Według najnowszych badań z Norwegian Institute of Public Health, poród metodą cesarskiego cięcia podnosi ryzyko wystąpienia zespołu bólowego miednicy (ang. pelvic girdle pain – PGP). Na całym świecie rosną ceny porodów metodą cesarskiego cięcia. Ta prawidłowość może być częściowo tłumaczona tym, że kobiety coraz częściej planują urodzić przez tzw. „cesarkę”, bez żadnych medycznych powodów.
Rosnąca częstotliwość występowania zespołu bólowego miednicy jest powiązana ze wzrastającą popularnością cesarskiego cięcia.
„Niektóre kobiety, cierpiące na silny ból miednicy obawiają się, że poród tradycyjny będzie dla nich zbyt ciężki, bolesny i pogłębi objawy – brakuje jednak naukowych dowodów, które mogłyby uzasadnić te obawy”, mówi Elisabeth K. Bjelland, doktor w Institute's Division of Mental Health i czołowa autorka tych badań.
Zatem wiedza o tym, jak cesarskie cięcie może wpływać na bóle miednicy, jest nam potrzebna. Celem badań było odkrycie związku pomiędzy rodzajem porodu a zespołem bólowym miednicy (trwającym co najmniej 6 miesięcy po porodzie).
Według tych badań - 79.9% kobiet urodziło samodzielnie, metodą tradycyjną, 6.7% kobiet rodziło przy pomocy przyrządów (poród kleszczowy i próżniowy), 7.2% - wydało na świat dzieci w wyniku nieplanowanego cesarskiego cięcia, a 6.2% kobiet zaplanowało wcześniej poród tą metodą.
Zwiększone ryzyko bólu poporodowego
Po uwzględnieniu szeregu innych czynników, wyniki wskazują, że:
Zobacz również:
- Poród fizjologiczny - na czym polega?
- Jakie są czynniki zwiększające ryzyko przedwczesnego porodu?
- Poród w domu - za i przeciw
- Poród i pierwsze chwile z noworodkiem
- Pierwszy tydzień po porodzie, czyli jak pomóc młodej mamie?
- Cesarskie cięcie vs. poród naturalny!
- Połóg - trudny czas dla młodej mamy
- Współżycie po porodzie, kiedy pojawia się problem
- planowane przed porodem cesarskie cięcie było powiązane z dwu– lub trzykrotnym zwiększeniem ryzyka wystąpienia zespołu bólowego miednicy w okresie 6 miesięcy po porodzie (silny ból w przedniej części brzucha lub okolicy krzyżowej).
- dla kobiet, które w czasie ciąży poruszały się o kulach, zarówno planowane, jak i nieplanowane cesarskie cięcie było związane z zespołem ciężkiego bólu miednicy.
- poród waginalny z użyciem przyrządów również podnosił ryzyko występowania objawów PGP.
„Poprzednie badania udowodniły, że pacjentki z długotrwałym lub silnym bólem są bardziej narażone na wystąpienie PGP po porodzie. Jedną z przyczyn tego zjawiska może być fakt, że ból wpływa na system nerwowy powodując obniżenie efektywności mechanizmów odpowiadających za jego hamowanie. Zatem, kobiety cierpiące na zespół bólowy miednicy podczas ciąży, mogą być bardziej podatne na odczuwanie bólu związanego z cesarskim cięciem, w porównaniu z kobietami nie odczuwającymi tych dolegliwości”, tłumaczy Bjelland.
Porady kliniczne
Podczas wybierania metody porodu, klinicyści powinni być świadomi problemów z powrotem do zdrowia po cesarskim cięciu wśród pacjentek z PGP.
„Nasze badania nie oznaczają, że cesarskie cięcie przynosi korzyści w procesie leczenia zespołu bólu miednicowego. Jeżeli nie ma żadnych medycznych wskazań co do cesarskiego cięcia, badania sugerują, że poród tradycyjny jest najbezpieczniejszą opcją dla kobiet z PGP”, radzi Bjelland.
O badaniach
Naukowcy z Norwegian Mother and Child Cohort Study uwzględnili 10 400 kobiet, które wykazywały objawy PGP w 30. tygodniu ciąży. Porównali oni dane z kwestionariuszy z 17. i 30. tygodnia ciąży oraz z 6 miesięca po porodzie.
Dane zostały wysłane do Medical Birth Registry of Norway. Badania były przeprowadzone w bliskiej współpracy ze starszym badaczem Malinem Eberhard-Gran i naukowcami z Oslo University Hospital.
red. Katarzyna Topolska
Komentarze do: O wyższości porodu tradycyjnego