Mam 16 lat

Hej am 16 lat i razem z chloapkiem chcemy abym zaszla w ciaze
nic nie roumiem z tego co tu pisza wiec prosze was o porade!
pare razy juz zesmy sie kochalo i pare razy on juz we mnie doszedl
pierwszy raz byl w niedziele..
po czym poznam ze jestem w ciazy po ilu dniach moge zrobic test??

pomozcie mi prosze!!czekam na wasze odpowiedzi

Agato wydaje mi się że jesteś za młoda na to aby być mamą masz dopiero 16 lat. ja nie mówię że jesteś nie dojrzała emocjonalnie bo Cię nie znam ale zastanów się bo życie jeszcze przed tobą a dziecko strasznie zmienia całe życie. zastanów się też czy masz co zapewnić temu dziecku czy będzie skazane na pomoc MOPR-u bo pewnie jeszcze nie pracujesz i po prostu nie stać cię na dziecko..
wiem że to straszne co piszę ale przeważnie przez takie osoby jak ty i twój chłopak domy dziecka są przepełnione!!!!!!!!!! Agnieszka

Hej aga
juz wiele rzeczy przeszlam i zycie dalo mi nie zle w dupe
ale chce tego dziecka by sie od czegos uwolnic a tak w ogole to dziecko to najfajnijsza rzecz na swiecie:)
bardzo chcem oboje tego dzidziusia
ja wiem ze ja bym tego dziecka urtzymac nie miala z czego ale chlopak nie zle zarabia to jest juz wszytko rzemyslane:(

czekam na twoja odpowiedz pozdrawiam

Droga Agatko dzieciątko to na pewno nie jest rzecz, to nie zabawka która jak się wam znudzi to dołożycie je na półkę:( szkoda że tak myślisz. Nie wiem co dla Ciebie znaczy dobrze zarabiać ale jeśli myślisz że wraz z chłopakiem dacie rade to powodzenia!!
Ja z kolei jestem pewna że mojemu dziecku nigdy nic nie zabraknie i zawsze będzie miało to co będzie chciało!! Pozdrawiam

DOKLAdnie ta jak kolezanka mowi to nie jest rzecz !! nawet nie wiesz jaki to wielki obowiazek . Dziecko naprawde potrzebuje duzo milosci czy ty zdajesz sobie z tego sprawe?

Agatko dziecko od niczego Cie nie uwolni - predzej zniewoli. Nie traktuj go jako opcji wyjsciowej. Dziecka trzeba chciec po to, by oddac i poswiecic mu cala siebie, wszystko. By chciec dziecka musisz byc gotowa na to, ze odbierze Ci ono Twoj wolny czas, pozamyka niektore drzwi do "zyciowej kariery", byc moze kolezanki odsuna sie od Ciebie, bo nie bedziesz miec dla nich czasu. Dziecko to takze umiejetnosc rozwiazywania rodzinnych konfliktow. Nie mysl,ze jesli byc moze teraz klocicie sie z chlopakiem, swoimi rodzicami itp. to ono wszystko zalagodzi. Wszystko wtedy sie nawarstwi. Bywa tak, ze jesli juz teraz jest Ci w zyciu trudno i dostajesz po tylku, to z dzieckiem bedzie dwa razy trudniej. Czy chcesz je skazac na rodzinne problemy? A jesli cos niewypali? Jestes gotowa utrzymac je sama, albo masz gdzie mieszkac? Masz juz jakies wyksztalcenie? Zawod? Myslisz,ze jesli pojdziesz pracowac do marketu to sama utrzymasz dziecko? Kto sie nim wtedy zajmie? Tyle czyha na Ciebie mlodą pulapek, ze nawet nie jestem w stanie ich wszystkich wymienic. Nie mowie,ze dziecko to koniec swiata, ale to zupelnie nowy, inny swiat. Dziecko jest juz na zawsze! Jesli myslisz inaczej to nie jestes na to gotowa. Nie znam Cię, nie wiem na ile jesteś odpowiedzialna i rozsądna i wcale źle Ci nie życzę. Nie chce tylko żebyś rozczarowała siebie, chlopaka i co najwazniejsze dziecka. Wierz mi - dobrymi checiami tylko piekło brukują. Ty musisz byc pewna, że w razie czego dasz sobie z tym wszystkim radę sama! Ty piszesz historie swojego dziecka. A dziecko musi byc dla Ciebie wazniejsze niz Ty sama.

po pierwsze nie trakuje dziecka jak rzeczy bron boze!!!!
mam doswiadczenie z dziecmi(niemowlakami)bo siostra urodzila 5 miesiecy temu dziecko,w wolnych chwilach sie nim zajmuje i wiem jaka to jest odpowiedzialnosc:(
przykro mi ze tak myslicie,ja myslalam ze mnie troche poprzecie a nie zdolujecie..:(
najgorsze jest to ze jest taka mozliwosc ze moge byc juz w ciazy...
a po tym co czytalam tutaj,jak wy na to patrzycie i w ogole to juz nie mam odwagi na to dziecko:(
wszytkiego mi sie odechcialo jednak nadal w glebi serca chce tego dziecka:(
moze gdybyscie o wszytkim wiedzialy byscie sie patrzyly innaczej na to:(
no nie wiem;(
czekam na wasze odpowiedzi;(

Chocbym i wiedziala o wszystkim - tak jak mowisz, to jednak 16 lat na posiadanie dziecka to zbyt mało w naszych realiach i kulturze. Owszem - wpadka to co innego. Pociesza sie dziewczyne i mowi, ze jakos to bedzie, ale pamiętaj JAKOŚ to nie znaczy TAK JAK NALEZY. Czy zdajesz sobie sprawe, ze wlasnie przed Toba najpiekniejsze lata zycia? Lata tylko i wylacznie DLA CIEBIE. Nigdy juz ich nie bedziesz miec jesli zajdziesz w ciaze. Ciesz się swoim chlopakiem, byciem mlodą i zdobywaj wiedze, bo dziewczyna bez matury, a teraz juz nawet studiow nie jest traktowana przez nasze spoleczenstwo z nalezytym szacunkiem. To czas zebys mogla zrobic teraz duzo dla siebie, zabezpieczyc swoja przyszlosc i byc pania siebie, kobieta z klasa! Bedziesz miala wtedy szacunek dla siebie i inni inaczej beda Ciebie traktowac. Owszem, mozna zdobyc to wszystko i z dzieckiem, ale jakim kosztem?! Wtedy musisz miec kogos, kto bedzie chcial przypilnowac Ci dziecko w chwilach, kiedy bedziesz w szkole, na uczelni. Ale kiedy tu czas na nauke i sen? No i skąd pieniadze na dziecko, szkole, utrzymanie domu...? Na dziecko przyjdzie czas... A wtedy bedziesz mogla sie nim cieszyc do woli i spokojnie bedziesz tulic swojego maluszka nie martwiac sie o jutro. Rozumiem Twoje pragnienie w zupelnosci. Też lubilam te slodkie, kochane bobaski, ale to nie tylko chwile urocze, ale tez troski, problemy o ktorych dlugo by opowiadac. W wieku 16 lat pojawia sie instynkt macierzynski. Ale on musi się jeszcze troche wyksztalcic. No i za jakies 6 lat Ty bedziesz inaczej myslala. Szkola zmienia swiatopoglad, bedziesz dojrzalsza i lepiej poradzisz sobie z problemami wychowawczymi. No bo co jesli Za 17 lat Twoja corka stanie przed problemami przed ktorymi Ty teraz uciekasz w macierzynstwo, jak jej doradzisz nie majac nalezytego doswiadczenia? Im wieksze Ty bedziesz miala aspiracje i doswiadczenie, tym wieksze beda miec Twoje dzieci. Prosze, nie odbieraj sobie tego, co Ci sie prawnie nalezy i co najpiekniejsze. Dla mnie wlasnie te lata, ktore sa przed Toba byly najwspanialszymi latami zycia. Dopiero teraz, gdy mam już zawod, prace, malzenstwo, dom i zabezpieczenie finansowe czuje,ze temu podolam. Ale wczesniej nie mialam odwagi. No, ale jesli jestes teraz w ciazy to "JAKOS TO BEDZIE"! Bedziesz musiala dorosnac w ekspresowym tempie. Jakos dasz rade, ale zal mi Twojej pieknej mlodosci i tego co moglabys jeszcze osiagnąć rowniez dla swojego dziecka. Troche pozniej byloby Ci o wiele łatwiej i z mniejszymi problemami. Życze Ci tego, co najlepsze dla Ciebie i Twojego dziecka. A teraz, kiedy oczekujesz na wynik
Twoich staran dbaj o siebie, dobrze sie odzywiaj, wypoczywaj i zazywaj kwas foliowy. Najlepiej tez kup sobie tygodniowy test ciążowy. I nie zazywaj lekow,ktorych nie musisz, i ktore nie sa wskazane w ciazy. Naprawde jestem Ci zyczliwa.

Pozniej oczywiscie, nawet jesli test wypadnie negatywnie uwazaj na siebie i w pierwszym dniu spodziewanej miesiaczki zrob sobie drugi test. Jesli za pierwszym razem pojawią sie dwie kreseczki (ta druga nawet bardzo bledziutka)to pedz do ginekologa, niech potwierdzi ciążę i pokieruje Cię wlasciwie. Ale lepiej zeby zaczely nurtowac Cie problemy innej natury. Rowniez i wtedy postaram sie doradzic. Zreszta inne dziewczyny tez duzo o zyciu wiedza i chetnie dopomoga nie tylko w sprawach ciazowych. Mysle, ze na tyle rozsadna z Ciebie dziewczyna, ze chetnie sie nas posluchasz i wyksztalcisz sie na mądrą i fajną pannę, a pozniej gdzies w parku spotkamy Cię z wozkiem i pogadamy wtedy wlasnie o dzieciach;)Buzka!

dzieki Atina za to co mi mowisz ize nie jestes przeciwko mnie:)
bardzo mi pomagaja Twoje slowa
przemawiasz mi do rozumu
ale nie wiem czy juz nie bedzie za pozno na to;(
zastosuje Twoich rad!!
ciesze sie ze jestes w pelni szczera ze mna i o rady bede sie pytac ciebie
wlasnie dlatgo zaczelam tutaj pisac
bo wiedzialam ze tutaj mi dziewczyny beda szczerze dpisywac bo mne nie znaja.
bardzo ci za to dziekuje
a mam takie pytanko..
Ta masz dziecko??
pozdrawiam

Oczekuje na dziecko. Mam 26 lat i juz ponad rok sie o nie staram. Raz chyba poronilam w pierwszym miesiacu. Niemniej wiem co mowie, bo mam kuzynke, kolezanke i sasiadkę, ktore zaszly w ciąże bedac w Twoim wieku. Zadnej to na dobre nie wyszlo, mimo, ze kazda miala pracującego chlopaka i jakis tam dach nad glowa. Najbardziej cierpia na tym dzieci, choc i one tez dostaly niezla szkole zycia. A z poczatku same mowily: "Eee, co tam. Dam rade!" Ile razy jednak przez to plakaly to tylko one wiedza. Takze dzieki nim miedzy innymi wiem o czym mowie. Uszy do gory! Miejmy nadzieje, ze stanie sie tak, jak byc powinno i ulozysz sobie piękne zycie z cudownym i szczesliwym dzieciaczkiem. Widze, ze mądra z Ciebie dziewczyna skoro trafiaja do Ciebie slowa szczerych osob. Trzymaj sie i narazie zanadto nie przejmuj na zapas!

nastraszylas mnie ta sasiadka i siostra:(

nie wiem co teraz robic:(
jestem zalamana;(

Przeciez narazie nie masz sie czym martwic. Nic jeszcze nie wiesz. Bedziesz się martwila jak przyjdzie na to czas. Zreszta bylas uparta i postawilas na swoim. To byl Twoj swiadomy wybor... No ale moze Ci się poszczescilo i nie udalo Ci sie zajasc w ciążę. Poza tym zajsc w ciąże to wcale nie taka latwa sprawa, zwlaszcza kiedy sie chce;) Hehe... Stawiam na to, ze nie jestes w ciazy. Gdyby byly mozliwe zakladay to nawet bym sie zalozyla, bo zajsc w ciaze to prawie jak trafic 6 w totolotka! ;)

no tak moze masz racje:)
ale moja mamusia mnie naprzyklad planowala(bynajmniej tak mowi:))i sie urodzilam:)
ok zalozmy sie o prawde hehe:)
w srode robie test:*

ja mam was teraz wszystkich w dupie...i obys nie byla w ciazy moja dziewczyna jest i to sie teraz liczy!!!:P
a ty agata na pewno nie bedziesz miala tyle szczecia co ja mam!!!hahaha

dziekuje za wsparcie:(

Czesc Agatko! Chyba nie poczulas sie dotknieta gadaniem sfrustrowanego chlopaka...? Pewnie o to mu chodzilo, ale czasem niektorzy mowia takie rzeczy, bo chca odreagowac. Krystian jest tutaj anonimowy i internet jak najbardziej odpowiada mu do takich rzeczy. Krystian, nie wiem czy mowisz prawde, bo rozne osoby tutaj sie spotyka, ale dlaczego zapragnales byc ojcem? Przeciez inni oddaliby fortune, by wlasnie tak sie nie stalo?!

Hmm, a zalozyc to sie mozemy;) Podejrzewam rowniez, ze dziewczyna Krystiana nie jest w ciazy, a on cos kombinuje, bo ma zlosc na nas o to,ze nie chcemy mu dopomoc tak "po chamsku zaplodnic" nieletniej dziewczyny(15l). Zreszta nawet wierzyc mi sie nie chce,ze to prawda. Bo jesli jest, to ja juz calkowicie stracilabym wiare w ludzi. On jest duzo starszy (z tego co pisze), wiec chyba ma glowe tam, gdzie nalezy i serce po wlasciwej stronie, wiec domysla sie chyba, ze dziewczyna jest na to zdecydowanie za mloda i nie powininien jej krzywdzic... Nawet jesli ona sama utrzymuje, ze juz by chciala, to chyba od tego jest starszy, by pomoc jej zrozumiec wagę tej decyzji. Stad wlasnie biora sie patologie w naszym spoleczenstwie. Bo zycie bywa trudne, a tacy mlodzi nie zawsze sa w stanie mu sprostac. zreszta nie zamierzam tlumaczyc niczego po raz drugi. Mam tylko nadzieje Agatko, ze wylądujesz szczesliwie. Hmm, a Krystian kimkolwiek i jakikolwiek jest skoro ma nas gdzies, to nie bede mu niczego zyczyla.

hej atina:(
wygralas:(
raczej nie jestem:(
dostalam mieisaczke:(
zalamana jestem totalnie;(

Sledzisz mnie, czy jak? ;) Dopiero co pisalam... Jeszcze bedziesz wdzieczna zrzadzeniu losu jesli nie jestes w ciaży, ale na 99% nie jestes. Na razie korzystaj z zycia pelna piersia, by bylo pozniej o czym opowiadac pociechom. Uloz je sobie, a zobaczysz, ze na tym wygrasz.