Ja jutro idę na badanie krwi,nie wiem jak wstanę o6 rano...mi jeszcze nikt nigdzie nie ustąpił miejsca.Ostatnio w przychodni zdrowia stałam akurat koło jakiegoś siedzącego dziecka ale mamusia widocznie nie uczy go że się ustępuje(siedziała obok tego dziecka),a ja ustępowałam startm babciom w tramwaju:(Chyba też się wredna zrobię i będę miała to gdzieś i nikomu nie ustąpię.
******11-07-2007 10:51
mnie tez jeszcze nikt miejsca nie ustapil,ale jak bede miec jeszcze wiekszy brzuch to tez juz nie bede nikogo puszczac na swoje miejsce,no chyba ze jakas na prawde stara babcie lub dziadka.a tak to nie.trudno,kobieta w ciazy ma przywileje:) ja mam termin na 26 grudnia i prawdopodobnie bedzie to dziewczynka:)) ale niestety dalsze testy ciągle źle mi wychodzą. teraz pozostaje mi tylko amniopunkcja,ale chyba nie zrobie bo mozna po niej poronic.
G11-07-2007 15:08
To tylko nie szalej blisko terminu żebyś święta spędziła w domu a nie na porodówce:)Ja znowu wymiotowałam,to już koniec 5miesiąca a co jakiś czas mnie mdłości dopadają.Chyba od witamin,muszę je zmienić.A właściwie to po co tyle badań masz?co może grozić twojemu dziecku?
******11-07-2007 20:24
ja przez te 4 ms wymiotowałam może tylko 3 razy z czego się cieszę:) w 11 tyg przy szczegółowym badaniu usg moj lekarz zauważył,że dziecko ma za dużą przezierność karkową "NT". A za duża przezierność występuje u płodu które jest narażone na chorobę genetyczną,głównie chodzi tu o zespół Downa.Wiec skierował mnie na test podwójny (PAPPA i wolne beta hcg). PAPPA wyszedł dobrze ale beta źle,wiec dla potwierdzenia kazał mi zrobić test potrójny z którego wyszlo,że jestem w grupie podwyższonego ryzyka czyli,że dziecko może urodzić się z zespołem Downa,jednak nie koniecznie.Bo kobiety ktore są w grupie podw.ryz. rodzą dzieci z zespołem D. 1/50,ale wiadomo,że zawsze się ma ten czarny scenariusz przed oczami w takiej sytuacji.
G11-07-2007 21:49
faktycznie obawa jest ale na szczęście ten %nie jest duży to duża nadzieja że będzie dobrze
******11-07-2007 22:25
no mam nadzieje ze znajde sie wsrod tych 49 kobiet. w poniedzialek bede wiedziala wiecej bo mam jeszcze spotkanie z genetykiem i jak bedzie bardzo źle to amniopunkcja
G11-07-2007 22:29
to czekanie jest dobijające,ja w szpitalu czekałam jak na wyrok przy poprzedniej ciąży i mi usunęli,za wolno się rozwijało.Nie wiadomo dlaczego.Więc teraz też długo bałam się że na którejś wizycie lekarz mi powie coś złego,ale na szczęście jest ok.Teraz już jestem spokojna.Miejmy nadzieję że ty też dobre wieści usłyszysz
******12-07-2007 00:00
ciesze sie ze z Twoim dzidziusiem jest ok.Oby tak dalej:) dam znać w poniedzialek wieczorem co mi lekarz powiedzial.
G12-07-2007 12:25
ok.będę czekała na wieści,ja jutro po południu napiszę co mi ciekawego mój dr.powiedział
czarnulka8812-07-2007 12:28
ja tez mam nadzieje że z Twoim dzieckiem będzie wszystko ok. ja nie wiedziałam jeszcze o tym że jestem w ciąży i byłam na imprezie urodzinowej i sie troche piło a jak sie dowiedziałam że mam dziecko to błagałam tylko zeby było wporządku wszycho i okazało sie na szczęście że jest wszystko oki miejmy nadzieje że tak zostanie do końca a Tobie życze też żeby było wszystko w porządku a dziś po południu ide odebrać wyniki krwi na WR i na grupe krwi ogólnie miałam robiona grupę krwi ale moi rodzice mieli konflkt serologiczny tzn mama miała grupe b Rh - a tata A Rh + a ja miałam przy urodzeniu zrobione badania i wyszło że mam 0 Rh + czyli nie mam żadnej z grup krwi rodziców bo moja mama i ja dostałyśmy imuloglobuline z tego powodu że był konflikt i przy pierwszej ciąży umarł mój brat powodzenia kobietki bużka
G12-07-2007 13:36
moi rodzice też mieli konflikt,mama całą ciążę ze mną spędziła w szpitalu.Ja już mam mój wynik i mam za niską hemoglobine
******12-07-2007 21:30
i co to oznacza??
G12-07-2007 22:24
za mało żelaza mam,co oznacza anemię,będzie pewnie to czymś uzupełnić
******12-07-2007 23:03
bo teraz dzielimy wszystko na pół:) a na dziecko ma to jakis wiekszy wplyw?
G13-07-2007 13:58
w moim przypadku nie bo nie ma aż tak wielkiego ubytku,ale czytałam,że jak jest b.niska hemoglobina to dziecko też może mieć anemie i wtedy może się małe i z niedowagą urodzić,ale jak się jest pod kontrolą lekarza to nie dochodzi do takiej sytuacji.Już właśnie wróciłam od lekarza i jest ok.tylko muszę właśnie to żelazo uzupełnić i kiwi jeść bo mam bakterie w moczu a kiwi ma witaminę C która ma zakwasić mocz
******13-07-2007 21:08
aaa,jak milo ze piszesz o tym zakwaszaniu,bo moja mama tez dzisiaj odebrała moje wyniki moczu i tez mam bakterie i pielegniarka mowila jej cos o zakwaszaniu tylko mama zapomniala o co chodziło:/ ja sie dzisiaj dowiedzialam jaki jest stopien zagrozenia ze dziecko urodzi sie z zespolem Downa. Jak 1 do 644,wiec albo bede ta jedna albo znajde sie wsród tych 643 kobiet ktore urodza zdrowe dziecko.To chyba pociszajace,prawda?? za to zagrozenie zespolem Tunera i Edwardsa mam jak 1 do 10.000:))))))
G13-07-2007 21:48
Kiwi i czarną porzeczkę mogę jeść(bo też ma wit.C)ale porzeczek jeszcze nie widziałam w sklepie więc póki co piję sok albo nektar z czarnej porzeczki.A co do twojego stopnia zagrożenia to rzeczywiście możesz się cieszyć z wyników:)a w twojej rodzinie,albo u ojca dziecka była któraś z tych chorób. Bo to dziedziczne z tego co mi wiadomo.?(jak się nie mylę).Tak z ciekawości pytam,jak to wygląda.
******13-07-2007 22:52
ja mam czarna porzeczkę za oknem,bo mieszkam w domu i mam w ogródku dwa krzaki to się biorę jutro do obierania ich. Nie musi być w rodzinie chorób genetycznych zeby dziecko urodzilo sie z wadą genetyczną. Ale nie mam pojęcia skąd u zdrowych ludzi może się wziąć ten jeden wadliwy 21 chromosom. Lekarz też mi tego nie wytlumaczył. U mnie nigdy nie było w rodzinie zadnych wad genetycznych,u ojca dziecka tez nie. Zobacze jeszcze co mi powie w poniedziałek genetyk.
tsf114-07-2007 09:16
******, pisałaś że masz już ex, jeżeli mieliście ślub, to wiedz, że ustawowo wszystkie dzieci byłej żony do 300 dni od rozwodu z mocy prawa są rejestrowane jako dzieci jej byłego męża (mam nadzieję że nie zagmatwałam) - więc nie masz się czym martwić - za badania genetyczne zapłaci jego rodzina, jeśli będą chcieli zaprzeczać ojcostwa. A co do odebrania Ci dziecka, to tym się nie przejmuj - nie pamiętam wypadku w Polsce, by sąd odebrał matce dziecko, jeżeli dodatkowo nie było patologii w rodzinie. Co najwyżej sąd może 'pogrozić" jego rodzinie wyższymi alimentami. Jeżeli nawet Twój ex nie ma dochodów, do alimentowania zobowiązani są dziadkowie. Głowa do góry, jestem pewna, że niedługo będziesz się cieszyć zdrowym maleństwem..
G14-07-2007 11:03
To masz fajnie,codziennie możesz sobie jeść owoce z ogródka,kiedyś też będę miała:)ale puki co biegam do warzywnego,albo czekam aż w rodzinie komuś coś już urośnie.No właśnie też mnie ciekawi z kąd to się bierze że zdrowi ludzie mogą mieć chore dziecko,tym bardziej że jesteś młoda,bo ryzyko jest większe gdy kobieta nie jest już młoda.Ach....najważniejsze że masz duże szanse że będzie dobrze.To prawda że nie musisz się bać że ojciec dziecka ci je zabierze,ja też nie słyszałam takiego przypadku.Co innego jak właśnie jest jakaś patologia u matki,ale to już inny temat.
Moje maleństwo może być chore
Ja jutro idę na badanie krwi,nie wiem jak wstanę o6 rano...mi jeszcze nikt nigdzie nie ustąpił miejsca.Ostatnio w przychodni zdrowia stałam akurat koło jakiegoś siedzącego dziecka ale mamusia widocznie nie uczy go że się ustępuje(siedziała obok tego dziecka),a ja ustępowałam startm babciom w tramwaju:(Chyba też się wredna zrobię i będę miała to gdzieś i nikomu nie ustąpię.
mnie tez jeszcze nikt miejsca nie ustapil,ale jak bede miec jeszcze wiekszy brzuch to tez juz nie bede nikogo puszczac na swoje miejsce,no chyba ze jakas na prawde stara babcie lub dziadka.a tak to nie.trudno,kobieta w ciazy ma przywileje:) ja mam termin na 26 grudnia i prawdopodobnie bedzie to dziewczynka:)) ale niestety dalsze testy ciągle źle mi wychodzą. teraz pozostaje mi tylko amniopunkcja,ale chyba nie zrobie bo mozna po niej poronic.
To tylko nie szalej blisko terminu żebyś święta spędziła w domu a nie na porodówce:)Ja znowu wymiotowałam,to już koniec 5miesiąca a co jakiś czas mnie mdłości dopadają.Chyba od witamin,muszę je zmienić.A właściwie to po co tyle badań masz?co może grozić twojemu dziecku?
ja przez te 4 ms wymiotowałam może tylko 3 razy z czego się cieszę:) w 11 tyg przy szczegółowym badaniu usg moj lekarz zauważył,że dziecko ma za dużą przezierność karkową "NT". A za duża przezierność występuje u płodu które jest narażone na chorobę genetyczną,głównie chodzi tu o zespół Downa.Wiec skierował mnie na test podwójny (PAPPA i wolne beta hcg). PAPPA wyszedł dobrze ale beta źle,wiec dla potwierdzenia kazał mi zrobić test potrójny z którego wyszlo,że jestem w grupie podwyższonego ryzyka czyli,że dziecko może urodzić się z zespołem Downa,jednak nie koniecznie.Bo kobiety ktore są w grupie podw.ryz. rodzą dzieci z zespołem D. 1/50,ale wiadomo,że zawsze się ma ten czarny scenariusz przed oczami w takiej sytuacji.
faktycznie obawa jest ale na szczęście ten %nie jest duży to duża nadzieja że będzie dobrze
no mam nadzieje ze znajde sie wsrod tych 49 kobiet. w poniedzialek bede wiedziala wiecej bo mam jeszcze spotkanie z genetykiem i jak bedzie bardzo źle to amniopunkcja
to czekanie jest dobijające,ja w szpitalu czekałam jak na wyrok przy poprzedniej ciąży i mi usunęli,za wolno się rozwijało.Nie wiadomo dlaczego.Więc teraz też długo bałam się że na którejś wizycie lekarz mi powie coś złego,ale na szczęście jest ok.Teraz już jestem spokojna.Miejmy nadzieję że ty też dobre wieści usłyszysz
ciesze sie ze z Twoim dzidziusiem jest ok.Oby tak dalej:) dam znać w poniedzialek wieczorem co mi lekarz powiedzial.
ok.będę czekała na wieści,ja jutro po południu napiszę co mi ciekawego mój dr.powiedział
ja tez mam nadzieje że z Twoim dzieckiem będzie wszystko ok. ja nie wiedziałam jeszcze o tym że jestem w ciąży i byłam na imprezie urodzinowej i sie troche piło a jak sie dowiedziałam że mam dziecko to błagałam tylko zeby było wporządku wszycho i okazało sie na szczęście że jest wszystko oki miejmy nadzieje że tak zostanie do końca a Tobie życze też żeby było wszystko w porządku a dziś po południu ide odebrać wyniki krwi na WR i na grupe krwi ogólnie miałam robiona grupę krwi ale moi rodzice mieli konflkt serologiczny tzn mama miała grupe b Rh - a tata A Rh + a ja miałam przy urodzeniu zrobione badania i wyszło że mam 0 Rh + czyli nie mam żadnej z grup krwi rodziców bo moja mama i ja dostałyśmy imuloglobuline z tego powodu że był konflikt i przy pierwszej ciąży umarł mój brat powodzenia kobietki bużka
moi rodzice też mieli konflikt,mama całą ciążę ze mną spędziła w szpitalu.Ja już mam mój wynik i mam za niską hemoglobine
i co to oznacza??
za mało żelaza mam,co oznacza anemię,będzie pewnie to czymś uzupełnić
bo teraz dzielimy wszystko na pół:) a na dziecko ma to jakis wiekszy wplyw?
w moim przypadku nie bo nie ma aż tak wielkiego ubytku,ale czytałam,że jak jest b.niska hemoglobina to dziecko też może mieć anemie i wtedy może się małe i z niedowagą urodzić,ale jak się jest pod kontrolą lekarza to nie dochodzi do takiej sytuacji.Już właśnie wróciłam od lekarza i jest ok.tylko muszę właśnie to żelazo uzupełnić i kiwi jeść bo mam bakterie w moczu a kiwi ma witaminę C która ma zakwasić mocz
aaa,jak milo ze piszesz o tym zakwaszaniu,bo moja mama tez dzisiaj odebrała moje wyniki moczu i tez mam bakterie i pielegniarka mowila jej cos o zakwaszaniu tylko mama zapomniala o co chodziło:/ ja sie dzisiaj dowiedzialam jaki jest stopien zagrozenia ze dziecko urodzi sie z zespolem Downa. Jak 1 do 644,wiec albo bede ta jedna albo znajde sie wsród tych 643 kobiet ktore urodza zdrowe dziecko.To chyba pociszajace,prawda?? za to zagrozenie zespolem Tunera i Edwardsa mam jak 1 do 10.000:))))))
Kiwi i czarną porzeczkę mogę jeść(bo też ma wit.C)ale porzeczek jeszcze nie widziałam w sklepie więc póki co piję sok albo nektar z czarnej porzeczki.A co do twojego stopnia zagrożenia to rzeczywiście możesz się cieszyć z wyników:)a w twojej rodzinie,albo u ojca dziecka była któraś z tych chorób. Bo to dziedziczne z tego co mi wiadomo.?(jak się nie mylę).Tak z ciekawości pytam,jak to wygląda.
ja mam czarna porzeczkę za oknem,bo mieszkam w domu i mam w ogródku dwa krzaki to się biorę jutro do obierania ich. Nie musi być w rodzinie chorób genetycznych zeby dziecko urodzilo sie z wadą genetyczną. Ale nie mam pojęcia skąd u zdrowych ludzi może się wziąć ten jeden wadliwy 21 chromosom. Lekarz też mi tego nie wytlumaczył. U mnie nigdy nie było w rodzinie zadnych wad genetycznych,u ojca dziecka tez nie. Zobacze jeszcze co mi powie w poniedziałek genetyk.
******, pisałaś że masz już ex, jeżeli mieliście ślub, to wiedz, że ustawowo wszystkie dzieci byłej żony do 300 dni od rozwodu z mocy prawa są rejestrowane jako dzieci jej byłego męża (mam nadzieję że nie zagmatwałam) - więc nie masz się czym martwić - za badania genetyczne zapłaci jego rodzina, jeśli będą chcieli zaprzeczać ojcostwa. A co do odebrania Ci dziecka, to tym się nie przejmuj - nie pamiętam wypadku w Polsce, by sąd odebrał matce dziecko, jeżeli dodatkowo nie było patologii w rodzinie. Co najwyżej sąd może 'pogrozić" jego rodzinie wyższymi alimentami. Jeżeli nawet Twój ex nie ma dochodów, do alimentowania zobowiązani są dziadkowie. Głowa do góry, jestem pewna, że niedługo będziesz się cieszyć zdrowym maleństwem..
To masz fajnie,codziennie możesz sobie jeść owoce z ogródka,kiedyś też będę miała:)ale puki co biegam do warzywnego,albo czekam aż w rodzinie komuś coś już urośnie.No właśnie też mnie ciekawi z kąd to się bierze że zdrowi ludzie mogą mieć chore dziecko,tym bardziej że jesteś młoda,bo ryzyko jest większe gdy kobieta nie jest już młoda.Ach....najważniejsze że masz duże szanse że będzie dobrze.To prawda że nie musisz się bać że ojciec dziecka ci je zabierze,ja też nie słyszałam takiego przypadku.Co innego jak właśnie jest jakaś patologia u matki,ale to już inny temat.
Polecamy:
Wapń w ciąży – aby zdrowo rosła nie tylko mama, ale i dziecko
Jakie są najczęstsze infekcje intymne w ciąży?
Czy aktywność fizyczna sprzyja zajściu w ciążę?
Zdrowa dieta w czasie ciąży
Alkohol a ciąża
Czym są skurcze przepowiadajace?
Nietrzymanie moczu w ciąży
Jak dbać o skórę w czasie ciąży?