Od dnia 15 marca 2013 roku francuskie dziewczęta w wieku od 15 do 18 lat mogą korzystać z anonimowej i darmowej antykoncepcji. Wydaje się jednak, że informacja ta z trudem dociera do młodych. Była to jedna z obietnic kampanii prezydenckiej François Hollanda, umieszczona w projekcie ustawy o finansowaniu pomocy społecznej i przegłosowana na jesieni 2012, w celu zmniejszenia liczby aborcji wśród nieletnich dziewcząt. Dotyczy ona środków antykoncepcyjnych, które do tej pory były refundowane w 65 %, czyli pigułek pierwszej i drugiej generacji, implantów hormonalnych i wkładek wewnątrzmacicznych (IUD).
Przy wyjściu z paryskiego liceum w 9 dzielnicy kilka młodych dziewcząt wyraziło swoje zdanie na temat tego rozporządzenia. Chociaż zostało ono wydane ponad dwa miesiące temu i dotyczy bezpośrednio tej grupy wiekowej, to żadna z uczennic nic o nim nie słyszała.
Jednak wszystkie zgodnie twierdzą, że odpowiada ono w pełni ich potrzebom w zakresie antykoncepcji.
- Często trudno jest rozmawiać z rodzicami o antykoncepcji - wyznaje 18-letnia Leah - w domu jest to temat tabu.
- Równie ważna jest anonimowość, zwłaszcza dla młodszych dziewcząt - dodaje 20-letnia Clémentine.
- Ale 15 - 18 lat to trochę za wcześnie - dorzuca 17-letnia Alice. - Młodzi ludzie chcą mieć poważny związek, zanim jeszcze sięgną po pigułkę. Wówczas łatwiej więc jest skorzystać z prezerwatywy. Pamiętając o tym wszystkim, co było słychać o pigułkach trzeciej generacji, młodzież niechętnie sięga po hormonalne środki antykoncepcyjne.
Również aptekarze nie zauważyli wielkich zmian od czasu wprowadzenia w życie tego rozporządzenia.
Zobacz również:
- Nastąpił wzrost sprzedaży pigułek drugiej generacji dla młodych dziewcząt - wyjaśnia Nilay Turus, pracująca w aptece przy bulwarze Haussmanna w Paryżu. - Wystąpiły nawet braki w magazynach. Trudno jednak określić, czy działo się tak dlatego, że pigułki te były bezpłatne czy też z powodu wykreślenia z listy leków refundowanych pigułek trzeciej i czwartej generacji.
Do chwili obecnej żadna z siedmiu konsultowanych aptek w Paryżu i na przedmieściach nie odnotowała klientki, która pragnęłaby pozostać anonimowa.
- Na szczęście - mówi farmaceutka z Mantes-la-Jolie, w departamencie Yvelines - ponieważ nie otrzymaliśmy żadnej oficjalnej informacji co do warunków odpłatności przy zachowaniu anonimowości pacjentki.
- Jednak informacja ta jest dostępna - zapewnia Isabelle Adenot, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. - Dziennik Rady Aptekarskiej, który otrzymują wszystkie apteki w kraju, wyjaśnia szczegółowo sposób postępowania w takich wypadkach. Młoda dziewczyna, która pragnie pozostać anonimowa, powinna otrzymać od lekarza pierwszego kontaktu osobną receptę z adnotacją "antykoncepcja nieletnich". Następnie pacjentka przedstawia te receptę w aptece i podaje swoją datę urodzenia, aby farmaceuta mógł jej wydać bezpłatnie środek antykoncepcyjny. Klientka nie musi okazywać dowodu ubezpieczenia, ponieważ apteka posłuży się anonimowym numerem, aby otrzymać zwrot ceny leku.
Marisol Tourraine oświadczyła w ramach rozpoczętej w środę kampanii informacyjnej "Istnieje antykoncepcja, która wam odpowiada", że od czerwca rozsyłane będą biuletyny informacyjne do pracowników służby zdrowia i osób korzystających z ubezpieczenia społecznego. Dokumenty te określają warunki dostępu do anonimowej i bezpłatnej antykoncepcji nieletnich, aby jak najwięcej młodych dziewcząt mogło z niej skorzystać.
- Mamy nadzieję, że pozwoli to uniknąć korzystania z pigułki "po" (pigułki następnego dnia) - mówi Sophie Nadal, pracownica apteki przy dworcu Saint Lazare w Paryżu. - Zbyt wielu młodych sięga po nią jak po środek antykoncepcyjny, ponieważ jest dostępna bezpłatnie i anonimowo.
Komentarze do: Młodzież we Francji jest niedoinformowana na temat anonimowej antykoncepcji