Szukaj

Moje maleństwo może być chore

Komentarze do: Badania prenatalne
Odpowiedz w wątku
czarnulka88
czarnulka88 11-08-2007 00:00

Nie dziewczyny takiegochłopaka jak ja jeszcze nie widziałam na swiecie bez kitu. on okłamuje sam siebie,po prostu nie moge wyjść z podziwu :D G masz racje to frajer i tyle nic dodać nic ująć :) nawet mi go nie jest żal ja już mi się odpłace bardzo gorzko nawarzył sobie piwa to je teraz wypije jednym słowem. mój też sie wierci jak ide spać i potem nie wiem jak mam zasnąć :)

myszkers
myszkers 11-08-2007 01:37

Pozwolicie że zapytam. Domyślam sie ze ciąże to wpadki. Zawiodły zabezpieczenia, brak zabezpieczeń... czy jeszcze coś innego. pozdrawiam
obawiam sie ze wlaśnie zawiódł mnie stosunek przerywany... i sie boje dlatego pytam.

czarnulka88
czarnulka88 11-08-2007 12:15

ja nie stosowałam zabezpieczenia tylko stosunek przerwany właśnie

myszkers
myszkers 11-08-2007 13:19

rozumiem, a zawiódł bo facet nie zdążył czy po prostu zapłodnienie nastąpiło już przed wytryskiem.

czarnulka88
czarnulka88 11-08-2007 14:03

to juz było dawno... mówił że zdążył więc widocznie było inaczej

******
****** 11-08-2007 16:03

Stosunek przerywany nie jest metodą antykoncepcyjną,bo zawsze może się przed wytryskiem znaleźć trochę płynu,w którym są plemniki. W moim przypadku to nie była wpadka,bo wcześniej brałam tabletki a kiedy zdecydowaliśmy się na dzidzię to je po prostu odstawiłam.

czarnulka88
czarnulka88 13-08-2007 12:25

******- chyba mamy ten sam problem co do facetów...w sobote rozmawiałam sobie z tym moim kumplem i siedziałam sobie z nim na przystanku bo czekałam na kumpele przy okazji to mój mnie widział i zrobił awanture że gadam sobie z dresiarzami ale no sorry co nie moge sobie z kumplam pogadać?? no i wszystko powiedziałam rodzicą i powiedzieli że zadz.do jego rodziców i wczoraj zadz rano i matka jego była w szoku ale powiedziała że to nie jest rozmowa na tele i że pogadaja sobie kiedyś...wczoraj mój się spotkał ze mną żeby wszystko sobie wyjaśnić i napoczątku się kłóciliśmy o wszysto że ja se gadam z kolesiami a ja mu powiedziałam że gada z jakimiś laluniami na gg po 20 min była cisza bo wszystko sobie wyjaśniliśmy już mieliśmy iść do domu to ja sie zapytałam jak tam mama jego na wiadomość o dziecku to powiedział że nie była zła że sie nawet cieszyli i powiedzieli mu że następnym razem bedzie miał jakiś preoblem to ma im od razu powiedzieć... no i jego mama powiedziała że będą mi dawać pieniądze że ona od swojej rodziny jakieś ubranka poszuka i że dołarzą się do wózka i łóżeczka :) itd i mój powiedział że pójdzie ze mną na następną wizytę do ginekologa ... szczerze to mu nadal nie ufam ale zobaczymy czy się zmieni ale nadal nie widze siebie z nim w związku !

******
****** 13-08-2007 17:09

No i bardzo dobrze,nie daj sobą pomiatać!! Ja się w sobotę widziałam ze swoim byłym,zapewnia że chce wszystko naprawić,dzisiaj też się zobaczymy,ale jeszcze nie powiedziałam rodzicom,bo tak samo jak ty,nie ufam mu i boję się,że znowu wykręci mi jakiś numer i nie chcę psuć relacji z rodzicami. Jeżeli faktycznie wyczuję,że sie zmienił to wtedy powiem w domu,ale coś czuję że jest taki jaki był,bo to niby on bardziej cierpiał niż ja i wyczuwam że nie zgodzi się na moje warunki. A ja nie zamierzam mu niczego ułatwiać. Myśli,że będzie tak hop siup i odbuduje moje zaufanie i zaufanie moich rodziców,a do tego bardzo długa droga i nawet nie jestem pewna czy się kiedy kolwiek skończy. I nie rozumiem tego stwierdzenia,że on bardziej cierpiał ode mnie. Przecież to ja w jego oczach,jego rodzinki i kto wie kogo jeszcze zostałam puszczalską,to ja drżałam kiedy lekarz powiedział że dziecko może być chore,a oni kiedy poprosiłam ich o pomoc finansową oskarżyli mnie o wyłudzanie pieniędzy i straszyli policją,i wreszcie to ja się będę martwić o to jak pogodzić 12 godz pracę z wychowywaniem malutkiego dziecka i jak je wykarmić za te marne 730 zł. Nienawidzę takich egoistów!!!

G
G 13-08-2007 17:13

ale za to na pewno ci lżej na duchu że już wiedzą.?

czarnulka88
czarnulka88 14-08-2007 12:45

Ja sie ciesze że oni wiedzą może coś zrobią... mój wczoraj znowu do mnie jakieś wąty miał że mam wymówke że się zle czuje bo napewno się nie chce z nim spotkać itd że pewnie chodze do swoich kumpli i nie mam czasu się z nim widzieć no ej bez przesady troche jeśli nawet bym chodziła do kumpli to co on ma do tego skoro ja ide z nimi pogadać a nie się z nimi zabawiać czy rozmowa z kumplem to zdrada?? chyba nie! więc jeśli mój zwróci mi jeszcze jedną taką uwagę to powiem mu narka i niech robi co chce!

G
G 14-08-2007 13:59

racja.Nie daj się.Z kimś musisz przecież pogadać,każdy ma taką potrzebę a skoro z nim nie możesz(zresztą nie jest godny zaufania)to musisz z kimś innym.Przynajmniej jego rodzice akceptują dziecko:)nie będzie miało do ciebie kiedyś żalu że przez ciebie nie ma z nimi kontaktu.Tobie na pewno też się przyda jaka kolwiek pomoc z ich strony,choćby to że przypilnują ci nieraz dziecko jak będziesz miała taką potrzebę.O stronie finansowej nie piszę bo wiadomo....pieniądze każdemu są potrzebne.Jadę za 2godż.do lekarza na kontrolę

czarnulka88
czarnulka88 15-08-2007 18:25

I jak tam było u lekarza?

G
G 15-08-2007 23:12

ok.Przesunął termin porodu na 8grudzień bo dziecko jest duże jak na razie więc mogę prędzej urodzić.Jest bardzo ruchliwy:)Mamy nagrane na płycie usg:)Sam lekarz nam nagrał:)Na następną wizytę muszę zrobić obciążenie glukozą

czarnulka88
czarnulka88 16-08-2007 12:49

też bym chciała mieć usg i sie dowiedzieć wszystkiego ;/ a dziś się dowiedziałam, że nauczycielka która mnie 3 lata niemieckiego w liceum umarła :( no na dodatek była młoda ok 30 stki i miała małego synka :(

G
G 16-08-2007 15:18

No niestety nieraz tak jest,każdy ma jakieś problemy.Szkoda że teraz dzieciak bez mamy zostanie.Ja się chciałam zapytać mojego lekarza jak to będzie jak się kiedyś na kolejne dziecko zdecyduje,czy też będę musiała brać leki na podtrzymanie i zastrzyki.Bo teraz do końca ciąży będę brała zastrzyki w brzuch,żeby dziecko się nie zadusiło,ale zapomniałam.Może na następnej wizycie będę pamiętała

******
****** 16-08-2007 16:29

Cześć dziewczyny. Dawno mnie nie było,ale w pracy siedzę ciągle przed monitorem i jak przyjdę do domu to już mi się nie chce patrzeć w komputer:/ "G",to usg które masz nagrane to jest w obrazie rzeczywistym czy to zwykłe? Ja sobie też chcę nagrać,ale pójdę dopiero we wrześniu na wizytę to się umówię. Tylko,że to jest tylko w prywatnych gabinetach niestety i kosztuje 150 zł + wizyta. To gdzieś tak trochę ponad 200 zł trzeba wydać,ale taką pamiątkę opłaca się mieć. Mój były się do mnie odzywa to mam nadzieję,że mnie wspomoże. Moja dzidzia też jest duża,bo waży już 361 gram i ma bardzo długie nóżki:) tak powiedziała pani ginekolog,bo byłam we wtorek na szczegółowych badaniach. Widziałam nawet jak siusia:)) poród mam dalej na 26 grudnia. Ale czuję,że urodzę dużo wcześniej przez ten stres który przeżyłam:/ A tak w ogóle to myślicie już o porodzie,jak to będzie itp i czy macie jakieś obawy?? Ja się najbardziej boję,że będę mieć problemy z urodzeniem i dziecko będzie niedotlenione,albo że mnie się coś stanie. Czasami mnie przerastają te myśli :((

G
G 16-08-2007 17:28

rzeczywiste wymiary.U mojego gin.20zł to kosztuje,ale za darmo mi nagrał.Zresztą tyle kasy już u niego zostawiłam że nie zbiednieje,a wizyta+usg i tak 150zł mnie kosztuje.Było widać pisiora i jajka:)o porodzie to myślę i myślę.Mam podobne obawy jak ty:(Chyba każda z nas tak ma,ale trzeba myśleć pozytywnie,wkońcu po to się rodzi w szpitalu żeby mieć opiekę w razie jak coś by nie tak było.Jak urodzę to wam opiszę jak to wszystko przeżyłam

******
****** 16-08-2007 21:41

Mnie kuzynka powiedziała żebym nie czytała opowieści o porodach,bo tylko straszą. Faktycznie jest ból,ale jak dadzą dziecko na brzuch od razu jak się urodzi to o wszystkim się zapomina. A ona rodziła syna,który ważył 4 kg i był ułożony pośladkowo. No ja ten filmik będę robić prywatnie,ale u tego co prowadzi moją ciążę,bo też przyjmuje prywatnie. I tylko jak się pójdzie do niego prywatnie to używa tego swojego specjalnego usg. Trochę nie ładnie z jego strony,że leci na kasę,ale jakby nie było jest bardzo dobrym specjalistą. No,a wiadomo,że na tym świecie nie ma nic za darmo. Życzę Wam dobrej nocki. Muszę się wyspać,bo idę jutro do pracki:(( ale sobota będzie wolna:))

G
G 17-08-2007 09:17

No to dobra rada żeby nie czytać straszydeł o porodach,lepiej poczytać jak się przygotować itd.Jakieś takie praktyczne porady.Denerwuje mnie też jak mi ktoś doradza a często są to przeterminowane porady,albo że wyglądam na dziewczynkę itd.chcą być mądrzejsi od lekarza.Jak czytałam to kształt i wielkość brzucha nic nie ma do rzeczy czy to chłopiec czy dziewczynka!

czarnulka88
czarnulka88 17-08-2007 13:45

hej. ja też o tym myśle cały czas... ale to już chyba normale a co dopiero będziemy myśleć jak bedziemy miesiąc przed porodem?? w sumie to się nie mogę doczekać...ale najpierw to musze tego 4 września o usg mieć musze wiedzieć czy jest wszystko oki wtedy będę spokojniejsza :) mój się do mnie też odzywa.. mówił że się zmieniłam ale nie powinien się dziwić skoro teraz się zainteresował dopiero jak jego rodzice wiedzą o tym, wczoraj mi mówił że mu zależy na mnie i na małym,a ja mu powiedziałam czemu tego nie powiedział 2 miesiące temu lub nawet miesiąc-przez ten czas kiedy on myślał nad tym dużo się mogło zmienić w moich uczuciach. jestem już w 5 miesiącu a on dopiero mówi że mu zalezy normalnie tak jak Twój były ****** oni sami nie wiedzą co chcą ;/

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Badania prenatalne"