kochana.
Życzę Ci marzeń wielkich i odważnych
i odwagi by je spełniać.
Aby to o czym tak marzysz się spełniło, a to co tak kochasz, Twoje było.
Żyj tak, aby każdy kolejny dzień, był niesamowity i wyjątkowy.
Wypełniaj każdą chwilę tak, aby potem wspominać ją z radością.
Szukaj w sobie siły, entuzjazmu i namiętności. Próbuj życia i układaj je w swój własny sposób.
Żyj najpiękniej jak umiesz - po swojemu.
Spełniaj się! Żyj mądrze i dokonuj odważnych wyborów. Próbuj, bo jeśli nie będziesz próbowała,
nie będziesz wiedziała co tracisz...
Idź przez życie z odwagą w sercu, otoczona ludźmi, których kochasz... tego Ci życzę z całego serca.
Pamiętaj, że jako Twoje e-koeżanki będziemy Cię wspierać,
że możesz na nas polegać i wiedz, że nie jesteś zwykłą dziewczyną.
Jesteś wspaniała i mimo, że czasem sobie odpuszczasz, jak każda z nas, to wiemy, że jesteś silna i wytrwała i wkońcu uda Ci się spełnić to czego tak pragniesz.:)
Wszystkiego naj!
Maya19:)
gucia06-11-2009 15:09
Dziekuje dziekuje dziekuje, Jestescie kochane!
Maya1906-11-2009 15:53
Ech..jakieś smuty mnie biorą...;/
Ech..Nie wydje się Wam czasem, że ten nasz tród idzie na marne? Że cały świat jest przeciwko Wam?
Nie macie czasem dosyć?
Ja czasem myślę, że sobie nie zasłóżyłam na dziecko..;(
Maya1906-11-2009 16:01
Co robimy źle?
To, że za bardzo chcemy?
Za bardzo się staramy?
Siedzę i tak myślę, snuję się z kąta w kąt..Ech...żebym była pewna, że to nie fasolka, to bym wyjeła sobie z barku winko i popiła za nas wszystkie...Ech..od ponad roku praktycznie nic nie piję, żadnego alkoholu..Jedyny czas kiedy piłam, to nasze wesele i poprawiny...
Czuje się zmęczona tym uważaniem, czekaniem i tymi zawodami...Żyję praktycznie tylko tym..w ostatnim czasie..ech...muszę sobie znaleść jakiś drugi cel, żeby nie zwriować...
chiara06-11-2009 16:34
Oj, Maya...
rozumiem Cie, wiem, jak Ci ciężko... sama nie bardzo sobie umiem z tym wszystkim poradzić. nie wiem, co Ci powiedzieć. będzie dobrze? nie załamuj się? a uwierzysz mi? wiesz, własnie to chyba kwestia wiary. nie zastanawiaj się dlaczego, tylko po prostu pogódź się, że byc może to nie ten moment, ze jeszcze chwilkę musisz poczekać. wiem, że łatwo mówic innym.
zresztą wydaje mi się, że to ludzkie, że czasem dopada nas dół i mamy wszystkiego dosyć. dobrze sobie popłakać. jak masz ochotę, to wypij sobie kieliszek, nawet jak to ciąża, to zarodek jeszcze nie jest połączony z Twoim krwiobiegiem i nic mu nie będzie. ja w ogóle nie piję, więc nawet to u mnie odpada... a może z kims pogadaj. nie wiem.
trzymaj się. nie jesteś sama, może niewiele znaczą wirtualne koleżanki, ale to zawsze coś. wiem, że będzie dobrze. naprawdę. będziesz mamusią. nie umiem Ci powiedzieć kiedy, przykro mi, ale wiem, że sie uda.
ściskam!!!!
skarb270606-11-2009 18:24
Gucia,
Więc i ja się dołączam do życzonek dla Ciebie WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ABY TO O CZYM TAK SKRYCIE MARZYSZ SIĘ SPEŁNIŁO A TO CO KOCHASZ BY ZAWSZE TWOJE BYŁO...!!!
ja też dziewczynki jestem podłamana...:( otóż dowiedziałam sie dzisiaj ze nastepna z mojej rodzinki osoba jest w ciąży....:( to juz 5 osoba i wszystkie termin na marzec.... tak mi zle z tym.....
Sylwia197906-11-2009 19:31
Kochane dziewczynki jak tak możecie??????????
Nie wolno nam się załamywać, bo będziemy wszystkie w ciąży, może nie teraz ale w nastepnym cyklu - ALE NA 100% BĘDZIEMY!!!!
Może dlatego teraz nie zachodzimy tak szybko, byśmy mogli docenić to szczęście wtedy jak już będziemy zafasolkowane. Będziemy bardziej przeżywać ciążę niż kobiety, które zachodzą szybko bez problemów. Bardziej docenimy i pokochamy nasze upragnione dzieciątka.
Maya1906-11-2009 19:36
Dziękuję:)
Jesteście takie kochane:*
Nie wiem jak dałabym sobie radę bez Was, z tym wszystkim...Już mi lepiej:)
Sylwia197906-11-2009 19:37
Dziewczyny dzisiaj jest wieczór a do tego piątek - przed nami weekend!
Jak możecie weźcie mężów i idźcie na piwo, zabawe, zaszalejcie tak abyście zapomniały o całym świecie.
Gdybyśmy mieszkały gdzieś bliżej siebie to byśmy mogły gdzieś wyskoczyć same kobitki i byśmy poszalały i osobiście byśmy się nawzajem pocieszały:)
No ale jest to niemożliwe:(
Sylwia197906-11-2009 19:38
Ale mówię Wam że będzie lepiej!!
Sylwia197906-11-2009 20:30
Dziewczyny teraz idę oglądać jakąś komedie dla poprawy humoru a Wam życzę przyjemnego wieczorku:)
Do jutra
katka3206-11-2009 22:43
witajcie dziewczyny
pewnie nie kazda wie ze to ja zalozylam jesienne staranka, pisze do was aby Was troszke pocieszyc :)) nie mozecie wpadac w paranoje, nie mozecie napic sie kieliszeczka winak bo moze to fasolka ??? dziewczyny zyjcie !!!! nie musisz sie upic na umor tym winkiem a lampka nikomu nie zaszkodzila, nie mozecie uwazac juz na siebie zaraz po owulacji!!!!! zyjcie, bawcie, cieszcie sie, a moze trzeba wyluzowac ? stres nie dziala dobrze na organizm ale o tym to dobrze wiecie ....kazda z nas bedzie miala swoj czas, ja stracilam juz 2 fasolki i dalej zyje, o dziwo zyje -bo musze zyc moje dzieci nie odeszly - one zmienily tylko termin swego przyjscia na swiat :))
nie pomyslcie ze sie madrze ale wiem co mowie, przerabialam badanie temperatury, obserwacje sluzu, szyjki.... teraz nie robie nic i zyje mi sie o niebo lepiej.... dziewczyny pelen luz -a zoabczycie ze zostaniecie MAMAMI szybciej niz wam sie wydaje, no noski do gory :)))
Maya1907-11-2009 00:22
dzięki Katko, naprawdę zaczynam popadać w paranoję;/
Chciałabym mieć chociaż normalne cykle..ech..
No cóż, pójdę do gina zobaczę co jest grane..niech on mi wreszcie coś poradzi konkretnego i spróbuję wrzucić na luz.. Tak, chyba tego najbardziej mi teraz trzeba. Stabilizacji, pewności, że cykle będą normalne..I spokoju w życiu...tego mi trzeba.
W poniedziałek umówię się na wizytę i zobaczymy co wyjdzie...
Sylwia197907-11-2009 06:22
Dzięki Katka potrzebowałam trzeżwego spojrzenia takiego jak twoje:)
Dzisiaj nie śpię już od 4 rano bo nie mogę, jestem jakoś tak pobudzona, że nie potrafię nawet logicznie myśleć:(
Wczoraj robiłam zakupy i zawsze płacę kartą i jak miałam wcisnąć PIN to go zapomniałam.
A nie miałam gotówki.
Próbowałam sobie przypomnieć i kompletna pustka, tak jakbym nigdy nie wbijała tego samego pinu. Jeszcze nigdy od 12 lat nie zapomniałam mojego pinu, bo to jest niemożliwe tym bardziej jak się go używa praktycznie codziennie. Bo nigdy nie mam gotówki i nie płacę nigdzie gotówką.
O 4 rano się obudziłam z numerem pinu w głowie i od razu go sobie zapisałam.
Muszę jeszcze godzinę czekać na otwarcie jakichś sklepów, bo mnie tak jakoś niesie, że usiedzieć nie mogę na miejscu. Nie wiem co się dzieje.
Tak jakbym wypiła litr kawy i to bardzo mocnej, właśnie tak się czuje:)
madzia2707-11-2009 09:38
<katka32> oczywiście że pamiętam że zakładałaś to forum;) Święta racja w tym co napisałaś - ja wprawdzie nie mierzyłam nigdy tempki, ale kilka razy stosowałam testy i też już je dawna odsunęłam je na bok...
<Maya19> pewnie, że idź do lekarza, ja też mam od września nieregularne cykle - teraz dalej czekam a już jest 49dc, ale już się nie zadręczam myślami czy to fasolka czy spóźniający się @ bo byłam u lekarza i zażywam już tabletki na wywołanie;) im szybciej pójdziesz tym lepiej, wywołasz i znów będziesz się mogła starać;)
Wiecie ostatnio się trochę zdołowałam bo nie wiem czy pamiętacie ale pisałam Wam że będę zażywać tabletki - pierwsze na wywołanie owulki a następne w razie gdyby się udało. Najgorsze jest to że są to tabletki hormonalne z różnymi skutkami ubocznymi:( Czy zażywałyście takie tabletki - miałyście jakieś straszne dolegliwości?? czy faktycznie się po nich tak tyje?
Koleżanka która 5 lat temu miała również problemy z zajściem (teraz już ma dwójkę pięknych dzieciaków po 2 latach starań jej się udało) zażywała to samo co ja i przytyła 10kg, ale to w przeciągu rocznej kuracji), a do tego miała dolegliwości z ulotki typy omdlenia, nerwowość i takie tam...
Tabletki które mam brać to Clo o Duphaston, no oprócz tego to teraz luteina pod język na wyywołanie:/
skarb270607-11-2009 09:40
Katka32 dziękuję Ci za słowa otuchy...Piękne słowa nam przekazałaś, mi przekazałaś...teraz już wiem jak mam podchodzić do tego wszystkiego....tego mi brakowało tego przekazu który utkwił mi w głowie...teraz totalny luzik i relaksik...
Jesienne starania
A jeszcze moja gin mi powiedziała ze test to w dniu @ najwcześniej, inaczej szkoda kasy, bo jak wyjdzie negatyw to i tak 2 robimy przecież:)
Ja testowałam zawsze od kiedy się staramy, i zawsze jak mi wychodzi negatyw to myślę, pewnie za wcześnie, musimy jakoś odpędzić ten zły duch i myśleć pozytywnie!
Kochana Gucia, ja w na Twoje święto życzę tylko jednego - spełnienia najskrytszych marzeń, aby ten cykl zakończył się fasolką. A reszta sama się ułoży...
Wszystkie naj, naj, naj,naj, naj, naj lepszego....... STO LAT
Dziękuje Wam za słowa otuchy, ale jedno jest pewne na pewno nie łudzę się nadziejami:(
Jakaś iskierka nadziei zawsze się tli, ale taka malutka iskiereczka.
guciu:
STO LAT, STO LAT, NIECH ŻYJE, ŻYJE NAM...!!!!!!!!!!!!
spełnienia marzeń! przede wszystkim TEGO O DZIDZIUSIU!
ale numer, mój brat ma też dziś urodzinki:)
ściskam mocno!
Życzę Ci, abyś w tym odwróconym, pokręconym świecie
potrafiła odnajdywać pewny grunt pod stopami.
Abyś zawsze wiedziała po co i dla kogo warto żyć
i o co walczyć. Abyś kochała i była kochana.
Życzę Ci marzeń wielkich i odważnych
i odwagi by je spełniać.
Aby to o czym tak marzysz się spełniło, a to co tak kochasz, Twoje było.
Żyj tak, aby każdy kolejny dzień, był niesamowity i wyjątkowy.
Wypełniaj każdą chwilę tak, aby potem wspominać ją z radością.
Szukaj w sobie siły, entuzjazmu i namiętności. Próbuj życia i układaj je w swój własny sposób.
Żyj najpiękniej jak umiesz - po swojemu.
Spełniaj się! Żyj mądrze i dokonuj odważnych wyborów. Próbuj, bo jeśli nie będziesz próbowała,
nie będziesz wiedziała co tracisz...
Idź przez życie z odwagą w sercu, otoczona ludźmi, których kochasz... tego Ci życzę z całego serca.
Pamiętaj, że jako Twoje e-koeżanki będziemy Cię wspierać,
że możesz na nas polegać i wiedz, że nie jesteś zwykłą dziewczyną.
Jesteś wspaniała i mimo, że czasem sobie odpuszczasz, jak każda z nas, to wiemy, że jesteś silna i wytrwała i wkońcu uda Ci się spełnić to czego tak pragniesz.:)
Wszystkiego naj!
Maya19:)
Dziekuje dziekuje dziekuje, Jestescie kochane!
Ech..jakieś smuty mnie biorą...;/
Ech..Nie wydje się Wam czasem, że ten nasz tród idzie na marne? Że cały świat jest przeciwko Wam?
Nie macie czasem dosyć?
Ja czasem myślę, że sobie nie zasłóżyłam na dziecko..;(
Co robimy źle?
To, że za bardzo chcemy?
Za bardzo się staramy?
Siedzę i tak myślę, snuję się z kąta w kąt..Ech...żebym była pewna, że to nie fasolka, to bym wyjeła sobie z barku winko i popiła za nas wszystkie...Ech..od ponad roku praktycznie nic nie piję, żadnego alkoholu..Jedyny czas kiedy piłam, to nasze wesele i poprawiny...
Czuje się zmęczona tym uważaniem, czekaniem i tymi zawodami...Żyję praktycznie tylko tym..w ostatnim czasie..ech...muszę sobie znaleść jakiś drugi cel, żeby nie zwriować...
Oj, Maya...
rozumiem Cie, wiem, jak Ci ciężko... sama nie bardzo sobie umiem z tym wszystkim poradzić. nie wiem, co Ci powiedzieć. będzie dobrze? nie załamuj się? a uwierzysz mi? wiesz, własnie to chyba kwestia wiary. nie zastanawiaj się dlaczego, tylko po prostu pogódź się, że byc może to nie ten moment, ze jeszcze chwilkę musisz poczekać. wiem, że łatwo mówic innym.
zresztą wydaje mi się, że to ludzkie, że czasem dopada nas dół i mamy wszystkiego dosyć. dobrze sobie popłakać. jak masz ochotę, to wypij sobie kieliszek, nawet jak to ciąża, to zarodek jeszcze nie jest połączony z Twoim krwiobiegiem i nic mu nie będzie. ja w ogóle nie piję, więc nawet to u mnie odpada... a może z kims pogadaj. nie wiem.
trzymaj się. nie jesteś sama, może niewiele znaczą wirtualne koleżanki, ale to zawsze coś. wiem, że będzie dobrze. naprawdę. będziesz mamusią. nie umiem Ci powiedzieć kiedy, przykro mi, ale wiem, że sie uda.
ściskam!!!!
Gucia,
Więc i ja się dołączam do życzonek dla Ciebie WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ABY TO O CZYM TAK SKRYCIE MARZYSZ SIĘ SPEŁNIŁO A TO CO KOCHASZ BY ZAWSZE TWOJE BYŁO...!!!
ja też dziewczynki jestem podłamana...:( otóż dowiedziałam sie dzisiaj ze nastepna z mojej rodzinki osoba jest w ciąży....:( to juz 5 osoba i wszystkie termin na marzec.... tak mi zle z tym.....
Kochane dziewczynki jak tak możecie??????????
Nie wolno nam się załamywać, bo będziemy wszystkie w ciąży, może nie teraz ale w nastepnym cyklu - ALE NA 100% BĘDZIEMY!!!!
Może dlatego teraz nie zachodzimy tak szybko, byśmy mogli docenić to szczęście wtedy jak już będziemy zafasolkowane. Będziemy bardziej przeżywać ciążę niż kobiety, które zachodzą szybko bez problemów. Bardziej docenimy i pokochamy nasze upragnione dzieciątka.
Dziękuję:)
Jesteście takie kochane:*
Nie wiem jak dałabym sobie radę bez Was, z tym wszystkim...Już mi lepiej:)
Dziewczyny dzisiaj jest wieczór a do tego piątek - przed nami weekend!
Jak możecie weźcie mężów i idźcie na piwo, zabawe, zaszalejcie tak abyście zapomniały o całym świecie.
Gdybyśmy mieszkały gdzieś bliżej siebie to byśmy mogły gdzieś wyskoczyć same kobitki i byśmy poszalały i osobiście byśmy się nawzajem pocieszały:)
No ale jest to niemożliwe:(
Ale mówię Wam że będzie lepiej!!
Dziewczyny teraz idę oglądać jakąś komedie dla poprawy humoru a Wam życzę przyjemnego wieczorku:)
Do jutra
witajcie dziewczyny
pewnie nie kazda wie ze to ja zalozylam jesienne staranka, pisze do was aby Was troszke pocieszyc :)) nie mozecie wpadac w paranoje, nie mozecie napic sie kieliszeczka winak bo moze to fasolka ??? dziewczyny zyjcie !!!! nie musisz sie upic na umor tym winkiem a lampka nikomu nie zaszkodzila, nie mozecie uwazac juz na siebie zaraz po owulacji!!!!! zyjcie, bawcie, cieszcie sie, a moze trzeba wyluzowac ? stres nie dziala dobrze na organizm ale o tym to dobrze wiecie ....kazda z nas bedzie miala swoj czas, ja stracilam juz 2 fasolki i dalej zyje, o dziwo zyje -bo musze zyc moje dzieci nie odeszly - one zmienily tylko termin swego przyjscia na swiat :))
nie pomyslcie ze sie madrze ale wiem co mowie, przerabialam badanie temperatury, obserwacje sluzu, szyjki.... teraz nie robie nic i zyje mi sie o niebo lepiej.... dziewczyny pelen luz -a zoabczycie ze zostaniecie MAMAMI szybciej niz wam sie wydaje, no noski do gory :)))
dzięki Katko, naprawdę zaczynam popadać w paranoję;/
Chciałabym mieć chociaż normalne cykle..ech..
No cóż, pójdę do gina zobaczę co jest grane..niech on mi wreszcie coś poradzi konkretnego i spróbuję wrzucić na luz.. Tak, chyba tego najbardziej mi teraz trzeba. Stabilizacji, pewności, że cykle będą normalne..I spokoju w życiu...tego mi trzeba.
W poniedziałek umówię się na wizytę i zobaczymy co wyjdzie...
Dzięki Katka potrzebowałam trzeżwego spojrzenia takiego jak twoje:)
Dzisiaj nie śpię już od 4 rano bo nie mogę, jestem jakoś tak pobudzona, że nie potrafię nawet logicznie myśleć:(
Wczoraj robiłam zakupy i zawsze płacę kartą i jak miałam wcisnąć PIN to go zapomniałam.
A nie miałam gotówki.
Próbowałam sobie przypomnieć i kompletna pustka, tak jakbym nigdy nie wbijała tego samego pinu. Jeszcze nigdy od 12 lat nie zapomniałam mojego pinu, bo to jest niemożliwe tym bardziej jak się go używa praktycznie codziennie. Bo nigdy nie mam gotówki i nie płacę nigdzie gotówką.
O 4 rano się obudziłam z numerem pinu w głowie i od razu go sobie zapisałam.
Muszę jeszcze godzinę czekać na otwarcie jakichś sklepów, bo mnie tak jakoś niesie, że usiedzieć nie mogę na miejscu. Nie wiem co się dzieje.
Tak jakbym wypiła litr kawy i to bardzo mocnej, właśnie tak się czuje:)
<katka32> oczywiście że pamiętam że zakładałaś to forum;) Święta racja w tym co napisałaś - ja wprawdzie nie mierzyłam nigdy tempki, ale kilka razy stosowałam testy i też już je dawna odsunęłam je na bok...
<Maya19> pewnie, że idź do lekarza, ja też mam od września nieregularne cykle - teraz dalej czekam a już jest 49dc, ale już się nie zadręczam myślami czy to fasolka czy spóźniający się @ bo byłam u lekarza i zażywam już tabletki na wywołanie;) im szybciej pójdziesz tym lepiej, wywołasz i znów będziesz się mogła starać;)
Wiecie ostatnio się trochę zdołowałam bo nie wiem czy pamiętacie ale pisałam Wam że będę zażywać tabletki - pierwsze na wywołanie owulki a następne w razie gdyby się udało. Najgorsze jest to że są to tabletki hormonalne z różnymi skutkami ubocznymi:( Czy zażywałyście takie tabletki - miałyście jakieś straszne dolegliwości?? czy faktycznie się po nich tak tyje?
Koleżanka która 5 lat temu miała również problemy z zajściem (teraz już ma dwójkę pięknych dzieciaków po 2 latach starań jej się udało) zażywała to samo co ja i przytyła 10kg, ale to w przeciągu rocznej kuracji), a do tego miała dolegliwości z ulotki typy omdlenia, nerwowość i takie tam...
Tabletki które mam brać to Clo o Duphaston, no oprócz tego to teraz luteina pod język na wyywołanie:/
Katka32 dziękuję Ci za słowa otuchy...Piękne słowa nam przekazałaś, mi przekazałaś...teraz już wiem jak mam podchodzić do tego wszystkiego....tego mi brakowało tego przekazu który utkwił mi w głowie...teraz totalny luzik i relaksik...
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?