Niemcy: współczynnik wad płodu wykrywanych w trakcie badań USG wyraźnie poniżej 50%

W Niemczech kobiecie w ciąży przysługują z reguły 3 badania USG. Wykonuje się je nie tylko po to, by poznać płeć dziecka, ale przede wszystkim, aby dowiedzieć się, czy płód nie jest zniekształcony. Jednak liczba wad wykrywanych w trakcie ciąży budzi wątpliwości.

Wczesne wykrycie wad wrodzonych płodu umożliwia podjęcie odpowiednich działań, niekiedy już w trakcie ciąży. Zwiększa to szanse na uratowanie zdrowia a nawet życia dziecka. Warto jednak pamiętać, że istnieją zniekształcenia czy uszkodzenia chromosomów, których badania USG nie są w stanie wykryć. Są również i takie, wobec których medycyna jest bezradna. Niemniej jednak istnieje cała grupa zaburzeń, które można rozpoznać jeszcze w okresie ciąży, np. zmiany torbielowate nerek, poważne wady serca czy zniekształcenia kości.

Według Niemieckiego Towarzystwa Ultrasonografii w Medycynie (DEGUM) 70-80% wad wrodzonych płodu powinno być wykrywanych podczas badań USG. W Niemczech współczynnik ten wynosi jednak mniej niż 50%. Wielu lekarzy, dla których badania ultrasonografem są codzienną rutyną, wykryło wadę wrodzoną płodu co najwyżej raz w trakcie wykonywania zawodu. Zdaniem profesora Ulricha Gembrucha z Uniwersytetu w Bonn dużą rolę w tej kwestii odgrywają kwalifikacje zawodowe.

Nie bez znaczenia są również przepisy, a więc tzw. dyrektywa macierzyńska. Pochodzi ona bowiem jeszcze z lat 80. i przewiduje z reguły 3 badania ultrasonografem w trakcie ciąży: między 8. a 11. tygodniem ciąży, między 18. a 21. oraz między 28. a 31. Natomiast, zgodnie z niemieckim systemem profilaktyki, specjalistyczne badania prenatalne przysługują jedynie tym pacjentkom, u których stwierdzono ciążę wysokiego ryzyka. Dotyczy to m.in. kobiet powyżej 35 roku życia, chorych na cukrzycę czy też kobiet ze schorzeniami zagrażającymi życiu dziecka. W innych przypadkach wszelkie dodatkowe badania muszą zostać pokryte z środków własnych. W Niemczech koszty takich badań wynoszą 300-400 euro.

Zarówno eksperci, jak i organ decyzyjny niemieckiego systemu ustawowych ubezpieczeń zdrowotnych nie mają w tej kwestii wątpliwości – dotychczasowe regulacje nie wystarczają.

Od 2010 roku na zatwierdzenie czeka zmiana w przepisach, która przewiduje zaoferowanie wszystkim ciężarnym kobietom, na życzenie, specjalistycznej diagnostyki wad wrodzonych w trakcie drugiego badania USG. Jednak przedstawiciele DEGUM uznają tego typu rozwiązanie za niewystarczające. Członkini zarządu, prof. Annegret Geipel, przyznaje wprawdzie, że nowa regulacja jest lepsza aniżeli żadna, ale daleko jej do światowych standardów.