Wystawa "Wybierz życie" prezentowała treści drastyczne, które mogły u oglądających wywołać m.in. szok i zgorszenie - tak uzasadnił sąd grodzki uznanie jej autora Łukasza Wróbla za winnego umieszczenia w miejscu publicznym nieprzyzwoitych treści.
Jak mówiła sędzia Magdalena Beziuk-Gawęcka, opierając się przede wszystkim na opiniach powołanej w tej sprawie biegłej psycholog, treści wystawy były szokujące, zwłaszcza dla dzieci i mogły spowodować u nich silne urazy psychiczne. "Prezentując wystawę w takim miejscu, obwiniony godził się również na to, że obejrzą ją także ci, którzy przez wiele lat starają się o potomstwo, że obejrzą ją kobiety, które z różnych przyczyn utraciły chcianą ciążę, jak również ci, którzy w czasie wojny utracili najbliższych (...)" - dodała sędzia.
Zobacz również:
Dlatego sąd uznał, że wystawa powinna była być prezentowana w taki sposób, by widz miał prawo wybrać, czy chce ją oglądać czy nie. A była pokazywana w Białymstoku na ulicy, w bardzo ruchliwym miejscu.
Nawiązując do kwalifikacji prawnej czynu jako umieszczenia w miejscu publicznym treści nieprzyzwoitych, sędzia wyjaśniła - powołując się na doktrynę - że nieprzyzwoite jest to co może wywołać oburzenie społeczne, ma bezwstydny charakter bądź też "daje wyraz lekceważenia uczuć innych osób". A w tym wypadku, jak dodała sędzia, wystawa wywołała oburzenie i zgorszenie przynajmniej jednej osoby, która złożyła zawiadomienie.(PAP)
Komentarze do: "Nieprzyzwoita" wystawa