Mimo ze wszystko jest dobrze i moge rodzic naturalnie on chcialby bym miala cesarskie ciecie, abym sie nie "rozszerzyla"za bardzo. Czy on ma racje? Ja zawsze chcialam rodzic naturalnie, jak chyba kazda prawdziwa kobieta, no ale jak mam go potem nie podniecac..Zrobilo mi sie nieco przykro. Co o tym sadzicie?
annag8128-06-2006 12:51
czesc ja jestem po porodzie naturalnym prawie pół roku bez paru dni .. i moj maz nie narzeka na jakos naszych stosunkow .. nie daj soba tak rzadzic .. to nie On bedzie potem chodzil z obolalym brzuchem .. jak bylam na poloznictwie z Mala ( a posiedzialysmy sobie w szpitalu ok. 2 tyg.) napatrzylam sie na Kobitki po cesarkach .. bidulki ruszyc sie nie mogly do swoich Maluszków, mialy problemy z karmieniem, wstaniem do lazienki .. zreszta co ja mowie o chodzeniu do lazienki przez ok. 3,4 dni nie schodzisz z lozka po cesrsce tylko masz cewnik a po natrulanym mija pare godzin a Ty z bolem ale wstajesz .. mimo ze moze sie zdarzyc ze bedziesz miala zszywane krocze .. kolejna sparwa to Twoj facet powinien sie raczej zastanowic na czym Mu bardziej zalezy na tym zeby Dziecko i Ty byli zdrowi czy zeby On byl zadowolony z seksu .. moze sie okazac ze za jakis czas Ci powie ze nie podoba Mu sie tak dluga bliza przez caly srodek brzucha .. czesto sie zdarza ze w organizmie dziecka pozostaja wody polodowe przez co jest zagrozone Jego zycie .. i tak na koniec .. to jest naprawde niesamowita sprawa samej urodzic Dziecko .. odrazu Je zobaczyc a nie dopiero wtedy jak sie wybudzisz z narkozy .. zasypaic z mysla ze jestes Matka .. ze masz swoje Malenstwo przy sobie ze mozesz Je wreszcie po TAK dlugim wyczekiwaniu dotknac .. wiesz Moja Mama na poczatku kiedy Mala przwiezlismy do domu powiedziala mi ze teraz mam najcenniejszy Skarb na swiecie i musze o Niego dbac bo ONO moze tak naprawde na mnie polegac .. bo jestem Matka i jestem odpowiedzialna za ta Mala Istotke i nie moge Jej zawiesc .. zastanow sie raczej czego TY chcesz i pragniesz bo za prawe lat mozesz zalowac swojej decyzji .. Pozdrawiam !
~Iriola28-06-2006 20:17
Powiedz swojemu facetowi zeby sie gleboko nad soba zastanowil!!!!!!sorry ale to perfidne z jego strony zeby proponowac Tobie cos takiego.Czy on Cie kocha?!!!!!!!frajer!
~A28-06-2006 20:30
PIEKNIE TO UJELAS ... POPIERAM W 100 % .. !!! MIEJSCAMI MAM WRAZENIE ZE FACETEOM CHODZI TYLKO O JEDNO .. NIESTETY CORAZ BARDZIEJ SIE DO TEGO PRZEKONUJE ..
~dzoana8030-06-2006 09:25
Halo halo ktoś tu sie zagalopował z opowiadaniem tych krwawych i przerażających historii o cięciu cesarkim.Anno nie miałaś cięcia cesarskiego więc nie powinnaś tak koloryzować. 3, 4 dni lezenia w łóżku? Kto ci naopowiadał takich bajek? Moge cos na ten temat powiedzieć , gdyż swoja juz dziś 3 letnią Liwie urodzilam przez cesarkę, ale nie dlatego że była to moja zachcianka, tylko takie było wskazanie lekarskie( brak postępu porodu, dziecko zbyt duże ważyła 4900).Podczas operacji byłam cały czas przytomna zamiast narkozy dostałam znieczulenie zewnątrzoponowe, także nie odczuwałam żadnego bólu i odrazu mogłam zobaczyć i przytulić moje maleństwo( odradzam narkozę- po przebudzeniu czuje sie bardzo niedobrze , wymioty).Po operacji, po konkretnej drzemce10 godzin polożne przyniosły moją córcię i juz mogłam ja karmić , natomiast po 12 godzuinach a nie jAK KOLEZANKA stwierdziła po 4 dniach polozne pomogły wstac mi z łóżka. Faktem jest , iż towarzyszy temu ból, ale po 16 godzinnym porodzie jest naprawdę do przejścia tym bardziej, ze ilekroć patrzyłam na moja kruszynke, o bólu wcale sie nie mysli. Z karmieniem i z zajmowaniem sie dzieckiem tez nie miałam problemów.A odnosnie szramy biegnacej przez cały brzuch heheh bzdura. Tak moze było w zamierzchłych czasach. Natomiast obecnie sa to kilkucentymetrowe blizny , spokojnie można pokazać sie na plaży w bikini.Ale jeśli masz mozliwość rodzenia siłami natury, to nie zastanawiaj sie nad cesarką, mimo wszystko to jest operacja, zreszta lekarze juz w ostateczności decyduja sie na cięcie.
~Evik30-06-2006 10:43
Prawda jest taka, ze komplikacje zdarzaja sie zarowno przy PN jak i CC. Kolezanki z mojego ulubionego forum czesto jednak mowia, ze szybciej dochodza do siebie po PN niz CC. Sasiadka po CC przez dluzszy czas miala problem z pokarmem, ktory pojawial sie w bardzo malych ilosciach. Tak czy siak, rozne problemy zdarzaja sie w obu przypadkach. Musisz wytlumaczyc swemu facetowi, ze to nie on, ani TY zdecydujecie o formie porodu, tylko lekarze, ktorzy wykonuja CC w razie koniecznosci.
Swoja droga, wspolczuje Ci faceta z takim podejsciem do sprawy... Moze zabierz go do szkoly rodzenia, gdzie polozne wytlumacza mu wiele spraw i pokaza, jak sie opiekowac noworodkiem.
~Ola30-06-2006 11:33
tak jak roznie dziewczyny czuja sie po cesarec czy naturalnym tak rozne moga byc komplikacje tak naprawde to chyba wszysko zalezy od organizu.ja rozdzialm w malym miescie gdzie szpital nie jest na najwyszzym poziomie i rzeczywiscie sprawa z cesarka wygladala niestety mniej wiecej tak jak opisala to annag81. w szpitalu nie uzywa sie miejscowego znieczulenia tylko pelnej narkozy, i dziewczyny dlugi czas nie moga dojsc do siebie.
~Gosia17-08-2006 12:18
Twój "facet" Ewo jest jakimś cholernym egoistą. Dostrzega tylko swoje potrzeby- płytkie,nawiasem mówiąc. Kim dla niego jesteś? Kobietą- matką jego dziecka?, czy obiektem seksualnym? Wydaje mi się niestety, że tym drugim. Kup mu lalke dmuchaną, która będzie na każde jego zawołanie, niewiele gada, zawsze chętna,a jak się "nadmiernie rozciągnie" to wymieni ją na nową. A sama daj sobie z nim spokój i znajdź sobie porządnego mężczyznę a nie "faceta". Bo problem nie leży w tym co wybrać, cięcie czy naturalny poród, problemem jest schemat myślowy twojego "faceta"(jeśli on wogóle myśli)
~Krysia21-08-2006 14:27
Cześć, chciałam Ci tylko powiedzieć, że ja miałam cesarkę i nawet nie wyobrarzasz sobie tego bólu po porodzie. Masz cewnik, przez 24h nie wolno Ci się ruszać-tylko głową możesz kręcić w prawo i w lewo do tego gdy karmisz dziecko to masz ochotę umrzeć, bo wtedy Twoja przecięta i zszyta macica sie obkurcza, nie wspominając już o tym, że po cesarce wiekszość dzieci ma niewydolność oddechową, bo w czasie naturalnego porodu dziecko ma szanse przygotować się do samodzielnego oddychania, a przy cesarce jest od razu zabierane z jednego środowiska do drugiego, do tego dochodzi jeszcze blizna-zależy jaki masz organizm i na jakiego lekarza trafisz, ale ja mam okropne dwie fałdy skóry, które mi zwisają nad blizną, które nie znikają mimo godzin ćwiczeń. Widzisz jeśli mięśnie w kroczu Ci się rozejdą, to możesz je ćwiczyć(przed porodem też, wtedy jest szansa, że nie zwiodczeją)-wystarczy spinać mięśnie w kroczu i wytrzymać parę sekund, trzeba powtarzać kilka razy dziennie, natomiast jeśli chodzi o bliznę, to jej nie zlikwidujesz. Moja rada jest taka: jeśli zależy Ci na dziecku i swoim ciele, to wybierz poród naturalny (jeśli masz za dużo kasy to weź poród w wodzie). Możesz mi wierzyć lub nie ale po naturalnym porodzie nawiążesz z dzieckiem taką więź jakiej ja do tej pory nie mogę zbudować-po cesarce położne zajmują się maleństwem i przykro mi było gdy ja mojej córci nie mogłam dotknąć, i gdy położne traktowała jak matkę a mnie odtrącała. Powinnaś też szczerze pogadać z facetem bo nie powinien wywierać na Ciebie presji-bo sądzę, że to raczej jego niewiedza na temat cesarki kazała mu powiedzieć Tobie, żebyś rodziła przez cesarskie cięcie-niech sobie poczyta o cesarce i o normalnym porodzie i ja na Twoim miejscu zaproponowałabym mu poród rodzinny-on tylko wackiem się namachał, a to Ty musisz przez to przejść-pozdrawiam i nie daj się!!!
~Witek26-08-2006 13:09
cóż są różne opinie na temat cesarki. Moja żona wybrała dwa razy ten sposób porodu i szanuję jej decyzję. Zresztą jeśli chodzi o dobo dziecka, to jest to lepszy sposób porodu (np. brak ryzyka niedotlenienia = porażenie mózgowe, brak ryzyka uszkodzenia kończyn dziecka itd). Żona po drugim porodzie po znieczuleniu okołooponowym już po 30 min karmiła naszą córkę, po 12 godzinach zaczęła chodzić.
Oboje nasze dzieci są zdrowe.
Co do porodu naturalnego, to wiele kobiet (znam takie) mają problemy z nietrzymaniem moczu, z bólami kręgosłupa, uszkodzeniami pochwy - można by jeszcze długo wymieniać.
Acha, gdyby ktoś miał wątpliwości, czy moja żona jest prawdziwą matką, bo nie urodziła w sposób naturalny, to powiem, że karmiła piersią naszego syna przez półtora roku - karmienie piersią to jest coś co dziecku może dać prawdziwa matka.
Rozumiem kobiety, który to nie wychodzi, bądź dziecko nie przyjmuje pokarmu matki.
Są jednak takie, które nazywają się "wielkimi" matkami, bo urodziły naturalnie, ale nie mają ochoty karmić swojego dziecka piersią.
Dla mnie poród przez cesarskie cięcie, to krok w przyszłość.
~Witek26-08-2006 13:19
Do Krysi:
piszesz:
"po cesarce wiekszość dzieci ma niewydolność oddechową, bo w czasie naturalnego porodu dziecko ma szanse przygotować się do samodzielnego oddychania, a przy cesarce jest od razu zabierane z jednego środowiska do drugiego"
to chyba jakiś mit, mój synek prawie zaraz po porodzie płakał głośno, nie miał problemów z oddychaniem.
Przed drugim porodem żona dostała środek, który wywołuje skurcze macicy przez co dziecko zaczyna być naciskane jak przy naturalnym porodzie (oczywiście nie tak intensywnie) - moja córka też płakała zaraz po urodzeniu i nie miała problemów z oddychaniem.
Przykro mi, że masz tak złe wspomnienia związane z porodem, moja żona rodziła w bardziej ludzkich warunkach
madzia2327-09-2007 12:23
to bardzo przykre ze twoj facet nie mysli w tej chwili o bobasku ktory pojawi sie na swiecie,tylko o swojich doznaniach seksualnych,powinnas sobie dac spokuj z takim czlowiekiem
BASIA.K05-10-2007 09:15
czesc ja jestesm , po cesarce, z przyczyn naturalnych,,,,musze ci powiedziec ze twoj facet jest głupcem....a ty nie powinnas sie na to godzic!!!
kejt05-10-2007 12:52
jeszcze nie rodziłam ale wydaje mi sie ze po jakims czasie"rozszezenie"wroci do poprzedniej postaci. Mysle ze powinnas zapytac sie go czy zalezy mu na seksie czy na Twoim szczesciu i dziecku...i czy woli potem miec zone z blizna na brzuszku...
aniazwolinsk06-05-2008 12:31
czesc ewa, porozmawiaj z mezem powaznie. porod naturany wcale nie umniejsza ci zdolnosci seksualnych. raczej powiedzialabym ze dziala to w druga strone. pochwa wraca do swoich rozmiarow bardzo szybko, szczegolnie jesli cwiczysz systematycznie miesnie kegla i karmisz piersia. o to na prawde nie trzeba sie martwic. ja rodzilam spore dzieci naturalnie, wlasnie chodze w ciazy z trzecim. jesczze pragne dodac ze swiadomosc takiego osiagnieciajak porod, ze dalas rade sama, dodaje ci poczucia wlasnej wartosci i sily. moze wart porozmawiac z mezem o tym wszystkim a dodatkowo zapewnic, ze jego rozmair jest przeciez stwozony wlasnie dla ciebie i nie ma sie co obawiac zmian. po porodzie naturalnym moze byc tylko lepiej. wybierz dobry szpital, taki w ktorym pielegniary nieolewaja kobiet w bolu i spokojna glowa. powodzenia
Mój facet chce bym miała cesarke
Mimo ze wszystko jest dobrze i moge rodzic naturalnie on chcialby bym miala cesarskie ciecie, abym sie nie "rozszerzyla"za bardzo. Czy on ma racje? Ja zawsze chcialam rodzic naturalnie, jak chyba kazda prawdziwa kobieta, no ale jak mam go potem nie podniecac..Zrobilo mi sie nieco przykro. Co o tym sadzicie?
czesc ja jestem po porodzie naturalnym prawie pół roku bez paru dni .. i moj maz nie narzeka na jakos naszych stosunkow .. nie daj soba tak rzadzic .. to nie On bedzie potem chodzil z obolalym brzuchem .. jak bylam na poloznictwie z Mala ( a posiedzialysmy sobie w szpitalu ok. 2 tyg.) napatrzylam sie na Kobitki po cesarkach .. bidulki ruszyc sie nie mogly do swoich Maluszków, mialy problemy z karmieniem, wstaniem do lazienki .. zreszta co ja mowie o chodzeniu do lazienki przez ok. 3,4 dni nie schodzisz z lozka po cesrsce tylko masz cewnik a po natrulanym mija pare godzin a Ty z bolem ale wstajesz .. mimo ze moze sie zdarzyc ze bedziesz miala zszywane krocze .. kolejna sparwa to Twoj facet powinien sie raczej zastanowic na czym Mu bardziej zalezy na tym zeby Dziecko i Ty byli zdrowi czy zeby On byl zadowolony z seksu .. moze sie okazac ze za jakis czas Ci powie ze nie podoba Mu sie tak dluga bliza przez caly srodek brzucha .. czesto sie zdarza ze w organizmie dziecka pozostaja wody polodowe przez co jest zagrozone Jego zycie .. i tak na koniec .. to jest naprawde niesamowita sprawa samej urodzic Dziecko .. odrazu Je zobaczyc a nie dopiero wtedy jak sie wybudzisz z narkozy .. zasypaic z mysla ze jestes Matka .. ze masz swoje Malenstwo przy sobie ze mozesz Je wreszcie po TAK dlugim wyczekiwaniu dotknac .. wiesz Moja Mama na poczatku kiedy Mala przwiezlismy do domu powiedziala mi ze teraz mam najcenniejszy Skarb na swiecie i musze o Niego dbac bo ONO moze tak naprawde na mnie polegac .. bo jestem Matka i jestem odpowiedzialna za ta Mala Istotke i nie moge Jej zawiesc .. zastanow sie raczej czego TY chcesz i pragniesz bo za prawe lat mozesz zalowac swojej decyzji .. Pozdrawiam !
Powiedz swojemu facetowi zeby sie gleboko nad soba zastanowil!!!!!!sorry ale to perfidne z jego strony zeby proponowac Tobie cos takiego.Czy on Cie kocha?!!!!!!!frajer!
PIEKNIE TO UJELAS ... POPIERAM W 100 % .. !!! MIEJSCAMI MAM WRAZENIE ZE FACETEOM CHODZI TYLKO O JEDNO .. NIESTETY CORAZ BARDZIEJ SIE DO TEGO PRZEKONUJE ..
Halo halo ktoś tu sie zagalopował z opowiadaniem tych krwawych i przerażających historii o cięciu cesarkim.Anno nie miałaś cięcia cesarskiego więc nie powinnaś tak koloryzować. 3, 4 dni lezenia w łóżku? Kto ci naopowiadał takich bajek? Moge cos na ten temat powiedzieć , gdyż swoja juz dziś 3 letnią Liwie urodzilam przez cesarkę, ale nie dlatego że była to moja zachcianka, tylko takie było wskazanie lekarskie( brak postępu porodu, dziecko zbyt duże ważyła 4900).Podczas operacji byłam cały czas przytomna zamiast narkozy dostałam znieczulenie zewnątrzoponowe, także nie odczuwałam żadnego bólu i odrazu mogłam zobaczyć i przytulić moje maleństwo( odradzam narkozę- po przebudzeniu czuje sie bardzo niedobrze , wymioty).Po operacji, po konkretnej drzemce10 godzin polożne przyniosły moją córcię i juz mogłam ja karmić , natomiast po 12 godzuinach a nie jAK KOLEZANKA stwierdziła po 4 dniach polozne pomogły wstac mi z łóżka. Faktem jest , iż towarzyszy temu ból, ale po 16 godzinnym porodzie jest naprawdę do przejścia tym bardziej, ze ilekroć patrzyłam na moja kruszynke, o bólu wcale sie nie mysli. Z karmieniem i z zajmowaniem sie dzieckiem tez nie miałam problemów.A odnosnie szramy biegnacej przez cały brzuch heheh bzdura. Tak moze było w zamierzchłych czasach. Natomiast obecnie sa to kilkucentymetrowe blizny , spokojnie można pokazać sie na plaży w bikini.Ale jeśli masz mozliwość rodzenia siłami natury, to nie zastanawiaj sie nad cesarką, mimo wszystko to jest operacja, zreszta lekarze juz w ostateczności decyduja sie na cięcie.
Prawda jest taka, ze komplikacje zdarzaja sie zarowno przy PN jak i CC. Kolezanki z mojego ulubionego forum czesto jednak mowia, ze szybciej dochodza do siebie po PN niz CC. Sasiadka po CC przez dluzszy czas miala problem z pokarmem, ktory pojawial sie w bardzo malych ilosciach. Tak czy siak, rozne problemy zdarzaja sie w obu przypadkach. Musisz wytlumaczyc swemu facetowi, ze to nie on, ani TY zdecydujecie o formie porodu, tylko lekarze, ktorzy wykonuja CC w razie koniecznosci.
Swoja droga, wspolczuje Ci faceta z takim podejsciem do sprawy... Moze zabierz go do szkoly rodzenia, gdzie polozne wytlumacza mu wiele spraw i pokaza, jak sie opiekowac noworodkiem.
tak jak roznie dziewczyny czuja sie po cesarec czy naturalnym tak rozne moga byc komplikacje tak naprawde to chyba wszysko zalezy od organizu.ja rozdzialm w malym miescie gdzie szpital nie jest na najwyszzym poziomie i rzeczywiscie sprawa z cesarka wygladala niestety mniej wiecej tak jak opisala to annag81. w szpitalu nie uzywa sie miejscowego znieczulenia tylko pelnej narkozy, i dziewczyny dlugi czas nie moga dojsc do siebie.
Twój "facet" Ewo jest jakimś cholernym egoistą. Dostrzega tylko swoje potrzeby- płytkie,nawiasem mówiąc. Kim dla niego jesteś? Kobietą- matką jego dziecka?, czy obiektem seksualnym? Wydaje mi się niestety, że tym drugim. Kup mu lalke dmuchaną, która będzie na każde jego zawołanie, niewiele gada, zawsze chętna,a jak się "nadmiernie rozciągnie" to wymieni ją na nową. A sama daj sobie z nim spokój i znajdź sobie porządnego mężczyznę a nie "faceta". Bo problem nie leży w tym co wybrać, cięcie czy naturalny poród, problemem jest schemat myślowy twojego "faceta"(jeśli on wogóle myśli)
Cześć, chciałam Ci tylko powiedzieć, że ja miałam cesarkę i nawet nie wyobrarzasz sobie tego bólu po porodzie. Masz cewnik, przez 24h nie wolno Ci się ruszać-tylko głową możesz kręcić w prawo i w lewo do tego gdy karmisz dziecko to masz ochotę umrzeć, bo wtedy Twoja przecięta i zszyta macica sie obkurcza, nie wspominając już o tym, że po cesarce wiekszość dzieci ma niewydolność oddechową, bo w czasie naturalnego porodu dziecko ma szanse przygotować się do samodzielnego oddychania, a przy cesarce jest od razu zabierane z jednego środowiska do drugiego, do tego dochodzi jeszcze blizna-zależy jaki masz organizm i na jakiego lekarza trafisz, ale ja mam okropne dwie fałdy skóry, które mi zwisają nad blizną, które nie znikają mimo godzin ćwiczeń. Widzisz jeśli mięśnie w kroczu Ci się rozejdą, to możesz je ćwiczyć(przed porodem też, wtedy jest szansa, że nie zwiodczeją)-wystarczy spinać mięśnie w kroczu i wytrzymać parę sekund, trzeba powtarzać kilka razy dziennie, natomiast jeśli chodzi o bliznę, to jej nie zlikwidujesz. Moja rada jest taka: jeśli zależy Ci na dziecku i swoim ciele, to wybierz poród naturalny (jeśli masz za dużo kasy to weź poród w wodzie). Możesz mi wierzyć lub nie ale po naturalnym porodzie nawiążesz z dzieckiem taką więź jakiej ja do tej pory nie mogę zbudować-po cesarce położne zajmują się maleństwem i przykro mi było gdy ja mojej córci nie mogłam dotknąć, i gdy położne traktowała jak matkę a mnie odtrącała. Powinnaś też szczerze pogadać z facetem bo nie powinien wywierać na Ciebie presji-bo sądzę, że to raczej jego niewiedza na temat cesarki kazała mu powiedzieć Tobie, żebyś rodziła przez cesarskie cięcie-niech sobie poczyta o cesarce i o normalnym porodzie i ja na Twoim miejscu zaproponowałabym mu poród rodzinny-on tylko wackiem się namachał, a to Ty musisz przez to przejść-pozdrawiam i nie daj się!!!
cóż są różne opinie na temat cesarki. Moja żona wybrała dwa razy ten sposób porodu i szanuję jej decyzję. Zresztą jeśli chodzi o dobo dziecka, to jest to lepszy sposób porodu (np. brak ryzyka niedotlenienia = porażenie mózgowe, brak ryzyka uszkodzenia kończyn dziecka itd). Żona po drugim porodzie po znieczuleniu okołooponowym już po 30 min karmiła naszą córkę, po 12 godzinach zaczęła chodzić.
Oboje nasze dzieci są zdrowe.
Co do porodu naturalnego, to wiele kobiet (znam takie) mają problemy z nietrzymaniem moczu, z bólami kręgosłupa, uszkodzeniami pochwy - można by jeszcze długo wymieniać.
Acha, gdyby ktoś miał wątpliwości, czy moja żona jest prawdziwą matką, bo nie urodziła w sposób naturalny, to powiem, że karmiła piersią naszego syna przez półtora roku - karmienie piersią to jest coś co dziecku może dać prawdziwa matka.
Rozumiem kobiety, który to nie wychodzi, bądź dziecko nie przyjmuje pokarmu matki.
Są jednak takie, które nazywają się "wielkimi" matkami, bo urodziły naturalnie, ale nie mają ochoty karmić swojego dziecka piersią.
Dla mnie poród przez cesarskie cięcie, to krok w przyszłość.
Do Krysi:
piszesz:
"po cesarce wiekszość dzieci ma niewydolność oddechową, bo w czasie naturalnego porodu dziecko ma szanse przygotować się do samodzielnego oddychania, a przy cesarce jest od razu zabierane z jednego środowiska do drugiego"
to chyba jakiś mit, mój synek prawie zaraz po porodzie płakał głośno, nie miał problemów z oddychaniem.
Przed drugim porodem żona dostała środek, który wywołuje skurcze macicy przez co dziecko zaczyna być naciskane jak przy naturalnym porodzie (oczywiście nie tak intensywnie) - moja córka też płakała zaraz po urodzeniu i nie miała problemów z oddychaniem.
Przykro mi, że masz tak złe wspomnienia związane z porodem, moja żona rodziła w bardziej ludzkich warunkach
to bardzo przykre ze twoj facet nie mysli w tej chwili o bobasku ktory pojawi sie na swiecie,tylko o swojich doznaniach seksualnych,powinnas sobie dac spokuj z takim czlowiekiem
czesc ja jestesm , po cesarce, z przyczyn naturalnych,,,,musze ci powiedziec ze twoj facet jest głupcem....a ty nie powinnas sie na to godzic!!!
jeszcze nie rodziłam ale wydaje mi sie ze po jakims czasie"rozszezenie"wroci do poprzedniej postaci. Mysle ze powinnas zapytac sie go czy zalezy mu na seksie czy na Twoim szczesciu i dziecku...i czy woli potem miec zone z blizna na brzuszku...
czesc ewa, porozmawiaj z mezem powaznie. porod naturany wcale nie umniejsza ci zdolnosci seksualnych. raczej powiedzialabym ze dziala to w druga strone. pochwa wraca do swoich rozmiarow bardzo szybko, szczegolnie jesli cwiczysz systematycznie miesnie kegla i karmisz piersia. o to na prawde nie trzeba sie martwic. ja rodzilam spore dzieci naturalnie, wlasnie chodze w ciazy z trzecim. jesczze pragne dodac ze swiadomosc takiego osiagnieciajak porod, ze dalas rade sama, dodaje ci poczucia wlasnej wartosci i sily. moze wart porozmawiac z mezem o tym wszystkim a dodatkowo zapewnic, ze jego rozmair jest przeciez stwozony wlasnie dla ciebie i nie ma sie co obawiac zmian. po porodzie naturalnym moze byc tylko lepiej. wybierz dobry szpital, taki w ktorym pielegniary nieolewaja kobiet w bolu i spokojna glowa. powodzenia
Polecamy:
Pielęgnacja krocza po porodzie
Połóg - trudny czas dla młodej mamy
Podział zadań przy porodzie
Współżycie po porodzie, kiedy pojawia się problem
Poród i pierwsze chwile z noworodkiem
Jak przyspieszyć poród?
Jak przyśpieszyć poród?
Objawy porodu